tag:blogger.com,1999:blog-55474476403653940152024-02-08T19:12:42.711+01:00[ZAKOŃCZONY] Save me, if i become my demons [KakaSaku by Mayako]Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.comBlogger51125tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-74753602311020331762015-03-25T23:23:00.000+01:002018-02-09T23:50:52.670+01:00Epilog<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stąpałem lekko po nierównym podłożu splamionym krwią tysięcy naszych towarzyszy. Mijałem martwe ciała ludzi, którymi los zasiał ziemię. Żegnałem się z nimi w niemy sposób, czując jak determinacja wzrasta we mnie za każdym razem, gdy zauważyłem zwłoki z otwartymi oczyma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Bywało naprawdę różnie podczas każdej kolejnej Światowej Wojny Shinobi, jednak Czwarta niosła za sobą zniszczenie, które z każdą chwilą stawało się coraz bardziej nieodwracalne. Ludzie masowo ginęli, a wraz z nimi cały świat. Mężczyzna, który wypowiedział nam walkę, okazał się być kimś innym niż tym, za kogo go uważano.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obito Uchiha. Uznawany za martwego od wielu lat. Chłopak, który ciągnął za sobą zemstę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego przodek, Madara, wskrzeszony za pomocą Edo Tensei jak i setki dawnych wojowników, stał u jego boku i szykował się na dwie, ostatnie bestie, które nie należały jeszcze do nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto i Killer Be zostali ukryci, jednak nie na długo. Teraz walczyli na otwartym froncie, a my, rozrzuceni po kontynencie - nie mieliśmy pojęcia, kto z naszych bliskich żyje, a kto patrzy już na nas z góry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Plaga białych Zetsu została pokonana, a wszyscy ranni ściągani byli do punktów medycznych. Jeden z nich rozciągał się przede mną, okryty poświatą pochodni. Jounini pilnowali go z każdej możliwej strony, uniemożliwiając wejście komukolwiek, nienależącemu do sojuszu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie chciałem tam iść. Naprawdę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niosłem ze sobą wiadomość, której za żadne skarby tego świata, nie chciałem dostarczyć. Nie mogłem jednak jej oszukiwać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Doszedłem do pary strażników, którzy skinęli do mnie głowami, rozpoznając mnie z daleka. Opaska kołysała się na mojej szyi. Przemieszczałem się pomiędzy namiotami, próbując wyczuć chakrę Księżniczki i gdy w końcu mi się to udało, przystanąłem w miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Harmider walki znajdował się jakąś godzinę drogi stąd. Mimo to, nawet tu słychać było wybuchy, a ziemia co jakiś czas lekko drżała pod moimi łapami. Nie powinienem schodzić z frontu, ale nikt inny nie mógł jej o tym powiedzieć. To był trzeci raz, kiedy tak bardzo się bałem. Pierwszy był podczas ataku Manabu i Mizukage. Drugi, gdy zniknęła na kilka miesięcy, porwana przez pseudo Madarę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Trzeci. Właśnie teraz... w chwili gdy miałem ją złamać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyjdźcie stąd! Muszę się skupić! — Jej wrzaski rozchodziły się po całym obozie. — Shizune zajmij się rannymi z namiotu czternastego!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szatynka wybiegła ze środka i uśmiechnęła się do mnie w bardzo zmęczony sposób, po czym zaczęła nawoływać innych medyków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wejdź! — Ach. Wiedziała, że tam byłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Co się odwlecze, to nie uciecze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wkroczyłem do środka i od razu zauważyłem Kibę, leżącego na pryczy. Sakura stała za nim i majstrowała przy jego plecach. Jej twarz odbijała zieloną poświatę chakry, a oczy emanowały determinacją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Aż tak oberwałeś? — spytałem chłopaka, gdy ten zaciskał mocno powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyjąłem na siebie jakąś technikę, by osłonić Hinatę. Do tej pory nie wiem co to było — wychrypiał. — Jak wygląda sytuacja?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie najlepiej — odparłem, czując po chwili napór spojrzenia zielonych oczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie potrafiłem nic powiedzieć. Dziewczyna w międzyczasie skończyła leczenie i obciągnęła w dół koszulkę Inuzuki, po czym wbiła we mnie wyczekujący wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma — szepnęła po kilka chwilach, ściągając mnie na ziemię. — Coś się stało, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nigdzie go nie ma — wyparowałem, bez dłuższego zastanowienia. Nie mogłem użyć dodatkowych minut do trzymania jej w niepewności, chociaż moja niespodziewana wizyta nie mogła wróżyć niczego przyjemnego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba cofnął do tyłu głowę i ściągnął brwi, siadając na łóżku polowym. Różowowłosa nawet nie drgnęła. Tylko jej spojrzenie utorowało sobie inną drogę. Otępiało, zmatowiało. Jej dusza była właśnie w innym miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kręciła pierścionkiem zaręczynowym na palcu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przeniósł siebie i Obito z pomocą Kamui do innego wymiaru — kontynuowałem, zbliżając się do niej. — Uchiha wrócił mocno poturbowany, ale Kakashiego wciąż nie ma...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cisza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie odpowiadała mi, nawet na mnie nie spojrzała. Nie wiem czemu, czułem się winny. A może byłem? Mogłem go chronić i nie pozwalać na takie poświęcenie. Tymczasem wszystko się popierdoliło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podniosła się nagle i zrzuciła z siebie fartuch. Opadł na ziemię, a ona wyszła przed namiot. Kiba wciągnął na siebie kamizelkę i razem ze mną podążył za nią, lekko utykając na prawą nogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Shizune! — krzyknęła, biegnąc w kierunku jednego z wyjść. — Opuszczam stanowisko, przejmujesz tutaj dowodzenie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co?! — Kobieta wybiegła na alejkę i powiodła wzrokiem za Haruno. — Gdzie idziesz?! Sakura?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem potrzebna na froncie! — Nie wiem dlaczego, ale miałem wrażenie, że nie do końca przyjęła mój przekaz. Założenie było proste. Kakashi nie żył. Chciała się mścić? — Poradzisz sobie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, co ty wyprawiasz?! — Kiba złapał ją dopiero jakiś kilometr poza bazą. — Nie powinnaś opuszczać punktu, potrzebują cię tam... Poszukam go.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie powinnaś? — mruknąłem. Stanąłem przy nich i spojrzałem prosto w oczy dziewczyny. — Ty, nie możesz, tam iść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyprostowała się i uwolniła od Inuzuki. Stała przez chwilę w miejscu i wbijałą we mnie wzrok. Tylko my wiedzieliśmy, bo byłem w stanie to wyczuć...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możesz — powtórzyłem twardo. Nie mogła być tak głupia. Nie mogła ryzykować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam, ale nie umiem inaczej — odparła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Empatia i racjonalne myślenie. Coś, co w tej chwili gryzło się na tyle mocno, by naprawdę nie wiedzieć co wybrać. Pozostało mi tylko ją wspierać. Musiałem ją chronić, ale nie odwlekać od jej decyzji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz nie odstępować mnie na krok, rozumiesz? — spytałem, skupiając chakrę. — Wskakujcie na mój grzbiet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Weszli na mnie, a ja powiększyłem się do rozmiarów bijuu i skierowałem się w stronę głównego pola walki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pamiętaj, że nie możesz ryzykować — mruknąłem, biegnąc przed siebie. — Dlatego zostałaś w jednostce stacjonarnej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Słuchała mnie, jednak nadal nie była skora do rozmowy. Kiba chwycił jej dłoń, nieświadom sytuacji i starał się okazać jej wsparcie.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e87-be47-c398-8a496098bb6c" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przywitał nas widok monumentalnego dołu. Walka musiała wejśc na wyższy szczebel. Wszędzie słychać było krzyki i nawoływania żołnierzy. Najbardziej znajome sylwetki zaczynały rzucać mi się w oczy, jednak nadal wśród nich nie szło spostrzec Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera! — krzyknął Inuzuka, wbijając wzrok w tłum. — To nasi, Konan jest ranna!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zmniejszyłem się do normalnych rozmiarów, zrzucając ich przy okazji z siebie po czym pognaliśmy w kierunku towarzyszy. Sakura wpadła tam i upadła na kolana, tuż przy ciele niebieskowłosej. Wielka rana, zdobiąca jej brzuch dawała upust krwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie Itachi? — spytałem, rozglądając się za mężczyzną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dołączył do Naruto, Sasuke i czwrórki Hokage — odparła Ino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna cały czas martwiła się o Hikari, która pozostała w wiosce z babcią. Świat chylił się co raz bardziej ku zagładzie, ojciec Shikamaru i Ao byli już martwi, tak jak większość potężnych shinobi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, wynoś się stąd — wychrypiała Konan, chwytając za jej rękę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielonooka nie zwróciła na nią jednak uwagi i leczyła ją w pełnym skupieniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... on cię szuka — dodała. Różowowłosa w końcu przeniosła spojrzenie na jej twarz. — Mści się na nas, nie odpuści póki cię nie znajdzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam dla niego żadnego znaczenia, skoro zamordował Kakashiego — rzuciła, wracając do leczenia. Byłem w szoku... nie. Wszyscy byliśmy! Przyjęła tę wiadomość do siebie i nie walczyła z nią? — To na nim chciał się odegrać moim kosztem. Teraz, to już bez sensu. Póki mogę was ratować, będę to robić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwile mijały w zupełnej ciszy pomiędzy nimi, którą zakłócały odgłosy walki. Zdążyłem się zorientować w tym, że Hashirama i Hiruzen próbowali stłamsić Madarę, a Minato wraz z Tobiramą, towarzyszyli Uzumakiemu i rodzeństwu Uchiha. Obito w formie Jinchurikiego Juubiego był nie do pokonania. Dodatkowo, nie miałem pojęcia gdzie jest. Do chwili, w której kwintesencja złej energii przeszyła moje ciało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Twojej chakry nigdy nie zapomnę! — usłyszeliśmy ryk mężczyzny, a nasz wzrok skierował się ku górze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tobi parł w naszą stronę z góry, a jego głównym celem była właśnie Sakura. W ostatniej chwili wpadł w nią Kiba i porwał przed siebie. Ja zrobiłem to samo z Tenshi i Yamanaką. Rozbiegliśmy się w różne strony, przez co straciłem Haruno z oczu. Te chwile stały się grozą, która odebrała mi możliwość poruszania się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mam. Chwilę po zlokalizowaniu, stałem już przed nią, a moja sierść pałała białą poświatą. Uchiha pozbył się Inuzuki, odrzucając go gdzieś w dal. Szczerze? Nie miałem wtedy pojęcia, czy chłopak jeszcze żył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zejdź mi z drogi kundlu — syknął, nie spuszczając wzroku z dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie zrobiłem tego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do dziś zastanawiam się, jak szybko bym zginął. Wiedziałem, że moje szanse były naprawdę nikłe. Obito natarł na nas z szaleństwem, wymalowanym w oczach. Nigdy nie myślałem, że miłość może przerodzić się w takie piekło; stać się tak destrukcyjna. Siła zemsty potrafiła być najcenniejszym, drogim paliwem napędzającym człowieka, jak maszynę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego poszarzałe, odmienione ciało parło na nas jakby w zwolnionym tempie. Nigdy nie przewidywałem dla siebie tak rychłego końca, a świadomość tego, że nie będę w stanie ochronić Sakury, wypompowała ze mnie resztkę jakiegokolwiek strategicznego myślenia. Nie byłem w stanie nic zrobić. Miałem zostać starty na proch i nie dotrzymać swojego danego słowa. Już nikogo nie mogłem ocalić. Tak właśnie miało być.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jednak nad naszymi głowami pojawiło się jakaś jasna poświata, której promień z każdą nanosekundą malał, jakby zbliżało się w naszą stronę, prosto z nieba. Towarzyszyły mu wyładowania, trzaski i dziwny szum, który wypełnił moją głowę i obijał się w jej wnętrzu zgrzytliwym echem. Piach podniósł się ku górze, ziemia dosłownie zadrżała. Miałem wrażenie, że jej powłoka pęka, a piekło zaraz pochłonie nas wszystkich. Na twarzy Sakury pojawił się dziwny, błogi uśmiech, który był w tej sytuacji dla mnie zupełnie nie zrozumiały. Nie patrzyła w górę, a przed siebie. Na nic konkretnego, jakby spoglądała przez szybę na poranne niebo, doszukując się na nim jednej, ulubionej gwiazdy z tego nocnego granatu, który teraz wznosił się nad ziemią, budząc wrażenie nieskończonego niepokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wdarł się między nas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szybki jak błyskawica, jak światło, którym niemalże się stał, oddzielił nas od Uchihy. Zadał mu ciosy, cechujące się nadludzką siłą, oddalając tym samym od nas wroga. Po obu moich stronach pojawili się Naruto i Czwarty, którzy razem z Sasuke i Tobiramą natarli na Obito, kończąc dzieło. Itachi zabrał mnie stamtąd, a błysk porwał Sakurę i zniknął razem z nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tym razem się nie martwiłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Była bezpieczna.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dyszał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głośno, ciężko, spazmatycznie. Czuła te gorące oddechy na swojej zmęczonej twarzy, a ta mimo wszystko emanowała euforią, której próbowała za wszelką cenę z siebie nie wypuścić. Jego pięść wbiła się w pień, z którego odłamki opadły w dół. Rozrzedzone kroplami potu smugi zaschniętej krwi, spływały po jego twarzy, gdy drżące źrenice uczepiły się jej zielonych tęczówek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O-sza-la-łaś? — wycedził przez zaciśnięte zęby, patrząc prosto w jej zamglone oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapał ją za ramiona i zacisnął na nich palce, sprawiając jej lekki ból, który zdawał się być dla niej tak bardzo zbawienny. Realny, bo przecież on sam już miał taki nie być... Klęła na siebie w myślach za to, że w ogóle dopuściła do siebie takie myśli...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chciałam mieć pewność... — szepnęła, zamykając oczy. — Pewność, że wciąż tu jesteś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przełożył dłonie na jej plecy i przycisnął do siebie bardzo mocno, gwałtownie. Pierwszy raz od kilku dni mógł ją zobaczyć i skontrolować, czy nic jej nie jest. Mógł jej dotknąć, utwierdzić się w tym, że jest cała i nadal zupełnie jego. Mógł patrzeć w jej oczy i myśleć o tym, że gdy to wszystko się skończy...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sądzisz, że tak łatwo dałbym się zabić? — Nachylił się, zamknął powieki i oparł głowę o jej czoło. Jego mięśnie spinały się i rozluźniały naprzemiennie, jakby chciał coś wykrzyczeć, a może tylko wyszeptać... Mówić o miłości, która nigdy się nie skończy. Ale ona zdawała się nadal być nieobecna. Czekała na coś, a jej usta lekko drżały. Zauważył to w końcu, odsunął się lekko i westchnął głośno. — Jesteś tu po coś jeszcze, prawda? Wiesz, że nie chcę byś walczyła na froncie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem... Wiem też, że nie mogę, choćbym chciała. I sądzę, że nie możesz dać się zabić w ogóle... — Uśmiechnęła się i sięgnęła po jego brudną dłoń. W jej oczach szkliły się łzy, a w nich kryły się jakieś słowa, które zaraz miały go uskrzydlić lub... zniszczyć. Szorstkie opuszki dotknęły jej brzucha, przez cienki materiał jedwabnej bluzki. Wyczuł ją, dodatkową energię, która do tej pory dla niego nie istniała. — Nie możesz nas zostawić, Kakashi.</span></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od autorki:</span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Drogi czytelniku, który jakimś cudem zjawił się tu lata po oryginalnym zakończeniu tejże jakże zacnej powieści, zajrzyj do zakładki o blogu. Będzie fajnie, mówię Ci.</span></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-75713140117244775562015-03-20T23:19:00.000+01:002018-02-09T23:50:36.802+01:0049. Krwią splamiona biel<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oddział Sakury pobiegł na zachód za Yamakashim, na nas przypada Yakuzo i Makato — wyszeptał Shikamaru, wciskając palec w sam środek mapy. — Jeżeli ich nie złapiemy zanim przekroczą granice lasu, nie będziemy mieli szans na odzyskanie akt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa! — Sasuke cisnął kamieniem przed siebie, następnie przejeżdżając dłonią po brudnej twarzy. — Ganiamy się jak dzieci od ponad czterech godzin i nie mamy z tego żadnych rezultatów. — Zwrócił wzrok na Kakashiego, stojącego na czubku sąsiadującej sosny i zmrużył oczy. — Jak mogłeś pozwolić jej pójść bez któregoś z nas?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trochę więcej wiary w Kibę, dobrze? — fuknęła Hinata, rozglądając się uważnie po okolicy z pomocą byakugana. — Z resztą jest z nią Konan i Itachi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uchiha prychnął odwracając się za siebie. Nagła misja, która spadła na nich jak grom, dobę przed wieczorem kawalerskim i panieńskim, była czymś niewiarygodnie niewygodnym. Nikt nie był na to przygotowany. W chwili gdy Tsunade powiadomiła ich o włamaniu do archiwum, grunt osunął się pod ich nogami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zatajone fakty z życia każdego, tajemnice rodzinne, zabezpieczane próbki czy dane na temat słabości — wszystko to we wrogich łapskach, było jak najsilniejsza broń skierowana prosto w nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Złapałem trop Yakuzo — szczeknął Pakkun, podbiegając do Nary. — Bisuke ma już Makato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szybko! — huknął szatyn. — Ja, Kakashi, Hinata i Shino idziemy z Pakkunem. Sasuke! Ty zabierz Naruto, Nejiego i Tenten! Macie ich zabić! Takie otrzymaliśmy rozkazy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake zeskoczył z drzewa z wściekłym wyrazem twarzy i od razu ruszył w stronę, z której przyszedł mniejszy pies. Zespoły rozdzieliły się i ruszyły w swoje kierunki, prąc przed siebie z mocną determinacją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie trzeba było być geniuszem, by domyślić się, że w powietrzu wisi coś większego, niż zwykłe starcie z jakąś mściwą osobą. Od dłuższego czasu przypływały informacje z innych wiosek na temat dziwnych zajść na ich terenach. Liść pozostawał do tego czasu nienaruszony, ale dzisiejszego poranka przyszła kolej i na nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wydanie rozkazu do zabójstwa jest nienajlepsze — wydyszał Shino, gdy dorównał kroku reszcie. — Przecież jeżeli ich złapiemy, możemy dowiedzieć się o co chodziło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, ale jakie mamy szanse ich złapać? — syknął Shikamaru. — Jeżeli nam się to uda, zaprowadzimy ich do wioski, aczkolwiek czuję, że to marne złudzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież Hokage wysłała na tę misję swoich najlepszych ludzi — wtrąciła Hyuuga. — Wszędzie dookoła nas jest pełno straży z ANBU.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ich oddziały nie mają na tyle dobrych umiejętności, by się zmierzyć z kimkolwiek z tej trójki. — Kakashi w końcu zabrał głos. Biła od niego niesamowita złość. Cała ta sytuacja przerwała bardzo ważny moment, o którym myślał od dawna. — ANBU robi w tej chwili za żywą tarczę, mogą ich tylko nieznacznie zwolnić, byśmy zdążyli do nich dotrzeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czyli to walka na śmierć i życie? — spytała dziewczyna, wskakując za chłopakami na gałęzie drzew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odparł szarowłosy, aktywując sharingana. — Taka nadejdzie, jeżeli ich nie powstrzymamy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, masz jakieś podejrzenia? — Nara wbił wzrok w podążającego przed nimi psa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta — mruknął. — Ale zachowam je na razie dla siebie, co by nie wzbudzać niepotrzebnej paniki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— GÓRA! — wrzasnęła dziewczyna, na co mężczyźni automatycznie rozproszyli się na boki. — Jūho Sōshiken!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dłonie dziewczyny otoczyła gęsta, niebieska chakra, która przybrała po chwili wygląd wielkich, lwich głów. Z niemałą trudnością przyjęła sporych rozmiarów kulę ognia, która niepowstrzymana - rozproszyłaby się na boki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hinata! — Aburame chwycił ją w ramiona i odskoczył w pobliże Kakashiego, a na jej miejsce wbiło się kilka ostrych jak bżytwa sztyletów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hyuuga Hinata, Nara Shikamaru, Aburame Shino i mój ulubieniec, kopiujący ninja - Hatake Kakashi. — Zgrzytliwy śmiech wroga przytłoczył ich nieco, gdy stracili orientację w terenie. Nie mieli pojęcia skąd do nich doszedł i jaki atak dla nich szykował. — Moje perełki, właśnie zerkam w wasze akta. Sporo przeszliście, co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yakuzo, nie mamy czasu na twoje zabawy — syknął Kakashi, sięgając do kabury po kunaie. — Skończmy to szybko, mam jeszcze kilka spraw do załatwienia.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e84-b616-bf55-3516e2574fdd" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wiatr smagał ich zmęczone gorącem i pościgiem twarze. Drużyna Haruno z niemałą determinacją podążała za Yamakashim, który pogrywał z nimi w swoją grę, chwytając ich co chwilę w jakieś genjutsu. Rozwaga podzielenia ludzi w taki sposób, by w każdej grupie znalazł się jakiś odpowiednik — była, jak zwykle z resztą, fenomenalną ideą Shikamaru. Posiadanie człowieka z sharinganem dawało każdej drużynie sporą przewagę — szczególnie tej, w której znajdował się Itachi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ścigany czuł wielkie zagrożenie, zwłaszcza gdy został już raz przyparty do muru. Uratował go jego spryt, który niestety był atutem. Mimo wszystko unikał walki w zwarciu i pędził przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba, nie wychylaj się! — wrzasnęła zielonooka, gdy chłopak zaczynał ginąć w soczyście zielonych liściach, które gęsto obrastały gałęzie drzew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mogę zgubić jego tropu! — huknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna zacisnęła szczęki, zdenerwowana nieposłuszeństwem chłopaka i jego pochopnymi decyzjami. Każdy niepożądany ruch zbliżał ich do tego, by zginąć lub zgubić ściganych. I jedno i drugie mijało się z należytymi celami, która postawili sobie po drodze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej uważny wzrok zlokalizował cienką żyłkę, kilka metrów przed pędzącym przyjacielem. Odbiła się od gałęzi z całej siły i doskoczyła do chłopaka, którego w ostatniej chwili zrzuciła na ziemię, by uniknąć kolejnej pułapki, która mogła okazać się zabójcza. Oboje runęli na wilgotną trawę, wydając z siebie głuche, stłumione stęknięcia, kiedy Itachi i Konan nie przerwali pościgu, prowadzeni przez Akamaru i Menmę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idiota! — syknęła, wznosząc się na ramionach. — Swojego życia też nie możesz zgubić! — Spojrzała na niego gniewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam — fuknął, próbując rozmasować guza na głowie. — Po prostu się martwię... Jeżeli zawalimy, wszyscy będą w niebezpieczeństwie. Nic ci nie jest?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pokiwała przecząco głową. Inuzuka wstał na nogi i pomógł złapać pion dziewczynie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ruszajmy! — syknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W chwilę dogonili Uchihę i Tenshi, którzy nie odrywali oczu od wrogich pleców. Mieli go na muszce i nie chcieli zmarnować kolejnej szansy. Konan złożyła kilka pieczęci, a od jej ciała zaczęły odrywać się karteczki. Te następnie uformowały się w cienki stożek, który nagle wystrzelił przed siebie. Uderzył w ciało mężczyzny, po chwili owijając się dokładnie dookoła niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ciało zaczęło spadać w dół, łamiąc po drodze gałęzie dębów, by na koniec rozbić się o spore kamienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mamy go?! — krzyknął Inuzuka, zeskakując na trawę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeszcze nie — sparował Itachi, dobiegając do ciała. — Kurewska podmiana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tutaj jestem! — Sharingan odnalazł Yamakashiego stojącego nieopodal. Mężczyzna nie patrzył na posiadacza kekkei genkai, tylko na jego przyjaciółkę. — To bolało, panienko. Dobrze, że zanim uaktywniło się uwiązanie, zdążyłem uciec.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czuję Hinatę — wyszeptał Kiba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ja Sasuke — odparł Uchiha, spoglądając za siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiedzieliśmy, że z Konohą nie będzie tak łatwo — zakomunikował blondyn, zbliżając się do nich. — Żadne z nas nie poradziłoby sobie z wami w pojedynkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To pułapka? — syknęła Haruno, wbijając wzrok w ziemie. — Sprowadzili nas do siebie, to nie logiczne...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To samobójstwo! — wrzasnął szatyn. — Ściągnęliście na siebie pewną śmierć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trzech geniuszy na dwunastoosobową elitę to błąd — dopowiedziała Konan, przyjmując pozycję gotową do walki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widocznie słabo znacie nasze umiejętności. — Yamakashi uśmiechnął się przebiegle, na co wszyscy się zaniepokoili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W oddali usłyszeli wrzask Tenten i kilka wybuchów. Czy to miała być pułapka, z której nie mieli szansy uciec?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie bądź taki pewny siebie! Akamaru, ruszamy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W mgnieniu oka chłopak i pies utworzyli Sōtōrō, którym natarli całą siłą. Było to skuteczne, ale odwróciło uwagę od otoczenia, które okazało się być zdradliwym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, plecy! — ryknęła Tenshi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy ta odwróciła wzrok za siebie, jedyne co dostrzegła to gigantyczne ostrze, pędzące prosto na nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— SAKURA!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi? — mruknęła stojąc na środku domowego korytarza. — Hej! Wróciłam!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odpowiedziała jej cisza, która ją zaintrygowała. Nie uprzedzał jej, by miał gdzieś wychodzić. Weszła do kuchni i odłożyła torbę z zakupami, po czym pobiegła na górę. Nie zastała go w żadnym pokoju. Przez okno w sypialni dojrzała, że wylegiwał się na hamaku z książką, położoną na twarzy, by rażące promienie słońca nie raziły jego oczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Leniuch — mruknęła i o wiele spokojniejsza, podążyła w jego kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ciche pochrapywanie wskazywało na to, że drzemał. Po wczorajszej misji, z której wrócił dosyć późno, należało mu się, jednak zaśnięcie i pozostawienie otwartego domu, nie było najlepszym pomysłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Komary cię zeżrą — szepnęła, gdy czujnie się przebudził. Stała nad nim i zdjęła z jego buzi wolumin.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziś mi wszytko jedno — odparł, uśmiechając się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przystawiła sobie plastikowe, ogrodowe krzesło obok niego i rozsiadła się na nim wygodnie. Zaczęła przewracać strony jego lektury, mrużąc powieki. Twarz nabrała nostalgicznego wyrazu, a oddechy stały się bardzo głębokie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Martwisz się czymś? — spytał, zerkając na nią z ukosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie. — Uśmiechnęła się delikatnie. — Do wesela został tydzień, strasznie mnie to absorbuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rozumiałbym, gdyby to było nasze wesele — prychnął, spoglądając w górę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Liście drzew kołysały się przy lekkim wietrzyku, przepuszczając co chwilę kolor błękitu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na to sobie trochę poczekamy — szepnęła, zamykając tomiszcze. Popatrzył na nią uważnie, spodziewając się raczej innej reakcji. — Nie wiem, czy tak naprawdę im zazdroszczę. W końcu to zobowiązanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówisz? — westchnął. — Wydaje mi się, że nie do końca. To tylko umowne zawarcie związku, jak któreś będzie chciało zrobić skok w bok, to i tak się tego dopuści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu tak do tego podchodzisz? — Jej ton trochę się rozdrażnił. — Masz takie podejście do związku?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, Sakura. — Zaśmiał się. — Po prostu podchodzę do tego w realistyczny sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chciałbyś kiedyś zorganizować wesela? Wcześniej oświadczyć się kobiecie? Cieszyć się tymi, na pozór, małymi rzeczami? To są dosyć magiczne momenty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówisz tak, jakbym miał to zrobić z kimś innym, niż z Tobą. — Zacisnął usta w cienką linię i zmarszczył czoło. — Jeżeli miałbym się dopuszczać tych śmiesznych rytuałów, to tylko z Haruno u boku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura Hatake... — mruknęła. Chwilę później parsknęła głośno śmiechem i odchyliła do tyłu głowę. — I pomyśleć można, że jeszcze niedawno wmawiałam sobie, że do końca życia będę zupełnie sama.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja również żyłem z takim nastawieniem... — Poruszył się gwałtownie i usiadł na hamaku, dotykając stopami ziemi. — Życie pędzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak głupie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skoro jesteśmy przy temacie białych sukienek...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Haruno, Hatake. — Dziewczyna zwróciła się za siebie, słysząc obcy, męski głos. Zamaskowany mężczyzna stał kilka metrów dalej i im się przyglądał. — Piąta was wzywa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wierzę — warknął szarowłosy. — Jeżeli ma dla nas jakąś misję, to nie wyrobię. Ledwo stoję na nogach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ważne, pospieszcie się — mruknął i zniknął, jak to miało w zwyczaju ANBU.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To co z tymi białymi sukienkami? — spytała, idąc za nim do domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Innym razem...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu jesteś taki zły, Kakashi? — spytała, próbując wyrównać tępo, jakie narzucił. — Przecież to w naszym przypadku najnormalniejsza rzecz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, proszę cię... nie teraz — odparł, skupiając wzrok na gmachu budynku Kage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zawsze jesteśmy wzywani w najmniej oczekiwanych momentach. Ten dzisiejszy nie powinien być powodem do złości, chyba, że wylegiwanie się na hamaku to najważniejsza czynność w twoim życiu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę cię, przestań. — Przystanął i popatrzył na nią. Była podekscytowana tym, że czekała ich jakaś misja. Widocznie na to czekała, on jednak pragnął zrobić dziś coś zupełnie innego. I wyspać się, by na przyszły wieczór być wypoczętym i gotowym do picia sake z chłopakami. — Miałem coś do zrobienia, a ta misja zburzyła moje plany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A co takiego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A musisz wiedzieć?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możesz przestać być gburowaty? Nic ci nie zrobiłam. — Zmrużyła nienawistnie powieki, podchodząc bliżej niego. Zadarła do góry nos i wbiła spojrzenie w jego pociemniałe tęczówki. — Hatake, co z tobą?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiem ci w odpowiednim momencie. — Chwycił ją za rękę i pociągnął w odpowiednim kierunku. — Po prostu nie pytaj, bo tylko się zdenerwuję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak zawsze — odburknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Weszli do budynku i wbiegli na najwyższe piętro, gdzie czekała na nich już cała reszta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteście... Dobrze, są już wszyscy? — Tsunade przebiegła wzrokiem z niemałym przejęciem po zebranych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparł stojący obok niej Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna był mocno pokiereszowany po jego ostatniej misji, tak jak Ashi, która aktualnie znajdowała się w szpitalu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słuchajcie — zaczęła niepewnie i usiadła za biurkiem. — Włamano się do naszych archiwów. — W pomieszczeniu rozległa się fala westchnień. — Skradzione zostały dane elity z Konohy... W tym też wasze, co nie powinno was zaskoczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto? — spytał Naruto, występując krok do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Deszczowe trio — odpowiedziała, masując skronie. — Yamakashi, Yakuzo i Makato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Można prosić o więcej informacji? — odezwał się Kiba. — Nie mam pojęcia kim oni są.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jak większość zebranych, którzy pokiwali zgodnie głowami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To trójka potężnych ninja, pracujących na zlecenia bogatych ludzi — wtrącił Shikamaru. — Yamakashi Itamana i bracia Koeru - Yakuzo i Makato. Pochodzą z Amegakure, ale nikt nie wie gdzie przebywają. Od wielu lat są nieuchwytni i zajmują czołowe miejsce na liście poszukiwanych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po co im nasze akta? — mruknęła cicho Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Znając ich brudny zawód, zakładamy, że wynajął ich ktoś kto nie mógł się tu dostać sam. Lub nie chciał... I nie mamy pojęcia po co. — Kobieta osunęła się na oparciu i westchnęła głośno. — Kazekage i Tsuchikage wysłali mi już wiadomości na temat tego, że u nich stało się to samo. Wszędzie chodzi o elitę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z Raikage i Mizukage? — spytała zielonooka. — A raczej na nas nie poluje, ale Kraj Wody raczej nigdy nie odzyska w naszych oczach dobrego imienia. Może coś knują?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Raikage zapobiegł kradzieży — odparła spokojnie. — Jakimś szczęśliwym trafem był w archiwach, gdy tamci zaatakowali. Woda raczej nie kłamie, mam tam ludzi. Nikt niczego nie zaobserwował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po prostu chcą nas wyrżnąć w pień — oznajmił lekko Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem, czy powinieneś być taki spokojny. — Uniosła do góry brew. — W każdym razie ANBU ruszyło w pościg. Macie ich dogonić i powstrzymać. Żadne instrukcje nie są wam potrzebne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mamy ich przyprowadzić żywych? — spytał Sasuke, idąc już w kierunku drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bez znaczenia. Akta mają wrócić — odpowiedziała blondynka, zamykając oczy. — Ruszajcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ludzie zaczęli opuszczać gabinet, a gdy byli już na zewnątrz od razu ruszyli w kierunku bramy. Słońce powoli chowało się za horyzontem, a nieboskłon mieszał błękit z pomarańczą.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera — syknął brunet, który dzielił różowowłosą od gigantycznego ostrza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Susanoo emanowało fioletowa poświatą. Wielkie ramiona humanoidalnej postaci trzymały mocno broń, przed którą chroniła Haruno i Uchihę. Niestety, jej stalowe zakończenie drasnęło bok chłopaka, z którego zaczęła obficie sączyć się krew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke! — pisnęła, dając krok do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drgnął zapobiegawczo, na co przystanęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic mi nie jest, odsuń się — warknął, zmuszając swojego opiekuna by odrzucił ostrze gdzieś w dal.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Popatrz, mamy tu samych bohaterów — prychnął Yamakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie wiedzieli do kogo się zwracał, ale intuicyjnie przybrali bojowe pozycje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dajcie sobie spokój. — Makoto zeskoczył z drzewa, tuż obok Tenten. — Nie zatrzymacie nas, choćbyście bardzo chcieli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie doceniacie nas — syknął Kiba, a Akamaru groźnie zawarczał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Być może — Yamakshi zakręcił kunaiem na palcu i zatrzymał go gwałtownie, zwracając spojrzenie prosto na Haruno. — Rzeczywiście rzucasz się od razu w oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przesunęła lekko stopę po piaszczystym podłożu i zacisnęła zęby. Kim byli i czego chcieli? Jak gruba musiała być ta sprawa, skoro zamieszano w to też inne wioski? Coś zbliżało się wielkimi krokami, sprawiając, że ziemia pod ich nogami zaczynała się osuwać, wprowadzając wszystkich ludzi w silny stan niepokoju. I nie chodziło o aktualną walkę, a całokształt świata, okrytego płaszczem niewiedzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura natarła, jak cała reszta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czy ta walka miała być jakimś decydującym elementem? Ich wygrana mogła w tamtej chwili ważyć losy świata, choć nie byli tego w ogóle świadomi. Walka...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Walka? Coś mi tu nie pasuje... Różowowłosa stanęła na środku pola bitwy przylegając plecami do tyłu Kiby. Tak nie wygląda bitwa. Ich przeciwnicy tylko się bronili. Przestali wyprowadzać ataki z pomocą ukrytych pułapek czy broni. Odpierali każdy cios i unikali technik, jakby na siłę przedłużając całe zajście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamakashi przystanął nagle i spojrzał w kierunku zagęszczonej korony drzew, skąd wyskoczyła reszta Konohy. Lekko zdyszana, jednak największe obrażenia nosił Kakashi. W jego oczach odmalowywał się wyraz złości i dziwnego obłędu, który przywracał wspomnienia starego Hatake, zdolnego do zabijania z zimną krwią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteśmy — fuknął Shikamaru, opadając obok poirytowanej Tenshi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yakuzo... — mruknął Makato, wodząc wzrokiem po zaciemnionych, leśnych okolicach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie czekajcie na swojego towarzysza — odezwał się Shino, a po jego twarzy przebiegł drobny robaczek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No to jednego mamy z głowy — prychnął Naruto, którego okalał już pomarańczowy płaszcz. — Teraz kolej na was.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mój brat nie żyje! — ryknął starszy Koreu. — Zapłacicie mi za to...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak złożył pieczęcie i uderzył dłonią o ziemię. Już po chwili stało obok niego zwierze, wielkości wysokich dębów. Przypominało tygrysa po wielu nieprzyjemnych przejściach. Jego sierść miejscami zdawała się być wypalona, jedno oko pozostawało zamknięte, lewe ucho naderwane i wyraźnie brakowało prawego kła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Biorę go na siebie — warknął Menma, przybierając moment później wrogie rozmiary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idę z tobą, Makato będzie mój — szepnęła zielonooka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Już chciała ruszyć w stronę swojego celu, gdy ktoś mocno chwycił ją za rękę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostań tu — szepnął Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Patrzył jej w oczy, ale miała wrażenie, że przeszywał ją tym spojrzeniem na wylot. Jakby chciał widzieć to, co znajduje się za nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zajmij się tym drugim, szczeniaka wezmę ja — odparła, wyrywając rękę. — Jest opętany szałem, bardzo szybko popełni błąd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura — powiedział twardo. Chwilę się zastanawiał, jednak zwrócił spojrzenie na Itamanę. — Ty go nie popełnij.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spokojnie — rzuciła, porywając się do biegu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uderzył w nią ogrom niepokoju, gdy usłyszała charakterystyczne warknięcie i jęk. Wyhamowała, zwracając za siebie spojrzenie. Szarowłosy trzymał dłoń przy lewym oku i zaciskał powieki, drżąc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto, bierz Makato! Sasuke - Yamakashi! Reszta ich osłania! — ryknęła, wracając do ukochanego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Upadł na kolana i zaczął wrzeszczeć. Dziewczyna miała wrażenie, że niebo zaraz posypie się im na głowy, gdy nieprzyjemny jazgot rozdrażnił jej bębenki. Uklękła przed nim, próbując go dotknąć, ale wił się jak szaleniec, odziany w kaftan bezpieczeństwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Napierdala! — huknął, przechylając się do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uderzył głową o ziemię, chwilę później przewracając się na nią. Jęczał, harczał, tracił nad sobą resztki panowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boże, co się dzieje?! — Chciała złapać go za ramię, ale odtrącił jej rękę, wierzgając się jeszcze mocniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zapanuj nad nim! — Usłyszała za sobą zduszony krzyk Itachiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie mogła. Strach kompletnie ją sparaliżował. Wbiła spojrzenie w jego ciało, opanowane przez demoniczne konwulsje. Nigdy nie cierpiał na jej oczach w ten sposób, a niemoc która ją ogarnęła, nie odpuszczała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oko. Znowu to pieprzone oko... Co mam robić?! Zacisnęła mocno pięści i zęby, by wziąć się w garść. Była medykiem, a on jej ukochanym. Nie miała innego, pieprzonego wyjścia jak opanować się i zacząć działać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie zważając na jego ślepo wyprowadzane ciosy, wskoczyła na rozjuszone ciało, próbując przygnieść je swoim. Chwyciła za prawe ramię, które docisnęła do ziemi kolanem, a następnie próbowała uporać się z lewym. Gdy jej się udało, otworzyła usta z przerażenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cała lewa strona twarzy umorusana była krwią, wypływającą z oka. Otwarta powieka eksponowała zabarwione na brunatny kolor białko, a źrenica drżała. Nieprzyjemne dreszcze przechodziły jej plecy, gdy próbowała się przemóc do tego, by cokolwiek zrobić. Cokolwiek...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — wrzasnęła rozpaczliwie, dławiąc się łzami. — Kakashi, kurwa mać!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna otworzył szeroko drugie oko, stęknął przeciągle, a jego ciało wygięło się w łuk. Docisnęła je całą sobą, chwytając jego głowę w dłonie. Nachyliła się nad nim i próbowała odnaleźć go w niemalże martwych oczach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wróć, wracaj! — krzyczała, lekko nim potrząsając. Zaczął odpływać, na co nie mogła pozwolić. — KAKASHI!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stała na wprost biurka i wbijała spojrzenie w starą posadzkę. Tsunade milczała, przeglądając odzyskane akta. Naruto siedział na kanapie w kącie, ze spuszczoną w dół głową, a Sasuke opierał się o ścianę, z założonymi na piersiach ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rzeczywiście. Jest wszystko, oprócz akt Sakury i Kakashiego — szepnęła blondynka, spoglądając na swoją byłą podopieczną. — Nie rozumiem tego. Zabiliście ich...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musiał być z nimi ktoś jeszcze — warknął brunet, odbijając się od boazerii. — Byli zbyt pewni siebie, a gdy konali - wciąż wieżyli, że ktoś przyjdzie im z pomocą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hokage przez chwilę mu się przyglądała. Westchnęła głośno i odsunęła od siebie brudne teczki. Głęboko się nad czymś zastanawiała, aż w końcu popatrzyła na Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już, spokojnie — mruknęła, podnosząc się. — Obejrzałam go dokładnie. Jest cały i zdrów, nawet ze mną żartował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie uroiłam sobie tego — syknęła dziewczyna, spoglądając groźnie na kobiete.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem — odparła. — Wszyscy to potwierdzili. Nie mam pojęcia skąd wziął się ten atak. Konsultowałam to z Itachim, ale nie jest w stanie pomóc... Tym razem to nie był on... Kakashi jest jedynym na świecie człowiekiem, któremu przeszczepiono tak niezwykłe oko. Widocznie przez lata nic się nie działo, a teraz wychodzą jakieś powikłania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — jęknęła Sakura. — Nie, to niemożliwe. Widziałam, co się z nim działo. Jego ciało błagało mnie o pomoc, o to by uwolnić go z czyiś rąk. Ktoś robi to umyślnie, ktoś chce go zabić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem, Sakura. — Tsunade zamknęła powieki. — Nic już nie wiem... Egzystujemy w takim, a nie innym świecie. Tu życie każdego jest zagrożone. Chciałabym mu pomóc, ale nie mam jak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno odchyliła głowę do tyłu i westchnęła. Cholernie się o niego bała. Oddałaby wszystko, by nie musiał więcej tak cierpieć, ale nie miała na to najmniejszego wpływu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idźcie do domów... Przed wami długa noc, wyśpijcie się za dnia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Różowowłosa wiedziała, że to wydarzenie nie pozwoli jej cieszyć się wieczorem z dziewczętami. Dochodziła druga w nocy, była wykończona i obolała. Musiała zabrać Kakashiego do domu i runąć na łóżko. A wieczorem udawać, że wszystkjo jest w porządku. Nie mogła zepsuć tak istotnego wieczoru swojej przyjaciółki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyszła z gabinetu i kompletnie nie zwracając uwagi na nawoływania Naruto, ruszyła na dół, by odnaleźć Hatake. Jak mówiłą Piata - czuł się o wiele lepiej. Miał zakryte gazami lewe oko, które zabezpieczono bandażami. Siedział na łóżku i prawdopodobnie na nią czekał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak się czujesz? — spytała, wchodząc do sali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podniósł głowę i uśmiechnął sie niemrawo. Zadrżała, nie rozumiejąc jego beztroski. Nie był świadomy tego w jakim stanie się jeszcze niedawno znajdował lub nie chciał być.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze... — odparł, zabierając z materaca kamizelkę. — Dom?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Milczenie drążyło dziwne rany w jej umyśle. Każda próba rozpoczęcia tematu oka była bezskuteczna, bo mężczyzna powtarzał, że zupełnie nic nie pamięta od momentu, gdy ogarnął go ten tępy ból. Wrócił do rzeczywistości kilometr przed bramą, niesiony przez Naruto i nie miał pojęcia co się wydarzyło. Wyniszczało go od środka... To był już drugi taki atak, silniejszy. Co jeśli następny miałby go zabić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań już o tym myśleć — szepnął, wchodząc za nią do domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie da się, Kakashi — sparowała, ciskając buty w kąt przedpokoju. — Nie widziałeś tego, nie mogłam cie ogarnąć, cudem unikałam twoich ciosów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Usłyszała jak coś lekko opada na ziemię. Odwróciła się by spojrzeć na panele, gdzie spoczywała kamizelka, chwilę później przyglądając się zdenerwowaniu wymalowanemu na jego twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Próbowałem cię skrzywdzić? — spytał, zbliżając się do niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapał ją za ramiona i spojrzał prosto w oczy. Przez chwilę nie opuszczało jej odczucie konsternacji, jednak zmarszczyła czoło i dmuchnęła mu w twarz, na co cofnął się i zachwiał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Męska duma! Standard! — Wyrzuciła ramiona w górę i weszła po schodach na piętro. — O samego siebie się nie martwi, jak zawsze. — Zatrzymała się w połowie stopni i zaczęła schodzić znowu w dół z przebiegłym uśmiechem na twarzy. Stanęła przed nim i wycelowała w jego kierunku palcem, który następnie wbiła w splot słoneczny. — Tak, dokładnie tak! Mało mnie nie zabiłeś, kiedy próbowałam ci pomóc, wiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poruszył ustami jak ryba i mruknął coś pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Teraz, gdy masz świadomość, że możesz mi zrobić przez to krzywdę, zaczniesz się przejmować? — syknęła, wciskając paznokieć jeszcze mocniej. — Czy skupisz się na tym, gdy wrócisz na ziemię i zastaniesz mnie martwą?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobra! Rozumiem! — krzyknął, łapiąc ją za dłoń, którą zaczęła sprawiać mu lekki ból. — Poszukam jakiegoś rozwiązania, nie wiem... Tsunade coś ma?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Itachi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A może Sasuke?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja mam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwrócili spojrzenia w kierunku salonu, gdzie w ciemnościach rysowała się wielka, wilcza sylwetka. Menma wszedł w pole księżycowego blasku, które wpadało do środka przez okno i przyglądał im się, mocno zmęczony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No więc? — spytali równocześnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie będę z wami aktualnie o tym rozmawiać, bo jeżeli moje spekulacje są trafne, to możecie być zszokowani. Najpierw skonsultuję się ze starszym Uchihą i jeżeli prawdopodobieństwo mojej tezy będzie wysokie, porozmawiamy o tym — odparł, otwierając nosem drzwi tarasu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żartujesz?! — wrzasnęła dziewczyna. — Jak ja nienawidzę, gdy ktoś zaczyna i nie kończy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty tak robisz — skwitował Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamknij się, bo wcisnę ci palec w bandaże.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna odruchowo zakrył obolałą stronę twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W to może być zaplątany ktoś trzeci? — spytał wilka, wychodząc za nim na taras.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna poszła na górę przygotować łóżko i wziąć szybki prysznic czując, jak nogi same się pod nią uginają.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na to wygląda — westchnęło zwierze, siadając na brzegu drewnianego, tarasowego wzniesienia.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Siedziała na łóżku i czekała na niego, wbijając wzrok w ścianę przed nią. Jeżeli Itachi, jako posiadacz był w stanie zrobić coś takiego Kakashiemu, przed jej opuszczeniem wioski, to znaczy, że taką umiejętność mógł posiadać również inny użytkownik sharingana. Na pewno jednak ani Sasuke, ani jego starszy brat tego nie zrobili. Madary również nie było w pobliżu... Była pewna, że wyczułaby go z daleka. Więc kto? Sam sobie nie mógł tego zrobić... Czy po świecie wałęsał się jeszcze ktoś, kto posiadał sharingana i nikt o tym nie wiedział? Przecież cały klan został wymordowany... A może istnieli jeszcze tacy, jak Madara?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hej — szepnął, wyrywając ją z letargu. Położył się na łóżku za nią i wciągnął ramionami pod kołdrę, gdzie mocno ją do siebie przytulił. — Już po trzeciej... Musimy się kłaść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Musnął nosem jej czoło, chwilę później je całując. Przywarła do niego jeszcze mocniej, słysząc grzmot, nadchodzący z oddali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta deszczowa pora mnie wykończy — szepnęła, zamykając oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Taki klimat — mruknął, idąc w jej ślady. — Nie martw się już, przecież sobie poradzimy... Sama mi to zawsze powtarzałaś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A co, jeśli w końcu trafimy na kogoś mocniejszego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Od nas? — Uśmiechnął się, i docisnął dłoń do jej pleców. — Proszę cię...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jesteśmy najsilniejsi na świecie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sami nie... Razem nic nie jest nam straszne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez chwilę nic nie mówiła, zastanawiając się nad zmianą tego mężczyzny. Kiedyś chłodny, z lekka samolubny. W walce zupełnie indywidualny. A ludzie jednak zaczęli mieć dla niego większe znaczenie... Lub po prostu przestał to kryć, bo któż potrafiłby nic nie czuć?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boisz się o mnie czy jest coś jeszcze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wzniosła się na jednym ramieniu i popatrzyła na niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boję się tego, co się dzieje Kakashi... Nie powiesz mi, że nie czujesz tych niezliczonych ilości noży, wiszących w powietrzu. Ktoś w końcu przetnie niewidzialne nici, które je trzymają... A wtedy wszystko się skończy. Nie wyobrażam sobie już tego, byś zniknął... Boję się życia bez ciebie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nagle poczuła jego ciepłe wargi na swoich ustach. Nawet nie miała czasu, by zareagować na to, jak szybko się poderwał. Przywarł do niej nieruchomo, niszcząc jakikolwiek dystans. Chwilę później naparł na nią, kładąc na łóżko; ich języki porwały się w wolny i lekki tan, który rozluźnił jej ciało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz się nie bać — szepnął, a jego gorący oddech owiał jej wargi. — Masz być dzielna, choćby nie wiem co.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wolno ci się niczego bać, nawet gdybym odszedł z tego świata...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań tak mówić!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nigdy nie narażaj niepotrzebnie swojego życia, rozumiesz? — Oparł czoło o jej głowę. Poczuła na skórze szorstki materiał bandaża i zamknęła oczy, czując jak szklą się od łez. — Chcę byś żyła, nawet gdy mi się to nie uda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu mi to mówisz — jęknęła cicho, oplatając go ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo nie chcę, byś popełniła kiedykolwiek jakiś błąd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeśli mnie zostawisz, to nie wiem co zrobię...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zostawię cię umyślnie, nigdy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No więc po co...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po to, byś była tego świadoma... Kocham cię, Sakura. Ty jesteś moim światem. Umrę na marne, jeśli go zniszczysz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rozpłakała się. Głośno łkając, zaciskając powieki. Co miały oznaczać te słowa i dlaczego mówił o tym akurat teraz? Położył się i przytulił ją cholernie mocno. Tak jak jeszcze nigdy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam, że akurat teraz — wyszeptał, głaszcząc ją po głowie. — To był jakiś chory impuls.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamknij się już, błagam.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dawno tak nie pospaliśmy, cooo? — mruknął szarowłosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Splątał palce na karku i kroczył obok Haruno, która z niepokojem spoglądała w niebo. Ciężkie chmury wisiały nad Konohą i nie zwiastowały niczego innego, jak kolejnych opadów, które ustały na trochę w trakcie pory obiadowej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak... prawie zaspaliśmy... na dziewiętnastą — odparła, spoglądając na niego jak na półgłówka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie marudź — prychnął i objął ją ramieniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zmierzali w stronę dzielnicy Uchihów, gdzie Kakashi miał pozostać z chłopakami, a następnie ruszyć do baru, a celem Sakury było odebranie stamtąd Konan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie popijcie się tam za bardzo — rzucił, otwierając przed nią furtkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To moja kwestia! — krzyknęła, ruszając przodem. — Martw się o was, my nie mamy zamiaru dziś szaleć! To będzie spokojny wieczór, przy litrach wina i rozmyślaniach — wyrecytowała, jakby nauczyła się tego na pamięć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już to widzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zapukali do drzwi, które otworzył im Sasuke. Ubrany w ciemne spodnie i czarną koszulkę, która przylegała do jego ciała — prezentował się bardzo seksownie, jednak dziewczynie to zupełnie umknęło. Przywitał ich i zaprosił do środka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No, gdzie Konan? — spytała zielonooka, podpierając się o boki. — Nie mów, że się jeszcze szykuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Właściwie, to nie wiem — odparł brunet, wzruszając ramionami. — Chodźcie, pogonimy ją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wspięli się na piętro, gdzie panował lekki półmrok, przez niewłaściwie rozstawienie okien w korytarzu. Chłopak zaprowadził ich w jego głąb.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeszcze niedawno była w łazience, ale sądzę, że powinna być gotowa — mruknął i nacisnął klamkę. Drzwi uchyliły się bezszelestnie, co nie dało żadnego ostrzeżenia o ich wtargnięciu. Natomiast świst wciąganego prędko powietrza, przez ich usta - już raczej tak. Sasuke pociągnął do siebie drewniane skrzydło, zatrzaskując wejście i wbił w nie otępiały wzrok. — No to ten...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba potrzebuje jeszcze chwili — wydukał Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura obserwowała powłokę, niedawno pomalowaną na ciemny brąz, z lekko uchylonymi ustami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy jeśli krzyknę to wcale nie tak, jak myślicie, wyjdę na idiotkę?! — dotarło do nich ze środka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I to taką cholernie głupią! — sparował młodszy Uchiha, zdejmując w końcu dłoń z klamki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam, ale kiedy mieliście zamiar nam powiedzieć?! — ryknęła Haruno, w końcu wyrywając się z dziwnego letargu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi się uchyliły, a ze środka wyszedł Itachi, dumny jak paw, próbując zachować godną jego wizerunku powagę. Miał wzniesioną w górę brodę, a na policzkach uwydatniły się lekkie rumieńce. Wyminął ich bez słowa i poszedł do swojego pokoju. W przejściu przed nimi pojawiła się Tenshi, poprawiając czarny sweterek, który zjechał jej z ramienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziś! — Uśmiechnęła się szeroko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Różowowłosa warknęła coś pod nosem i pociągnęła dziewczynę za rękę, po czym ściągnęła na dół, zostawiając chłopaków na korytarzu. Pospieszała dziewczynę, gdy ta zakładała buty i wwiercała w nią wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do jutra! — wrzasnęły, wychodząc przed dom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy znalazły się już na ulicy, Konan sama zaczęła się sypać, gdy przyjaciółka spoglądała na nią z uniesioną brwią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To trwało od jakiegoś czasu... Zaczęło się z rok temu? — westchnęła, krzyżując ramiona na piersiach. — Sama nie wiem jak, tak po prostu...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Serce nie sługa...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Prawda. Itachi okazywał mi naprawdę wiele ciepła, denerwowało mnie to, że nie mogłam nic zrobić, by pokazać światu, jaki jest naprawdę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A Pain?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hm?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mieliście się ku sobie? — spytała cicho, mając wrażenie, że brnie za daleko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pain... — westchnęła. — Dusza Nagato, ciało Yachiko... oboje byli dla mnie jak bracia, nie potrafiłam patrzeć na nich w inny sposób. — Spojrzała na zielonooką, która przygryzła dolną wargę. — Tak, wiem. Nadal tego nie ogarniasz. W każdym razie... Wydarzenia zbliżają ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W sumie i tak każdy się domyślał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No nie patrz tak na mnie! — Odwróciła jej twarz z powrotem na drogę. — Gruchaliście do siebie od dawna, myślisz, że jesteśmy głupi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No nie... Po prostu, trochę się wstydziliśmy...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trudno! — Klasnęła w dłonie, gdy stanęły przed kamienicą, w której mieszkała Yamanaka. Ze środka dochodziły już wesołe krzyki Tenten i Ashi. — Teraz się im pochwalisz oficjalnie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co?! Nie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ależ oczywiście, że tak!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gotowi?! — wrzasnął Naruto, biegając wokoło chłopaków. — Zamykaj ten dom i chodźcie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Itachi przekręcił klucz w zamku, a Sasuke chwycił blondyna za bark, po czym pchnął w stronę furtki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ekipa licząca na oko piętnaście osób, skierowała się do ich ulubionego barku, gdzie Shikamaru zarezerwował dla nich sporych rozmiarów przestrzeń. Głupi humor i żarty nie opuszczały ich nawet na chwilę, przez co wszyscy zwracali na nich uwagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Bar był przepełniony ludźmi, ale ich trzy stoliki złączone w jeden, pozostawały nienaruszone. Gdy tylko barmani ujrzeli Shikamaru, rozszedł się dźwięk zbieranego do kupy szkła, którym pięć minut później zastawiało już dębowy blat. Obsługa nie zdążyła postawić butelek sake, ponieważ Uzumaki jak i Inuzuka wyrwali im je z rąk i szybko rozlali do każdego kieliszka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Toasty wchodziły z wysoką częstotliwością, co poskutkowało szybkim upojeniem. Jednak nie spieszyło im się do przerywania czynności, wręcz przeciwnie! Żadne nawet nie proponowało przerywania jej!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No więc, mój ukochany starszy braciszku, wyjaśnij mi to... — mruknął Sasuke, jeżdżąc opuszką po krawędzi czarki, wypełnionej po brzegi alkoholem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co? — burknął Itachi, zwracając ku chłopakowi lekko skołowany wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak to robiliście, że nie zauważyłem tego ani razu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi parsknął śmiechem i uderzył dłońmi we własną twarz, po czym zjechał nimi w dół, ściągając skórę. Reszta chłopców wymieniła zastanawiające spojrzenia, które skierowali na starszego bruneta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dorośniesz? Zrozumiesz — skwitował, uśmiechając się triumfalnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Frajer...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ktoś nam powie o co chodzi? — spytał Yamato, bujając się na krześle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie domyślasz się? — prychnął Asuma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamknijmy ten temat, proszę was — westchnął starszy Uchiha, a na jego twarzy pojawił się przebiegły uśmiech. — A ty Sasuke? Jak kontakty z Haną?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak wyprostował się jak struna, gdy chłopcy głośno się roześmiali i zaczął rzucać nieprzyjemnymi obelgami pod adresem brata.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera, może to babskie słowa... Ale jest piękny — wymamrotał Yamato, który tak samo jak cała reszta wpatrywał się w okrągły, błyszczący przedmiot, który Kakashi obracał w palcach. — Naprawdę trzymasz go już tyle czasu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak... Kupiłem go, gdy odebraliśmy Yumi od Raikage. — Hatake kiwnął zgodnie głową, obserwując swoją dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiedy? — Naruto mało się zleciał z krzesła, gdy nachylał się nad stolikiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wtedy w tym miasteczku, gdy trwał festyn. Upatrzyłem go, gdy kupowałeś Hinacie bransoletkę — odparł, nie kontrolując tego, że usta wygięły mu się w głupawym uśmiechu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz się oświadczyć?! — czknął Kiba, wracając nagle na ziemię. — O cholera! Zrób to! Prędko!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— TAK! — ryknął Shikamaru, podrywając się w górę. Krzesełko runęło w dół, zwracając uwagę innych ludzi z baru. Zachwiał się lekko, Chouji i Shino wyciągnęli odruchowo ręce, by go chwycić, jednak sam złapał pion. — Zrób to! Najlepiej teraz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty chrzanisz Shikamaru? — mruknął Asuma, wypuszczając z ust kłębek dymu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nikt nie wie co przyniesie nam los! — Wtrącił się Sasuke, przechylając kieliszek. Uderzył nim o stół i ściągnął do siebie brwi. — Nie czekaj Kakashi! Co jeśli jutro będzie za późno?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke ma racje! — Shikamaru złapał Hatake za koszulkę i zbliżył swoją twarz do jego, mało nie uderzając go w głowę. — Chodźmy teraz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi otworzył szeroko zdrowe oko i wstrzymał powietrze, naprężając mięśnie. Wiercili się wzajemnie spojrzeniami, co z boku wyglądało na te romantyczną chwilę przed pierwszym pocałunkiem. Nie poruszali się, a reszta chłopaków obserwowała ich w ciszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań, głupi! — chrząknął w końcu szarowłosy, wyrywając koszulkę z dłoni chłopaka. — Dziś świętujemy twoje ostatnie dni wolności, nie wymyślaj!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Machnął ręką, po czym złożył ramiona na stoliku i zapatrzył się w ścianę, czując jak kręci mu się w głowie od gwałtownego poruszania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ważne! — Nara nie dawał jednak za wygraną. — Teraz, albo nigdy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Shikamaru, jesteś kompletnie nawalony — skwitował Itachi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szatyn obszedł kolegów i obrócił Kakashiego w swoją stronę razem z krzesłem, na co ten złapał się za głowę, nie mogąc znieść bólu i zawrotów. Podniósł na niego wzrok, by coś powiedzieć, lecz ten ponownie nachylał się nad nim marszcząc czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boisz się tego? — wybełkotał niezrozumiale. — Boisz się... Ja... Ja też się bałem! — Wyrzucił ramiona w górę. — Ale jej radość... Moja radość. To była taka piękna chwila, jedna z najlepszych w moim pieprzonym, nudnym jak flaki z olejem, życiu! Teraz... Teraz każdy wie, że jest moją żoną, którą z dumą nazywam... Moją żoną!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Usta Kakashiego lekko się rozchyliły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz, jakie to cudowne uczucie, gdy nazywa mnie swoim mężem? — kontynuował, zwieszając do tyłu głowę. — To niby tylko takie werbalne określenie... Ale napawa szczęściem i dumą, jakich nigdy nie czułem...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Może ma rację? Może to jest właśnie to, czego ja potrzebuję? Ile lat jeszcze będę się z tym wszystkim borykać? Kocham ją, kurwa. Kocham nad życie, przez co wszystko inne przestaje się liczyć. Przecież nie chodzi o głupi papierek, status związku... Chodzi o miłość i te drobne rzeczy, które sprawiają, że ludzie stają się szczęśliwi... Zawsze patrzyłem na uśmiechy zakochanych ludzi zastanawiając się, jakie to uczucie... A od niedawna sam to praktykuję. Dzięki niej! Trzyma mnie przy życiu, od wielu lat... Już jako moja uczennica sprawiała, że ten zasrany świat nabierał wyraźniejszych krawędzi i cieplejszych kolorów... Nie mogę się bać robić kolejnych kroków na przód! Mając ją obok! NIE WOLNO MI SIĘ BAĆ, TAK SAMO JAK JEJ! Dlaczego nie potrafię ustosunkować się do własnych słów? Wciąż słyszę w myślach jak wypowiada w ten subtelny sposób "Sakura Hatake"... Tak! tak, tak, TAK!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież ona nie jest jeszcze Twoją żoną, imbecylu — zarechotał Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cicho tam! — Shikamaru posłał mu gniewne spojrzenie. Chociaż wzrok ulokował w ścianie nad jego głową... Wziął głęboki wdech i zszedł z podestu kierując się do drzwi wyjściowych. — No Kakashi! Rusz się, nie będę na Ciebie czekać!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy obserwował go z przerażeniem, czując jak jego odrętwiałe ciało rwie się za młodszym przyjacielem. Jego mina jednak stężała. Podniósł się w końcu, czując swoje wiotkie mięśnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wierzę... — Sasuke zaśmiał się głośno, również się podnosząc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ty gdzie?! — Kiba, popatrzył na niego, z trudem obracając głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sam do niej w takim stanie nie dojdzie, co nie? — wymamrotał, akcentując to mało subtelnym czknięciem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty jesteś w nie lepszym — skwitował Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wszyscy w nim jesteśmy — prychnął Asuma, podnosząc się z krzesła. — Ale w kupie siła! Trzeba pomóc przyjacielowi w potrzebie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— KOCHASZ JĄ?! — ryknął Shikamaru, stojąc na środku ulicy, po której przechadzali się jeszcze nieliczni mieszkańcy wioski. Deszcz lał się z nieba niczym wodospad, momentalnie sprawiając, że wyglądali jak po wyjściu z jeziora.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— KOCHAM! — odkrzyknął Kakashi, wyrzucając ręce za siebie i wypychając pierś do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— JAK MOCNO?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No to zapierdalamy, bo utopimy się we łzach nieboskłonu! — Nara ruszył przed siebie, ciągnąc szarowłosego za ramię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa, przecież leje się z chmur, a nie z nieba — wybełkotał Kiba, ciągnąc za sobą własne nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeden siur, pada to pada... — prychnął Itachi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Komizm sytuacji przedstawiał grupę nawalonych do cna mężczyzn, którzy przeprawiali się przez centrum Konohy, wrzeszcząc na zmianę o bezgranicznej miłości. Jeden podtrzymywał drugiego, co w ogóle nie skutkowało lepszą przeprawą. Naruto wył jak dziecko, któremu zabrano zabawkę, wzruszony całą sytuacją. Z tego wszystkiego zaczął wypytywać Sasuke o to, czy wybierze się z nim do jubilera, bo przecież Hinata nie może wiecznie czekać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy doszli do kamienicy i wpełzli na górę, stanęli pod drzwiami, przepychając się o siebie. Shikamaru walił w drzwi z całych sił, jednak głośna muzyka dochodząca z wewnątrz, skutecznie to wygłuszała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wy, przyjaciele — wymamrotał, zwracając się na pięcie — tłuczcie dalej wrota mego mieszkania, a ja i Kakashi spróbujemy pobawić się w zdesperowanych Romweóf... Czy jak to tam odmienić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szatyn i szarowłosy wyszli ponownie przed budynek i z niemałym trudem odnaleźli odpowiedni balkon. Jeszcze większą trudność sprawiło im dostanie się na niego, co trwało jakieś dziesięć minut, które dłużyły się w nieskończoność. Zadowoleni osunęli sie po barierce na balkonową, betonową płytę i popatrzyli na szklane drzwi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szczelnie osłonięte grubymi kotarami, jakie sprawiła im mama Ino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żart? — burknął chłopak, drapiąc się po karku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może jednak zrezygnujemy? — westchnął Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No chybaś chory... — Chłopak podszedł do szyby i zaczął w nią stukać. Mocno, jednak nie na tyle, by ją rozwalić w drobny mak.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Raz, dwa, trzyyy... — jęknęła Konan, turlając się po podłodze ze śmiechu. — Tenten patrzy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz, że cię nie znajdę?! — krzyknęła dziewczyna, z zawiązaną na głowie chustką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziewczyny, zrobicie sobie krzywdę... — Hinata próbowała je opanować od kilku godzin, ale obolała Ashi odciągała ją od tego pomysłu, nie mogąc się napatrzeć na głupotę, jaką reprezentowały sobą po pijaku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Duszno tu — mruknęła Ino, podnosząc się z kanapy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podeszła do drzwi tarasu i odsunęła zasłony, po czym odskoczyła stamtąd, krzycząc przeraźliwie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura przybiegła z łazienki i dojrzała powodu wrzasku. Za szybą malowały się dwie ciemne postacie, których kontury wyostrzyły się wraz z przybyciem jasnego błysku, który rozerwał niebo na pół. Hinata wyłączyła muzykę i wbiła wzrok w intruzów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto to? — spytała cichutko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem, ale nikt nie będzie przerywać nam dobrej zabawy — warknęła Tenshi, podnosząc się ociężale z ziemi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi złapałą ją za rękę i pognała na górę, ciągnąc ją mimo oporów. Ino i Sakura złapały puste butelki po winie w dłonie i z groźnymi minami skinęły głowami do Tenten, by ta otworzyła drzwi. Gdy to zrobiła, dziewczęta zamachnęły się mocno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — ryknęła Hyuuga. — Nie rzucajcie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Za późno. Szkło z impetem wystrzeliło w przód, rozbijając się z hukiem o balustradę balkonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Shikamaru?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi mieszkania runęły na ziemię, a razem z nimi Kiba, Sasuke i Naruto. Reszta wpadła do środka z przerażeniem doglądając zdrowia płci przeciwnej, która nadal z przestrachem obserwowała dwójkę, jeszcze mocniej wystraszonych mężczyzn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co wy wyprawiacie?! — wrzasnęła Yamanaka, podbiegając do szklanego wejścia. — Mogłyśmy was zabić!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No bo... — zaczął Shikamaru, gdy nad jego głową rozdarł się bojowy okrzyk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A macie, wy skurrrwysyny! — ryknęła Konan, po czym razem z Tokuno zrzuciły z piętra wielkie donice, prosto na nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Shikamaru odskoczył na bok, jednak spowolniony refleks Kakashiego zawiódł, przez co mężczyzna naprawdę mocno oberwał. Zawył głośno i zachwiał się do tyłu. Poleciał na barierkę, której starość nie wytrzymała, pękając pod jego naporem. Zaczął spadać, jednak Nara chwycił go w ostatniej chwili za ciuchy i wrzucił do środka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura chwyciła go w ramiona i runęła z nim na ziemię. Mimo upojenia, spróbowała się ogarnąć i zaczęła odrzucać mokre włosy z twarzy poszkodowanego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi?! Kakashi! — krzyknęła, potrząsając nim. — Kakashi, żyjesz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna z zamkniętymi oczyma sięgnął do kieszeni, po chwili wyciągając z niej złoty pierścionek, z drobnym szmaragdem. Złapał ją za dłoń, wcisnął w nią obiekt westchnień wszystkich dziewcząt i zamknął ją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No i chuj strzelił romantyzm — westchnął Kiba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oczy Haruno zaszkliły się mocno, a ciało zadrżało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli mi po tym wszystkim odmówisz, to chyba cię zabiję.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wielki ogród, przyozdobiony różnorakiego rodzaju białymi kwiatami, tętnił życiem przez zebranych ludzi. Krzesła tej samej barwy, równo ustawione przodem do cudownej białej altany, zapełniały się powoli gośćmi, którzy stwarzali niesamowity rumor rozmowami i śmiechem. Eleganckie stroje mieniły się barwami, od których oczy aż piekły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tsunade ubrana w cudowny, zielony strój stała na środku podestu, poproszona o udzielenie ślubu młodej parze. Shikamaru stał obok niej, w towarzystwie Kakashiego, który zaprzysiągł być świadkiem w tak ważnym dniu, tak samo jak jego ukochana. Sakura ze łzami w oczach obserwowała przejście pomiędzy miejscami siedzącymi, które wszyscy zdążyli zająć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Znana melodia rozegrała się głośno, zwiastując początek ceremonii łączącej dwójkę ich przyjaciół paktem małżeńskim. Ino wkroczyła na kamienną ścieżkę w towarzystwie dostojnego blondyna - Inoichiego Yamanaki. Wspierała się o jego ramię, próbując nie uronić nawet jednej łzy, jednak jęki Konan i Ashi zawaliły wszelkie blokady.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie płacz, kretynko — syknęła Haruno, gdy odziana w piękny strój przyjaciółka, właśnie ją mijała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondynka wkroczyła na podest, stając u boku swojego wybranka. Piąta z tęgą miną przyglądała się temu wszystkiemu, najwyraźniej próbując powstrzymać własne wzruszenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego pozwoliłam się w to wkręcić — mruknęła, spinając wszystkie mięśnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zebrani najbliżej prychnęli cicho śmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura spojrzała na niebo, które tym razem było czyste jak łza. Odetchnęła pełną piersią uśmiechając się ciepło sama do siebie. Hinata stała obok niej, trzymając w dłoniach czerwoną poduszkę, na której spoczywały złote obrączki, odbijające promienie gorącego słońca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma spoczywał obok Akamaru i Kiby. Zwierzęta miały przewiązane na szyjach wielkie, czarne muchy. Pies dumnie się prezentował, a wilk co chwilę burczał, czując niewygodę i zażenowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy Hokage zaczęła swoją oficjalną przemowę, wszystkie szepty ucichły. Nikt nie ośmielił się głośno oddychać czy choćby załkać. Wewnętrzna euforia rozpierała serca każdego, czekając na moment swojego wybuchu. Państwo młodzi posyłali sobie ciepłe spojrzenia, niemo wyznając sobie miłość i powstrzymując się od wszelkich obaw.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura spoglądała na twarz Piątej, lekko się uśmiechając. Jej wzrok powiódł jednak w inną stronę. Prosto na nią leciał papierowy samolot, który wiódł delikatny wiatr. Odruchowo chwyciła go w dłonie. Kakashi zauważył to i obserwował kątem oka jej poczynania. Gdy zauważyła jakiś wielki napis, który przebijał się przez kartkę, nie wytrzymała. Powolnym ruchem dłoni rozłożyła prostą konstrukcję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Co jest...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pierwsza strona jej akt. Z przekreślonym zdjęciem. Przez cały tekst przechodził odręczny napis "suka mordercy". Otworzyła szerzej oczy i mimowolnie przyłożyła dłoń do ust. Hinata wyjrzała zza jej ramienia, a Kakashi z niepokojem zwrócił się w jej stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No więc — chrząknęła Tsunade — Jeżeli ktokolwiek ma coś przeciwko zawarcia tego związku małżeńskiego, niech przemówi teraz lub zamilknie na wieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cisza. Grobowa, wręcz przerażająca. Kobieta wzięła wdech, by mówić dalej, jednak ziemia zadrżała, jakby miał się kończyć świat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skoro już tu jestem... — odezwał się ktoś. Znany, męski głos wbił niewidzialny sztylet prosto w serce Haruno. — Nie omieszkam się nie sprzeciwić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Za plecami wszystkich gości stał on.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Madara.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oczy ludzi zwróciły się ku niemu, słychać było przerażone szepty i wdechy. Pisk, przekleństwa, płacz dzieci... Powietrze zgęstniało od przerażenia ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Madara! — Konan poderwała się z krzesła i stanęła na środku przejścia, chcąc zatarasować mu drogę. Zaraz za nią pojawiła się reszta przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jednak on, z lekkością pióra wyminął ich, pojawiając się przed Ino i Shikamaru. Sakura miała wrażenie, że wrosła w ziemię. Nie mogła drgnąć, złapać oddechu. Świat się zatrzymał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Z rękawa płaszcza intruza wysunął się wielki szpikulec, który chwilę później utorował sobie drogę prosto w serce Yamanaki. Wszystko działo się jak w zwolnionym tempie. Nara chciał odsłonić ukochaną, jednak jego ciało zostało odrzucone w tył, prosto na Kakashiego i Naruto. Ostre narzędzie wbiło się w szeroką klatkę piersiową. Krew prysnęła na białą suknię; brunatne plamy zaczęły wsiąkać w jej materiał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— OJCZE! — ryknęła blondynka, chwytając wiotkie ciało rodziciela, który stanął na przeszkodzie ustalonego celu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty skurwielu! — Haruno doskoczyła do niego, czując najsilniejszy pociag do zemsty w jej życiu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwycił ją jednak za szyję, a jego oczy skryte już pod inną maską, posiadającą dwa otwory — skrzyżowały swoje spojrzenie z tym, należącym do Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Roześmiał się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Raniąc wszystkich, niszcząc doszczętnie ich dusze i umysły.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uznajcie to za najcudowniejsze wypowiedzenie wojny całej ludzkości! — ryknął, okazując swoje obłąkanie. — Ten świat jest już mój.