O blogu

Save me, if I become my demons to blog, który istniał na Onecie (stfu). Został on rozpoczęty 20 lutego, 2014 roku, a epilog pojawił się 25 marca, 2015 roku. Przeniosłam go tutaj ze względu na to, że Onet zapragnął pozbyć się platformy blog.pl, przez co setki wspaniałych blogów poszło w diabły.

To był mój pierwszy ficzek więc nie ingeruję w jego styl. Przerzucam tu wszystko jak leci i zostawiam w spokoju. Po prostu bardzo nie chciałam, by przepadło. DLATEGO DO CHUJA ZIGNORUJCIE FAKT, ŻE BYŁAM WTEDY ANALFABETĄ O CUKIERKOWEJ WIZJI ŚWIATA. XDDD Tak, uważam, że Save me było bardzo ckliwą opowieścią. Kocham ją całym serduszkiem, bo jak nie kochać swojego pierworodnego. Weszłam z tym w blogosferę i dzięki temu poznałam tak wielu ludzi. Od tego dnia minęły już cztery lata, właśnie sobie to uświadomiłam. Za niespełna miesiąc (a mamy w tej chwili 1 lutego 2018r.) to drogie KakaSaku miałoby czwarte urodziny. ONET, ŻYCZĘ WAM UPADKU. SERIO.

Jedno wiem na pewno. Przenoszenie tego bloga tutaj, CHOĆ NUDNE DO PORZYGU, dało mi do zrozumienia w kilku kwestiach. Przede wszystkim widok na to, jakich postępów dokonałam w pisaniu; cieszy mnie to. Cieszy mnie to, że nigdy się nie poddałam i nadal tu jestem, do tego wciąż się poprawiając. Kto wie, może marzenie każdej ficzkowej blogerki kiedyś naprawdę się spełni? XD

Stan bloga na dzień przed jego usunięciem wynosił ponad 200 tysięcy wyświetleń i ponad 1,5 tysiąca komentarzy. Zrobiłam nawet screena, ale ja, jak to ja, musiałam go stracić. :')

3 komentarze:

  1. Rany boskie!
    Czytałam Twojego bloga w 2015 roku w wakacje i o ile dobrze pamiętam, wtedy byłaś na etapie poprawiania go i wrzucania na bieżąco poprawionych wersji. Byłam chyba jeszcze w gimnazjum... A Twoja opowieść skradła mi serce.
    Dziś wracam tu jako student polonistyki. I też jestem z okolic Radomia! Ściskam Cię. Dziękuję za tak cudne wspomnienie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy4/27/2023

    OMG! Tak samo jak moja komentująca poprzedcznika - czytałam Twojego bloga jakoś te 8 lat temu, jeszcze na onecie (:X)! Jakiś czas temu próbowałam odnaleźć w czeluściach internetu wszystkie ficki które czytałam te x lat temu, ale ku mojemu przerażeniu większość z nich była właśnie na onecie. Dzisiaj jeszcze raz postanowiłam poszukać, stwierdzając, że może jednak coś uda mi się odkopać. I wyobraź sobie moje zdziwienie i zaciesz jak dzisiaj natrafiłam na Twojego bloga tutaj :D No po prostu mam zaciesz i.. made my day <3 Dziękuję :D <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy1/21/2024

    Od 2015, co roku w okolicach stycznia, wracam tu. Ta opowieść dorasta wraz ze mną i chodź już od dawna jestem dorosła a jej klimat nie należy do moich ulubionych- kocham ją z całego serca. Czytając tę historię czuję się jak w domu. Mam nadzieję, że nigdy nie zniknie. Dziękuję Ci za nią

    OdpowiedzUsuń