</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-12538726842432234202015-02-09T00:12:00.000+01:002018-02-09T23:49:38.489+01:0048. Wakacje<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy ja mam na czole wypisane informacja?! — Zirytowane burknięcie Sasuke, od razu ożywiło Uzumakiego, który dziś nie szczędził nikomu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, ale sądzę, że na pewno wiesz więcej ode mnie! — krzyknął, wyrzucając ramiona do góry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak zawsze — prychnął Shikamaru, który stał razem z nimi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondyn zmrużył oczy i spoglądał przez chwile na szatyna, jakby chciał go zamordować. Wrócił jednak do Uchihy założył ręce na piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skoro już idziemy na plaże, bo mamy ostatni wolny weekend, to moglibyśmy sobie pozwolić na nocleg — wymamrotał, spoglądając gdzieś w dal, nad ramieniem bruneta. — Przecież to tylko jedna noc, jutro sobie odeśpimy. Nie wiem kiedy znowu nadarzy się taka okazja, podobno będzie teraz nawał misji i wypraw.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto ma rację — wtrąciła Ino, która znalazła się obok swojego narzeczonego. — Rodzice zgodzili się zająć Hikari przez weekend, my też mamy prawo odsapnąć Shikamaru. — Zawiesiła się na jego ramieniu i uśmiechnęła ciepło. — Najbliższy czas na zabawę, czeka nas za półtora miesiąca! Przecież i tak na wszelki wypadek bierzemy namioty, więc nie taszczmy ich na darmo!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wy akurat nic nie będziecie taszczyć — bąknął Nara.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mamy wtedy jakieś święto? — Sasuke pierwszy raz od bardzo dawna zmienił wyraz twarzy z obojętnego na taki, który wyrażał chociaż minimalne zainteresowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dla mnie i dla Shikamaru, na pewno! — krzyknęła ochoczo, a Nara przewrócił oczami po czym zamknął powieki. — Czuj się zaproszony, Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nadal nie rozumiem — bąknął, po czym oberwał delikatnym uderzeniem w potylicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ślub, młotku! — oznajmił Naruto, przyjmując po chwili mięśniaka, prosto w brzuch.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Miałem prawo zapomnieć, taa? — rzucił brunet, masując tył głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty się lepiej zastanów z kim do nas przyjdziesz — westchnęła Yamanaka, siadając wygodnie na ławce obok nich. Założyła nogę na nogę i uniosła do góry brodę, przyjmując na siebie promienie słońca. — Samemu tak nie wypada.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak otworzył szerzej oczy. Z kim niby miał iść? Wszystkie dziewczyny sobie kogoś znalazły, miał skończyć z jednym z chłopaków? Pokręcił prędko głową i wypuścił z siebie głośno powietrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie martw się, ja idę z Akamaru — zaśmiał się Kiba, podchodząc do nich z Yamato i Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rudowłosa dyskutowała o czymś z Hinatą i Tenten, a Neji, Shino i Chouji pozostali na ławce obok, sprawdzając czy wszystko ze sobą wzięli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może pójdziesz po przyjacielsku z Saiem? — spytał Naruto, masując podbródek. — To nie jest taki zły pomysł. Chouji i Shino tak idą, stwierdzili, że nie będą szukać dodatkowych insektów. — Wykrzywił usta w dziwnym grymasie, pobudzając swoją wyobraźnię, przy obserwacji Aburame.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, nie… Wolę już iść sam — skwitował, przeciągając się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Inuzuka zmrużył oczy, bacznie mu się przyglądając, co zauważył. Ich stosunki nieco się poprawiły. Spowodowane to było głównie naciskiem, ze strony przyjaciół, którzy mieli dość ich awantur.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke wrócił do stałej pozycji i zawiesił wzrok na, szukającym czegoś w torbie, Uzumakim. Spóźniają się… Cała czwórka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz… — Jego zamysł, przerwał Kiba, który oparł się o pień drzewa, by schronić się w cieniu. — Hana też nie ma z kim iść… Może to jakoś pogodzicie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak! — pisnęła Ino. — To jest świetny pomysł! Hana to bardzo fajna dziewczyna, dogadacie się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale Sasuke nie jest fajny — prychnął Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamknij się matole, bo coś ci dzisiaj zrobię! — fuknął Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gotowi?! — Usłyszeli za sobą wesoły rechot Konan, która podbiegła do Ashi i Tenten, wieszając im się na szyi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwilę po niej, za plecami chłopaków pojawił się Itachi, którego twarz wyrażała silne zmieszanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co tak dłuuugo? — jęknął Uzumaki, wciskając starszemu brunetowi palec w splot słoneczny. — Mehh, bez znaczenia. Szanownego państwa Hatake również nie ma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Bracia mierzyli się wzrokiem. Młodszy łypał na drugiego podejrzliwie, widząc stan, w jakim się znajdował. Nie pasowało to do niego. Otworzył nagle szerzej oczy i wyszczerzył zęby w ironicznym uśmiechu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oooo, już nawet nie wymyślaj! — oburzył się Itachi, odchodząc od niego. — Myślałem, że jesteś mądrzejszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No gdzie oni, kurna, są?! — Ino zatuptała w miejscu. — Ucieknie nam najlepsze słońce!</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e74-cef0-79b5-d12c8a9f8914" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Saku, jest już po dziewiątej… — szepnął Kakashi, stojąc pod drzwiami łazienki. — Mieliśmy tam być pół godziny temu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po raz kolejny odpowiedziała mu cisza. Grobowa, która panowała w całym domu. Docierał do niego jej miarowy oddech, gdy opierała się plecami o drewnianą powłokę wejścia. Usłyszał nagle, że odsunęła się od niego, a mechanizm klamki zaskrzypiał, drażniąc ucho. Otworzyła szeroko drzwi, ukazując mu całą swoją sylwetkę w stroju kąpielowym, a jej oczy delikatnie się szkliły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pierwszy raz od powrotu, miał okazję zobaczyć jej odsłonięte ciało. Ten widok go troszkę przytłoczył. Czuł, że schudła. Gdy jej dotykał, brakowało jej dawnej masy. Kości były mocno wyczuwalne. Na szczęście było lepiej, niż sobie wyobrażał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uniósł wzrok na bladą buzię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań — szepnął, podchodząc do niej prędko. Zamknął ją w swoich ramionach i docisnął usta, do jej czoła. —Wyglądasz pięknie, jak zawsze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spójrz na moje biodra… — Wskazała na kości, które okalała w sumie sama skóra. — Naprawdę robiłam wszystko, by przytyć… I nic z tego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, myśl logicznie — westchnął, podnosząc jej głowę do góry, popychając w nią podbródek. — Zacznijmy od tego, że obcy ludzie nie powinni cię obchodzić. A my, to my! Przecież każdy wie, jak wygląda sytuacja i nikt nie powie złego słowa. Dlaczego ty się tak tym przejmujesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo… Jestem dziewczyną i w moim systemie naturalnym zapisane jest to, że chcę wyglądać chociaż w miarę dobrze, a nie jak wieszak!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zlustrował ją uważnie spojrzeniem, mrużąc przy tym powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyglądasz naprawdę normalnie… — mruknął, wspierając się łokciem o framugę drzwi — Rzeczywiście, po tych kostkach widać zmianę, ale reszta na pierwszy rzut oka, wygląda w sumie tak jak zawsze. Wracasz do siebie, nie oczekuj cudów… Sama powinnaś wiedzieć, że to mozolny proces.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Opuściła deskę kibelka i usiadła na niej z naburmuszoną miną. Słonecznie żółty, dwuczęściowy strój wyglądał na niej całkiem dobrze, ale problem leżał raczej w głowie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna przyglądał się jej jeszcze przez kilka chwil, dopóki nie wpadł na jakiś pomysł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź! — rzucił, łapiąc ją za nadgarstek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty wyprawiasz, Hatake?! — krzyknęła, gdy ciągnął ją przez korytarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do sypialni, dosłownie ją wrzucił. Podszedł do szafy, którą otworzył i zaczął w niej uparcie grzebać. Dziewczyna stała za nim i obserwowała jego poczynania. Podskoczyła, gdy energicznie zwrócił się w jej stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żółte — mruknął i podszedł do niej, po czym podważył pacem ramiączko stanika — żółte. Może i jestem facetem i mało się na tym wszystkim znam, ale jeżeli przewiążesz tym biodra, zakryjesz to, co ci się nie podoba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ze zdumieniem wpatrywała się w wielką, półprzezroczystą, żółtą chustę, przyozdobioną cekinami w różnych odcieniach tego samego koloru. Wzięła ją do rąk i uśmiechnęła się delikatnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skąd wiedziałeś, że taką mam? — spytała, składając ją w trójkąt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Któregoś razu nudziłem się z Yumi i chciała się bawić w przebieranki... O resztę nie pytaj — odparł, drapiąc się po karku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Splątała oba końce na lewym boku tak, by materiał okalał miejsca, których nie chciała nikomu pokazywać. Podeszła do lustra i obejrzała się dokładnie. Na jej buzi zawitał jeszcze bardziej radosny uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ratujesz mi życie... — szepnęła podchodząc do niego. Wtuliła się w klatkę piersiową i zamknęła oczy. — Który to już raz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bez znaczenia — mruknął, całując czubek jej głowy. — A teraz chodź, wszyscy czekają tylko na nas</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podbiegła do łóżka i zarzuciła na siebie lekką, biała bluzkę, która odsłaniała jej ramiona. Bardzo ładnie komponowała się z żółtą chustą. Na ramieniu zawiesiła szarą, luźną torbę i popatrzyła na mężczyznę z wyrazem twarzy, mówiącym o gotowości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zabrał z fotela duży plecak i razem zeszli na dół. Haruno zamknęła drzwi na klucz, który wsunęła do kieszeni torebki i popatrzyła na niego, gdy przewiesił swój bagaż na brzuch.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pospieszmy się — rzuciła, chcąc zrobić krok do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwycił ją jednak, sprawnie obrócił i wrzucił sobie na plecy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwilę później okalały ich kłęby wzniesionego kurzu, a spojrzenie przyjaciół wyrażało znudzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dłużej się nie dało?! — wybuchł Uzumaki, podchodząc do nich ze wzburzoną miną. — No nienawidzę was!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwycił Haruno za nadgarstek i pociągnął w kierunku bramy, nie szczędząc sobie po drodze pretensji. Hatake stał przez chwilę w miejscu i przyglądał się temu z uniesioną brwią, jednak skupienie przerwało mu uczucie czyjejś, zbyt bliskiej, obecności.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam do ciebie sprawę, Kakashi — mruknął Itachi, stojąc zaraz za jego plecami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słucham cię — zwrócił się do niego bokiem i przyjrzał uważnie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Doprawdy, jeszcze chwila i poszlibyśmy bez was — westchnęła Yamanaka, idąc przodem razem z Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Za ich plecami znajdowały się Ashi, Hinata i Tenten, które co chwilę wybuchały głośnym śmiechem. Kilka metrów dalej, męskie grono tłukło jakiś temat, który nie przyciągał uwagi żadnej z dziewcząt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nooo — jęknęła Konan, poprawiając słomiany kapelusz, który ściągnęła z głowy Naruto — ale ważne, że jednak wyszliście. — Uśmiechnęła się przelotnie i popatrzyła na różowowłosą — Martwiłam się, że nie będziesz w ogóle chciała się gdziekolwiek wybierać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na początku nie bardzo mi się to podobało, ale Kakashi mnie przekonał... Prawie półtora miesiąca w domu to była jakaś męczarnia — mruknęła i zawiesiła wzrok w oddali. Jednak rozłożyła szeroko ramiona i zawiesiła je na szyjach przyjaciółek, mało ich nie przewracając — No, ale koniec tego smutkowania! Przecież są wakacje, a przed nami wielkie święto!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trzeba zacząć wszystko planować, został miesiąc, a ja nic nie ogarnęłam... — Ino poczerwieniała i wzruszyła ramionami. — Nigdy nie zajmowałam się takimi rzeczami, gdy mama dowiedziała się, że nie rozesłałam nawet zaproszeń, to mało mnie nie rozszarpała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słusznie! — Ton Tenshi był poważny. — To nie jest byle impreza... Chcę cię zapewnić, że oferuję ci swoje wsparcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję! — Blondynka rozpromieniła się i popatrzyła w niebo. — Dobrze, że was mam. Dziś ostatni dzień odpoczynku, jutro zaczniemy przygotowania pełną parą!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możemy już dziś ogarnąć kilka lżejszych kwestii i je obgadać — wtrąciła Sakura, zagryzając dolną wargę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już ją widać! — wrzasnął Uzumaki, wybiegając na przód.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rzeczywiście. Stali na krawędzi wzgórza, z której dostrzegali rozciągający się ocean. Plaża zapełniona była ludźmi, jednak nie brakowało wolnych fragmentów, gdzie mogli się rozstawić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To będzie cudowne popołudnie — westchnęła Ashi, stając na samym brzegu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wieczór również! — krzyknęła Tenten, wbiegając na drewniane schody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Um? — mruknęła Sakura, spoglądając na Ino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Doszliśmy do wniosku, że zostajemy tu do rana, by się dobrze wybawić! — Blondynka ruszyła za szatynką, trzymając ramiona w górze. — Wakacje!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pamiętajcie, że nie możemy się afiszować z tym, że jesteśmy shinobi! — krzyknął Nara. — Nie jesteśmy tu mile widziani!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wytrzymasz, będę przy tobie przez cały czas — mruknął nad jej uchem szarowłosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zmrużyła powieki i skrzyżowała ramiona na piersi, po czym zwróciła się do niego z prowokującym wyrazem twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie musisz, dam sobie radę. — Pokazała mu język i podążyła za resztą, zostawiając go w towarzystwie dwójki Uchihów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Stanęła na nogi, czyż nie? — spytał starszy brunet, popychając młodszego do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak myślę... — westchnął głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — mruknął Sasuke, spoglądając cały czas przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz, że udaje? — Itachi wszedł na schody ostatni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam pewności, za to nadzieję... Że tak właśnie nie jest.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dattebayo! — ryknął Uzumaki, zrzucając z siebie koszulkę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Razem z Kibą, który poszedł w jego ślady, ruszyli w stronę oceanu, podrywając do góry piach. Gdy wbiegli do wody, rozdarły się wrzaski dziewcząt, które ochlapali lodowatą wodą, jednak nic sobie z tego nie zrobili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pajace — parsknął Sasuke, wyciągając z plecaka ręcznik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rozłożył go między Itachim, a Kakashim, którzy zawzięcie o czymś dyskutowali. Zdjął czarną bokserkę, wrzucił ją niedbale na sandały i położył się na brzuchu, chcąc cieszyć się słońcem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No, no... — mruknęła Ashi, na tyle cicho, by usłyszały ją tylko dziewczyny. — Wszyscy chłopcy są tu tacy przystojni i dobrze zbudowani?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ino, Sakura oraz Konan powiodły wzrokiem na Sasuke, którego obserwowała rudowłosa. Tenten już gdzieś zniknęła razem z Nejim - temat ten i tak by jej nie interesował. Shino i Chouji dołączyli do Inuzuki i Naruto, którzy zaczęli się ścigać do czerwonej boi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Taaak... — westchnęła Ino, spoglądając ukradkiem na Shikamaru, który leżał już na swoim posłaniu, opalając brzuch. — Sasuke się wyrobił i to mocno. Zawsze był przystojniachą, ale w tej chwili to już...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przesadził? — zaśmiała się Konan. — Powiem wam tak... Klan Uchiha ma to do siebie, że wszyscy są dosyć fajni, tylko z charakterem bywa różnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O jej... — wyrzuciła z siebie Hinata, na krótkim wydechu. Trzymała w dłoniach ręcznik, ubrana w sam, czarny, dwuczęściowy strój i obserwowała starszego bruneta. — Zgadzam się z Konan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamanaka i Haruno przytaknęły zgodnie, jednak przedstawienie dla różowowłosej miało się dopiero zacząć. Itachi przewiesił swoją czarną koszulkę na oparciu leżaka, który zwinął z wypożyczalni i rozsiadł się na nim, obserwując ludzi nieopodal. Został tylko Hatake, na którym skupiały się teraz cztery pary różnokolorowych tęczówek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Trzymał dłonie w kieszeniach szortów i przebierał stopami w piachu, zastanawiając się nad czymś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No dalej, dalej Hatake — zachichotała cicho Tenshi, spoglądając na niego ze zniecierpliwieniem, jak cała reszta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — zawyła Ino, siedząc na swoim kocu. Błękitny strój idealnie komponował się z jej jasną karnacją i kolorem oczu. — No co Ty wyprawiasz?! Ugotujesz się w tej koszulce!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna zwrócił w ich stronę wzrok. Był nieco speszony, jednak wyprostował się i splótł dłonie na karku, wypychając do przodu pierś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie lubię słońca — odparł krótko i po chwili przysiadł na piachu, w cieniu Itachiego, który w sumie w ogóle go nie zasłaniał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co za gbur — bąknęła niebieskowłosa i runęła na koc. — Pewnie się wstydzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura? — Blondynka popatrzyła na przyjaciółkę, sądząc, że uzyska od niej jakąś podpowiedź.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— On nie lubi tłumu — odparła, opadając między nią, a Hinatą. — Tym bardziej się tak przy nim obnażać. Nie warto próbować go do czegokolwiek zmuszać, bo tylko się zdenerwuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ej, popatrzcie — przerwała im Konan, pociągając delikatnie za kosmyk blond włosów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczęta przeniosły wzrok w stronę wody. Kiba i Naruto, ociekający wodą, zbliżali się w kierunku ich miejscówki. Przykładali do ust palce na znak, by wszyscy byli cicho i stanęli zaraz za Sasuke. Uzumaki wyciągnął do przodu ręce, a potem wskazał na siebie. Następnie dłońmi dotknął nóg i skierował palec w stronę Inuzuki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Źle skończą — mruknął Shikamaru, podpierając się na łokciach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niebieskooki obszedł Uchihę i na jego niezdarny znak, w tym samym momencie chwycili za nadgarstki i kostki, podnosząc go do góry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— CO JEST?! ZOSTAWCIE MNIE! — wrzasnął brunet, szarpiąc się szaleńczo. — Pozabijam was!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głośny rechot chłopaków niósł się po plaży, a spojrzenia ludzi przykuły się do ich sylwetek. Stawiali małe, ale szybkie kroczki - jak się okazało, Sasuke był cięższy niż im się wydawało. Plan jednak został doprowadzony do skutku, bowiem brunet kilka sekund później znalazł się pod wodą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale im się oberwie — westchnęła Hyuga, wiążąc włosy w kitkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tylko Naruto — odparła Ino. — Sasuke zawarł pokój z Kibą, a nawet żartobliwa bójka w ich wykonaniu mogłaby się skończyć źle. Dlatego Uchiha go oleje. Z resztą, od kiedy zaproponowałyśmy mu przyjście na moje wesele z Haną, jest jakiś zamyślony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może ten pomysł naprawdę przypadł mu do gustu — mruknęła Hinata, biorąc łyka wody z butelki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura trawiła wiadomości dziewcząt, obserwując na wpół przytomnie uganiającego się za blondynem bruneta. Może na weselu by się nie skończyło?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcecie piwo? — Kakashi przesłonił dziewczętom słońce, zatrzymując się tuż za różowowłosą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja poproszę! — krzyknęła Konan, podnosząc głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I ja! — odezwała się Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No ja na razie podziękuję — odparła Ino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wzrok mężczyzny przeniósł się na Sakurę, która siedziała do niego tyłem. Odchyliła do tyłu głowę, by na niego spojrzeć i uśmiechnęła się delikatnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będę wdzięczna — szepnęła. — Iść z tobą?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Itachi się ze mną przejdzie — odparł, wskazując za siebie kciukiem. — Myśleliśmy też nad jakimś obiadem, ale to za jakiś czas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak wszyscy zrobią się głodni, to gdzieś się przejdziemy. — Ino spojrzała na czyste, błękitne niebo, dłonią zasłaniając oczy przed rażącym słońcem. — Rozbierzesz się w końcu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura spojrzała na nią znacząco, ta jednak nie zwróciła na to uwagi i kontynuowała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na ręczniki opadli Uzumaki i Inuzuka. Sasuke dołączył po dłuższej chwili, kopiąc w ich stronię, niby przypadkiem, piachem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś wśród swoich łosiu. Kogo obchodzą obcy ludzie... — westchnęła podnosząc się na nogi. Wyminęła go, kierując się stronę wody i dodała szeptem — Nawet nie wiesz jak bardzo ucieszyłbyś Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — spytał, odwracając się za nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mrugnęła do niego okiem, po czym przyspieszyła, stąpając po gorącym piachu. Przyglądał jej się jeszcze przez chwilę, po czym dołączył do czekającego na niego Itachiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziewczyny mają rację — rzucił brunet, gdy kierowali się już w stronę baru. — Do tego mam wrażenie, że rozgrywa się między nimi niema konkurencja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy uniósł do góry jedną brew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No wiesz, który z ich partnerów lepiej się prezentuje... — Zaznaczył w powietrzu cudzysłów, robiąc przy tym ostentacyjną minę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake roześmiał się głośno, owijając jednym ramieniem swój brzuch. Przykuł w ten sposób wzrok znajdujących się w najbliższym otoczeniu ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ty wziąłeś w niej niemy udział? — rzucił, splatając dłonie na karku. — Itachi, zrobiłeś się rozrywkowy, od czasów odejścia z wioski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stanęli w niedługiej kolejce, gdzie Kakashi zaczął układać w głowie listę rzeczy, które miał z powrotem przynieść do obozowiska. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz... — Brunet skrzyżował ramiona na piersi i skupił wzrok na zgrai dzieciaków, które chlapały się w wodzie. — Brat w końcu mnie wysłuchał i mi wybaczył. Wioska przyjęła mnie z powrotem pod swoje skrzydła. To jak dar. — Popatrzył na szarowłosego i przekręcił na bok głowę. — Ty, Sakura... wasi przyjaciele. Przyjęliście nas ciepło i pomogliście stanąć na nogi. Wszystko zaczęło iść w dobrym kierunku, człowiek popada wtedy w euforię, a jego stan się poprawia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rozumiem — odparł i rzucił przelotne spojrzenie w kierunku ich miejscówki. — To chyba nie wszystko, co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zazwyczaj blada twarz Uchuhy, która teraz zaczerwieniona była od słońca - stężała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co podać? — spytał młody chłopak, uśmiechając się do nich szeroko. — Nie jest panu gorąco w tej koszulce?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli jeszcze raz ktoś mnie o to zapyta, to naprawdę puszczą mi nerwy — westchnął, spuszczając w dół głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Okey... Nie wnikam — zachichotał sprzedawca. — To jak?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi złożył zamówienie, które Itachi uzupełnił w kilka rzeczy i już po chwili wracali do reszty, niosąc reklamówki z butelkami zimnego piwa i jakiś przekąsek. Weszli między przyjaciół i zaczęli rozdawać im szkło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake przyjrzał się z uwagą zielonookiej, która siedziała na kocu i spoglądała z uwagą na ocean. W jej oczach malowało się coś dziwnego, zmieszanego z niepokojem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś się dzieje? — spytał, kucając przy niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ino — rzuciła zdawkowo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zmarszczył czoło, nie rozumiejąc z początku co miała na myśli. Skojarzył jednak fakt, iż tylko jej tu w tej chwili brakuje, a ostatni raz widział ją, gdy wchodziła do wody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz jej poszukać? — spytał, spoglądając przelotnie po Hinacie i Konan, które wsłuchały się w ich krótką wymianę zdań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna podniosła się na nogi. Piach zsypał się z chusty okalającej jej biodra. Hyuga i Tenshi poszły w jej ślady.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A gdzie Shikamaru? — spytał, gdy stali w chłodnej wodzie, sięgającej im ponad kostki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poszedł z Choujim do kibla. — Konan rozglądała się po brzegu, szukając przyjaciółki w tłumie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hinata, robiła to samo, kierując spojrzenie w drugim kierunku. Bała się wejść do wody, nie czuła się w niej dobrze; bała się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ino! — wrzasnęła Sakura, badając dokładnie taflę wody. — Ino!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Umie pływać? — spytała niebieskowłosa, tworząc nad oczyma prowizoryczny daszek z dłoni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak i to bardzo dobrze — odparła Haruno. — Ale jedno nie wyklucza drugiego...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet tak nie mów! — pisnęła białooka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzieliście Ino? — Usłyszeli za sobą zdyszany głos Nary, który nie krył swojego zdenerwowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Właśnie się za nią rozglądamy... — odpowiedział Kakashi, mrużąc powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Falochron.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skupił wzrok na drewnianych palach, wbitych w piach, znajdujący się pod lazurową wodą. A dokładnie na ostatnim z nich, oddalonych na tyle, by na pierwszy rzut oka go nie zauważyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie wiedział, czy dobrze widzi. Ale jak się chwilę później okazało, oczy go nie myliły. Blondynka obejmowała drewno ramieniem i bezradnie machała drugą ręką, chcąc zwrócić na siebie czyjąkolwiek uwagę. Najgorsze było to, że fale się wzmagały razem z wiatrem i cyklicznie nakrywały dziewczynę, mocno ją przy tym osłabiając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ino! — zawyły jednocześnie Hinata i Sakura, gdy zorientowały się na co szarowłosy tak patrzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konan otworzyła szerzej oczy, by nagle ocknąć się i uderzyć w plecy Shiakamaru, który zastygł w bezruchu. Przeraził się nie na żarty, jednak zanim zdążył zareagować - Kakashi ruszył przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna wbiegł do wody i po chwili rzucił się na fale, które torowały drogę do Yamanaki. Nie poddawał się jednak i parł do przodu ile sił, by zdążyć. W każdej chwili woda mogła porwać dziewczynę i już nigdy im jej nie oddać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje?! — Reszta przyjaciół pojawiła się obok i z przerażeniem doglądała poczynań Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja pierdole, to Ino? — wrzasnął Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli jej się coś stanie, to sobie nie daruję... — szepnął Shikamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konan chciała już krzyknąć, że to on powinien po nią płynąć, jednak Sasuke powstrzymał ją gestem ręki. Od dzieciństwa pamiętał, że Nara również miał problemy z pływaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Akamaru! — ryknął Kiba, przywołując do siebie zdenerwowanego psa. — Płyń tam! Pomóż Kakashiemu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pies szczeknął zgodnie i po chwili gonił już szarowłosego, którego nadal spory dystans dzielił od ich przyjaciółki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idę z nimi! — Sakura wyrwała się do przodu, jednak Ashi i Yamato chwycili ją za ramiona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możesz, jesteś za lekka! — ryknęła Tokuno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Woda porwie cię w połowie drogi, jak nie szybciej — rzucił Tenzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Świetnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dam sobie radę, wiecie, że specjalizuję się w wodnych technikach! — wrzasnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań! — sparował Sasuke. — Mają rację, woda cię porwie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pieprzenie — syknęła, wyrywając ramiona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hinata objęła ją delikatnie i obie wbiły wzrok w Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna dziękował sobie w myślach za to, że nie przerywał ćwiczeń. W innym przypadku jego ramiona przy takim tempie i parciu ze strony wiatru i oceanu - już dawno mogłoby wysiąść. Wpadł jednak w panikę, gdy brakowało mu już dosłownie kilku metrów, a dziewczyna zniknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ino! — wrzasnął, ślepo wierząc w to, że zaraz pojawi się gdzieś obok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;"> Dał nura pod wodę i otworzył podrażnione już oczy. Dłońmi wykonywał silne ruchy, by jego ciało znajdowało się jeszcze przez chwilę pod powierzchnią. Nigdzie jej nie dostrzegał...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— INO! — ryknął, łapiąc oddech po wynurzeniu się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spostrzegł kilka metrów za sobą Akamaru, który desperacko zanurzał się pod falami i szukał dziewczyny z tak samo odznaczającym się w ślepiach strachem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kaka! — Usłyszał wrzask, który stłumiła fala.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwrócił się za siebie, próbując odszukać źródło. Spostrzegł szamoczącą się dziewczynę, w chwili gdy pies minął go, prąc instynktownie w jej kierunku. Nie pozostając w tyle, rzucił się na falę i płynął w stronę blondynki, która znowu została pociągnięta w dół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake wyczuł mocne zawirowania wody, który stały się prawdziwym niebezpieczeństwem, nawet dla niego, który potrafił tak dobrze pływać. Narastająca panika dawała o sobie znać</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapał w płuca powietrza i się zanurzył. Tym razem od razu wychwycił jej sylwetkę, jak i zarys Akamaru. Pies wypychał jej ciało głową w górę, ale prądy powstałe na dnie zaczynały nim szarpać. Kakashi nie mógł dłużej zwlekać. Spłynął w dół, chwycił Yamanakę za przedramię, a psa pociągnął za skórę na karku. Z całych sił machał nogami, chcąc wyciągnąć ich stamtąd jak najszybciej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wypuścił z siebie całe powietrze, tworząc natłok bąbelków wokoło twarzy, gdy chwycił go silny skurcz. Potrzask?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pies, którego udało mu się wyciągnąć z wirującego dna, podpłynął pod ramię mężczyzny, tak by ten mógł go chwycić i z powodzeniem zaczął przeć ku górze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz u mnie pierdolony stek! — wrzasnął, gdy wybili się na powierzchnię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Akamaru wydał z siebie słabe szczeknięcie, wskazując na własne zmęczenie jednak i radość ze swego rodzaju pochwały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi skontrolował nieprzytomną Ino i zaczął się mocniej denerwować, gdy ta się nie poruszała. Ciężko mu było unormować oddech, jednak jakoś go okiełznał. Pies podpłyną bliżej, gotów do wzięcia na swój grzbiet dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwilę później płynęli w stronę brzegu, popychani przez fale, które przynajmniej teraz okazały się przydatne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ino! — wrzasnął Shikamaru, wbiegając po pas do wody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ściągnął blondynkę ze zwierzęcia i pognał z nią na brzeg, gdzie czekali przyjaciele i tłum gapiów, który kibicował Kakashiemu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nara położył narzeczoną na piachu, a Sakura przystąpiła do oględzin. Przyłożyła do klatki piersiowej ucho, z ulgą słysząc i czując mocne uderzenia. Shikamaru klęczał po drugiej stronie, a Kakashi stał u stóp nieprzytomnej dziewczyny, podpierając się dłońmi o uda. Dyszał głośno ze zmęczenia, nie chcąc pokazać bólu, jaki jeszcze promieniował z łydki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Żyje!, nim jednak Sakura zdążyła to oznajmić, Ino zaczęła się krztusić, dając upust wodzie, zalegającej w jej wnętrzu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Matko jedyna, Ino — jęknął Nara, gdy błękitne tęczówki z uwagą zlustrowały jego twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś ty tam robiła?! — wrzasnęła Sakura, nie wyzbywając się oskarżycielskiego tonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet nie wiesz ile strachu nam napędziłaś! — Hinata przycupnęła obok, zbierając z twarzy Ino blond kosmyki, które się do niej poprzyklejały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Złapał mnie skurcz... — wychrypiała. — Położyłam się na wodzie, tak jak uczono mnie za dzieciaka... Chciałam przeczekać, po chwili zorientowałam się, że woda wyniosła mnie tak daleko od brzegu... Te pale były takie obślizgłe! — wrzasnęła, poruszając się gwałtownie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic jej nie jest! — Kiba machnął ręką i zwrócił się w kierunku Akamaru, który leżał na piachu i ciężko dyszał. — Widzisz? Nikt ci nawet nie podziękuje!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Świnia! — Ashi uderzyła go w głowię i popchnęła do wody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet nie wiecie, jak jestem wdzięczna... — Blondynka z pomocą ukochanego i różowowłosej, usiadła i spojrzała na Kakashiego. — Dziękuję... Bardzo dziękuję,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Akamaru szczeknął głośno w odpowiedzi. Konan, Itachi, Sasuke, Tenten i Neji rozganiali gapiów, a Chouji jadł chipsy, nadal mocno przejęty sytuacją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do usług — rzucił żartobliwie Hatake, biorąc głęboki oddech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zachwiał się. Sakura chwyciła go mocno i oboje opadli na piach. Przycisnęła usta do jego mokrych włosów, z których wciąż spływała woda i zamknęła oczy, obejmując go ramieniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bohater... — szepnęła, zaciskając palce na jego zimnej skórze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uniósł na nią wzrok i uśmiechnął się w zmęczony sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No — westchnęła Yamanaka, spoglądając na swojego wybawiciela — teraz to już musisz ją zdjąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wskazała palcem na mokrą, przylegającą do jego ciała koszulkę i uśmiechnęła się złowieszczo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówiłem, że nic jej nie jest! — wrzasnął Inuzuka, siedząc wodzie, która sięgała mu żeber i nadal masował obolałe na głowie miejsce,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamknij dziób! — Ashi rzuciła w jego okolicę, ubitą kulkę z mokrego piachu, by go ochlapać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi odchylił do tyłu głowę i popatrzył na Sakurę, na której twarzy nadal malował się strach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Muszę... — westchnął.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura i Shikamaru pomogli Ino przyczłapać się na jej ręcznik, tak samo jak Itachi i Sasuke - Kakashiemu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy stanął na środku miejscówki i ściągnął w końcu mokrą koszulkę, po czym rzucił ją na piach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tch... — parsknął Sasuke, widząc zaślepione sylwetką Hatake dziewczęta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wygrałeś — mruknął Itachi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi spojrzał na dziewczyny, które nagle odwróciły od niego wzrok i rozpoczęły zajadłą konwersację. Zwrócił wzrok ku przyjacielowi i spojrzał na niego karcąco.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet mnie w to nie mieszaj — rzucił, rozciągając obolałe mięśnie, na co dotarły do nich westchnięcia niemalże wszystkich dziewcząt z sąsiednich zbiorowisk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jesteś zazdrosna? — mruknęła Konan, mierząc wzrokiem wszystkie laski, które mu się przyglądały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem — odparła, spuszczając głowę. — Ale jakie to ma znaczenie, skoro... — Jej wypowiedź przerwały ramiona, które oplotły jej brzuch i mocno pociągnęły do tyłu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Liczysz się tylko ty — mruknął jej do ucha, kończąc jej kwestę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwilę później złożył pod nim delikatny pocałunek, na co przyjaciółki zachichotały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura oparła tył głowy o jego bark i spojrzała na jego twarz. Nadal nie oddychał równomiernie, ale odzyskiwał szybko siły. Patrzył na nią w tej chwili zupełnie tak jak na początku. Nic się nie zmieniło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham cię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kochasz mnie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyszeptali to równocześnie. Nie rozumiał jej wątpliwości, ale nigdy nie miał zamiaru przestać jej tego udowadniać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Musnął jej usta, zamykając przy tym oczy. Chwilę później zajrzał w jej, które emanowały energią. Przytulił ją do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zupełnie nie zwracając uwagi na szmer niezadowolenia obcych dziewcząt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jak się później okazało, również chłopców, którzy dostrzegli różowowłosą.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak się czujesz? — spytała Hinata, gdy chłopcy rozkładali namioty na polu campingowym, osadzonym po sąsiedzku z plażą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lepiej... — westchnęła Ino, przyglądając się pracy Shikamaru. — Choć nadal mam nieodparte wrażenie, że moje ciało wypełnia woda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szybko się go raczej nie pozbędziesz — rzuciła Sakura, siadając obok przyjaciółki, na wielkim pniu, służącym za siedzisko przy palenisku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pole było strzeżone i nic nie miało prawa się tu wydarzyć. Zaczynając od kradzieży, a kończąc na napaściach. Przyjaciele postanowili wybrać się na jakiś obiad, a następnie odwiedzić, przez wszystkich chwaloną, Muszelkę - klub nocny, który byłby ostatnim miejscem, jakie mogli wykorzystać do zabawy, przed powrotem do codziennego życia shinobi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Najpierw jednak postanowi przygotować sobie nocleg. I nikt nie wiedział jak to wszystko się potoczy, skoro Sasuke i Kiba wylądowali w jednym namiocie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Życie singla jest do dupy — skwitował Kiba, walcząc z jednym ze śledzi. — Obiecaj mi, że nie będziesz mnie dotykać! Ani przed snem, ani w trakcie, ani po nim!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke posłał mu najbardziej tajemniczy uśmiech, na jaki było go stać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie kurwa! Nie śpię z nim! — Inuzuka rzucił młotkiem o ziemię i się wyprostował. — Akamaru! Śpimy pod gołym niebem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke, nawet się nie wygłupiaj... — rzucił Itachi, mijając ich namiot. — Zaczynam się o ciebie martwić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No nawet sobie nie żartuj! — warknął, grzebiąc w plecaku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ino, my nie musimy tam iść — szepnęła Hinata, wodząc wzrokiem za patykiem, którego Kiba rzucał psu. Zwróciła jednak spojrzenie na przyjaciółkę. — Nie sądzę, byś była na siłach...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestańcie! — krzyknęła, łapiąc się za głowę. — Nic mi, kurka wodna, nie jest!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Prawie osierociłaś dziecko — prychną Shikamaru, przechodząc obok nich z matami dla niego i ukochanej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ino zmrużyła złowieszczo powieki i siarczyście zaklęła pod nosem. Nie przyjechała tu po to, by siedzieć na tyłku. Dlatego ten, w jej mniemaniu bardzo głupi i nic nieznaczący, wypadek nie mógł być czymś, co ją zatrzyma.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy słońce pozostawiło po sobie już tylko pomarańczową poświatę, która oświetlała spód chmur - byli w połowie drogi do Muszelki. Muzykę dało się usłyszeć już z daleka. Połowa lokalu znajdowała się na wielkim tarasie, który oblegany był już przez tłumy młodych ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ouu, dziś się troszkę pobawimy! — Yamanaka klasnęła w dłonie, a po chwili zaczęła wygładzać materiał swojej zielonej sukienki, przewiązanej pod piersiami, cienką, brązową wstążką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty to lepiej na siebie uważaj, co? — fuknął Kiba, zawieszając wzrok na jakiejś brunetce. — Nabroiłaś dziś wystarczająco.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Od kiedy ty pouczasz innych? — zdziwił się Sasuke, łypiąc na niego z kpiną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Inuzuka odszedł jednak, zwiedziony śnieżnobiałym uśmiechem dziewczyny. Shino, Chouji, Neji i Tenten zostali na polu campingowym, zmęczeni zabawą w wodzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Reszta jednak nie zamierzała próżnować w ostatni wolny wieczór i z wielkimi chęciami ruszyła do klubu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ino i Konan wpadły w tłum, ciągnąc za sobą Ashi i Hinatę. Zaczęły tańczyć, śmiejąc się głośno i dając upust wszelkim negatywnym uczuciom, jakie ostatnio im towarzyszyły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A co z tobą? — Kakashi potrząsnął delikatnie dłonią Haruno, którą cały czas trzymał w swojej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam siły tańczyć — odparła spoglądając na niego. — Na razie posiedzę z wami, chyba, że będę bardzo przeszkadzać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie będziesz — uśmiechnął się, obejmując jej szyję ramieniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pociągnął dziewczynę do chłopaków, którzy zajęli już jakiś większy stolik i usiedli obok Itachiego i Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Piwo? — Usłyszała nad uchem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwróciła za siebie wzrok i uśmiechnęła się do Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zbierasz zamówienia? — zaśmiała się, odwracając całkiem w jego stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak wyszło — odparł, uciekając gdzieś wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przejść się z tobą? — zaproponowała, podnosząc się z powrotem na nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poprawiła jeansowe spodenki i biały top, rozglądając się po ludziach. Od początku miała wrażenie, że jest obserwowana i dopiero teraz dostrzegła źródło niepokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W rogu tarasu, przy dużym stole, siedziała spora grupa osób, a pośród nich siedmiu mężczyzn, którzy bezczelnie spoglądali w jej stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli chcesz — odpowiedział, spoglądając tam gdzie ona. — Też to zauważyłaś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta — syknęła, mierząc się wzrokiem z jakimś rudowłosym cepem, który nie podchodził jej stamtąd najbardziej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W końcu odpuścił, a ona ze sporą satysfakcją położyła dłoń na ramieniu Kakashiego, który zagadał się ze starszym Uchihą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co chcecie do picia?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Piwo — odparli równocześnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idziecie? — spytał Itachi, wyglądając na Konan. — Jak będziecie ich mijać, powiedz jej, żeby tu na chwilę przyszła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna skinęła głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie zauważyła i nie wyczuła spojrzenia Kakashiego. Chodź nie okazywał żadnych emocji, wobec Sasuke, nadal był o nią zazdrosny i nie potrafił zapomnieć o jej dawnych uczuciach względem niego. Przymykał na wszystko oko, ponieważ jej ufał, ale to co siedzi w głowie, było oporne na wszelkie próby eliminacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odprowadził ich wzrokiem, z uwagą przyglądając się gestykulującej dziewczynie, która z zapałem o czymś opowiadała. Jego spojrzenie powiodło jednak za jego plecy i zatrzymało się na tym samym stoliku, o którym mówiła Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dwoje z mężczyzn podniosło się i weszło w tłum, nie pozornie zbliżając się do dziewcząt.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz przeczucie, prawda? — mruknął Sasuke, obserwując jak dziewczyna stuka palcami o bar.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty też — sparowała, podpierając głowę na dłoni. Obróciła ją tak, by móc się przyjrzeć chłopakowi i uśmiechnęła się. — Hana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hm? — Uniósł do góry brew i zerknął na nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hana, to nie taki zły pomysł — kontynuowała, obserwując jak barman ustawia na tacy ich, jeszcze puste, kufle. — Powinieneś nad tym poważnie pomyśleć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem... Nie znam jej, w ogóle. Tyle co z widzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale ona ciebie zna — prychnęła z ironią, na co chłopak wydął policzki. — Żartuję...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po powrocie postaram się coś zdziałać. Kiba mówił, że ona też kogoś szuka na to całe wesele... Jeżeli mam to wpisać jako swój kolejny, dobry uczynek... To czemu by nie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zmiana jaka w nim zaszła, była naprawdę wielka. Jej serce było w stu procentach oddane Kakashiemu, ale czasem zastanawiała się, jakby potoczyły się losy ich wszystkich, gdyby Sasuke nigdy nie odszedł z wioski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nad czym myślisz? — spytał nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdybyś nie dowiedział się prawdy od Itachiego, nadal by cię z nami nie było — rzuciła bez ogródek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zdziwił się, jednak zmarszczył czoło i odwrócił od niej wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcę o tym gadać...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam, piękna — rozległo się za nimi, a Haruno poczuła na ramieniu czyjąś wielką, szorstką dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke zwrócił za siebie podminowany wzrok i zmierzył gościa od góry do dołu. Zielonooka nie miała już na tyle odwagi, by pójść w jego ślady. Przejścia minionych miesięcy nadal odznaczały na niej swoje piętno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czego chcesz? — fuknął Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rudowłosy łypnął na niego złowrogo i nic sobie z tego nie zrobił. Ot, to był jego błąd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zatańczysz? — kontynuował, próbując zwrócić w swoją stronę dziewczynę, sparaliżowaną strachem,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zatańczy, spieprzaj stąd — warknął brunet, tym samym podjudzając obcego do awantury, która była im wszystkim w tej chwili najmniej potrzebna. Zrzucił jego rękę z ciała przyjaciółki, która miała wrażenie, że zdjęto z niej słonia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura wykorzystała okazję, gdy barman podał jej tacę z piwami. Wzięła ją do jednej reki i złapała Sasuke za przed ramię, urywając jego wypowiedź, skierowaną do rudowłosego; przepełnioną siarczystą wiązanką wszelakiego rodzaju bluźnierstw.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wiedziała, że na tym się nie skończy, ale chciała odwlec to na tyle, na ile się dało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu to zrobiłaś? Już prawie bym go uderzył!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No właśnie! — warknęła, sadzając go pomiędzy Naruto, a Shikamaru. — Pilnujcie go i nie pozwalajcie mu się oddalać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakieś problemy? — Kakashi spojrzał na nią uważnie, a ona powiodła wzrokiem na stolik w rogu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie dobrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gości nie było. Więc mogli być wszędzie. Ot, prosta dedukcja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zbliżają się wielkimi kroczkami — uśmiechnęła się ironicznie i rozstawiła na stole piwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podniosła swój kufel i wypiła haustem przynajmniej połowę, chcąc w jakiś minimalny sposób zastopować nerwy, które narastały w jej wnętrzu. Odstawiła naczynie, uderzając nim o drewnianą powłokę stołu i podparła się pod boki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idę do dziewczyn — rzuciła, uśmiechając się. Cmoknęła w policzek szarowłosego i popląsała do roztańczonych ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś się szykuje, prawda? — mruknął Itachi, spoglądając w stronę dziewcząt znad szkła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi robił dokładnie to samo. Oboje owiani silnym spokojem, sprawiali wrażenie nadchodzącej zagłady.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta — zatwierdził Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przynajmniej nie będziemy narzekać na brak rozrywki. — Kakashi rozsiadł się wygodnie i obserwował różowowłosą, która wiła się na zasłużonym już parkiecie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja już miałem jej dzisiaj wystarczająco dużo — bąknął Shikamaru. — Naprawdę, więcej mi nie trzeba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie marudź — westchnął Uzumaki. — Najwyżej posiedzisz i popatrzysz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke i Kakashi wymienili znaczące spojrzenia, po raz pierwszy w życiu widząc to, że Naruto jest... zazdrosny.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mijały godziny. Jedna, druga, trzecia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyny wędrowały pomiędzy stolikiem, łazienką, a parkietem. Cały czas będąc pod stała obserwacją chłopców, jak i tych obcych. Sakura czuła na sobie napór wzroku rudowłosego, jednak nic z tym nie robiła. Żadna z nich nie chciała prowokować żadnej sytuacji, chcąc ten wieczór spędzić w spokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ejj! — krzyknęła Konan i ściągnęła do siebie przyjaciółki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zbliżyły się do niej i spojrzały na miejsce, które wskazywała palcem Tenshi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No nie wierzę — prychnęła Ino, po czym zaśmiała się głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestańcie, należy mu się! — Hinata stanęła w obronie swojego przyjaciela z drużyny i wbiła fiołkowe spojrzenie w jego stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ich uwagę przykuł wrzask chłopców z Konohy, którzy zaczęli skandować imię Inuzuki, który pokazał im na odchodne język.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba właśnie opuszczał lokal w towarzystwie niebanalnej brunetki, której radosny uśmiech budził sympatię. Trzymała go za dłoń i pociągnęła w stronę wody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przygoda na jedną noc? — mruknęła Ashi, zakładając ramiona na piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oj! — Sakura machnęła ręką, podrygując w rytm muzyki. — Kiba jest jaki jest, ale kobietom łatwo ulega. To nie ten typ.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Najwyżej ją skrzywdzimy, jeżeli ona skrzywdzi jego. — Hinata wzruszyła ramionami i poszła tańczyć, pozostawiając dziewczęta w głębokiej konsternacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Eee? — Konan zerknęła na Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mają na tyle silną więź jako członkowie jednej drużyny, że traktują się jak rodzeństwo — odparła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chciała jeszcze coś dopowiedzieć, ale kłąb dymu papierosowego osłonił jej twarz. Zaczęła się krztusić i rozwiewać go dłonią, aż w końcu spostrzegła pochylającego się nad nią rudowłosego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Witaj Wisienko — mruknął, a do jej nozdrzy dotarł okropny zapach z jego ust.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty sobie kurwa wyobrażasz?! — Ino ze złością wytrąciła mu z ręki papierosa i zdeptała go, by przypadkiem parkiet się nie zajął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kobiecie nie przystoi się tak wyrażać... — mrukną, po chwili przyglądania się blondynce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zwykłej nie, ale shi — zaczęła, jednak Konan zakryła jej dłonią usta i odciągnęła dwa metry w tył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mieliśmy się nie sprzedawać z tym, że jesteśmy ninja, nie pamiętasz?! — syknęła, z uporem wpatrując się w ciemnozielone tęczówki mężczyzny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Twoja przyjaciółka ma cięty języczek — westchnął, prostując się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tylko wobec takich prostaków jak ty — warknęła Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno z niepokojem spostrzegła, że stoi za nią kolejny z tej ekipy. Tak jak za Ino, Konan i Hinatą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kłopoty — mruknęła pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeśli będziecie posłuszne, zamienimy to w naprawdę przyjemny wieczór — mruknął mężczyzna, zakładając na nią ramię. — Jestem Akiro, a to reszta mojej bandy. Polubimy się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie sądzę — odparła, łypiąc na niego złowrogo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dotyk obcego mężczyzny nadal przysparzał jej strach i paraliż. Najgorsze w tym wszystkim było to, że chłopcy odeszli od stolika, prawdopodobnie by towarzyszyć palącemu na zewnątrz Shikamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Maisu, zabieramy je! — krzyknął, na co mężczyźni pochwycili wszystkie dziewczęta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tłum nie reagował. Wszyscy się odsunęli. Bali się. Czy to było tutaj normalne?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kim do cholery jesteście?! — wrzasnęła Yamanaka, gdy ciągnęli je w stronę bocznego wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Można powiedzieć, że handlarzami — westchnął rudowłosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zrobicie z nas dziwek! — ryknęła Konan, zaraz po tym, jak wypadła z jednym z nich na piach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostawcie nas, bo pożałujecie. — Ashi emanowała złością.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura natomiast w spokoju dała prowadzić się przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W między czasie udała się do barmana, który cały czas sprawiał wrażenie zlęknionego. Cała ta szajka polowała tu sobie na dziewczęta, które potem wywozili daleko stąd. Nikt nie mógł się ich stąd pozbyć, a że ninja nie byli tam mile widziani, ci nie mieli żadnych obaw.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do dziś, nie wiedząc na kogo się natknęli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiecie, z kim właśnie zaczęliście — westchnęła Ino, zachowując ten sam spokój co Haruno. Plan zakładał zarówno złość dziewcząt jak i irracjonalną powagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wciągnęli je w sporą zatoczkę i okrążyli, sądząc, że mają jakąkolwiek przewagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Teraz pokażecie nam, ile jesteście warte — zażądał ich szef.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak sobie życzysz — westchnęła Haruno, której dłonie otoczyła zielona poświata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyźni przyglądali się kolejno każdej z nich. Hinata aktywowała Byakugana; połowa ciała Tenshi zamieniła się w drobne karteczki; Tokuno przyzwała swoje dwie katany. Ino złożyła dłonie do pieczęci i po chwili opadła na kolana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jeden z mężczyzn zaczął okładać się sam po twarzy, na co jego koledzy zareagowali przerażeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteście ninja?! — krzyknął Maisu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bez znaczenia, zaraz z wami skończymy! — ryknął Akiro, którego ręce zaczęły się trząść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zważając na ich ruchy i ekwipunek, można było łatwo wywnioskować, że nie byli to shinobi. A raczej masochiści, którzy nie przejęli się ostrzeżeniem ze strony dziewcząt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteście tylko babami — syknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A my ich mężczyznami. — Stonowany głos Yamato zmroził krew w żyłach, nawet u dziewcząt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Napastnicy zwrócili się za siebie. Zgraja konoszańskich chłopców stała w miejscu, odcinając im jedyną drogę ucieczki. W tle, jeden z oponentów, nadal chodził tyłem i tłukł się po twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcecie odebrać nam rozrywkę? — jęknęła Konan, mierząc się wzrokiem z Itachim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, wy po prostu rozegracie to nieuczciwie — westchnął starszy Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ostatni raz tłukłem się w ten sposób chyba w Akademii... I to z tobą, Sasuke — prychnął Naruto, uderzając pięścią w drugą, otwartą dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakie to, kurwa, uciążliwe — Shikamaru przeciągnął się i ziewnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ino, wróć do siebie — krzyknął Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wrogi mężczyzna opadł na piach, znokautowany przez samego siebie, a błękitne tęczówki Yamanaki zostały odsłonięte.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przynajmniej zdążyła sobie poużywać — mruknęła Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura przeniosła znudzony wzrok na mężczyzn. Nawet bez znokautowanego, było ich więcej niż chłopaków, jednak nie zrobiło to na nich większego wrażenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ten, który skończy z limem, stawia reszcie piwo! — zakomunikował Sasuke, po czym odbił się od ziemi i pewnie natarł na oponentów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopcy rzeczywiście nie użyli żadnej techniki i wykluczyli nawet typowe dla shinobi uderzenia. Po prostu okładali się pięściami, świetnie się przy tym bawiąc. W przeciwieństwie do złej szajki, dla której ta walka była poważna. Sytuacja była nader komiczna... Sakura skupiła wzrok na Kakashim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego ruchy były szybkie i silne. Trzymał mocno gardę, ale gdy już ktoś się do niego zbliżał, wyprowadzał zdecydowane ruchy. Mimo to widziała, że szukał sobie kogoś spośród nich za specjalnego przeciwnika. Kogoś, kto stanął tuż za nimi, czego nie wyczuła przez nieuwagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Puszczaj! — wrzasnęła Ashi, gdy chwycił ją w pasie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tenzou powalił przeciwnika i dał susa w jej kierunku, lecz zastygł w bez ruchu. Dziewczęta cofnęły się, by przypadkowym skinieniem nie doprowadzić do tragedii.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tokuno czuła na szyi stal zimnego noża i bała się przełknąć ślinę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Każ swoim koleżkom puścić moich ludzi. — Akiro docisnął drobne ciało dziewczyny mocniej do siebie. — Inaczej ukrócimy ją o główkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, Konan! — ryknął Sasuke, widząc jak dziewczęta wrząc ze złości, straciły nad sobą panowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pieczęć Yin na czole Haruno zaczęła emanować dziwną poświatą, a nad głową Tenshi zawisło wielkie, papierowe ostrze, które było w stanie przeciąć nawet skałę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Puść ją, albo nie ręczę za siebie — syknął Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi wyczuł jego złowrogą energię i doskonale wiedział, że choć jego przyjaciel był z reguły niesamowicie rozważny, były takie sytuacje kiedy tracił kontrolę. Takie jak dziś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakieś sugestie, Shikamaru? — mruknął Naruto, którego lisie wąsy się wyostrzyły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jeszcze tego brakowało, by przez głupich rzezimieszków, zdemolować pół plaży z pomocą gigantycznego, niewyżytego emocjonalnie Kuramy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przeciwnicy zaczęli cofać się w stronę szefa, tak jak on, razem z Ashi. Konoha miała pewność, że nie oddadzą jej bez walki, a ta z drugiej strony mogła poskutkować tragedią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Miło było was poznać — Akiro zaśmiał się głośno i przerzucił sobie Ashi przez ramię. — Może jeszcze kiedyś się zobaczymy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— BAWICIE SIĘ BEZE MNIE?! — Znajomy głos rozdarł niebo, niczym piorun w burzową noc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głowy wszystkich oprócz Yamato, zadarły się ku górze. Kiba zeskoczył z klifu i zleciał prosto na rudowłosego, wytrącając mu w ten sposób z rąk Tokuno, którą w mgnieniu oka przechwycił Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopcy ponownie wpadli w przeciwników, tym razem z udziałem Inuzuki i na dobre rozpoczęli dziecięcą bijatykę.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dzień pełen wrażeń — westchnęła Ino, spoglądając na obsypane gwiazdami niebo. — Mam nadzieję, że to już koniec.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Padam na twarz, chcę już spać — jęknęła Konan, opierając się czołem o klatkę piersiową Itachiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już idziemy na camping — odparł, spoglądając na drzwi całodobowego sklepu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dzwoneczek zadzwonił, a przed wejściem pojawili się Sasuke i Naruto, z siatkami pełnymi szklanych butelek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trzeba było nie wymyślać takich głupich zakładów — prychnęła Sakura, obserwując ich zgorzkniałe miny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje czuli rosnącą pod okiem śliwę i nie odzywali się, pławiąc w potoku łez przegranych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodźmy, bo uśniemy na stojąco — mruknęła Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Każdy wziął od chłopaków swoje piwo i od razu je otworzył. Szli pięknie oświetloną promenadą, śmiejąc się głośno i dyskutując o minionym dniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaraz Kiba... A co z twoją dziewczyną? — spytała Haruno, wyglądając na przyjaciela zza klatki piersiowej Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy przechylił butelkę, wziął dużego łyka i również popatrzył na chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Inuzuka spoglądał twardo przed siebie... Po chwili jednak opuścił głowę i pociągnął głośno nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zapytała mnie skąd jestem... Gdy powiedziałem, ze z Konohy, poinformowała mnie o tym, że ma tam kuzynkę — westchnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To świetnie! — krzyknęła Konan. — Może znalazłeś sobie partnerkę na wesele!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czyją kuzynką? — spytała Ino, idąc pod rękę z Shikamaru. Wyczuła najwyraźniej, że to w jej rodzinie leży problem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kirame... — warknął, odwracając głowę w bok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy oprócz Tenshi i Itachiego, którzy nie rozumieli tej sytuacji, wybuchnęli śmiechem. Tak głośnym i tak silnym, że w oknach niektórych mieszkań pozapalały się światła, a przecież zegary wybiły piętnaście minut temu drugą w nocy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podobno po rodzinie nic nie ginie, ale wiesz — zachichotała Ino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Daj spokój, dziób jej się nie zamykał jak tamtej! — wyrzucił ramiona ku górze. — Nigdy więcej, naprawdę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wypił resztę piwa i wrzucił butelkę do mijanego kosza. Po chwili poczuł, jak ktoś zarzuca mu ramię na szyję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spokojnie, pamiętaj, że śpimy w jednym namiocie... Pocieszę cię — mruknął Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A poprzytulasz mnie troszkę? — spytał szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zawsze!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja pierdolę, jesteście obleśni — prychnął Uzumaki, imitując wymioty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Droga na camping zeszła im w świetnych nastrojach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy dotarli do swojego obozowiska, reszta wycieczki już spała. Tylko Akamaru czuwał przy przygasającym ognisku i czekał na przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczęta wzięły co najpotrzebniejsze i pobiegły do pobliskich sanitariatów by wziąć prysznic, a mężczyźni usiedli wokoło ognia i zaczęli rozprawiać na temat wesela, który dziewczyny miały już za sobą. Gdy te wróciły, nastąpiła zamiana ról.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi wszedł do namiotu, w którym siedziała już Haruno i wyciągnął z torby swój ręcznik. Popatrzył na dziewczynę, która owinęła się w śpiwór i uśmiechnął się ciepło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zimno — mruknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Noce są zimne, szczególnie nad lodowatym oceanem — zdjął koszulkę i rzucił ją w kąt. — Do tego wiatr się wzmaga... Zaraz wrócę, a ty załóż mój polar.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">_</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyszedł przed budynek, cały wilgotny. Prysznic trochę go orzeźwił, zwłaszcza, że te kilka piw dawało o sobie znać. W minimalnym stopniu, ale jednak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Fajkę? — mruknął Shikamaru, który czekał już na zewnątrz, oparty o fasadę sanitariatów. — Wiesz, pytam z grzeczności...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A daj — rzucił, wyciągając dłoń do kartonika.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nara zakrztusił się, prawie wypluwając nieodpalonego papierosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Palisz? — palnął w końcu. — Przecież ochrzaniałeś Sakurę, gdy wyczułeś od niej nikotynę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiedyś mi się zdarzało, przy gorszym okresie — westchnął, zabierając od niego zapalniczkę. — Nabrałem ostatnio ochoty, a nie było okazji. W końcu mamy wolne. — Wzruszył ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaciągnął się. Lekko, by się nie udusić. Uchylił usta i wciągnął dym głębiej, do samych płuc, gdzie przez chwilę go trzymał. Zadziałało kojąco na nerwy dzisiejszego dnia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wywal to — mruknął Itachi, podchodząc do nich z Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ten jednak zbył jego słowa i spalił całego papierosa, póki wszyscy nie wyszli spod pryszniców. Strzelił petem w mokrą od rosy trawę i ruszył w stronę namiotów, zaraz za resztą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wiatr rozpętał się na dobre. Schronienie jego i Sakury znajdowało się najbliżej lasu, gdzie słychać było skrzypiące konary i szelest liści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślicie, że dobrze zrobiliśmy spuszczając im łomot i pozwalając uciec? — spytał Kiba, wycierając włosy ręcznikiem. — Może jednak powinniśmy powiadomić jakieś lokalne władze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz, że jeszcze kiedykolwiek się tu pojawią po tym, co im zgotowaliśmy? — prychnął Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tutaj nie, ale znajdą sobie w końcu inne lokum i porwania nie ustaną — skwitował Shikamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przejdę się rano tam gdzie trzeba — wtrącił Yamato. — Jeżeli nie znajdę nikogo odpowiedniego, wyślemy kogoś z Konohy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopcy poznikali po chwili w swoich namiotach. Kakashi również wsunął się do swojego. Zamknął go i rzucił ręcznik obok koszulki. Odwrócił się w stronę dziewczyny, która otulona jego polarem i śpiworem, spoglądała na niego uważnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przemieścił się na czworaka nad nią i spojrzał jej w oczy. Przewróciła się z boku na plecy. Różowe włosy rozsypały się na kocu, z którego zrobiła sobie poduszkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nadal ci zimno? — szepnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyczuła woń alkoholu zmieszaną z tytoniem i męskim żelem pod prysznic. Zadziałało jak narkotyk... Przyjemny dreszcz przeszedł przez jej ciało, a wewnątrz buchnęło gorąco.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparła, będąc w dziwnym letargu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wpił się w jej usta i zaczął rozsuwać śpiwór. Po chwili okrył ich nim jak kołdrą, nadal znajdując się nad dziewczyną. Położył dłonie na jej udach i zaczął sunąć nimi w górę. Mruknięciem wyraził swoje zadowolenie, gdy wyczuł, że ma na sobie tylko bieliznę, bokserkę i jego bluzę. Zdjął go z niej i wsunął dłonie pod podkoszulek. Objął jej biodra, ciepłymi dłońmi, a kciukami kreślił kółka na jej skórze, całując ją czule.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wplotła dłonie w jego szare, mokre włosy i odchyliła do tyłu głowę, gdy muskał jej delikatną szyję. Westchnęła cicho i zadrżała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cichutko... — mruknął, okalając jej obojczyk gorącym oddechem. — Nie jesteśmy sami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zagryzła dolną wargę, gdy kawałek się odsunął i spojrzał jej w oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niech zazdroszczą — zachichotała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego mina stężała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A skąd masz pewność, że w większości namiotów nie dzieje się to samo? — spytał, gładząc jej skórę pod piersią. — Nie usłyszysz tego, wiatr zagłusza większość dźwięków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uniosła do góry głowę i zatrzymała usta tuż przed jego wargami, spoglądając prowokacyjnie w oczy.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Więc nas też nie usłyszą.</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-75198671531942500002015-01-08T23:57:00.000+01:002018-02-09T23:49:19.227+01:0047. Gorzka prawda<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mój boże... — szept blondynki wydobył się z jej ust w tym samym momencie, co łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spłynęły po jej policzkach, zostawiając za sobą błyszczącą smugę. Ino chwyciła delikatnie dłonie Sakury, która w ciszy obserwowała wyłączony telewizor. Shikamaru siedział w fotelu obok. Jego mina również wyrażała szok, a raczej pełne przerażenie. Hikari gaworzyła cicho, a Menma obserwował ją, leżąc obok. Drobna rączka plątała się w białym puchu, co odwracało co jakiś czas uwagę wilka od sytuacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co za gnój — westchnęła Yamanaka, ocierając łzy. — Od zawsze miałam wrażenie, że jest najgorszą szują z całej tej zgrai.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi wie? — spytał Nara.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie i ma się nie dowiedzieć — odezwała się w końcu różowowłosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Para wymieniła znaczące spojrzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Raczej musi — mruknęła niebieskooka, przysuwając się do przyjaciółki. — Od razu zauważy, że wykazujesz dziwne zachowania. Nie wmówisz mu też kłamstwa, wiesz jaki jest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będę więc siedzieć cicho, dopóki nie przestanie pytać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nigdy nie przestanie — wtrącił chłopak. Na jego buzi wymalowała się złość. — Myślisz, że będzie mu dobrze, gdy przez cały czas będzie się zastanawiać co cię trapi? Do tego to prawie jak oszustwo. Zastanów się dziewczyno, spróbuj postawić na jego miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz, że mi jest łatwo?! — Haruno podniosła głos i skryła twarz w dłoniach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Shikamaru, spokojnie — burknął Menma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondynka chciała dać jakiś niemy znak ukochanemu, by trochę przystopował, ale ten jednak nie miał zamiaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie było cię kilka miesięcy, wiesz sama do czego go to doprowadziło — wymamrotał, podnosząc się z miejsca. Stanął przy otwartych drzwiach tarasu i obserwował podwórko. — Jeszcze chcesz mu dołożyć?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będę to przed nim ukrywać, jak tylko się da... Aż sama zapomnę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zapomnisz — syknął. — Wiem, że stała ci się krzywda. Przykro mi z tego powodu, ale ukrywając to przed nim, poczucie winy cię zabije. Będziesz krzywdzić siebie i jego. Nie wyleczysz siebie ze strachu... A on się załamie, przez niewiedzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dam radę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale on nie! — krzyknął, zwracając się ku nim. Dziecko podskoczyło i zaczęło strasznie płakać. Ino podbiegła do córki, chcąc ją uspokoić, a Shikamaru nie odrywał wzroku od przerażonej Sakury. — Nie ty zawiniłaś, tylko ten dupek. Ale wina będzie leżeć po twojej stronie, jeśli się tu pozabijacie, przez waszą frustrację. Zrozum, że jako jedyny będzie mógł ci pomóc, bo się kochacie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nic nie mówiła, obserwowała przyjaciela, mając do niego swego rodzaju żal. Może i miał rację, ale nie potrafiła nawet wyobrazić sobie takiej rozmowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musimy iść, Hikari jest zaspana, to już godzina, gdy kładziemy ją spać... — wyszeptała blondynka, próbując utulić wciąż łkające dziecko. — Zobaczymy się jutro? Wpadnij do nas...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno skinęła głową. Odprowadziła ich do wyjścia i niechętnie pożegnała się z przyjaciółmi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez wywody Nary odechciało jej się wszystkiego, nie do końca rozumiała to, że tak na nią naskoczył, nawet, jeżeli miał dobre intencje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma ulotnił się do siebie. Pogasiła w dużym pokoju światła i ruszyła na górę, do swojej sypialni. Weszła na łóżko i położyła się na nim bez nakrycia. Do nozdrzy dotarł jego zapach, którym przesiąknęła pościel. W jej brzuchu pojawiło się przyjemnie ciepło. W końcu, od tak długiego czasu. Ale co z tego, skoro wiedziała, że gdy tu wróci, pojawi się strach.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e70-0e71-835d-c8f7ed65644f" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Minęły trzy, niespokojne dni od kiedy Sakura, Itachi i Konan pojawili się w wiosce. Ludzie byli bardzo zaskoczeni, spotykając różowowłosą na ulicy. Nikt nie ogłosił, że Haruno powróciła do wioski i jakie były jej motywy, gdy ją opuszczała. Do tego widywano ją z przestępcą numer jeden, czytaj starszym Uchihą. Było ciężko, ale wspólnymi siłami brnęli do przodu, nie zwracając uwagi na ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tsunade wydała roszczenie, mówiące o zawieszeniu jakichkolwiek, wrogich działalności wobec mężczyzny, mimo jego niesympatycznej przeszłości. Zapewniła, że wszelkie środki bezpieczeństwa zostały podtrzymane, a w najbliższym czasie zwoła zebranie nadzwyczajne, by móc wyjaśnić sprawę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopcy wciągnęli w swoje towarzystwo Itachiego, dzięki czemu mógł szybciej odnaleźć się w swoim starym otoczeniu. Wdzięczność za uratowanie życia ich przyjaciółce, oraz poznanie prawdy o klanie Uchiha - zmieniło ich poglądy, niestety tylko tego małego grona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konan była cięższym orzechem do zgryzienia. Towarzystwo kogoś więcej niż przyjaciela z szeregów Akatsuki, jego młodszego brata i Haruno - bardzo ją osaczało, do czego pamięć o Painie nie schodziła nigdzie na dalszy plan. Była gotowa już od dziecka na śmierć wszystkich jej bliskich. Pozornie niewzruszona, chciała zaszyć się w swoim nowym pokoju i nie wychodzić z niego jak najdłużej, jednak Ino, Hinata i Ashi, dawały jej jasno do zrozumienia, że już jest jedną z nich i wcale nie mają zamiaru jej odpuścić.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ten wieczór nie zapowiadał się jako specjalnie sympatyczny. Kakashi lada chwila miał być już w domu, co równało się z konfrontacją Haruno z dużą ilością dotyku. Nie czuła się na to gotowa i nawet nie potrafiła sobie wyobrazić tego, jak powinna się zachować, lub co mu powiedzieć, by dziś jej odpuścił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kłamstwa nie wchodziły w grę. Ino miała rację, nie dało się go oszukać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chodziła nerwowo po domu, spoglądając co chwilę na zegar, którego wskazówki powoli i nieubłaganie zbliżały się do godziny osiemnastej. Pięć po, usłyszała ciche dobijanie się do drzwi. Doskoczyła do nich jak oparzona; otworzyła i ujrzała zmęczoną, jednak uśmiechniętą buzię Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;"> Wszedł do środka i ściągnął letnią kurtkę, którą zawiesił na wieszaku. Odwrócił się do dziewczyny, która zamknęła drzwi i spojrzał jej w oczy. Wyczuł jej dziwne, niezrozumiałe dla niego obawy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cześć — szepnął niepewnie i nachylił się nad nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ucałował jej policzek, na co zacisnęła powieki i cała się spięła. Nie chciała by to zobaczył, jednak był szybszy i spojrzał na nią z delikatnym zdziwieniem. Mimo to, poczuła dziwną satysfakcję. Spełniło się coś, czego tak bardzo jej brakowało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hej — odparła cicho. Popatrzyła na niego speszona i wyminęła, wchodząc po chwili do kuchni. — Chcesz coś zjeść, napić się czegoś ciepłego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nic nie odpowiedział. Wszedł do salonu i rozejrzał się po nim. Telewizor emanował różnymi kolorami i dźwiękami, które mieszały mu się w głowie. Chwilę później poczuł dziwne ukłucie w klatce, gdy nie dostrzegł szklanego stolika. Wmawianie sobie, że zapomni o powieleniu błędu swojego ojca - było bezskuteczne. Przetarł dłonią brodę i westchnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na komodzie siedziała Sui i wyglądała przez okno na ruchliwą ulicę, kołysząc w powietrzu puchatym ogonem. Pogłaskał ją po głowie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam — mruknął do niej cicho — niedostatecznie się tobą zająłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odwróciła w jego stronę głowę i przyjaźnie miauknęła, dając do zrozumienia, że wybacza. Usiadł na kanapie i czekał, aż dziewczyna przyjdzie. Czuł się nieswojo i nie do końca rozumiał, dlaczego tak się dzieje. Nie tak sobie wyobrażał jej powrót. Coś się zmieniło. W niej...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wstrzymał oddech, gdy usłyszał, że weszła do dużego pokoju. Postawiła na etażerce dwa kubki z parującym napojem i usiadła na drugim końcu kanapy, nie kontrolując tego, że wcisnęła się w jej róg. Podciągnęła nogi, oplotła je ramionami, a brodę oparła o kolana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zimno ci? — spytał, nie mogąc oderwać od niej wzroku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W jej spojrzeniu coś się zmieniło. Brakowało iskry i pewności siebie, która zawsze tliła się w oczach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odparła, rzucając krótki uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie patrzyła na niego, w ogóle. Przez chwilę panowała zupełna cisza. Gdy odwiedzała go w szpitalu, było jej jakoś łatwiej, bo wokoło było dużo ludzi. Tu była zupełnie sama i miała dziwne lęki. Dlaczego, skoro kiedyś czuła się przy nim tak bezpiecznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Znał już całą historię jaką tam przeżyła, oprócz tego jednego, istotnego faktu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Opanuj się, Sakura. Wzięła głęboki wdech. Delikatnie się rozluźniła, choć zadało jej to wiele trudu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaczęła ciągnąć z nim jakąś rozmowę, która nawet trzymała się kupy. Małymi kroczkami, do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Minęło trochę czasu. W końcu podniósł się i oznajmił, że idzie wziąć prysznic i się położyć. Był smutny, stęskniony... A ona pełna poczucia winy. Zapewniła go, że później dołączy. Jednak ta myśl ją przerażała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pozostała na kanapie, wpatrując się bezmyślnie w telewizor. Musiała z tym wygrać, tylko jak?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poczuła na ramieniu ciepłą dłoń. Otworzyła oczy i spostrzegła pochylającego się nad nią Kakashiego. Uniosła się trochę i z zaskoczeniem spostrzegła, że salon skąpany był w złocistych promieniach słońca. Zegar wybił dziesiątą, sprowadzając ją konkretnie na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ja tu... — wyszeptała, masując tył głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sam chciałbym wiedzieć. — Posyłał jej zatroskane spojrzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przetarła oczy, by nie musieć patrzeć w jego. Usiadła, spuszczając nogi w dół i nabrała do płuc powietrza. Lato nie było jej ulubioną porą roku, ze względu na gorąc. Był nieznośny, jednak nie zazdrościła życia Gaarze i innym w Sunie. Mieli tam minimum cztery razy gorzej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem nawet, kiedy zasnęłam — westchnęła, zamykając powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Usiadł obok niej. Zaspana przechyliła się na bok i oparła o niego. Potrzeba jego bliskości była tak bardzo silna...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zróóób śniadanieee — jęknęła przeciągle, uśmiechając się przy tym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chciała zachowywać pozory, nie mogła dać satysfakcji Shikamaru; pozwolić na to, by Kakashi zaczął domagać się prawdy. Nie chciała, by złe emocje i wspomnienia zdominowały ją do tego stopnia, by straciła wszelkie, otaczające ją dobro.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze — odparł zgodnie, muskając ustami jej policzek, po czym wyszedł do kuchni, drapiąc się po ramieniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czy ciemność miała znaczenie? Pokój rozświetlony letnimi promieniami był bezpieczny dla jej podświadomości? Na pewno nie przeszło jej przez noc, więc pora dnia musiała mieć coś do siebie, dla jej psychiki. Dotykała go i pozwalała na jego dotyk. Czuła, że musi to sprawdzić. Stanęła na nogach, przeciągnęła się mocno, po czym udała się do pomieszczenia, w którym się znajdował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Krzątał się przy blacie, w swoim szarym dresie i czarnym podkoszulku. Podeszła bliżej... Chciała objąć go w pasie i wtulić twarz w jego plecy. Niestety, myliła się. Widocznie wcześniejszy odruch spowodowany był zaspaniem. Bała się go dotknąć; dotyk był zły. Silniejszy od miłości? Chcę umrzeć, niech to piekło się skończy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hmm? — Zwrócił się w jej stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej powieka zadrżała. Czemu to się dzieje? Naturalny system obronny, kiedyś się unormuje. Jednak jego nikły, spokojny uśmiech był taki... Naiwny? Nie, to ona czuła się naiwnie. W tej chwili czytała z niego jak z otwartej księgi. Pod maską obojętności, na jej dziwne zachowania, kryły się ból, cierpienie i nieznośna niewiedza. Chciał zrozumieć, dlaczego dziewczyna tak się zachowuje, ale bał się pytać. Sam nie wiedział, czy dlatego, by nie przywoływać jej złych wspomnień.... Czy może nie chciał znać odpowiedzi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyszłam ci pomóc — prychnęła, podchodząc do czajnika.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No dobrze. — Uśmiechnął się niepewnie i wrócił do swojego zajęcia. — Wychodzisz gdzieś dzisiaj?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Muszę skoczyć do Tsunade. Potem wrócę tu i ... może zabiorę kilka rzeczy, które mam podrzucić Konan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No wiesz, trochę ciuchów, których nie noszę. Jakieś zbędne rzeczy, których nie używam. Jest ich tam teraz trójka, dom zaczyna normalnie funkcjonować. — Nalała wrzątku do kubków. — Nie mają grosza przy duszy... Wszystkie pieniądze zostały w Amegakure. Jeśli się o nie upomną, ściągną tu Madarę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I tak wie, gdzie są — westchnął. — Nie trudno się domyślić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Też prawda... W każdym razie czuję, że chcę im pomóc... To chyba normalne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zauważyłem, że jestem większy od Itachiego... — odezwał się po chwili i oparł o blat. — Też mogę przejrzeć szafę, z niektórych rzeczy wyrosłem... — zaakcentował ostatnie słowo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ze zdziwieniem mu się przyjrzała. Choć schudł, co od razu rzucało się w oczy - dopiero teraz dojrzała zmianę w jego ramionach. Były przynajmniej o połowę większe. Silniejsze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ćwiczyłeś? — spytała, wskazując na nie brodą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zmieszał się, jednak skinął zgodnie głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Próbowałem zajmować sobie czymś głowę, kiedy jeszcze miałem na to siłę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiechnęła się do niego spokojnie i zaniosła kubki do salonu. Włączyła telewizor , usiadła na kanapie. Kilka minut później dołączył do niej i próbował wszcząć jakąś rozmowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Z naciskiem na próbował.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jesteś zarażona. A twój brzuch jest pusty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O matko... — Zielonooka poczuła, jak kamień spada jej z serca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tyle dni zastanawiała się nad tym, co będzie musiała zrobić, jeśli okaże się, że jest inaczej. Jej życie już całkowicie zamieniłoby się w piekło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jednak rutynowe badanie krwi wykazało, że masz anemię. — Tsunade położyła przed dziewczyną kartkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oczy przewertowały tabelę wyników i nie śmiała się nie zgodzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podejrzewałam to już tam... Miałam sporo objawów i warunki, które nie pozwalały zapobiec rozwinięciu się... — wyszeptała. — Ale tu już sobie poradzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz mój nadzór, wiesz o tym? — Kobieta uniosła do góry brew. — Nie to, żebym ci nie ufała, ale sądzę, że możesz się zaniedbać. Pozostaje jeszcze kwestia twojego stanu psychicznego, nad którym musimy zapanować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Staję na nogi, spokojnie — westchnęła. — Potrzebuję po prostu czasu. Terapeutów mam wokoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idź do apteki i kup Ascofer... Kurację trzeba zacząć jak najszybciej. — Zajrzała do szuflady i wyciągnęła z niej białą, zasznurowaną teczkę. — Będziesz się może widzieć dziś z Konan czy Itachim?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Acha, idę dziś do nich, podrzucić im kilka rzeczy na rozruch — odparła, podnosząc się z krzesła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Weź to ze sobą i daj Itachiemu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A co to? — spytała, odbierając papiery.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dokumenty, które miałam im dać do wypełnienia. — Kobieta pociągnęła łyk ledwo ciepłej kawy i cmoknęła głośno. — Dołączają do ANBU.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do nas? — Na buzi różowowłosej zawitała nikła euforia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Owszem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiechnęła się delikatnie i skinęła lekko głową, na znak niemego pożegnania. Opuściła pomieszczenie, gubiąc gdzieś przyjazny wyraz twarzy i ruszyła w kierunku schodów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Halo! Proszę pani! — Łapiąc za klamkę drzwi wyjściowych szpitala, nie spodziewała się, że ten męski głos nawołuje właśnie ją. — HALO!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wzdrygnęła się, gdy złapał ją za bark. Nie szarpnął jej, po prostu zatrzymał, głośno dysząc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Biegnę za panią cały korytarz, zgubiła pani tę kartkę. — Podniósł do góry papier i uśmiechnął się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie dotykaj mnie — wycedziła przez zęby, mając wrażenie, że ciążąca na jej ramieniu dłoń, wgniata ją w ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zszokowany jej tonem nawet nie drgnął. Gdy zwróciła się energicznie w jego stronę, dał susa do tyłu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Łapy przy sobie! — wrzasnęła, wyrywając dokument z jego rąk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kartka musiała wysunąć się z teczki, którą trzymała cały czas w ręku...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jeden dotyk mężczyzny przywoływał niechciane wspomnienie i napawał strachem. Obrzydzenie uderzało w umysł, osłabiając nogi, na których stała. Koszmar nie chciał odpuścić i nic nie zapowiadało tego, że stanie się to w najbliższej przyszłości.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po prostu to powiedz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co?! — Jej drżący głos, załamał się w krzyku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nieprzyjemne dreszcze obiegały jej ciało, gdy stał naprzeciwko niej. Przybrał agresywną pozycję, co sprawiało, że bała się jeszcze bardziej. Jego silne ramiona unosiły się od dzikich wdechów, a w oczach malował się okropny obłęd. Miał poznać prawdę w takich okolicznościach? Była pewna, że w tym momencie ją zamorduje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zdradziłaś mnie tam? Tak? — warknął i wplątał dłonie w swoje szare włosy. — Ktoś tam był, ktoś... Boże, powiedz mi to! Nie wytrzymam dłużej!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dni mijały, a jego niewiedza - wykańczała. Rozbił się o dno, niczym wrak psychiczny. Coś pękło, kontrola uciekła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— KAKASHI! — wrzasnęła z przerażeniem. Jego słowa roztrzaskały jej słabe serce, do końca. — Jak możesz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak ja mogę?! Co mam myśleć?! No powiedz kurwa mać, co ja mam myśleć?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie prawda, wyrzuć to z głowy! Wiesz, że nie mogłabym...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem — odparł sucho, zwracając wzrok ku niej. Był niebezpieczny i przenikliwy. — Nie wiem, kurwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Opadła plecami na ścianę, nie rozumiejąc tego, co się właściwie dzieje. Próby wmówienia sobie, że to tylko kolejny koszmar, nie dawały żadnych skutków. Natomiast strach o to, że jej ukochany w szale skrzywdzi ją lub siebie, odbierał mowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham cię Kakashi... Nie mogłabym — wyłkała, odchylając do tyłu głowę. Jakby gdzieś na suficie znajdowała się pomoc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Udowodnij mi to! — ryknął, ruszając z miejsca w jej stronę. — Udowodnij, że tego nie zrobiłaś! Wytłumacz mi swoje zachowanie! Błagam cię, chcę zrozumieć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarżował na nią prędko, przez co bała się, że jej obawy się sprawdzą. Gdy był już naprawdę blisko, nakryła się rękoma, obracając do niego bokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — wrzasnęła, zdzierając struny głosowe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zatrzymał się, zszokowany jej reakcją. Czemu się osłoniła? W życiu bym jej nie tknął w ten sposób, nie mógłbym skrzywdzić. Co się kurwa dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi sypialni otworzyły się z hukiem, a do środka wpadł Itachi. Uchiha podbiegł do Hatake, złapał go z tyłu za ramiona i pociągnął do siebie, mając wrażenie, że ten zaraz w szale zaatakuje. Chwilę później w pomieszczeniu znalazła się Konan, która doskoczyła do przerażonej i zapłakanej Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uderzyłeś ją?! — krzyknęła, zwracając wściekłe spojrzenie na Kakashiego, który nadal szarpał się, próbując uwolnić z blokady bruneta. — Pytam, czy podniosłeś na nią rękę?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — ryknął, a jego ciało nagle się rozluźniło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Krzyk Tenshi, zarówno jak i kontrowersyjne pytanie - sprowadziły go na ziemię. W głowie zaistniał dziwny szum, a widok się zamglił, przez łzy, które napłynęły do oczu. Oszalałem...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabieraj go stąd! — Niebieskowłosa próbowała uspokoić dziewczynę, która wyła cicho ze strachu, ale nie potrafiła, gdy Kakashi był obecny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy obserwował przerażoną Sakurę, trawiąc to co właśnie zrobił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chciałem jej skrzywdzić... Nie chciałem... — szeptał, gdy Itachi wyciągnął go na korytarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem... — mruknął Uchiha, ściągając go na dół do kuchni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy posadził go na krześle, stanął przed nim i przyglądał mu się przez chwilę, namyślając się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chciałem — powtórzył, waląc pięścią w stół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi — odezwał się brunet, na co smutne spojrzenie Hatake, przeniosło się prosto na niego. — Kochasz ją?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak bardzo?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie umiem ci tego powiedzieć... — jęknął. — Mogę ją porównać do tlenu...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu na nią krzyczałeś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zdradziła mnie... — mruknął. Wyprostował się i przeniósł wzrok na gościa. Znowu pojawił się w nim obłęd — Tak?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunet cofnął do tyłu głowę i zmrużył powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie. Cały czas liczyłeś się tylko ty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu więc tak jest? Czemu nie daje mi się dotknąć, ucieka przed moją obecnością... Od tygodnia niby zasypia w salonie lub kładzie się w drugiej sypialni... Czemu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, posłuchaj mnie teraz uważnie... — westchnął Itachi, podsuwając drugie krzesło bliżej kolegi i usiadł na nim. — Sakurę bardzo skrzywdzono...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W oczach Hatake pojawiła się kolejna, niebezpieczna iskra. Do umysłu dotarły setki różnych myśli i scenariuszy, ale tego o którym miał się zaraz dowiedzieć - nawet do siebie nie dopuszczał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — burknął, zaciskając dłonie w pięści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kilka godzin przed naszą ucieczką, która notabene została wdrożona w rzeczywistość właśnie przez to wydarzenie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No mów! — wrzasnął, widząc, jak brunet zastanawia się nad odpowiednim doborem słów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Deidara...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Deidara co?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;"> — Zgwałcił ją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie drgnął, tylko wpatrywał się w tęczówki Uchihy. Nie mrugał, nie oddychał. Tylko patrzył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Staraliśmy się trzymać go jak najdalej od niej, przez cały czas, bo już na samym początku robił jej problemy o to, że zamordowała mu faceta — ciągnął spokojnie, gdy słuchacz w dalszym ciągu się nie poruszał. — Dodatkowo Madara stwarzał dziwne sytuacje, przyczepił się jej jak rzep psiego ogona. Utrudniał nam starania o jej bezpieczeństwo. Miał coś do niej, bezprecedensowo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie on się teraz ukrywa... — Szarowłosy przerwał mężczyźnie tragiczną opowieść, przecedzając każde słowo przez silnie zaciśnięte zęby. — Gdzie ten pierdolony skurwiel teraz jest?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie żyje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na twarzy mężczyzny wcale nie pojawiła się ulga. Zaczął dziwnie drżeć, a w jego oczach znowu odmalowało się szaleństwo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musisz ją zrozumieć — kontynuował, gdy Kakashi wbił wzrok w okno. — Jest w rozsypce, bała się o tym powiedzieć, bała się, że ją zostawisz, znienawidzisz. Że będziesz się jej brzydzić. Kocha cię najmocniej na świecie, naprawdę mogłeś pomyśleć, że mogłaby cię zdradzić? — Jego głos wyrażał dezaprobatę. — Wszyscy mogli by ci zazdrościć uczucia, jakim cię darzy... A ty je podważasz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zaczął przygryzać od wewnątrz swoje policzki, czując jak łzy znowu napływają mu do oczu. Przyłożył do ust dłoń, przetarł nos i zamknął powieki, łapiąc się za jego czubek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musisz jej okazać ciepło i uszanować to, że się boi... Rozumiesz? Choć nie potrafi okazać ci bliskości, potrzebuje jej od ciebie najbardziej... Kakashi — powiedział stanowczo, na co zaszklone oczy Hatake zwróciły się ku niemu — nikt nie jest jej teraz tak potrzebny, jak ty i twoja miłość. Nikt... Musisz sprawić, by znowu czuła się przy tobie bezpieczna...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po tym, co zrobiłem przed chwilą? — wyszeptał, zachrypniętym głosem. — Przecież teraz...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ona cię kocha... Zrozum to, kurwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy przyglądał się Itachiemu przez jakiś czas w zupełnej ciszy. W końcu wstał z krzesła i bardzo ospałymi ruchami, zaczął kierować się w stronę schodów. Kręciło mu się w głowie i chciało wymiotować, ale ignorował to jak tylko mógł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przed drzwiami sypialni słyszał szept Konan, która nadal uspokajała Haruno. Przełknął głośno ślinę, jednak złapał za klamkę i nacisnął na nią, chcąc dostać się do środka. Wszedł powoli i zatrzymał wzrok na leżącej dziewczynie. Spoczywała na materacu łóżka, podkulona i drżąca, przez co poczucie winy trafiło go w najczulszy punkt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tenshi spoglądała na niego spokojnie, głaszcząc głowę przyjaciółki. Nie była zła, patrzyła na niego wyczekująco. Jednak ocknęła się ze swojej zadumy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostawić was samych? — szepnęła do dziewczyny, która od momentu wejścia mężczyzny do sypialni, unormowała swój oddech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie pokazała twarzy, wciąż skrytej w ramionach, jednak pokiwała zgodnie głową. Niebieskowłosa podniosła się z materaca i ruszyła do wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czekaj — szepnął Kakashi — jaki był cel waszej wizyty?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie i położyła mu rękę na barku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ważne, wrócimy później.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy drzwi się zamknęły, stał jeszcze chwilę w miejscu, zastanawiając się, co ma w ogóle powiedzieć. Podszedł do łóżka i usiadł przy niej. Wsparł się łokciami o kolana i schował twarz w dłoniach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego nic mi nie powiedziałaś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie wiedziała, czy była zła na Itachiego przez to, że wyjawił tajemnicę, jednak poczuła, jak wszystko, co cały czas się w niej spinało, od tamtego wydarzenia - rozluźniło się. A z serca spadł wielki kamień.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo nie chciałam, byś przestał mnie kochać — wyszeptała po dłuższej chwili niezręcznej ciszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oszalałaś? — Podniósł głos i poruszył się gwałtownie, przez co się wzdrygnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Była taka niewinna, przerażona i pokrzywdzona. Patrzył prosto na nią nie mogąc pojąć, jak można kogoś takiego jak ona skrzywdzić? Wrzała w nim chęć na zemstę, ale czy warto było marnować na to siły i myśli, skoro najważniejsza w tej chwili była pomoc?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nigdy nie potrafiłbym przestać cię kochać — wyszeptał, nachylając się w jej stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapał obie jej drżące dłonie w swoją jedną i delikatnie odgarnął z jej twarzy włosy. Spoglądał w zielone oczy, które pragnęły ciepła i bezpieczeństwa, mając dziwne wrażenie, że on sam jej to odebrał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czuję się jak śmieć... Cały czas mam wrażenie, że jestem brudna, że coś ze mną nie tak... — wyszeptała, wspierając się rękoma, by usiąść na łóżku. — Jeszcze to dziwne wrażenie, że to ja zawiniłam...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, przestań... — Jego głos nabrał stanowczości, tak samo jak spojrzenie. — Za to co ci zrobił, otrzymał najłagodniejszą karę... Powinien cierpieć jak najdłużej...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Itachi był bardzo brutalny. — Jej ton, przepełniony był kpiną. Zsunęła się z materaca, by móc usiąść przy mężczyźnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Więc to on go zamordował?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie powiedział ci tego? — łypnęła na niego i pociągnęła nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sądzę, że chciał przekazać mi najważniejsze informacje w jak najszybszym tempie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiechnęła się delikatnie i wbiła wzrok w podłogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bardzo mi głupio. Nie wiem jak mogę cię przeprosić, by wystarczająco wyrazić skruchę za to, co się stało wcześniej... Gdybyś tylko cokolwiek mi powiedziała... Wszystko mogłoby się rozegrać inaczej...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem, oszczędziłabym nam tych nerwów... Ale uwierz mi — wychrypiała, spoglądając mu, pierwszy raz od powrotu tak odważnie, w oczy — to było naprawdę trudne... I sądzę, że gdyby nie Itachi, mógłbyś się nigdy nie dowiedzieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja uważam, że mimo wszystko sama powiedziałabyś mi prawdę... Ale mogłoby być za późno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przeszedł ją nieprzyjemny dreszcz. Jej spojrzenie skupiło się na kciukach, którymi zaczęła kręcić młynka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam za tę agresję... Przez to wszystko, co miało miejsce w moim życiu, jestem po prostu słaby. — Podniosła na niego wzrok. Bała się, że naprawdę nic już nie sprawi, że będzie tak, jak dawniej. — Są we mnie takie małe demony, które czasem bawią się moim umysłem i uczuciami. Nie chcę by tak było... Tracę wtedy kontrolę, panowanie nad sobą... Jakąkolwiek świadomość. Staję się moimi demonami — prychnął, nie wierząc we własne słowa. Wydawały się być tak głupie, jednak idealnie oddawały to, co właściwie czuł. Przez chwilę obserwował podłogę, jednak podniósł spojrzenie na dziewczynę i uśmiechnął się, kryjąc dziwną rozpacz. — Uratujesz mnie, jeśli się nimi stanę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oczywiście — odparła, gdy łzy znowu zaszkliły jej zielone oczy, które zaczęły nabierać wyrazu. W końcu. — Będziesz dla mnie wyrozumiały? — szepnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zrobię wszystko, byś jak najszybciej wróciła do normalnego stanu. I przysięgam, że jeżeli w końcu umrę... Znajdę go w zaświatach i będę torturować już przez wieczność.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Klepnęła go w ramię, z oburzoną miną, na wspomnienie tego, że może go zabraknąć. Uśmiechnął się do niej pociesznie i z tą miną spuścił głowę w dół, tonąc w myślach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przytul mnie — mruknęła, przysuwając się do niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A na pewno mogę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zrób to. — Wsunęła się pod jego silne ramię i oparła głową o pierś mężczyzny. — Teraz, gdy już wiesz... A ja mam pewność, że mnie nie zostawisz... I, że znowu jestem bezpieczna... Nie chcę odstępować cię na krok.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dopilnuję tego Sakura, obiecuję.</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-51458005060621106012014-12-28T23:54:00.000+01:002018-02-09T23:48:52.215+01:0046. Dlaczego mi to zrobiłaś?<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Saku... — Kiba stał z otwartymi ustami i obserwował, jak różowowłosa stoi pomiędzy dwójką osób, na którą z początku nikt nie zwrócił uwagi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na jej twarzy odmalował się dziwny uśmiech, który wołał o przebaczenie. Poczuła nagle, jak Itachi na nią opada, po utracie sił. Przetransportował trzy osoby na raz, do tego kawał drogi. Świadczyło to tylko o tym, jak potężny był.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uchiha Itachi! — krzyknęła Piąta, gdy zielonooka opadła z nim na kolana. — Pojmać go, póki nie jest w stanie się bronić! — Blondynka przeniosła wzrok na Konan i otworzyła szerzej oczy. Rozpoznała jej twarz, należała do dziewczynki, którą jakiś czas trenował Jiraiya. — Ją też!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy jak na komendę, rzucili się na nich niczym wygłodniałe psy. Nie dali jednak rady do nich dotrzeć. Monumentalnie wielkie skrzydła z papieru, które wyrosły z pleców Tenshi, osłoniły przybyłych w towarzystwie wrzasku Haruno. Do tego, stanęli przed nimi murem - Naruto i Sasuke, rozpościerając ramiona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostawcie ich! Dajcie mi wyjaśnić! — Stłumiony głos różowowłosej, wydobył się spod tarczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież oni Cię porwali! — wrzasnęła blondynka, oglądając zdeterminowane twarze Uzumakiego i Uchihy. — A wy co?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dajcie im to wyjaśnić! — powtórzył głośno Sasuke, mierząc się wzrokiem z Inuzuką. — Zaraz wszystko zrozumiecie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Bursztynowe oczy przeniosły się na blondyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Też nie wiem o co chodzi... Jak wy! — krzyknął, dysząc głośno. — Ale skoro tu są, razem z nią, to chyba świadczy o tym, że trzeba ich wysłuchać!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tsunade przez chwilę się zastanawiała, jednak odetchnęła i kazała się wszystkim wycofać. Zagroziła również, że zabiją ich od razu, jeżeli postawią niepożądany krok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... — szepnął Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Różowowłosa przyjrzała się zmęczonej twarzy bruneta, który siedział już o własnych siłach i przeniosła wzrok na Konan. Skinęła do niej porozumiewawczo głową. Wielkie skrzydła, rozpięły się na całą szerokość pomieszczenia i zaczęły powoli zmniejszać swoje rozmiary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uchiha Madara żyje — rzuciła bez ogródek. Twarze wszystkich dopiero po chwili zmieniły swoją mimikę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co? On nie żyje od lat! Przecież mój dziadek mówił, że Madara odszedł i niedługo potem zmarł — wymamrotała Piąta. — Dziewczyno, nie rób sobie żartów!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Madara dołączył do Akatsuki, niedługo po tym, jak ja i Pain je założyliśmy — odezwała się Tenshi. — Od tamtej chwili krył się pod pseudonimem Tobiego, którego mogliście już spotkać. Potrzebował Rinnengana Paina i medyka. — W tej chwili popatrzyła na zielonooką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Konan, Itachi i Pain pomagali mi przetrwać... — szepnęła zielonooka. — Pain poświęcił się i spowolnił Uchihę, jednak nie na długo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mówiąc to, rozglądała się po pomieszczeniu. Szukała go wzrokiem... Wszyscy tu byli, tylko nie on. To znaczyło, że już odpuścił?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest tu... — odezwał się Uzumaki, podchodząc do przyjaciółki. Podał jej rękę, by pomóc wstać i mocno do siebie przytulił. — Piętro niżej...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej zielone oczy błysnęły z przerażeniem. Zsunęła brodę z jego ramienia i spojrzała na niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się stało... — wydukała, czując na ramieniu dłoń Konan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idź do sali dwadzieścia trzy — odezwała się Tsunade. — Menma tam jest... Wszystko ci wyjaśni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno miała wrażenie, że cały jej świat popieprzył się jeszcze bardziej. Spojrzała na Tenshi, która skinęła jej zgodnie głową na wznak, że sobie poradzą. Zielonooka wycofała się z pomieszczenia w dosyć błyskawicznym tempie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zbiegła na dół, by odnaleźć właściwe drzwi, przez które chwile później wpadła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nikt miał tu nie... — warknął wilk, siedząc tyłem do niej. Postawił jednak uszy i zwrócił w jej kierunku głowę. — Saku...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stała przez chwilę w progu, lecz podbiegła do niego, nie rozumiejąc skąd miała na to siły. Wtuliła się w biały puch i wyszeptała kilka razy imię zwierzęcia, aż w końcu spostrzegła jego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Leżał, podpięty do aparatury, która wydawała z siebie nieznośne pikanie. Jego twarz zmarniała. Poszarzała skóra odznaczała się na kościach, alarmując o słabym odżywianiu się. Oddychał miarowo z zamkniętymi oczyma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi — mruknęła prostując nogi. Podeszła niepewnie do materaca i usiadła na jego brzegu. Ujęła jego lodowatą dłoń w swoje i obserwowała kilka chwil.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co mu się stało? — wyszeptała mechanicznie. — Menma? Powiedz mi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Targnął się na własne życie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W jej wnętrzu coś zazgrzytało. Miała ochote powiedzieć zwierzęciu, by powtórzyło swoje słowa. Z drugiej strony, wiedziała, że usłyszała dobrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak...?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Najadł się jakiś tabletek i próbował się powiesić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O boże! — krzyknęła, zaciskając palce na jego ciele. — To wszystko moja wina... Jak mogłam mu to zrobić... Czy on wie o mojej wiadomości? Czy wy ją znaleźliście?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już na drugi dzień trafiła w nasze ręce. Ale jej prawdziwa treść poznaliśmy wczoraj wieczorem... On nie budzi się od ponad doby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Różowe włosy rozsypały się na klatce piersiowej Hatake. Wtuliła nos w jego szpitalną koszulkę i zaczęła głośno płakać. Menma podszedł do niej i położył pysk na jej nogach. Było mu jej żal, ale mimo wszystko - cieszył się, że ją widział. Gdy tylko ich ciała się ze sobą zetknęły, poczuł znowu jej wszystkie emocje... Wzdrygnął się i wyprostował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto cię skrzywdził?! — ryknął, czując gniew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyjdź... — szepnęła, nie zmieniając pozycji. — Idź do Tsunade... Chcę tu zostać sama... Proszę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilk przez chwilę się wahał, jednak wiedział, że dziewczyna już nigdy mu nie ucieknie. Wyszedł z pomieszczenia i skierował się na górę, gdzie na widok Itachiego mocno się najeżył. Chciał już coś powiedzieć, ale miny wszystkich zbiły go z tropu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— ... nie przychodziła na kolację. Poszedłem w końcu po nią... Tam spotkałem Deidarę, a następnie natknąłem się na nią. Zapłakaną, pragnącą śmierci... — wyszeptał Itachi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba nie chcesz kurwa powiedzieć, że ten skurwiel to zrobił?! — Kiba kipiał ze złości, nie mogąc unormować oddechu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zgwałcił ją... — Przytaknęła Konan, ze łzami w oczach. — To był już impuls. Itachi zabił Deidarę, a Pain kazał nam się spakować. Uciekliśmy, ale nie obyło się bez walki. Nasz przyjaciel w niej poległ i tylko dzięki niemu, udało nam się tu dotrzeć. Ledwie. Gdyby nie technika Itachiego, wszyscy bylibyśmy martwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteśmy wam wdzięczni... — wyszeptała Piąta. Zaciskała mocno pięści, czując nienawiść do wszystkiego i wszystkich. Mimo to, jej słowa były szczere, tak jak wyczuwalne intencje gości. — Itachi — zwróciła się do mężczyzny. — Trzeci ci ufał... Nieliczni o tym wiedzieli. Mi akurat tę wiedzę przekazano. Mamy papiery i świadomość, że możesz zostać oczyszczony z zarzutów. Jeżeli chcesz... Chcecie... Zostańcie w wiosce. Zajmę się wszystkim, abyście mogli tu jako tako normalnie żyć. Ale nastawienia niektórych mieszkańców, nie zmienię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękujemy, czcigodna — wyszeptali pokornie, przyklękując i pochylając głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tsunade skinęła do nich głową i wzięła głęboki wdech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Liczę na waszą pomoc w sprawie Madary — dodała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiemy wszystko co wiemy i będziemy współpracować! — Konan niemalże zasalutowała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Informacja o tym, że w końcu zamieszka w bezpiecznym miejscu, w śród ludzi, automatycznie ją pocieszała. Czuła, że nadchodzi nowy początek, mimo braku Paina. Wiedziała jednak, że jego marzeniem było jej szczęśliwe życie. Obiecała mu to, podczas ostatniej wymiany zdań. Musiała dotrzymać słowa.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e6d-9113-92d9-60c9f92328ed" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wpatrywał się w zielone tęczówki, gdy ona wspierała się na jego brzuchu przedramionami i również obserwowała czarne, paciorkowate oczy mężczyzny. Miał na wpół otwarte oczy, które nie wyrażały zupełnie niczego. Tłumaczyła to sobie wybudzeniem ze śpiączki. Jego mimika nie była jej znana, gdyż plastikowa, zaparowana maska tlenowa, kryła pod sobą jego usta. Nie wiedziała czy się uśmiechał, czy może krzywił w nienawiści. Jedyne co robił, to wiercił ją nieprzytomnym spojrzeniem i nie poruszał się, jakby nadal spał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi... — Odważyła się w końcu odezwać, na co delikatnie się wzdrygnął. Jego powieki otworzyły się nieco szerzej i pojawiła się w nich dziwna iskra.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chyba czekał na jakieś namacalne potwierdzenie tego, że obraz przed jego oczyma, jest prawdziwy. Uniósł z trudem dłoń do jej policzka i dotknął go opuszkami, a następnie delikatnie chwycił w dłoń jej podbródek. Przyglądał się błyszczącej od łez skórze dziewczyny, która połyskiwała, odbijając promienie słoneczne. Dostawały się tu, przez odsłonięte okno, za którym ptaki rozśpiewały się na dobre.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi pomieszczenia się otworzyły, a do sali, wpadła znana Haruno, pielęgniarka. Spojrzała na głośnego intruza, a Kakashi nie spuszczał z niej wzroku, wyglądając na zahipnotyzowanego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O matulu! — Nao zakryła dłońmi usta i przyglądała się szarowłosemu, dla którego nie istniała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wycofała się i wybiegła z sali, zamykając za sobą hucznie drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wzrok Sakury poszybował z powrotem na ukochanego, który drugą dłonią próbował pozbyć się maski. Nie potrafiła drgnąć by mu pomóc, bała się, że może zaraz usłyszeć coś, co rozerwie jej serce na części.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jednak mi się udało? — zapytał niepewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego dziwny, pozbawiony radości uśmiech wydawał się kryć znaczenia, których nie była w stanie rozszyfrować - przyprawiało ją to o dreszcze. Nie wiedziała, czy powinna powiedzieć, iż nie. Że siedzi tu, z nią, która wróciła. Głównie dla niego. Wtedy mógł wpaść w szał. Z drugiej strony okłamywanie go, że jego życie będzie teraz nieustającą, podniebną sielanką - było nieludzkie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie Kakashi... — szepnęła. — Nie udało ci się, na całe szczęście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ożywił się delikatnie i zmrużył powieki. Cofnął dłonie i spróbował podciągnąć się wyżej, jednak w takim stanie, nie było to nazbyt realne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Śnię? — mruknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie. Żyjesz i masz się dobrze.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke nie wiedział o wszystkim. Dostał bezwzględny zakaz informowania was o czymkolwiek, ze względu na to, że Madara po poznaniu prawdy - wymordowałby wszystkich. — Itachi usprawiedliwiał brata, gdy Kiba dowiedział się o tym, że jego rówieśnik znał prawdę i chciał go rozszarpać. — Pilnował Sakury, dawał znaki, a czasem nawet zarywał noce, pilnując jej domu. Niestety Madara poszedł o krok dalej i domyślił się wielu spraw. Sasuke chronił w sumie was wszystkich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi gabinetu otworzyły się zamaszyście, a w progu stanęła brunetka, której oczy wesoło się śmiały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pan Kakashi się obudził! — krzyknęła, nie kryjąc swojego entuzjazmu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Twarze zebranych zmieniły swój wyraz i każdy spojrzał po sobie, jakby zaraz miał się rozpocząć wyścig szczurów. Gdy Kiba bez słowa ruszył w kierunku wyjścia, Konan zatrzymała go dosyć chłodnym tonem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie powinieneś tam iść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boo? — rzucił przeciągle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo znajduje się tam odpowiednia osoba na tę chwilę. Sakura mu wszystko wyjaśni, sądzę, że Hatake będzie mieć jej wiele do zarzucenia, a narwany gnojek tylko ich rozdrażni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke prychnął pod nosem, na co Inuzuka wpadł w wewnętrzny szał. Skarcony wzrokiem Hinaty cofnął się i usiadł pod ścianą, obok Akamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie bucz się, dziewczyna ma rację — mruknął Yamato. — To jest ich czas, lepiej, żeby ułożył się po ich myśli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tenzou... — zaczęła Piąta, na ciężkim wydechu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Miałaś tak do mnie nie mówić! — oburzył się, zwężając usta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bez znaczenia — mruknęła — zostań ze mną, obmyślimy jakiś plan przeciwko starszyźnie i Danzou, by nie przyczepili się naszych nowych mieszkańców. A wy — zwróciła się bezpośrednio do, już byłych, członków Akatsuki — dostaniecie zastępcze mieszka...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czcigodna — wtrącił się Sasuke, na co zacisnęła powieki, by nie powiedzieć nic nie na miejscu. — Itachi może wrócić do swojego starego domu... Przecież jest wielki i należy do niego tak samo, jak do mnie. Dla Konan również znajdzie się miejsce, przecież niegdyś zamieszkiwało go wiele osób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ma sens — bąknęła blondynka, opadając na fotel. — W takim razie wszyscy wynocha. Mamy dużo do zrobienia. Konan, Itachi. Wstawcie się u mnie wieczorem, załatwimy kilka formalności. Na razie nie afiszujcie się ze swoim przybyciem, bo nie zapanuję nad niedoinformowanymi władzami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Radość udzieliła się wszystkim, przez co opuścili gabinet w dobrych humorach. Każdy nie mógł się doczekać tego, by spędzić trochę czasu z Sakurą, ale informacja o tym, co wyrządził jej Deidara, napawała ich niepokojem. Bali się, że dziewczyna nie będzie już taka jak kiedyś i nikt do niej nie dotrze. Nadzieja pozostawała w Kakashim i w tym, że zrozumie okoliczności oraz pomoże stanąć jej na nogi.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego mi to zrobiłaś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Małe pęknięcia zaczęły uwierać jej serce. Zacisnęła dłonie na pościeli, próbując powstrzymać wybuch histerii. Niespełna dobę temu, przeżyła tragedię. Jedyne czego potrzebowała to bezpieczeństwo, które ten mężczyzna jej zawsze zapewniał. W tej chwili dostała coś zupełnie odwrotnego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zapadłeś w śpiączkę, nie poznając treści wiadomości, jaką zostawiłam? — szepnęła, próbując przezwyciężyć ucisk gardła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiedziałaś, że mnie oszukiwałaś... Że nie kochałaś... Dlaczego?! — Podniósł niespokojny głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań! — wrzasnęła, dając upust łzom. — Musiałam to zrobić by uratować życie twoje i innych!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaskoczony jej agresją, okazał lżejszą postawę. Rozluźnił się, wiedząc, że informacje jakie zaraz pozna, mogą mieć spore znaczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odeszłam, bo wszyscy byście zginęli. Myślałam, że umrę... Wolałam cię okłamać, byś wiedział na czym stoisz, niż pozostawić cię w niewiedzy i pozwolić na to, byś zatracił się w bezskutecznych poszukiwaniach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chciał krzyknąć. Ba, nawet zacząć przeklinać i wyrzucać wszystkie złości, ale pojął, że jej słowa były szczere i przepełnione troską. O niego. Chciała mu pomóc... Wybrała mniejsze zło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Więc ty... — wyszeptał machinalnie, pochylając do przodu głowę, by móc zajrzeć w jej zapłakane oczy. — Spójrz na mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham cię Kakashi i nigdy nie przestałam... — wyłkała. — Tylko i wyłącznie myśl o tobie podtrzymywała mnie przy życiu. Mimo, że Madara zapewniał mnie, że więcej cię nie zobaczę, wierzyłam, że może jednak mi się uda. Byłeś jedyny i to się nie zmieni... Mimo wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pękała. Nie potrafiła mu powiedzieć o wyrządzonej krzywdzie i postanowiła, że tego nie zrobi. Dla ich dobra.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przysuń się do mnie, proszę. — Wyciągnął do niej ramiona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zrobiła to, jednak z pewnym ociągiem. Nie był to brak chęci, a dziwne odruchy, których nie potrafiła się pozbyć po naruszeniu jej godności. Gdy jednak objął ją i mocno do siebie przytulił, pękło wszystko, co trzymało jej uczucia na wodzy. Rozpłakała się głośno, nie myśląc o innych. Krzyczała rozpaczliwie, pragnąć jego ciepła, które ciężko mu było oddać, gdy ledwo mógł się poruszać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham cię i przepraszam — wyszeptał. — Prawie odjąłem sobie życie, zostawiając cię samą... Jestem żałosny, ale nie potrafiłem żyć ze świadomością, że po raz kolejny...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nigdy cię już nie zostawię! — pisnęła, zaciskając dłonie na jego koszulce. — Nigdy! Nigdy, nigdy, nigdy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Położył dłoń z tyłu jej głowy i przycisnął ją do swojej piersi. Cały jego świat, znowu pozostawał w jego ramionach. Nie miał zamiaru już nigdy jej stracić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Madara? — Otworzył szeroko oczy i odsunął ją od siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — otarła łzy zewnętrznymi stronami dłoni i wzięła głęboki wdech, by unormować ciśnienie. — Pamiętasz tego członka Akatsuki w pomarańczowej masce? Tylko udawał kretyna. Tak naprawdę to Madara Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żartujesz sobie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie. Wróciłam tu z pomocą Paina, Itachiego i Konan bo... — jej wzrok się rozbiegł. — No bo wiesz, okazało się, że nie każdy był zły. Pomogli mi w końcu uciec, narażając własne życie. Pain nie przeżył... Itachi w ostatnim momencie przed naszą zagładą, przeniósł nas tu, do Konohy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mrużył oczy widząc, że nie mówiła mu wszystkiego. Mimo to nie pytał o nic, rozumiejąc, że na razie nie może jej męczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Madara ma straszne plany... To przez niego zbierają Bijuu. Porwali mnie, bo musiałam wyleczyć Paina. Był posiadaczem rinnengana — kiwnęła zgodnie głową, na jego zdziwienie. — Madara chciał go jeszcze obserwować, by poznać wszystkie tajniki tych oczu, a potem go zabić. Ja miałam przeszczepić mu oczy. Chcieliśmy uciec, by jego plan nie został zrealizowany. Ale posiada już Paina... Brakuje mu tylko mnie lub Tsunade.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ponownie ją do siebie przytulił i ucałował jej czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie oddam mu cię... Już nikomu, rozumiesz? — wyszeptał. — Choćbym miał poświęcić życia innych...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego deklaracja była dosyć drastyczna, lecz utwierdzała ją w przekonaniu, że nie zwątpił w uczucie, jakim ją darzył.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Witaj w domu Itachi — mruknął sam do siebie, stojąc w bramie dzielnicy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Martwił się, że sentyment przywoła niechciane obrazy, jednak nie było tak źle. Pogodził się z tym co musiał zrobić, ale nie wiedział, że kiedyś znowu się tu pojawi. Do tego jako obywatel, a nie poszukiwany morderca. Choć to, jeszcze podlegało dyskusji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po powrocie wysprzątałem nasz dom i starałem się utrzymać go w jak najlepszym porządku — rzucił Sasuke, otwierając drzwi frontowe. — Konan, dostaniesz łóżko po naszych rodzicach, będziesz żyć jak królowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna uśmiechnęła się pociesznie i wkroczyła za braćmi do środka. Przestrzenny salon i dziwny, pedantyczny porządek z początku wydał się być chłodny, jednak z każdą chwilą, oswajała się z tym widokiem. Warunki, w porównaniu do tego co było w siedzibie, były cudowne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam pytanie klucz — mruknęła, na co odwrócili się w jej stronę, z pytającymi minami. — Macie tu wannę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spojrzeli na siebie i uśmiechnęli się porozumiewawczo, po czym rozeszli w swoje strony, zostawiając ją po środku salonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— SERIO? — jęknęła, spuszczając ramiona wzdłuż ciała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No chodź tu! — usłyszała głos starszego bruneta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skierowała się do niego i poznała wnętrze schludnej kuchni. Mężczyzna zajrzał do lodówki i gwizdnął wesoło, widząc w niej normalne jedzenie. Znudziło mu się kombinowanie w dziedzinie gastronomii, które praktykował przez wiele lat w siedzibie Brzasku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oprowadzę cię — mruknął, chwycił ją za nadgarstek i pociągnął za sobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Widziała, że jest zadowolony. W końcu w rodzinnym domu, zazdrościła mu tego. Znalazł się przy swoim rodzonym, młodszym braciszku... Jej jedyna, bliska od dzieciństwa osoba, która stanowiła prawie jej rodzinę, poświęciła się po to, by ona i inni mogli żyć. Jak teraz wszystko miało się dla niej potoczyć? Nie czuła tego, że się tu wpasuje. Bała się również, że Sakura, po powrocie tutaj, wróci do starego życia i przyjaciół, eliminując znaczenie Tenshi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tu jest sypialnia Sasuke, na przeciwko moja — wymamrotał. — Tu jest łazienka i tak, mamy wannę. — Na dowód otworzył drzwi, dając jej poznać w wizualny sposób pomieszczenie. — A teraz twoje nowe lokum.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wciągnął ją do dosyć sporej sypialni, gdzie znajdowało się duże, małżeńskie łóżko. Nie zwróciła na nic innego uwagi, to ono było teraz jej nowym, mentalnym kochankiem. Mimo to posmutniała, co od razu dojrzał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Konan, jego śmierć, to nie była twoja wina — szepnął, stając tuż przed nią. — Uratował nas z własnej woli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem... Ale teraz, jestem sama. Mam wrażenie, że będę piątym kołem u wozu...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Puknął ją w czoło własnym i zajrzał głęboko w oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Głupia — fuknął, zaciskając dłonie na jej ramionach. — Nawet tak nie myśl. Myślisz, że po powrocie tutaj, coś się zmieni w naszych stosunkach? Sasuke również cię polubił, widzę to. A Sakura? Wątpię, czy ta dziewczyna o tobie zapomni, po tym wszystkim. Staniesz się częścią Konohy i już niedługo to odczujesz. Musisz się przyzwyczaić. Oni również.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skinęła zgodnie głową i odwróciła zawstydzony wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idę po twoje rzeczy, rozejrzyj się — rzucił wychodząc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cieszyła się, że zasłony były naciągnięte, a w pokoju panował mrok. Chodź rumieńce, które czuła na policzkach, mogły byś zauważalne i w takich ciemnościach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zakręciła się wokoło siebie i ruszyła do jednej z szaf.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcę tu być.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi twardo protestował, próbując się podnieść z łóżka, jednak Tsunade uskuteczniała to, by w nim został. Sakura stała w nogach łóżka razem z Menmą. I choć nadal miała przekrwione, zaszklone oczy - chichotała cicho, widząc, jak pierdołowaty dziś był.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hatake, nawet mnie nie denerwuj! — ryknęła blondynka. — Mam ochotę cię zamordować za to co żeś odwalił! Ciesz się, że nie wsadziłam cię do wariatów, bo tam powinieneś skończyć! — Przycisnęła go do materaca i przywaliła kocami z szafy, by utrudnić mu walkę z grawitacją. — Zostajesz na obserwacji. Człowieku, byłeś w śpiączce, co ty sobie wyobrażasz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mój lekarz rodzinny wrócił, zaopiekuje się mną w domu, tak samo jak ty tutaj — mruknął wściekle i rzucił błagalne spojrzenie Sakurze. Ta jednak pokręciła przecząco głową, mrużąc oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musisz tu zostać — mruknęła, zaciskając dłonie na oparciu łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czuła napierający wzrok blondynki na sobie. Był dziwny. Pełen współczucia. Oznaczało to tylko jedno, Itachi i Konan musieli ją uprzedzić. Innych pewnie też. Musiała jakoś wszystkim przekazać, by ta informacja nie dostała się do Kakashiego, bo to będzie koniec. Zacznie się jej brzydzić jeszcze bardziej niż ona siebie, o ile to możliwe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, jeżeli wszystko będzie dobrze - jutro wieczorem cię wypuszczę. — Piąta zajrzała do karty badań, którą Nao dostarczyła kilka chwil wcześniej. — Dziś na pewno nie wyjdziesz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Westchnął głośno i poddał się, opadając na poduszki z obrażoną miną. Haruno zauważyła, że miał dziwne zmiany nastroju, choć widziała go dopiero niespełna dwie godziny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W domu jest bałagan... Powinienem pójść i tam posprzątać, zanim Sakura tam wejdzie — burknął, nie tracąc determinacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poradzę sobie — szepnęła Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Stolik w salonie jest pęknięty — mruknął Menma, posyłając Kakashiemu karcące spojrzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna westchnęła głośno, jednak nadal utrzymywała, że sobie poradzi, a w razie potrzeby poprosi kogoś o pomoc. Podeszła do mężczyzny i pocałowała go w czoło, próbując uśmiechnąć się w szczery, ciepły sposób. Pożegnała go, mówiąc, że postara się wpaść jeszcze dziś wieczorem, jak będzie mieć siłę. Lub jutro, z samego rana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyszła w towarzystwie wilka i hokage, czując na plecach wytęsknione spojrzenie. Nie mogła jednak dłużej z nim siedzieć, bo co raz gorzej się czuła. Piąta odprowadziła ich do wyjścia szpitala i tam zatrzymała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... — zaczęła niepewnie, nie chcąc jej przestraszyć, jednak została powstrzymana od dalszego mówienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę was o jedno... Niech Kakashi nigdy się o tym nie dowie — szepnęła zielonooka, spoglądając to na kobietę to na Menmę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powinnaś przyjść i się przebadać, wiesz o tym? — spytała, kładąc dłoń na ramieniu podopiecznej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem, ale nie dziś...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nalegam — głos kobiety stwardniał, podkreślając jej stanowczość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz sprawdzić, czy jest w ciąży? — szepnęło zwierzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakurę coś skręciło w żołądku, biorąc pod uwagę taką opcję. Co jeśli tak? Nie chcę tego dziecka... Boże, tylko nie to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To przy okazji — rzuciła kobieta. — Chodzi mi raczej o HIV.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcę, by ktoś w laboratorium się dowiedział! — oburzyła się zielonooka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyślę je pod fałszywym nazwiskiem, spokojnie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lubiłam go — westchnęła zielonooka, stojąc w progu salonu, którego podłoga usiana była drobinami szkła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sui kręciła się pod jej nogami i ocierała o nie, miaucząc ochoczo. Dziewczyna wzięła kotkę na ręce i wtuliła w jej sierść nos, obserwując nadal pokój gościnny. Zwierze wychudło. Kakashi nie był w stanie myśleć o tym, by ją karmić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty biedo jadłaś? — szepnęła, drapiąc ją za uchem. Zwróciła się za siebie i weszła do kuchni. Zalegające w zlewnie naczynia, mocno ją dobiły. Nie lubiła zmywać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pomogę ci ze wszystkim — mruknął Menma, chodząc za nią krok w krok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie trzeba — westchnęła, odkładając kotkę na blat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyciągnęła z szafki karton z kocią karmą i wsypała sporą porcję do miseczki. Wąsacz zaczął głośno mruczeć, okazując swoją wdzięczność i zabrał się za pałaszowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma dotknął nosem dłoni dziewczyny, chcąc w jakiś sposób nacisnąć na to, że nie jest sama. Ta jednak poderwała rękę do góry, jak poparzona i odwróciła się do niego szybko z szeroko otwartymi oczyma. Słyszalne było przyspieszenie oddechu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam, nie chciałem cię wystraszyć — mruknął, cofając głowę. Wyglądał na skarconego, co niesamowicie ją zdziwiło. Wiedziała przynajmniej, jak bardzo się martwił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ja przepraszam — szepnęła, kucając. Odetchnęła głośno i owinęła ramiona wokoło jego wielkiej szyi. — Po prostu... Teraz tak będzie, przynajmniej przez jakiś czas...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rozumiem — odparł, opierając pysk na jej ramieniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Porozmawiali chwilę po czym wzięli się za sprzątanie. Menma nie naciskał na jej szczerość i opowieści. Próbował odciągnąć jej myśli o tego burzliwego okresu, jak tylko mógł. Zdecydowali się na uprzątnięcie całego budynku, w jako takiej, dobrej atmosferze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spędzili na tym kilka godzin. Równo z czternastą, Sakura zamknęła za sobą drzwi łazienki. Menma wyszedł na taras i rozejrzał się po podwórku. Nie było w złym stanie, w sumie wszystko było w jak najlepszym porządku. Emanował przeróżnymi kolorami, przez co było jeszcze przyjemniej. Zszedł na trawnik i ruszył pod wielki dąb, do którego przywiązany był z jednej strony hamak. Ułożył się pod nim i delektował ciepłym słońcem oraz chłodnym wiatrem, który poruszał jego futrem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzył na próg salonu, na którym znajdowała się Sui. Przeciągnęła się, ziewając przy tym głupkowato i ruszyła w jego kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Stało się coś złego, prawa? — mruknęła, rozglądając się po podwórku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przycupnęła w cieniu, zaraz obok wilczyska i spojrzała w jego pomarańczowe oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeden z tych sukinsynów , dobrał się do niej — westchnął, zamykając powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kocica popatrzyła na niego z przerażeniem. Westchnęła głośno, zakręciła się dookoła siebie i położyła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ktoś zajął się jej oprawcą? — spytała cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Itachi Uchiha go zamordował — odparł, spoglądając na nią. — Razem z jakąś dziewczyną i liderem Akatsuki, doprowadził ją tutaj. Okazało się, że są po naszej stronie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chociaż tyle...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz, kto to Madara Uchiha? — spytał niepewnie, po kilku chwilach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sui zmrużyła oczy, dając do zrozumienia, że się zastanawia. Odpowiedź jednak była taka, jakiej się spodziewał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To imię... Obiło mi się o moje czułe uszy, ale nic więcej nie wiem. Mam tylko wrażenie, że jest owiane złą sławą...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilk spojrzał w niebo i kiwnął zgodnie głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteśmy w niebezpieczeństwie... — zauważył, przenosząc niespokojne spojrzenie na przyjaciółkę.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wieczór był bardzo spokojny. Księżyc oświetlał uliczki Konohy, a delikatny wiatr kołysał koronami drzew. Ludzie pozostawali spokojnie w swoich domach, czując dziwną duchotę w powietrzu. Nieliczni zauważyli już nadciągające z zachodu, okazałe, ciężkie chmury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konan szła z Itachim w kierunku siedziby Hokage, gdzie czekała na nich Piąta. Byli świadomi tego, że gdzieś za ich plecami skrywało się dwoje członków ANBU, których im podesłała. Nie ze względu na brak zaufania, a strach o to, że zostaną zlokalizowani przez ludzi Danzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ubrani byli w ciemne bluzy i kryli twarze pod kapturami. Władze były już świadome ich obecności w wiosce. Mieszkańcy jednak nie i to sprawiało, że woleli się maskować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hej, wy tam! — krzyknął ktoś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uchiha zwrócił za siebie wzrok, automatycznie i zupełnie nieświadomie, zaciągając niebieskowłosą za siebie. Zbliżało się do nich jakiś dwóch jouninów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś się stało? — mruknął Itachi, próbując nie dać im rozpoznać swojej buzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może tak, może nie. — Jeden z mężczyzn, wyparł do przodu pierś, próbując nadrobić sobie autorytetu, jako prawilny członek konoszańskich wojsk. — Kontrola, musimy sprawdzać podejrzanych ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy my jesteśmy podejrzani? — odezwała się Tenshi. Jej głos był niezwykle spokojny i melodyjny. Działał na facetów jak miód.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trochę — odparł, zmieszany. — Ale to nasz obowiązek, po to zwiększono patrole.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dajcie spokój — westchnął Uchiha, próbując ruszyć dalej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odważny jounin doskoczył do niego i zerwał z jego głowy kaptur. Gdy zdenerwowany brunet zwrócił się w jego stronę, mężczyzna prawie pisnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I-itachi Uchi-iha — wzdrygnął się, spoglądając na drugą postać, która odsłoniła buzię. Nie była mu znana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idziemy do hokage, możecie już sobie odpuścić? — spytała dziewczyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Intruzi bez żadnej odpowiedzi, zwinęli się szybko, oczyszczając im drogę do celu. Kaptury znowu znalazły się na głowach, a poddenerwowanie wzrosło.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ach tak, wspominałam, że może być ciężko — mruknęła Tsunade, podpierając leniwie policzek. — Sądzę, że i tak najgorzej będzie z mieszkańcami. Wieść musi się rozejść, a oni muszą przywyknąć, Itachi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna skinął głową i westchnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niech rozejdzie się jak najszybciej — mruknął, opierając się plecami o ścianę. — Trzeba będzie przeżyć ten okres i tyle. Im wcześniej się dowiedzą, tym szybciej niektórym przejdzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, prawda — odparła blondynka, prostując się na fotelu. — Będziecie mieli zapewnioną obserwację moich ludzi. Oczywiście nie taką dosadną, każdy potrzebuje prywatności. To w końcu minie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z Konan? — spytał, podnosząc wzrok na przyjaciółkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobiety popatrzyły na siebie przez chwilę. Piąta zwróciła się bezpośrednio do Tenshi:</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie widniejesz w księdze Bingo. Ani Twoja fotografia, ani imię i nazwisko — Tsunade mimo zmęczenia, chciała w jakikolwiek sposób obdarować zagubioną dziewczynę sympatią. Widziała, że nie mają złych intencji. Czuć było od nich wdzięczność. — Ale mimo to, gdy będą cię widywać z Itachim...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostanę skreślona — szepnęła, spoglądając na mężczyznę. — To nic, Itachi jest mi najbliższy. Nie obchodzi mnie to. Ważne, by nas nie rozdzielono.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dopilnuję tego. — Blondynka uśmiechnęła się ciepło. — Mimo to, musicie być ostrożni. Ach i nie martw się. — Dwie pary bursztynowych oczu, skrzyżowały swoje spojrzenia. — Sakura cię nie zostawi. Gdy już się do kogoś przywiąże, ta osoba nie stanie się obojętna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konan otworzyła szerzej powieki. W środku buchnęło jakieś przyjemne gorąco. Nadzieja wróciła, przez co i samopoczucie wystrzeliło w górę. Na jej bladej twarzy pojawił się nikły uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No, ale przechodząc do rzeczy. Musicie mi powiedzieć jedną rzecz. — Kobieta wstała zza biurka i przeszła przed nie. — Czy Konoha może na was liczyć? Czy będziecie z nami walczyć, w razie niebezpieczeństwa. Czy deklarujecie swoją przynależność do wioski?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skinęli zgodnie głowami, zachowując przerażającą powagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Daliście nam dom, Tsunade. — Nie wiedzieć czemu, blondynka godziła się bez słowa, by mężczyzna zwracał się do niej po imieniu. — Mamy u was dług wdzięczności. Z resztą Konoha od zawsze była moim domem, wiesz o tym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Doskonale — potwierdziła, dodając do tego kiwnięcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zastanawiałem się... — zaczął, unosząc do góry jedną brew. Spojrzał na przyjaciółkę a potem na kage — Czy nie chciałabyś nas umieścić w ANBU.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobieta przekrzywiła głowę w zastanowieniu, a jej mina wyrażała uznanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyznam, że o tym nie pomyślałam, a to naprawdę dobre wyjście — odparła zgodnie. — Przydzieliłabym was nawet do mojego specjalnego oddziału, w którym są bliskie mi osoby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — Mężczyzna odbił się od ściany i podszedł bliżej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi Hatake, Yamato, Naruto Uzumaki, Sai, Ashi Tokuno i Sakura — wymieniając ostatnie imię, spojrzała porozumiewawczo na Konan. — Mogłabym również wciągnąć Sasuke. Ale musicie pamiętać, że ta ekipa działa tylko i wyłącznie pod moimi rozkazami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zrozumiano.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakie więc są szanse, że uderzy? — Menma siedział na miejscu, gdzie niegdyś znajdował się stolik i obserwował Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podciągnęła pod siebie kolana i oparła o nie kubek z herbatą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam pojęcia — odparła cicho. — Sądzę, że nie prędko. Przynajmniej dopóki ktoś nie przeszczepi mu oczu. Takiego zabiegu, z takimi oczami, nie może zrobić zwykły medyk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Więc stawiasz na siebie lub Piątą?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sui poruszyła się przez sen, leżąc obok dziewczyny. Popatrzyli na nią chwilę z zamyśleniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma na razie po co o tym myśleć — westchnął i się położył — ważne, że w końcu do nas wróciłaś. Cała i zdrowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po tych słowach ugryzł się w język i gdyby nie futro, dziewczyna zauważyła by na jego skórze wypieki wstydu. Uśmiechnęła się jednak do niego, co nieco podniosło go na duchu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań. Jeżeli chcę o tym zapomnieć, to wy też musicie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Dziewczyna podniosła się leniwie z kanapy i skierowała do wejścia. Odsunęła łańcuszek i zamek, otworzyła drzwi i ujrzała dwie osoby. W sumie trzy. Chciała coś powiedzieć, lecz została uprzedzona, w dosyć brutalny sposób.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty idiotko! — Rozdarło jej bębenki, na co się skuliła. — Zamorduję cię!</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-21557124460167922152014-12-23T23:50:00.000+01:002018-02-09T23:48:21.339+01:0045. Impuls<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głos Menmy rozszedł się po całym domu. Nie uzyskał żadnej odpowiedzi, co niespecjalnie mu się spodobało. Hatake nie uprzedzał go o żadnych wyjściach, a sam doskonale wiedział, że mężczyzna jest zwolniony ze wszystkich misji. Dodatkowo Tsunade narzuciła decyzję, o tymczasowym zakazie odwiedzin. Tylko ona i wilk, mogli przebywać z mężczyzną. Powód był prosty. Od kiedy Asuma sprawił mu nieprzyjemny wieczór, szarowłosy zamknął się w sobie całkowicie, a jakiekolwiek odwiedziny prowadziły do awantur, a nawet szarpanin.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">I tak, minęły już dwa miesiące. Połowa czerwca przyniosła ze sobą niesamowite upały, które znikały gdzieś, uciekając przed chłodnymi wieczorami. W Konoha pojawiło się wielu turystów, handel morski został wznowiony, ludzie cieszyli się uprawami, a ci nieliczni - nadal nie mogli pogodzić się ze stratą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato, razem z Ashi i Saiem, wyruszyli pod koniec maja, do odległej setki kilometrów wioski, skrytej w tropikalnych lasach, gdzie rzekomo znajdowali się ludzie, potrafiący rozszyfrować wiadomość od Haruno. Skąd ta wiedza? Naruto przypomniał sobie, że podczas ich długiej misji, odwiedzili tamtejsze miejsce, a jego przyjaciółka z wielkimi chęciami, poddała się nauce. Teraz żałował, że sam tego nie zrobił...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — ryknął głośniej, jednak nadal nic mu nie odpowiedziało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyszedł z sypialni, należącej niegdyś do Sakury i rozejrzał się po korytarzu. Podszedł pod drzwi łazienki, gdzie również nie było mężczyzny. Skierował się w dół, po drewnianych schodach, które zatrzeszczały w irytujący sposób i zatrzymał się na ostatnich stopniach. Zmarszczył brwi dostrzegając na podłodze korytarza, opakowanie po jakiś tabletkach, które delikatnie kołysało się przez przeciąg. Firanka w oknie kuchennym, falowała w powietrzu, które biegło do salonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaniepokojony zeskoczył na panele i podszedł do przejścia w dużym pokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma, pomóż mi! — wrzasnęła Sui.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zszargana lina, zaczepiona o stary żyrandol - sunęła to w lewo, to w prawo; niczym wahadło. Ciało delikatnie podrygiwało, na wznak, iż żegnało się z życiem. Widok przypominał mu najgorsze koszmary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty pieprzony idioto! — ryknęło wilczysko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odbił się od ziemi i chwycił w zębiska linę. Runęli na szklany stolik, który pękł - rozrzucając po pokoju tysiące drobnych kryształków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa mać! — krzyczał, mając nadzieję, że szarowłosy go słyszy. Przetarł zębami, zaciśniętą na szyi Hatake, pętlę. Cisnął nią w kąt pokoju i popatrzył na mężczyznę. — Jesteś nienormalny!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem... Martwy... — wychrypiał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeszcze nie... — wyszeptał, próbując wciągnąć go na swoje ciało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Od kiedy... Jej nie ma...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamknij mordę, bo cię dobiję! — wrzasnął. — Jesteś nieodpowiedzialny! Pomyślałeś o niej?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jej już... Nie ma...</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e69-74a1-af0c-bd8eb6cb7bf0" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pani Tsunade! — Młoda pielęgniarka wpadła do szpitalnego gabinetu Piątej, która ślęczała nad stertą papierzysk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nao, mówiłam Ci, żebyś mi nie przeszka...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wielki, biały wilk przyniósł Pana Hatake! — przerwała godaime, dysząc głośno. — Próba samobójcza!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondynka spoglądała przez chwilę na dziewczynę, sądząc, że to jakiś nienormalny żart. Jednak gdy Nao powtórzyła kilka razy jej imię, dotarło do niej, że jej podwładnej nie jest wcale, a wcale do śmiechu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobieta zerwała się z siedzenia i kazała poprowadzić do młodszego przyjaciela, mając wrażenie, że głowa jej zaraz eksploduje. Gdy znalazły się na parterze, dobiegły do sali, oznaczonej numerem dwadzieścia trzy i wpadły tam, nie zważając na tłum gapiów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co on odpieprzył, Menma?! — wrzasnęła, dobiegając do łóżka. — Miałeś go pilnować!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyszedłem na kilka godzin, nie miałem pojęcia, że będzie do tego zdolny! — Wilka wspiął się przednimi łapami na materac i obserwował z góry przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobieta podciągnęła koszulkę Kakashiego i zaczęła badać jego ciało stetoskopem. Menma podsunął jej nosem opakowanie po lekach, które położył ówcześnie na pościeli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wziął to... Nie wiem ile, znalazłem tylko opakowanie. I...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa, próbował się powiesić?! — Nie mogła uwierzyć w to co widziała. Zaczerwieniona, przetarta na szyi skóra, kontrastowała z bladą twarzą. — Nao! Przygotować go do płukania żołądka! — ponagliła brunetkę. Sama przeniosła wzrok na wpół przytomnego Kakashiego i zacisnęła dłonie na pościeli. — Jesteś głupcem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyszedłem w ostatniej chwili... — wyszeptało zwierze, obserwując twarz szarowłosego. — Co gdybym nie zdążył?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet nie chce o tym myśleć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do sali weszła Shizune, która kilka chwil później, w towarzystwie Nao, przygotowywała Hatake do zabiegu. Realnie nie trwał tak długo, jak im się wydawało. Godaime siedziała w kącie sali, kryjąc twarz w dłoniach, a Menma wiernie spoczywał przy łóżku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czcigodna? — mruknęła szatynka, świecąc drobną latarką w oczy mężczyzny. Tsunade podniosła na nią wzrok i spoglądała wyczekująco. — On chyba...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma poderwał się na łapy, z nieodpartą ochotą na rozszarpanie Shizune, gdy dokończy to zdanie. Ta jednak zaskoczyła dwójkę, której myśli zeszły się ku jednemu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— On? — Tsunade poderwała się i podbiegła do łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To śpiączka... — westchnęła, zakładając za ucho swoje brązowe kosmyki. — Skąd?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Piąta popatrzyła na Kakashiego i zmarszczyła brwi. Rozejrzała się po bliskiej sobie okolicy i chwyciła z szafki, pudełko po leku, który mężczyzna zażył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zolpidem... — mruknęła, obracając w dłoni opakowanie. — Sakura go kiedyś brała, gdy miała jeszcze te lęki, po śmierci Kizashiego i Mebuki... — Spojrzała na śpiącego szarowłosego i westchnęła — Przedawkowanie może grozić krótkotrwała śpiączką... Wszystko wypłukałaś, obudzi się niedługo. Chodźcie, zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Zajrzę do niego później.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Opuścili salę, żegnając przyjaciela marnymi spojrzeniami. Shizune skierowała się do pokoju socjalnego, a Tsunade razem z Menmą, na górę, do jej gabinetu. Nim jednak zdążyli do niego wejść, ich uwagę zwrócił rumor na schodach i dziwne wrzaski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tsunade! — Kobieta zwróciła swoje bursztynowe tęczówki w kierunku schodów. W jej ciele buchnęło gorąco, tak samo jak pod futrem Menmy. — Tsunade!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yamato... — szepnęła sama do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna zatrzymał się tuż przed kobietą. Miał poszarpane ubrania i umorusaną w błocie twarz. Piąta wyjrzała za jego plecy, gdzie Sai wspierał się na Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się stało? — mruknęła, podchodząc do bruneta. Wiedziała, że bardziej powinna się skupić na pierwotnym powodzie, dla którego ich nie było, ale chłopak potrzebował pomocy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaatakowano nas, jakieś pięć kilometrów przed wioską... — mruknęła Tokuno. — Trzeba zaszyć ranę na jego plecach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Najpierw wieści, potem ja — wysapał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba oszalałeś! — Blondynka nadęła policzki i pomogła rudowłosej dotargać przyjaciela do najbliższej sali zabiegowej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tam zajęła się nim, a następnie otrzymała do ręki przetłumaczoną treść listu, który zostawiła im Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Muszę o tym jak najszybciej powiedzieć Kakashiemu! — krzyknął ochoczo szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obawiam się, że to będzie musiało zaczekać... — wyszeptał Menma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi podniosła przestraszony wzrok, tak samo jak Sai i Yamato. Ten ton nie zapowiadał im niczego dobrego.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wiedziała, że słońce powoli zachodzi i pragnęła to ujrzeć. Od kiedy tu przybyła, ani razu nie była na zewnątrz. Miała wrażenie, że życiowa energia już dawno się z niej ulotniła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyszła z łazienki, trzymając rogi ręcznika, którym się owinęła. Miała pod nim tylko czarną bieliznę. Mokre włosy przylepiły się do jej szyi, a ciało owiał podziemny chłód. Nacisnęła klamkę drzwi swojej sypialni i weszła do środka. Gdy chciała już je zamknąć, coś je zablokowało. Zwróciła głowę za siebie i dostrzegła napierającego na drewnianą płytę Deidarę. Zadrżała, widząc, że coś jest nie tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czego chcesz? — warknęła, próbując nie pozwolić wejść mu do środka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondyn nie odpowiedział, a wparował do pomieszczenia. Zatrzasnął drzwi i wpadł w nią, rzucając po chwili na łóżko. Zakrył jej usta dłonią i nachylił nad nią, uśmiechając się ironicznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co powiesz na szybki numerek? — mruknął, wsuwając palec pod ramiączko stanika. Strzelił nim, mocno. Zmrużyła oczy, jednak zaraz z powrotem były szeroko otwarte. — Zemsta może być bardzo słodka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niemożliwe... Przecież każdy mi tu powtarzał, że jest pieprzonym gejem! Nie wiedziała jak zawołać o pomoc, obezwładniona fizycznie, bez możliwości użycia umiejętności. Sama.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie ta Sakura? — mruknęła Konan, siedząc na blacie, gdzie obok Itachi szukał w szufladach noża. — Już powinna być...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówiła, że będzie szła pod prysznic... Daj jej chwilę — odparł, wyciągając właściwe ostrze. — O której idziecie do siedziby miasta?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zależy, jak Pain uwinie się z dokumentami. — Przeniosła wzrok na rudowłosego, który siedział przy wielkim stole nad stertą papierów. Czuła się stokroć lepiej, od kiedy Sakura uratowała życie mężczyzny i nie mogła znaleźć sposobu na odwdzięczenie się jej... W końcu był dla niej jak starszy brat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podaj mi deskę — mruknął brunet, wyciągając do dziewczyny dłoń. Sięgnęła za siebie i wręczyła mu ją, po czym przyjrzała mu się z uwagą. — Dzięki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma za co... Masz już długie kudły — prychnęła, ciągnąc go delikatnie za kucyka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przytniesz mi je jakoś na dniach...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Konan! Choć no tu — krzyknął Pain. — Nie mogę rozczytać tego patałacha, Sashimiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna zsunęła się z blatu, mrugnęła okiem do Uchihy, gdy ten zaśmiał się z tonu głosu swojego przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez chwilę skupiał się jeszcze na mięsie, które ciął na kawałki, jednak zatrzymał się i zamyślił. Sakura naprawdę długo nie przychodziła, a powinna tu być jakieś piętnaście minut temu. Odłożył ostrze, umył dłonie i ruszył do wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idziesz po nią? — spytała niebieskowłosa, wertując tekst na kartkach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy wyszedł na korytarz, minął się z Kisame. Szedł do jej pokoju bardzo wolno, odczuwając zmęczenie, po nieprzespanej nocy. Stanął pod drzwiami i złapał za klamkę, te jednak otworzyły się same, a pomieszczenie opuścił Deidara.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co tam robiłeś? — warknął, odczuwając złość. Nie podobało mu się to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gadaliśmy. — Wzruszył ramionami i poszedł przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunet przyglądał mu się przez chwile, póki nie wszedł do kuchni. Poczuł, jak krew odpływa mu z twarzy i pchnął drewnianą płytę, słysząc szloch.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mechanicznie zwrócił głowę w bok, stojąc nadal w wejściu, a jego serce zabiło mocniej. Siedziała w rogu na łóżku, skulona jak jeżyk, zalana łzami, czerwona. Próbowała nieudolnie naciągnąć na swoje nagie ciało kołdrę, aż w końcu podniosła na niego wzrok. Żadna z jego ofiar nie patrzyła na niego w ten sposób. Żadna nie chciała tak bardzo umrzeć, jak ona teraz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I-itachi... — wyłkała cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy... — wyrzucił z siebie na szaleńczym wydechu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skinęła głową, marszcząc powieki i zaciskając usta. Wybuchła głośnym płaczem, a on nie miał zamiaru czekać chwili dłużej. Podbiegł do łóżka, podał jej z krzesła ubrania i otulił kołdrą, nie mogąc przestać drżeć. Na każdy jego gwałtowny ruch, podrygiwała i pojękiwała ze strachu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już nigdy więcej go nie zobaczysz — warknął cicho. — Przepraszam, że nie przyszedłem wcześniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyprostował się i ruszył do wyjścia, w połowie drogi korytarzem - przyspieszył i aktywował sharingana. Otworzył z hukiem kuchenne drzwi, by wszystkie oczy zwróciły się prosto na niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się stało? — pisnęła Tenshi, widząc, że Uchiha przystępuje do torturowania blondyna, który zawył na krześle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Madara podniósł na niego głowę i obserwował, co się dzieje. Mężczyzna, niemalże podbiegł do blatu i pochwycił wcześniej używany nóż, po czym doskoczył do Deidary. Chwycił go za włosy i pociągnął je, odsłaniając szyję chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Itachi! — Madara chciał go powstrzymać, ale widocznie jego rządy właśnie zostały obalone.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sharingan został dezaktywowany. Teraz to blondyn był ofiarą, która czekała na swój rychły koniec. Przyłożył do jego szyi zimną stal, umorusaną krwią surowego mięsa; prychnął mu w twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś jebaną gnidą — syknął, dociskając cienkie jak włos ostrze, do jego skóry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostaw go! — Tobi zerwał się z siedziska i chciał już złapać go za rękę, jednak złowieszcze spojrzenie Itachiego go powstrzymało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy myśleli, że to się nie stanie, jednak ni z tego ni z owego - nóż rozerżnął krtań blondyna, a jucha opryskała stół; białe, porcelanowe naczynia; odsłonięte przedramiona Madary. Ciało Deia rozluźniło się i opadło na stół, po czym zsunęło się na ziemię i runęło na zimne, jasne kafle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skurwiel ją zgwałcił — wyszeptał, rzucając ostrze obok trupa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konan dopiero teraz krzyknęła... Zakryła usta i analizowała to co usłyszała. Poderwała się z krzesła, przewracając je i wybiegła z kuchni. Pain i Itachi spoglądali sobie w oczy, a zamaskowany się nie poruszał, tak samo jak Kisame i Kakuzu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież... On... — wyjęczał rekinowaty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pieprzony pedał, musiał się odegrać — Uchiha splunął na niego i cofnął się o krok, ocierając przedramieniem pod z czoła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rudowłosy podniósł się, dosyć niemrawo i zaczął kierować do drzwi. Rzucił Madarze, który opadł na krzesło, bardzo znaczące spojrzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czuj się winny — warknął i wybiegł na korytarz.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, Sakurcia! — Konan wpadła do sypialni z mokrymi polikami i dobiegła do łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno zdążyła się ubrać, ale nadal nie przestawała zanosić się od spazmatycznego płaczu. Wbijała w ramiona paznokcie i rozgryzała do krwi wargi, czując do siebie okropne obrzydzenie. Tenshi podeszła do niej spokojnie, nie chcąc jej wystraszyć i usiadła na łóżku. Nie miała pojęcia co mówić, robić. Chciała jej ze wszystkich sił pomóc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— N-nien-nawidze, g-go... — wyłkała różowowłosa, pochylając się do przodu. Włosy zakryły jej zapłakaną twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie żyje... Nie żyje... — Powtórzyła mechanicznie niebieskowłosa. Wyciągnęła powoli dłonie do Haruno i otrzymała spodziewaną reakcję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie dotykaj mnie! — ryknęła dziewczyna, uderzając Konan w palce. Załkała głośno i popatrzyła na nią z przerażeniem. Nie chciała jej tego zrobić. — Przepraszam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rozumiem... — szepnęła, gdy jej bursztynowe tęczówki zabłyszczały od łez. — Itachi go zabił, więcej cię nie skrzywdzi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nawet nie spostrzegły, gdy Pain stanął przy łóżku. Zielone oczy podniosły się na niego i badały jego ruchy, wyrażając strach i ból, jakiego sam nigdy nie widział. Kucnął i położył dłonie na zbesztanej pościeli. Obserwował dziewczynę, póki znowu nie zaczęła krztusić się łzami. Jej naruszone ciało, opadło bezwiednie w ramiona Tenshi, a szloch stał się jeszcze głośniejszy, niż do tej pory. Kryła się w nim pretensja do życia, które odebrało jej wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba nie mamy już na co czekać. — Itachi stanął w wejściu i patrzył na lidera, który również na niego spojrzał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Konan — szepnął, zwracając się ku niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rozumiem — odparła cicho, głaszcząc różowe włosy.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Akatsuki. Musiałam z nimi odejść, wszyscy byliście narażeni, Deidara umieścił wtedy w waszych głowach ładunki, które zdetonowaliby, gdybym nie uległa. Nie szukajcie mnie, wiem, że za nim odszyfrujecie ten tekst, raczej już nie będę żyć. Przepraszam was wszystkich za ten kłopot. Za pozostawienie was... Za brak wyjaśnień. Chciałam was chronić... Kakashi, kocham Cię nad życie, wybacz mi. — Tsunade odczytała treść wiadomości, przy wszystkich przyjaciołach. Przy ostatnich słowach, jej głos się załamał, a na twarzach zebranych pojawił się dziwny grymas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ona wciąż żyje, wierzę w to... — szepnęła Ino, trzymając na rękach gaworzącą córeczkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiedy po nią wyruszamy? — Wzrok wszystkich zwrócił się na Kibę, którego pięści trzęsły się w złości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podtrzymuję to pytanie — odezwał się Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powinniśmy zaczekać na Kakashiego... — wyszeptała Hinata, ocierając spływające po policzkach łzy. Odczuwała jednocześnie szczęście i jeszcze większy strach. Wolała niewiedzę i zastanawianie się, gdzie przyjaciółka może być, niż szanse pięćdziesiąt na pięćdziesiąt, czy dziewczyna żyje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hinata, w tej chwili liczy się każda sekunda. — Naruto podniósł głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niekoniecznie... — westchnął Sasuke. — Albo ją już zabili, albo będą trzymać, póki im się do czegoś nie przyda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba chciał rzucić się do niego z pięściami, jednak wiedział, że ma racje, do tego jego mina wyrażała szczery smutek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślałam nad tym, zanim was zwołałam. — Piąta obeszła biurko i usiadła w fotelu, przecierając twarz dłońmi. Była tak samo zdeterminowana jak oni, jednak nie mogła opuścić stanowiska. — Jutro rano, o dziewiątej wstawią się u mnie wyznaczone osoby. Ogłosimy pościg, ponieważ dostaliśmy jakieś tam informacje, żeby starszyzna nie wkręciła w to swoich ludzi czy nie daj Boże - Danzou. Jak uda nam się ją sprowadzić, wszystko jakoś odkręcimy. Na razie musimy stwarzać pozory.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dopiero rano? — oburzył się Inuzuka. Blondynka zgromiła go wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Babcia ma rację — wtrącił Naruto. — Popatrzmy na siebie. Wszyscy wyglądamy jak trupy. Musimy się porządnie wyspać, by po drodze nie dać ciała. Zjeść w końcu coś normalnego... Bądźmy szczerzy, wszyscy się zapuściliśmy, bo myśl o niej nie dawała nam żyć. Skoro zyskaliśmy jakąś szansę, wykorzystajmy ją jak najlepiej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem zaskoczony — mruknął Tenzou, kładąc na ramieniu Uzumakiego dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy spoglądali na chłopaka ze zdziwieniem, ale zgodzili się z nim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yamato, będziesz na siłach? — Piąta zaczęła grzebać w papierach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zawsze — odparł twardo. Na jego zmęczonej twarzy malowała się determinacja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dowodzisz. — Położyła przed sobą kartkę i zaczęła coś na niej pisać. — Nie może was iść za dużo, nie dość, że będziecie się rzucać w oczy, to zaraz zaczną się jakieś problemy. Ashi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dam radę — szepnęła, uśmiechając się ciepło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja idę na pewno — odezwał się Kiba. Zrobił krok do przodu, jakby chciał jej zagrozić, że niezgoda jej zaszkodzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem — prychnęła. — Ty, Akamaru, Hinata i Menma wyruszycie jako grupa tropiąca. Mam nadzieję, że uda nam się jakoś sprowadzić Pakkuna. — westchnęła i przeczesała dłonią włosy. — Shikamaru, Yamato, Naruto, Sasuke i Ashi... Musicie ją odbić. To jest wasze zadanie. Macie się nie wdawać w żadną walkę... To Akatsuki, musimy o tym pamiętać. Jedyny człowiek, który miał pomysł na każdego członka Brzasku, leży w śpiączce... Nie możecie ryzykować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy zgodnie pokiwali głowami, a w głowie każdego kołatała się myśl o Hatake. Gdyby tylko wiedział, wszystko by się zmieniło. Niestety musieli czekać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jutro, punkt dziewiąta. Będę tu, w szpitalu. — Godaime podniosła się i zwróciła w kierunku okna. — Muszę go pilnować... Rozejść się!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zależy ci na tych rzeczach? — wyszeptał Itachi, stojąc pod drzwiami Sakury, które były lekko uchylone.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cały czas miał przed oczyma widok, jaki tu zastał. Chyba nigdy nie było mu kogokolwiek tak szkoda, jak dziś dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tylko na niektórych — odparła różowowłosa, której głos nadal drżał. Pociągała nosem w pośpiechu wrzucając drobiazgi do torby. — Czy my na pewno...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na pewno — mruknął twardo, chcąc uświadomić Haruno o tym, że klamka zapadła. — To nie powinno się stać, to nasza wina. Zbyt długo zwlekaliśmy...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z Konan i Painem? — Zatrzymała się przy szafie i wyrzuciła z niej kilka ubrań, które wcisnęła do małej kieszeni. Cały czas zgarbiona i spięta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Załatwiają formalności...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — Zerknęła na niego przelotnie, zakładając różowy pukiel włosów za ucho, odsłaniając tym samym spuchnięte powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Upozorują wyjazd na delegację. Dosyć długą... Wyznaczają właśnie osoby, które przejmą pałeczkę, jeżeli chodzi o władzę w wiosce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przeciąg, który poruszył ich włosami, dał znać o tym, że ktoś wszedł do siedziby. Dziewczyna westchnęła krótko, kopiąc torbę pod łóżko. Itachi jednak stał spokojnie i uspokajał oddech. Kroki dwojga osób zbliżały się przez kuchnie, aż w końcu drzwi korytarza otworzyły się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak się czujesz? — Tenshi weszła do pokoju, w którym Haruno spoczywała na łóżku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konan może i udawała opanowaną, ale nie wychodziło jej to specjalnie. Jej dłonie drżały, a w oczach krył się strach. Sakura zaczynała rozumieć, jak bardzo głupią rzecz chcą zrobić. Madara był potężny, mógł zetrzeć ich na proch. Byli więc odważnymi ludźmi, czy zdesperowanymi głupcami?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam wszystko, co mi potrzebne — rzuciła, zasuwając torbę. — Teraz tylko czekam na wasze rozkazy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie będzie ich. — Pain pojawił się za plecami niebieskowłosej i ogarnął wzrokiem pomieszczenie. — Działamy wspólnie, mamy być jak jedność. Jeśli któreś zawiedzie, reszta się posypie... Musimy cię ochronić. Itachi, zwolnij w końcu blokadę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uchiha podszedł do zielonookiej i przyłożył do jej czoła dwa palce, układając drugą do pieczęci. Poczuła jak przepływ jej chakry przyspieszył. Tak dawno się tym ostatnio cieszyła...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Konan, chodź po rzeczy. Nie mamy wiele czasu... — Rudowłosy opuścił pokój, a zaraz za nim dziewczyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunet również wyszedł, ale po chwili wrócił z plecakiem w ręku i położył go obok siedzącej dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję — szepnęła, błądząc wzrokiem po jego twarzy. — Dziękuję — powtórzyła, czując zaciskającą się na szyi, niewidzialną linę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie masz za co... — mruknął, siadając obok. — To ja powinienem cię przepraszać... Już dawno powinien być martwy. Jednak Madara bardzo go sobie cenił...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeśli przeżyjemy... Co zrobimy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odprowadzimy cię do wioski i się zwiniemy. Sądzę, że nikt nas tam ciepło nie przyjmie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli pozwolicie mi powiedzieć o tym, jak mi pomogliście... Tsunade was wysłucha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie takie proste, Sakura...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwiesiła głowę, wiedząc, że ma rację. Mimo wszystko, wiedziała, że warto spróbować. Uratują jej życie i wcale nie są źli. To Madara jest tym najgorszym. O ile w ogólnie nim jest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gotowi? — Tenshi weszła do środka z plecakiem i popatrzyła na nich. Mimo przerażenia, gdzieś po jej buzi błądziło szczęście. W końcu mogła się stamtąd wyrwać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Itachi pochwycił swój bagaż. Haruno podniosła się na nogi i odetchnęła pełną piersią. Cały czas miała przed oczami Deidare i czuła się obrzydliwie, mimo to, szła w zaparte. Zawiesiła na ramieniu torbę i ruszyła za Uchihą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W kuchni nikogo nie było. Sakura nie wiedziała w jaki sposób zginął jej oprawca, ale duże ilości krwi, zalegające na podłodze, wskazywały na brutalność Uchihy. Wyszli na kolejny korytarz, gdzie w jej nozdrza uderzyło zimnie, wilgotne powietrze. Bała się tej wyprawy i tego, co ich czeka, ale ekscytacja dotycząca wyjścia i kontaktu z naturą - ładowała ją determinacją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilgoć w owym tunelu się nie zmieniła, tak samo jak ciemność. Gdy przeszli pod dywanem, różowowłosa czuła, jak sidła Madary popuszczają. Zaraz będzie wolna, a niedługo później, będzie tam, gdzie być powinna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Staruszek, którego dane jej już było raz zobaczyć, znowu siedział w swoim bujanym fotelu i palił fajkę. Nie przykuł już jednak tak samo jak wtedy jej uwagi. Pain złapał za klamkę chatki, drzwi skrzypnęły, a zielonooka poczuła pod stopami wilgotną od nocnej rosy, trawę. Owiał ją przyjemny chłód, a blask księżyca rozświetlił jej ożywione tęczówki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Brakowało mi tego cholernie — westchnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Od tej pory biegniemy bez przerwy — rudowłosy sprowadził ją na ziemię. — Nie zatrzymujemy się, nie robimy przerw. Po prostu uciekamy. On się bardzo szybko zorientuje, o ile już nie wie - a my, nie możemy dać się złapać. Nie odłączamy się od siebie, choćby nie wiem co. Zrozumiano?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skinęli zgodnie głowami, po czym odbili się od ziemi i wskoczyli na gałęzie drzew. Haruno czuła, że jest zdana tylko na nich, więc nie miała zamiaru nie dostosować się do rozkazów. Podążała krok w krok, pomiędzy Itachim, a Konan. Natomiast Pain zamykał szeregi, w skupieniu i ciszy rozpoznając jak najkrótszą drogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna nie wiedziała ile wytrzyma. Nie trenowała, nie dotleniała się i nie odżywiała tak jak powinna. Minęło sporo czasu, straciła na wadze. Mimo to, obiecała sobie, że się nie podda, a myśl o tym, że już niedługo wpadnie w ramiona ukochanego - napędzała ją siłą. Nie mogła się poddać. Nie teraz, gdy dostała szansę na powrót.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie minęło pełne pół godziny, gdy Pain zaczął ich ponaglać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już wie... — wyszeptał. — Musimy się pospieszyć, przy jego umiejętnościach wcale nie mamy dużej przewagi. Szybko nas znajdzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielonooka poczuła dziwny dreszcz i z trudem przełknęła ślinę. Wiedziała, że Uchiha ich rozszarpie, więc nie było wyjścia. Choć nogi zaczynały ją już boleć, spięła się i zaczęła biec szybciej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spokojnie. — Melodyjny głos Konan, rozpłynął się po jej umyśle. — Mamy u ciebie dług, nie damy ci zginąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno spojrzała na Tenshi z niedowierzaniem. Jeżeli chciała jej w tamtej chwili przekazać, że oni, liderzy Akatsuki - chcą oddać za nią życie, to zielonooka nie miałaby skrupułów, by się zatrzymać i zacząć krzyczeć. Nie po to ratowała Paina i nie po to... No tak, trudno było jej się do tego przyznać... Ale przywiązała się do nich. Za cholerę więc nie odpowiadało jej to, że każą jej uciekać samej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcę, by ktoś jeszcze przeze mnie zginął... — Zacisnęła pięści, przypominając sobie Lee. — Uciekniemy razem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niebieskowłosa uśmiechnęła się do niej, ze złudnym pocieszeniem. Tak jakby wiedziała, że to po prostu nie skończy się dobrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podąża już za nami — odezwał się Itachi, którego sharingan przybrał inną formę, niż zazwyczaj.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jaki dystans nas dzieli? — spytała Konan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ma do nas osiemnaście minut... I to z każdą chwilą się zmniejsza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musimy trzymać go z daleka, dopóki nie przekroczymy granic Kraju Ognia — wtrącił Pain.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czas uciekał nieubłaganie, tak samo jak kilometry, które pokonywali. Haruno czuła się zestresowana, gdy brunet nie powiadamiał ich cyklicznie o odległości Madary, z drugiej strony bała się usłyszeć, że jest tuż za nimi. Pędziła przed siebie ile sił, jednak doszło do momentu, którego tak bardzo chcieli uniknąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uwaga! — ryknął Itachi. Doskoczył do różowowłosej, jednak nim zdążył cokolwiek zrobić, między całą czwórką rozdarł się wybuch, który porozrzucał ich na boki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura czuła, jak jej ciało odbija się od ziemi, przepełnionej splątanymi korzeniami drzew. Gdy w końcu zatrzymało się na jakimś pniu, wypluła sporą ilość krwi. Otworzyła oczy i spostrzegła, jak w jej kierunku pędzi niewielka kula ognia. Zacisnęła powieki, osłaniając twarz ramionami, jednak buchnęło w nią samo gorąco, nie żywe płomienie. Osłoniła ją tarcza z papieru, który zaabsorbował technikę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Biegnij! — Gdzieś z niedaleka dotarł do niej głos Tenshi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poderwała się niezdarnie z ziemi i zaczęła przebierać zmęczonymi nogami. Za jej plecami rozbrzmiewały wybuchy, jednak to co najbardziej ją przeraziło, to wściekły wrzask Madary. Głupia, mówisz jedno, a robisz drugie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zatrzymała się i zwróciła za siebie, chcąc im pomóc, jednak Itachi wpadł w nią i pociągnął za sobą przedramieniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Puść mnie! Musimy im pomóc! — krzyknęła, próbując się wyrwać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tylko będziesz przeszkadzać! — zganił ją i szarpnął do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jestem, aż tak słaba! — Zdenerwowała się i nadal próbowała zatrzymać, ale skutecznie jej to utrudniał. — Chcę pomóc!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możesz! Zamknij się już i chodź!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W jej oczach zebrały się łzy, a na każdy kolejny wybuch, jej mięśnie się spinały. Nie miała już siły biec, a świadomość, że Konan lub Pain, naprawdę zaraz zginą - wypompowała z niej chęć na ucieczkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Itachi — wyszeptała przez łzy. Jego usta zwęziły się w cienką linię i rzucił jej przelotne spojrzenie. Widziała, jak jego serce pęka. Czemu więc nie reagował... — Itachi, proszę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— SKOŃCZ! — wrzasnął, a w jego głosie wyczuła załamanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cały czas mocno trzymał ją przy sobie, nie chcąc pozwolić jej na choćby jeden krok w tył. Odwracał jej głowę przed siebie, gdy wyglądała za ich plecy. W zielonych oczach odbijały się kolejne wybuchy, a w ich wnętrzu malował smutek i żal. Żal o to, że ją zostawili. Po tym wszystkim, gdy w jej słabym sercu - znalazło się dla nich miejsce.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mogę już... — wysapała, opadając plecami na gruby pień drzewa. — Nie mogę, jestem wyczerpana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uchiha przystanął przy niej, rzucił na ziemię swój plecak, a obok niego położył jej torbę. Otarł czoło, na którym skroplił się pot i spojrzał w kierunku, z którego przybyli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziesięć minut, nie więcej — mruknął, wskakując na gałąź, ponad nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Osunęła się w dół, wplątała palce w różowe, wilgotne włosy i schowała twarz, pomiędzy klatką piersiową, a podciągniętymi do niej kolanami. Nie mogła uwierzyć, że przez nią zginęły kolejne dwie osoby. Chcąc ratować jej życie... A raczej cały świat, przed planem Madary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zastanawiała się, czy ktokolwiek po powrocie jej przebaczy, czy uwierzą w zmartwychwstanie wielkiego Uchihy... Czy w ogóle ma po co przekraczać bramy Konohy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uniosła ku górze swój zmęczony wzrok, by skontrolować, czy Itachi nadal przy niej jest, a przy okazji nie pozwolić łzom opuścić kanalików. Mężczyzna stał na gałęzi, również mocno wyczerpany. Dopiero teraz zorientowała się, że biegli całą noc. Nad koronami drzew, niebo stawało się pomarańczowe, a w tle szumu liści, poruszanych wiatrem - rozgrywał się koncert uskrzydlonych śpiewaków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam... — szepnęła, nie wiedząc, czy na pewno chce, by Itachi to usłyszał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwrócił ku niej twarz i chwilę spoglądał. Zeskoczył na dół i przykucnął obok. Odgarnął z jej twarzy włosy i zmrużył powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań — burknął. Wziął głęboki oddech i dopiero po dłuższej chwili wypuścił powietrze z płuc, w towarzystwie głośnego świstu. — To nie twoja wina dziewczyno. To był nasz wybór i doskonale wiedzieliśmy, co nas czeka. Po tym co tam się stało, przyszedł impuls. My może jesteśmy przegrani, ale ty nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale, gdyby nie ja...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Itachi... Sakura...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ich przerażone spojrzenia, zwróciły się w kierunku, z którego doszedł ich damski głos. Kilka metrów dalej, w cieniu pokaźnego dębu - stała Konan. Jej ciało było w opłakanym stanie, resztkami sił wspierała się o pień.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pomocy... — szepnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje zerwali się na nogi, jednak coś nie pozwoliło im dać kroku w jej stronę. Uczucie niepokoju było zbyt silne. Niebieskowłosa zaczęła się powoli snuć w ich stronę, szepcząc pod nosem ich imiona, a oni nadal zastanawiali się, czy to co widzą było prawdziwe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jak się okazało, dziewczyna była prawdziwa, ale tylko namacalnie. Otworzyła szerzej oczy i chrząknęła, po czym runęła twarzą w ziemię. W plecy wbity był wielki, papierowy shuriken.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żaden sukinsyn... Nie będzie się pode mnie podszywać...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Prawdziwa Konan pojawiła się po chwili za ciałem swojej kopii. Nie była w tak złym stanie, co jej poprzedniczka, ale również mocno poturbowana. Trup zamienił się w białą masę, uświadamiając ich w swojej racji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zetsu — szepnęła Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunet podbiegł do Tenshi i pomógł jej się doczłapać do zielonookiej, która pomogła posadzić ją na ziemi. Od razu przeszła do leczenia kobiety. Spoglądali na nią znacząco, jednak pokręciła głową na nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boże — wyszeptała zielonooka, próbując powstrzymać łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uparł się, że go spowolni. Że mamy się ratować... Że bez Sakury i tak sobie nie poradzi... — recytowała mechanicznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Znowu moja wina... </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiedział, że masz się nie obwiniać... — Tenshi dotknęła rumianego policzka dziewczyny, na co spod powiek różowowłosej wypłynęły słone krople.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie uciekniecie mi... — po lesie rozszedł się melodyjny, sadystyczny krzyk Madary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przyjaciele wymienili się spojrzeniami, czując jak przepływ krwi w ich żyłach znacznie przyspieszył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zetsu go tutaj doprowadził... — mruknęła Haruno, podnosząc się na nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Złapie nas, jak tylko ruszymy z miejsca... <span style="font-size: 14.6667px;">—</span> wyszeptała Konan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już was mam. — Cyniczny szept wpłynął do ich umysłów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Różowowłosa, zwróciła się za siebie, gdy poczuła jego gorący oddech na karku. Cała się spięła, dając wściekłości wziąć górę i zamachnęła, by zadać mężczyźnie najsilniejszy cios, na jaki było ją stać. Ktoś jednak powstrzymał ją, chwytając za nadgarstek.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Piąta ze znudzeniem stwierdziła, że o siódmej rano, jeszcze nigdy nie miała tylu ludzi w tym gabinecie. Szpital powoli się budził, ale w tym pomieszczeniu trwała już bardzo ożywiona dyskusja, na temat misji ratunkowej, która właśnie na nich czekała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wszyscy wszystko wiedzą? — Yamato stanął po środku, jednak jego głos nie zrobił na nikim specjalnego wrażenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— LUDZIE! — ryknęła Ashi, stając obok niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głosy ucichły, a kilkanaście par oczu zwróciło się ku nim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję — odchrząknął Tenzou, po czym wziął głęboki wdech. — A więc, sądzę, iż nasza misja może zostać oficjalnie rozpo...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego triumfalną wypowiedź przerwał huk, który powstał po środku pomieszczenia. Wszyscy odskoczyli na boki. W zupełnej dezorientacji obserwowali miejsce, nad którym unosiły się kłęby dymu, wskazujące na to, że coś, co zaraz się spośród nich wyłoni - nie jest małe, lub nie liczy tylko jednego osobnika.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy w końcu sylwetki przybyłych stały się ostre i wyraźne, wrażenie, iż serce przestaje pracować - dopadło wszystkich. Czy oczy ich nie myliły?</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-46734080854437179142014-12-01T23:44:00.000+01:002018-02-09T23:48:02.819+01:0044. Papierowy motyl<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Sakura! – Tenshi poderwała się z ziemi, gdy zielonooka wyszła na korytarz, po czterech godzinach nieobecności. – I co? Jak poszło?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno nie miała najlepszej miny. Ściągnęła z dłoni rękawiczki i westchnęła. Przetarła czoło i spojrzała w bursztynowe oczy. Uśmiechnęła się jednak, w zmęczony sposób i puściła luźno ramiona. Za Konan, stał Itachi, a w głębi korytarza, ścianę podpierał Tobi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Myślałam, że nigdy nie skończę, jednak się udało. Wypłukałam z jego organizmu wszystkie śmiecie i złogi. – Wrzuciła zużyte rękawiczki do kosza. – Dojdzie do siebie w przeciągu dwóch tygodni. W tej chwili śpi. Jeżeli chce wrócić do pełnienia roli najczarniejszego z najczarniejszych charakterów i znowu móc podbić świat, musi wypocząć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na twarzy Konan zawitał dziwny smutek, którego różowowłosa nie zdążyła z początku zauważyć. Gdy jednak to spostrzegła, podniosła dłonie w geście kapitulacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Żartowałam – rzuciła, wymijając ich. – Idę pod prysznic i odpocząć. Nie wchodźcie do niego na razie, śpi. I potrzebuje spokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na Tobiego nawet nie spojrzała, gdy go mijała, odprowadzona wzrokiem zebranych. Doszła do pokoju szybkim krokiem, zgarnęła ciuchy na zmianę i poszła pod prysznic. Dwadzieścia minut później, leżała już z mokrymi włosami na łóżku i gapiła się na sufit, jak większość czasu, którego tu spędziła. Zegar wskazywał godzinę siedemnastą, więc musiała zacząć się mentalnie przygotowywać do kolacji, gdzie będzie musiała oglądać twarz Deidary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mimo, że minęło już dokładnie dwanaście dni, od kiedy się tutaj znajdowała, spięcie między nią, a blondynem - nie zostało wygaszone. Sytuacja z pierwszego dnia powtórzyła się kilkukrotnie. Tobi przeszedł nawet do siłowego rozwiązania sprawy, przez co Deidara chodził z podbitym okiem czy przestawioną szczęką - jednak wcale, a wcale nie uspokajało to zapędów chłopaka. Ewidentnie chciał ją skrzywdzić i bała się, że w końcu mu się to uda. Do tego wszystkiego jej uczucia często były szarpane przez zamaskowanego... Czy też Konan. Dziewczyna nie raz i nie dwa, próbowała przekonać Haruno, że Pain nie chce nikomu zrobić nic złego... A ona nie potrafiła w to wierzyć.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e64-8b27-2a2b-5d3f8fb1f259" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Siedziba była prawie pusta. Itachi i Konan mieli od cholery roboty z jakimiś papierami. Tenshi poprosiła Uchihę, by jeszcze na czas okresu powracania do zdrowia przez Paina, chłopak pomógł jej w kilku sprawach, odnośnie Amegakure. Przez to bardzo często ich tutaj nie było. Pain mało wprowadzał swoim stanem do tutejszego życia. Przynajmniej na razie... Kakauzu i Kisame wyruszyli na jakąś misję kilka dni temu i nie zapowiadało się na rychły powrót. Zetsu patrolował okoliczne wioski i również rzadko przebywał w siedzibie. Natomiast Deidara i Tobi, uparcie nie ruszali się z miejsc. Jak się później okazało, do czasu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdzieś w granicach siedemnastej trzydzieści, ktoś zapukał do drzwi jej sypialni. Rzuciła ciche proszę i już po chwili, zmuszona była do oglądania w całej swojej okazałości Tobiego, który miał na sobie płaszcz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wróciła do obserwowania sufitu, kiedy mężczyzna podszedł do łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Razem z Deidarą musimy opuścić na kilka godzin siedzibę – mruknął. – Konan i Itachi powinni niedługo wrócić. Nie próbuj proszę żadnych sztuczek, bo kryjówka jest pełna pułapek. Nie chciałbym, aby ci się coś stało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej wzrok poszybował na jego maskę, a brwi uniosły się ku górze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nawet mi się nie chce – westchnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Dasz sobie sama radę z kolacją?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Za kogo ty mnie masz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Za zagubioną sierotę, która tęskni za nic niewartymi ludźmi – odparł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czuła, jak krew w jej żyłach zawrzała i uderzyła do głowy. Poderwała się do siadu, chcąc złapać go i przydusić, jednak szybko ją obezwładnił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Śmieć – syknęła, gdy docisnął ją przedramieniem do łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Jak każde z nas – skwitował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podniósł się i opuścił pomieszczenie, zostawiając wściekłą dziewczynę samej sobie. Czasem się zastanawiała, czy nienawidziła bardziej bezpośredniego Deidary, czy jego, który na każdym kroku kipiał fałszem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przekręciła się na brzuch i wcisnęła twarz w poduszkę, by móc się uspokoić. Zmęczona operacją oraz fantazjowaniem, o cudownym popołudniu z Kakashim i resztą, przysnęła.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obudziła się chwilę przed dziewiętnastą. Podniosła się z łóżka i odczuła, że jej żołądek woła o jedzenie. Podniosła się z materaca, wciągnęła na siebie swoją flanelę i opuściła pokój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W kuchni od razu wstawiła wodę na gorącą herbatę. Ciągle było jej tu zimno, więc każde źródło ciepła, było czymś cudownym. W czasie, gdy woda się gotowała, zrobiła sobie dwie kanapki z jakąś konserwą. Nie narzekała na to, jak ją tu karmili i na produkty, które znosili. Było apetycznie, przez co i pocieszająco.Potrafili gotować, szczególnie Kisame.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy już się posiliła, podeszła z kubkiem do stołu i usiadła na krześle. Podciągnęła do siebie kolana i wbiła wzrok w białą ścianę. Z zamyślenia wyrwał ją zbliżający się dźwięk rozmów i szybkie kroki. Po chwili drzwi kuchni otworzyły się, a w progu stanęła Konan, z której płaszcza spływała woda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Tu jesteś – odsapnęła z ulgą. – Już myślałam, że ci coś zrobili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Mówiłem panikaro – odezwał się Uchiha, wchodząc zaraz za Tenshi. Był obładowany zakupami i wyraźnie czymś zmęczony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Dawno wyszli? – spytała niebieskowłosa, odwieszając wierzchnie ubranie, na jedno z krzeseł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Jakoś przed osiemnastą – odparła zielonooka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Wspaniale – uśmiechnęła się. – Idę wziąć prysznic, Itachi też i całą trójką widzimy się w moim pokoju za dwadzieścia minut. Mamy piwo i przekąski!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podekscytowana, przeszła przez kuchnię, a raczej przebiegła i poleciała do pokoju, mrucząc coś pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Piwo i przekąski? Serio? Sakura odczuwała ciężką konsternację, nie mogąc nadal przyjąć do do siebie tych... Najnormalniejszych w świecie, zachowań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Czemu jest taka wesoła? – spytała mężczyzny, który rozpakowywał zakupione rzeczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Od pół roku była przekonana, że jej przyjaciel lada dzień umrze. Czego się spodziewałaś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przyjaciel? Skupiła wzrok na swoich kolanach i zamyśliła się. Chodź z początku nie przychodziło jej to do głowy, zaczynała zastanawiać się na ucieczką. Wahała się jednak, twierdząc, że Tobi po złości zrobi komuś w Konoha krzywdę. Musze być silna, ot co...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Minęło pół godziny, a ona stała pod drzwiami pokoju Tenshi, razem z Itachim. Nie wiedziała czemu drżała. Może chcą mnie tam zabić? Mężczyzna uderzył knykciami w drewnianą powłokę. Po chwili usłyszeli, jak mechanizm klamki skrzypi, a jeszcze moment później - światło wypadło na ciemny korytarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Wchodźcie – zaprosiła ich ochoczo do środka, robiąc przejście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno była pod wrażeniem wystroju wnętrza. Większość pokoi, które zdołała obejrzeć, były takie... Puste, zimne, nieprzyjemne. Łącznie z tym, który odziedziczyła po Sasorim. Ten był inny. Meble, których było sporo - pasowały do siebie. Ściany, tak jak u niej, pomalowane były na piaskowy kolor, który świetnie komponował się z jasnymi, brzozowymi meblami i jasno zielonymi dodatkami. Naprzeciwko drzwi, stało wielkie łóżko. Z lewej strony dostrzegła meblościankę. Obok niej biurko, jakąś niewielką szafkę, półkę z książkami. Po prawej, znajdował się nie duży telewizor, przed nim niewielki stolik do kawy, oliwkowa kanapa, a po jej bokach, dwa fotele w takim samym kolorze. Najbardziej jednak zaskakiwała ją ilość przeróżnych drobiazgów stworzonych stylem origami. Zdążyła już poznać umiejętności dziewczyny, które niezmiernie jej się podobały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Siadajcie – rzuciła, wskazując na siedziska. – Itachi, znajdź coś w tym pudle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno usiadła na kanapie, zdjęła buty i podciągnęła nogi. Uchiha podsunął fotel bliżej niej, oparł stopę na sofie i zaczął majstrować coś pilotem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konan postawiła na stoliku trzy butelki piwa, miskę z chipsami, których cebulowy zapach dotarł do nozdrzy zielonookiej. Kawałek dalej, stała szklanka z paluszkami, oblepionymi makiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– O której oni mają być? – odezwała się niebieskowłosa, otwierając kolejno każdą z butelek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Na pewno godzinę mamy jeszcze wolną – mruknął brunet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– To dobrze – westchnęła, wręczając Sakurze zielone szkło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Tak bardzo macie ich dość? – spytała zielonooka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nie, mamy czas, by o wszystkim ci opowiedzieć i zaplanować to, jak chronić cię przed Madarą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nic nie powiedziała. Zakrztusiła się łykiem piwa, a w sercu poczuła dziwne ukłucie. Co jest kurwa grane?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wieczór spowił Konohę, oblewając ją ostatnimi, gorącymi promieniami słońca, które dostawały się do gabinetu piątej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobieta siedziała za swoim biurkiem i próbowała się skupić na zaległych papierzyskach, natomiast w rogu jej pracowni, na kanapie, siedział Yamato, zawalony stertą kartek. Próba rozszyfrowania okazała się o wiele trudniejsza, niż mu się z początku wydawało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Przyniosłam wam kawę – usłyszeli, chwilę po tym, jak drzwi się otworzyły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi podeszła z jednym kubkiem do blondynki i postawiła go na blacie. Odpowiedział jej cichy pomruk wdzięczności. Z drugim, zajęła miejsce obok mężczyzny i przyjrzała mu się. Nie wyglądał wcale na zmęczonego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Masz już coś? – szepnęła, spoglądając na kartkę, na której widniały znaki, zapisane przez Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Sześć pojedynczych słów, które są wyrwane z kontekstu. – Oparł głowę o zagłówek i westchnął. – Niby nic, jednak zawsze coś. A jak Kakashi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Gdy wychodziłam od niego z domu, minęłam się z Asumą. Stwierdził, że weźmie go gdzieś, by się trochę ożywił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Przecież on i tak pije sam – żachnęła się Tsunade – Sarutobi, to zwykła moczymorda, która po prostu weźmie go gdzieś, gdzie Kakashi upodli się publicznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nie wiedziałam... – Tokuno poczuła wstyd, pod naporem oskarżycielskiego tonu blondynki. – Zatrzymałabym go...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Menma przy nim jest... – szepnął Tenzou. – Nie pozwoli, by coś mu się stało.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Wolałbym nie – mruknęło wilczysko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po propozycji, obserwował minę Kakashiego. Widział, że mężczyzna nie ma na to ochoty, a sam nie mógł przy nim dziś pozostać, bo miał zaraz uciekać do swojego wymiaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Oj, nie gadaj – brunet machnął na zwierze ręką. – Kakashi, chodź. Jak będziesz siedzieć tutaj całe dnie, to przyrośniesz do mebli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sarutobi miał trochę racji. Szarowłosy nie opuścił mieszkania, od kiedy wszedł do niego, po powrocie ze szpitala i wieści o wiadomości, pozostawionej przez dziewczynę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Był zarośnięty, wstawał po godzinie szesnastej i można powiedzieć, że w ogóle nie trzeźwiał. Nawet w tej chwili, jego wzrok był rozbiegany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przyjaciele robili mu zakupy, przynosili do domu i zostawiali w kuchni. Nie chciał się zupełnie z nikim widywać, pozwalał tylko na obecność Menmy, który czuł się zobowiązany wobec niego. Zrozumiał przekaz Sakury. Skoro zawiesiła na szyi mężczyzny łańcuszek, prosiła go o opiekę. A on starał się wywiązać z obowiązku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nie mam nastroju – wyszeptał, siadając w fotelu. Przeczesał szare kosmyki i wbił wzrok w ciało wilka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nie pieprz – warknął Asuma. – Ubieraj się, musisz w końcu wyjść do ludzi. Napijemy się gdzieś piwa i wrócisz do domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po kilku, dłużących się namowach, Hatake przystał na propozycję. Skoczył na górę, ogarnął się w łazience, po czym ubrał czyste ciuchy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Proszę, nie odwal nic głupiego – mruknął Menma, obserwując, jak mężczyzna zakładał w sypialni bluzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Spokojnie – odburknął. – Napiję się z nim, dla świętego spokoju. I wrócę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Trzymam cię za słowo – odparł, wzdychając ciężko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po niespełna pół godzinie, Kakashi już wiedział, że cała ta wyprawa była błędem. Wszystkie wspomnienia uderzyły ze zdwojoną siłą. Asuma zaprowadził go do klubu, w którym wszystko powoli się zaczynało. Od wyjścia, przy którym uratował godność Sakury, po Sylwestra, kiedy to zbliżyli się do siebie już maksymalnie. Coś złapało go za serce i nie potrafił dać kroku do przodu. Czy Asuma był jego przyjacielem, czy wrogiem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy jednak się poddał i wkroczył do środka zaraz za Sarutobim. Miejsce nie było przeludnione, ale też nie narzekało na brak frekwencji. Pełno młodych ludzi, bawiło się na parkiecie, lub zajmowało większość stolików. Przebrnęli przez tłum i dostali się do baru. Usiedli na wysokich krzesełkach, a Asuma poprosił o dwa kufle piwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy naczynia już do nich trafiły, brunet próbował nakręcić jakąś rozmowę. Niestety nie był w tym najlepszy. Hatake mógł stwierdzić, że w sumie szło mu to tragicznie, zwłaszcza, że wspominał często o Kurenai i ich synku. Ciążyło mu to co raz bardziej, a wrażenie, że mężczyzna jest po prostu nie najmądrzejszy - rosło. Asuma w ogóle go nie rozumiał, jednak nie miał złych intencji. Jedyna rzecz, jaką szarowłosy mógł docenić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyjrzał za rozgadanego przyjaciela i popatrzył na jedno z krzesełek. Siedziała tam w Sylwestra. A obok niej Keyto, który szybko rozlał się na podłodze. Uśmiechnął się pod nosem, przypominając sobie ich pierwszy pocałunek. Choć wszystko wyszło dosyć kontrowersyjnie, było to naprawdę magiczne. Wspomniał jednak jeszcze, pierwszą wizytę tutaj. Całą sytuację, powrót do domu... I jego własne słowa. Już nigdy nie spuszczę cię z oka. Będę przy tobie, do końca swoich dni. Obiecuję. Czuł, że nie dotrzymał słowa, a jego umysł zalało, jeszcze słabe - poczucie winy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– To co Kakashi, po jeszcze jednym? – spytał Asuma, który głowę do alkoholu miał nie najlepszą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Tak – odparł stanowczo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czas zaczął płynąć inaczej i wciągał w ciało Kakashiego, co raz więcej alkoholu. Nawet nie zauważył, kiedy jego limit picia w towarzystwie - został przekroczony. Nie był pewny, czy będzie w stanie iść, jednak podniósł się i skierował w stronę łazienki. Dotarł do niej chwiejnym krokiem. Załatwił potrzebę, nieporadnie opłukał ręce i wyszedł. Łazienka znajdowała się na dosyć znanym mu korytarzu, prowadzącym do wyjścia ewakuacyjnego. Zatrzymał się, trzymając za głowę jedną ręką i spojrzał w jego głąb. Gdy przed oczami ukazał się widok Heiko, znęcającego się nad różowowłosą, poczuł napływającą złość wymieszaną z tęsknotą. Mógł ją wtedy bezkarnie przytulać i pocieszać, obiecując, że jej nie zostawi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Kurwa! – zawył, chcąc odgonić złe myśli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Był pewny, że jej odejście spowodował on. Obwiniał siebie jak tylko mógł, nie radził sobie i podupadał jeszcze bardziej na podłożu psychicznym. Wziął głęboki wdech, chcąc skierować się prosto do wyjścia, lecz coś niewielkiego wpadło w jego ciało i popchnęło go na ścianę. Poczuł drobne ręce na swoim ciele i odruchowo wplątał dłoń, w czyjeś miękkie włosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Sakura – wyszeptał sam do siebie, obłąkanym tonem. Czuł, że jest jedną nogą w zupełnie innym świecie, gdy muzyka stała się jakaś wygłuszona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nachylił się do niej, zdesperowany myślą, że to prawda. Faktycznie, w jego ramionach znajdowała się jakaś dziewczyna, która go tuliła. Pachniała alkoholem i papierosami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Miałaś nie palić – mruknął, czując, jak jego ciało rozpaczliwie się rozluźnia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przejechał kciukiem po jej ustach. Otworzył szerzej oczy, wbijając wzrok w roztańczony tłum - to nie był jej usta. Woń alkoholu i papierosów, nie była wymieszana ze słodkim zapachem jego ukochanej, tylko z jakimiś mdłymi perfumami. Włosy był długie, ciało nie miało takiego kształtu jakie mieć powinno. To nie był jej dotyk...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Wiedziałam, Kakashi... – Szept, który odbił się na jego ustach, nie należał do Sakury.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Możecie powtórzyć? – mruknęła, przerzucając co chwilę wzrok z Konan na Itachiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uchiha złożył ręce, jak do modlitwy, przymknął na chwilę oczy i rozsunął dłonie. W miejscu, gdzie powinna znajdować się nadal pusta przestrzeń, pojawił się czarny jak smoła, kruk. Wzbił się w powietrze i z dziką prędkością poleciał w kierunku zamkniętych drzwi. Haruno wzdrygnęła, myśląc, że zwierze w nie uderzy, jednak przeniknęło przez drewnianą powłokę niczym duch.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Powiadomi nas, jak wrócą – mruknął biorąc do ręki piwo. – Od czego zaczynamy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Może od uświadomienia kolejnej osoby, że wyginięcie twojego klanu, nie było spowodowane twoimi pobudkami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Różowowłosa poczuła, jak jej lewa powieka zadrżała, jak u kogoś z chorobami psychicznymi. Może śnię?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć to, co powiedziała Tenshi, wydało jej się być niedorzeczne, przez wpajaną jej od dziecka prawdę, wysłuchała historii Itachiego z otwartymi ustami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Czy Sasuke... – zaczęła niepewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Wie. Od jakiegoś roku – mruknął brunet. – Doszło do długo wyczekiwanej przez niego walki, jednak udało mi się do niego dotrzeć. Z początku mi nie wierzył, to normalne. Jego chęć na zabicie mnie wzrosła, ale udało się. Potem długi czas próbowałem go namówić do powrotu do Konohy. Po raz kolejny dałem radę, choć byłem bardzo zaskoczony. Jako jedyna wyciągnęłaś do niego pomocną dłoń. Myślałem, że nadal się w nim kochasz, ale okazało się jednak, że wybrankiem okazał się ktoś inny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czuła, jak jej twarz zapłonęła na czerwono, gdy wypomniał jej uczucia, którymi darzył kiedyś młodszego Uchihę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nieee, to niedorzeczne! – krzyknęła i poderwała się z kanapy, gotowa do opuszczenia pomieszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Poczekaj! – Konan złapała ją za rękę i pociągnęła z powrotem na sofę. – Wysłuchaj nas do końca, proszę. Potem możesz zrobić co zechcesz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Przecież to co mówicie, jest nienormalne!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Sądzę, że jak zaczniemy mówić dalej, uznasz nas za jeszcze większych wariatów. – Niebieskowłosa uśmiechnęła się głupkowato i ścisnęła mocniej dłoń zielonookiej. – Proszę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura spróbowała uspokoić niestabilny oddech i popatrzyła na Itachiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Dlaczego mówicie na Tobiego, Madara? – mruknęła. – W to, że Madara Uchiha żyję, nigdy wam nie uwierzę. – Otworzyła szerzej oczy, widząc wymianę spojrzeń tej dwójki. – To nie jest śmieszne!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– To jest, Madara Uchiha – potwierdziła Konan. – Co więcej, wszyscy myślicie, że to Pain założył Akatsuki, po to, by zwojować świat. Tak mieliście myśleć, bo Madara nie chciał się ujawnić. Spotkał... A raczej specjalnie doprowadził do spotkania mnie i Paina. To prawda, stworzyliśmy Akatsuki... Ale po to, by nieść dobro i pomoc, w okresie drugiej wojny światowej. Jednak Madara tak bardzo zaślepił umysł Paina, że mój przyjaciel zgodził się robić wszystkie te rzeczy. Zabijać dla bijuu. Po to, by odmienić świat. – Dziewczyna oparła się wygodniej i spojrzała w oczy Sakury. – Na szczęście Pain się opamiętał. Zaczął mu odmawiać, przestał brać udział w wyprawach. A potem zachorował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Madara nie chciał go zabić, skoro zaczął się buntować? – spytała zielonooka. – Nie uważam was za słabych ludzi, ale wiem doskonale, że ten człowiek był... Jest potężny i mógłby zmieść nas z powierzchni ziemi, jednym ruchem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nie zabił go, bo jest mu potrzebny Rinnegan – wtrącił Itachi. – Widzimy, że wciąż obserwuje Paina, chcąc zrozumieć wszystkie tajniki jego mocy, a dopiero potem go zabije i przeszczepi sobie jego oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Matko! – Sakura zakryła swoje usta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Jego problem polega też na tym, że taką operację może przeprowadzić tylko wykwalifikowany medyk. – Konan wsadziła do ust paluszka. – Dlatego też, nie może cię zabić. Jesteś mu potrzebna tak samo jak Pain.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Wolałabym zginąć niż mu pomóc! – oburzyła się. Po chwili jednak posmutniała – Nie próbowaliście nigdy od niego uciec?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nie da się. – Itachi przechylił butelkę z piwem. – Znajdzie nas wszędzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna się zamyśliła. To już nie wyglądało na mydlenie oczu. Przecież gdyby byli źli, nic by jej nie powiedzieli...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Sasuke dostał od nas misję... – Brunet zmrużył oczy, patrząc nieprzytomnie na poduszkę, leżącą na kanapie. – Miał cię chronić. Dostawał od nas zawsze znak, gdy ktoś z Akatsuki zaczynał się kręcić w Konoha. Stąd jego niektóre dziwne zachowania. Trwało to dosyć sporo... Nawet Pain się któregoś razu pofatygował, jednak okazało się, że cię nie było.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Kiedy? – Dziewczyna uniosła ku górze brew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Gdy porwali tę dziewczynę z klanu Hyuga – mruknął. – Chciał cię ostrzec, bo była okazja. Madara opuścił siedzibę. Akatsuki nie stało za tym porwaniem, ale dowiedzieliśmy się o nim. Pain na miejscu spotkał tylko Sasuke i Naruto. Nie wiedział co im powiedzieć. I po prostu spanikował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Tak... Pamiętam te dni... – wyszeptała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Madara zaczął się wszystkiego domyślać. Nie podobało mu się zachowanie naszej trójki i zaczął nas ograniczać dosłownie ze wszystkim – kontynuowała Konan. – Oko Kakashiego... – Zielone tęczówki zwróciły się prosto na twarz smutnej Konan. – Już wtedy Madara, Deidara i Itachi, ukrywali się w Konoha. Nie mieliśmy zielonego pojęcia jak was ostrzec, nie mogli nawet dotrzeć do Sasuke. Itachi starał się jakoś za pomocą połączenia Sharingana dać znać Kakashiemu, jednak nie wypaliło za żadnym razem... I stało się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Ten ptak, następnego dnia... – wyszeptała, przerzucając wzrok na Uchihę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Tak, był ode mnie – potwierdził. – Wysłałem tę wiadomość, gdy miałem na to szansę. Mam nadzieję, że udało ci się to jakoś wykorzystać. Chociaż wiem, że to bez znaczenia, bo nawet jeżeli Konoha spróbuje sama cię odbić, wszyscy mogą zginąć. No może oprócz Uzumakiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Udało się... – wyszeptała. – Napisałam silnie zaszyfrowaną wiadomość w tym czasie, który mi podałeś. Potem wybrałam się do mieszkania Yamato. Przez poprzednią dobę, zdążyłam obliczyć, jak często zmieniacie warty, przy pilnowaniu mnie i ile ta zmiana trwa. Miałam za każdym razem kilka sekund. Od pięciu do dziesięciu... Gdy spostrzegłam, że Zetsu zmieniał się zgodnie z czasem, czmychnęłam do łazienki i zostawiłam wiadomość, korzystając również z dezorientacji, jaka nastąpiła po moim nagłym przemieszczeniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzyli na nią ze zdumieniem i uśmiechnęli się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Wiedziałem, że jesteś inteligentna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielonooka posmutniała jednak i wbiła wzrok w telewizor.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Jest jakaś szansa, że kiedykolwiek ich zobaczę? – szepnęła, spoglądając na Konan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna uśmiechnęła się niepewnie i wzięła głęboki wdech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Musimy poczekać, aż Pain wróci do siebie. Wtedy będziemy kombinować... – Położyła dłoń, na ramieniu różowowłosej – My też chcemy się stąd wydostać, ale bez niego nie mamy po co nawet o tym myśleć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W ciele Haruno buchnęło jakieś dziwne gorąco. Może mieli marne szanse, ale nawet jeśli wiedziała, że próba może zakończyć ich życie, to powstała nowa nadzieja, która trzymała ich w ryzach gotowości dla poświęcenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Cholera, są już w środku! – szepnął Uchiha, dociskając przegub do lewego oka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura przerzuciła wzrok na papierowe motylki, które znajdowały się na ścianie. Zaczęły trzepotać skrzydełkami, tworząc przy tym dziwny szum, który ubrał jej ciało w dziwne dreszcze. Drzwi pokoju otworzyły się, bez uprzedniego pukania, a w progu stanął Madara. Zmierzył ich podejrzliwie wzrokiem, który zatrzymał się na Haruno. Jak było trzeba - potrafiła kłamać. Ale świadomość, że to zmartwychwstały Uchiha, który nie ma w sumie prawa żyć, przytłaczała ją. Bała się, że palnie coś głupiego. Od tej chwili wiedziała już, że musi unikać go jak ognia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Był ktoś u Paina? – spytał nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Ja, jakieś pół godziny temu – odparła Konan, obserwując całującą się, filmową parę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zamaskowany zrobił krok do przodu, na co mięśnie Sakury mocno się spięły. Itachi, widząc to, podniósł się z fotela, przysunął go ręką, jeszcze bliżej niej i z powrotem usiadł, przez co poczuła się trochę bezpieczniej. Nie wiedziała dlaczego, skoro jeszcze niedawno chciał ją zabić... Domyśliła się jednak, że musiał to zrobić z powodu Madary, który ich do tego wszystkiego zmuszał. Oprócz Deidary, dla którego zabijanie było czystą przyjemnością.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Widzę, że dobrze się bawicie – skwitował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Świetnie – odparła złośliwie Tenshi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielonooka podziwiała ją za to, jak potrafiła się wobec niego zachowywać. Mając świadomość kim tak naprawdę był.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nie rozpijcie jej – warknął, z zamiarem opuszczenia pokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura napięła mięśnie, chcąc powiedzieć mu coś w stylu, że jest już dorosła... Jednak coś wprawiło ją w totalne osłupienie. W jej głowie echem obił się głos Kakashiego, który wypowiedział jej imię. Upuściła butelkę z piwem, czując w potylicy dziwne kłucie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Kakashi – pisnęła, mając wrażenie, że jego słowa wyrządzają jej krzywdę.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ciepło, które pojawiło się na jego wargach - rozeszło się również po całym jego ciele. To nie była ona, jednak potrzeba jej dotyku i obecności, zawładnęła jego ciałem, o mało nie doprowadzając do tragedii... Jego powieki się zamknęły, rozchylił już usta, z których dziewczyna zsunęła maskę, jednak opamiętał się, gdy drażniące jego nos perfumy, znowu dały się odczuć, upewniając go w tym, że jego ukochana nadal jest gdzieś daleko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Tęskniłeś? – wymruczała, dając mu do zrozumienia, że jest w nie lepszym stanie od niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapał ją za barki, odsunął od siebie i poczuł, podchodzące do gardła, piwo. Miał ochotę strzelić sobie w łeb. Odepchnął od siebie brunetkę i z niemałym obrzydzeniem, zlustrował jej sylwetkę, wracając do działającej mu na nerwy, bladej twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Oszalałaś, Kirame?! – krzyknął oburzony. Nie był to najlepszy pomysł, bo zakręciło mu się w głowie, jednak zaczął odczuwać silne zdenerwowanie na samego siebie. Chrzanić ją, co ja chciałem zrobić?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nie ma jej... – wybełkotała, znowu się do niego zbliżając, jednak szybko się odsunął, nie specjalnie zwracając uwagę na to, że uderzyła o ścianę. – Nie ma! Zostawiła cię do cholery! I nadal masz zamiar być jej wierny?! – Jeszcze słowo i nie zawaham się jej uderzyć... Zacisnął pięści i zęby. – Każdy wiesz, że jest pieprzoną zdrajczynią!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Zamknij pysk! – ryknął, odpychając ją, już bez żadnych zahamowań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Skąd wiesz, czy gdzieś się właśnie z kimś nie puszcza?! Skąd wiesz, czy nie zostawiła cię dla innego?! – krzyczała, napierając na jego ciało, mimo tego, że zaczynał używać co raz więcej siły. – Ja będę ci wierna!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Chyba cię popierdoliło! – Nie miał pojęcia, dlaczego zwraca się tak do kobiety. Jakie by nie były, miał do nich szacunek... Ale nikt nie miał prawa obrażać Sakury. – Zabieraj te łapska, bo ci je... – zacisnął zęby. – Nie dotykaj mnie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Kakashi! – krzyknęła, gdy zaczął się chwiejnie wycofywać. – Wracaj! Porozmawiaj ze mną!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Czemu mnie to wszystko spotyka... Dlaczego ja chciałem to zrobić?! – krzyczał sam do siebie, przeciskając się przez tłum.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czuł jak opada z sił, jak kręci mu się w głowie, jak bardzo niedobrze mu się robi. Ból w klatce piersiowej sprawił, że prawie upadł na ziemię, jednak jakiś młody chłopak chwycił go i pomógł mu ustawić pion... Rzucił bełkotliwym dziękuję i biegł dalej, chcąc jak najszybciej zaczerpnąć świeżego powietrza i uciec stamtąd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wybiegł, chłód uderzył w jego rozgrzaną twarz. Przebiegł kilka metrów, wszystko przed jego oczami się rozmazało, a jego ciało ogarnął bezwład. Postawił źle stopę i runą do przodu. Jednak nie uderzył o piach, a o coś miękkiego i ciepłego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Wiedziałem, że to się źle skończy... – cichy pomruk przyjaciela go uspokoił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Menma, czuję się jak ktoś bez rąk i bez nóg... – wybełkotał. – Jak taka nieporadna, mała dziewczynka, po środku pola bitwy...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Bądź już cicho – odparł, uginając łapy, by ciało Hatake zsunęło się dalej. Gdy mógł go już swobodnie nieść, podniósł się i ruszył w stronę domu. – Do tej pory na to pozwalałem, bo nie wiedziałem jak ci pomóc i twierdziłem, że jest ci chociaż trochę lepiej. Jednak od teraz, nie masz prawa dotykać alkoholu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odpowiedziało mu burknięcie niezadowolenia, na co w duchu się zaśmiał. Musiał nad nim popracować, doprowadzić do porządku, postawić na nogi i wyruszyć po nią. Jak najprędzej.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dwa kolejne dni, były dosyć niespokojne. Haruno czuła się niesamowicie niezręcznie, znając prawdę. Sytuacja z wieczoru u Konan również nie była dziwna. Szept mężczyzny był tak realny, że znowu popadła w dziwny stan melancholii. Cały ten poświęcony czas, na zbudowanie w sobie siły, okazał się być zmarnowany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pain wracał jednak do zdrowia. Itachi starał się zajmować dziewczynie, jak najwięcej czasu, gdy Konan opuszczała kryjówkę, by załatwiać inne sprawy. Sama go o to poprosiła, ponieważ było jej żal Sakury. Zielonooka dojrzała w Tenshi mieszaninę cech Ino, Hinaty i Ashi. Miała wrażenie, że jakiś jej anioł stróż zesłał jej ją, by nie poddała się tak szybko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W tej chwili leżała w łóżku, wykończona dniem. Madara zarządził jakieś sprzątanie, które rzecz jasna, nie mogło jej ominąć. Na szczęście był na tyle łaskaw, by nie musiała współpracować z Deidarą, którego wywalił na inne, nieznane jej piętro. Konan nie było, przez co czuła się samotnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilgotne włosy rozsypały się po poduszce, a zmęczone powieki przymknęły się, dając ukojenie zmęczonym oczom. Coś ją mocno zastanawiało i nie dawało spokoju. Skoro to Madara, to jak to możliwe, że chce się mścić na Kakashim? Przecież żyli w dwóch, odległych od siebie czasach. Dziadek Tsunade, wraz z jego klanem wybili większość rodu Uchiha... A resztą musiał zająć się Itachi. Kogo więc z rodziny Madary zabił Hatake? Wszystko to było pomieszane i zupełnie dla niej niezrozumiałe, przez co wcale nie robiła się mniej podejrzliwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim zdążyła się zorientować, Morfeusz pociągnął ją za sobą do swojego świata. Wyczuła jednak, że coś w nim było nie tak. Stała na wodzie, nigdzie nie dostrzegała lądu. Błękitne niebo, obsypane chmurami odbijało się w podłożu, jak w lustrze, a do jej uszu docierał stłumiony dźwięk... A raczej melodia. Melodia, która z każdą chwilą rosła w siłę i stawała się wyraźniejsza. Melodia, którą doskonale znała. Zacisnęła pięści, słysząc pierwsze wersy... Coś złapało ją za serce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Zamykam oczy, czuję, jak w twoich dłoniach tonie moja twarz... – wyszeptała, razem z melodyjnym wokalem kobiety, który narastał. Przygryzła wargę, czując podchodzące do oczu łzy i wszechobecną złość. – Przysięgasz miłość aż po śmierć, słyszę wspólne bicie naszych serc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwróciła się za siebie, czując go doskonale. Stał za nią i patrzył nieprzytomnie w jej oczy. Na jego twarzy malował się dziwny uśmiech, za którym kryły się wszelkie negatywne emocje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nie, odejdź... – szepnęła, robiąc krok w tył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">I chociaż walczysz z całych sił o coś więcej niż parę chwil... Kolejne słowa piosenki sprawiały, że zaczynała tracić nad sobą panowanie. Była co raz bliższa krzyczenia o pomoc... Przecież doskonale ją słyszał, mogła mu teraz o wszystkim powiedzieć... I stracić przez to życie, próbując ją ratować. Podszedł do niej szybkim krokiem i chwycił za dłonie, które przysunął do swojej twarzy, ukazując jej po chwili swoje łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Zostaw mnie, błagam cię – wychrypiała, mięknąc co raz bardziej. – Proszę, zostaw!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po cichu ciągle wierzę, że nadejdzie taki dzień, gdy wrócisz, by stąd zabrać mnie... Wyrwała ręce z jego dłoni i odskoczyła do tyłu. Jej serce pękało, na drobne kawałki, widząc, jak mężczyzna kryje zabijające go od wewnątrz uczucia, pod bladym, bezradnym uśmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– I powiesz mi... – wyszeptał, razem z piosenką. – Wciąż kocham cię...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poczuła, jak lodowata stal wbiła jej się w pierś. Przeniosła na nią przerażony wzrok. Ostrza nie było, jednak jasna koszulka, zaczęła nasiąkać krwią. Jej serce przestało bić... Wiedziała, co chciał przez to powiedzieć. Spojrzała na niego. Z jego lewej piersi również sączyła się jucha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Jak bardzo mnie nienawidzisz? – wyszeptała, kręcąc nerwowo głową, gdy znowu zbliżał się w jej stronę. – Nie mogłam inaczej postąpić, zrozum...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zatrzymał się i spojrzał ponad nią. Przyglądał się czemuś ze zdenerwowaniem, a ona skupiała wzrok na nasiąkającym krwią materiale jego bluzy. Nawet nie widziała, w którym momencie dał w jej stronę susa i zawinął ją ramieniem za siebie. Wyjrzała zza niego i dojrzała pojawiający się zarys sylwetki. Zbliżające się zło, nienawiść i chęć mordu, którego Kakashi nie chciał tu wpuścić. Zwrócił się w jej stronę i spojrzał w oczy. Chciała już coś powiedzieć, jednak na jej delikatnej szyi, zacisnęły się niewidzialne, lodowate palce. Ściskały ją z niesamowitą siłą, wyraźnie chcąc doprowadzić do zabójstwa. Znała ten zły dotyk, tę energię...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Uciekaj... – wychrypiała z trudem, próbując rozluźnić uścisk. Pokręcił jednak z przerażeniem głową. – Uciekaj, inaczej zginę... – warknęła, wiedząc, że to pomoże. Wahał się... – Już! Wynoś się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czar prysł, otworzyła oczy czując, jak jej płuca zaraz wypełni krew, wściekle połyskujący sharingan znajdował się centymetry nad jej twarzą, a ciężkie cielsko Madary przygniatało ją, gdy zaciskał dłonie na jej szyi. Nie mogła zawołać o pomoc... Nie mogła zrobić nic... Chyba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Ty mała suko! – wrzasnął, napierając na nią jeszcze bardziej. – Nigdy go już nie zobaczysz, rozumiesz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Widziała go przed chwilą, a to było najważniejsze. To dało jej siłę i wiarę... Chwyciła go za barki, zacisnęła na nich palce i z całych sił, uderzyła kolanem w jego kręgosłup, a następnie zrzuciła na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Nie dotykaj mnie! – ryknęła, zrywając się z łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wybiegła przez otwarte drzwi, mało się nie przewracając. Zimno, panujące na korytarzu, owiało jej nagie nogi i ramiona. Wpadła w jakieś drzwi, otworzyła je z hukiem, wbiegła do ciemnego pomieszczenia i wskoczyła prosto na łóżko, miażdżąc ciało mężczyzny, schowała się za nim, a on zszokowany, wyrwany ze snu - odwrócił głowę w jej kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Sakura? – szepnął, widząc jej przerażenie, zmieszane z jakimś dziwnym triumfem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Chciał mnie zabić, Itachi! – wrzasnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie minęło dziesięć sekund, gdy Madara wkroczył do pokoju, dysząc głośno. Zaprzyjaźniony brunet podniósł się szybko z łóżka, gotowy do konfrontacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Dawaj mi ją – warknął zamaskowany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">– Po moim trupie – syknął, ujawniając swojego sharingana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Madara nie przebierał jednak w środkach i wystartował w ich kierunku, jednak nie dane było mu dokończyć mordu. Jego ciało zatrzymało się w miejscu, a za nim, w progu - pojawiła się jakaś sylwetka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Żarówka rozświetliła pokój, odsłaniając twarze wszystkich zebranych. Madara podrygiwał dziwnie, jednak coś sprawiło, że zastygł. A dokładnie Pain, wspierający się ramieniem o framugę drzwi. Sprawiło mu to wysiłek, którego nie powinien się podejmować przy takim stanie zdrowia. Dziewczyna nie miała pojęcia, jak się o tym dowiedział, dopóki nie spostrzegła czegoś nad jego głową. Do pomieszczenia wleciał papierowy motylek, który płynął powoli w powietrzu, w jej kierunku. Sfrunął na jej ramię, osiadł i powoli poruszał skrzydłami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konan po raz kolejny udowodniła, że nie da jej skrzywdzić. Nawet będąc kilometry stąd.</span></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-13889550621762430942014-11-25T23:40:00.000+01:002018-02-09T23:47:39.973+01:0043. Bezwzględni mordercy?<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nad czym się zastanawiasz? — Głos Tobiego wyrwał ją z zamysłu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Deidara siedział na karku swojego wytworu, ona spoczywała niedaleko za nim, obserwując poruszające się skrzydło, a brunet sterczał za nią i widocznie ją obserwował. Posłała mu tylko nienawistne spojrzenie i wróciła do monotonnej czynności... Miał jednak rację. Coś mocno ją zastanawiało. Mianowicie Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Od kiedy pojawił się w wiosce, nie działo się nic specjalnie dziwnego. Oprócz niego samego. Dziwne obserwacje terenu, jaki się wokoło nich znajdował. Zbyt pozytywne nastawienie do wszystkich. Dziwna reakcja na oko Kakashiego... Nie specjalnie trzymało się to kupy, jednak najważniejszą rzeczą, jaka jej się przypomniała to jego słowa, tuż po pierwszej walce z Mizukage. Ostrzegał ją wtedy przed porwaniami medyków, które się nasiliły... W jej głowie zrodziło się pytanie. Czy był zdrajcą, który pomógł Akatsuki do niej dotrzeć, czy też naprawdę chciał ją w jakiś sposób ochronić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skoro i tak nie wrócę do wioski, to możesz mi odpowiedzieć na kilka pytań? — bąknęła, odwracając głowę w jego kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna nadal patrzył przed siebie, skąd nadciągały burzowe chmury. Zrozumiała, że nie otrzyma odpowiedzi też i na to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Buc — prychnęła pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zależy o co chcesz pytać. — Uniosła ku górze brew, gdy odezwał się po jakiś pięciu minutach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Był w wiosce ktoś, kto mnie szpiegował czy wszystko zaczęło się od waszej spontanicznej wizyty w moim domu? — spytała, wodząc za nim wzrokiem, gdy zbliżył się do niej i usiadł po turecku obok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie było — odparł luźno, wbijając wzrok gdzieś w dal. — A czułaś się szpiegowana?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, nie... Po prostu mnie to interesowało. — Wyczuł w jej głosie zmieszanie, ale chyba odpuścił, bo po chwili przelotnego spojrzenia, ponownie zaczął obserwować poruszający się krajobraz. — Skoro nie mam po co pamiętać o mojej przeszłości, to próbuję zająć sobie czymś głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czyli już się pogodziłaś ze swoim losem? — Deidara zaśmiał się ironicznie, na co wszystko w dziewczynie się wzburzyło. Wsparła się na lewym ramieniu, by móc się obrócić i zadać mu cios, jednak Tobi chwycił ją za przegub prawej reki i sprowadził z powrotem do siadu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ignoruj go — mruknął, gdy uspokoiła zdenerwowany oddech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nienawidzę go — wycedziła przez zęby. Zwróciła twarz w stronę zamaskowanego — Obiecuję, że popełnię samobójstwo, zanim wam pomogę, jeżeli będę musiała mieć z nim styczność.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunet wyjrzał na blondyna, a potem ponownie spojrzał na Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ograniczę wasze kontakty do minimum — odparł spokojnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dokąd tak w ogóle zmierzamy? — spytała, podkurczając nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do Amegakure.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e60-cea7-73e7-59d4ea1bdaf9" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Piesku, mam złe przeczucia... — Kiba biegł przez korytarz siedziby hokage, czując, że nagłe pilne wezwanie, okaże się czymś bardzo nieprzyjemnym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Akamaru biegł przy nim i skomlał cicho, gdyż sam wyczuwał coś złego. Gdy wpadli do gabinetu Piątej, wiedzieli, że ani trochę się nie mylili. Obleciał wzrokiem zebranych. Naruto wspierał się przedramionami o szybę okna, przyciskając do niej silnie nos. Chakra Kuramy była mocno wyczuwalna. Ino w objęciach Hinaty i Ashi, roniła cicho łzy, jak pozostałe dziewczęta. Shikamaru i Sai siedzieli na podłodze, a za nimi o ścianę podpierał się Yamato, który nie wyglądał najlepiej. Piąta siedziała w fotelu za biurkiem i wbijała wzrok w biurko. Wzrok Inuzuki zatrzymał się jednak na Menmie i Kakashim. Wilk siedział przy mężczyźnie i z zadumą zapatrywał się w jakiś punkt. Dłonie Kakashiego, siedzącego w koszulce z krótkim rękawem, owinięte były w bandaże, które przesiąkały krwią. Sam szarowłosy krył w nich twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szukał jej wzrokiem, kryjącej się gdzieś w kącie, a może za kimś... Zwrócił się za siebie, czekając, aż otworzą się drzwi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już jej nie ma... — usłyszał szept Uzumakiego. — Nie ma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się stało?! — krzyknął szatyn, nie rozumiejąc zupełnie tego co się dzieje. Strach przed prawdą przytłoczył go do tego stopnia, że stracił równowagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zwołałam was, bo wiem, że byliśmy dla niej najbliżsi i sądzę, że nie warto tego na razie rozdmuchiwać — wyszeptała Tsunade.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powie mi ktoś co się kurwa dzieje?! Chyba mi nie powiecie, że ona...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żyje. — Menma przerwał mu, nie chcąc słyszeć tych słów. — Żyje, ale nikt nie wie gdzie jest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się stało?! — powtórzył szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura odeszła dziś w nocy. — Piąta położyła na biurku opaskę dziewczyny. Od razu wywęszył, że należała właśnie do niej. — Zostawiła ją na moim parapecie i dołączyła do tego krótki list. Przepisała dom na Kakashiego. Zrzekła się bycia kunoichi. Zrzekła się Konohy. Nie podała żadnego powodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — spytał, zbliżając się do Kakashiego. — Tobie też nic nie powiedziała?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiedziała... Bardzo dużo — odparł szorstko. — Stwierdziła, że to życie nie jest dla niej. Że go nie chce. Że od początku mnie okłamywała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, kurwa mać! To nie może być prawda! — Ino ryknęła głośno, podrywając się z siedziska. — Dobrze o tym wiesz! Wszyscy to wiemy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake odsłonił twarz, przez co Kiba aż się cofnął. Mężczyzna wyglądał jak duch, a spojrzenie jakim obrzucał blondynkę, mogłoby z łatwością zabić. Spuchnięte, czerwone powieki i dziwne obłąkanie, które malowało się w oczach - wzbudzało dreszcz i lęk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wysłaliście tropicieli? Dlaczego nikt mnie wcześniej nie powiadomił? — Inuzuka oderwał od mężczyzny wzrok i zacisnął pięści, z trudem powstrzymując samemu łzy. — Znalazłbym ją...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niestety... Jej zapach znika w Dolinie Końca — wtrącił Yamato. Chłopak przeniósł na niego wzrok... Również nie wyglądał najlepiej. — Jeżeli nie popełniła jakiegoś błędu w planie, czego jeszcze nie odkryliśmy, nigdy jej nie znajdziemy...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Najgorsze jest w tym wszystkim to, że Kotetsu i Izumo nie znaleźli mnie i złożyli raport starszyźnie — westchnęła. — Wszystko już wiedzą. Kradzież, uśpienie Kakashiego, zaatakowanie strażników... Sakura jest zbiegiem, a ja mam bezprecedensowy nakaz wystawienia za nią listu gończego...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tsunade! — wrzasnął Hatake, podrywając się z miejsca. Krzesełko na którym siedział, runęło na ziemię, a on sam zachwiał się niebezpiecznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, wiesz, że od rana walczę o umorzenie sprawy, dopóki nie będziemy mieli żadnych motywów, które nią kierowały... Jeżeli ja go nie wystawię, zrobią to inni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie jest możliwe... Za dobrze ją wszyscy znamy. — Kiba zacisnął powieki. — Wszyscy wiemy, że nie zrobiłaby tego od tak. — Chłopak rozejrzał się jeszcze raz po zebranych. — Sasuke — syknął. — Co jeśli maczał w tym palce? Od niedawna był cholernie podejrzany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma postawił uszy, gdy jakaś zła energia Kakashiego, błyskawicznie w niego uderzyła. Przeniósł na niego wzrok, gdy poniósł z ziemi swoją bluzę i ruszył do wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, stój! — ryknęła hokage. — Nie masz dowodów!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To je znajdę — rzucił, łapiąc za klamkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zatrzymać go! — Zerwała się z miejsca i uderzyła pięściami o biurko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie dotykaj mnie — wycedził przez zęby, gdy Kiba wyciągnął do niego rękę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam zamiaru, idę z tobą — odparł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chłopaki! — Hinata wybiegła za nimi do progu, jednak szybko zawróciła słysząc pisk Ashi. — Jezuś, kapitanie Yamato!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma biegnij za nimi i ich powstrzymaj — rzuciła Tsunade, podbiegając do Tenzou, który trzymał się za serce. — Cholera jasna, Naruto pomóż nam położyć go na łóżku... Naruto!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondyn nie odrywał czoła od, rozgrzanej już przez jego ciało, szyby. Dyszał głośno i ukrywał przed wszystkimi to, że jego tęczówki stały się czerwone, a znamiona na policzkach zagłębiły się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Za dużo... Za dużo wszystkiego... — wysapał cicho Yamato, który z pomocą Saia i Shikamaru, doczłapał się do kanapy..</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówiłam, żebyś brał regularnie leki... Tak jak mówiła Saku... — wyszeptała cicho Ashi, która przysiadła na podłodze przy meblu, oparła się o niego plecami, podkuliła nogi i skryła twarz w dłoniach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem... Wiem... — odparł łamiącym się głosem. — Ona musi do nas wrócić...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musi... — wyłkała Ino, gdy Hinata tuliła ją do siebie, sama roniąc łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wróci — oznajmił głośno Naruto. — Jestem tego pewny. Jestem pewny...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wpadli do mieszkania Sasuke, nie zważając na nic. Menma mimo usilnych prób powstrzymania ich, uległ decyzji, którą podjęli. Trzeba było to sprawdzić. Sama Sakura mówiła nie raz, że coś w nim było niepokojącego, więc warto to było ogarnąć. Kakashi obiecał, że nie podniesie na niego ręki, póki nie okaże się, że była w tym jego wina.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke! — ryknął Kiba, gdy wbiegł po schodach na pierwsze piętro. Kakashi stał na korytarzu przed wejściem, oddychając ciężko i skupiał się na tym, by wyczuć chakrę chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co jest? Co się dzieje? — usłyszał z lewej strony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwrócił w tamtą stronę wzrok. Brunet wyszedł zaspany sypialni i spoglądał na mężczyznę ze zdziwieniem. Ten dał krok do tyłu, pociągnął za siebie ramię, a po chwili zatopił pięść w twarzy chłopaka, który przeleciał przez ścianę z karton-gipsu, jak przez kartkę papieru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, dałeś słowo! — wrzasnął Menma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba zleciał migiem na dół, słysząc huk i zatrzymał się obok wilka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ci odbiło?! — krzyknął Uchiha, wygrzebując się spod sterty gruzu. Złapał się z nos i syknął z bólu — Cholera jasna!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie ona jest?! Wiesz coś o tym, dlaczego odeszła?! — wykrzyczał Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke spoważniał. Jego spojrzenie znieruchomiało, zaczepiając o oczy Kakashiego. Osunął od twarzy dłoń, pod którą krył się grymas strachu i przerażenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura? — szepnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak! — wtrącił się Kiba. — Odeszła z wioski, zrzekła się bycia kunoichi... Nikomu nic nie wyjaśniając!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To niemożliwe... — mruknął, mierząc się nadal wzrokiem z Kakashikm. — Niemożliwe!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Najwyraźniej możliwe, skoro już jej nie ma. Pytam po praz ostatni, wiesz coś o tym?! — Szarowłosy popadał w obłęd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego rąbnąłeś mnie w twarz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba doskoczył do niego, złapał za szyję i z całej możliwej siły docisnął go do ściany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań unikać odpowiedzi na pytanie... — Dosłownie wywarczał te słowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma dostrzegł, że obudziła się w nim właściwa dla klanu Inuzuki natura i zaczął się obawiać, że naprawdę krwawo się to wszystko skończy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem! Nie wiem czy odeszła, czy ktoś ją porwał, czy jeszcze coś innego! — wychrypiał. — Nic nie wiem, naprawdę. Gdybym wiedział, nie siedziałbym tu tak spokojnie, nie uważacie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba zwrócił swój wzrok w stronę Kakashiego, który zatrzymał się na wdechu i wyraźnie coś analizował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Porwanie? — mruknął pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura odeszła dziś w nocy, Sasuke. — Menma jako jedyny wyrażał się dosyć spokojnie. — Uśpiła Kakashiego, dostarczyła opaskę z adnotacją o rezygnacji z bycia ninja i odejściu z Konohy, zaatakowała stróżów. Miała to wszystko świetnie zaplanowane.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunet zaskoczony jego słowami jak i również siłą Inuzuki - wzdrygnął się lekko. Zaczął siłować się z ręką szatyna, gdy zaczął się powoli dusić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba puść go — nakazał Menma. Chłopak dopiero po chwili rozluźnił uścisk i odsunął się od ofiary, która przylgnęła plecami do ściany, trzymając się za szyję. — Sasuke, jeżeli wiesz cokolwiek - mów. Wszystko jest ważne. Sądzisz, że ktoś mógł ją porwać? Nie miałoby to sensu, biorąc pod uwagę wydarzenia z ostatniej nocy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież ktoś mógł ją do tego zmusić — chrząknął.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dzięki — rzuciła cicho, gdy Tobi podał jej rękę, by bezpiecznie zsunęła się z wytworu Deidary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie miała pojęcia gdzie się znajduje. Uszczelniła płaszcz, którym była ukryta, chcąc osłonić się przed deszczem. Zmierzch powoli dawał o sobie znać, poprzez towarzyszący mu chłód i ciemność. Mężczyźni zaprowadzili ją do jakiejś niepozornej chatki, która przylegała jedną ze ścian, do znajdującej się za nią skały. Paliło się w niej światło, a tuż przed wejściem poczuła sapach palonego tytoniu. Nie wyglądało to specjalnie na siedzibę zwyroli, ale gdy o tym pomyślała, w jej głowie pojawił się obraz rozwijającego się bannera z napisem AKATSUKI. Przecież ich stać było na wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Deidara otworzył drzwi i wszedł pierwszy, mało nie depcząc Haruno. Weszła zaraz za nim, czując za sobą obecność Tobiego, która mimo tej całej chorej sytuacji, napawała ją uczuciem, jako takiego bezpieczeństwa przy Deidarze. Przynajmniej w tamtych chwilach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaraz po wejściu, znaleźli się w przytulnym salonie. W ceglanym kominku żarzył się ogień, a w drugim kącie pokoju, w bujanym fotelu - siedział starszy, wąsaty mężczyzna z książką w ręku. Palił fajkę i zachowywał się tak, jakby ich w ogóle nie dostrzegał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dzień dobry? — szepnęła cicho, lecz nie podniósł nawet wzroku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie usłyszy cię — mruknął brunet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skuliła się, krzyżując dłonie na piersi. Czuła już, jak bark niesamowicie boli ją od ciężaru torby. Złapała za pasek, by ją poprawić, jednak poczuła dziwną lekkość. Zwróciła za siebie głowę i kątem oka zaobserwowała, jak Tobi ją od niej odbiera. Pozwoliła mu na pomoc, jednak trzymała się swoich zasad. Nie miała zamiaru się tu do nikogo przywiązywać, ani okazywać im szacunku. Jednak nie omieszka ich wykorzystać, gdy sami będą się o to prosić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przeszli do następnego pomieszczenia, w którym było już chłodniej. Stanęli na przeciwko ściany, na której zawieszony był wielki, perski dywan. Roześmiała się w duchu na myśl o tym, że zaraz któryś z nich rzuci jakieś czarodziejskie zaklęcie, jednak jak się okazało, był to zwykły kawał materiału, za którym kryła się spora wnęka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Weszli w nią, a po chwili znajdujące się na ciemnym, wilgotnym korytarzu, pochodnie - rozjarzyły się ciepłymi płomieniami. Nie zmieniło to jednak odczucia braku estetyczności. Tunel był nader obślizgły, czuła jak jej ciało obsypała gęsia skórka. Mężczyźni kroczyli przodem, rozmawiając o jakiejś zeszłej misji, a ona błagała w duchu, by sama siedziba nie była tak okropna, bo już w ogóle temu wszystkiemu nie podoła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na szczęście, gdy pokonali jakieś wielkie, drewniane drzwi, poczuła zmianę ciężkiego, wilgotnego powietrza, na lekkie i przyjemne, oraz ciepło, które ją ogarnęło. Kremowe, obdrapane ściany, niespecjalnie do siebie przyciągały, lecz lepsze to niż goła skała. Wdrapali się po jakiś schodach na górę i weszli do sporego pomieszczenia, w którym znajdował się stół, kilka krzeseł i aneks kuchenny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To taka nasza jadalnia — odezwał się brunet, odwracając w jej kierunku. — Dalej wyjdziemy na korytarz, na którym znajdziesz od cholery różnych drzwi. To nasze pokoje. No i między nimi znajdują się łazienki. Zaprowadzimy cię na razie do twojego nowego lokum, a potem ktoś po ciebie przyjdzie i pociągnie za sobą do mnie. Razem udamy się do innej części kryjówki, byś mogła obejrzeć Lidera.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skinęła tylko zgodnie głową, uważnie mu się przyglądając. Rzeczywistość jaka ją teraz czekała, zaczęła powoli do niej docierać. Zamknięta w podziemiach, z bandą zabójców. Przecież do niczego innego im się już nie przyda, najprawdopodobniej, gdy doprowadzi zdrowie Paina do normalnego stanu, zabiją ją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Deidarę zostawili w jadalni, a sami ruszyli w dalszą podróż. Przeszli przez następne drzwi, gdzie rzeczywiście znajdował się kolejny korytarz. Ułatwili sprawę, wejścia do pokojów były ciemno brązowe, a te prowadzące do łazienek - zgniłozielone. Jej nowy pokój znajdował się prawie na samym końcu. Tobi otworzył przed nią drzwi, wszedł z nią do środka i położył jej torbę na łóżku, po czym przyjrzał się jej, gdy rozglądała się po pomieszczeniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaraz po wejściu, po prawej stronie, znajdowała się niewielka, dębowa komoda, na której stało lusterko. Obok niego, pasujący do piaskowego koloru ścian - wazon, a w nim bukiet kwiatków, stworzony z origami. Uznała to za miły gest, tylko nie wiedziała jeszcze z czyjej strony. Z prawej, wbudowana w ścianę szafa, niespecjalnie pasowała do reszty. Była wielka, masywna, a reszta mebli dosyć drobna, dlatego jej gabaryty były nieszczególnie dopasowane. Dalej, w rogu z lewej strony znajdowało się dosyć spore łóżko, obok niego szafka nocna z niewielką lampką. Na przeciwko wejścia, pod ścianą - stało wielkie biurko. Nad nim wisiały jakieś trzy obrazki, przedstawiające wyraźnie, budowle z Suny. Najbardziej zaskakująca jednak, była lalka, stojąca w lewym, ciemnym kącie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To był pokój Sasoriego? — spytała cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Taaa... — odparł, opierając się plecami o ścianę. — Ta lalka zniknie stąd jeszcze dzisiaj. Kisame miał się tym zająć, ale najwyraźniej zapomniał. Został jeszcze pokój po Hidanie, jednak sądzę, że nie specjalnie by ci się tam... Spodobało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spokojnie... Wolę mieszkać w pokoju człowieka, którego zabiłam, niż w pomieszczeniu, gdzie przelały się hektolitry krwi. — Odwróciła się do niego i posłała mu ironiczny uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie boisz się, że Sasori będzie cię nawiedzać? — prychnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam nic do stracenia — rzuciła, podchodząc do szafy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wiedziała, że zdziwił się na jej słowa, jednak nie zwracała na niego większej uwagi. Chciała zostać jak najszybciej sama, zdjąć maskę poważnej i niewzruszonej, po czym rozpłakać się i stwierdzić, że nadal nie chce jej się żyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakbyś czegoś potrzebowała, mieszkam dwa pokoje wcześniej — mruknął i złapał za klamkę, wychodząc już z pomieszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Już prawie uroniła łzy, jednak zacisnęła palce na skrzydle szafy, gdy drzwi się nie zamknęły, a z powrotem rozchyliły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli ktoś będzie ci dokuczać, zgłoś mi to — dodał, patrząc prosto w jej oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sharingan znowu ją przestraszył i szybko odwróciła wzrok. Może było to odruchowe, ale w jej mniemaniu dobre. Co, jeśli złapie ją w iluzję?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze... — szepnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do zobaczenia — odwrócił się plecami, w które wbiła wzrok. — Nie płacz. Póki nie będziesz rozrabiać, nic ci się nie stanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nabrała do płuc powietrza, dziwiąc się jego słowom. Znał jej mimikę, potrafił wyczuć co czuje, po chwili przyglądania się. Tak, jakby widywał ją już od bardzo dawna i dobrze znał... Gdy już wyszedł, ponownie zacisnęła pięści. Miał rację, nie miała po co ronić łez... Przecież to i tak nic nie zmieni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podeszła do łóżka i otworzyła torbę, by wyjąć z niej rzeczy i ulokować je sobie w szafie, dla zabicia czasu. Usiadła jednak ze zrezygnowaniem na materacu i wyjęła z kieszeni bluzy zdjęcie Kakashiego. Przetarła kciukiem jego buzię i westchnęła głośno. Sięgnęła do poduszki i podniosła ją do góry, by umieścić tam fotografię. Stanęła nogi, wyjęła kilka rzeczy z torby, zwróciła się za siebie i poczuła dziwny dreszcz, gdy spojrzała na kukłę Sasoriego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabierzcie ją jak najszybciej — westchnęła.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, robiąc większy bałagan, nic nie znajdziesz. — Menma, stał w progu salonu i obserwował, jak mężczyzna wyrzuca wszystko z szafek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musiała zostawić jakąś wskazówkę — wymamrotał mężczyzna, kartkując jakiś notes.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie czuł się najlepiej, grzebiąc w prywatnych rzeczach dziewczyny, jednak był silnie zdesperowany. Dom wyglądał, jakby przeszło przez niego tornado, a Menma obawiał się, że już niedługo Kakashi zostanie zawinięty w białe prześcieradła i wrzucony do izolatki, jeżeli nie zmieni swojego powstępowania. Miał dziwne zmiany nastrojów. Raz chciał za wszelką cenę zdobyć, jakąkolwiek informacje, a po chwili miało się wrażenie, że nie chce nic o dziewczynie słyszeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz co? — Wilk usłyszał pretensjonalny ton Hatake, który okazał się być skierowany prosto go jego osoby. — Zachowujesz się, jakby nie obchodziło cie to, co się z nią stało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oszalałeś? — Zwierze poczuło, jak krew się w nim zagotowała. Wkroczył do pokoju z nieodzowną ochotą na rozszarpanie Kakashiego. — Dobrze wiesz, jak ważna dla mnie była. Jak możesz tak mówić?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To dlaczego jesteś taki spokojny?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo wiem, że niczego nie zrobię — odparł głośno. Jego grobowa powaga przytłoczyła mężczyznę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego ramiona zawisły luźno wzdłuż ciała, a wzrok beznamiętnie obiegł pokój, wypuszczając z organizmu resztki wiary, która zastąpiło zwątpienie. Menma miał rację... Gdyby chciała być szukana, już mieliby jej trop. A nie mieli niczego, oprócz gorzkiego kłamstwa, jakim ich obdarowała. Nikt nie potrafił tego zrozumieć...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake opadł na fotel i skrył twarz w dłoniach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trzeba zmienić ci opatrunki — szepnął wilk. Szarowłosy wzruszył ramionami, nie odsłaniając buzi. — Chodź.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Może nie był pałającym do wszystkich miłością wilczurem, jednak zależało mu na co poniektórych. Podszedł do Hatake i trącił go nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Znajdziemy ją, na pewno — mruknął. — Ale lepiej, żebyś wtedy żył, a nie padł na zakażenie czy wykrwawienie. Chodźmy do szpitala.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odsłonił twarz i westchnęła ciężko. Wstał zrezygnowany i bez słowa opuścili dom... Menma był jedyną duszą, przy jakiej potrafił się trzymać. Nie wiedział jednak jak długo to potrwa.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego twarz pobladła, a oczy delikatnie połyskiwały w świetle zachodzącego słońca. Snuli się jak duchy, niemogące znaleźć swojego miejsca. Nie zważali na powitania i uśmiechy przechodniów, którzy odwracali się za nimi i posyłali im dziwne, tęskne spojrzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu są tacy smutni? — zapytał, jakiś starszy siwy mężczyzna, siedzący na beczce ze swoim kolegą. Palił fajkę i obserwował oddalające się sylwetki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Haruno Sakura odeszła z wioski — westchnęła jakaś babunia. — Nie rozumiem tego... Zawsze taka pogodna i uśmiechnięta. Chętna do pomocy i pierwsza do bicia, gdy chodziło o Konohę. A tu tak nagle... Bez wyjaśnień...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No co pani opowiada? — Mężczyzna wypuścił z płuc dym i zmrużył oczy, spoglądając na przygarbionego Hatake. — A czy ona i ten młodzieniec, nie mieli się ku sobie? Tak się chłopak dzięki niej rozpogodził...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nikt nie wie co się stało... — mruknęła, układając jabłka w koszu. — I nikt nie może jej odnaleźć. Chodzą plotki, że zdradziła wioskę... Ale ja w to nie uwierzę. No każdy, ale nie ona...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Życie potrafi zadawać nam niesamowity ból... Jednak nie wszyscy na to zasługują... — westchnął drugi mężczyzna. — Nie on... Za wiele już przeszedł. Śmierć mamy, samobójstwo ojca. Strata tylu rówieśników, podczas trzeciej wojny... Potem czwarty. Jakie on miał życie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To prawda... — szepnęła kobieta. — Przy niej był inny... Znowu promieniał... A teraz?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Siedziała na łóżku i oglądała fotografię. Łzy cisnęły się jej na oczy, jednak znowu miała wrażenie, że jej kanaliki już wyschły. Wcisnęła ją szybko, z powrotem pod poduszkę, słysząc kroki i odgłosy jakiejś ożywionej rozmowy. Zdążyła się wyprostować, gdy do pokoju wpadł rekinogęby, wepchnięty tu siła przez jakąś dziewczynę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Patałachu, mówiłam ci już wczoraj, że masz zabrać stąd tę kukłę! — krzyknęła niebieskowłosa. Kisame prawie wylądował na przeciwległej ścianie. Nieznajoma przez chwilę miała jeszcze nachmurzoną minę, jednak spostrzegła Haruno i otworzyła szerzej oczy. Wyprostowała się, odchrząknęła i podeszła do różowowłosej. Uporczywie przyglądała się jej włosom. — Naturalne? — spytała nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odszepnęła zielonooka, czując dziwne osaczenie pod naporem bursztynowego wzroku. Nie znała jej. Widziała wszystkich Akatsuki, których wizerunki zawarte były w Książce Bingo... Czyżby to była współwładczynie Amegakure? To wszystko by wyjaśniało...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ha! — krzyknęła, na co Sakura aż podskoczyła. — Myślałam, że tylko ja się urodziłam jakaś pokrzywdzona przez los. Chociaż ten twój kolor ci pasuje... Jestem Konan. — Wyciągnęła do niej rękę, a na twarzy pojawił się pogodny uśmiech. Sakura nie wiedziała czy jest fałszywy, ale nie wyczuwała jakiejś niechęci do siebie, ze strony dziewczyny. Uścisnęła jej dłoń, ówcześnie podnosząc się na nogi. — Wiele o tobie słyszałam. Musisz być naprawdę silna, skoro udało ci się załatwić Sasoriego. I twoje słynne umiejętności medyczne... Poznałam Tsunade podczas Drugiej Wielkiej Wojny Shinobi, widziałam co potrafi. Skoro ją przewyższyłaś, to znaczy, że jesteś naprawdę niesamowita.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura poczuła jakąś dziwną ulgę w środku, gdy Konan zaczęła z nią bardzo ochoczo rozmawiać. Widziała, że niebieskowłosa naprawdę nie pała do niej złością. Wręcz przeciwnie, lgnęła do niej. Może przez to, że była tu jedyną przedstawicielką płci pięknej?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wierz nigdy w to co mówią ludzie — wyszeptała w odpowiedzi. — Samemu trzeba wyrobić sobie opinię, by się nie sparzyć. — Uśmiechnęła się ciepło, przyjmując ten sam tok rozumowania. Ci ludzie za cholerę nie przypominali jej w tej chwili tych zabójców, z którymi miała nie raz do czynienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sam Kisame, z którym widziała się ostatnio przed nowym rokiem, podczas odbijania ciężarnej Ino. Dał jej wtedy jasno do zrozumienia, że była dla niego śmieciem. A teraz szamotał się w rogu pokoju i uśmiechał do niej, gdy rąbnął się drewnianą ręką w głowę. Tylko ten Deidara stanowił tu problem... Chociaż z samym Itachim również miała na pieńku... Jak będzie teraz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz rację... — przytaknęła, przykładając palec do ust. Zastanawiała się nad czymś przez chwilę, jednak jej wzrok poszybował na Kisame, który się im przyglądał. — Wyjdziesz stąd, czy mam cię wyprowadzić na kopach?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— IIIIDĘ! — jęknął, ciągnąc za sobą materiały, okalające lalkę. — O dziewiętnastej kolacja. — dodał szybko, ponaglony wzrokiem Tenshi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zapanowała dziwna cisza, a sama Haruno zawiesiła wzrok na swoim odbiciu, w wielkim lustrze szafy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura. — Poważny głos Konan wyrwał ją z zamysłu. Spojrzała na gościa i nie wiedziała jak odebrać jej intencje. Zamknęła drzwi i zbliżyła się do niej — Gdyby to ode mnie zależało, w życiu nie wyciągnęłabym cię z wioski. Nie odebrałabym ci tego życia... Nie zasługujesz na to, doskonale o tym wiem... To nie Pain zlecił tu ściągnięcie cię... Jemu już na niczym nie zależy... To Tobi, Sakura. Jego zachowanie, to tylko pozory... Musisz na niego uważać... Proszę cię...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Konan... — wyrzuciła imię niebieskowłosej, na wydechu zaskoczenia. Patrzyły sobie prosto w oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaufaj mi, nie pozwolę by coś ci się tu stało — dodała cicho. Zielone tęczówki zwróciły się na klamkę, która się poruszyła. — A no i przyjdę po ciebie jakoś tak chwilę przed osiemnastą i skoczymy razem na kolację, by było ci raźniej, w porządku? — spytała, uśmiechając się ciepło do dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pewnie — odpowiedziała nieśmiało, obserwując stojącego w drzwiach Tobiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sądzę, że zobaczymy się jeszcze przed jedzeniem — schyliła się i podniosła z ziemi jakiegoś paprocha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna przyglądał się Konan, która wyprostowała się i pożegnała Haruno uśmiechem. Wyminęła go, tak, jakby w ogóle go nie widziała. Czuła napięcie, jakie panowało między nimi i była rozbita jej słowami. Czy to była jakaś przestroga?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rozpakowana? — spytał, zamykając za sobą drzwi. Podszedł do biurka, popatrzył na nie chwilę po czym usiadł na nim i zwrócił głowę w jej kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparła. Po słowach Konan nabrała podejrzeń. Tobi rzeczywiście, od opuszczenia Konohy wyraźnie chciał zaskarbić sobie jej zaufanie. — Kiedy pójdziemy do lidera?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Aż tak ci się spieszy? — mruknął, nie kryjąc zdziwienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trzy dni temu powiedziałeś mi, że zależy wam na czasie, bo nie jest najlepiej... — zauważyła podnosząc się. — Teraz jestem na miejscu, gotowa do konsultacji, a ty siedzisz ze mną w pokoju i gawędzisz o niczym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie podobało mu się, kiedy dziewczyna zwracała mu uwagę. Od razu się przez to denerwował, a jego mentalna maska, przyjaźnie nastawionego człowieka, pękała, odsłaniając całą jego wrogość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Od kiedy ty ustalasz warunki? — warknął, zsuwając się z biurka. Podszedł do niej bardzo blisko. Na tyle, że gdyby nie maska, jego złowieszcze wydechy rozwiewałyby jej grzywkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ustalam żadnych warunków, po prostu stwierdziłam fakty — wzruszyła ramionami, patrząc w górę. Pożałowała swoich słów, gdy naparł na nią ciałem. Czuła na piersiach jego klatkę piersiową. Śmiało mogła stwierdzić, że był tego samego wzrostu co Hatake i cała jego aparycja wskazywała na podobny wiek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tu nie ma Kakashiego — wycedził cicho przez zęby. Na imię ukochanego jej ciało odrętwiało i zachwiała się do tyłu, jednak złapał ją mocno za ramiona i ustawił do pionu, znowu przygarniając ją do siebie. — Nikt nie będzie cię bronić, ani głaskać po główce. Musisz uważać na to co robisz i mówisz, bo twoje życie jest teraz porównywalne do płomyka świeczki. Jeden nasz ruch, może zgasić twoje życie już na zawsze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nabrała do płuc powietrza, rozzłoszczona jego słowami i zacisnęła pięści. Odepchnęła go od siebie i cofnęła się dwa kroki, napotykając plecami ścianę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O co ci chodzi?! — podniosła głos. — Czemu masz z nim jakiś problem?! — Odchylił do tyłu głowę. Wywnioskowała gest zdziwienia i postawiła twardo stopę na ziemi, prostując ramiona wzdłuż ciała. — Mówię o Kakashim! Od początku dajesz mi jawnie do zrozumienia, że coś ci w nim nie odpowiada!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wpychaj nosa w nieswoje sprawy — syknął, błyskawicznie się do niej zbliżając. — Zajmij się tym, do czego zostałaś tu ściągnięta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To mnie kurwa w końcu zaprowadź do tego waszego lidera! — wrzasnęła. Sharingan rozjarzył się pod maską, na co szybko odwróciła wzrok, zaciskając przy tym mocno zęby. Szarpnął jej ciałem i docisnął je ramionami do ściany, cofając tułów. Zniżył głowę na wysokość jej twarzy i wbił w nią wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdybym go tamtej nocy zabił, nie byłabyś już tak pyskata, co? — wyszeptał cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie dałbyś mu rady! — jęknęła rozpaczliwie. Denerwował ją z każdą chwilą co raz bardziej, ale nie pozostawała mu dłużna. Kim do cholery był, skoro na wspomnienie szarowłosego tak się wściekał... Szczególnie teraz, gdy stwierdziła, że jest od niego słabszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeszcze słowo, a utnę ci język — warknął. — On zabił kogoś ważnego dla mnie, ja też mogę mu to zrobić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zachłysnęła się powietrzem, gdy odsuwając się od niej, pchnął jej ciało ponownie na ścianę. Zwrócił się na pięcie, poprawił płaszcz i złapał za klamkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Za mną. — Otworzył drzwi i wyszedł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uspokoiła oddech, poprawiła ubrania i wyszła zaraz za nim. Ruszyli w kierunku kuchni. W korytarzu minęli się z Deidarą, który posłał dziewczynie ironiczny uśmiech. Fuknęła na niego i szła dalej, nie dając się rozproszyć. On zabił kogoś ważnego dla mnie, ja też mogę mu to zrobić. Powtórzyła w myślach, mrużąc oczy. To zawęża grono podejrzanych... Chociaż, pamiętając o ciemnej przeszłości Kakashiego, w niczym mi to nie pomaga. Swojego czasu zabił wielu ludzi... Ale użytkowników sharingana wybił przecież Itachi, więc jedyną osobą, skrywającą się pod tą maską mógłby być właśnie on lub Sasuke. Tylko, że do dosyć niedorzeczne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po dziesięciu minutach drogi, krętymi korytarzami - stanęli przed jakimiś drzwiami. Słyszała lejący na zewnątrz deszcz, co wskazywało, że byli bardzo blisko powierzchni ziemi. Owinęła się ramionami, odczuwając chłód i przeciąg.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trafisz z powrotem? — zapytał, nie patrząc na nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta — odburknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Bez słowa zwrócił się za siebie i rozpłynął w powietrzu. Westchnęła, złapała za klamkę i ją przekręciła. Gdy tylko między skrzydłem, a framugą, pojawiła się szpara, w jej nozdrza uderzył zapach jakiejś dziwnej chemii. Wkroczyła do środka i zamknęła za sobą. Pomieszczenie było spore i ciemne. Białe ściany, jasne kafelki. Prawie jak sala w szpitalu. I rzeczywiście taka była. Sterylna. W rogu znajdowało się szpitalne łóżko, na którym ktoś leżał. Obok krzesło, niewielka szafka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam? — szepnęła cicho, czekając na reakcję osoby okupującej łóżko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura? — Usłyszała znajomy głos, który sprawił, że trochę się rozluźniła. Z ciemniejszej połowy pomieszczenia wyłoniła się Konan. Ubrana w jasne spodnie i czarną bluzę, zbliżyła się do różowowłosej. — Przepraszam, nie słyszałam jak weszłaś. Sama tu trafiłaś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... On mnie odprowadził — odparła cicho. Na twarzy Tenshi pojawił się dziwny grymas zniesmaczenia. — Lider śpi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... — Uśmiechnęła się w zbolały sposób. Złapała Haruno za nadgarstek i delikatnie pociągnęła za sobą w stronę łóżka. — Jest po prostu tak osłabiony, że nie może głośno mówić. Być może ci odpowiedział, ale go nie usłyszałaś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy stanęły przy łóżku, Sakura miała wrażenie, że obserwuje żywego trupa. Rudowłosy mężczyzna, nie dość, że miał na twarzy pełno jakiś dziwnych kolczyków - był tak blady, że gdyby nie włosy, mogłaby mieć problem z odróżnieniem go od jasnej pościeli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pain? — szepnęła Konan. — Pain, Sakura przyszła...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno obserwowała, jak mężczyzna uchyla powiekę i ukazuje jej coś, co w jej przekonaniu było już wymarłe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rinnegan? — szepnęła, nie kryjąc swojego zaskoczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lider musi mieć jakieś asy w rękawie — szepnęła niebieskowłosa, z zatroskaną miną. Przyglądała się mężczyźnie z taką samą uwagą, jak ona sama jeszcze kilka dni temu Kakashiemiu. Sprawa stała się dla niej jaśniejsza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Witaj — wychrypiał, spoglądając na różowowłosą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skinęła mu w odpowiedzi głową, oceniając powierzchownie stan jego ciała wzrokiem. Spostrzegła, że przeniósł spojrzenie na drzwi, którymi tu weszła, a potem porozumiewawczo spojrzał na Konan. Dziewczyna chwyciła do rąk jakieś papiery i długopis. Zaczęła coś pisać i po chwili pokazała to różowowłosej.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie możemy teraz luźno pogadać. Tobi stoi za drzwiami i nas słucha. Tak będzie teraz przez dłuższy czas, ale znajdzie się okazja na rozmowę. Musisz być cierpliwa.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura przewertowała słowa i kiwnęła zgodnie głową, jednak w środku znowu poczuła coś niepokojącego. Ich zachowanie było co najmniej dziwne i nie potrafiła go zrozumieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obejrzysz go? — spytała Tenshi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak. Pomóżmy mu tylko zdjąć koszulkę — odparła bez ogródek.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na kanapę — szepnęła Ashi, gdy razem z Kibą i Saiem przyprowadzili do domu zmęczonego Yamato. Mężczyzna nie bardzo był w stanie iść o własnych siłach, dlatego dziewczyna poprosiła ich o pomoc. — Dzięki chłopcy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma problemu Ashi — odparł cicho Inuzuka. — W razie czego wołaj, przybiegnę razem z Akamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rudowłosa skinęła w podzięce głową i odprowadziła ich do drzwi. Zamknęła je za nimi i wkroczyła do kuchni, by wstawić wodę na herbatę. Wyjrzała przez okno, za którym słońce już jakiś czas temu zaszło i posmutniała jeszcze bardziej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Łeb mi pęka — usłyszała nagle. Zwróciła się za siebie i spostrzegła Tenzou, stojącego w progu. Zgromiła go wściekłym spojrzeniem. — Spokojnie, mogę chodzić o własnych siłach. Trochę przesadzacie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To, że możesz... Nie znaczy, że powinieneś — wyszeptała i zbliżyła się do niego. Przytuliła się mocno do jego klatki piersiowej i westchnęła. — Jesteś głodny?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś bym zjadł — odparł, całując ją wcześniej w czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Usiadł przy niewielkim stoliku i wbił wzrok w swoje odbicie w szybie, za którą właśnie się błysnęło. Miał wrażenie, że cała Konoha, sama w sobie i jej okolice, również odczuwają ten sam smutek co oni. Nawet niebo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Leki! — krzyknęła Tokuno. — Masz wziąć tabletkę... Gdyby Saku dowiedziała się, że nie przestrzegasz jej nakazów, to chyba by cię rozszarpała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz rację. — Podniósł się, lecz dziewczyna powstrzymała go gestem ręki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyniosę — rzuciła, wychodząc z kuchni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skierowała się w stronę łazienki, w której znajdowała się apteczka. Zapaliła światło i wkroczyła do niej, przeczesując dłonią włosy. Podeszła do zlewu i otworzyła szafkę, znajdującą się nad nim. Rozejrzała się po znajdujących tam pierdołach i dostrzegła szklany, ciemnobrązowy, mały słoiczek, w którym znajdowały się odpowiednie pigułki. Chwyciła go do ręki, zamknęła szafkę i cofnęła się do wyjścia. Zatrzymała się na chwile, mrużąc powieki. Odwróciła przodem do wnętrza i obleciała je wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ashi! — ponaglił ją mężczyzna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już! Już idę... — odpowiedziała, bardziej samej sobie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wspomnienie Sakury, która tu weszła, trochę ją ożywiło. Zgasiła jednak światło i wróciła do mężczyzny. Postawiła przed nim flakonik i poszła wyłączyć gaz, gdy woda dała o sobie znać, głośnym bulgotaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zastanawia cię dziwna, bezcelowa wizyta Sakury u nas? — mruknęła, zalewając herbatę wrzątkiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślałem nad tym... — odparł, otwierając opakowanie. Przyglądał się rudowłosej, gdy przechylił naczynko, by kapsułka wypadła mu na rękę, ale po chwili mocowania spostrzegł, że tamta nie wypada. — Co jest? — mruknął, unosząc szkło do góry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tabletki się nie skończyły. Ale coś skutecznie torowało im drogę do wyjścia. Wcisnął tam palec i wyciągnął drobną, złożoną na pół kartkę. Ashi nie widziała co robił, ale gdy podeszła do stołu, by postawić na nim kubki - zdziwiła się, tak jak on.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co to? — spytała, gdy rozkładał papier.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeszcze nie wiem — odparł, przeciągając litery. Wbił wzrok w niezrozumiałe, zapisane tam słowa. Tokuno z przerażeniem obserwowała, jak jego powieki otwierają się poza granice możliwości. — O kurwa! — wrzasnął nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yamato! — pisnęła, czując ekscytację wymieszaną ze strachem. — Co to jest?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna podniósł wzrok na dziewczynę, a ją przeszedł dziwny dreszcz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musimy iść do Tsunade... Natychmiast! — krzyknął, podrywając się na nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiesz mi o co chodzi?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tenzou przyciągnął dziewczynę, zaciskając palce na karteczce i przyłożył palce do ust. W głowie Ashi rozległ się dziwny, otumaniający szum, przez co zacisnęła oczy. Gdy usłyszała cichy wybuch, natychmiast je otworzyła i spostrzegła, że właśnie znajduje się w szpitalnym gabinecie Tsunade, która razem z Kakashim i Menmą patrzyła na nich z przerażeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaszyfrowana wiadomość! Od niej! Rozpoznam jej charakter pisma wszędzie! — wrzasnął szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zebrani w ciszy, bezruchu i w szoku - obserwowali go na bezdechu. Tsunade podbiegła do niego i wyrwała mu kartkę. Obleciała ją wzrokiem, który po chwili podniosła na mężczyznę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy wy widzicie tę kwintesencję strategii?! Wszystko przemyślała. Wiedziała, że dostanę głupiego ataku z nerwów, dopiero, gdy dowiem się, że odeszła. — Wbił wzrok w ścianę. — Doskonale wiedziała, że nie biorę leków regularnie. W ten sposób mogła zostawić wiadomość mając pewność, że nie uprzedzimy jej i nie powstrzymamy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co to za kod? Nie znam go... Co to?! — krzyknęła roztargniona blondynka, wymachując świstkiem w powietrzu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To jakieś stare szyfrowanie — odparł, spoglądając na Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy siedział na krześle, z niedokończonym opatrunkiem i patrzył prosto w jego oczy. Nie mógł wyczytać tego, co gościło na jego twarzy, ale nie specjalnie kojarzył to ze szczęściem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pokaż mi to, może ja wiem co to — wtrącił Menma, podchodząc do nich. Przyjrzał się dziwnym znakom, jednak pokręcił ze zrezygnowaniem łbem. — Nigdy czegoś takiego nie widziałem...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Piąta, musicie dać mi czas — wysapał rozentuzjazmowany Tenozu. — Jestem w stanie to rozszyfrować, tylko potrzebuję czasu. Zrobię co w mojej mocy, dam radę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słyszysz Kakashi? — Tsunade popatrzyła na Hatake, nie rozumiejąc braku jego entuzjazmu. — Jest szansa na zrozumienie tego wszystkiego, na odnalezienie jej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">On o tym nie myślał. Nikt go nie rozumiał, nikt nie był w stanie postawić się na jego miejscu. Usłyszeć, po tym wszystkim co razem przeżyli, że miłość była kłamstwem, nawet jako żart, czy kłamstwo dla innego dobra - było zabójcze. Czuł, że jego serce od momentu, gdy mu to oznajmiła, jest pęknięte i nie nadaje się do niczego. Nie miał pojęcia, czy coś na tym świecie je załata. Bał się, że nawet jej powrót może nie być na tyle skuteczny. I nie mógł na to nic poradzić, bo życie za wiele razy go niszczyło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podniósł się, zawinął niedbale resztę bandaża i wciągnął na siebie bluzę. Bez słowa opuścił pomieszczenie, nie zważając na pytania przyjaciół. Zszedł po schodach, dwa piętra w dół i wyszedł z budynku, czując w głowie wielki harmider. Nie umiał sobie pomóc, tak jak reszta nie potrafiła. Wiedział, że to wszystko było ciosem dla każdego, ale równocześnie był pewny, że miał najgorzej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przemieszczał się uliczkami Konohy w taki sposób, by jak najszybciej być w domu. Narzucił na głowę kaptur, by przypadkiem nikt nie próbował go zatrzymać, po czym wsunął zranione dłonie, do luźnych kieszeni bluzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przeskoczył płot z tyłu domu i przeszedł przez podwórko, do drzwi frontowych. Co raz bardziej go nosiło i wiedział, że jak nie spuści z siebie energii, to zrobi krzywdę sobie lub, co gorsza, komuś innemu. Zamknął wejście, zsunął buty, a bluzę rzucił na komodę w przedpokoju. Wszedł do salonu i z ulgą dostrzegł, że zdążył dotrzeć do domu w ostatniej chwili przed ulewą, która właśnie się rozpoczęła i powoli nasilała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podszedł do barku, który znajdował się niedaleko telewizora i wyciągnął z niego butelkę sake. Nie chciał w to uciekać, ale wiedział, że dziś to jedyne rozwiązanie, by czegoś nie zniszczyć. Postawił ją na stoliku i poszedł do kuchni. Wrócił do salonu ze szklanką i kartonem soku porzeczkowego, który kupił dla niej... Bo przecież tak go lubiła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mieszanina, pół na pół. Włączył telewizor i jakiś film. Usiadł na kanapie, wziął do ręki pełną szklankę i wlał ją w siebie, niemalże na raz. Odchrząknął, krzywiąc się i uporczywie patrząc w ekran. Zamrugał kilka razy, aż w końcu pod powiekami zatrzymały się łzy. Usta zadrżały, następnie całe ciało. Złapał w końcu poduszkę leżącą obok niego i wcisnął w nią twarz. Zaczął krzyczeć, tłumiąc swój głos w wacie, oprawionej w sztruksową tapicerkę. To nie był zwykły wrzask. Była to gwałtowna, silna mieszanka bólu, rozpaczy, tęsknoty i miłości, którą nie miał już kogo darzyć. Sakura była cały czas w jego głowie, sercu, żyłach czy duszy. Była wszędzie, bo była dla niego wszystkim. Teraz krztusił się własnymi łzami, przez jej brak. Uzależnienia nie prowadzą do niczego dobrego...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wróć! Kurwa, błagam cię, wróć do mnie! — ryknął, zaciskając palce na głowie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I? — Głos Konan przerwał chwilę ciszy, powstałą po zakończeniu diagnozowania Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielonooka podniosła smutne spojrzenie na dziewczynę i mimo wszystko, nie miała chęci przekazywać nikomu złych wieści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wymagasz natychmiastowej operacji — wyszeptała, spoglądając na Paina. — Pomijam już anemię, niedobór wielu witamin i prawdopodobną niewydolność wątroby, bo to jestem w stanie wyleczyć technikami medycznymi z użyciem chakry, ale jeżeli nie zoperuję twojego wnętrza, nie pociągniesz już długo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co jest powodem tego stanu? — Tenshi zacisnęła dłoń na materacu łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To banalne, ale przede wszystkim złe odżywianie. Na tyle, na ile mogłam go przebadać, na tyle wskazuje, że jego organizm jest mocno zatruty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiedy będziesz mogła operować? — Niebieskowłosa była zdeterminowana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mogłabym powiedzieć, że w każdej chwili... Jednak potrzebnych mi będzie trochę ziół na płukankę. Nie tak łatwo je niestety zdobyć. — Haruno opadła na krzesło i popatrzyła bezradnie na Konan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spisz mi je na kartce, proszę — szepnęła. — Zdobędę je.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno widziała w oczach dziewczyny, że nie odpuści. Po chwili zastanowienia wyciągnęła rękę po kartkę i prędko wypisała trudne nazwy. Może i chciała wyleczyć zbrodniarza, ale widząc nastawienie Konan stwierdziła, że robiąc coś dla czyjejś miłości, zrobi dobrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ile zostało mu czasu? — spytała cicho Tenshi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niewiele — odparła cicho, spoglądając na ciężko oddychającego mężczyznę. — Jeżeli chcemy mieć jak najwięcej szans na powodzenie operacji, musimy wykonać ją jak najszybciej. A z tymi ziołami może być ciężko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyślę Zetsu. On przemieszcza się najszybciej z nas — wyszeptała, z dziwną tonacją. Haruno wiedziała, że czekała na potwierdzenie ze strony Paina.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze — wychrypiał i spojrzał na zielonooką. — Dziękuję ci...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiechnęła się delikatnie w geście odpowiedzi i westchnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na razie nie jestem w stanie nic więcej zrobić więc wracam do siebie. Pomyślę jednak nad planem jadłospisu dla ciebie — wyszeptała, czując napływający do jej umysłu smutek. — Wracam do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyjdę po ciebie za kilka chwil i pójdziemy na kolację — rzuciła Konan, gdy dziewczyna skierowała się już do drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dzięki! — krzyknęła i opuściła pomieszczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na tym korytarzu nikogo nie było. Ruszyła szybkim krokiem, zapamiętaną trasą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przechodząc przez kuchnię, również nikogo nie spotkała. Wpadła jednak na korytarz, gdzie znajdowały się pokoje i tam poczuła rosnące zdenerwowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Deidara chciał już wejść do swojego pokoju, lecz gdy ją spostrzegł, zamknął z powrotem drzwi, postawił na ziemi szklankę z wodą, którą niósł i oparł się o nie plecami. Obserwował ją z głupim uśmiechem i obracał w dłoni zapalniczką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak było? — mruknął do niej, lecz zupełnie go olała. Chwycił ją za ramię i uderzył nią o ścianę, po czym zacisnął na jej szyi swoją zimną dłoń. — Myślisz, że kiedykolwiek odpuszczę ci śmierć Sasoriego? Będziesz za to pokutować do końca swoich żałosnych dni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czuła jak krew uderzyła jej do głowy, a skronie pulsowały. Próbowała zawładnąć wodą, znajdującą się w szklance, jednak tak jak podejrzewała, jej umiejętności zostały skutecznie zablokowane. Wyczuła to już w pokoju, gdy nie mogła dobrze kontrolować chakry. Chcieli ją całkiem ograniczyć, ale pieczęć Yin im to uniemożliwiała. Mimo to, czuła jak omdlewa, dlatego cień który pojawił się za blondynem, wydawał jej się omamem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uścisk się rozluźnił, a ostrość widzenia wróciła całkowicie, gdy nie czuła już znienawidzonego dotyku chłopaka. Zsunęła się po ścianie w dół, okalając dłońmi szyję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Była niesamowicie zaskoczona, widząc Iatchiego, który zrobił Deidarze to samo, co on jej. Kątem oka dostrzegła, że zbliża się również Tobi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje? — warknął, odrywając ją od ziemi. — Nic ci nie jest?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Godzinę temu, sam chciałeś mnie zabić — wysapała, przybierając złowrogą minę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dostrzegła zdziwione spojrzenie Uchihy, który na gest zamaskowanego, puścił blondyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czego od niej chciałeś? — Tobi puścił ją i przykucnął przy chłopaku. — Chyba ci kurwa mówiłem, że jak będziesz się tak zachowywać to cię ukrócę o twoją spedaloną męskość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak wcisnął się w ścianę i poczerwieniał ze złości. Różowowłosa zrozumiała w końcu tę zawiść. Jej ofiara i ten buc... Byli homosiami. Mimo bólu szyi, ciężko jej było powstrzymać rozbawienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Itachi, zabierz ją stąd — zamaskowany nie odrywał wzorku od blondyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poczuła na ramieniu ciepłą dłoń Uchihy i dała się jej odprowadzić. Gdy weszli do jej pokoju, opadła na łóżko i złapała się za szyję, czując nadal niewidzialny uścisk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na pewno nic ci nie jest? — Itachi przymknął za sobą drzwi i popatrzył na dziewczynę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wszystko w porządku — odparła, będąc czujną. Ostatnio sam chciał ją zabić. Wszyscy oprócz Konan i Paina chcieli ją tu zamordować. — I jak mam teraz spokojnie tu zasnąć, skoro on może sobie tu wejść i mnie zabić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie może — odparł sucho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No tak, jestem jak na razie wam potrzebna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie o to chodzi... Jeżeli spróbuje podnieść na ciebie rękę, to sam zginie. — Wzruszył ramionami. — Masz moje słowo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Żart?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możesz mi coś powiedzieć? — szepnęła, ledwo słysząc samą siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak. Deidara to pedał, któremu zabrałaś lalkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Miała ochotę roześmiać się najgłośniej jak mogła, ale powaga bruneta ją przytłaczała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie o to chciałam zapytać. — Schowała głowę, pomiędzy barkami, słysząc jak Tobi rzuca bluzgami. — Wydawało mi się, że to Paina nazywacie swoim liderem... Dlaczego więc on — skinęła głową na drzwi — tu wszystkimi rządzi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Itachi pokręcił głową, dając jej do zrozumienia, że to nie czas na taką rozmowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi otworzyły się, a do pomieszczenia wpadła Konan, której mina przedstawiała obrzydzenie. Kątem oka zerknęła za siebie, przez co Haruno wiedziała, że chodzi o tamtą dwójkę. Widocznie również nie tolerowała Deidary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O jesteś — mruknęła, na widok Itachiego. — To dobrze, we trójkę raźniej. Idziemy na kolację?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Daj jej chwilę — rzucił brunet, wskazując głową na Haruno. — Ten idiota ją przydusił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ten gejuch?! — Oburzyła się niebieskowłosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest sfrustrowany brakiem swojej lali — westchnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">To mają być zabójcy? Bezwzględni mordercy? Przecież to jest niepojęte! Różowowłosa zmarszczyła czoło. Nie mogła im mimo to zaufać. Oni tylko grali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja chyba nie jestem głodna — szepnęła niepewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O, nie chrzań — mruknęła Tenshi. — Nie jadłaś wiele godzin. Twój żołądek sam się zaczyna pochłaniać. Chodź — wyciągnęła do niej dłoń. — Deidara się do ciebie nie zbliży, masz moje słowo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Różowa brew uniosła się ku górze. Zgadali się? Podniosła się i ruszyła za nimi. Mijając otware drzwi pokoju Deidary, wzdrygnęła się, gdy spotkała jego nienawistny wzrok. Musiałabyć silna. To wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy weszli do kuchni, skupiła sie na czubkach własnych stóp, intuicyjnie podążając za Uchihą. Usiadła przy stole i po kilku minutach, dostała od Itachiego gorącą herbatę. Przy drugim końcu blatu siedzieli Kisame, Kakuzu i Zetsu, którzy nie zwracali na nią żadnej uwagi. Gdy Deidara wszedł do pomieszczenia, nie mogła oderwać od niego wzroku, tak jak on od niej, zbliżając się do tamtych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trzymaj. — Konan postawiła przed nią talerzyk ze sporą ilością jajecznicy i dwiema połówkami bułki, posmarowanymi masłem. Co się dziwisz idiotko, przecież nie będą jeść robali i liści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję — mruknęła. Jednocześnie nie chciała tego jeść, bo nie chciała, by myśleli, że na nich polega. Jednak gdyby nie prawa anatomii, wciągnęłaby tę porcję oczami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Itachi zasiadł po jej lewej stronie, a Konan zajęła miejsce po jej prawej, przy prostopadłej krawędzi. Zaczęła o czymś rozmawiać z Itachim. Ta dwójka widocznie odstawała tutaj od reszty, jednak nie potrafiła zrozumieć powodu. Wiedziała, że Itachi był potężnym ninja i jeżeli ten podział powstał właśnie przez umiejętności, to bała się dowiedzieć, co tak naprawdę potrafi niepozorna Konan. Doszła jednak do wniosku, że nie ma siły i ochoty na żadne dochodzenia. Grzecznie spożyła swoją porcję i z przyjemnością wypiła ciepłą herbatę. Tobi się nie pojawił, być może nie mógł na nią patrzeć, bo tak działała mu na nerwy? Nie ważne. Bez niego czuła spokój.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jakiś czas później Konan wyszła z kuchni, by zanieść wskazany przez Haruno posiłek dla Paina, prosząc Itachiego o pokazanie dziewczynie odpowiedniej łazienki. Tak więc odprowadzona wzrokiem Deidary, opuściła pomieszczenie w towarzystwie Uchihy. Mężczyzna pokazał jej łazienkę, z której korzystała do tej pory tylko Tenshi. Sakura nie dała po sobie poznać, jednak poczuła ulgę, widząc, że wszystko w niej było zadbane. Przeszła się po rzeczy i wybrała pod szybki prysznic. Senność zaczęła stawać się odczuwalna, do tego nie miała ochoty już nikogo dzisiaj spotkać. Opłukała się szybko, umyła zęby i wróciła do swojej nowej sypialni. Odłożyła ubrania na krzesło, stojące przy biurku i wskoczyła do łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pogodziła się z tym, jak teraz będzie musiała żyć. Albo po prostu jeszcze to do niej nie dotarło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciekawe, czy już wiedzą... Czy Yamato znalazł list... — wyszeptała do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Miała wrażenie, że na miejscu jej serca - znajduje się teraz pusta luka, której niczym nie wypełni. Mogłaby teraz leżeć, przytulona do jego ciepłej piersi, otulona jego silnymi ramionami i czuć się bezpiecznie. Ale była tutaj i nic nie mogła na to poradzić. Podkurczyła kolana i wcisnęła policzek w poduszkę, spod której wyjęła fotografię. Światło lampki nocnej odbijało się od śliskiej powierzchni zdjęcia. Wbiła w nie wzrok i zacisnęła mocno zęby, spoglądając na wizerunek mężczyzny z wytęsknieniem</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak bardzo mnie nienawidzisz, Kakashi? — wyszeptała.</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-71722577212636155592014-11-18T23:36:00.000+01:002018-02-09T23:47:11.902+01:0042. Siedemdziesiąt dwie godziny<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stali tam, w swej całej, złowrogiej okazałości i patrzyli prosto w jej zielone oczy. Deidara w towarzystwie gliniany stwora, przypominającego ptaka - okupowali dach, znajdujący się pod oknem, Itachi stał w kącie pokoju, a mężczyzna w pomarańczowej masce, skupiał się tylko i wyłącznie na Haruno, co niesamowicie ją osaczało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — warknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobry jest w łóżku? — burknął Tobi, z dziwnym jadem w głosie. Zupełnie zbił ją tym pytaniem z tropu. Nie miała jednak zamiaru dać się wciągnąć w jakieś dziwne gierki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skoro wiesz co robiliśmy, powinieneś też wiedzieć i to — odparła zgryźliwie, nie tracąc nawet na chwilę czujności.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć dało jej to jakąś drobną satysfakcję pożałowała. Prowokacja była błędem - jej ciało, niemalże natychmiastowo, ogarnął dziwny paraliż zmieszany z bólem. Akatsuki i ich umiejętności - nigdy do przewidzenia. Woda runęła na podłogę, a świat delikatnie zawirował. Chciała krzyczeć, ale wiedziała, że to bez sensu. Hatake już dawno by ich wyczuł, a skoro się tu jeszcze nie pojawił, to znaczyło tylko, że coś mu zrobili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie żeby mi na kimkolwiek na tym świecie zależało, bo takich osób już nie ma — zaczął, podchodząc do jednej z półek. Wziął do ręki zdjęcie drużyny siódmej i przyjrzał mu się. Odstawił je jednak po chwili i znowu skupił się na dziewczynie — Ale nasz lider potrzebuje pomocy, bo podupada nam na zdrowiu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie interesuje mnie to... — warknęła, chcąc mu dosłownie poderżnąć gardło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powinno, jeżeli nie chcesz mieć na sumieniu sporej liczby istnień. — Nie widziała jego twarzy, ale po samej tonacji głosu, od razu mogła wywnioskować, że posłał jej ironiczny uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej źrenice rozszerzyły się natychmiastowo, a ślina wyparowała z ust. Z tą organizacją nie powinno się zadzierać, bo zawsze mają jakieś pieprzone asy w rękawie. Przez głowę przewinęły jej się wizerunki wszystkich przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co chcecie zrobić?! — krzyknęła, czując jak jej serce zaczyna łomotać w klatce piersiowej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Posłuchaj mnie teraz uważnie. Nasz zdolniacha Deidara, zajął się każdym człowiekiem na którym Ci zależy. — Usiadł w fotelu w rogu pokoju i założył nogę na nodze. — Każdy, począwszy od Kakashiego, Jinchurikiego, Inuzuki i jego psa po Hokage, tę dziewczynę z klanu Yamanaka i jej nowo narodzone dziecko... Posiada w głowie wybuchowy mikro ładunek, który Dei wprowadził im przez nosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć oczy już ją piekły, nie mogła mrugnąć. Świat właśnie wywrócił się do góry nogami, a pewność, że życie wszystkich przyjaciół zależy teraz tylko od niej, wyżerała ją od środka, jak kwas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Utrzyma się w ich głowach jeszcze tylko trzy doby, potem się rozpuści — kontynuował. Najbardziej zaskakujące było to, że już kiedyś nie raz miała do czynienia z tym członkiem Akatsuki. Tylko do tej pory nazywał siebie Tobim, zachowywał się jak upośledzony nastolatek i miał dziecinny głos. Teraz był tego zupełnym przeciwieństwem. — Do tej pory masz zorganizować sobie ucieczkę. Jeżeli tego nie zrobisz, Deidara na sam koniec je zdetonuje. Zrobi to szybciej, jeżeli zaczniesz kombinować. Zastanów się wiec dobrze... Oddając swoje życie, nie zmarnujesz dwudziestu innych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie miała pojęcia dlaczego, ale zwróciła przerażony i wołający o pomoc wzrok na Itachiego, który wpatrywał się w nią pustym spojrzeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trzy dni... — powtórzył zamaskowany brunet. — Wydaje mi się, że w miarę prosto Ci to wytłumaczyłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co, jeżeli ktoś się dowie? — spytała cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz się postarać, żeby tak nie było. Inaczej... BUM! — wrzasnął i klasnął jednocześnie w dłonie, na co aż podskoczyła. — Jeżeli ktoś będzie za tobą iść w naszym kierunku, również zginie. A... Pozbądź się tego swojego pchlarza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jemu nic nie zrobisz! — krzyknęła z dziwnym przekonaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hmm... Pogrzebałem trochę tu, trochę tam... Wiem, jak odesłać go gdzie trzeba. Powtarzam, jeśli z nami pójdziesz, nikomu nic się nie stanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie i kiedy mam się wstawić... — wycedziła, niemalże natychmiast przez zaciśnięte zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No — parsknął — grzeczna dziewczyna. Będziemy czekać na ciebie w Dolinie Końca. Nie ważne kiedy pojawisz się na wizerunku Madary, zjawimy się. Pamiętaj masz tylko trzy doby. Będziesz obserwowana przez cały ten czas, przez wszystkich członków Akatsuki. Każdy twój nieprawidłowy ruch sprawi, że głowy twoich bliskich eksplodują.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Już nic im nie odpowiedziała. Obserwowała tylko z uwagą Tobiego i lukę w jego masce. Dostrzegała w nim połyskującego wściekłą czerwienią sharingana, który zawsze był dla nich wszystkich zagadką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy będę mogła kiedyś wrócić? — wyszeptała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nikt nigdy nikomu nie zabronił marzyć, dziewczyno — odparł złośliwie. — Niestety tylko głupcy marzą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Lampka zgasła, a dziwny paraliż ją opuścił. Mało nie zleciała z łóżka, chcąc zapalić ją z powrotem. Jednak już ich nie było. Deidary również. Schowała twarz w dłoniach, docisnęła silnie do twarzy palce i zaczęła płakać. Drżała ze strachu, żalu i bólu, który wdarł się w jej ciało. Nachodziły ją dziwne fale gorąca i zimna, a do wszystkiego, zrobiło jej się niedobrze. Dlaczego ja?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi — wychrypiała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zerwała się z łóżka i podbiegła do wejścia, szarpnęła za klamkę i opuściła pomieszczenie, gdy drzwi z hukiem uderzyły o ścianę. Przeleciała przez korytarz jak pocisk i mało się nie połamała, zeskakując ze schodów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — krzyknęła, gdy już znalazła się na dole. Leżał na ziemi, na środku korytarza. Obok niego znajdowała się rozlana woda, w której pływały odłamki szkła. Upadła przy nim na kolana i wciągnęła go na nogi, powtarzając jego imię jak mantrę. Dotykała lodowatą dłonią, jego rozpalonej na twarzy skóry, płacząc cicho. Łzy spływały jej po policzkach i zatrzymywały się na podbródku. Spadały na jego szarą koszulkę, tworząc na niej ciemne punkty. — Proszę, obudź się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura — szepnął, chwilę po tym, jak się poruszył. Otworzył leniwie oczy i przeniósł ledwo przytomny wzrok na nią. — Co się stało?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zemdlałeś — szepnęła, czując ucisk w gardle. — To przez tę gorączkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naprawdę? Czuję się, jakbym dostał obuchem... — Zmarszczył czoło i zmrużył powieki — Sakura, czemu płaczesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zacisnęła na nim dłonie i uśmiechnęła się. W tym wyrazie twarzy kryły się tony bólu i smutku. Przytuliła go do piersi i westchnęła głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Martwiłam się... To dlatego.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e5c-deb0-4794-2970198bfec4" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem, kurwa! Poszukaj gdzieś na fotelach... Pewnie Kakashi gdzieś go rzucił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zatrzymał się w połowie ruchu. Trzymał w dłoni klamkę drzwi wejściowych, gdy usłyszał stłumiony głos różowowłosej, widocznie przepełniony złością. Już rano, gdy obudzili się razem w łóżku, była jakaś dziwna. Z początku tłumaczył to sobie tym, że martwiła się o niego i nocne omdlenie, ale gdyby to było to... Nie krzyczałaby na niego bez powodu. Jak się okazało, nie tylko on stał się dzisiaj jej ofiarą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy w końcu pchnął drzwi i wszedł do środka, zauważył Menmę, do połowy wystającego z salonu. Obserwował kuchnię, z oklapniętymi uszami. Dopiero po chwili przeniósł na mężczyznę wzrok. Był smutny, co wydawało się być... Nienormalne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cześć Kakashi — mruknął cicho, jakby bojąc się, że każde słowo sprawi, iż dziewczyna rzuci się na niego i rozszarpie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czego szukasz? — spytał szarowłosy, podchodząc do niego. Poklepał go po głowie i zupełnie nie zwracając uwagi na dziewczynę, przeszedł prosto do salonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pilota... — odparł cicho, wchodząc za mężczyzną do pomieszczenia. — Nie mam rąk, to nie takie łatwe...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi podniósł poduszki, leżące na kanapie i wyciągnął spod jednej z nich poszukiwane urządzenie. Włączył telewizor i opadł na mebel, wypuszczając z siebie głośno powietrze. Wilk usiadł na podłodze, obok niego i posłał mu pytające spojrzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem co w nią dzisiaj wstąpiło. Wczoraj było jeszcze dobrze... — wyszeptał, przenosząc wzrok na zwierzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilk położył się na ziemi i zaczął obserwować telewizor, w którym leciał jakiś program przyrodniczy. Kakashi rozsiadł się wygodniej, poszedł w ślady Menmy, jednak myślami był zupełnie gdzie indziej. Nie chciało mu się wierzyć w to, co powiedziała mu rano. Wiedział, że kobiety, którym zbliża się menstruacja, robią się nerwowe, jednak za długo ją znał. Nigdy, do tej pory nie miewała takich humorów... Wręcz przeciwnie - stawała się potulna jak baranek i spokojna, przez towarzyszący ból. I dobrze pamiętał, że miesiączkuje regularnie, a dosyć niedawno przechodziła okres. Nie był jakiś wścibski tylko pamiętliwy. To ona zawsze informowała go o takich rzeczach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zagłębiał się w swoich retrospekcjach do chwili, gdy coś go tknęło. Rozchylił delikatnie usta i wyprostował się, zaciskając palce na pilocie. Co, jeśli ją spłoszyłem? Może to moje słowa, tak na nią wpłynęły? Za wcześnie o tym wszystkim powiedziałem, przecież ona jest jeszcze taka młoda, co też mi strzeliło do głowy?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wychodzę! — Usłyszał. Chciał ją zatrzymać, ale zdążył usłyszeć tylko trzask drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy wy się pokłóciliście? — Menma wyrwał go z jakiegoś dziwnego letargu. — Ona nie chce gadać, więc może...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie Menma — odparł, przerywając mu. — Wszystko było ok... Do momentu, póki nie poszedłem wziąć czegoś na gorączkę. Wyszedłem z kuchni i uciął mi się film. Obudziłem się w jej ramionach... Płakała... Rzekomo ze strachu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziwne to wszystko...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No nie?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyszła, jednak sama nie wiedziała gdzie się kieruje. Miała cel na dzisiaj, ale nie wiedziała jak się zabrać za tę czynność. Była w fazie rozpaczy, która miała już niedługo przerodzić się w pogodzenie z sytuacją i zaakceptowanie jej... Ale to nie był jeszcze ten czas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skierowała się do parku. Dzień był wyjątkowo ciepły. Stąpała po podłożu w białych tenisówkach. Długie spodnie kryły ją przed jeszcze dosyć chłodnym wiatrem, a rękawy czarnej, rozpiętej bluzy, naciągała nerwowo na dłonie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć nie chciała, coś kazało jej iść tą całą ścieżką bólu. Zatrzymała się na szerokim placu, na którym mimo godzin szczytu, było prawie pusto. Na fragmentach, oddzielonych krawężnikami, gdzie znajdowała się ziemia, posadzono niespełna pół roku temu, młode wierzby. To właśnie wtedy, wszystko wkoło płonęło, a w jej ramiona wpadło ciało Kakashiego, który uratował jej życie. Zacisnęła pięści, by powstrzymać łzy. Wiedziała, że ją obserwują. Całą noc nie zmrużyła oka, czując na sobie rozgrzane, obcymi spojrzeniami miejsca. Nie chciała tego życia. Wolałaby umrzeć, jednak nie mogła ryzykować egzystencji wszystkich jej bliskich. Może, gdy miną już te trzy doby, odbiorę sobie życie? Gdy będę chciała uciekać i tak mnie złapią. Moi przyjaciele będą już bezpieczni, a mi i tak nic nie pozostanie. Przecież nie mogę zdradzić ich i całej wioski. Pomoc tym kreaturom, będzie zdradą. Przygryzła mocno wargę i próbowała unormować swój oddech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ruszyła dalej, dziwnie szybkim tempem. Czas z każdą chwilą uciekał, a nie miała go za wiele. Jednak by móc wszystko dobrze wykonać, musiała racjonalnie myśleć. A do tego potrzebne jej było opanowanie i spokój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Prawdopodobnie, przez piękną pogodę, wszyscy mieszkańcy Konohy znajdowali się w parku, do którego się udała. Stanęła między drzewami, na obrzeżach placu i wodziła wzrokiem po twarzach wszystkich ludzi. Musiała wmieszać się w tłum. Wzięła głęboki wdech i skierowała się w stronę stawu. Będąc już koło niego, zatrzymała się i spojrzała w niebo. Przypomniała sobie wieczór, gdy po powrocie do rodzinnej wioski, pierwszy raz spadł śnieg. Była z Kakashim... Właśnie tutaj, a on oznajmił jej, że te święta będą najlepsze... I takie właśnie były. Znowu poczuła się, jak pomiędzy członkami rodziny... Oni wszyscy nią byli i to cieszyło ją najbardziej. Już wtedy wiedziała, że Kakashi nie przypadkiem pojawił się z powrotem w jej życiu, już jako ktoś inny... A teraz wszystko przepadło. On, rodzina, dom i wspólna przyszłość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! — Usłyszała za sobą znajomy głos. Całe jej ciało się spięło, a do umysłu wkradł się strach. Nie odwróciła się, tylko stała nieruchomo w miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — szepnęła sama do siebie. — Tylko nie to...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ooo, myślałem, że cię nie złapię. — Kiba wysapał z siebie te słowa, podparł się o własne uda i dyszał głośno. Dziewczyna nadal jednak stała do niego tyłem i obserwowała drogę przed sobą. — Saku?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spieszę się. — Usłyszał jej cichą odpowiedź.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie widział łez, które spłynęły jej po policzkach. Był dla niej jak rodzony brat... Miała zostawić też jego... Jak wszystkich... Serce rwało się na pół i krzyczało, by od razu je wykończyć. Bladła z każdą chwilą, zaciskała zęby, a szeroko otwarte oczy wyrażały więcej strachu, niż przed obliczem prawdziwej śmierci... Wiedziała, że to właśnie bez nich, stanie się naprawdę martwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak ze zdziwioną miną, wyciągnął do niej dłoń. Zdziwienie przerodziło się w poirytowanie, kiedy zrobiła krok do przodu, by uniknąć styczności z nim. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiśnia! — Był lekko oburzony, gdy zrozumiał, że przyjaciółka z całą pewnością go ignoruje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żegnaj Kiba — szepnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">On nie mógł wiedzieć, że to być może ostatnie pożegnanie. Nikt nie mógł tego wiedzieć, bo Brzask postarał się o to, by własnie tak było. Zgotowali jej najgorszy możliwy koszmar.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No... Do zobaczenia — mruknął, z rezygnacją. Bo przecież nie wiedział...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po jego ostatnich słowach, serce zabolało ją jeszcze bardziej. Cierpienie... To jedyne, co teraz na nią czekało.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Witaj Sakura. — Głos sympatycznej, starszej pielęgniarki przywitał ją zaraz po tym, jak przeszła przez drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiechnęła się do niej i skierowała na pierwsze piętro szpitala, gdzie znajdował się jej stary gabinet. Wyciągnęła z kieszeni bluzy klucze i zabrała się za otwarcie pokoju, gdy znalazła się pod drzwiami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popełniała właśnie przestępstwo, ale wiedziała, że to i tak wiele nie zmieni, skoro ma zamiar zrzec się Konohy i bycia kunoichi. Podeszła do szuflady biurka i wyciągnęła z niej starą, pożółkłą teczkę. Rozłożyła ją na blacie i zaczęła przeglądać umieszczone w niej kartki. Każda przedstawiała specyfikację innego leku... Który nie był dostępny od tak. Były to głównie silne ciecze, stosowane przy operacjach. Morfina, halotan, izofluran i inne, jednak nie tego szukała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pośpiech, jaki jej towarzyszył, rozrzucał strony po całym gabinecie. Ręce jej się trzęsły, a w ustach miała zupełnie sucho. Jeżeli ktoś by ją tu przyłapał, jeszcze jakoś mogłaby się wytłumaczyć... Jednak nie z dalszej części planu...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam — szepnęła sama do siebie. W rękach trzymała stronę, zatytułowaną tiopentol. — Teraz tylko muszę dostać się jakoś do magazynu... — mruknęła, składając nieporadnie strony...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zrezygnowała jednak z porządkowania. Wiedziała, że nigdy tu już nie wróci, a gabinet odwiedzą dopiero, gdy zaczną jej szukać. Podbiegła do szafki, gdzie miała zapasy różnych rzeczy i wyciągnęła stamtąd niewielką, sterylnie zapakowaną strzykawkę i igłę. Potem podleciała do wyjścia, zgasiła światło i zamknęła za sobą drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rozejrzała się po korytarzu, który był zupełnie pusty. Przez okno znajdujące się na końcu wpadało do środka pomarańczowe światło, zachodzącego słońca. Skierowała się w tamtą stronę, bo zaraz obok niego, znajdowały się drzwi ewakuacyjne... Tam nie mogła nikogo spotkać, przynajmniej tak jej się wydawało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pchnęła metalowe skrzydło i wsunęła się za nie niepostrzeżenie. Snuła się cicho w dół, wspierając o zimną, metalową barierkę. Czuła dziwne odrętwienie, spowodowane stresem i ciszą, zakłócaną co jakiś czas, stłumionymi dźwiękami dochodzącymi z budynku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Która to była szafka? — szepnęła sama do siebie. Wyciągnęła zmiętą kartkę z kieszeni bluzy, jako tako ją rozwinęła i podświetliła małą latarką. — 348... — Schowała papier z powrotem i zrobiła krok do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak będzie szybciej, Mia. — Usłyszała nagle z góry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Okazało się jednak, że nie tylko ona wpadła na taki pomysł. Znajome głosy dwóch pielęgniarek, zbliżały się do niej niebywale szybko, tak samo jak gorąco, które zaczęło uderzać jej do głowy. Ale się wpieprzyłam... </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zeskakiwała po dwa schodki, z pełną finezją, by tylko nie być za głośno. Gdy znalazła się już w podziemiach, wpadła szybko przez kolejne drzwi i schowała się za ścianą, by nie zostać zauważoną. Nie miała wystarczająco dużo czasu, by otworzyć drzwi, zanim się pojawiły. Ale była wykwalifikowaną kunoichi, która przewyższała je umiejętnościami z każdej możliwej dziedziny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obserwowała, jak młode dziewczyny otwierają spokojnie zamki, nie wyczuwając jej i rozmawiając o swoich sprawach. Gdy przeszły dalej - Haruno wślizgnęła się od razu za nimi, by nie słychać było ponownego otwarcia metalowego skrzydła. Przesunęła się po ścianie i przysiadła na zimnej podłodze, w ciemnym kącie pomieszczenia. Przeczekała tam ponad piętnaście minut, wzdychając ciężko i smucąc się jeszcze bardziej. Rozmawiały o ważnych dla nich problemach, które w porównaniu do jej sytuacji, były zupełną sielanką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy w końcu zniknęły i zamknęły za sobą drzwi, wyszła z ukrycia i skierowała się do pancernych szafek. Jako jedna z nielicznych miała do nich dostęp. Odnalazła numer 348 i wsunęła klucz w wąską szparę. Czuła napierający na nią strach i poczucie winy. Pochwyciła tiopentol, zamknęła szafkę i zwróciła się za siebie. Potęga strachu, przerosła jej limit. Poleciała plecami na pancerny mebel i narobiła tym samym sporego rumoru. Wszystko przez to, że spostrzegła czyjąś sylwetkę, skrytą w ciemnościach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic nie kombinuję — szepnęła, dostrzegając czerwone chmury na czarnym płaszczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie interesuje mnie to — odparł mężczyzna, wychodząc z mroku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Deidara. Jego nienawidziła najbardziej. Był wredny, cyniczny, nie miał za grosz szacunku do nikogo, nie hamował się z niczym - nadąsany, zadufany w sobie bufon. Już wtedy czuła, że będzie mieć z nim największe problemy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam cię tylko pilnować. Od wyznaczania ci kar, jest ktoś inny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zacisnęła mocno zęby i ruszyła przed siebie. Wyminęła go i już po chwili zamykała drzwi. Wsunęła fiolkę do kieszeni i wspięła się na górę. Wyjrzała, czy nikt nie kręci się na korytarzu i wyszła stamtąd z grobowa miną.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Swędzi mnie nos — mruknął szrowłosy, czekając aż woda na herbatę nabierze odpowiedniej temperatury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Alergia? — prychnął Menma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba na ciebie — odgryzł się mężczyzna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ucichli, gdy drzwi domu się otworzyły. Sakura weszła do środka, zdjęła buty i stanęła w progu kuchni. Popatrzyła na nich dosyć nieprzytomnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz herbaty? — Kakashi odważył się zabrać w końcu głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty tu jeszcze robisz? — Kompletnie go zignorowała, wbijając oczy w wilka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Od kiedy moja obecność ci tak przeszkadza? — Menma zaczął się denerwować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest już dosyć późno, sądzę, że na ciebie już czas — rzuciła, wychodząc z kuchni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, jest dopiero dwudziesta! — wtrącił się Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ta jednak nie zatrzymała się i nie odezwała. Weszła na górę po schodach, stąpając głośno - tak, jakby chciała pokazać swoją złość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zostawię tego tak, do jasnej cholery — warknął wilk, po czym podniósł się z ziemi i ruszył za nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nieee, Menmaaa... — jęknął Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Awantury w domu to ostatnie, na co miał teraz ochotę. Mimo tego, ruszył za nim z czystej ciekawości. Być może czegoś by się dowiedział?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań się zachowywać jak rozwrzeszczana gówniara i powiedz o co ci chodzi! — ryknął wilk, stojąc w progu sypialni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake nie musiał nic widzieć, by domyślić się jak teraz musiała się zdenerwować. Nienawidziła tego. Nienawidziła, gdy nazywało się ją dzieckiem, nawet pieszczotliwie. Co było dosyć dziecinne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś Ty powiedział?! — wrzasnęła w odpowiedzi, przez co Menma wysunął się z pomieszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To co usłyszałaś!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wynoś się! — krzyknęła. — Wynocha mi stąd, z mojego domu! Słyszysz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— TAK ZROBIĘ! — ryknął po czym zniknął w chmurach kurzu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake obserwował to wszystko ze szczytu schodów i dosłownie odebrało mu mowę, gdy dziewczyna zawyła głośnym nie, wybiegła z sypialni, upadła na kolana w miejscu, w którym jeszcze przed chwilą znajdowało się zwierze. Zaczęła cicho płakać, nie zauważając szarowłosego. Zmiany jej stanu były zabójcze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się z tobą dzisiaj dzieje? — spytał, gdy znalazł się obok niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę, daj mi spokój... Proszę... Chcę być sama — wymamrotała, podnosząc się na nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będziesz — odparł cicho, na co zrobiła pytającą minę. — Od popołudnia próbuję ci powiedzieć, że razem z Shino, Kibą i Nejim, wyruszamy na nockę infiltracyjną. Wrócę dopiero jutro wieczorem... Dlatego nie podoba mi się, że wyrzuciłaś z domu Menmę. Dziwnie się zachowujesz, martwię się o ciebie. Do tego zostaniesz sama.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie wiedział, że strach w jej oczach był spowodowany właśnie myślą o samotności. Mimo wszystko, gdy był w domu - czuła się bezpieczniej. W tej chwili każdy z członków Akatsuki mógł sobie do niego wejść i wyjść, kiedy tylko chciał. Pozbyła się dwóch silnych istot, które mogłyby sprawić, że nie czułaby się tak źle. Ale nie panowała nad sobą, gotując sobie taki los. Do tego wszystkiego pokłóciła się z Menmą... Przecież więcej go nie zobaczy, dlaczego rozeszła się z nim w takich warunkach? Paliła za sobą wszystkie mosty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic mi nie będzie — szepnęła, nie wierząc w to co mówi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obiecaj mi, że go zawołasz, jeżeli coś zacznie się dziać — zażądał, kładąc dłoń na jej ramieniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O-obiecuję... — jęknęła i odsunęła się kawałek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To — zaczął cicho, obserwując swoją dłoń, która jeszcze przed chwilą dotykała jej ciała — idę się szykować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cofnęła się do sypialni i usłyszała, jak wchodzi do łazienki i zamyka się w niej. Podbiegła do szuflady ze swoją bielizną i wrzuciła do niej fiolkę z tiopentolem i strzykawkę, po czym zamknęła ją z hukiem. Odetchnęła cicho i usiadła na łóżku. Próbowała uspokoić myśli. Jak ma się zachowywać naturalnie, skoro wszystko ją rozpraszało? Nawet teraz, gdy usłyszała dziwne stukanie, zerwała się z łóżka jak poparzona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co do? — mruknęła, obserwując okno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Siedział na nim czarny kruk, który stukał dziobem w szybę. To nie było normalne... Ale na pewno denerwujące. Podeszła w tamtym kierunku i próbowała go spłoszyć, ale nie dawał za wygraną. Otworzyła w końcu okno by ostatecznie go pogonić, jednak on wleciał do pomieszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uciekaj stąd! — krzyknęła, biegając za nim. Trzepotał głośno skrzydłami i kręcił koła pod sufitem, aż w końcu zatrzymał się na szafie i spoglądał na nią, jednym okiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wtedy zrozumiała, że to nie jest przypadkowy ptak. Uspokoiła się i wbiła w niego smutny wzrok. Zerwał się do lotu, w stronę okna, lecz za nim przez nie wyleciał, zostawił jej na pamiątkę piórko. Zamknęła okno, a gdy tylko usłyszała, że Kakashi zbliża się do sypialni, chwyciła prezent i schowała go za plecami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu tak hałasowałaś? — spytał, wycierając włosy ręcznikiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sui... Sui przyniosła mysz — zmieszała się, gdy podszedł do niej, ubrany w same spodnie od dresu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie chciała od niego odchodzić... Nie teraz, gdy zaznała prawdziwej miłości i szczęścia... Łzy napłynęły jej do oczu, po chwili dając sobie upust. Chciała odwrócić głowę, jednak złapał ją za podbródek i popatrzył z niepokojem w zielone oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... Czemu płaczesz? — szepnął mrużąc powieki. — Do jasnej cholery, ktoś cię skrzywdził? Co się stało? Dlaczego nie chcesz rozmawiać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic mi nie jest... — odparła, ocierając łzy wewnętrzną stroną nadgarstka. — Naprawdę... Po prostu... Mam taki zły dzień...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czym sobie zasłużyłem, na kłamstwa?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">To zdanie poruszyło ją bardziej, niż szantaż Akatsuki. Spoglądała na niego przerażona i nie wiedziała już co myśleć. Nie wiedział jak się z tym czuła, przeżywała to strasznie boleśnie. Nie chciała okłamywać kogoś, kogo kochała nad życie. Komu bez żadnych ceregieli zaprzysięgłaby miłość i wierność, aż po wieki. A teraz? Teraz była tylko kłębkiem nerwów, strachu i kłamstwa. Wszystko po to, by nie odebrano mu życia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodzi o twoją mamę? — spytał nagle. — Wiem, że miałaby jutro urodziny. Jeżeli jest ci z tego powodu smutno, wiesz dobrze, że mogłaś ze mną porozmawiać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jak mogłam o tym zapomnieć... Jak mogłam zapomnieć o urodzinach mamy? Wszystko przez to, co się właśnie dzieje...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak... Przepraszam, nie wiedziałam jak ci o tym powiedzieć — odpowiedziała cicho. Przytulił ją do siebie, bardzo mocno. A po jej policzkach spłynęły kolejne łzy. — Wiesz, tęsknię za nią... I jakoś tak...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jaką szują muszę być, by wykorzystywać to, jako kolejne kłamstwo. Do czego oni mnie zmusili... Czuję się jak śmieć, który nie zasługuje na to, by tu pozostać. Nie chcę kłamać, chcę ci powiedzieć Kakashi, jak bardzo się boję. Jak bardzo cię potrzebuję i pragnę tego, byś po raz kolejny uratował moje życie. Nie chcę odchodzić. Nie chce robić tego ani tobie, ani sobie. Ale muszę... Muszę, dla dobra was wszystkich... Nienawidzę siebie za to, że wybrali akurat mnie... Nienawidzę ich wszystkich. Nie chcę żyć... Chcę umrzeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Postaram się jutro wrócić jak najwcześniej i pójdę z tobą na cmentarz, dobrze? — Odsunął się i zajrzał jej w oczy, przechylając głowę. — Kupimy piękne kwiaty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiechnęła się w zbolały sposób przez siarczyste łzy i skinęła zgodnie głową. Pocałował ją w czoło i spojrzał zaniepokojony na okno. Odwróciła się tam energicznie, bojąc się, że zauważył któregoś z nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Miesza mi się już w oczach — mruknął, nadal trzymając w objęciach jej ciało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odetchnęła, jednak poczuła napływ konsternacji. Pióro, które cały czas trzymała w dłoni - zmieniło swój kształt. W jej zaciśniętej piąstce ewidentnie znajdowało się coś innego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słońce, widziałaś gdzieś moją szarą bluzę? — Kakashi wyrwał ją z zamysłu. — Mogłem ci nie kupować takiej samej, bo i tak je mieszasz i zawsze znajduję ją u ciebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na słońce coś zakuło jej serce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest wyprana. Złożona na pralce w łazience — odparła cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Posłał jej ciepły uśmiech i opuścił pomieszczenie. Otworzyła dłoń i ujrzała zmiętą kartkę. Uniosła do góry jedną brew i rozwinęła ją.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jutro rano, od dziesiątej do dziesiątej piętnaście,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">nikt nie będzie Cię obserwować.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Krzywe literki, widocznie zapisane w pośpiechu - zbiły ją z każdego, możliwego tropu. Jak miała to traktować? Jako ostrzeżenie? Czy może pomoc? To niedorzeczne... Westchnęła głośno. Przecież to oczywiste... Sprawdzają mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zeszła na dół. Chociaż miała wrażenie, że uszło z niej całe życie w momencie, gdy Tobi poinformował ją o tym wszystkim... To nadal czuła, jak powoli ktoś wyciska z niej resztki powietrza. Obmyśliła sobie już wszystko, chociaż ten dziwny liścik namieszał jej w głowie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idę. — Usłyszała nagle. Zwróciła się w jego stronę. Stał w progu, gotowy do wyjścia. — Jutro wracam, nie smuć się już. Nie powinnaś — wyszeptał, zbliżając się do niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Postaram się — odpowiedziała cicho, gdy znowu ją do siebie przytulił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pocałował ją przelotnie w usta i już po chwili obserwowała przez okno, jak przeskakuje nad furtką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skoro wiedział, że kłamię... Dlaczego nie wiedział czemu to robię? Mógłby to odkryć... Nie! Nie mógłby, przecież wszyscy wtedy zginą. Wyciągnęła z kieszeni zmiętą kartkę i przyjrzała jej się jeszcze raz. A może?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oooo, czemu akurat dzisiaj musiało się tak rozpadać? — Ashi wcisnęła się w kąt kanapy i owinęła szczelnie kocem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć w mieszkaniu Yamato było cholernie ciepło, widok spływających po szybie kropel zimnego deszczu sprawiał, że przez całe ciało przechodziły dreszcze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie marudź, jutro pewnie znowu będzie ładnie. — Tenzou odłożył pilota na stolik i podniósł się z siedziska. — Chcesz herbaty?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kawy — odparła cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szatyn ominął kanapę i skierował się do kuchni, jednak w połowie niewielkiego korytarza zatrzymało go natarczywe pukanie do drzwi. Podszedł do nich i spojrzał przez judasza po czym energicznie złapał za zamek i klamkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziewczyno, co cię skusiło, by wyjść w taką pogodę?! — krzyknął, wciągając przemoczoną i lodowatą Haruno do środka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja... — zaczęła, drżąc z zimna. Jednak nie dał jej skończyć. Zabrał ją do kuchni i wstawił szybko wodę na herbatę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kawa czy herbata?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— KAWA CZY HERBATA? — warknął, widocznie zdenerwowany jej stanem. — Kakashi tylko opuści wioskę, a Ty zaczynasz odstawiać jakieś kabarety.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kawa — odpowiedziała, rozglądając się po kuchni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tokuno po chwili pojawiła się w pomieszczeniu i owinęła przyjaciółkę kocem. Sama wsunęła na siebie bluzę Yamato i oparła się biodrami o blat szafek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu wyszłaś w taki deszcz? — spytała, naciągając na dłonie rękawy. — Mogłaś chociaż wziąć parasol, wariatko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie myślałam o tym, gdy wychodziłam... — odpowiedziała, spoglądając na okno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kryli się dobrze, ale ona z łatwością ich już dostrzegała. Głowa Zetsu skrywała się pomiędzy liśćmi, a bursztynowe oczy skierowane były prosto na nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A dlaczego w ogóle wyszłaś? — spytał mężczyzna. — Sakura, stało się coś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... To znaczy — zmieszała się, miętosząc róg koca — nie wytrzymywałam już sama w domu, nie mogłam spać całą noc... Pokłóciłam się z Menmą i potrzebowałam kogoś do towarzystwa, chociaż na chwilę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi i Tenzou wymienili się zaniepokojonymi spojrzeniami, jednak nie mogli nic powiedzieć. Ewidentnie dziewczyna coś kręciła, ale nie chcieli wnikać widząc, że była czymś zestresowana. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mogę skorzystać z łazienki? — spytała, widząc kątem oka, jak Zetsu chowa się w w głąb drzewa, co ewidentnie wskazywało na zmianę warty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, pewnie — odparł mężczyzna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna podniosła się i opuściła kuchnię szybkim marszem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś z nią jest dziś nie tak... — szepnęła rudowłosa, siadając na krześle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi już wczoraj mi napomknął, że coś się dzieje... — zamyślił się, stawiając kubek Sakury na stoliku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Para gorącej kawy, której toru nic nie zakłócało, pięła się w górę by w końcu rozpłynąć się w powietrzu. Poruszyła się dopiero wtedy, gdy drzwi łazienki otworzyły się zamaszyście. Różowowłosa stanęła w progu kuchni i popatrzyła na przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam was... — odezwała się po chwili. — Przypomniało mi się właśnie, że o o szesnastej miałam wstawić się u Ino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz jeszcze dwadzieścia minut — mruknął szatyn. — Wypij chociaż tę kawę, zagrzejesz się trochę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... Naprawdę nie mogę — rzuciła, wycofując się z pomieszczenia. — Przepraszam, żegnajcie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po chwili słychać było jak zbiega po schodach. Yamato obserwował, jak wybiegła na ulicę. Ale nawet nie skierowała się w stronę mieszkania Nary i Yamanaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yamato — mruknęła zaniepokojona Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem... Widzę, ale nie wiem o co chodzi...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Siedziała na łóżku w sypialni, ubrana w czarne getry i szarą bluzę. Włosy upięte miała w kucyka, oczy delikatnie podpuchnięte. W pokoju panował półmrok, rozświetlany jedynie nikłym płomieniem podgrzewacza. Wbijała wzrok w naszyjnik z zielonym szmaragdem, który trzymała w dłoniach. Na podłodze obok jej nóg, leżała spakowana, nieduża, czarna torba. Postanowiła opuścić wioskę szybciej, niż musiała... Bo czuła się jak tchórz. Nie potrafiła nikomu spojrzeć w oczy, a pytania przyjaciół były przytłaczające. Zegar wybijał właśnie trzecią w nocy, gdy drzwi mieszkania otworzyły się, a do środka wkroczył Kakashi. Miała wrażenie, że wszystko, co ułożyła sobie w głowie - nagle prysło jak bańka. Nie mogła jednak pozwolić sobie na panikę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Słyszała jak mężczyzna wspina się powoli po schodach i kieruję prosto do pomieszczenia, w którym czekała. Nacisnął na klamkę i wszedł do środka. Na początku widziała, jak jego oczy uśmiechają się do niej, lecz gdy spostrzegły spakowaną torbę, wyraz jego twarzy diametralnie się zmienił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dostałaś misję? — spytał cicho, ściągając bluzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odparła krótko, wbijając wzrok w kąt pokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Więc o co chodzi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez kilka chwil nie potrafiła wydusić z siebie słowa. Usiadł obok niej i spoglądał na jej twarz. Podciągnął jedną nogę, by siedzieć przodem do jej osoby i zmrużył oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam, że tak długo... Nie spodziewałem się, że się przedłuży — zaczął, kładąc dłoń na jej ramieniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możemy przejść się jeszcze raz, bo sądzę, że sama ją odwiedziłaś...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, odchodzę — oznajmiła, dosyć stanowczo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co? — Cofnął do tyłu głowę, nie rozumiejąc jej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odchodzę z wioski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możesz przestać sobie żartować? Nie bawi mnie to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem śmiertelnie poważna — odpowiedziała, zwracając ku niemu wzrok. Zaszklone, zielone tęczówki błysnęły złowrogo, utrwalając jej powagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O co chodzi? Co się stało?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Doszłam do wniosku, że nie chcę takiego życia... Nie chce żyć tutaj. Nie czuję się tu dobrze. — Jej głoś drżał i łamał się niemalże przy każdym słowie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań chrzanić! — krzyknął, na co się zdziwiła. Był przerażony, nie zły — To jest powód, wymyślony na poczekaniu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi odchodzę, rozumiesz? Powinieneś uszanować moją decyzję, jeżeli naprawdę mnie kochasz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ty powinnaś być wobec mnie szczerza, jeżeli do tej pory naprawdę nie kłamałaś, co do swoich uczuć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kłamałam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rozchylił usta, a na jego twarzy wymalował się grymas bólu. Widziała, że chciał coś powiedzieć, jednak nie mógł. Podniosła się na nogi, a on chwycił ją za nadgarstek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie kłamałaś... Nie mogłaś... — szepnął. — Wiem, że mówiłaś to wszystko szczerze... Jeżeli naprawdę chcesz odejść, zrobię to razem z tobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie Kakashi — odparła spokojnie. — To jest moja droga, którą sobie obrałam. Zrozumiałam... Że cię nie kocham. Nie chciałam uciec, nie mówiąc ci prawdy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy chodzi o to, co ostatnio powiedziałem?! Czy przestraszyłem cię moją wspólną wizją przyszłości? Powiedz mi to w prost, błagam cię, dziewczyno!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... Po prostu nigdy cię nie kochałam, przepraszam. — Złapała do ręki torbę i przewiesiła ją przez ramię. Zwróciła się za siebie i dała krok do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wierzę ci! — wrzasnął, podrywając się na nogi. Doskoczył do niej, obrócił w swoją stronę i mocno do siebie przycisnął. Torba zsunęła się z barku i uderzyła o ziemię. — Nie wierzę, rozumiesz?! Nie po tym wszystkim... Sakura, proszę... Powiedz mi prawdę... Coś się stało? Ktoś cię skrzywdził? Zdradziłaś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Płakał. Wtulił twarz w jej szyję i delikatnie podrygiwał. Jej serce pękło, czuła jak krew w niej wrze... Wiedziała, jak bardzo go krzywdzi... Wręcz zabija. Odbił się dzięki niej od dna, a teraz uderza w nie ze zdwojoną siłą. Nie rozumiała, jak mogła doprowadzić go do takiego stanu...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po prostu... Cię nie kocham — szepnęła, powstrzymując łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po tych słowach poczuł dziwne, bolesne ukłucie w udo. Odsunął się od niej, ukazując mokre od łez oczy. Spojrzał na nogę i spostrzegł, jak dziewczyna wysuwa z niej igłę. Strzykawka była już pusta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co to? — mruknął, niemalże natychmiast czując skutki działania leku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Osunął się niżej, złapała go w ramiona i dociągnęła do łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic ci nie będzie... — wyszeptała, gdy łzy zaczęły w końcu wypływać potokiem. Nie panowała już nad głosem. — To lek usypiający, byś przypadkiem za mną nie poszedł...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! Nie pozwolę ci odejść! — Podniósł się i po chwili opadł na poduszkę, gdy zakręciło mu się w głowie — Nie możesz...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wysyłaj swoich psów, mój zapach zostanie dobrze zamaskowany... Nie macie szans, na odnalezienie mnie... Być może za kilka dni będę już martwa, Kakashi. Takie wybrałam życie. Nie szukajcie mnie, proszę — wyszeptała, trzymając go za dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... Saku, kocham cię... Kocham, proszę... — majaczył, walcząc z opadającymi powiekami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam — wychrypiała, wtulając twarz w jego klatkę piersiową. Jeszcze godzinę temu nie miała czym płakać... Teraz nie mogła powstrzymał łez. — Przepraszam Kakashi, przepraszam...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uścisk jego dłoni, zwolnił się całkowicie... Odsunęła się od jego ciała i wbiła wzrok w jego twarz. Miał mokre ślady po płaczu, a twarz przedstawiała kwintesencję smutku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham cię najmocniej na świecie i nigdy o tobie nie zapomnę — wyszeptała, wyciągając z kieszeni wisiorek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przełożyła go pod jego szyją i zapięła. Odruchowo go poprawiła i popatrzyła jeszcze raz na mężczyznę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Manma chroń go. Liczę na ciebie... — Podniosła się, ucałowała jego czoło i nakryła go kocem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podeszła do szafki, na której znajdowała się śliczna, rozkładana ramka na trzy zdjęcia, którą otrzymała od Naruto i Hinaty, na swoje urodziny. Znajdowała się tam fotografia jej, Kakashiego i wspólna. Otworzyła zabezpieczenie i wyciągnęła wizerunek Hatake. Tak bardzo pragnęła mieć jego cząstkę przy sobie... Wsunęła zdjęcie do kieszeni torby, którą podniosła i zeszła na dół. Zamknęła drzwi na klucz, który schowała pod doniczką. I popatrzyła na Sui, która siedziała na płocie. Robiła wszystko, by ten kot nie zobaczył żadnej podejrzanej rzeczy... Przecież mogła wszystko przekazać Menmie... Zwierze odprowadziło ją wzrokiem, zupełnie nieświadome tego, że nigdy więcej jej nie zobaczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć deszcz przestał siąpić gdzieś o szesnastej, woda nie zdążyła wyparować z ziemi przez chłodną temperaturę. W wielu miejscach kałuże odbijały światło latarni czy księżyca. Wioska była cicha, wszyscy pogrążeni już byli we śnie. Dziewczyna wspięła się po licznych schodkach i wyszła na plac cmentarza. Zbliżyła się do niewielkiej wierzby, pod którą znajdował się nagrobek państwa Haruno. Uklękła na kostce i wbiła wzrok w nazwisko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam was za to co robię... Ale chcę uratować ich życia... Czy to źle? — wyszeptała, zrzucając z zimnej płyty pojedyncze liście. — Mamo, przepraszam za wykorzystanie twoich urodzin... Naprawdę wszystko robię w dobrej intencji... Mam nadzieję, że oni wszyscy mi kiedyś wybaczą... Że Kakashi mi wybaczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spłoszona rozmową zbliżających się grabarzy, poderwała się na nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham was. Pewnie już niedługo się zobaczymy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwilę po tym przeskakiwała już z dachu na dach, chcąc dostać się poza bramę wioski. Zahaczyła jednak o jeszcze jeden budynek...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przed nią stał jednak jeszcze jeden problem. Izumo i Kotetsu. Pomyślała o podziemnym przejściu w dzielnicy klanu Uchiha, jednak nie miała takich zdolności jak Sasuke. Gdy stała już naprzeciwko bramy, spróbowała udać głupią i ruszyła po prostu przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hej, Sakura! — krzyknął Hagane, nie wychodząc z budki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dokąd to koleżanko? — Kamizuki podszedł do niej z jakąś kartką i przewertował zamieszczony na niej tekst oczyma. — Nie mamy cię na liście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tsunade przydzieliła mi tajną misję, nie mogliście mieć mnie na liście — odparła cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, wiesz, że Piąta ma do nas pełne zaufanie i informuje nas o wszystkim — wtrącił brunet, po dołączeniu do nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chłopcy — westchnęła cicho. — Wiecie, że zawsze was bardzo lubiłam?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— My ciebie też — zaśmiał się Kotetsu. — Ale tak nas nie przekupisz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam — szepnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zdążyli wymienić się pytającymi spojrzeniami, gdy dziewczyna doskoczyła do bruneta, wsparła się ramionami na jego barkach i przeskoczyła nad nim, finezyjnie pnąc nogi ku górze. Gdy opadła, tuż za nim, szybkim ruchem ramienia, uderzyła go łokciem w kark, a chłopak opadł na ziemię. Nie czekając na żadną reakcję ze strony Izumo, poczęła w błyskawiczny sposób to samo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam — powtórzyła, bezzwłocznie uciekając z miejsca zdarzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ciekawie się zaczyna... Dołączam do Akatsuki z gotową wejściówką... Kradzież, zdrada, uśpienie ważnego jounina, zaatakowanie strażników... Mogę czuć się jak między swoimi... Biegła najszybciej jak potrafiła, czując jak łzy zostawiają zimną smugę na skroniach. Do Doliny Końca miała kawałek i musiała do niego jak najszybciej dotrzeć, póki była pewna tego, że chce odejść. Bała się, że przez tchórzostwo, tęsknotę i miłość, zabije ich wszystkich.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spodziewałem się, że będziesz raczej czekać do samego końca. — Usłyszała za sobą, po pięciu minutach czekania w samotności na głowie Madary Uchihy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wolałam nie ryzykować spóźnieniem — szepnęła, zwracając się w stronę Tobiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A może po prostu nie mogłaś już wytrzymać, co? — spytał, podchodząc do niej bliżej. Złapał ją za podbródek i prawdopodobnie się uśmiechnął. — Nie bój się, jesteś cenna, więc nic ci się nie stanie. Być może ci się u nas spodoba i staniesz się pełnoprawnym członkiem Akatsuki? W końcu jesteś zbiegiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skończ — syknęła, wyrywając buzię z jego dłoni. — Chodźmy już, zanim się rozmyślę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bojowa dziewczynka... Wezmę ją sobie za partnera, jak już wstąpi w nasze szeregi — wtrącił się kolejny, najbardziej znienawidzony głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wyobrażaj sobie za wiele, Deidara — bąknął zamaskowany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondyn ulepił z gliny niewielkiego ptaka, który po chwili się rozrósł. Minutę później, na jego grzbiecie znajdowała się cała trójka. Zwierzę, o ile można było to tak nazwać - wzbiło się w powietrze i skierowało z powrotem w stronę Konochy. Słońce powoli wspinało się po niebie, oświetlając dokładnie panoramę jej rodzinnej wioski. Gdy przelatywali nad nią, czuła jak do oczu cisną jej się kolejne łzy. Wyłapała wzrokiem poszczególne dachy domów jej przyjaciół i zacisnęła dłonie, ukryte w kieszeni bluzy. Oni jeszcze nic nie wiedzieli... Kakashi powinien już niedługo się wybudzić, tak samo jak chłopaki. A być może ktoś inny, będzie świadom jako pierwszy...</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kocham was wszystkich. Najmocniej na świecie... Na zawsze.</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-60655546017251772122014-10-29T22:30:00.000+01:002018-02-09T23:46:50.518+01:0041. Co za chaos!<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będę za wami strasznie tęsknić... — Słodki głos dziecka nacisnął na słabe punkty w ich rozczulonej podświadomości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura poczuła, jak łzy stają w jej oczach, rozmazując w ten sposób widok na buźkę Yumi, a w gardle pojawił się ten dziwny, nieprzyjemny ucisk. Kakashi zamknął oko, by powstrzymać się od samego myślenia na temat smutku. Przecież nie pozwoliłby sobie, na pokazanie tego, co naprawdę czuł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno kucała przed Ibuką, za którą rodzice dziewczynki i sam A, zażarcie dyskutowali na jakiś temat z Tsunade. Dziewczynka bawiła się ściętymi włosami Haruno, a jej wzrok sprawiał wrażenie nieobecnego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— My za tobą też, Yumi — szepnęła zielonooka. — Nawet nie chcę myśleć o tym, jaki nasz dom będzie bez ciebie pusty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi uniósł do góry brew, słysząc stwierdzenie nasz dom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obiecacie mi, że mnie kiedyś odwiedzicie? — Dziewczynka popatrzyła po ich twarzach z nadzieją. — I wujek Naruto i Kiba z wami? I ty, Menma?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilczysko, które leżało wykończone na ziemi i ciężko dyszało, zmrużyło pociesznie oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem jak oni, ale ja wpadnę na pewno — mruknął zachrypniętym głosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odwiedzimy cię Yumi, tak samo jak ty nas — zapewniła ją Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyciągnęła do dziecka ręce i przyciągnęła do siebie. Przytuliła dziewczynkę najmocniej jak mogła. Drobne ramionka objęły jej szyję, a mała twarz ukryła się nad piersiami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie płacz ciociu. — Uśmiechnęła się i odsunęła od Sakury. Przejechała dłonią po mokrym policzku różowowłosej i po chwili ją w niego pocałowała. — Będzie dobrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, tak — chrząknęła Haruno, kryjąc twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziecko podreptało do Menmy i objęło jego wielką głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie strasz nas już więcej, dobrze? — Zajrzała w jego pomarańczowe, zmęczone oczy. — Zadbaj o siebie i wróć do zdrowia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak zrobię — przytaknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Białowłosa podeszła w końcu do Kakashiego, który wydawał się być niewzruszony całą sytuacją. Stała przez kilka chwil przed nim i przyglądała się jego brzuchowi w zupełnej ciszy. Podniosła jednak na niego wzrok i wyciągnęła ku górze rączki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podnieś mnie, proszę — szepnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna schylił się po nią i po chwili wyprostował. Mała patrzyła mu w otwarte oko z dziwnym wyrazem twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obiecasz mi coś? — spytała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — Ściągnął brwi i delikatnie nią podrzucił, by wygodniej ułożyć niewielkie ciałko w swoich ramionach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie pozwolisz nigdy skrzywdzić cioci?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie pozwolę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będziesz ją kochać już zawsze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Więc nie pozwolisz jej nigdy odejść?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura i Kakashi wymienili szybkie zerknięcia, wypełnione zdziwieniem. Haruno została jednak wciągnięta w rozmowę z rodzicami, którzy dziękowali jej po raz setny tego wieczora. Hatake wrócił spojrzeniem z powrotem na dziewczynkę i przyjrzał się jej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie pozwolę... — szepnął. Spuścił wzrok na jej kamizelkę i poprawił ją wolną ręką. — Nie mógłbym... Nie potrafię już bez niej żyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam nadzieję... — westchnęła. — Dziękuję za wszystko, za to, że mnie broniliście, że poświęciliście dla mnie tak wiele...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie masz za co dziękować, Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak będziecie mieć kiedyś dzidziusia, będę go mogła nazywać swoją siostrzyczką? Lub braciszkiem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi... — Uśmiechnął się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi! Ruszamy! — Głos jej mamy zwrócił ich uwagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odprowadzę was kawałek — wtrąciła Piąta, zwracając gości w stronę bramy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczynka cmoknęła mężczyznę w policzek, przytuliła się do niego ostatni raz, a po chwili... Już się od nich oddalała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rodzina szła przed siebie w towarzystwie kilkoro tamtejszych ANBU. Mała siedziała na barkach Raikage i machała im na pożegnanie, uśmiechając się ciepło. Sakura stała w miejscu, przerzedzając powietrze dłonią, a po jej policzkach spływały wielkie łzy. Kakashi przełożył nad głową dziewczyny ramię i przysunął do siebie drobne ciało. Zacisnął palce na barku i wtulił nos w jej włosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie becz — mruknął — przecież jeszcze nie raz się z nią zobaczymy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem, ale bez niej będzie tak pusto — jęknęła i przysunęła twarz do jego piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przywykniemy... Odpoczniesz, jesteś wykończona. — Spojrzał w niebo i westchnął. — Potrzebujesz trochę czasu dla siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez chwilę czuł jeszcze, jak jej ciało ledwo wyczuwalnie — drga od płaczu. Jednak nagle, jak na zawołanie, przestało się poruszać i zesztywniało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura? — Zaniepokojony zajrzał pod jej włosy</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szybko jednak odsunął głowę, kiedy o mały włos nie połamała mu nosa swoją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oderwała się od niego i odwróciła tyłem. Podparła boki dłońmi i ściągnęła gniewnie brwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tłumacz się, albo wyślę cię na tamten świat tak, że już na pewno z niego nie wrócisz! — ryknęła, celując palcem w Menmę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Też za tobą tęskniłem — odparł, wzdychając ciężko.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e57-b690-000c-a64ffac3ff27" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W przestrzennym pomieszczeniu, które wypełnione było tamtego dnia naprawdę dużą ilością ludzi, unosił się zapach alkoholu. Wszystkie stoliki były zajęte przez rozentuzjazmowane grupki, jednak w kącie baru, na wielkich, czerwonych kanapach, które obejmowały trzy, większe blaty, znajdowali się ci najgłośniejsi i najbardziej liczni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, powiesz nam w końcu, po co nas tu wszystkich zwołałaś? — krzyknął Naruto, który siedział najbardziej w głębi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna siedziała na brzegu, z założonymi na piersiach rękoma i miała zamknięte oczy. Nie wiedzieli czego się spodziewać, ale jak na razie wyglądało to na przygotowanie do wybuchu wściekłej bomby Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poczekajmy na wszystkich. — Kakashi zaśmiał się niespokojnie, podnosząc dłonie w geście kapitulacji i przeniósł wzrok na drzwi wejściowe, w których jednak nikt się nie pojawił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Od odejścia Yumi minęły już dwa tygodnie. Połowa maja owocowała słonecznymi dniami, brakiem mroźnych wieczorów, pojawiającą się wszędzie zielenią i powrotem ptaków. Przy stole siedział Shikamaru wraz z Ino, która ledwo mieściła się za stolikiem. Jej wielki brzuch zwiastował nadejście małej Nary na najbliższe czasy. Yamato i Ashi grzali miejsce naprzeciwko nich, a pomiędzy tą czwórką, przestrzeń wypełniała roztargniona Hinata i wiercący się Naruto. Neji i Tenten spoczywali kawałek dalej, Sasuke siedział zaraz obok Hatake, a z lewej strony Sakury znajdowało się jedno, puste miejsce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dzwoneczek zawieszony nad drzwiami dał o sobie znać, a do baru wstąpiły dwie postacie, na których obecność Sakura wypuściła z siebie powietrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszamy za spóźnienie, mieliśmy — zaczął Kiba, gdy razem z Akamaru znaleźli się już przy stoliku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, tak, siadaj — syknęła Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy więc teraz dowiemy się, co masz nam takiego do ogłoszenia? — spytał wesoło Tenzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No właśnie, tłumacz się, bo zaraz nie wytrzymam! — upomniał się Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dowiecie się, ale nie ja będę się przed wami tłumaczyć. — Uśmiechnęła się nieznacznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Miny wszystkich były komiczne, nie zwlekała więc dłużej i wywołała w myślach imię, które wypowiedziane na głos, mogliby uznać za niesmaczny żart. Po chwili, między dwoma stołami rozległ się wybuch, a gdy kłęby dymu opadły w dół, reakcja u każdego była jedna i ta sama. Strach, niedowierzanie i zdziwienie. Przynajmniej do momentu, w którym Inuzuka poderwał się z miejsca, podbiegł do wilka — który zdawał się prezentować dumnie swoją sylwetkę — i uderzył go z dosyć sporą siłą, w wielką czaszkę. Menma przez chwilę się nie poruszał, jednak zatrząsł się w złości, co zauważyli po drżącym futrze, a w następnym momencie przyciskał szatyna do ziemi z zamiarem rozszarpania go na drobne kawałki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ocipiałeś?! — warknął, naciskając na niego jeszcze mocniej. — Zaraz cię zabiję, skurczybyku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja pierniczę, to naprawdę ty! — wrzasnął chłopak. Złapał jego pysk w obie dłonie i przybliżył twarz do jego wielkiego, czarnego nosa — Cholera jasna, nie wierzę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje?! — ryknęła Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Matko, chyba mdleję... — jęknęła Yamanaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ino! — krzyknął Shikamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie rozumiem... — Hinata zakryła usta i uaktywniła Byakugana — Matko, to naprawdę on!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto! — Yamato zerwał się na nogi, gdy chłopak otoczył się płaszczem z chakry Kyuubiego i zaczął płakać. — Uspokój się! Sakura?! Kakashi! — Zwrócił się w ich kierunku. — CO SIĘ KURWA DZIEJE?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Całą sytuację zaakcentował Sasuke, który chwycił za ogon Menmy i pociągnął go mocno, doprowadzając tym samym wilczysko do niewyobrażalnego szału. Cały bar ucichł i obserwował sytuację z zapartym tchem, wszyscy gotowi byli do natychmiastowej ewakuacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiedziałam, że może być im ciężko, ale żeby aż tak? — bąknęła Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja się w sumie tego spodziewałem — odparł spokojnie Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— ZOSTAWCIE MNIE! — ryknęło zniecierpliwione zwierzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy nagle się wyprostowali i usiedli prosto, gdy usłyszeli silne zdenerwowanie w jego głosie. Tylko Naruto nadal emanował na pomarańczowo i pociągał nosem. Menma usiadł spokojnie, zamknął oczy i wziął wdech, by zabrać się za przemowę... Ale po raz kolejny naruszono jego sferę i gdyby nie futro, każde z nich mogłoby przysiąc, że na jego wielkiej, wilczej czaszce pojawiły się żyłki złości. Ogromny, pomarańczowy palec Kuramy dźgał go w głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wierzę... — warknął i podniósł wściekłe spojrzenie na Uzumakiego. — Skrzywdzę cię, zobaczysz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyjaśnicie, co tu się dzieje? — westchnęła Ino, która w końcu ustabilizowała oddech. — Nie chcę, aby moje maleństwo stało się wcześniakiem, przez wasze wygłupy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No Menma, proszę. — Sakura machnęła ostentacyjnie dłonią. — Tłumacz się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ktoś cię wskrzesił? — wydusił z siebie Kiba, którego wilk nadal przyciskał łapą do ziemi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie. — odparł spokojnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sam się wskrzesiłeś! — ryknął Uzumaki, wskazując na zwierzę w oskarżający sposób palcem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie. — Rosnące w nim zdenerwowanie, dawało się spokojnie odczuć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— MOŻESZ PRZESTAĆ TRZYMAĆ NAS W NIEPEWNOŚCI?! — wtrącił się Tenzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Otóż... — zaczął. Wszyscy w skupieniu obserwowali jego pysk, czekając na pełną wrażeń historię. — Nanosekundę, przed dotknięciem lawy, zebrałem w sobie całą chakrę i przetransportowałem się byle gdzie. Wywaliło mnie w Kraju Ziemi i za cholerę nie byłem w stanie przenieść się z powrotem, bo dawno nie przeżyłem takiej walki jak wtedy. Musiałem odpocząć te kilka dni i gdy troszkę się zregenerowałem, wróciłem tu, do Konohy. Pokazałem się Sakurze i Kakashiemu, a potem oddaliłem się do swojego świata, by całkiem się zregenerować. Tyle — wyrzucił z siebie wszystko, na jednym wydechu i zwrócił wzrok na Sakurę — mogę już iść?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — bąknęła, nadal z zamkniętymi powiekami i założonymi na piersi rękoma. — Trochę sobie z nami posiedzisz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cicho! — Otworzyła w końcu oczy i popatrzyła na niego. — Wszyscy cię opłakiwali, myśląc, że nie żyjesz. Będziesz się z tego rehabilitować całe życie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No chyba sobie żartujesz, jestem Królem wilków! — oburzył się, podrywając swoje ciało ku górze. — Nie będę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dłoń Sakury zacisnęła się na jego futrze i pociągnęła w jej kierunku. Wilk potknął się, ledwo łapiąc na koniec równowagę, a po chwili jego pomarańczowe oczyska znajdowały się na równi z jej zielonymi, w odległości może pięciu centymetrów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Albo się uspokoisz, albo zgotuję ci piekło, gdy będziemy sami — wycedziła mu w nos, pstrykając paznokciem w wisiorek zdobiący jej szyję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nauczysz mnie tej techniki? — Naruto położył się na stoliku, by znaleźć się jak najbliżej zwierzęcia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest poniekąd samobójcza — mruknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może cię przenieść na drugi koniec świata, do środka dżungli... Na dno oceanu, gdzie rozsadzi ci łeb lub do jądra ziemi, gdzie spłoniesz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— SUPER! — blondyn machnął wesoło rękoma. — Kiedy zaczynamy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pajac — prychnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tak jak się spodziewał, przyjaciele nie dawali mu spokoju. Mimo wszystko cieszyli się jak małe dzieci, które doświadczyły cudu. Kiba i Naruto ze szczególnym naciskiem obdarowywali go uwagą, a wieczór płynął wraz ze słońcem, które powoli chowało się za horyzontem.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi? — szept różowowłosej dotarł do jego głowy, jakby zza światów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Otworzył oczy, a wszystko, co było wokoło niego, mocno zawirowało. Złapał się za czoło i zacisnął powieki i zęby. Drugą dłoń położył na jej kolanie, jakby się bał, że gdzieś mu ucieknie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, co się dzieje? — zaniepokojona schyliła się i zajrzała pod jego włosy. Nie wyglądał najlepiej i wcale się tak nie czuł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Upiłeś się? — Wilk trącił go nosem, a ten tylko coś odburknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W jego głowie pojawił się dziwny szum, pisk... Najbardziej jednak drażnił go ból w lewym oku, który narastał z każdą chwilą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mógł się upić, bo nic nie wypił — rzuciła, dotykając dłońmi jego rozgrzanej twarzy. — Matko, co się dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boli — syknął, dociskając przegub do oka. — Sakura, wracajmy do domu... Muszę się położyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś ci zrobili na ostatniej wyprawie? — Haruno przypomniała sobie, że Hatake dzień wcześniej wrócił z misji dosyć pokiereszowany, jednak do tej pory nie narzekał na oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wracajmy — zawył głośniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy przyglądali mu się w ciszy z uwagą i niepokojem. Sasuke zsunął się ze swojego miejsca i kucnął przy mężczyźnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pomóc wam? — spytał cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W tym momencie, szarowłosy odsunął dłoń od oka, obrócił delikatnie głowę w kierunku Uchihy i otworzył zranione niegdyś oko. Brunet zesztywniał, dosłownie widać było każdy jego napinający się mięsień. Wpił swój przerażony wzrok w sharingana Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa — syknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak poderwał się na równe nogi i po chwili wybiegł z baru niczym pocisk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A w niego co wstąpiło? — mruknął Yamato. — To już druga taka akcja!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zwrócił opuszczoną nadal głowę w kierunku Sakury. Przez chwilę patrzyła przerażona na Naruto, jednak zwróciła się ku ukochanemu. Coś zobaczyła; otworzyła szeroko oczy i złapała się za usta, mało nie spadając ze swojego miejsca. Przez chwilę uspokajała oddech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idziemy... — szepnęła. Podniosła się na nogi i pozwoliła Kakashiemu oprzeć się na sobie, by przypadkiem nie upadł. — Przepraszamy... Do zobaczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czekajcie, pomogę wam! — krzyknął Kiba, który wstał, jednak dziewczyna skarciła go wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... — burknęła. — Poradzimy sobie sami, Menma chodź.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Opuścili bar i szybko odbili w jedną z bocznych alei, którymi rzadko kto o tej godzinie chodził. Haruno przerwała wędrówkę i oparła Kakashiego o wysoki płot. Odgarnęła szare kosmyki, które przesłaniały jego buzię i popatrzyła na niego, nie ukrywając przerażenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co mu jest? — spytał cicho wilk, stojąc obok mężczyzny, jako asekuracja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Otwórz oko — rzuciła. Otworzył prawe i popatrzył na nią w nieprzytomny sposób. — Nie to. Lewe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po chwili zamotania wykonał nakaz i czekał, aż dziewczyna coś powie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I? — szepnął, biorąc głębokie wdechy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już go nie ma...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czego? — Hatake nosiła dziwna niepewność i zdenerwowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, czemu uruchomiłeś tam Mangekyō? — spytała niepewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co?! — krzyknął zdziwiony, a jego ciało zachwiało się do przodu. — Nic nie zrobiłem! — dodał, gdy złapał równowagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty nie, ale twoje oczy tak — odparła cicho, obserwując jego oko. — Co gorsza, to nie było twoje oko. Twój Mangekyō wygląda ciut inaczej...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna złapał się za głowę, gdy ponownie rozszedł się po niej nieprzyjemny huk. Osunął się po drewnianej powłoce i jęknął głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musze się położyć — wyszeptał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Raczej powinniśmy iść z tym do — zaczęła, biorąc go ponownie pod rękę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do domu — warknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Posłała przestraszone spojrzenie Menmie, który nie miał pojęcia jak im pomóc. Szedł w ciszy, kontrolując ciało przyjaciela i zastanawiał się nad reakcją Sasuke, który widocznie jako pierwszy dojrzał zmianę u Hatake.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiesz co to może być? — Menma wszedł do sypialni dziewczyny, która siedziała na brzegu łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obserwowała śpiącego mężczyznę, który dostał nagle gorączki. Przekładała zwilżoną, zimną wodą chustkę, którą ułożyła mu na czole i z zatroskaniem trzymała go za dłoń. Marszczył co jakiś czas w złości brwi, czy zaciskał powieki. Śniło mu się coś złego, mimo, że budziła go już kilka razy tej nocy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Elektryczny zegar, stojący na szafce nocnej, wyświetlał czwartą trzydzieści osiem, a za oknem szumiał dosyć silny wiatr. Niepokój opanował całą wioskę i wszystkich jej mieszkańców.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... — szepnęła. — Nie mam pojęcia... To stało się nagle, widziałeś przecież, że siedział cały czas normalnie, rozmawiał z nami. Nagle. coś... Do tego ten sharingan... To nie było jego oko, jestem pewna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz może czyje? — spytał, siadając przy niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, ale nie mogę pozbyć się wrażenia, że znam tę postać — westchnęła. Przeniosła wzrok na szybę, po której jeździła, poruszana wiatrem, niewielka gałązka dębu. — Jeszcze zachowanie Sasuke... Ostatnio ten chłopak jest coraz dziwniejszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Często spotykam go przypadkiem, w miejscach, w których bym się go nie spodziewała. Jest wszędzie tam gdzie ja, tak jakby...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cię prześladował? — dokończył za nią, unosząc do góry brew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bardziej... Pilnował. — Zamyśliła się i znowu zaczęła obserwować Kakashiego, który się nieco uspokoił. — Poucza mnie, wytyka rzeczy, których nie powinnam robić i takie tam. Jest po prostu... Dziwny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może go trochę poobserwuję? — W głosie wilka, można było dostrzec rozentuzjazmowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie Menma... — szepnęła, przykładając dłoń do policzka Kakashiego. — Póki nam tym nie szkodzi, niech robi co chce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Saku... — wychrypiał mężczyzna. Uchylił lekko prawe oko i popatrzył na nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak? Potrzebujesz czegoś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przeniósł ledwo przytomny wzrok na szafkę nocną i zawiesił go na szklance z wodą. Dziewczyna bez słowa wzięła ją do ręki, pomogła mu się trochę podnieść i wręczyła mu naczynie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli ci to do jutra nie przejdzie, idziemy do Tsunade.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze — odparł cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja uciekam do siebie. Wołajcie mnie w razie czego, dobra? — Menma podniósł się na swoje wielkie łapska i po chwili już go nie było.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak się czujesz? — spytała, odbierając od niego bluzę, którą zdjął. — Lepiej?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Troszkę... Tylko strasznie mi gorąco.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz temperaturę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź do mnie, proszę... — mruknął, osuwając się powoli z powrotem na poduszkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Muszę czuwać, nie możesz...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź. — Mimo braku sił, był stanowczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zgasiła lampkę i przeszła na drugą stronę łóżka. Wsunęła się pod kołdrę i zanim zdążyła wykonać ruch w jego kierunku, złapał ją w pasie i energicznie do siebie przysunął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nadal masz tyle siły? — zaśmiała się cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przy tobie, nigdy mnie ona nie opuszcza — mruknął i pocałował ją w czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oparła o niego głowę, a on objął ją mocno ramionami i nie chciał jej już stamtąd wypuścić. Mężczyzna szybko zasnął, a jego ukochana, jeszcze jakiś czas nad nim czuwała.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak on się czuje? — Menma niósł w zębach do połowy pełny koszyk, gdy zielonooka przeglądała produkty na jednej z półek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lepiej. Wieczorem, następnego dnia, temperatura spadła mu do normy — wymamrotała, próbując się dokopać, do wybranego makaronu. — Mija jednak trzeci dzień, a oko nadal go czasem boli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Byliście z tym u Tsunade?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta — parsknęła, wrzucając do koszyka opakowanie. Chwilę się nad czymś zastanawiała, gdy przemierzali kolejny dział. — Nie miała pojęcia co to może być, zbadała go na wszelkie znane jej sposoby. Jiraiya napomknął, że mogą być to powikłania, które do tej pory nie występowały. Przecież Kakashi nie jest prawowitym właścicielem tego oka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówiłaś im, że zauważyłaś zmianę z sharinganie? — spytał, idąc u jej boku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak. — Jej ton zmienił się na bardziej stanowczy. — Ale przez to, że nie umiałam go za specjalnie opisać, nie mogliśmy nic zrobić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pomarańczowe oczy zwróciły się przed siebie a wilczy umysł spowiło zastanowienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jedno mnie ciekawi. — odezwała się nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pamiętasz naszą rozmowę o Sasuke, tamtego wieczoru? — W odpowiedzi, skinął zgodnie głową. — Od tamtej pory z nim nie rozmawiałam. Mijałam go kilka razy na ulicy, ale gdy chciałam z nim pogadać, uciekał przede mną, tłumacząc się tym, że się spieszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówiłem, od początku, że coś jest z nim nie tak...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po piętnastu minutach opuścili sklep. Słońce świeciło wyjątkowo mocno, a po niebie nie płynęła nawet jedna chmurka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie w ogóle jest Kakashi? — spytał, odbierając od niej torbę z zakupami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tsunade wezwała go rano do szpitala na kontrolę, miał tam trochę posiedzieć — odparła, rozkoszując się ciepłymi promieniami i delikatnym, chłodnym wiatrem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niedługo potem stali już w kuchni i rozpakowywali zakupy, rozmawiając o rzeczach mało ważnych. Spokój zakłóciła nadchodząca, niespożyta energia. Uszy Menmy nagle zesztywniały, a wzrok dziewczyny skierował się na wejście do kuchni. Po chwili usłyszeli głośny trzask, otwieranych z nieuwagą i siłą drzwi wejściowych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! — wrzask Naruto przyprawił ją o dziwne dreszcze, a w głowie kołatały się bardzo złe myśli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna wybiegła do przedpokoju i popatrzyła na ledwo stojącego blondyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do szpitala... Musisz... Natychmiast... — wysapał, podpierając się dłońmi o uda.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pędziła na złamanie karku, nie mając pojęcia o czym w ogóle myśleć. Jej głowa zdawała się być wypełniona setkami domniemań, a jednocześnie było w niej zupełnie pusto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szybciej, szybciej! — ponaglała samą siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nieprzyjemne kłucie w boku zaczęło ją spowalniać, jednak gdy zauważyła gmach szpitala, dostała ponownego kopa, który przyspieszył jej pęd. Wszyscy ludzie, których mijała spoglądali na nią jak na wariatkę, gdy machała głupkowato rękoma. Oddychała niesamowicie głośno, by przypadkiem nie runąć na ziemię z niedotlenienia. Gdy pokonała bramę szpitalną, uderzyła w nią fala gorąca zmieszana z niepojętym stresem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wpadła przez drzwi wejściowe, nie mając najmniejszego zamiaru co do zatrzymywania się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Która sala?! — wrzasnęła, mijając jakieś dwie pielęgniarki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Była pewna, że jeżeli jej nie odpowiedzą, póki nie zniknie za rogiem korytarza, wróci się i je rozszarpie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dwieście trzynaście! — odkrzyknęła jedna z nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa, wyżej nie mogli? — syknęła pod nosem i wbiegła na schody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nawet na chwilę nie przestała przebierać nogami. Pierwsze piętro, drugie... Trzecie. Teraz musiała biec na koniec korytarza, do wyznaczonej sali. Paliło się już nad nią czerwone światło, które świadczyło o tym, że sala była zajęta i coś tam się właśnie działo. Nie zastanawiała się jednak i wpadła w dwa, stalowe skrzydła. Zrzuciła w biegu sweter i podbiegła do zlewu, w którym zaczęła nerwowo myć ręce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pani Haruno, nareszcie! — krzyknęła starsza kobieta, która miała na głowie biały czepek, maseczkę, a cała odziana była w zielony, sterylny kombinezon.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dawaj mi fartuch! — ryknęła, wciągając na twarz maseczkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobieta pomogła jej założyć ubranie, sama nałożyła na dłonie białe, gumowe rękawiczki i w końcu wpadła do miejsca docelowego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurna, szybciej się nie dało?! — Głos jej przyjaciółki był ogłuszający.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie miałam o niczym pojęcia! — odkrzyknęła, podbiegając do stołu. Jej wzrok poszybował jednak na okno widokowe, a mina jej zrzedła, gdy ujrzała za nim wszystkich ich przyjaciół razem z Hatake i Yamato, którzy z uwagą obserwowali zaistniałą sytuację i komentowali ją. — Zasłonić im to!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — Kiba i Naruto przykleili twarze do okno i zaczęli walić w nie pięściami. — Nie zrobisz nam tego! Chcemy widzieć ten cud! — Uzumaki mało nie stłukł szyby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, zabierz ich stąd! — wrzasnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— SAKUUURAAAAA! — Ino zawyła tak głośno, że w głowach obecnych lekarzy zahuczało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hinata podbiegła do okna i zasłoniła żaluzje, zza których doszedł do niej jęk niezadowolenia. Zwróciła wzrok za siebie i z przerażeniem obserwowała, jak Shikamaru dosłownie omdlewa przy łóżku, ale próbuje się twardo trzymać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ile to już trwa? — Haruno zajrzała pod materiał, który zakrywał łono Yamanaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Godzinę temu odeszły jej wody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sprawdzałyście ułożenie dziecka? — warknęła głośno, próbując dotrzeć do Hyuugi, przez krzyki Ino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest prawidłowe — odparła fioletowowłosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, gdzie ty mi pakujesz te łapska! — Ino wpadała w coraz gorszą nerwicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uspokój się! — odkrzyknęła, wyglądając na blondynkę spomiędzy jej nóg.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwilę ciszy przerwał wrzask niebieskookiej i jęk bólu Nary, gdy zacisnęła palce na jego ramieniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— SAKURA, ZACZYNA SIĘ! — ryknęła Yamanaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— TO CHOLERNIE BOLI!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spodziewaj się tego bólu, przez najbliższe dwie godziny babo! — Sakura ponownie wsadziła głowę pod materiał, spod którego wydobył się jej stłumiony głos — PRZYJ INO!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Aaa! — Blondynka zacisnęła palce na materacu łóżka i odchyliła głowę do tyłu. — JAK JUŻ JĄ URODZĘ, TO DAM JEJ SZLABAN DO KOŃCA ŻYCIA, ZA SPRAWIANIE MI TAKIEGO BÓLU!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— PRZYJ! — równoczesny wrzask Sakury, Hinaty i Shikamaru sprawił, że otworzyła szerzej oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja wam dam, wy maliii... Aaa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale ty musisz jeszcze oddychać, kretynko! — huknęła Haruno, gdy jej przyjaciółka zrobiła się fioletowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondynka wypuściła z siebie powietrze, po czym zaczęła spazmatycznie oddychać, na zmianę z napinaniem całego ciała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego ja nie mogę na to popatrzeć?! — wydobyło się zza szyby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uzumaki, przysięgam. Zamorduję cię! — wrzasnęła Yamanaka.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wrzasków nie był końca, bólu i łez również. Ino siłowała się ze swoim ciałem już ponad godzinę, a efekt na pierwszy rzut oka nie był widoczny. Shikamaru zaczynał panikować nad komplikacjami, a Sakura miała wrażenie, że pęknie jej zaraz głowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O matko! — krzyknęła nagle, odrzucając do tyłu swoje różowe włosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje?! — jęknęła Yamanaka, której twarz nabrała bordowej barwy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzę! — Sakura klasnęła w dłonie. — Hinata, chodź tu szybko!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A my? — Jęk Kiby i Uzumakiego znowu wdarł się do pomieszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O matko, główka! Ino, to główka! — Hinata podskoczyła w miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaczęła się największa walka i najsilniejszy ból rodzącej. Wszyscy w skupieniu czekali na rezultaty, ale najpoważniejszą minę miała Haruno. Ino wyła coraz głośniej, jednak w tych silnych grymasach bólu, kryło się szczęście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W pewnym momencie zapadła cisza. Niespokojne uczucie przerażenia, przerwał jednak głośny płacz noworodka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak! — Rozległ się chór głosów, wszystkich przyjaciół, stojących za szybą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mała dziewczynka krzyczała bardzo głośno i donośnie, tak samo jak jej rodzicielka. Machała drobnymi rączkami i nóżkami, marszcząc nosek i czoło. Sakura wzięła maleństwo na ręce i zajęła się nim przez ten czas, gdy Tsunade, po wejściu do sali, zajęła się usunięciem łożyska.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno chwilę później pojawiła się przy świeżo upieczonych rodzicach, a Hinata podniosła żaluzje. Wszyscy poderwali się z ziemi i krzesełek, po czym przywarli do szyby. Ino nadal próbowała uspokoić oddech. Zielone oczy Sakury podniosły się na Kakashiego, gdy delikatnie kołysała maleństwem. Uśmiechnęła się do niego widząc coś dziwnego w jego spojrzeniu. Był oszołomiony. Przyglądał się jej z silnie zamyślonym wyrazem twarzy. Rozproszył się, gdy obok niego, w huczny sposób, pojawił się Menma. Spojrzał na dziecko przez szybę, wspierając się łapskami na barkach Inuzuki i Uzumakiego i zawył radośnie, gdy Sakura podawała dziewczynkę swojej przyjaciółce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jaka ona jest piękna — szepnęła blondynka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwilę później rozkleiła się tak samo, jak Shikamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po ich policzkach spływały wielkie, szkliste łzy szczęścia. W sumie, nie tylko oni dali upust tym emocjom. Przynajmniej połowa obecnych płakała, głośno szlochając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak jej dacie na imię? Pochwalicie się w końcu? — Tsunade przysiadła na brzegu łóżka i pogłaskała Ino po twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spójrz jakie ma jasne włosy... — wymamrotał Shikamaru. Pociągnął nosem i zajrzał w oczy ukochanej. — Chyba wiem, którą opcję wybierzemy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nasza mała Hikari... — Blondynka uśmiechnęła się przez łzy. — Będziesz naszym małym światełkiem, skarbie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura pogratulowała przyjaciółce i wycałowała ją. Niedługo potem, podniosła się i opuściła pomieszczenie. Zdjęła ochronną narzutkę, maskę i rękawiczki wrzuciła do kosza. Umyła dłonie, by pozbyć się zapachu gumy i wyszła, kierując się w stronę przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kawał dobrej roboty, Sakura! — Ashi doskoczyła do niej i uwiesiła się na jej szyi. — Ja bym chyba nie dała rady.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciężkie to jest? — Kiba wleciał w nie i spojrzał w zielone oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To? — oburzyła się. — Dostaniesz zaraz w dziób, Inuzuka!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ej, a ślizgało ci się w dłoniach? — wtrącił Naruto, który pojawił się z drugiej strony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wy, mali... — wycedziła przez zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chłopcy, dajcie jej spokój — szepnął Kakashi, wchodząc między nich. Położył dłonie na ich ramionach i przesunął do tyłu. Podszedł do różowowłosej i spojrzał jej w dziwny sposób w oczy. — Jesteś zmęczona? Chcesz do domu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, niekoniecznie — odparła, przejeżdżając dłonią po czole. — Za to jestem niesamowicie głodna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodźmy na ramen! — zawył głośno Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Napiłabym się też piwa, dla chociaż minimalnego rozluźnienia — westchnęła, zupełnie ignorując blondyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabierzmy Shikamaru — Naruto nadal próbował zwrócić na siebie jakąkolwiek uwagę. Tym razem mu się udało, jednak z nie do końca pożądanym skutkiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No chyba oszalałeś — prychnęła zielonooka, na co blondyn się zdziwił. — Shikamaru chce być teraz przy Ino i ich córeczce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeszcze nie raz to z nim opijemy — rzucił Hatake, obejmując ramieniem Haruno. — Ruszajmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura nie mogła pozbyć się wrażenia, że mężczyzna na wszystko nalegał w taki sposób, jakby chciał jak najszybciej znaleźć się w domu. A skoro tak - coś musiało się za tym kryć.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po dłuższym zastanowieniu, śmiem twierdzić — zaczął ostentacyjnie Naruto, wznosząc do góry butelkę z piwem i czkając przy tym głośno — że ja i moja ukochana Hinacia, również sprawimy sobie takiego małego brzdąca! — zakomunikował, machając palcem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jestem pewny, czy nadajesz się na ojca — wtrącił Sasuke, po czym wszyscy wybuchnęli śmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura siedziała na swoim krzesełku równie rozbawiona; w jej ciele również płynął już alkohol, lecz w mniejszej ilości. Kakashi natomiast sączył już trzecią butelkę piwa i rozmawiał o czymś z Yatamo, siedząc naprzeciwko niej. Choć pogrążona była w dyskusji razem z Ashi i Hyuugą, nie mogła przestać zerkać na niego kątem oka, czując, że ją obserwuje. Jej myśli z początku krążyły wokoło Sasuke i jego niesamowicie dziwnego zachowania, ale Hatake skutecznie odwracał jej uwagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sądzę, że będziesz mieć dzisiaj wesoło, Saku — Tokuno wciągnęła przez słomkę, sporą ilość drinka i wymieniła porozumiewawcze spojrzenie z Hinatą, na której twarzy widniały rumieńce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem o czym mówisz — skwitowała różowowłosa, prostując się dumnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— On cię pożera wzrokiem... — wtrąciła Hyuuga. — Zupełnie jak wtedy, gdy wszystko zaczynało się między wami rozkręcać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiech na twarzach przyjaciółek zniknął, gdy w oczach Sakury pojawił się dziwny smutek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś się stało? — Hinata złapała za dłoń Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ostatnio... — zaczęła, przedłużając ostatnią samogłoskę. Potem ucichła. Wzięła do ręki kufel i wlała do ust resztę piwa. — Nasze stosunki, może nie tyle, co się ochłodziły, jednak zaczęło mi brakować kilku rzeczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura — westchnęła Tokuno. — Wiesz jacy są faceci, jak ich czasem na coś nie naprowadzisz, to nigdy nie ruszą tyłka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ashi może mieć rację — zasugerowała Hyuga. — Może Kakashi pomyślał, że za bardzo naciskał na niektóre sprawy, chciał przystopować i teraz nie wie, jak się za to wszystko z powrotem zabrać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No! — krzyknęła Tokuno. — Pomóż mu trochę, zagraj na nim... Wiesz przecież, jak w facecie łatwo rozbudzi... Sakura? — Dziewczyna wyjrzała na twarz Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ta z uniesioną jedną brwią i dzióbkiem, w jaki ukształtowały się usta, obserwowała Hatake. Przyjaciółki również przeniosły na niego wzrok i same otępiały. Hatake stanął na nogi i złapał za dół bluzy, którą Yamato oblał mu piwem. Pociągnął ją w górę, w celu pozbycia się mokrej garderoby i ściągnął przy tym czarny, przylegający do jego ciała podkoszulek. Ukazał tym samym swoje mięśnie brzucha, które napięły się przy kolejnych ruchach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chwaliłaś się, że znowu ćwiczył — westchnęła zawstydzona Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oo, matko... — dodała po chwili Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Aktor to z niego marny. — Sakura wzruszyła ramionami i odstawiła kufel na stół. Zdziwione miny dziewcząt, zmusiły ją do dalszego mówienia — Rozmawiają dokładnie o tym samym co my, jestem tego pewna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktoś z tak komicznym zaangażowaniem w udawanie przypadku, wylewał na kogoś piwo — wymamrotała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po chwili rechot trzech, dziewczęcych głosów, wypełnił wnętrze Ichiraku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobra, idę do łazienki i po jeszcze jedno, chcecie? — Sakura podniosła się z miejsca i popatrzyła na dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obie pokiwały jej zgodnie głową. Nie czekając już na nic, ruszyła w kierunku łazienek. Załatwiła, co załatwić miała po czym podeszła do zlewu i lusterka. Umyła dłonie, wytarła je w ręcznik papierowy i poprawiła grzywkę. Westchnęła, gdy krótkie włosy zsunęły jej się z ramion i dotknęły podbródka. Zamrugała jednak kilka razy, zwróciła się na pięcie i podeszła do drzwi. Patrząc w ziemię, opuściła pomieszczenie, zamknęła za sobą, a gdy chciała zwrócić się za siebie i wrócić do przyjaciół, ktoś natarł na nią i delikatnie przygwoździł do drewnianej ściany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oszalałeś? — pisnęła. — Tu jest pełno ludzi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie widziała nawet jego twarzy, od razu gdy w nią wpadł, przysunął usta do jej ucha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z tego? — szepnął, kładąc dłonie na jej biodrach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nacisnął klatką na jej piersi, a ona sama zadrżała, czując jego ciepły oddech na skroni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co w ciebie wstąpiło? — mruknęła, gdy w końcu odsunął twarz na tyle, by mogła ją w całości widzieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty we mnie wstąpiłaś — szepnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przysunął się i wpił w jej usta swoje, wypuszczając przy tym głośno powietrze. Poczuł, jak jej ciało się rozluźnia i dosłownie osuwa w jego ramiona. Rozchylił delikatnie wargi, tak jak ona. Już chciała chwycić jego język swoim, gdy nagle oderwał się od niej i rzucił najbardziej zawadiacki uśmiech, jaki u niego widziała. Zmrużyła w obrażony sposób powieki, odsunęła go od siebie i wyminęła, zakładając ręce na piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wypij to piwo i wracamy do domu — rzucił, gdy wchodził do ubikacji dla mężczyzn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie odwróciła się, nie odpowiedziała. W myślach tylko zaczęła obmyślać taktykę, na jak najszybsze wypicie trunku.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poszedł od razu za tobą — wyszeptała głośnym szeptem Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Prawie pobiegł, jak zniknęłaś za ścianą! — dodała Hyuga. — Powiedział ci coś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura postawiła przed dziewczynami kufle i sama usiadła między nimi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Haha! — zawyła Tokuno. — Nic jej nie powiedział, bo coś jej zrobił!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nieprawda! — oburzyła się zielonooka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, tak — zachichotała Ashi — a te rumieńce i zamglony wzrok? Hm?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś okropna... — burknęła Haruno, biorąc łyka gorzkiego napoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mało go nie wypluła, gdy poczuła na karku ciepłe opuszki palców, które delikatnie ją dotknęły. Smuga gorąca jego dotyku, odczuwalna była jeszcze przez kilka sekund, a nieudolne próby zakrycia gęsiej skórki, jaka wyszła jej na ramionach, jakoś się powiodła. Hatake zajął ponownie miejsce naprzeciwko dziewcząt, usiadł bokiem do nich i wziął do ręki butelkę z piwem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tak bardzo zadziałał na Haruno, że nawet jakiś najzwyklejszy gest w jego wykonaniu — podniecał ją. Nie odrywała od niego wzroku, natomiast on udawał, że jej nie obserwuje. O nie panie Hatake, nie będziesz dziś górą. Zsunęła się w dół, gdy dziewczęta się zagadały, delikatnie ściągnęła tenisówkę z prawej stopy i modliła się o to, by dotknąć nogi Kakashiego, nie Yamato. Mam cię. Uśmiechnęła się łobuzersko, widząc, że Tenzou, który rozmawiał z Sasuke, nawet nie zareagował, natomiast jego szarowłosy przyjaciel. wyprostował się energicznie i z impetem odstawił butelkę na drewniany stół. Zwrócił w jej stronę obłąkany wzrok i zacisnął palce na szkle. Patrzyła mu prosto w oczy, oddychając miarowo. Sunęła stopą po jego łydce w górę, mijając kolano i zatrzymując się w połowie uda. Był cały spięty i poważny... A raczej obezwładniony pożądaniem. Gdyby nie ci wszyscy ludzie, rozebrałby ją do naga już na miejscu. Przygryzła dolną wargę, grając mu na nerwach.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Te gierki, tylko pogorszyły twoją sytuację — wymamrotał, gdy położył ją na łóżku i wspiął się nad nią. Zaczął rozpinać guziki damskiej koszuli, nie zważając na to, że zaraz je poodrywa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty jesteś niby niewinny? — prychnęła, zrywając z niego koszulkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wsunął pod jej plecy dłoń i podniósł ją energicznie. Pocałował i tym razem sam nie zatrzymywał swojego języka, który bez przerwy tańczył z jej. Ściągnął z niej w tym samym czasie koszulę i rzucił ją na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwolnił tempo. Położył ją z powrotem, nie przerywając gorących pocałunków, również opadł na łóżko i wciągnął ją na siebie. Masował jej plecy, ciepłymi dłońmi, wzbudzając u niej kolejne dreszcze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Strasznie na mnie działasz — wyszeptał, gdy oparła się głową o jego czoło, by mogli złapać trochę powietrza. — Tęskniłem za tym...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja też... Dlatego mam nadzieję, że nic ani nikt, nam dzisiaj nie przerwie — wymruczała mu prosto do ucha, na co zacisnął na niej palce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jęknęła cichutko i opadła w końcu kroczem na jego podbrzusze, przed czym próbowała się przez jakiś czas powstrzymać. Od razu wyczuła jego nabrzmiałą męskość, przez co ponownie się w niej zagotowało. Mruknęła rozkosznie i pochyliła się do kolejnych pocałunków, a on bez żadnych ceregieli, przełożył dłonie na zapięcie jej czarnego stanika i już po chwili zsuwał z jej ramion cienkie ramiączka. Pomogła mu zdjąć z siebie górę bielizny. Ponownie położył ręce na jej biodrach i zaczął sunąć nimi w górę, a zatrzymał je dopiero wtedy, gdy trzymał jej piersi w dłoniach i niesamowicie delikatnie je masował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zjem cię dziś — wyszeptał, prosto w jej usta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie gryź za mocno — odparła, naciskając ciałem na wybrzuszenie pod sobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odgarnął włosy z jej szyi i zaczął ją delikatnie muskać ustami. Całował jej ramię, potem obojczyk... Na koniec pociągnął końcówką języka od samego jego końca, przez szyję, kość szczęki i ucho. Napięła się cała, dysząc głośno i wbiła w jego ramiona paznokcie. W tym momencie wpił delikatnie zęby w jej szyję, a później przejechał po tym miejscu językiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, nie mogę! — jęknęła. — Nie chcę dziś żadnych gier wstępnych...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W odpowiedzi cicho się zaśmiał, wypuszczając powietrze nosem, co wprawiło ją w jeszcze bardziej pobudzony stan. Najgorsze było to, że tym samym jej zaprzeczył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma tak dobrze — syknął, gdy przyciągnął jej ciało do siebie. Obrócił się, ponownie układając ją pod sobą i naparł niespodziewanie na nią tak, by ponownie odczuła, jak bardzo sam jej pragnie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cichy pomruk i wdech, zaciągnięty przez zęby dosłownie rozszedł się echem po ciemnym pokoju. Całował ją namiętnie, badając jej bok prawą ręką i zataczając biodrami koła w taki sposób, by doskonale odczuła przedsmak całej zabawy. Po jakimś czasie przerwał i zaczął całować jej szyję, dekolt... Zatrzymał się na jakiś czas przy piersiach, a gdy zaczynała się wić z przyjemności, jaką jej dawał, zaciskał dłonie na jej udach... Zsuwał się niżej, całując pod piersiami, po żebrach... Brzuch... Kości biodrowe pieścił najdelikatniej, zostawiając na nich delikatne, wilgotne ślady. W pewnym momencie przygryzł delikatnie jej skórę, a palcami zaczął rozpinać rozporek spodni, które powoli z niej zsunął. Gdy rzucił je na podłogę, umiejscowił się między jej nogami i zaczął je masować dłońmi, zataczając koła. Niedługo potem nachylił się i zaczął całować wewnętrzną stronę ud, co jakiś czas dotykając ich językiem. Haruno wyginała się jak kotka, mrucząc i prosząc go, by już do niej przyszedł i przeszedł do rzeczy, ale nie miał zamiaru dać za wygraną. Wspiął się na kolana, a dziewczyna zawyła na widok jego sylwetki. Zaczął rozpinać rozporek i zsuwać z siebie spodnie, ale bielizny jeszcze się nie pozbył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wytrzymam tak, Kakashi — szepnęła. — Nie znęcaj się już nade mną, proszę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nic nie odpowiedział, nachylał się nad nią i patrzył prosto w jej oczy, trzymając dłoń na jej lewym udzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To kara, za kuszenie mnie cały wieczór w barze — zaśmiał się. — Nie odpuszczę ci tego tak łatwo, kotku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie wiedziała, co było w tym momencie gorsze. Jego spojrzenie, które przepełniała żądza czy może to, że przestała czuć jego dłoń... Jak się po chwili okazało, to ta druga opcja przeszła w coś jeszcze innego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mmmhmm... — zawyła, gdy przejechał opuszkiem, po wilgotnym już materiale dołu jej bielizny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciiiichutko... — wyszeptał jej prosto do ucha i powtórzył manewr, na co jej ciało ogarnął silny wstrząs. — Cssiii...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ciągnął to w nieskończoność, a jej wola słabła z każdą chwilą. Wszystkie komórki jej ciała wołały go do siebie, ale udawał cały czas, że jest na to zupełnie głuchy...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zerwała się z miejsca, objęła mocno jego szyję i przewróciła go na plecy. Wpiła się w jego usta, a biodrami zataczała niewielkie, wolne koła. Zaczął głośniej oddychać i gwałtowniej całować. Wsunął kciuki pod gumkę jej majtek i zaczął powoli zsuwać bieliznę, dotykając opuszkami jej pośladków, wywołując u niej kolejne dreszcze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Unieś biodra, skarbie — mruknął jej w usta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zamiast tego, wyprostowała się i klęcząc, patrząc mu prosto w oczy zaczęła zsuwać majtki, bardzo wolno. Zacisnął palce na prześcieradle i poruszył się gwałtownie, na widok jej zabawy. Skoro on miał prawo ją tak męczyć, to nie chciała zostać w tyle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co dalej? — spytała, a jej głos przepełniała słodkość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie wiedział co jej odpowiedzieć, gdy prezentowała swoje piękne ciało zupełnie nago. Sama więc złapała za gumkę jego bokserek i zaczęła je z niego zsuwać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź do mnie — mruknął, gdy zrzuciła jego bieliznę na ziemię. Posłusznie pojawiła się przy jego buzi i spojrzała mu w oczy, kusząco rozchylając wargi. — Kocham cię, wiesz o tym?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Doskonale — odparła i musnęła go delikatnie w usta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie pozwolił jej się odsunąć i pogłębił pocałunek, ponownie kładąc ją obok siebie. Położył prawą dłoń na jej szyi i zaczął nią powoli płynąć w dół. Przesuwał ją delikatnie, po obojczyku, między piersiami, wzdłuż brzucha. Głaskał przez chwilę jej podbrzusze a potem udał się jeszcze niżej, na co spokojnie mu pozwoliła, rozchylając przy tym nogi. Wsunął w nią delikatnie dwa palce, mrucząc przy tym, gdy wyczuł silnie nawilżone miejsce u ukochanej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Aż tak na ciebie działam? — spytał, bardzo powoli się w niej poruszając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet sobie nie wyobrażasz — jęknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wpił usta w jej szyję, gdy co raz energiczniej się prężyła, majacząc coś z podniecenia. Miał niesamowitą ochotę na to, by już się z nią kochać, ale chciał jeszcze bardziej wzmocnić swoje, jak i zarówno jej, pożądanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Błagała go cicho o więcej, lecz odpowiadał jej tylko, żeby grzecznie czekała. Choć jej prośby bardzo silnie działały na niego samego, nie dawał za wygraną. Chciał ich rozgrzać do granic możliwości i perfekcyjnie mu się to udało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, nie chcę czekać — wysapała, wbijając palce w jego ramiona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zabrał dłoń i bez słowa wsunął się na nią. Czując na członku to, jak bardzo dziewczyna była nakręcona i wilgotna, nie potrafił się już opierać. Wszedł w nią delikatnym ruchem... Potem się wycofał. Powtórzył ten manewr kilka razy, jednak każdy jęk Haruno odbierał mu racjonalne myślenie. Poruszał się co raz szybciej, całując ją namiętnie. Oddawała te pocałunki, póki nie doszło do tego, że musiała wydawać z siebie co raz to głośniejsze jęki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie przerywając rozkosznych chwil, uniósł się i pociągnął ją za sobą. Usiadł na brzegu łóżka, a ona na nim, przodem do niego, przylegając mocno piersiami do jego klatki piersiowej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wygodnie? — mruknął, całując jej pierś. Dłonie nadal trzymał na jej pośladkach i zataczał razem z jej biodrami, niewielkie koła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Baaardzo — sapnęła, przyspieszając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dawno nie było im tak dobrze, a dziś w końcu mogli się sobą w spokoju nacieszyć, wiedząc, że zupełnie nikt nie będzie im przeszkadzać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czas się dla nich zatrzymał. Przyjmowali coraz to nowsze pozycje. Gwałtowne poruszanie się stopniowo wzrastało, prowadząc tym samym do nieuniknionego końca. Dziewczyna spoczywała na górze, wiercąc się na Hatake, doprowadzonego już do szaleństwa. Wiedzieli, że długo to już nie potrwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź no tu do mnie — mruknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po raz kolejny umieścił Sakurę pod sobą i subtelnie wsunął się w nią, rozpoczynając miarowe, lecz szybkie pchnięcia. Rozpędzał się równo z jej jękami, ostatkiem swoich sił. Silne, przyjemne skurcze rozeszły się po jego ciele, w momencie gdy dziewczyna zawyła, wykrzykując jego imię. Poruszył się jeszcze kilka razy, całując ją jak najczulej potrafił, a nie długo potem, leżał już obok niej z wtuloną w jej włosy buzią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham cię — westchnął i przycisnął ją do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja ciebie też. — Uśmiechnęła się i wtuliła w jego pierś. — I nic, ani nikt tego nie zmieni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto by pomyślał, że nasze losy się tak potoczą, co? — Zamyślił się na kilka chwil. — Uratowałaś mi życie i to nawet dwa razy. Dałaś mi opiekę i schronienie. Dałaś mi szczęście, nadzieję, szansę, siebie i miłość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zawstydzasz mnie Kakashi... — mruknęła, rumieniąc się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dasz mi coś jeszcze? — Wyczuła w jego głosie delikatną zmianę nastawienia. Już nie pogrążał się w melancholii teraz był... Stanowczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — Wsparła się na łokciu i popatrzyła na niego. Wahał się, widziała to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będziesz matką moich dzieci, Sakura?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Otępienie rozeszło się po całym jej ciele, a serce zabiło stokroć mocniej, niż podczas stosunku. Zastanawiała się czy przypadkiem się nie przesłyszała, ale po chwili wzmocnił swoją wypowiedź.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Urodzisz mi piękną córeczkę lub silnego syna? Zaopiekujesz się nim czy nią, razem ze mną?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi — wydukała, sylabę po sylabie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wyobrażam sobie przyszłości z nikim innym, rozumiesz? — Również się podniósł i spojrzał jej w oczy w taki sposób, że zakręciło jej się w głowie. — Jesteś wszystkim, co mam i chcę mieć do końca swojego życia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mój boże, tak! — Rzuciła się na jego szyję i przytuliła najmocniej jak potrafiła. — Też nie chcę nikogo innego, tylko ciebie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Marzyłem o życiu z kimś takim, jak ty... — westchnął, przyciskając ją do siebie. — Dziękuję, za wszystko. Naprawdę, za wszystko co mam. Za ciebie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakure rozbudził ruch, obok jej ciała. Otworzyła oczy i pierwsze na co zerknęła, leżąc na brzuchu, to zegar, wskazujący trzecią dwadzieścia. Wiatr szalał na zewnątrz, wydając przerażające wycie, gdy wił się między budynkami. Zwróciła się do szarowłosego, który siedział na łóżku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś się dzieje? — mruknęła cicho, podnosząc się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba znowu mam gorączkę — odparł, przykładając rękę do głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przysunęła dłoń do jego czoła i z niepokojem mu przytaknęła</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyniosę ci coś z apteczki — szepnęła, zrzucając z siebie kołdrę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Miała na sobie tylko jego czarny podkoszulek, który sięgał jej do połowy ud. Złapał ją jednak za rękę i zatrzymał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Śpij, poradzę sobie przecież. — uśmiechnął się. — Skoczę jeszcze do łazienki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podniósł się i opuścił pomieszczenie. Słyszała jak schodzi po schodach. Przyłożyła głowę do poduszki i zamknęła oczy. Po chwili jednak momentalnie je otworzyła, zerwała się do siadu, a woda ze szklanki, stojącej na szafce nocnej uniosła się błyskawicznie ku górze i uformowała w wielką igłę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kim jesteście?! — krzyknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dwie ciemne postacie stały przed łóżkiem, jeszcze jedna znajdowała się za oknem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie krzycz, nikt cię aktualnie nie usłyszy — niski głos przerwał echo jej głosu — on też.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Bez ingerencji niczyich rąk, lampka nocna rozjarzyła się nagle, ukazując wizerunki intruzów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czego chcecie? — wycedziła przez zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciebie.</span></span></div>
<br />Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-20621909556991754892014-10-13T22:00:00.000+02:002018-02-09T23:46:04.208+01:0040. Świetliki<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Raikage nas kiedyś przez ciebie zabije, Omoi. — Czerwonowłosa zmarszczyła nos i wyrwała z buzi chłopaka lizaka, po czym cisnęła nim o ziemię. Cukierek roztrzaskał się, tak samo jak serce chłopaka. — Mieliśmy przynieść te dokumenty już dwie godziny temu! Wierzyłam, że się tym zająłeś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mój lizak! — pisnął i upadł na kolana. — Nawet nie spytałaś mnie, czy to przypadkiem nie jest ostatni, jakiego ze sobą mam! Co gdyby był? Byłbym wtedy strasznie smutny... a przez smutek nieuważny! Gdyby nas zaatakowali, nawet nie zdołałbym się bronić!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W oczach Karui błysnęły ogniki wściekłości, a dłonie zacisnęły się w pięści. Była gotowa zadać mu cios ostateczny, ale jej głowę wypełnił gromki wrzask jakiegoś mężczyzny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Omoi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To czcigodny! — krzyknęła i zakryła usta. — Widzisz, co żeś kurwa jego mać, narobił?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przełknęli głośno ślinę i pobiegli w kierunku, z którego doszedł do nich krzyk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Starch przed ich władcą zamienił się w ogólne, niewyobrażalne przerażenie. Specjalna klatka, złożona z grubych, kamiennych ścian, gdzie jedną stanowiły tytanowe kraty, była pusta. Pręty zostały wyraźnie stopione za pomocą znanego im kekkei genkai. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż to mini więzienie otaczała jeszcze specjalna bariera, której nie można było dezaktywować od wewnątrz. Blokowała ona wszelkie moce więźnia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Daliście jej uciec! — ryknął A. — Omoi, ty kretynie! Miałeś pilnować tej klatki, choćby nie wiem co!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czcigodny! — Chłopak sam był zszokowany. — Samui przyszła pół godziny temu i powiedziała, że mnie zmieni! Nie odszedłbym gdyby... — Zawiesił wzrok na stopionych kratach. — Jestem kretynem... Nawet nie pomyślałem, że ktoś mógł się pod nią podszyć... — wyszeptał beznamiętnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zwłaszcza, że Samui jest w drodze powrotnej do naszego kraju wraz z rannymi — zauważyła czerwonowłosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Konoha jest w wielkim niebezpieczeństwie... — syknął A.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e05-4c0d-2614-a20c8179961e" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura miała wrażenie, że w jej wnętrzu zdetonowano jakiś ładunek elektryczny. Ze złości rozgryzła dolną wargę; krew spłynęła po jasnych ustach, a w głowie rozrastał się niewyobrażalnie głośny, nieprzyjemny szum. Widziała, jak Mizukage zmierza przez rozszalały tłum przerażonych ludzi patrząc jej prosto w oczy. Zemsta, tylko to słowo obijało się po głowach Haruno i Mei Terumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Błagam, zabierzcie stąd Yumi! — krzyknęła, odwracając się do przyjaciół. — To moja walka...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żartujesz?! — prychnął Hatake. — Nie zostawię cię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Który raz już to przerabiamy? Musisz to zrobić, Kakashi! — Wzięła dziecko na ręce i podeszła do mężczyzny. Wręczyła mu małą i popatrzyła w oczy — Tylko przy tobie będzie bezpieczna — wyszeptała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie odezwał się, jednak zacisnął mocniej dłonie na ciele Ibuki, która chowała twarz w rączkach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty chcesz zrobić? — zapytał, gdy Yamato stał już przy nim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sądzę, że czas spełnić swój obowiązek — powiedziała z uśmiechem, cofając się do Sasuke i Naruto — jako następcy Legendarnych Sanninów. Czyż nie? — Uśmiechnęła się, opierając łokieć na ramieniu Uzumakiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak jest! — ryknął, a wokoło niego, w mgnieniu oka, buchnęła pomarańczowa poświata. — Kurama!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke uśmiechnął się pod nosem, spoglądając na swoich przyjaciół. Mrugnął, a jego ciemne oczy przybrały postać krwistego Sharingana. Na czole Haruno pojawił się fioletowy punkt, który po kilku chwilach jej skupienia, rozpuścił po jej twarzy wstęgi, tego samego koloru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli spadnie ci włos z głowy... — syknął Kakashi, gdy Tenzou ciągnął go już za sobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wtedy będziesz mógł wszystkich zabić. — Mrugnęła do niego okiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po chwili odwróciła się za siebie, a uśmiech zniknął, ustępując miejsca poważnej minie. Opuściła delikatnie w doł głowę i rozejrzała się dookoła. Niepokoiło ją to, że nigdzie nie widziała Tsunade. Jednocześnie nie wydawało jej się, by ci ludzie byli w stanie ją porwać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! — Sasuke przyległ do pleców Uzumakiego, a dziewczyna do nich doskoczyła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rzuciła ostatnie spojrzenie w stronę Kakashiego. Zaczęła żałować swojej decyzji. Im dalej się znajdował, tym większy strach odczuwała. Czy naprawdę sprawiał jej aż tak silne poczucie bezpieczeństwa?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie ta suka? — warknął Uzumaki, widząc, jak Ao powoli zbliża się w jego stronę. Nim zdążył się jednak rozejrzeć, poczuł, jak coś uderza go w policzek z niewiarygodną siłą. Odbił się od inwazyjnej pięści i przeleciał kilka dobrych metrów, zatrzymując się między jakimiś nagrobkami. — Cholera, nie możemy tu walczyć... To święte miejsce — syknął ocierając z ust.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Za Sakurą i Sasuke pojawiła się Mizukage. Wymierzyła kolejny cios, ale Uchiha sprytnie przed nim uciekł, a Haruno schyliła się, chcąc zrobić unik, a następnie zaatakować jej nogi. Podkosiła ją sprawnie, po czym uciekła do tyłu. Mei jednak nie upadła, umiejętnie odzyskując równowagę. Popatrzyła na kunoichi z ukosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nic osobistego — zaśmiała się lekceważąco. Spoważniała jednak i zwróciła się ku Sakurze — Wróć... to coś bardzo osobistego, mała żmijo!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno osłoniła się ramionami, gdy kobieta wymierzyła jej kopniaka i po chwili przeszła do kontrataku. Nie miała pojęcia, dlaczego Mizukage nie używała żadnych technik i polegała jedynie na słabym taijutsu, ale jak na razie było jej to na rękę. Odrzuciła od siebie Terumi, czując silny przypływ energii. Czyżby chęć zemsty była tak wściekle silna?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To na nic... — szepnęła. — Po co się bronisz? Myślisz, że nie widzę tego, jak bardzo mnie nienawidzisz? Nie hamuj się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyznaję większe wartości, niż zemsta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mizukage zaśmiała się w odpowiedzi. Wesoło rechotała, zakrywając ostentacyjnie usta. Haruno zacisnęła pięści, próbując opanować złość. Mogła doskoczyć do niej sama, ale nie chciała ryzykować i czekała na chłopaków. Wiedziała, kiedy byli gotowi. Poznała to po zgorzkniałej minie Mizukage. Chojuro i Ao polegli w walce z Naruto i Sasuke. Może i byli silni, ale mało kto mógłby dorównać Legendarnym Sanninom. Sakura czuła, że mogła ją wtedy pokonać. Mogła uratować Lee i Menmę, ale była zbyt rozproszona. Nie chciała się mścić, ale pragnęła odkupić swoje winy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chłopcy — szepnęła, nie spuszczając z kobiety wzroku. — Załatwmy to dziś porządnie. Raz, a dobrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Z chęcią — wycedził Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie czekając na znak, odbił się od ziemi z zamiarem zaatakowania wroga kataną. Kobieta jednak sprawnie unikała ciosów. Nie paliła się już do walki i skupiała tylko na unikach. Uchiha próbował zajść ją od kilku stron, za każdym razem chybiając. Naruto sięgał po nią wielkimi, pomarańczowymi łapskami Kuramy, ale i on nie dawał rady jej zwodom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa — syknęła Sakura, sięgając do kabury po kunai. Miała dziwne podejrzenia i w duchu modliła się o to, by nie były one prawdą. Zakręciła narzędziem na jednym palcu i przyjrzała się kobiecie. — Żryj to! — wrzasnęła w chwili, gdy cisnęła nim w Mizukage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ta odwróciła tylko wzrok, ku lecącemu ostrzu i uchyliła usta. Kunai wbił się w klatkę piersiową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś sprytniejsza, niż podejrzewałam — rzuciła Mei, uśmiechając się drwiąco, po czym jej ciało zamieniło się w kłęby dymu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Suka! Chciała odwrócić naszą uwagę! — Uzumaki zaczął podskakiwać w złości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hej! Wy! — krzyknęła Sakura. Przywołała do siebie czwórkę joninów i nakazała im zająć się Ao i Chojuro. Sama zwróciła się za siebie i zacisnęła pięści. — Wszyscy są w niebezpieczeństwie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ruszajmy — rzucił Sasuke, po czym wsunął katanę do pochwy.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co tu się stało... — mruknął Uchiha, rozglądając się wokół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto obrócił się dookoła własnej osi, dobre kilka razy, z otwartą buzią. W pobliżu schronu panował niesamowity chaos, korony niektórych drzew okalały płomienie. Wszystko wskazywało na to, że odbyła się tam jakaś walka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — ryknęła Haruno, łudząc się, że ktoś ich usłyszy. — Yumi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odpowiadała tylko cisza i echo, wydobywające się ze schronu, którego wejście było doszczętnie zniszczone. Naruto zajrzał tam, jednak po chwili pokręcił ze zrezygnowaniem głową. Wszyscy rozpłynęli się w powietrzu, a pozostała trójka toczyła walkę myśli, dotyczących miejsc, w jakich reszta mogła się ukryć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba jej uciekli — rzucił Sasuke. — W pobliżu nie ma żywej duszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dokąd mogli pójść? — Dziewczyna popatrzyła na niego nie kryjąc strachu zmieszanego ze złością. Miała ochotę kogoś udusić</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam zielonego pojęcia, ale jak dorwiemy tę sukę to ją własnoręcznie — oburzył się Uzumaki, jednak nie skończył swojej wypowiedzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke pojawił się za nim i zakrył mu usta rozglądając się niepewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno nabrała czujności, rozumiejąc, że ktoś musi się zbliżać. Chwyciła w obie dłonie senbon i ugięła pod sobą nogi, gotowa do starcia. Jakiś szelest zwrócił jej uwagę, spojrzenie powędrowało w kierunku leśnej ścieżki. Wytoczył się z niej Akamaru, który wydał z siebie zduszony skowyt na widok dziewczyny. Podbiegł do niej i trącił nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Akamaru, gdzie Kiba? — spytała dziewczyna. — Gdzie reszta?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pies zaczął zataczać koła, wskazując na drogę, którą tutaj przybył. Dziewczyna zerknęła porozumiewawczo na chłopaków. Sasuke puścił blondyna, który zaczął się krztusić i ruszyli za zwierzęciem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po niedługim odcinku drogi wybiegli na zupełne obrzeża wioski, gdzie scena była bardzo podobna do tej, którą zastali przed schronem. Jedyną różnicą byli ich przyjaciele, w nie najlepszym stanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — krzyknęła zielonooka, podbiegając do mężczyzny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Klęczał w kałuży krwi, ze spuszczoną głową. Owinął swój brzuch ramionami, próbując zatamować krew ze sporej rany. Był dziwnie osowiały, jakby w transie, patrzył w ziemie, na której nic nie było.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna musiała się z nim chwilę siłować, gdy nie reagował na jej słowa i prośby, by zacząć go leczyć. Jednocześnie nerwowo się rozglądała po reszcie przyjaciół, którzy leżeli porozrzucani po placu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wszyscy żyją, są tylko nieprzytomni — zakomunikował Sasuke, spoglądając na nich z pomocą sharingana. Przyglądał się z dziwnym grymasem Uzumakiemu, który upadł na ziemię obok Hinaty i próbował ją na siebie wciągnąć. — Wygląda mi to na jakieś genjutsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi — mruknęła dziewczyna, wodząc wzrokiem po ekipie. Dziecka jednak nigdzie nie było. Poczuła jak jej ciało odrętwiało, a ślina nie chciała przejść przez gardło. Ocknęła się, gdy Kakashi nagle przestał się spinać i osunął na nią, a następnie na ziemię. — Kakashi, Kakashi! — mamrotała klepiąc go po twarzy. — Cholera jasna!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na ziemię! — ryknął nagle Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno zgarbiła się, przyciskając do siebie nadal nieświadomego mężczyznę i pisnęła czując, jak coś przelatuje nad nimi z głośnym świstem. Gdy odchyliła głowę, zwróciła uwagę na Uchihę, który podnosił się z ziemi i z uchylonymi ustami patrzył w kierunku, z którego nadleciało to coś. Coś, które okazało się być Mizukage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielone oczy zwróciły się w tym samym kierunku, co te szkarłatne i obserwowały, jak z leśnej ścieżki wyłania się mała dziewczynka. Miała uniesioną w górę rączkę i powoli dreptała w kierunku, w którym wzrok różowowłosej utkwił się po chwili. Mei, przyparta niewidzialną siłą do muru okalającego wioskę, wierciła się żałośnie z przerażeniem obserwując, jak Yumi się do niej zbliża. Dziecko minęło skonsternowanego Uzumakiego, Sasuke oraz Haruno, nie zwracając na nich uwagi i nadal parło w stronę kobiety.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostaw mnie! — wrzasnęła rozpaczliwie rudowłosa. Ibuka jednak nic sobie z tego nie zrobiła. — Zostaw, głupi szczylu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura nie wiedziała, co mała zrobiła w tamtej chwili, ale nie trudno było się domyśleć, że ta obelga ją poirytowała, bo Mizukage skrzywiła się w bólu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oddaję ci cierpienie, jakie zadałaś moim przyjaciołom — syknęła dziewczynka. Trójka sanninów popatrzyła po sobie, zszokowana zmianą głosu i sposobu wymowy dziecka. Mieli wrażenie, że w tym drobnym ciele znajdował się ktoś dorosły, wściekły i rządny krwi. — Nie rób drugiemu, co tobie nie miłe... Dziadek mnie tego uczył, gdy wyrywałam nóżki owadom — wycedziła, dając kobiecie do zrozumienia, że może ona podzielić los robactwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Terumi patrzyła przez chwilę na Yumi, nie mogąc uwierzyć w to co się dzieje, po czym zaczęła się jeszcze bardziej szarpać. Chwilę później wtórował temu krzyk bólu, kiedy Ibuka rozpoczęła jakieś nieznane tortury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przerwij to. — Cichy szept, a raczej stęknięcie wyrwało zielonooką z osłupienia. Spojrzała na Hatake, który leżąc w bezruchu obserwował małą dziewczynkę, spod ledwo uchylonej powieki — Przerwij.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po co? — wtrącił Sasuke. — W końcu będziemy mieli tą chorą babę z głowy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie rozumiecie... — wychrypiał. Z bólem podniósł głowę i spojrzał prosto w oczy ukochanej, przez co przeszedł ją dziwny dreszcz. Krótsze włosy okalały jej policzki, gdy pochylała się nad szarowłosym. — Jeżeli ją zabije, nie odzyska rodziców.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno wzdrygnęło. Popatrzyła na dziewczynkę, a następnie na Mei, która zaczynała krwawić w wielu miejscach. Zsunęła z siebie delikatnie mężczyznę. Podniosła się na odrętwiałe nogi i chwiejnie, bardzo wolno zaczęła kierować w stronę Ibuki, pokazując za plecami dłonią znak Naruto, by ruszył za nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi — szepnęła. Miała zachrypnięty głos i wiedziała, że takim tonem na pewno nie sprowadzi dziecka na ziemię. Z drugiej strony strasznie się bała. — Yumi! — Spróbowała głośniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Biała główka zwróciła się machinalnie w jej stronę, a puste spojrzenie utkwiło w zielonej głębi. Jej rączka nadal skierowana była ku górze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słońce, przestań — szepnęła różowowłosa. Nie otrzymała jednak żadnej reakcji. — Nie można krzywdzić ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale ona to zrobiła — rzuciła pogardliwie, poruszając palcami dłoni, przez co Mizukage zawyła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo jest złym człowiekiem... Ty taka nie jesteś... — szeptała, cały czas robiąc w jej stronę niewielkie kroki. — Chcesz stać się taka jak ona?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odparła krótko, spoglądając na Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak patrzył na nią z zatroskaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sama przed chwilą to powiedziałaś... — odezwał się, równając krok z przyjaciółką — nie rób drugiemu, co tobie nie miłe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Należy jej się kara — syknęła, po czym znowu zacisnęła dłoń w piąstkę. Jej powieki zamknęły się równie mocno. — Odebrała nam wujaszka Lee i Menmę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zrobiła to, masz rację — potwierdziła Haruno. Stała już bardzo blisko dziecka, opadła na kolana i spuściła głowę, wspierając dłonie o uda. Jej sukienka była cała zabłocona, tak samo jak ubranie dziewczynki. Wyglądały bardzo podobnie, różniła je tylko wielkość, kolory włosów i oczu. — Odbierając jej życie, nie zwrócisz ich żywotu. Do tego stracisz coś bardzo cennego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mała przekrzywiła głowę na bok i obserwowała dziewczynę. Naruto stał z boku cały czas gotowy na atak czy obronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzisz, jak jej nienawidzimy? — spytała zielonooka, spoglądając na kobietę, która nadal wiła się z bólu. — Jest tak, ponieważ zabiła. Okazała się zła. Źli ludzie zabijają innych z własnych pobudek, zemsty, złości... Dla zabawy. Chcesz, żeby inni też tak na ciebie patrzyli, Yumi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Małe ramie zjechało niżej, a usteczka rozchyliły się delikatnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz być zła, Yumi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź do mnie. — Wyciągnęła do niej ramiona i podniosła w końcu wzrok prosto na dziewczynkę. Po jej policzkach spływały drobne łzy, a na buzi malował się niesamowicie sztuczny uśmiech. Było jej źle, bo sama chciała tej rekompensaty. Przez chwilę w jej głowie przesuwały się obrazy tamtej dwójki, która zawsze wesoło kroczyła u jej boku. Na tym świecie nigdy nie było sprawiedliwości... — Chodź.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ramię dziecka zaczęło opadać powoli w dół, przez co Mizukage odlepiła się od ściany. Nim jednak uderzyła o ziemię, wielka łapa Kuramy chwyciła ją i zacisnęła się wokoło wiotkiego ciała. Mei w końcu była wykończona i nie było szansy na to, by zaczęła się buntować. Ibuka podbiegła do Sakury i wpadła jej w ramiona, wybuchając przy tym głośnym płaczem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcę być zła! — krzyknęła, wtulając się w szyję Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jesteś... Nie jesteś i nie będziesz — wyszeptała, przyciskając ją do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic wam nie jest?! — Usłyszeli nagle wrzask Tsunade.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobieta biegła w ich stronę, a zaraz za nią reszta kage innych nacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gaara! — krzyknął podekscytowany Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">A podbiegł do Sakury i chwycił Yumi. Zielonooka podniosła się i szybko pojawiła obok Kakashiego. Sasuke pomógł wstać Hinacie, a dookoła pojawiło się wielu medyków, którzy zaczęli biegać wokół rannych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak się czujesz? — szepnęła, pomagając mu usiąść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bywało gorzej — mruknął, zaciskając powieki. — Zrobisz mi naleśniki, po powrocie do domu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hatake... — bąknęła, uśmiechając się słabo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi — dodał — twój najukochańszy mężczyzna, który dał dzisiaj ciała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie można być wiecznie superbohaterem. — Uśmiechnęła się, wycierając kciukiem błoto, które miał na skroni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dla ciebie chcę nim być wiecznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Te, gołąbeczki! — Usłyszeli znudzony głos Sasuke. — Chyba zbieramy się do szpitala, co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak patrzył na nich z góry, z nadąsaną miną i założonymi na piersi rękoma i tupał nerwowo nogą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Koniecznie — odparła cicho Haruno, zwracając troskliwy wzrok na Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ten popatrzył jej w oczy, po czym przewrócił swoimi.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bardzo cię to boli? — zapytała Sakura, obwiązując bandażem klatkę piersiową Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, ale już odczuwam obecność kolejnej blizny na swoim ciele — bąknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szpital nie wydawał się specjalnie zaludniony tego popołudnia. Ciszę zakłócały jedynie kroki biegających pielęgniarek. Yumi, którą A zostawił jeszcze pod opieką Sakury na czas spotkania piątki Kage, spała na łóżku w rogu sporej sali. Zjazd, który ogłoszono Szczytem Pięciu Kage, ze względu na ostatnie wydarzenia, odbył się w podziemiach Korzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke wylegiwał się na innym łóżku, obserwując sufit i zastanawiając się nad czymś. Uparcie nie chciał wrócić do domu i przez cały czas w dziwny sposób pilnował się Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzę, że jesteś w podobnym stanie do mnie — usłyszeli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do sali wkroczyli Yamato i Ashi, również odziani w drobne i większe opatrunki. Dziewczyna wskoczyła na parapet okna i wyjrzała na panoramę wioski. Tenzou przysiadł obok Hatakle i obserwował przez chwilę dłonie Sakury, która sprawnie kończyła opatrywanie Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zapadła decyzja, chcą uśmiercić Mizukage — szepnął szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke przestał machać stopą i obrócił na poduszce głowę w jego kierunku. Sakura zastygła w bezruchu i po chwili oparła dłonie na udach Kakashiego. Sam Hatake nie drgnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na razie jest u Ibikiego, ma wyciągnąć z niej ostateczne informacje na temat rodziców Yumi — mruknął, zerkając na dziecko. — Kage się nie sprzeczali. Decyzja zapadła głosem ich wszystkich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Należy jej się — wtrącił Sasuke, znowu zerkając na sufit. — Zabiła wielu naszych ludzi i nie omieszkała zrobić tego samego z nami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mają już kogoś na zastępstwo? — spytał Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparł cicho. — Jakiś facet. Dosyć sympatyczny z buźki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego chcą ją wykończyć u nas? — mruknęła Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kraj Wody się jej wyrzekł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura? — Dziewczyna odwróciła się za siebie i dostrzegła w progu sali Raikage, który ledwo mieścił się w przejściu. Popatrzył na swoją śpiącą wnuczkę i przeniósł wzrok z powrotem na dziewczynę. — Pozwól na chwilę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak? — spytała, gdy stali już na korytarzu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ściągała z dłoni, niegdyś białe rękawiczki, umorusane krwią i patrzyła mężczyźnie w oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy zaopiekowałabyś się jeszcze przez ten wieczór Yumi? — spytał, nie kryjąc nadziei czającej się w jego głosie. — Wiemy już, gdzie jest moja córka i zięć. Swoją drogą, bardzo blisko, dlatego jeszcze dziś wieczorem...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pewnie, że tak — odparła, uśmiechając się ciepło. — Nie wiem czy czcigodny wie, ale wszyscy ją u nas pokochali. Nie oddamy jej tak łatwo — zażartowała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet sobie dziewczyno nie wyobrażasz, jak bardzo jestem wam wdzięczny — westchnął. — I jak bardzo mi głupio, że to wszystko poskutkowało wojną, w którą została wciągnięta Konoha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sądzę, że prędzej czy później, Mizukage znalazłaby haczyk też na nas i z chęcią spróbowałaby wykończyć — mruknęła, wrzucając rękawiczki do kosza. — Może nasi przyjaciele zginęli, ale jako bohaterowie... Można powiedzieć, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Woda nie będzie już cierpieć, a inne kraje nie będą czuły presji, wywieranej przez poczucie niebezpieczeństwa. Ta kobieta była chora.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś niesamowicie silną i inteligentną kobietą. Od razu widać w tobie cząstkę Tsunade — zmrużył oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem z tego dumna — odparła, skinąwszy do niego delikatnie głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy mężczyzna chciał powiedzieć coś jeszcze, oboje zostali zaskoczeni głośnym trzaskiem. Kiedy zreflektowali się, że dobiegł on z sali, gdzie znajdowali się ich bliscy, szybko do niej wskoczyli. Ich wzrok przebiegł po twarzach zebranych, którzy z zaskoczeniem wpatrywali się w otwarte okno. Sakura dostrzegła jedynie brak jednej osoby. Łóżko, na którym leżał Sasuke, było puste.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyskoczył — szepnął Yamato, będąc w lekkim transie. — Tak po prostu. Zerwał się i wyskoczył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura spojrzała w oczy Kakashiego. Oboje czuli niepokój.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szkoda, że muszę już jutro wyjeżdżać... — Yumi siedziała na kanapie w salonie Sakury, topiąc się w połach koca. Wbijała zaspany wzrok w telewizor, głaszcząc miękkie futerko Sui.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież to nie oznacza, że nie będziesz mogła nas odwiedzać — zakomunikowała Haruno, stawiając przed nią kubek z gorącym kakao. — Zawsze będziesz tu mile widziana. Jesteś członkiem naszej wielkiej rodziny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczynka popatrzyła na walizkę, która stała w wejściu do salonu. Leżał na niej jej plecak i ukochana maskotka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wy też nas kiedyś odwiedzicie? — Dziewczynka zajrzała w zielone oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pewnie, że tak — odparła Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna zaczęła chodzić po domu i szukać w jego zakamarkach rzeczy, należących do dziecka. Ibuka w ciszy dopijała swój napój, zagłębiając się we własnych myślach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi domu otworzyły się z cichym skrzypnięciem. Kakashi wszedł do środka i stanął w progu salonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idziemy się żegnać? — spytał, rozpinając czarną bluzę. — Ino chce cię jeszcze zobaczyć. Naruto i Kiba też nie wypuszczą cię stąd tak bez pożegnania... Najchętniej w ogóle by nie wypuścili. I mam dla was małą niespodziankę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jaką? — spytała Haruno, wychylając się z kuchni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Małą — powtórzył się. Zerknął na Yumi. — Idziemy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak! — Dziewczynka zrzuciła z siebie koc i zeskoczyła na podłogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziesięć minut później, opuścili dom i ruszyli w stronę najbliższego domu, należącego do ich przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zapukali do drzwi Naruto. Uzumaki wciągnął dziewczynkę siłą do salonu, w którym znajdowała się również Hinata. Wyściskali ją i życzyli wszystkiego, co najlepsze. Ibuka zauważyła w błękitnych oczach Naruto łzy. Ujęła w rączki jego ciepłe policzki i zapewniła go, że jeszcze nie raz wróci. Kakashi beznamiętnie się temu przyglądał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Następnym punktem wycieczki byli Kiba i Akamaru, którzy również żegnali Ibukę z zawodem. Wszyscy spodziewali się już tego, co nastanie po jej odejściu. Kolejne puste miejsce, którego nikt nie zapełni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Inuzuka zawiesił na szyi dziewczynki rzemyk, który dźwigał śnieżnobiały pazur. Wyciągnął spod własnej koszulki taki sam i wygrzebał takowy również z sierści swojego psa. Rzucił tym samym akcent, na to co mówiła wcześniej Haruno. Ibuka stała się członkiem rodziny, którego nigdy nie zapomną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przystanków było jeszcze kilka, ale ostatnim byli Ino i Shikamaru. Yumi zapukała w dębowe drzwi, które po chwili otworzyła im Yamanaka. Wzrok całej trójki przebiegł na jej brzuch, któremu ostatnio nie mieli czasu się przyjrzeć. Z dnia na dzień był coraz większy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyszłam się pożegnać — zakomunikowała nieszczęśliwie dziewczynka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co?! Już?! — żachnęła się Yamanaka. — Nawet nie zdążyłam się tobą nacieszyć... Wejdźcie, proszę — zaprosiła ich do środka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wkroczyli do ciepłego mieszkania. Shikamaru siedział przy swoim biurku i wypełniał jakieś papiery. Widząc jednak małą, która przyglądała mu się wyczekująco, podniósł się, o dziwo beż żadnego jęczenia, i podszedł bliżej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rzeczywiście szybko uciekasz — zauważył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I tak gościłam u was nieco dłużej, niż powinnam — wyszeptała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ciągle zapominali, że Ibuka poznała prawdę. Pogodziła się z nią jednak i nie miała nikomu za złe tego, że ją przed nią ukrywali. Wiedziała, że zrobili to dla jej dobra.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mogłabyś u nas zamieszkać, rozkoszniaku — zaświergotała blondynka, łapiąc ją za rączkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może namówię rodziców, byśmy wpadli do was jeszcze latem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Świetny pomysł! Zaopiekujesz się naszą córeczką. — Błękitne oczy Ino również podeszły łzami. — Szkoda, że nie będzie cię, gdy nasz skarb przyjdzie na świat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będę! — oburzyła się. — Duchem, obiecuję! Będę się nią opiekować na odległość!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jejuuu, Yumi... — Ino nie wytrzymała. Przykucnęła i przytuliła się do dziewczynki — Zostań z nami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mogę — odpowiedziała cicho, również obejmując dziewczynę. — Rodzicie za mną tęsknią. Musze z nimi trochę poprzebywać, bo się na mnie obrażą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondynka zaśmiała się cicho i otarła łzy, które uciekły jej spod powiek. Wyściskała dziewczynkę tak samo jak Shikamaru, w którym budził się powoli ojcowski instynkt. Niedługo później znaleźli się na ulicy i spojrzeli na gwieździste niebo i wielki, okrągły księżyc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chciałem wam coś pokazać, ale musicie zgodzić się na spacer — mruknął Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura popatrzyła na niego z zaciekawieniem. Dopiero po chwili zwrócił się w ich stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A daleko? — spytała dziewczynka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie bardzo — szepnął, uśmiechając się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodźmy — Sakura dała susa do przodu. — Jestem ciekawa, co dla nas masz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ruszyły więc za mężczyzną, nie potrafiąc rozgryźć jego planu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi prowadził je główną ulicą wioski, gdzie ludzie uprzejmie im się kłaniali, machali do nich i zaczepiali, widząc znaną już ich oczom Yumi. Hatake zbywał jednak wszystkich, twierdząc, że troszkę im się spieszy. Po piętnastu minutach marszu dotarli do głównej bramy, przez którą przeszli, a zaraz za nią odbili w prawo, w kierunku wzgórza. Wspinali się lasem, pokonując drogę pod górę. Między drzewami panował zupełny mrok, który wzbudzał mały dreszczyk, jednak z drugiej strony dobijało do nich światło wioski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kilka minut później znaleźli się na szczycie najwyższego, w pobliżu wzgórza. Widok zapierał dech w piersi. Stali na brzegu wzniesienia i obserwowali z góry cudowną, świetlistą panoramę Konohy, od której biło pomarańczowe światło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak pięknie! Jak cudownie! — zachwyciła się dziewczynka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, to prawda. Nigdy nie byłam tu o tej porze — zauważyła cicho Haruno. — Nie wiedziałam, że tak bajecznie to wygląda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bajeczna, to jest moja niespodzianka... — mruknął Hatake. Dziewczyny popatrzyły na niego ze zdziwieniem. — To nie ona, choć też jest pięknie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co wujek jeszcze dla nas ma?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodźcie... — szepnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwycił dłoń Sakury i przyciągnął dziewczynę, by szła jak najbliżej niego. Wyciągnął w stronę Yumi rękę i pozwolił złapać się za palec wskazujący. Poprowadził je w głąb lasu, gdzie robiło się co raz ciemniej i ciemniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mrok zapadł na tyle mocno, że zmęczony ostatnimi wydarzeniami wzrok Sakury nie dostrzegał niczego, co znajdowało się dalej niż metr od nich. Do jej nozdrzy dotarł jednak zapach wilgoci, a buzię owiała chłodna bryza. Słyszała dziwny szum. Po kilku kolejnych metrach wyszli spomiędzy drzew, gdzie spostrzegła rzekę. Woda szumiała, trzcina trzepotała od delikatnego wiatru. Ich buzie oświetlał księżyc, a na twarzy Yumi i Haruno pojawiło się zastanowienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie jesteśmy, Kakashi? — spytała, gdy puścił jej dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna rozejrzał się pod swoimi nogami. Po chwili spostrzegł mały kamyk; podniósł go i zaczął podrzucać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ojciec mnie tu czasem przyprowadzał — mruknął cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pociągnął za siebie ramię i po chwili cisnął skałką przed siebie. Kiedy uderzył o ziemię, ich oczom ukazał się widok rodem z baśni. W powietrze wzbiły się setki kolorowych punkcików, emanujących jasnym światłem. Ibuka zachłysnęła się powietrzem, po raz pierwszy w życiu mając okazję zobaczyć świetliki, i nie mogła zamknąć buźki z wrażenia. Sakura również, szeroko otwartymi oczyma obserwowała niezwykły widok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Robaczki świętojańskie latały w tę i z powrotem, tworząc na nocnym tle swoje bohomazy. Nad rzeką zrobiło się bardzo jasno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi biegała przy brzegu, krzycząc radośnie i podskakując. Wyglądała, jakby była w siódmym niebie. Kakashi przysunął do siebie Sakurę i mocno przytulił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś niesamowitego... — wyszeptała, przytulając głowę do jego piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiedziałem, że i tobie się spodoba — W jego głosie wyczuć można było satysfakcję. — Od dawna miałem w planach to, by cię tu zabrać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna popatrzyła mu w oczy, a następnie jej wzrok zsunął się na usta mężczyzny. Kakashi, skorzystał z zaproszenia i wpił się w wargi ukochanej. Położyła dłonie na silnych plecach Hatake i pozwoliła, się poprowadzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham cię — wyszeptał, zaglądając jej po chwili w oczy. — Kocham, najbardziej na świecie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wiedziała, że będzie przy nim bezpieczna, że nie jest to żadne błahe zauroczenie. Czuła miłość, która zakorzeniła się w jej sercu na stałe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja ciebie też — odparła cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi! — Wrzask jakiejś kobiety wyrwał ich z romantycznego nastroju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spojrzeli w stronę, z której sami tu przybyli i ujrzeli dwoje ludzi, biegnących w ich kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mama? — Yumi zamarła w bezruchu i po chwili jej oczy szeroko się otwarły. —Mama! Tata!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Za nimi, wolnym krokiem, podążali A i Tsunade, na których twarzach malowało się zadowolenie i ulga. Ibuka wpadła w ramiona matki, jak pocisk. Ojciec zamknął uścisk wokoło swoich ukochanych, dwóch kobiet. Po chwili szloch całej trójki zaczął wypełniać okolicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto by się spodziewał, że sprawy nabiorą takiego obrotu — westchnęła Piąta, zatrzymując się obok Sakury i Kakashiego. — Sama będę tęsknić za tym szkrabem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">A również podszedł do swojej rodziny i wspólnie z nimi cieszył się powrotem i końcem całego tego piekła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No już niedługo i wszystkie zaczniecie latać za małą Narą — bąknął Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oj już się nie dąsaj. — Tsunade machnęła na niego ręką. — Nie wmówisz mi, że nie będzie ci jej brakować — prychnęła, wskazując głową na rodzinę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie odpowiedział, poczerwieniał, zacisnął usta i odwrócił głowę w drugą stronę. Blondynka mrugnęła okiem do Sakury, która sama uśmiechała się pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boże, jak my wam dziękujemy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rodzice dziewczynki stanęli obok i patrzyli na nich zaszklonymi oczyma. Yumi uśmiechała się do swojej zastępczej rodziny, trzymana przez ojca. Kobieta rzuciła się nagle na szyję Sakury i zawisła na niej, płacząc głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chroniliście nasze dziecko, daliście jej bezpieczeństwo i ciepło — wyłkała. — Nie wiedziałam, że na tym świecie są jeszcze tak dobrzy ludzie. Jak my się wam odwdzięczymy?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet nie chcemy o tym słyszeć! — oburzyła się Haruno. — Najlepszym wynagrodzeniem było poznanie tak wspaniałego dziecka. Dała nam wiele szczęścia i miłości, a przede wszystkim sporo nas nauczyła. Nie wyobrażam sobie lepszego wynagrodzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez jakieś dwadzieścia minut stali rozmawiając, by w końcu ruszyć w drogę powrotną do wioski, zabrać rzeczy dziewczynki i pożegnać się na dobre. Yumi chciała spędzić ostatnie chwile z Sakurą i Kakashim, więc to właśnie Hatake niósł ją na rękach. A, Tsunade i państwo Ibuka ruszyli przodem, gdy pozostała trójka snuła się z tyłu w dosyć pochmurnych nastrojach. Moment rozstania zbliżał się nieubłaganie, przez co, mimo sztucznego pocieszania się nawzajem, na ich buzie wkradał się smutek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek, postaw mnie — poprosiła, chcąc iść o własnych siłach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zrobił to o co poprosiła. Szła kawałek przed nimi, tyłem, potykając się co chwilę. Zażarcie mówiła im o tym, jak świetnie będą się razem bawić, gdy spotkają się w wakacje. W pewnym momencie jednak przestała mówić. Zwolniła, aż w końcu zatrzymała się i patrzyła nieprzytomnie w kierunku stawu. Otworzyła szeroko oczy, a jej różane usteczka lekko zadrżały. Wszyscy zatrzymali się i popatrzyli na dziecko. Kakashiego dopadł jaskółczy niepokój; przez chwilę miał wrażenie, że zostaną zaatakowani.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiedziałam — szepnęła bardzo cicho Ibuka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rodzina i Tsunade wymienili się zdziwionymi spojrzeniami, natomiast wzrok Haruno i Kakashiego poszybował w tę samą stronę, co Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje oczu Kakashiego otworzyło się szeroko, a ciało przeszły dziwne dreszcze. Zastanawiał się, czy przypadkiem wszystko z nim w porządku. Dopiero Sakura, sprowadziła go na ziemię, gdy wpadła w niepohamowaną histerię. Zaczęła biec, potykając się co chwilę, krzycząc i płacząc, w niesamowicie głośny, spazmatyczny sposób. Jej ciało zajął gorąc, a twarz zwilżały łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej porównywalnie niewielkie ciało wbiło się w biały puch. Palce zacisnęła na gorącym ciele, jakby bała się, że to tylko taka głupia mara, która zaraz zniknie. Nie poruszył się, przez kilka chwil, a gdy w końcu drgnął, dziewczyna wręcz zawrzała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — ryknęła, przylegając do niego jeszcze mocniej. — Nie możesz! Nie odchodź!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już nigdzie nie odejdę, księżniczko — szepnął swoim nieziemsko niskim, groźnym głosem. — Obiecuję.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham cię, Menma.</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-36728433679586764512014-09-21T21:56:00.000+02:002018-02-09T23:45:45.457+01:0039. Weź się w garść<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakurze było już naprawdę wszystko jedno, kto jest ich wybawicielem. Nie miała ochoty nawet oddychać. Widząc jednak tę dwójkę, jej nastrój się zmienił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Babunia?! — krzyknął rozentuzjazmowany Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziadzia! — zawtórowała po chwili Yumi, wesoło podrygując w ramionach Kiby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hokage i Raikage przybyli na miejsce, by najwyraźniej własnoręcznie rozprawić się z Mizukage. Na twarzach ekipy eskortującej Ibukę, pojawiła się ulga na wieść o tym, że nie będą musieli ponownie poddawać się konfrontacji z tą kobietą. Ale czy na wszystkich? Sakura, podtrzymywana przez Kakashiego, zacisnęła mocno pięści i zęby. Gdyby przybyli kilka chwil wcześniej...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzę, że przybyłeś osobiście ujrzeć śmierć swojej wnuczki, A! — obłąkany głos Mei sprawił, że wszyscy poczuli dziwny, nieprzyjemny dreszcz. Hokage i Raikage stali nad nią, gdy zaczęła się podnosić, a z jej twarzy nie schodził przerażający uśmiech — A ty Tsunade? Już prawie miałam tę cudowną podopieczną, ale jakiś szczyl zrobił z siebie tarczę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dwójka Kage odsunęła się od rudowłosej i przemieściła szybko przed ekipę, nie chcąc oddalić nieco kolejny sparing i rozeznać się w sytuacji. Godaime rzuciła szybkie spojrzenie w kierunku Haruno i poczuła niepohamowaną złość na widok jej stanu. Nie musiała się długo zastanawiać, by zrozumieć, kto zdążył już do tego stopnia załatwić wroga, ale po głowie obijała się niepokojąca myśl na temat osoby, o której kobieta wspomniała. Zwróciła wzrok ku Terumi i uwolniła pieczęć Yin. Raikage natomiast zaciskał pięści widząc, że jego małe oczko w głowie umorusane jest błotem i krwią. Nie chciał nawet dopuszczać do siebie myśli, że może ona należeć do dziecka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Twoi ludzie zostali stłumieni, Mei — syknęła Piąta, na której twarzy przeplatały się fioletowe wstęgi. — Zdajesz sobie sprawę z tego, w jak wielkim gównie teraz pływasz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już mnie to nie interesuje! — ryknęła, machając rękoma. — Zabiję was wszystkich!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tsunade, trzymaj mnie, albo wykonam egzekucję osobiście! — warknął wściekle Raikage, zakasując rękawy. — Ta jędza nie zasługuje na spokojną śmierć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spokojnie A — mruknęła blondynka, nie spuszczając wzroku z kobiety. — Sądzę, że nie musimy tego robić. Starszyzna z Wody zadecyduje o jej marnym losie. Podobno mają już kandydata na przyszłego Mizukage, który zadba o ten kraj, nie o siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta suka zabiła Rocka! — ryknął Naruto. — Przez nią zginął również Menma!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki trzymał język za zębami, dopóki nie zauważył, jak Sakura osuwa się na ziemię. Jej rany, sina, spuchnięta twarz... Zaszklone oczy. Wszystko przypomniało mu, że po raz pierwszy w życiu nie miał zamiaru czegoś wybaczyć. To nie była jego osobista strata, tylko ich wszystkich. A ból Haruno, to najgorsze, co mogło go spotkać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee? — Szept Tsunade sprawił, że zapał Raikage do mordu opadł poniżej dna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondynka odwróciła się w stronę swoich towarzyszy z niespokojną miną. Jej wzrok błądził bo zmęczonych twarzach młodszych przyjaciół, aż w końcu napotkał zawinięte w płaszcze ciało bruneta. Szybko do niego podbiegła. Sprawdziła wszelkie funkcje życiowe, które dałyby szansę na ratunek, mimo, że wszyscy zapewniali ją, że to koniec.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... — szepnęła pretensjonalnie, patrząc na uczennicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mogłam już nic zrobić... — odparła cicho, kręcąc głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake w dalszym ciągu ją podtrzymywał. Bursztynowe oczy przyniosły się na Hinatę, ale i ta kiwała głową na nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zapłacisz nam za wszystko... — syknęła, patrząc znowu na Mizukage. Z jej ciała spłynęła już cała lawa, a skóra w niektórych miejscach wyglądała jak zwęglona. — Rozumiesz? — dodała, obserwując ją, gdy stanęła znowu na nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Próbuj Tsunade — szepnęła, prowokując blondynkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ta, niewiele myśląc, wystartowała do Terumi i uderzyła w nią z potężną siłą. Mizukage nie zdążyła się nawet obronić, a ból, jaki jej zadano, był naprawdę silny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tsuna, opanuj się! — krzyknął A. — Wiesz przecież, że ona musi zaprowadzić nas do mojej córki! — wymamrotał, zdając sobie sprawę z tego, że Yumi go cały czas obserwuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nowe rozkazy! — wrzasnęła Godaime, podnosząc się znad znokautowanej kobiety. — Wracać do wioski. My się nią zajmiemy. Następnie razem z Raikage, zrobimy to co do nas należy. Powinnam wrócić jutro po południu. — Jej mina po raz kolejny zrzedła gdy jej wzrok ponownie spłynął na ciało Lee. — Wtedy zajmiemy się pochówkiem... Teraz wracajcie do domów. Poinformujcie władze o sytuacji i... Gaia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy skinęli jej zgodnie głowami, oprócz Haruno. Dziewczyna wiedziała, że będzie przechodzić przez różne fazy rozpaczy, ale musiała je stłumić w sobie. Miała ochotę zniknąć, rozpłynąć się w powietrzu, jednak nie wszystko było takie proste, jak mogłoby się wydawać.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4e01-83fa-7390-22ee858b903c" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Byli już przed główną bramą, lecz już wcześniej dostrzegali unoszące się nad wioską kłęby dymu. Nie było głośno, co potwierdzało słowa Tsunade. Wojska wody zostały stłumione i, jak się okazało, żołnierze Błyskawicy również się tam znajdowali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi szedł zaraz za Sakurą. Nie chciała, by ją dotykał. Stawiała niepewne kroki, kołysząc się to na lewo to na prawo, z tępym spojrzeniem wbitym przed siebie. Nie odwracała się, nic nie mówiła, nie odpowiadała na żadne pytania. Reszta również podążała za nią w zupełnej ciszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba... — szepnął Yamato. Chłopak zatrzymał się i podniósł na mężczyznę zbolały, szklany wzrok. — Podejdziesz ze mną do szpitala? — spojrzał na Akamaru, który nadal niósł na grzbiecie ciało ich przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, oczywiście — odparł cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idę z wami. — Sakura błyskawicznie odwróciła się w ich stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — zabronił Kakashi — ty i Yumi idziecie do domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">On i Sai musieli wstawić się w rdzeniu, by złożyć raport. Naruto szedł z Hinatą do szpitala, Ashi czekało przesłuchanie, Yamato i Kiba mieli za zadanie zająć się Lee. Wziął głęboki wdech i spojrzał na Sasuke, który w dziwny sposób obserwował czubek pobliskiej sosny; był niespokojny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke — odezwał się nagle. Wzrok bruneta dopiero po chwili poszybował na niego. — Pójdziesz z Sakurą do domu i poczekasz z nią dopóki nie wrócę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Emm... — mruknął zaskoczony. Po chwili pokiwał energicznie głową — Tak, pewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy byli zdziwieni, jednak to nie był czas na kłótnie. Nawet Kiba się nie odezwał. Uchiha odebrał od Ashi dziewczynkę, wziął od Kakashiego plecak Haruno i podszedł do zdruzgotanej kunoichi. Ze spuszczoną głową zwróciła się na pięcie, trzymając obolałe ramię i ruszyła przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do domu szli w zupełnej ciszy. Yumi zmęczona wydarzeniami z tego dnia, spała w ramionach Uchihy, który dreptał w milczeniu za Sakurą. Wioska poniosła sporo zniszczeń w centralnej części. Minęli siedem zburzonych budynków, ludzi próbujących ugasić niewielki pożar. Ranni opatrywani byli już przez sanitariuszy szpitala.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy mieli już skręcać w ulicę, wyprowadzającą obok domu Haruno, dziewczyna zatrzymała się i przyjrzała pobliskim krzakom. Spostrzegła, jak spod liści wystaje noga, a ktoś cicho stękał z bólu. Ignorując ranne ramię podeszła tam i odgarnęła gałęzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna był silnie zraniony w głowę i udo. Znała go z ANBU; jego maska leżała obok. Zniszczona i popękana. Chwyciła rannego pod ramionami i wyciągnęła na drogę, z pomocą jednej, wolnej ręki Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zawołać kogoś? — spytał, układając wygodniej Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odparła krótko, po czym upadła z łoskotem na kolana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej zimny, obojętny wyraz twarzy przerażał nawet Uchihę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uniosła głowę mężczyzny i przyłożyła do rany dłoń, którą okalała zielona poświata. Żołnierz krzywił się z bólu, ale nie robiło to na niej specjalnego wrażenia. Jej mina się nie zmieniała. Brunet przykucnął i obserwował co robiła, zaskoczony tym, że tak dobrze jej to idzie. Jej brudna buzia, rozjaśniona chakrą, wyglądała tak, jakby dziewczyna była martwa. Blada skóra, spuchnięte oczy, a pod nimi ciemne sińce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwilę później zajęła się udem. W połowie roboty, obok pojawiło się dwoje medyków z noszami. Pozwolili jej w ciszy dokończyć czynność. Mężczyzna po odzyskaniu sił, podziękował za pomoc. W odpowiedzi uśmiechnęła się sztucznie, a następnie podniosła na nogi. Ruszyli dalej, a z pomiędzy ciemnych, ciężkich chmur, wyłoniły się jasne, słoneczne prześwity. Deszcz w końcu ustawał, a rażące światło odbijało się w wielkich kałużach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem pod wrażeniem... — mruknął Sasuke, równając krok z Haruno, która nie przerywała chodu. — Stałaś się niesamowicie silna, do tego niezły z ciebie medyk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Miło, że to doceniasz — odparła po chwili ciszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musisz uważać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyczuła w tonie jego głosu zdenerwowanie, zmieszane z powagą. Może była w tym nuta jego dziwnej, stylowej troski, ale zdawał się być zaniepokojony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O co ci chodzi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem, czy do Konohy dotarły te wieści — szepnął, zwracając wzrok ku niej — ale podczas mojej wędrówki, często słyszałem opowieści o porwaniach znanych i dobrych medyków, których odnajdowano jedynie martwych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna popatrzyła na niego przez chwilę, jednak droga wydawała się być bardziej interesująca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie przypominam sobie, by ktoś na mnie polował — odparła spokojnie. — A nawet jeśli by tak było, nie wiem, czy ktokolwiek dałby radę. Umiem się obronić, a dodatkowo otaczają mnie silni sprzymierzeńcy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — mruknął — masz rację. Ale bądź ostrożna, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura stanęła w miejscu i popatrzyła ponownie na Uchihę, marszcząc czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem, o co ci chodzi, naprawdę. Sądzę też, że to nie jest moment na takie pogaduchy Sasuke. — Przyłożyła palce do skroni i popchnęła furtkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na szczęście walki nie dotarły do tych terenów. Chociaż na podwórku i tak panował chaos, po pokazie umiejętności Yumi. Również fragment płotu nie był czymś, co będzie można łatwo i tanio naprawić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna wyciągnęła z plecaka, zawieszonego na ramionach chłopaka, klucz i otworzyła drzwi. Weszli cicho do domu. Powitało ich miauczenie Sui, która z wytęsknieniem spoglądała na wyczerpaną właścicielkę. Nie miała pojęcia, jak kotka się tu znalazła, ale jej rany były już opatrzone, a ciało w dużym stopniu okalały bandaże. Musiała uciec z kliniki Hany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaniesiesz ją na górę? — szepnęła Haruno, rzucając gdzieś w kąt buty. Skinął jej zgodnie głową i ruszył w stronę schodów. — Chcesz herbatę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zacisnął powieki, wyraźnie wyczuwając w jej głosie, że gdy tylko wejdzie do kuchni, zacznie płakać. Powtórzył jednak skinienie i zaczął wspinać się po stopniach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po wejściu do pokoju, trzymając Yumi jedną ręką, drugą odgarnął nieuporządkowaną pościel, której nikt nie złożył, gdy w popłochu opuszczali wioskę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dom? — wybełkotała dziewczynka, gdy posadził ją na łóżku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, Yumi — odparł, pomagając jej zdjąć kurtkę. Była nieprzytomna, jednak udało jej się zsunąć ze stópek buty. Położyła się i pozwoliła nakryć. — Śpij spokojnie, w razie czego jesteśmy z ciocią na dole.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam — szepnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po prostu o tym wszystkim zapomnij.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zostawił włączoną lampkę nocną i wyszedł z pomieszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Już u dołu schodów słyszał, jak Sakura szlocha. Nie miał pojęcia co robić, mówić. Wiedział, że żałoba jest zbyt silna, by mogła powstrzymać łzy. Choć Lee często go irytował, nie był złym człowiekiem. A Menma? Nie znał go, miał z nim na pieńku. Jednak wiedział, że wilk wprowadził w życie wszystkich wiele zmian, był ważny, kochany przez nich. Poczuł coś, czego nie rozumiał. Czy to był ból po stracie tych istot? Czy może to płacz dziewczyny sprawił, że w jego gardle pojawiła się nieprzyjemna gula?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zajrzał do kuchni. Puste kubki stały na blacie,a widok dziewczyny, siedzącej na podłodze, z przyciągniętymi do piersi nogami, sprawił, że przeszedł go nieprzyjemny, zimny dreszcz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podszedł do niej prędko i opadł na kolana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie płacz, Sakura...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wysunął dłoń w kierunku jej ramienia, jednak cofnął ją. Bał się. Nie jej siły, a tego, że zwyczajnie mogła tego nie chcieć; że może ją skrzywdzić. A to ostatnia rzecz, jaką chciałby zrobić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie potrafię zrozumieć tego, co się dzisiaj stało... — wyszeptała. Podniosła do góry głowę; mokre od łez policzki, błysnęły odbijając światło żarówki, która znajdowała się nad nimi. Miała czerwone, poprzegryzane wargi. — Dlaczego to przytrafiło się akurat nam?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno popatrzyła na niego, jakby oczekując jakiejś racjonalnej odpowiedzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, wiesz przecież, że nie możemy niczego przewidzieć. — Powiedział cicho i siadł obok niej. — Gdyby ktokolwiek wiedział, że zdradzi nas jakiś wielki, zapchlony wilk, Tsunade nie przyjęłaby tej prośby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna przeniosła na niego swój zmęczony wzrok. Straciliśmy Rocka i Menmę... Czuła, że sobie za nic nie poradzi. Zaraz do jej głowy napłynęły kolejne, niebezpieczne mrzonki o utracie kolejnych bliskich jej osób. Na myśl o tak czarnym scenariuszu, złapała się za włosy i schowała twarz. Zaczęła zaciskać swoje drobne palce na różowych puklach i spazmatycznie oddychać, zaciskając przy tym zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura przestań! — nakazał chłopak. Złapał ją za nadgarstki, nie chcąc, by zrobiła sobie krzywdę. Przez agresję, jaka przejęła jej ciało, zaczęła się z nim szarpać. Poderwała się na nogi, przywracając go na ziemię. Cisnęła szklanką w ścianę; szkło rozsypało się po pomieszczeniu niczym mak. — Sakura! — ryknął i podniósł się. Chciał chwycić rozszalałą Haruno, jednak mu się nie dała. — Błagam cię, przestań! Zrobisz sobie krzywdę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ta jednak w kompletnym amoku chwytała nowe przedmioty i rzucała nimi o ziemię, kierując się w stronę wyjścia z kuchni. Krzyczała, zanosząc się płaczem. Emocje, które się w niej kłębiły, były zabójcze dla jej psychiki i opanowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wypadła na korytarz, pochylając się do przodu. Owinęła ramiona dookoła brzucha i zacisnęła zęby na dolnej wardze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niech ten koszmar się skończy! — zawyła, zdzierając gardło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wbiła paznokcie w swoją skórę, w ogóle już nad sobą nie panując.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Usłyszała ciężki chód. Kiedy otworzyła oczy, zdążyła jedynie ujrzeć błyskawicznie prącą w jej stroną sylwetkę. Sasuke chwycił mocno jej nadgarstki i pchnął dziewczynę na ścianę, blokując Sakurę pomiędzy nią, a sobą. Splątał jej dłonie, przyciskając je do boazerii, tuż nad jej głową. Czuła gorący oddech Uchihy na policzku. Wbiła spojrzenie w jego rozchylone usta, sparaliżowana tym, jak gwałtownie naruszył jej strefę komfortu w każdym stopniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura — szepnął na tyle cicho, że ledwo go słyszała. — Opanuj się, błagam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego głos nią poruszył; poczuła w środku dziwne ciepło, a opanowanie zaczęło do niej wracać. Chłopak rozluźnił uścisk na jej nadgarstkach i odsunął się, jednak tylko na tyle, by mogła znowu swobodnie oddychać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ton, jakim się z nią porozumiewał, sprawiał wrażenie, że chłopak jest mocno roztrzęsiony. Uniosła wzrok ku górze, jednak jego czarne jak węgiel oczy kryły się pod ciemnymi włosami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaczął zwyczajnie odczuwać panikę, widząc jej stan. Nie potrafił pomóc, pocieszyć. Nie chciał na nią krzyczeć. Chciał tylko tego, by była spokojna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań już... To w niczym nie pomoże — dodał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W końcu odważył się na nią spojrzeć, jednak miała już spuszczoną w dół głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Puścił jej ramiona, które pozostały w pozycji, w jakiej je utrzymywał. Przejechał delikatnie opuszkami palców po obu, wewnętrznych stronach jej przedramion, przez co zadrżała. Nie wiedziała, co chciał zrobić, więc nie trudno było się dziwić, że po chwili zachłysnęła się powietrzem. Oplótł ramiona wokoło jej żeber i mocno do siebie przytulił. Nie potrafiła odwzajemnić tego uścisku. I właściwie nie chciała. Jej ramiona opadły luźno, jednak oparła czoło o jego bark i zamknęła oczy. Przez chwilę czuła spokój. Wciągnęła w płuca zapach wody kolońskiej, którego zupełnie nie pamiętała. Nie budził w niej jednak tych emocji, co kiedyś. To nie było szaleństwo za Sasuke Uchihą. To była wdzięczność za to, że po prostu tutaj był.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź — szepnął dopiero po kilku minutach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwycił ją jedną ręką pod nogami, drugą objął plecy i zaczął nieść w kierunku schodów. Nie odzywała się, pozwoliła tylko na swobodną wędrówkę chłopaka. Wniósł ją do sypialni, w której zaskoczył go widok męskich ubrań, znajdujących się w otwartej szafie czy na fotelu. Ciągle nie mógł się przyzwyczaić do prawdy, jaka go tutaj zastała po powrocie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Starając się nie zwracać na to uwagi, posadził dziewczynę na materacu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Połóż się... — Odłożył na komodę bluzę, którą mu podała. — Zrobię tę herbatę i przyniosę ci ją, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Skinęła zgodnie głową i otarła wewnętrznymi stronami nadgarstków wilgotne oczy. Gdy chłopak opuścił pomieszczenie wzięła głęboki wdech. Ma rację... </span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Muszę wziąć się w garść</span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi szedł z wolna w kierunku domu. Przez większą część drogi miał zamknięte powieki i pogrążał się coraz bardziej w emocjonalnej przestrzeni, która niszczyła go tak samo, jak innych. Czuł jak coś uwierało jego popękane serce. Jedyne czego potrzebował w tamtej chwili to Sakura. Nikt ani nic więcej, tylko jej ciepło, zapach i oddech. Wiedział, że potrzebowała go tak samo jak on jej... Przyspieszył kroku, widząc dach domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zachodzące słońce oświetlało front budynku, a jego promienie odbijały się od wielkich okien, rażąc oczy. Wziął wdech i przeskoczył przez niski murek, okalający przednią część ogrodu. Przedarł się przez krzewy rozrośniętych róż i już po chwili złapał za klamkę drzwi. Zatrzymał się w wejściu widząc Uchihę, który na klęczkach zbierał okruchy szkła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co tu się stało? — spytał drżącym głosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zamknął drzwi i delikatnie spanikowany zsunął z siebie kurtkę. Wieszając ją na miejscu nie spuszczał wzroku z Sasuke, który się wyprostował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wpadła w szał — odparł, wchodząc do kuchni z szufelką. — Nie chodź boso, zebrałem jak na razie tylko te większe fragmenty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake wszedł za nim do pomieszczenia, w którym widok był niemniej zaskakujący.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To... — mruknął cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Też ona — sparował krótko, wrzucając szkło do kosza. — Gotowałem niedawno wodę na herbatę — zaczął niepewnie i ucichł, by po chwili dodać: — zaparzyć i tobie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi poczuł dziwną konsternację, przez zachowanie chłopaka. Nie wiedział jak je odbierać... Zbyt pewny siebie? A może chciał być tylko miły, potrzebny. Odpowiedział cichym dziękuje, chwycił za kubek stojący na suszarce i podpalił gaz, by woda była wrząca. W duchu dziękował Sasuke, za to, że zajął się Haruno, i już po chwili siedział przy stole, wpatrując się w gorącą parę, która unosiła się nad naczyniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co teraz? — Głos bruneta sprowadził go na ziemię. Chłopak po dokończeniu sprzątania, usiadł obok, splątał dłonie na udach i obserwował swoje palce. Hatake miał wrażenie, że siedzi z małym dzieckiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wsparł łokcie o blat, a dłońmi zakrył usta, schowane pod maską.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem — Jego głos był cichy i zachrypnięty. — Chciałbym, by to wszystko się po prostu nie wydarzyło...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie cofniemy czasu — zauważył Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlatego musimy zrobić wszystko, by nie załamała się do końca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wzrok mężczyzny mimowolnie obiegł sufit, wskazując na to, że nie liczy się dla niego nikt inny, niż Haruno. Jej uczucia, dobro i bezpieczeństwo. Dla niej mógł cierpieć latami, byleby tylko ona nie musiała tego robić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke zwiesił do tyłu głowę i westchnął głośno. Podniósł się jednak na nogi i wyciągnął na siebie bluzę, którą wcześniej przewiesił przez oparcie krzesła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uciekam do siebie — mruknął i popatrzył na Hatake, który spoglądał przed siebie nieprzytomnie. — Idź do niej. Potrzebuje cię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję Sasuke. — Spojrzał na niego, a ten zerknął pytająco na jego smutną twarz. — Za to, że jej przypilnowałeś... że nie pozwoliłeś, by zrobiła coś głupiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunet uśmiechnął się w odpowiedzi i położył dłoń na ramieniu mężczyzny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W razie czego, daj znać — rzucił, wychodząc z kuchni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi frontowe zamknęły się w towarzystwie znanego skrzypnięcia, a w domu nastała grobowa cisza. Kakashi siedział na miejscu i zastanawiał się dlaczego jeszcze do niej nie poszedł. Bał się. Bał, że nie podoła. Nie pocieszy jej, nie sprawi, by czuła się lepiej. Bał się, że gdy zobaczy ją w aż tak złym stanie, sam upadnie na dno i stanie się dla niej ciężarem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie dam rady... — szepnął, zaciskając dłonie na krawędziach stołu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez chwilę czuł ból i brak opanowania... Jednak przypomniał sobie słowa przyjaciela. Nie możesz nigdy sprawić, by poczuła, że tracisz kontrolę. Niech nie traci poczucia bezpieczeństwa, jakie od ciebie bije. Nie pokazuj, że zwątpiłeś, bo ona też to zrobi. Jesteś głównym filarem jej istnienia Kakashi, jeżeli Ty pękniesz, jej świat się zawali. Pamiętaj o tym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet jak Cię tu nie ma, to masz rację... — Zacisnął powieki, masując skronie. Z perspektywy miejsca, w którym siedział, idealnie dostrzegał kominek znajdujący się w salonie. To pod nim najwięcej czasu spędzało wielkie, białe wilczysko. — Menma...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dopił zawartość kubka i podniósł się energicznie z krzesła. Ruszył na górę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na wąski korytarz wpadło blade światło. Wieczorne niebo ponownie spowiły ciężkie chmury, które już zaraz powinny zacząć ronić zimne łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zajrzał do pokoju Yumi. Dziewczynka spała okryta po szyję kołdrą. Miała spokojny i smutny wyraz twarzy. Gdy chciał się już odwrócić, poczuł jak jego dłoń oplatają zimne palce. Zwrócił się za siebie i ujrzał zielonooką, ubraną w lekki, czarny top i krótkie, szare spodenki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Patrzyli przez chwilę wzajemnie w swoje oczy, ale dziewczyna w końcu wtuliła się twarz w jego klatkę piersiową. Objął ją i przycisnął do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź do pokoju... — szepnął, jednak ta zaprotestowała, chcąc iść do łazienki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaprowadził ją do niej i stanął pod drzwiami, by poczekać. Zaczął się niepokoić, gdy dziewczyna długo nie opuszczała pomieszczenia. Otworzył delikatnie drzwi i zajrzał do środka. Siedziała na krawędzi wanny i łkała cicho, zaciskając palce na ceramicznej powierzchni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... — mruknął, kierując się w jej stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wsunął dłonie pod jej ramiona i próbował podnieść jej wiotkie ciało. Miał wrażenie, że walczy z na wpółprzytomną, pijaną osobą, z którą nijak nie idzie się dogadać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, ja nie mogę... — zawyła, wysuwając się bezwiednie z jego chwytu. — Nie potrafię z tym żyć, nie umiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań, błagam cie przestań! — warknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego ton nią poruszył. Wściekle spojrzenie, szklące się od łez i silne dłonie, zaciśnięte na jej ramionach. Czy był zły? Nie, on się bał. Cholernie przerażała go myśl, że jego najukochańsza zrobi sobie krzywdę, targnie się na swoje życie. Chwycił ją w ramiona i nie miał zamiaru puścić, póki się nie uspokoi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabierz mnie stąd... — wyłkała cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Prowadził ją wolno przez korytarz, a potem pomógł usiąść; widząc jej stan, miał wrażenie, że nawet to sprawiało trudności. Ułożył ją delikatnie, obszedł dookoła łóżko i położył się po swojej stronie. Wsunął się do niej pod kołdrę, przysunął jak najbliżej mógł. Przełożył pod smukłą szyją ramię, gdy natychmiast odwróciła się w jego stronę, by móc się przytulić; drugą objął jej plecy i przycisnął do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boję się... — wyszeptała po jakiś piętnastu minutach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez chwilę myślała, że mężczyzna śpi, lecz ten nie miał zamiaru zmrużyć oka, póki ona tego nie zrobi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czego? — mruknął, przyciskając usta do jej czoła. — Przecież odeszli... Piąta i Raikage zajmą się Mizukage. Nie wrócą tu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — zaprzeczyła cicho, jednak stanowczo. — Boję się, że naprawdę sobie z tym nie poradzę. Po raz drugi w życiu tracę dwie ważne dla mnie osoby — wymamrotała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie odpowiedział jej, zacisnął dłoń na jej ramieniu i wbił wzrok w ich odbicie w lustrze szafy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja... — zaczął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam, zachowuję się jak głupia egoistka — przerwała mu, ocierając stanowczo łzy. — Oboje dzielimy tragiczną przeszłość, jestem tego świadoma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obiecaj mi coś — szepnął. Spojrzała na niego pytająco. — Przysięgnij, że nic sobie nie zrobisz. Że nawet o tym nie pomyślisz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zamknęła powieki i zsunęła głowę w dół, nie dając mu żadnej odpowiedzi, która w tej chwili była dla niego bardzo ważna. Zacisnęła palce wokoło jego dłoni i wzięła głęboki wdech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obiecuję — wrzuciła z siebie razem z powietrzem. — Ale ty musisz przysiąc, że nie pozwolisz mi być samej... Że będziemy się wzajemnie wspierać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przysięgam Sakura — oparł czoło o jej głowę i zajrzał głęboko w oczy. — Kocham cię i nigdy nie zostawię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja ciebie też kocham... — zamknęła powieki i wtuliła się w niego jeszcze mocniej.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję — głos Yumi był słaby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi podał jej talerz z dwiema kanapkami i mrugnął do niej przyjaźnie oczami. Dziewczynka nie potrafiła odwzajemnić tego wyrazu twarzy. Niewyobrażalne poczucie winy obwiązało jej umysł i serce, które stały się niewrażliwe na jakiekolwiek tłumaczenia, zapewnienia, że przecież ona nic nie zrobiła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Siedziała w tej chwili na za wysokim dla niej krześle, jak na szpilkach. Bała się przybycia Sakury. Dziewczyna brała kąpiel i niedawno wyszła z łazienki, by się ubrać, co oznaczało, że za chwilę pojawi się w kuchni. Czuła straszny wstyd przed opiekunką i nie wiedziała jakich zachowań ma się spodziewać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy usłyszała kroki Haruno, schodzącej po schodach, ze strachu uderzyła kolanem o spód stołu. Hatake zerknął na nią, a potem na ukochaną, która stanęła w wejściu. Wyglądała już nieco lepiej. Pozwolił jej spać do godziny jedenastej, by wypoczęła i jak najdłużej nie musiała znowu o tym wszystkim myśleć. Jej czysta skóra i delikatny makijaż zupełnie ją odmieniły. Stokroć spokojniejsza wkroczyła do kuchni i popatrzyła na czajnik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dzień dobry — przywitała się zachrypniętym głosem. Przeniosła wzrok na dziewczynkę, która uważnie jej się przyglądała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zmarszczyła czoło widząc, jak dziecko aż cofnęło głowę przy kontakcie wzrokowym. Nagle jej małe wargi zaczęły drżeć, a oczy wypełniły się łzami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi! — Sakura dała do niej susa i przyklękła przy krześle. Położyła dłoń na jej nóżce i patrzyła prosto w jej błękitne oczy. — Kochanie, co się dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na kochanie Ibuka wybuchła głośnym płaczem i dosłownie zleciała z siedziska w ramiona dziewczyny. Sakura chwyciła ją, jednak syknęła z bólu czując skutki po wczorajszej walce. Mimo to nie puściła dziewczynki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie nienawidź mnie! — wykrzyczała. — Proszę, zrobię wszystko, tylko mi wybacz! Ciociu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty wygadujesz... — wyszeptała różowowłosa. Przycisnęła jej drobne ciało do swojego, lewą dłoń położyła z tyłu małej, jasnej główki — Yumi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja naprawdę nie chciałam, by ktokolwiek... — Odsunęła się od dziewczyny i popatrzyła w jej smutne oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań — mruknęła stanowczo Haruno. — To nie twoja wina i nigdy sobie tego nie wmawiaj. Jedyną odpowiedzialność za to wszystko ponosi tamta kobieta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee i Menma nie poświęcili się dla was po to, byście się winiły — odezwał się Kakashi, kucając obok nich. Mięśnie na jego odkrytych nogach, na których miał tylko krótkie, szare szorty, napięły się mocno. Czarna koszulka z krótkim rękawem odsłaniała też jego rany po wczorajszym starciu. — Chcieli, byście dalej wiodły spokojne życie. Jedynym sposobem na to, by okazać im szacunek i wdzięczność, Yumi, jest spełnienie ich ostatniej woli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pamiętasz co powiedział Lee, zanim odszedł? — Sakura odgarnęła z twarzy dziecka pukiel jasnych włosów. — Mamy być szczęśliwe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi próbowała uspokoić nieprzyjemne podrygi ciała. Przebiegła wzrokiem po ich twarzach i ściągnęła brwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję wam za wszystko.... — wyszeptała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wtem ktoś zapukał do drzwi. Trójka wymieniła się spojrzeniami i podniosła z ziemi. Kakashi poszedł otworzyć, a Haruno trzymając na rękach Ibukę, podążyła za nim. W wejściu stanął Yamato. Miał na sobie długie, ciemne spodnie i brązową bluzę z kapturem. Dzień był ponury. Jak na razie nie padało, ale chłód rozchodził się po kościach. Na jego twarzy widniały niepokój i przejęcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się stało? — spytała Haruno, gdy Hatake wpuścił przyjaciela do domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dwoje ANBU wpadło rano do mieszkania i zabrało Ashi — odparł bez ogródek. Zacisnął dłonie w kieszeniach bluzy i popatrzył na przyjaciół. Jego wzrok zbiegł jednak na samą zielonooką. — Ibiki ma ją przesłuchiwać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera — warknął Kakashi — mogę tam iść i z nim pogadać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możesz — odparł szatyn. — Rozkazy starszyzny. I to nie wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — Haruno posadziła dziewczynkę na krześle, by ta dokończyła śniadanie, a mężczyźni weszli za nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty, Sakura, i Hinata, musicie się również wstawić jako świadkowie ujawnienia tej informacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielone tęczówki zatrzymały się na twarzy kapitana. Nie wiedziała czy po tym wszystkim jest gotowa na takie rzeczy. Chodziło jednak o jej przyjaciółkę. Z zamysłu wyrwał ją gwizd czajnika z gotującą się wodą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiedy to przesłuchanie? — spytał Hatake, podając mężczyźnie kubek z gorącą kawą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Za dwie godziny w podziemiach siedziby Hokage. Piąta też ma być. Oraz Raikage... — Ostatnie dopowiedział jak najciszej, by Yumi przypadkiem nie chciała wybrać się z nimi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skąd ta nagonka? — oburzyła się dziewczyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ashi jest podejrzana o współpracę. I przede wszystkim zatajenie takich informacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bezsens! — Kakashi zmarszczył czoło. — Kogo obchodzi to, kto z jakiej rodziny pochodzi? Jakie to ma znaczenie? Przecież jawnie pokazała, po czyjej była stronie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sam chciałbym to wiedzieć... — odparł Tenzou, wyglądając przez okno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno było go szkoda. Wiedziała, że ten człowiek w końcu poważnie się zakochał, a teraz miał niesamowity mętlik w głowie. Nie chciał, by cokolwiek jej się stało, ale mimo wszystko sam nabrał dziwnego dystansu przez to, że Ashi do niczego się wcześniej nie przyznała.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz, że zrobili jej krzywdę? — szepnęła Hinata, siedząc z Haruno za jakimś starym biurkiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W pomieszczeniu znajdowało się również czworo strażników z ANBU.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam nadzieję, że nie... — odparła cicho różowowłosa. W duchu jednak bardzo martwiła się o Tokuno, zważając na dziwne nastawienie Raikage, zasady starszyzny oraz samego Ibikiego i jego chore metody, których nie raz była świadkiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi pomieszczenia otworzyły się nagle. Pierwsza wpadła Tsunade, która najwyraźniej była wściekła. Zaraz za nią kroczyli Koharu i Homura, których miny nie wyrażały żadnego zadowolenia. Jak zawsze z resztą. Za nimi weszła Ashi w towarzystwie dwojga uzbrojonych joninów. Miała skute w kajdanki nadgarstki. Na końcu pojawił się A.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyny aż podniosły się z wrażenia, by dojrzeć Tokuno. Ashi nie była ranna, ale widocznie skołowana. Posadzono ją na miejscu naprzeciwko nich, starszyzna zasiadła za biurkiem po jej prawej stronie. Raikage stanął pod jedną ze ścian, a Piąta miotała się po pomieszczeniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura Haruno — Różowowłosa przeniosła wzrok na Utatane, która patrzyła na nią z dziwną pogardą. — I ty Hinato Hyuuga. Czy wiecie dlaczego się tu znajdujecie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiemy — odparły równocześnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ashi Tokuno jest podejrzana o zdradę i knucie na niekorzyść Konohy, potwierdzacie to?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W życiu! — Sakura podniosła głos. — Ashi jest niewinna!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak możecie ją w ogóle o to podejrzewać? — Hinata również zabrała głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta kobieta ukrywała przed nami więzy krwi z Mizukage — wtrącił się Mitokado. — Wczoraj mieliśmy napaść ze strony Kraju Wody. W takiej sytuacji pierwsze podejrzenia padają na nią. Ktoś zdradził Wodzie, że wnuczka szanownego Raikage znajduje się w Konoha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Owszem, jednakże nie była to Ashi — Hinata podniosła się z krzesła i popatrzyła na dziadków marszcząc czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Więc kto? — Koharu zwracała się do nich strasznie lekceważąco.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Manabu — odparła krótko Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ha! — Tsunade klasnęła głośno w dłonie. — Mówiłam?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Macie jakieś dowody? — Homura przeglądał jakieś kartki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mamy... — Sakura popatrzyła na Godaime. — Wrogi wilki, który oznajmił nam wszystkim, że sprzedał nas Wodzie, spłonął w kraterze pełnym lawy. Menma... Menma również odszedł. Ale jest pełno świadków, którzy słyszeli tę informację. Kakashi Hatake, Kiba Inuzuka, Yumi Ibuka, Akamaru... a także wielu cywili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Z resztą na własne oczy widzieliśmy współpracę Manabu z Mizukage — dodała Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wy tam walczyliście i nie wy widzieliście, jak wasi przyjaciele giną. Jak zwykle z resztą — kontynuowała Sakura, czując rosnącą złość. — Ashi wiele razy udowodniła, że jest po naszej stronie. Walczyła u naszego boku nie zważając na konsekwencje czy swoje bezpieczeństwo. Była gotowa poświęcić życie za Konohę, za nas... — spojrzała na A. — Za samą Yumi. Więc po co miałaby zrobić to, co jej zarzucacie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ibiki również dał wam jasno do zrozumienia, że dziewczyna jest niewinna — wtrąciła Piąta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze! Już dobrze... — warknęła Utatane. — To wszystko nie zmienia jednak faktu, że Tokuno zataiła informacje na temat swojej rodziny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślicie, że było się czym chwalić? — wszyscy ucichli słysząc samą Ashi — Ojcem alkoholikiem? Matką, która puszczała się z każdym? Jej siostrą, która katowała ludzi? — Od dziewczyny biła silna pogarda. — Znalazłam u was dom o którym całe życie marzyłam. Znalazłam przyjaciół, znalazłam mężczyznę, którego pokochałam, który sprawia, że w końcu czuję się bezpieczna, nie boję się, że jakiś fagas matki się do mnie dobierze. Nie boję się, że Mei naśle na nas swoich ludzi. Nie wiem jak mam się za to wszystko odwdzięczyć, więc służę dla was, dla samej Godaime. Jestem gotowa oddać swoje życie w walce i prędzej popełniłabym pieprzone seppuku, niż zdradziła dom... Rodzinę, przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hinata i Sakura wymieniły kolejne spojrzenia z uchylonymi ustami, po czym zwróciły je na starszyznę. Piąta stała obok nich z założonymi na piersi rękoma, A uśmiechał się pod nosem, a Homura i Koharu nie ukrywali swojego zaskoczenia i wstydu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W jaki jeszcze sposób mamy wam udowodnić, że jesteście w błędzie? — Nic nie odpowiedzieli, jednak na ich twarzach kryły się wstyd i dezorientacja. — Dziewczyna padła na kolana i złożyła uroczystą przysięgę przynależności do naszej wioski, wojsk. — Piąta widocznie chciała zakończyć już całą tę sytuację. — Czego wam jeszcze do cholery brakuje? Walczyła z Mei, by chronić Yumi i dziewczęta. Gotowa była ją zabić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bez wahania — prychnęła ruda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wasz pracownik potwierdził, że dziewczyna jest niewinna. Wasza Hokage również — odezwał się A. — Ja ufam Sakurze Haruno, powierzyłem jej życie mojego oczka w głowie. Wiem, że ta rudowłosa piękność chroniła moją wnuczkę z takim samym poświęceniem jak cały zespół Kakashiego. Jeżeli jej nie uniewinnicie, będę skory do stworzenia problemów, mimo mojej dozgonnej wdzięczności za pomoc oraz wstydu przez zaistniałą sytuację.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W pomieszczeniu zapanowała niezręczna cisza i każdy wyczekiwał jakiejkolwiek decyzji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rozkuć ją — rzuciła niechętnie Koharu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hyuga i Haruno pisnęły radośnie i po chwili podbiegły do przyjaciółki. Wszystkie trzy były posiniaczone i poobijane, jednak nie sprawiło to przeszkody we wspólnym uścisku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już się bałam, że cię nam odbiorą! — Głos Hinaty drżał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Też się tego bałam — odparła cicho Tokuno, która spojrzała na Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielonooka posłała jej ciepły uśmiech.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po podpisaniu kilku papierów i szybkim porozumieniu się z Tsunade, na temat tego, że mają kierować się prosto do jej gabinetu, dziewczęta ruszyły w stronę wyjścia. Na ich buziach zagościły przyjazne uśmiechy, chwilę po tym, gdy otworzyły drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto i Yamato chodzili w tą i z powrotem, mijając się co chwilę w połowie drogi, a Kakashi właśnie tę połowę wyznaczał, stojąc pod ścianą, z założonymi na piersi rękoma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I jak?! — Yamato podbiegł do Ashi i chwycił ją za barki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zwolnili mnie bez problemu. Gdyby nie dziewczyny i pogróżki samego Raikage, nie wiem jakby się to skończyło... — Wtuliła w niego nos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sama utarłaś im nosa! — zaśmiała się Hinata, do której podszedł Uzumaki — Zabiłaś ich szczerością.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam, że wam o tym wszystkim nie powiedziałam. — Tokuno spuściła w dół głowę. — To nie tak, że chciałem coś przed wami ukryć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Są w życiu rzeczy — mruknął Kakashi, przyciągając do siebie Sakurę — o których po prostu nie chcemy mówić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi uśmiechnęła się z wdzięcznością. Wszyscy skierowali się ku schodom, prowadzącym na górę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie Ty masz Yumi?! — krzyknęła Sakura, zatrzymując się w miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spokojnie — pociągnął ją ku górze. — Spotkaliśmy Kibę z Akamaru. Zabrali ją do parku na czas spotkania. W sumie dobrze, wolałbym, by nie musiała być przy takich ciężkich rozmowach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna odetchnęła głośno i ruszyła za nim.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W gabinecie, oprócz nich, pojawili się Shikamaru, Neji, Tenten i Gai. Nie trudno było zauważyć, w jak złym stanie byli, ale ten najgorszy na pewno dopadł Mighta. Nie był taki jak zawsze. Nie był nawet sztucznie wesoły. Był pusty, a jego oczy, silnie podkrążone, połyskiwały przygnębiająco.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi, który znał go od dziecka był w szoku. Nigdy nie widział przyjaciela w takim stanie, przez co zaczął odczuwać strach i o niego. Lee i Gai dopełniali się nawzajem dzieląc marzenia i pasje. Co teraz z nim będzie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słuchajcie — rzuciła Piąta, chwilę po wejściu do gabinetu. Podeszła prosto do swojego biurka. — Jutro o dziesiątej rano odbędzie się jedna, wielka ceremonia. Ponieśliśmy tak wiele ofiar...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee zasługuje na własny, oddzielny pogrzeb — warknął Neji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Owszem, ale starszyzna nie wyraziła zgody — fuknęła blondynka. — Jednakże Lee zostanie pośmiertnie uhonorowany za odwagę i szczególne poświęcenie w sprawie wioski, oraz oddanie i wierność wobec niej. Wysłałam kilka osób, które mają powiadomić o jutrze mieszkańców. — Opadła na krzesło i schowała twarz w dłoniach. Westchnęła głośno, próbując ukryć własny ból. — Raport złożony? — Spojrzała na Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tylko w rdzeniu. Nie chciałem raportować starszyźnie. Wolałem poczekać na ciebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W porządku... Innym razem się tym zajmiemy. — Oparła się o krzesło. — Raikage opuścił właśnie wioskę i zmierza ku niedaleko osadzonym obozom Błyskawicy. Przybędzie na jutrzejszą ceremonię, a po niej wstawi się u mnie. Następnie razem z rodzicami, odbiorą od was Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura poczuła dziwne ukucie w sercu. Tak bardzo przywiązała się do dziewczynki, że trudno było wyobrazić jej sobie tę pustkę i ciszę, jakie wrócą do domu. Ogarnął ją smutek. I nie umknęło jej uwadze to, że na twarzy Hatake widniał grymas takiego samego odczucia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ashi, przepraszam cię za to wszystko. — Piąta podeszła do Tokuno i położyła dłoń na jej ramieniu. — Starszyzna to nieugięci ludzie, którzy żyją według własnych, udziwnionych zasad i gdyby mogli, to podejrzewaliby samych siebie o zdradę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W porządku — odparła dziewczyna, chyląc głowę w geście szacunku. Jej wzrok przeniósł się na Kakashiego do którego uśmiechnęła się w przyjazny sposób. — Uratowałeś mi skórę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato, Sakura, Naruto i Hinata wymienili się zdziwionymi spojrzeniami. Shikamaru zajęty był jakimiś papierami, a drużyna Lee w międzyczasie wyszła z gabinetu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cała przyjemność po mojej stronie — odparł, zakładając ręce na piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powie ktoś, o co chodzi? — Yamato uniósł ręce i złapał się za głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi zagadał z Ibikim, prawda? — Sakura popatrzyła na ukochanego kątem oka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skąd wiedziałaś? — spytała rudowłosa, podchodząc do Tenzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie raz byłam świadkiem przesłuchań Morino i pamiętałam, że ludzie po jego technikach byli bardziej pobudzeni i przestraszeni — zaśmiała się. — Twoja gra aktorska była bezcenna, jednak stawiałaś na omotanie i ogłupienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To prawda — uśmiechnęła się. — Ibiki wyprosił strażników z pomieszczenia, położył rękę na mojej głowie i udawał, że zadaje mi pytania. Jednocześnie między nimi szeptał co i jak mam robić po wyjściu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Toż to oszustwo! — uniosła się Piąta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Daj spokój... — mruknął Hatake, zamykając oczy. — Nie ufasz jej?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ufam — bąknęła blondynka, opierając się pupą o biurko. — Mam nadzieję, że to nigdzie nie wyjdzie, bo wszyscy będziemy mieć kłopoty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wyjdzie. — Kakashi odbił się plecami od ściany, rozluźnił ramiona i podszedł do Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Objął ją i mocno do siebie przytulił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A mnie nie chciał posłuchać... — mruknął Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mimo wszystko, stoję wyżej i znam go dużo dłużej... — Kakashi oparł brodę o głowę Sakury i patrzył na ścianę. — Dobrze, że wszystko się tak skończyło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi gabinetu otworzyły się a w wejściu pojawiła się trójka przestraszonych postaci, całych umorusanych błotem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziki! — krzyknęła Yumi, która siedziała na grzbiecie Akamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W jej głosie kryło się podekscytowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Całe stado! W parku! — Kiba wymachiwał ramionami. — Napadły na nas!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pewnie były z młodymi... — rzucił Kakashi, wzmacniając uścisk wokoło ciała Sakury. — Chciały je przed wami chronić, zwyrodnialcy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi... Zielone oczy otworzyły się szeroko.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Z nieba spadały wielkie, kryształowe krople deszczu, które z hukiem rozbijały się o dębową, lakierowaną powłokę trumny. Poły czarnych płaszczy poruszane były niespokojnym wiatrem. Szlochanie, łzy, jęki i modlitwy, rozchodziły się po całym kondukcie żałobnym, idącym zaraz za sześcioma silnymi mężczyznami. Nieśli na swoich barkach te wielką skrzynię, ze spuszczonymi głowami. Kakashi, Gai, Kiba, Yamato, Naruto i Neji. Stawiali synchroniczne kroki nie zważając na przemoczone, czarne koszule i spodnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura szła niepewnie, ze spuszczoną głową, trzymając za rączkę Yumi. Dziecko nie przestawało płakać, jednak nie wydawało z siebie żadnych dźwięków. W ich dłoniach widniały piękne, białe róże. Ino wyła cicho z tyłu, podtrzymywana przez Shikamaru i Ashi, Hinata szła po lewej stronie Ibuki. Uchiha towarzyszył Haruno z jej prawej, gotowy by ją chwycić. Nienormalna cisza sprawiała, że cała ceremonia nabrała enigmatycznej atmosfery. Haruno odczuwała mdłości, strach, nienawiść, smutek i pragnienie zapomnienia. Wszystko mieszało się w środku i sprawiało, że czuła się coraz gorzej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zachwiała się na bok, jednak Sasuke chwycił ją za ramię. Złapał za nadgarstek prawej ręki i przełożył przez swoją rękę. Własną dłoń wsparł na brzuchu dając jej wsparcie, za które była mu dozgonnie wdzięczna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podchód zatrzymał się, a chłopcy odstawili trumnę w najwidoczniej ulokowanym miejscu, nad którym znajdował się wielki portret ich przyjaciela. Haruno wbiła w niego wzrok i wzięła głęboki wdech. Miała wrażenie, że patrzył na nią z góry i pilnował, czy spełnia swoją obietnicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej zamyślenie przerwał głos przemawiającej Tsunade, która również nie najlepiej się trzymała. Kawałek za nią stał Jiraya, a pod niedużym podestem, po obu stronach trumny, z założonymi na nerkach rękami kolejno Kakashi, Gai, Yamato oraz Naruto, Neji i Kiba. Wszyscy pogrążali się w niewyobrażalnej żałobie, wszyscy czuli jak ich nogi miękną. Mieli wrażenie, że zaraz upadną na ziemię.Tylko Sakura i jej poddenerwowanie rosły. Zmrużyła oczy wciągając powietrze. Co się ze mną dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Trumna została spuszczona w dół, kolejno podchodzono i wrzucano białe kwiaty, oddając cześć i żegnając się po raz ostatni. Różowowłosa zatrzymała się na dłużej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam... — szepnęła Yumi, wrzucając do dołu swoją różę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obie stały przez chwilę wpatrując się w stos kwiatów i w końcu cofnęły się na miejsca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Grabarze zajęli się zasypywaniem dołu, a na koniec ułożyli płytę nagrobka. Duchowny zaczął odmawiać modlitwę, którą razem z nim żałobnie recytowali zebrani ludzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszystko zbiegło się ku końcowi. Ludzie zaczęli powoli opuszczać tyły konduktu. Sakura zamknęła oczy i razem z dziewczynką zwróciła się za siebie. Podniosła stopę do góry, chcąc zrobić krok...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Prędzej jednak wyciągnęła ramię i otworzyła dłoń przed samą twarzą Yumi. W jej śródręcze wbił się shuriken, raniąc ją głęboko i sprawiając rażący ból. Za sobą usłyszała chrzęst metalu. Kakashi i Sasuke osłonili je, w marny sposób blokując dwie ostre katany zwykłymi kunaiami. Ino, Sakura i Yumi zostały zamknięte w kręgu przyjaciół, zwróconych do nich plecami. Ludzie zaczęli krzyczeć i uciekać w popłochu. Sakura wyrwała z dłoni ostrze i rzuciła je na ziemię. Podniosła wzrok i odwróciła się za siebie by ujrzeć dwóch, najbliżej znajdujących się napastników, których nadal blokowali Hatake i Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie koniec... — syknął jeden z nich.</span></span></div>
<br />Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-4401975402300076492014-08-25T21:54:00.000+02:002018-02-09T23:45:24.580+01:0038. Anioły idą do nieba<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczynka klęczała na krześle w przytulnej kuchni rodzinnego domu. Ściany wyłożone dębową boazerią budowały poczucie pewnego bezpieczeństwa, szczególnie w takie dni, jak ten. Wspierała się łokciami o szeroki parapet i obserwowała ulicę, spowitą chłodną, jesienną aurą. Wiatr szarpał gałęziami drzew, nie mogąc się zdecydować, w którym kierunku dąć. Zielone oczy wiodły za strugami deszczu, które spływały po szybie. Każdy kolejny błysk na niebie wprawiał ją w drgnięcie. Bała się burzy i martwiła o ojca, który miał tego dnia wrócić z długiej misji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mamo! Długo jeszcze? — zapytała, odwracając głowę w stronę rodzicielki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słońce, nie martw się — odparła, mieszając surową masę na ciasto. — Pewnie ma do zdania bardzo długi raport i chce to zrobić teraz, by mieć dla nas więcej czasu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jak na zawołanie, do kuchni wdarł się cichy szczęk otwieranego zamka. Dziewczynka zeskoczyła z krzesła i pognała ile sił do przedpokoju, z radością oczekując tam ojca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tata! — wrzasnęła, wskakując w jego ramiona, kiedy tylko zatrzasnął za sobą drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, kochanie! — zaśmiał się, chwytając ją mocno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szybko jednak dał do zrozumienia, że coś strzyknęło mu w biodrze, a kręgi niebezpiecznie mu zagruchotały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziecino, nie uważasz, że jesteś już za duża na takie rzeczy? — zażartował, cierpko się uśmiechając. — W końcu mnie połamiesz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś okropny! Nie jestem aż tak ciężka!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pokręcił z rozbawieniem głową i ucałował czoło córki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po czteromiesięcznej nieobecności, nic się nie zmieniło. Nie ważne ile lat miała mała Haruno, jej miłość do rodziców wciąż rosła. Ojciec był jednym z dwóch mężczyzn, których kochała całym swoim sercem; drugi nigdy tych uczuć nie odwzajemnił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kizashi, kochanie, ale zarosłeś! — Mebuki podeszła do nich z miską w ręku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ucałowała męża w policzek i uśmiechnęła się do niego. W jej oczach iskrzyła się radość.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4dff-7525-98c4-b703c2654f1b" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ogień w kominku wesoło tańczył, oddając swe ciepło domownikom. Trzyosobowa rodzina spoczywała na kanapie, oglądając telewizję i rozwodząc się nad misją ojca. Deszcz nie ustępował, choć wiatr i burza uspokoiły się już jakiś czas wcześniej. Pan Haruno obejmował wybrankę serca, mocno ją do siebie przytulając, jednak jego uwaga wciąż skupiała się na córce. Sakura siedziała z podkulonymi nogami, zaciskając palce na kubku wypełnionym gorącą czekoladą, i wpatrywała się w okno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Córciu, coś nie tak? — Kizashi poklepał dziewczynkę po ramieniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mebuki również zwróciła wzrok w stronę młodej Haruno. Choć jej spojrzenie pozostało zawieszone na mokrej szybie, usta wygięły się w lekkim grymasie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu tak leje? — mruknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rodzice zerknęli na siebie, marszcząc czoła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz kochana, to przez chmury... — zaczął ostrożnie ojciec, drapiąc się po karku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie o to mi chodzi, tato — prychnęła i zamknęła na chwilę powieki. — Czym tak naprawdę jest deszcz? Dlaczego tak przybija ludzi i towarzyszy im przy tych wszystkich smutkach?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nienaturalna dla tego domu cisza, wypełniła salon. Choć odpowiedź na pytanie wydawała się tak prosta, oczywista, zdawało się, że wtedy jej zwyczajnie zabrakło. Żadna nie zaspokoiłaby ciekawości Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mebuki zwiesiła do tyłu głowę i popatrzyła w sufit.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Moja mama — zaczęła spokojnie — powiedziała mi kiedyś, że deszcz spada z nieba wtedy, kiedy ktoś do niego podąża. Jakaś dusza, która została zmuszona do pożegnania się ze światem żywych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdyby taka była prawda, nie przestawał by padać. Ciągle ktoś umiera — zauważyła dziewczynka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz rację... ale może tutaj chodzi o wyjątkowe osoby? Te, które nigdy niczym w życiu nie zawiniły. Nie popełniły żadnego grzechu, nikogo nie skrzywdziły, stawiały wszystkich ponad sobą. Chronili słabszych. Takie anioły, stąpające po ziemi wśród żywych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Anioły? — powtórzyła cicho Sakura. — Tacy ludzie to anioły...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielone oczy zwróciły się z powrotem w stronę okna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślę, że deszcz zaczyna padać dużo wcześniej — odezwała się po chwili. — Nie w momencie śmierci. Tak jakby ci na górze wiedzieli, że ktoś do nich dołączy i opłakują jego los.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kizashi wiedział, że atmosfera powoli przeobraża się w bardzo melancholijną i ponurą. Dreszcze przebiegły wzdłuż jego kręgosłupa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skupmy się na czymś weselszym! — Roześmiał się nagle, klaszcząc w dłonie. — Widziałem w tygodniku, że na trzecim programie leci dzisiaj wasza ulubiona komedia. Co wy na to?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drobne, różane usta pozostawały wciąż rozchylone, a krople lodowatego deszczu nieustannie je zwilżały. Rubinowe plamy załamywały nieskazitelną, jaśminową skórę dziecka, spływając po czole i policzkach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi nie mrugnęła nawet raz, kiedy paraliż objął całe jej ciało. Choć utrzymywała szeroko otwarte powieki, zupełnie nic nie widziała. Opadła na kolana, prosto w szeroką kałużę, nie potrafiąc wydusić z siebie słowa. Ciężko było jej wziąć oddech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — Długi, rozrywający krtań wrzask Sakury, również nie wprawił jej w ruch.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wdarł się jednak do jej umysłu, poruszając świadomość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">To działo się naprawdę. Nie — to słowo, wykrzykiwane jak mantra przez Haruno, przepływało przez dziecięcy umysł. Ibuka była za młoda, by wiedzieć czym jest tak brutalna śmierć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura wybiegła zza niej. Ciociu... Dziecko nie rozumiało, dlaczego żadne słowo nie chciało wydobyć się z jej ust. Chciała krzyczeć, ale nie potrafiła. Ciociu, czemu tak krzyczysz? Czemu tak płaczesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wzrok młodych oczu zaczął się wyostrzać. Dostrzegała spory kształt, który osuwał się w dół, tuż przed nią. To człowiek. Kto to jest? Ciociu, kto to? Kto mu to zrobił? Czy ten ktoś żyje? Czy on umiera? Chcę pomóc, ale nie mogę. Nie mogę się ruszyć, boję się. Nie chcę tu być. Chcę się obudzić! Ciociu! Ciociu!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto? — Sasuke zeskoczył ze swojego przeciwnika i opadł na ziemię, tuż przed blondynem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki zastygł w bezruchu i spoglądał przed siebie, jakby w transie, kiedy reszta podążała w stronę, w którą udały się dziewczęta. Pokonywali drogę na górę, ku kryjówce Orochimaru, a zastępy Wody wciąż deptały im po piętach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto! — krzyknął Yamato. — Rusz się do cholery!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ten jednak nadal stał w miejscu, marszcząc niespokojnie czoło. Tętnice zaczęły szybciej pompować krew w jego żyłach, a źrenice zwęziły się do minimalnych rozmiarów. Jego półprzytomny wzrok przeniósł się na twarz Uchihy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tam się coś stało, Sasuke — wyszeptał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O czym ty mówisz? — warknął, osłaniając Uzumakiego przed napastnikiem. — Co miałoby się stać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem, ale to coś złego — odparł, zaciskając pięści. — Od kiedy moja chakra połączyła się z tą, należącą do Kuramy, wyczuwam takie rzeczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wygaduj głupot! — Sasuke cały się spiął i pociągnął chłopaka w stronę reszty. — Z dziewczynami na pewno jest wszystko w porządku. Dałyby znać, gdyby tak nie było!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ten durny lis się myli! — wykrzyknął, lecz w jego głosie pojawiła się swego rodzaju obawa w prawdziwość tych przeczuć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wielka, żółta pięść, która uformowała się z części płaszcza, przywaliła w bok bruneta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ała?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To Kyuubi — odparł Uzumaki, wciąż ściągając w zastanowieniu brwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uchiha westchnął i ruszył z blondynem dalej, by dogonić Kakashiego. Naruto przyjrzał się swoim towarzyszom. Z niepokojem doliczył się tylko czterech osób, choć po odłączeniu się dziewcząt, została ich szóstka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kogo brakuje? — zapytał głośno. — Sasuke, kogoś brakuje!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zastanów się, kto na tej misji jest tak samo narwanym kretynem, co ty...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pamiętam, jakby to było wczoraj. Te deszczowe dni. Następnego dnia, po powrocie ojca z czteromiesięcznej misji, mama wysłała mnie z kilkoma smakołykami do swojej koleżanki, Onoe, która należała do jednej z tych biedniejszych rodzin. Wciągnęłam na nogi czerwone kalosze i granatowy płaszczyk, chcąc choć w minimalny sposób uniknąć przemoczenia. Wyszłam przed dom i rozłożyłam parasol, kiedy zimne łzy nieba nie ustępowały. Mama pomogła mi założyć beżowy plecak i naciągnęła na moją głowę kaptur.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobieta i dwójka jej dzieci, mieszkała za przerzedzonym lasem, w którym znajdowały się pola treningowe. Nie przepadałam za zapuszczaniem się w tamtym kierunku, bo kojarzyły mi się one jedynie z morderczą konfrontacją drużyny siódmej z jej przyszłym opiekunem — Kakashim. Chcąc nie chcąc, jednak właśnie tą drogą musiałam iść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przeskakiwałam nad kolejnymi, nieregularnymi kałużami, rozmyślając nad tym, że Konoha była miejscem, którego nigdy nie chciałam opuszczać. Nie znałam wtedy smaku wojny i bardzo mnie to cieszyło. Historie o Trzeciej Wojnie Shinobi były dla mnie jedynie mglistymi wspomnieniami rodziny, które czasem wypływały na powierzchnię, podczas świątecznych spędów. Mimo braku tak wielkich bitew, mniejsze walki wciąż istniały. Konflikty pomiędzy krajami i wioskami nieustannie narastały i naprawdę ciężko było je zażegnać. Najgorzej było pomiędzy Wodą a Błyskawicą. Wspominając historię o znaczeniu deszczu, którą wspomniała wtedy matka, uwierzyłam, że wiele niewinnych dusz musiało oddać swoje życia w imię bezsensownej wojny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Anioły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przedzierałam się przez dobrze znaną ścieżkę, kryjąc się pod koronami drzew przed ulewą. Dookoła nie wyczuwałam zupełnie nic, co nie komponowało się w żaden sposób z naturą. Jednak im bliżej placu trzeciego byłam, tym lepiej słyszałam jakieś rytmiczne dudnienie. Po niedługim czasie wyszłam na otwartą przestrzeń, gdzie w oczy rzucił mi się mój rówieśnik. Od felernego egzaminu na chuunina, nie dawał za wygraną, jak większość osób, które poniosły sromotną klęskę. Stracił wtedy tak wiele...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zatrzymałam się niedaleko i obserwowałam go spod materiału parasola. Uparcie maltretował pień owinięty resztkami słomy. Wymach, cios. Wymach, cios. Wyskok, kop. Wyskok, kop. Nie miałam pojęcia, ile już tu siedział i czy sekwencje tych ciosów miały jakieś znaczenie, ale nie wyglądał dobrze. Nie chodziło o fizyczną powłokę; miałam wrażenie, że coś przykrego siedziało w jego głowie i sądziłam, że były to wspomnienia porażki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ludzie plotkowali, że spędzał tam całe dnie i noce. Ze zdartych kostek lała się krew, a ja nie rozumiałam, dlaczego tak bardzo szedł w zaparte. Wtedy mało co mnie interesowało poza Sasuke i moją ślepą miłością. Po własnej porażce podczas egzaminu nie czułam się specjalnie zmotywowana do dalszych starań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Już otwierałam usta, by się przywitać, kiedy mój wzrok poszybował w innym kierunku. Z mojej prawej powoli zakradł lis. Patrzył na mnie niebezpiecznie ciemnymi, paciorkowatymi oczyma, świdrując wzrokiem. Możliwe, że w normalnej sytuacji nie wpadłabym w panikę, jednak po wielu ostrzeżeniach rodziców, lekcjach w Akademii i zdjęciach z podręczników, szybko zorientowałam się, że zwierze było chore na wściekliznę. Piana toczyła się z jego pyska, a oczyska pokryte były gęstą ropą. Szczerzył kły, cicho powarkując. Byłam tak wystraszona, że nie potrafiłam wydusić z siebie słowa. Ostrożnie się cofałam, krok za kroczkiem, aż w końcu potknęłam się o korzenie dębu i runęłam na tyłek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę, nie! — krzyknęłam, kiedy rudzielec zaatakował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Osłoniłam twarz ramionami, nie chcąc, by wpił w nią swoje zębiska. Lecz oczekiwane wcale nie nadeszło. Chłopak ruszył mi z pomocą; szybko pojawił się obok, zapewne wcześniej dostrzegając całą sytuację. Kopnął mocno zwierzę, wywracając je na ziemię. Lis jednak nie miał zamiaru dać za wygraną. Wybawiciel podnosił kamyki i rzucał nimi w rudzielca, aż ten odpuścił i uciekł z powrotem do lasu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wszystko w porządku, Sakura? — zapytał, podając mi rękę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem — odparłam wciąż lekko sparaliżowana strachem. — Chyba tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze, że cię zauważyłem — zaśmiał się zuchwale — gdyby nie ja, mogłoby się to skończyć tragicznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie uważasz, że za wiele czasu poświęcasz treningom?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zbity z pantałyku, popatrzył na mnie zaskoczony. Sama nie rozumiałam, dlaczego tak nagle wyskoczyłam z tym pytaniem. Chłopak westchnął i zerknął na zniszczony pień, a potem na swoje poharatane dłonie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem, Sakura — odparł szeptem — straciłem wtedy wszystko. Silną wolę, honor, przyszłość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzył w zachmurzone niebo, przyjmując na twarz chłodne krople deszczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podziwiam cię — przyznałam zawstydzone, odwracając wzrok gdzieś w bok — masz zapał, którego nam wszystkim brakuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ojoj — parsknął wesoło, drapiąc się po karku. — Nie spodziewałem się, że kiedyś coś takiego od ciebie usłyszę, Sakura. Po prostu nie chcę się poddać. Chcę coś osiągnąć, wygrać ze słabościami. Pozostała mi tylko jedna droga, więc chcę nią dumnie podążać. — Uśmiechnął się promiennie, podając mi z ziemi parasolkę. — Całe życie przede mną. Wierzę, że kiedyś was dogonię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Więc ja również w ciebie wierzę. — Uśmiechnęłam się, obserwując, jak się zarumienił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Słyszałam dzwony. Wybiła szesnasta, a właśnie o tej godzinie miałam znaleźć się przed drzwiami pani Onoe. Wypuściłam głośno powietrze i ponownie posłałam chłopakowi ten przyjazny wyraz twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Muszę uciekać — oznajmiłam ponuro, kryjąc się przed deszczem pod parasolem — jestem już spóźniona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma sprawy — odparł i założył na moją głowę kaptur, zupełnie jak mama. — Do zobaczenia, Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cześć! — Zwróciłam się na pięcie w kierunku kolejnej, leśnej ścieżki. — Ach, zapomniałabym!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odwróciłam w jego kierunku głowę. Popatrzył na mnie uważnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję za ratunek, Lee.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Błękitne oczy dziecka otworzyły się szerzej, a zimne powietrze wypełniło niewielkie płuca. Yumi obserwowała, jak Haruno szarpie ciałem Rocka, wykrzykując wniebogłosy jego imię. Ibuka w końcu wróciła na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee! Nie, proszę! — Sakura klepała dłonią brudną twarz przyjaciela, resztką chakry próbując przytrzymywać wszystkiego jego funkcje życiowe w normie. — Ocknij się, draniu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kunoichi błądziła przerażonym spojrzeniem po jego buzi, spazmatycznie oddychając. Jej łzy mieszały się z deszczem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Powieki chłopaka zadrżały lekko, tak samo jak usta. Zaczął się krztusić, wypluwając sporo krwi. Dziewczyna zdawała sobie sprawę z tego, że jedną nogą był na tamtym świecie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee, proszę no! Proszę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wtedy dostrzegła, że otworzył lekko oczy, a jego usta wygięły się w zbolałym uśmiechu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic ci nie jest? — zapytał cicho, zaciskając palce na jej dłoni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pokręciła nerwowo głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek! — Zapłakany głos Yumi przedarł okolicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziecko podbiegło do nich i złapało za kamizelkę Rocka, lekko nią szarpiąc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura czuła, jak cała drży i traci czucie w mięśniach. Popatrzyła na Mizukage, która stała nieopodal i przyglądała im się z triumfalnym wyrazem twarzy. W jej głowie pojawiło się wspomnienie wściekłego lisa, którego utożsamiała z tą kobietą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Takie są konsekwencje wojny — wyszeptała Mei. — Gdybyście nas nie zdradzili, wszystko mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamilcz, suko! — ryknęła Haruno, dotkliwie raniąc dumę kobiety. — Zbliż się chociaż o krok, to cię rozszarpię!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty mała ździro!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Terumi rozpoczęła swoje natarcie. Kiedy miała zamiar wyprowadzić kopniaka prosto w głowę Haruno, ktoś ją powstrzymał. Silny cis posłał Mizukage w stronę skał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ashi... — wyszeptała Sakura, wpijając wzrok w plecy dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obok Yumi pojawiła się przerażona Hinata, która powstrzymywała łzy na widok Lee.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zajmijcie się Rockiem — warknęła Tokuno, cała się spinając. — Ja się zajmę tym wstrętnym babskiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty chcesz mnie powstrzymać?! — Głos Mei wprawił ziemię w drżenie, a dziewczęta w osłupienie. — Twoja matka nie miała żadnych zadatków na kunoichi, tak samo jak jej zachlany mężulek. Jakim niby cudem masz mieć ze mną jakiekolwiek szanse?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hyuuga wymieniła z Haruno skonsternowane spojrzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdybyś choć trochę chciała poznać rodzinę swojej siostry, wiedziałabyś, że matka mojego ojca była wykwalifikowaną członkinią ANBU z elitarnych jednostek Wody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Swojej siostry? — powtórzyła beznamiętnie Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Twoja zdzirowata matka nie chciała stosować się do moich rozkazów — warknęła Mizukage. — Dlatego skończyła jako dziwka!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cieszę się, że nie wdawałam się w stronę matki — wyszeptała Tokuno, zaciskając palce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ułamek sekundy później doskoczyła do Mei i zaczęła z nią walczyć. Zielone tęczówki przeniosły wzrok na Hinatę, która prawdopodobnie jeszcze przetwarzała nowe informacje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi błądziła drobnymi dłońmi po twarzy Lee i głośno zawodziła. Jej płacz łamał wszystkie okoliczne skały, nakrapiając je swoim smutkiem i strachem. Ciągnęła noskiem i pojękiwała tak, jakby to ją ktoś ranił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze, że was zauważyłem. — Słaby głos Rocka zwrócił uwagę dziewcząt. — Gdyby nie ja... Mogłoby się to skończyć tragicznie, hah.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura dotknięta tymi słowami, wyrwanymi z przeszłości, rozpłakała się na nowo. Nie mogła uwierzyć, że pamiętał to tak dokładnie, jak ona sama.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, nie, nie... — szeptała, wyciągając spod jego głowy rękę. — Nie mów nic, bądź cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spostrzegła, że nóż wbił się w jego prawą pierś. Odetchnęła lekko, że nie przebił on serca. Chciałą chwycić za rękojeść i powoli je wysunąć, resztkami chakry kontrolując jego krew, jednak złapał ją za dłonie i je odsunął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostaw, to bez sensu — wychrypiał, nadal się uśmiechając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie pieprz głupot, Lee — warknęła, chcąc ponowić manewr, jednak tym razem to Hinata ją powstrzymała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hyuuga pokręciła przecząco głową, przymykając powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możesz nic zrobić, Sakura — szepnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież ta dziwka nie trafiła go w serce! Nawet Byakugan nie jest ci potrzebny do tego, by to zobaczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Lee zaśmiał się słabo i zamknął oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzisz, jak wielki pech towarzyszy mi przez całe życie? — zapytał spokojnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno patrzyła to na przyjaciółkę, to na Rocka. Ibuka w dalszym ciągu nie przestawała płakać. Szarpała swoją bluzą na wszystkie strony, chcąc gdzieś ulokować swój dziecięcy gniew i żal.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, Lee ma dekstrokardię. Miałaś prawo nie wiedzieć...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zawsze, kiedy starałem się o badanie u ciebie, ktoś mnie uprzedzał — wspomniał z trudem chłopak. — Skoro nigdy mnie nie leczyłaś, nie byłaś świadoma takich rzeczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możesz umrzeć — powiedziała, jakby to było oczywiste. — Uratowałeś mnie zbyt wiele razy. Nie pozwolę na to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czuła że uścisk jego dłoni stawał się coraz lżejszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee! Nie możesz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obiecaj mi tylko jedno...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obiecaj, że będziesz szczęśliwa...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego dłoń zsunęła się w dół, a klatka piersiowa przestała się ruszać. Jego usta wyginały się w lekkim uśmiechu, a twarz wyglądała na niebywale spokojną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee?! Lee! — Sakura zaczęła nim potrząsać, jak w jakimś amoku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hinata z trudem starała się odciągnąć dziewczynę, jednak ta nie dawała za wygraną. Po krótkiej szarpaninie opadła w końcu na ziemię i wlepiła otępiałe spojrzenie w ciało przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hyuuga wzięła na ręce Yumi i przytuliła do siebie łkające dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pomszczę cię, obiecuję — wyszeptała Haruno, biorąc głęboki wdech. — Obiecuję...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna popatrzyła w niebo, przypominając sobie tamten wieczór. Lee był jednym z tych ludzi, którym śmierć w zupełności się nie należała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stanęła na chwiejnych nogach i przeszła nad Rockiem. Jej oczy były opuchnięte i podrażnione, co rozmazywało jej obraz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mizukage wyprowadziła cios, trafiając prosto w brzuch Ashi. Dziewczyna została sile wyparta i odrzucona w tył, jednak wylądowała w ramionach Haruno, na której praktycznie nic już nie robiło wrażenia. Czuła się pusta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dzięki — mruknęła Tokuno, chcąc wrócić do walki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głos przyjaciółki jednak ją powstrzymał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idź do Hinaty — nakazała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idź, to rozkaz — warknęła, nie ściągając wzroku z Mei.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi pokornie zaczęła się wycofywać, aż doszła do Hinaty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno zauważyła jakieś cienie. Dwa kształty przedostały się szybko w jej kierunku. Kiedy dojrzała znajomą twarz, poczuła w sercu ukłucie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... — szepnął Inuzuka, widząc przyjaciółkę w opłakanym stanie. — Zdążyłem prawda? Co się sta...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego wzrok powiódł w stronę ciała Lee. Czarna rozpacz dosięgła również jego. W przeciągu kilku następnych chwil, na miejscu pojawili się już wszyscy. Zszokowani chłopcy wpatrywali się w martwego przyjaciela, ulegając przy tym skrajnym emocjom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spóźniliście się — wyszeptała Haruno, z pewną dozą żalu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Żalu o to, że nikt nie mógł go uratować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Z przestrachem dostrzegła jednak, że pośród nich wciąż nie było nigdzie Saia. Bała się, że został zamordowany, albo porwany. Przez te wszystkie myśli przechodziły ją niewyobrażalne dreszcze. Wzięła głęboki wdech i ostrożnie wypuściła nosem powietrze, po czym skupiła wzrok na Mei. Kobieta dostrzegła w nim potworną rządzę krwi, która wprawiła ją w obawy. Przestała czuć się tak pewnie w obecności tych wszystkich ninja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie rób niczego pochopnie — wyszeptał Hatake, stając ramię w ramię z Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chciała zabić Yumi — odparła. — Lee nas osłonił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możesz stracić nad sobą panowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Prawił jej morały, a sam ledwo trzymał swoją wściekłość w ryzach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcę ją zabić, Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Za Mizukage pojawił się poturbowany Ao i jego młodszy kolega.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możesz. — Powstrzymał ją, kiedy chciała ruszyć przed siebie. — Mogą zostać wyciągnięte wobec ciebie konsekwencje. Nie ważne do czego ta szuja się przyczyni, tytuł Kage jest jak jebany immunitet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie interesuje mnie to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ugięła nogi, gotowa do wyrwania się Kakashiemu i rzucenia na Terumi. Po raz kolejny została jednak powstrzymana. Yumi wybiegła z jej lewej strony i szarżowała prosto na Mizukage. Kręciła w rozpaczy głową i wyła głośno, roniąc gęste łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zabijaj! — wrzasnęła. — Nie zabijaj już nikogo! Weź mnie! Nie rób nikomu krzywdy, błagam! Zrobię wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mei z zadowoleniem rozpostarła ramiona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trzeba było tak od razu — mruknęła. — Chodź do mnie, ciasteczko!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi, nie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura i Kakashi wyrwali przed siebie, całkowicie spanikowani. Sakura nagle doznała wrażenia, że powróciły do niej pokłady chakry; myśl o tym, że nie chciała pozwolić na kolejną, bezsensowną śmierć, dodała jej siły. Poświęcenie Lee nie mogło pójść na marne, a Mei nie mogła położyć swoich łapsk na Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibukę dzieliło od kobiety dosłownie kilka metrów. Haruno odbiła się mocno od ziemi i chwyciła dziewczynkę w ramiona. Przycisnęła ją do siebie i odskoczyła na bok; miejsce, w którym ułamek sekundy wcześniej się znajdowała, zostało zajęte przez monumentalne cielsko Manabu. Wilk zeskoczył ze skał i dołączył do sojuszników.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostaw mnie! — Yumi zaczęła się szarpać. — Już nikt nie może umrzeć! Oddajcie mnie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi! — krzyknęła kunoichi, próbując zwrócić na siebie jej uwagę. — Yumi! Popatrz na mnie, dziecko!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chwyciła w dłonie drobną twarzyczkę i siłą skierowała ją w swoją stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek Lee poświęcił się po to, byś mogła dalej żyć — wyszeptała. — Chcesz tak po prostu to zmarnować? Okazać całkowity brak szacunku po tym, co dla ciebie zrobił?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— N-nie chcę... — jęknęła, kręcąc główką. — Nie chcę! Nie chcę by ktokolwiek jeszcze umierał!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Małe ciałko drżało od spazmatycznego płaczu. Błękitne oczy powiodły rozżalonym spojrzeniem po jej nowych przyjaciołach, którzy okazali jej swoje wielkie serca. Hinata klęczała, trzymając w ramionach ciało Rocka, a obok niej czuwała Ashi. Ten widok ją dobijał. Kiedy jednak zauważyła za swoimi sojusznikami zdyszanego Menmę, lekko oprzytomniała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uważajcie! — ryknął Inuzuka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura zdążyła jedynie odwrócić głowę, y zauważyć, że w ich stronę pędziły spore kule, ulepione z rozżarzonej lawy. Krótka kalkulacja pozwoliła jej zrozumieć, że nie miała szans uciec, jednak pomiędzy nimi a pociskami, pojawiła się gruba ściana z drewna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poddana wysokiej temperaturze, szybko obróciła się w popiół. Yamato i Inuzuka osłaniali Hyuugę i Tokuno, natomiast Sasuke, Naruto i Kakashi stanęli naprzeciw samej Mizukage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zapłacisz nam za śmierć Lee — warknął rozwścieczony Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oddajcie mi tego bachora — odezwał się Ao — wtedy oszczędzimy Konohę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Stul jadaczkę i wracaj na swój statek, piraciku za dwa grosze — wycedził Uchiha, wpatrując się w przepaskę mężczyzny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przykro mi, Mei — powiedział Kakashi, z wciśniętymi w kieszenie spodni dłońmi — ale nie oddamy ci naszej Yumi. Zostaje z nami, czy tego chcesz, czy nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— N-naszej? — wyłkało dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Błękitne oczy zwróciły się w stronę Sakury. Klęcząca przed nią Haruno uśmiechnęła się blado, zaciskając palce na jej ramionach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pokochaliśmy cię, rozumiesz? — wyszeptała. — Stałaś się częścią naszej wielkiej rodziny, która dba o siebie nawzajem. Miałaś prawo nas znienawidzić za to, co przed tobą ukrywaliśmy... problem polega na tym, że twój pobyt u nas nawet przez chwilę nie był traktowany jako misja. Każde z nas jest w stanie zrobić dla ciebie to samo, co wujek Lee. Czy teraz w nas wierzysz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi przyglądała jej się szeroko otwartymi oczyma. Nawet nie drgnęła, prawdopodobnie trawiąc to, co powiedziała do niej Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kunoichi spojrzała w kierunku Kakashiego. Nie patrzył na nią, kryjąc za plecami dłoń z wyprostowanymi trzema palcami. Według umownych znaków, rozkazał jej, by uciekała gdziekolwiek, byle jak najdalej od miejsca walki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gwizdnęła głośno, zwracając na siebie szczególną uwagę przyjaciół. Chwyciła dziewczynkę i wskoczyła na kolejną, skalną półkę. Tuż za nią podążył Kiba, Akamaru i Menma. Yamato pozostał przy dziewczętach, a reszta wciąż mierzyła się wzrokiem z Mizukage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Znowu zabawa w berka? — jęknęła kobieta. — Zaczynacie mnie męczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyskoczyła w górę, jednak wielkie, pomarańczowe łapsko chwyciło ją za nogę i brutalnie sprowadziło na dół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie się wybierasz? — warknął Naruo. — Zapłacisz nam za to, już ci to powiedziałem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez jego głos przedzierała się wściekłość samego Kuramy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może innym razem, kochanieńki — wyszeptała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej ciało zamieniło się w lawę i rozlało na skalne podłoże.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Klon? — Sasuke uaktywnił Sharingana i przyjrzał się dwójce pomagierów kage. — Kakashi, ruszajcie za Sakurą. Niech kapitan zostanie i zajmie się dziewczynami. Ja wezmę tę dwójkę na siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim odeszli, Sasuke sięgnął do kieszeni bluzy. Wyjął z niej zieloną maskotkę, którą rzucił Hatake. Mężczyzna złapał ją i popatrzył na chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może się przydać, choćby do wytropienia dziewczyn przez twoje Ninkeny. Z resztą, mała ją chyba lubi. Szkoda byłoby, żeby się zniszczyła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi skinął do niego głową i razem z Naruto, ruszyli na górę. Sasuke ustawił się bojowo, wznosząc w powietrze swoją katanę. Uśmiechnął się zawadiacko, pochylając ciało do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zapraszam.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szept Yumi sprawił, że straciła koncentrację i prawie się z nią przewróciła. Stęknęła głośno i zacisnęła zęby, biegnąc dalej. Za nic nie chciała zwalniać. Tuż za nią podążał Kiba, a ich plecy osłaniali Menma i Akamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Za co, Yumi? — zapytała spokojnie, patrząc przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie powinnam być zła — jęknęło dziecko. — Chcieliście pomóc dziadkowi mnie chronić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cieszę się, że to zrozumiałaś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno odwróciła lekko głowę, by dziewczynka mogła dostrzec jej słaby uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kunoichi zatrzymała się gwałtownie, tak samo jak reszta i wlepiła strwożony wzrok w dół. Podłoże drżało. Przerażający szczęk skał dochodził do nich niemalże z każdej strony, aż w końcu ziemia się rozstąpiła. Kamienna powłoka pękała pod ich stopami; szczeliny w mgnieniu oka rozciągały się we wszystkie strony, a pierwsze fragmenty skał zaczęły zsuwać się w dół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co to, kurwa, jest?! — ryknął Kiba, przeskakując na jedno z pozornie bezpieczniejszych miejsc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Z dołu buchnęło niewyobrażalne gorąco, wznosząc długie, różowe kosmyki w górę. Sakura poczuła, jak Ibuka zsuwa się z jej pleców. Chwyciła ją w ostatniej chwili i dopiero wtedy dostrzegła źródło ciepła. Tuż pod nimi utworzył się szeroki krater, wypełniony po brzegi płynną, gorącą lawą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Suka — warknęła Haruno, rozglądając się wokół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wiedziała, że Mei siedziała im na ogonie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówiłam, że mi nie uciekniecie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mizukage opadła na ziemię, tuż przy Kibie i Akamaru. Ominęła ich, traktując jak niewarte uwagi śmiecie i zaczęła iść powoli w stronę dziewcząt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie oddamy ci jej!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba bez namysłu rzucił się w stronę kobiety. Terumi jednak zwinnie uniknęła jego ciosu i chwyciła chłopaka za szyję, wznosząc go ponad siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — Cichy pisk wyrwał się z gardła Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mizukage zwróciła wzrok ku dziewczynie, kąśliwie się uśmiechając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oh, czyżbym trzymała w dłoni kruche życie kolejnego z twoich bliskich przyjaciół, Sakuro?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Długie palce zacisnęły się jeszcze mocniej na szyi Inuzuki. Chłopak zaczął wierzgać nogami i charczeć, próbując się uwolnić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostaw go! — ryknęła Haruno, zbliżając się do krawędzi skarpy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gorące powietrze stwarzało jednak barierę, którą ciężko było jej przebić. Podniosła przerażony wzrok na przyjaciela, czując, jak zapłakana Yumi ściska jej rękę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Akamaru podbiegł do nich, by ratować swojego właściciela, jednak został łatwo odrzucony przez Kage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostaw go! — powtórzyła rozpaczliwie dziewczyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaczęła cofać się do tyłu, widocznie chcąc nabrać rozpędu i przeskoczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— S-sakura... Nie! — wydusił Kiba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Widząc desperację przyjaciółki, a także wiedząc, że była zdolna do wielu rzeczy, wziął się w garść. Odchylił do tyłu dolne partie ciała, by z rozmachem sprzedać Mei kopniaka w brzuch. Zaskoczona kobieta rozluźniła uścisk, z którego udało mu się uciec, jednak nie był w stanie odejść zbyt daleko. Opadł na kolana, trzymając się za obolałą szyję i nieustannie się dusił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura zaciskała boleśnie szczęki, cała się trzęsąc. Nie miała pojęcia co robić, dopóki Ibuka nie zaczęła krzyczeć i szarpać jej spodni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciociu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wzrok Haruno poszybował za jej plecy i spotkał się z przeszywającym spojrzeniem samego Manabu. Wilczysko obstawiało jej jedyną drogę ucieczki; były w potrzasku. Czuła, że ich szanse na przeżycie zakończyły się właśnie w tamtym miejscu. Kiedy jednak zerknęła na Yumi, próbującą uspokoić oddech, zrozumiała, że nie mogła tak szybko odpuścić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Potrzebujesz tylko tego smarkacza, tak? — Głos czarnego wilka zagrzmiał nad głowami dziewcząt. — Tą różową mogę zabić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rób, co ci się żywnie podoba. Potrzebny mi dowolny fragment ciała tego dzieciaka, bym miała co wysłać Raikage jako prezent — wymamrotała Mei, zbliżając się do krawędzi po swojej stronie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwierzę wyszczerzyło białe kły, przełamując idealną czerń jego futra. Powoli stąpał w stronę Sakury i Yumi, powarkując złowrogo. Haruno chwyciła dziewczynkę i przycisnęła ją mocno do siebie, chowając twarz w jej włosach. Przepraszała ją, czując, jak ciężkie oddechy wroga mierzwią ich włosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Coś jasnego rozświetliło okolicę. Biały płomień przeskoczył nad nimi i opadł zaraz za Manabu. Elektryczny ładunek powiększał się z każdą chwilą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, na ziemię! — ryknął Menma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naelektryzowane powietrze uniemożliwiało normalne oddychanie. Sakura jednak napięła ciało i odskoczyła jak najdalej, wiedząc, że sam upadek na ziemie nie miał szans uratować ich przed wystrzałem Menmy, który zamieniłby je w popiół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Psie! — wrzasnęła przy tym, chcąc zwrócić na siebie uwagę Manabu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rozwścieczony takim przytykiem, chciał natrzeć prosto na nią. Nie zdążył jednak przebyć nawet metra, bo ładunek Menmy uderzył w jego ciało, odsyłając je dużo dalej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czarne futro balansowało w powietrzu, kiedy czarne wilczysko oscylowało na krawędzi niepewnej płyty. Zsunął się z niej, desperacko próbując wciągnąć się z powrotem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żegnaj, bracie — wyszeptał biały wilk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szpony Manabu zostawiły w skale jedynie głębokie żłobienia, a cielsko runęło w przepaść, prosto w toczącą się na jej dnie lawę. Ryk zwierzęcia niósł się echem przez najbliższą okolicę, budząc nawet zmarłych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nareszcie — sapnął Menma, wracając do swojej naturalnej wielkości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura czuła ucisk w gardle. Zachciało jej się płakać, kiedy zrozumiała, że połowę problemu mieli za sobą. Nerwowo rozejrzała się wokół za Mizukage. Zamiast niej zarejestrowała nieprzytomnych Kibę i Akamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna dosłownie cisnęła dziewczynką w stronę Menmy, przyjmując na siebie cios Terumi. Kobieta, chwilę później, chwyciła ją za włosy i pociągnęła w górę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Napsułaś mi dzisiaj wiele nerwów, gówniaro — wycedziła, przez zaciśnięte zęby, szarpiąc różowymi kosmykami. — Zapłacisz mi za to wszystko, rozumiesz? Ty i każdy inny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głos Kakashiego sprawił, że do oczu Haruno napłynęły łzy. On i Naruto zatrzymali się przy samej krawędzi jednej z płyt, z przerażeniem rejestrując, że tuż pod nimi płynęła lawa. Za ich plecami pojawili się już inni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura czuła się beznadziejnie, kiedy przyjaciele obserwowali jej kolejną porażkę. Bolało ją serce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Stać! — wrzasnęła Mizukage, kiedy Kakashi i Naruto szykowali się do skoku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno poczuła na szyi lodowatą stal. Przełknęła głośno ślinę, kiedy do jej głowy wtargnęły myśli z ich egzaminu na chuunina.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeszcze jeden krok, to pozbawię ją głowy — warknęła Mei. — Chyba nie będziecie juz kwestionować mojego okrucieństwa, po tym, jak wykończyłam waszego przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa — syknął Kakashi — dawno nie byłem w tak beznadziejnej sytuacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli oddacie mi bachora, oszczędzę ją!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zbył słowa kobiety; wiedział, że musiał znaleźć inny sposób. Zwrócił głowę w bok i spostrzegł Sasuke, który z wolna się do nich zbliżał. Uchiha z otwartymi ustami i zmarszczonym czołem obserwował Sakurę. Hatake zauważył, że Naruto również wyglądał jakoś dziwnie. Nie rozumiał, o co im chodziło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ona znowu to zrobi? — wyszeptał Sasuke. — Przecież to za nic nie wypali!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wierzę — zawtórował mu Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zwrócił spojrzenie w stronę Haruno. Dziewczyna, wykorzystując zdenerwowanie i dekoncentrację kobiety, sięgnęła do pokrowca, przyczepionego do pasa. Nie miał pojęcia, co chciała zrobić jego ukochana, ale domyślał się, że było to coś spektakularnego, skoro pozostałą dwójka z jego dawnej drużyny, przyglądała jej się z niemałym szokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno chwyciła za nadgarstek kobiety i zrobiła coś, czego Kakashi w życiu by się nie spodziewał. Wolną dłonią rozerżnęła taflę gęstych, różowych włosów, uwalniając się z sideł swojego oponenta. Jej pięść została otoczona przez zieloną poświatę; smukłe ciało wykonało półobrót, a zaciśnięta dłoń młodej kunoichi, wbiła się w brzuch Mizukage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W ten sposób uratowała nam życie na egzaminie na chuunina — wyszeptał Sasuke. — Dokładnie ten sam...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake poczuł w sercu nieprzyjemne ukłucie. Nie chodziło o to, że jego ukochana pozbawiła się jednego ze swoich wspaniałych atutów. W tamtej chwili zaczęło do niego docierać, do jak wielu poświęceń Sakura była gotowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno chciała złapać Yumi i uciec z nią na bezpieczniejsze podłoże, jednak Mei prędko ją powstrzymała, chwytając za dziewczęcą kostkę. Kunoichi runęła na ziemię, jednak nie dała się stłamsić. Energicznie odwróciła się na plecy i kopnęła Terumi prosto w zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma! — wrzasnęła, podnosząc się. — Zabierz stąd Yumi! Migiem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka nie chciała jednak oddalać się od przyjaciół i zaczęła się odczołgiwać, by przypadkiem wilk jej stamtąd nie zabrał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu jesteś taka uparta — syknęła Mizukage, dopadając dziewczynę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brutalnie uderzyła nią o skałę i władowała kolano w płaski brzuch, którego Sakura nie zdążyła napiąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może to czas, byś sama sprawiła sobie dziecko i zrozumiała, jak to jest walczyć o jego życie! — ryknęła, odpychając ją od siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mei się zachwiała, jednak nie upadła na ziemię. Rozwścieczona chciałą ją kopnąć, jednak dziewczyna osłoniła się ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież to nie twój bachor! Miałaś za zadanie jedynie jej przypilnować, więc o czym ty pieprzysz, smarkulo!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura wpakowała jej pięść w twarz, w końcu posyłając Terumi na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wszyscy są tak bezdusznymi egoistami, jak ty... — warknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mizukage szybko przejęła swoją kolej na oddanie ciosu i podkosiła dziewczynę. Sakura upadła na plecy i została szybko przygwożdżona do ziemi. Kobieta zaczęła okładać jej twarz pięściami, wrzeszcząc przy tym z wściekłości. Blada skóra Haruno zalała się krwią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostaw!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wrzask Yumi zdekoncentrował Mei. Dziecko bez namysłu rzuciło się na nią i zaczęło gryźć gdzie popadnie. Nie przestawała, mimo tego, że Terumi uderzyła ją kilkukrotnie w głowę. Sakura z trudem podniosła się na nogi, by zaraz dopaść swojego wroga. Dziewczynka mimowolnie została odsunięta od walki. Z przerażeniem obserwowała wszystkie ciosy, jakie sobie zadawały. Nie rozumiała, skąd brała się ta nienawiść i agresja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ścierające się kobiety nawet nie zauważyły, kiedy przekoziołkowały w pobliże krawędzi. Gorąc z dołu szybko jednak uświadomił im ich położenie. Strwożona Yumi i rozwścieczony Menma, zaczęli zbliżać się w tamtym kierunku, chcąc uwolnić przyjaciółkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — ryknął Hatake. — Uciekajcie stamtąd!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy cała czwórka znajdowała się już na skraju, skaliste podłoże zaczęło pękać i obsuwać się w dół. Groźny szczęk powstrzymał Haruno przed jakimikolwiek ruchami. Coraz większe fragmenty skał spadały w dół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma! — wrzasnęła Sakura, zrzucając z siebie Mei.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ziemia pękła; platformy, na których się znajdowali, zsunęły się w dół. Do uszu dziewczyny docierały wrzaski wszystkich jej przyjaciół. Zielone oczy obserwowały, jak skalna płyta oddala się od niej, a na niej Yumi i wilczy przyjaciel, pozbawiony jakiejkolwiek energii.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— MENMA!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna zaczęła czuć, że ziemia pod nią również pęka. Kiedy niebezpiecznie się przechyliła, czyjeś ramiona mocno ją objęły; wznosiła się ku górze. Czuła specyficzny zapach perfum Saia, jednak nawet przez ułamek sekundy nie celebrowała jego obecności.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wbiła wzrok w wilka, który posłał jej ostatnie, przepraszające spojrzenie. Chwycił płaczące dziecko za ubrania, swoimi ostrymi zębiskami, i zamachnął się na tyle, na ile pozwalały mu siły. Cisnął dziewczyną w stronę chłopaków. Kakashi, wykonując wspólny manewr z Sasuke, pochwycił Ibukę i przycisnął ją do siebie, samemu nie mogąc oderwać oczu od spadającego zwierzęcia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Terumi zsunęła się z płyty i z przeraźliwym wrzaskiem spadła w dół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma! — pisnęła rozpaczliwie Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pomarańczowa łapa, stworzona z chakry Kuramy, nie zdołała go chwycić. Wybuch rozżarzonej cieczy, zmusił wszystkich od odsunięcia się na kilka metrów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura głośno płakała, wtulając twarz w brudną bluzę Saia. Chłopak skierował atramentowe stworzenie w stronę reszty, nieustannie ją przepraszając, za swoją nieobecność. Uważał, że gdyby nie dał się pojmać, na pewno pomógł by na tyle, by ocalić Menmę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wylądowali na bezpiecznym podłożu. Chłopak zeskoczył na ziemię, trzymając przyjaciółkę na rękach. Półprzytomny Kakashi zbliżał się w ich kierunku, a zaraz za nim Sasuke, trzymający w ramionach Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno odchyliła posiniaczoną, umazaną krwią twarz i pozwoliła postawić się na ziemi. Kiedy tylko Hatake pojawił się obok, wpadła w jego objęcia i zaczęła zanosić się płaczem, wciąż krzycząc coś o niesprawiedliwości losu. Obwiniała się za wszystkie straty i za śmierć jej przyjaciół, do której nigdy nie powinna dopuścić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Smutek pochwycił w sidła ich wszystkich. Tragedia, jaka dotknęła Konohę tego dnia, była jedynie zwiastunem niedalekiej przyszłości, której żadne z nich się nie spodziewało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie chcieli wracać do domu. Bali się tego, co tam zastaną. Bali się złożyć raport. Bali się przyznać do poniesionej klęski, mimo tego, że pierwszorzędny cel misji został osiągnięty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi czuła, jak popękało jej serce.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ashi — szepnął Yamato — wiesz, że żadne z nas nie zmieniło do ciebie stosunku... Ale dlaczego ukrywałaś pokrewieństwo z Mizukage? Możesz zostać teraz podejrzewana o zdradę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyglądam na zdrajcę? — warknęła Tokuno, bandażując nogę Saia. — Powiem wszystko, co będzie trzeba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi siedział na ziemi, trzymając w ramionach Sakurę. Choć przestała płakać już jakiś czas wcześniej, wciąż była roztrzęsiona. Nie potrafiła opanować piekła, jakie rozpętało się w jej sercu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi natomiast nie przestawała płakać, kuląc się w objęciach Inuzuki. Czuła się winna wszystkiego, co zaszło tego dnia. Nie przyjmowała do siebie żadnych zaprzeczeń ze strony otaczających ją ludzi. Żadnych słów pocieszenia. Pragnęła jedynie zniknąć, albo otrzymać jakąś karę, w ramach odpowiedzialności za to, co się stało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Słysząc słaby szept Haruno, spuścił lekko głowę, by na nią popatrzeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wracajmy do wioski — poprosiła, zaciskając dłoń na jego koszulce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś pewna?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podniósł się i pomógł dziewczynie stanąć na nogi. Dał znać reszcie, by również się zbierali. Naruto i Sasuke owinęli ciało Lee swoimi płaszczami i ułożyli je na grzbiecie Akamaru. Czarne oczyska połyskiwały od smutku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka, którą Kiba niósł na swoje plecy, spuściła nisko głowę. Dziewczyna obserwowała jego kark, a potem szerokie plecy. W końcu spojrzenie załzawionych oczu przeniosło się na podłoże, którym stąpali. Nierówne, skaliste podłoże zaczęło lekko jaśnieć i nabierać cieplejszych barw. Poderwała do góry główkę i wzięła najgłębszy oddech, na jaki było ją stać, by zaraz z całych sił krzyknąć:</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— UWAGA!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy odwrócili się w ich stronę, a zaraz przenieśli wzrok nieco dalej. Krater, który pochłonął Menmę i Mizukage, rozświetlał się nienaturalnie jasno. Jakaś ciemna sylwetka zaczęła wyłaniać się z wnętrza, z trudem próbując wczołgać się po ostrej krawędzi. W końcu dostrzegli, jak intruz stanął na nogach. Sylwetka nabierała wyrazistych kształtów, a lawa spływała z niej na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złowieszczy, wręcz opętany, śmiech kobiety przedarł się przez okolicę. Sakura poczuła w sercu niewyobrażalny ból, a jej skóra pokryła się gęsią skórką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To jakiś pierdolony koszmar! — wrzasnęła Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno odbiła się od ciała ukochanego i spojrzała na niego znacząco. Sharingan w jego oku się uaktywnił, a po chwili oboje wykonali ciąg tych samych pieczęci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Suiton! Suijinheki!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przed obojgiem pojawiły się wodne tarcze, które niczym armaty, wypluły z siebie multum wody. Płyn utworzył gigantyczną kurtynę, która miała ich od niej oddzielić. Cień zbliżył się do niej i bez problemu wszedł w pionową taflę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No jak?! — ryknął Inuzuka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skoro potrafiła zmienić swoje ciało w lawę, mogliśmy się tego spodziewać — wyszeptał Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tym razem ją wykończę... — wychrypiała Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi jednak przytrzymał ją przy sobie. Wpatrywał się w coś w skupieniu. Sakura w końcu też to zauważyła. Dwie postacie wyłoniły się zza pleców Mizukage, która w końcu wróciłą do swojej normalnej postaci, wciąż się śmiejąc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konoha obserwowała dwa ciała; większe okalała błekitna niczym niebo chakra, drugą — zielona. Wydały z siebie triumfalny krzyk i równocześnie chwycili Mei Terumi, by zaraz uderzyć jej ciałem o ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podłoże niebezpiecznie zadrżało. Yumi wpatrywała się w ten obrazek, wstrzymując oddech.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W końcu — wyszeptał Sasuke.</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-20007138296901831632014-08-16T21:51:00.000+02:002018-02-09T23:45:08.336+01:0037. Walka rozpoczęta<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dokąd się kierujemy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Lee przyjrzał się Kakashiemu, kiedy truchtali zaułkami, oddalając się od głównej bramy. Nie zmierzali również ku wyjściu ewakuacyjnemu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdybyśmy próbowali przedostać się przez którąś z bram, bylibyśmy spaleni — odparł Hatake, zabezpieczając tyły. — Od razu by nas dopadli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z ewakuacyjnym? — zapytała cicho Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna w zastanowieniu przyglądała się szerokim plecom Sasuke. To właśnie on ich prowadził, a nie Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tamtędy wychodzą cywile — odparł Tenzou. — Nie mamy czasu, by się przez nich przeciskać. Z resztą, może być obserwowane.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Więc którędy planujemy się wydostać? — Naruto wyglądał na całkiem podekscytowanego, a jego tęczówki powoli przybierały lisi pion. — Kapitanie, stworzysz piękne, spiralne schody? Katapultę?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy westchnęli, nie zwracając na późniejsze jęki i narzekanie chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura i Kiba biegli po obu stronach Akamaru, niosącego na grzbiecie Yumi. Dziewczynka milczała, mimo wielu prób zagadania jej, czy podjęcia jakiejkolwiek interakcji. Ibuka nie miała jednak ochoty nawet na nich popatrzeć. Ściskała w rączkach swoją pluszową zabawkę i głęboko nad czymś myślała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno ściągnęła brwi, zauważając gmach głównej bramy, przez którą przedostawano się do dzielnicy Uchiha. Całe osiedle było opuszczone od wielu lat, ale żaden z poprzednich hokage nie podjął decyzji o jego wyburzeniu. Sakura zastanawiała się, o co mogło chodzić. Nie była skora do zadawania setek tysięcy nieuzasadnionych niczym pytań, tak jak Naruto, ale zainteresowanie powoli rozrywało ją od środka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Moja rodzina, jak kilka innych klanów, posiadała swoje własne wyjścia z wioski — zakomunikował Sasuke, widząc twarz kunoichi. — Wychodząc tędy mamy większe szanse na uniknięcie spotkania z wrogiem, ale mimo wszystko musimy mieć się na baczności. Jestem pewny, że obserwują każdy fragment muru wioski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przegrupujemy się przy samym wyjściu z tunelu — powiedział Yamato. — Jest nas za dużo. Rzucamy się w oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z rozkazem pani Tsunade? — Hinacie nie podobała się ta zmiana planów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spokojnie. — Tenzou odwrócił się i zerknął na Hyuugę spod maski ANBU. — Będziemy przemieszczać się w niewielkich odległościach. Nie stracimy się wzajemni z oczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś pewny? — szepnęła Tokuno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W stu procentach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hinata skinęła zgodnie głową i przyspieszyła, tak samo jak reszta. Wbiegli na teren dzielnicy Uchiha. Sasuke poprowadził ich prosto do budynku, w którym niegdyś znajdowała się główna siedziba policji.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4dfd-1c7a-5ed3-c85598eeec95" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja, Naruto, Sakura, Hinata i Sasuke — wymamrotał Kakashi, przywołując do siebie wskazane osoby, kiedy znaleźli się na miejscu. — Główna grupa. Skupiamy się wyłącznie na eskorcie i pilnowaniu Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Reszta łączy się w pary — kontynuował Yamato, podchodząc do Ashi. — Jedno z dwójki zamienia się w Yumi z pomocą techniki transformacji. Musimy zachować wszelkie środki ostrożności, ale także umiejętnie zmylić wroga podczas napaści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uchiha, lepiej niczego nie schrzań! — warknął Kiba. — Jeżeli coś się stanie dziewczynom...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaufaj mi — odparł Sasuke, wsuwając katanę do futerału po naostrzeniu. — Po moim trupie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba prychnął, widząc, że brunet go ignoruje. Widząc jednak spojrzenie Sakury, odpuścił dalszy opór. Odszedł od Akamaru i stanął obok Lee i Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gotowi? — zapytał Kakashi, uaktywniając sharingana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wziął na plecy Yumi. Całą trójka skinęła mu głowami, po chwile skłądając dłonie do pieczęci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hange no Jutsu! — Ich głos wypełnił korytarz ewakuacyjny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Trzy, małe, białowłose dziewczynki stały przed resztą zespołu. Oryginał roześmiał się głośno na ten widok, jednak szybko wrócił do poprzedniej aury. Yamato wziął na ręce własną Ibukę. Sai narysował białego tygrysa, na którego wsadził swoją, krzyczącą coś o sile młodości. Ostatnia kserówka mruczała coś pod nosem, wspinając się na grzbiet Akamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie przerywamy bezmyślnie szyku — zakomunikował kapitan. — Jeżeli kogokolwiek dorwą, pary łączą się w grupę i walczą, nie rozdzielając się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdybyście nie dawali rady, pożyczymy wam Naruto i Hinatę — dodał bez entuzjazmu Kakashi. — Ja, Sakura i Sasuke się nie rozdzielamy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wybierasz Sasuke, zamiast mnie?! — wybuchł Uzumaki. — Sugerujesz, że jest silniejszy?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sugeruję, że ma więcej oleju w głowie i nie będzie działał na tyle pochopnie, by narazić Yumi na niebezpieczeństwo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uchiha zarzucił na ramię katanę i zaśmiał się, patrząc na zdruzgotanego blondyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak długo będziemy ciągnąć ten cyrk? — zapytał Kiba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dopóki nie opuścimy lasu — powiedział Sasuke, natychmiast poważniejąc. Podszedł do ściany i zaczął przesuwać po niej dłońmi. — Dalej przemieszczamy się razem, aż do miejsca, do którego wcale nie chce mi się iść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czyli?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do starej kryjówki Orochimaru — odpowiedział Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura podniosła na niego wzrok. Po chwili zauważyła, że Yumi odwraca głowę za każdym razem, kiedy to zrobi. Haruno rozumiała, że mała mogła mieć do nich żal o to wszystko, więc jej zachowanie nie było szokujące. Jednak sprawiało swego rodzaju ból. Kakashi przynajmniej mógł jej dotknąć, za to Sakura musiała trzymać się na bezpieczną odległość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke wykonał długi ciąg pieczęci i uderzył dłonią w ścianę. Okalające ją znaki rozbłysnęły pomarańczowym światłem, a po chwili beton, podzielony na dwie części, zaczął się rozsuwać, tworząc przejście. Przed nimi ukazał się ciemny korytarz, na końcu którego widniało wyjście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie zwlekając dłużej, ruszyli prędko przed siebie. Kiedy tylko dotarli do wyjścia, pary rozproszyły się w różnych kierunkach, a reszta z prawdziwą Yumi ruszyła przed siebie. Zielone oczy Sakury omiotły niebo. Ciepłe promienie słońca tamtego poranka powoli znikały za ciężkimi, burzowymi chmurami. Zaklęła pod nosem, czując, że szanse na nie spotkanie wroga, z każdą chwilą malały. Choć grzmoty stawały się coraz głośniejsze, powoli docierały do nich odgłosy pierwszych walk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie bój się — powiedział cicho Kakashi, czując, że drobne rączki dziewczynki zacisnęły się na jego bluzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi wtuliła w niego twarz, co zadało Sakurze kolejny cios. Naruto i Sasuke prowadzili grupę, a Sakura i Hinata zajęły tyły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie smuć się. — Usłyszała Haruno. Hinata zrównała z nią swoje tempo. Z aktywnym Byakuganem obserwowała okolicę. — Sądzę, że jej żal do ciebie jest silniejszy niż do Kakashiego, bo to ty byłaś jej bliższa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura uniosła jedną brew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zastąpiłaś jej na jakiś czas matkę, zaimponowałaś siłą i umiejętnościami, okazałaś wiele ciepła. Jesteś przeciwieństwem biologicznej mamy, zwykłej kobiety bez zadatków na kunoichi. Yumi cię podziwia i obrała sobie ciebie za autorytet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przykro mi, że tak się zawiodła — przyznała Haruno. — Nie chciałam dla niej źle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czuła przygnębienie. Nie potrafiła go od siebie odgonić, przez co traciła na skupieniu. Bała się reakcji Raikage na skargę Ibuki, czy samą wiadomość o tym, że tajemnica... już tajemnicą nie była. Jednak najbardziej przerażało ją to, że zbudowana z dzieckiem więź prysnęła jak bańka i nie dało jej się już za nic naprawić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mają Yamato i Ashi! — Hinata gwałtownie się zatrzymała, skupiając wzrok w sobie znanym kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa — warknął Kakashi. — Ilu ich jest?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czworo. To ANBU — wyszeptała, zaciskając pięści. — Wyciągnęli na nas cięższy kaliber. Wiedzieli z kim będą mieć do czynienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boję się, że to nie wszystko, co nas czeka. — Sakura chwyciła w dłonie dwa kunaie, chcąc być w pogotowiu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto podszedł bliżej Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co robimy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna zwrócił się na pięcie i ruszył dalej, krzycząc, by nie zwlekali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Znacie polecenia — powiedział, kiedy Sakura nie pałała aprobatą do tej decyzji. — Reszta powinna do nich dołączyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba jest już z nimi. — Hinata nieustannie odwracała głowę. — Nie mogę jednak zlokalizować Saia i Lee.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak to?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma ich w pobliżu. — Hyuuga zaczęła nerwowo rozglądać się wokół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po skroniach dziewczyny spływały drobiny potu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może Lee narzucił zawrotne tempo — wtrącił Sasuke. — Wiecie jaki jest. Mogli już opuścić las i czekają na nas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Módlmy się, żeby tak właśnie było — rzucił Kakashi.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie on jest...?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Białe futro przyległo do wielkiego cielska, które pędziło główną ulicą Konohy. Menma rozglądał się na boki, badając pomarańczowymi oczyskami każdy, najmniejszy element otoczenia. Biegł ile sił w nogach, czując w gardle nieprzyjemny żar. Bał się, że jego wróg dopadł Sakurę i resztę. Wyczuwał Manabu w okolicy; jego złowroga chakra rozsiana była w całej wiosce, obciążając powietrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mijał znajome twarze ninja, szykujących się powoli do walk. Nawoływano go, jednak zupełnie nie zwracał na nikogo uwagi. Miał inny cel. Widział już główną bramę, której wrota powoli się zamykały. Odbił się od ziemi i przyspieszył jeszcze bardziej, by zdążyć opuścić mury Konohy, za którymi miało rozpętać się piekło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kotetsu i Izumo wstrzymali na chwilę zamykanie wrót, oczyszczając mu drogę. Wilk zeskoczył z betonowych, szerokich schodów i pognał w głąb lasu, zbaczając z drogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W jego ciele buchnęło gorąco, kiedy wyczuł w pobliżu energię jego alter ego. Dobijała się ona do jego serca, tak samo jak ta, należąca do Sakury. Manabu ich gonił, był tego pewien.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zatrzymał się nagle. Jego wielkie uszy nastroszyły się, a spojrzenie wyostrzyło. Pociągnął kilka razy nosem i zamknął powieki. Błyskawicznie obrócił się w tył, uderzając łapą w sylwetkę, znajdującą się tuż za nim. Zaskoczony napastnik runął na ziemię, wzbijając w powietrze tumany kurzu. Szczerzył kły, śmiejąc się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szybko mnie znalazłeś — wyszeptał, podnosząc się na łapska — a może nie podążałeś tu za moim zapachem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamknij się! — Menma cały się spiął. — Nie zdążysz już nawet na nią popatrzeć. Nie dostaniesz w swoje łapska Sakury!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz dobrze, że mam do niej takie samo prawo jak ty. — Głos Manabu, przepełniony ironią, zagrzmiał nieprzyjemnie. — Nie zapominaj o zasadach, braciszku. Nie pamiętasz, dlaczego nie rodzimy się tu, na ziemi? Z ludźmi? Naszym przeznaczeniem jest walka o naszego przyszłego... zwierzaczka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sprowadziłeś na siebie gniew watahy. — Białe wilczysko postawiło krok do przodu. — Starszyzna cię wygnała, straciłeś prawo do konfrontacji o Sakurę. Twój bezsensowny bunt cię zgubił. Nie istnieje nawet przepowiednia naszej walki. Haruno została przepowiedziana bezpośrednio mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przeznaczenie można zmienić, Menma — odparł spokojnie. — Czyżbyś spoufalił się aż tak bardzo z człowiekiem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tę dziewczynę i mnie połączyła więź, której nigdy nie zrozumiesz. Sakura to kwintesencja dobra, nie przyda ci się w podbijaniu świata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ten człowiek nie jest mi do niczego potrzebny. Po prostu ją zabiję. — Manabu zaczął iść w jego stronę. — Oczywiście na twoich oczach. Zrobię to tylko po to, by cię złamać. A potem zamordować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli się poddasz, daruję ci życie. Być może uda ci się przejść rytuał oczyszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Biały płomień rozświetlił nieco okolicę, kiedy stalowe chmury i grube korony drzew nie chciały przepuszczać światła. Wróg wyskoczył w jego stronę, szczerząc ostre zębiska. Menma finezyjnie lawirował pomiędzy drzewami, unikając ataków przeciwnika, stając się dla niego bardzo uciążliwym. Wiedział, że siłą byli sobie równi, jednak sojusznika Konohy cechowała przede wszystkim inteligencja i skrajne oddanie przyjaciołom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Walka stawała się coraz bardziej zaciekła. Wielkie łapska, uzbrojone w długie, brudne pazury, co chwilę hucznie uderzały o ziemię lub o ciało przeciwnika. Przez las przebiegał złowrogi pomruk tych stworzeń, jak i smród spalenizny po ognistych technikach, jakimi się posługiwały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma był górą i wiedział, że walka nie potrwa długo. Bliski był wykończenia swojego wroga, jednak w pewnym momencie został powstrzymany przez płonące kule, które nadleciały z zupełnie innej strony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Głupi kundlu, miałeś znaleźć tego małego szczyla, a nie zabawiać się w zemsty! — Damski głos wypełnił okolicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma odskoczył w tył, chcąc nabrać więcej skupienia i dojrzeć, kto do nich dołączył. W końcu zza drzew wyszła wysoka kobieta o przenikliwym spojrzeniu soczyście zielonych tęczówek i długich, rudych włosach. Choć nigdy nie miał okazji ujrzeć Mizukage na własne oczy, kobieta niebywale mu kogoś przypominała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Licz się ze słowami — warknął rozzłoszczony Manabu. — To, że mi płacisz, nie znaczy, że nie mogę cię rozerwać na strzępy, kiedy tylko nabiorę na to ochoty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kage wyszła dalej i stanęła niedaleko swojego sojusznika. Mierzyła się z nim wzrokiem aż w końcu przeniosła go na Menmę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty — syknęła — gdzie jest ta kunoichi, która opiekuje się wnuczką starego Raikage?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Białe wilczysko obserwowało piękno kobiety, jednak doskonale wiedziało, jak zła i fałszywa była z niej sztuka. Kiedyś, w odwiedzinach gabinetu hokage, zyskał od Tsunade sporo informacji na temat reszty aktualnych władców.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na głowę upadłaś, skoro myślisz, że pisnę chociaż słowo — odpadł, pochylając głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak śmiesz?! — ryknęła oburzona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W porównaniu do Ślimaczej Księżniczki, zero w tobie temperamentu i uroku — rzekł jadowicie. — Siedem nieszczęść. Jak ktoś tak fałszywy mógł otrzymać tytuł kage?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Manabu prychnął głośno, nie zwracając uwagi na zdenerwowanie swojego poplecznika.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabiję cię!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Lecz nim kobieta zdążyła zrobić jakikolwiek ruch, Menma zniknął w obłokach dymu, zostawiając ich na polu bitwy zupełnie samych i sfrustrowanych.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaraz wydostaniemy się poza granicę lasu — zakomunikował cicho Kakashi — bądźcie gotowi do odparcia ataku i rozproszenia, w razie zlokalizowania wroga.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podążali dosyć szeroką drogą, na tyle szybko, na ile pozwalały im ich nogi. Zmęczenie i zimno dawały im się we znaki, jednak nie zamierzali się poddać. Z bocznych ścieżek dołączali do nich kolejno Kiba, Akamaru, Ashi i Yamato. Trasa powoli dobiegała końca, a Sai z Lee wciąż nie dawali znaku życia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W końcu wybiegli na otwartą przestrzeń. Jasne pola zbóż wyglądały jak niespokojne, morskie fale, poruszane silnym wiatrem. Błękit nieba skrył się za warstwą ciężkich i ciemnych chmur, dzielonych co chwilę fioletowymi piorunami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musimy po nich wrócić, Kakashi! — wrzasnął Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake zerknął w stronę lasu, nie do końca wiedząc, jaką podjąć decyzję. Już od jakiegoś czasu pozostawianie przyjaciół w potrzebie, było przez niego traktowane w sposób pogardliwy, jednak wiedział, że mógł narazi resztę grupy, a przede wszystkim Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odparł szeptem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chrzań głupot! — ryknął blondyn. — Wracam po nich!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto! Potrzebujemy cię tutaj! — Zdławiony własnym strachem głos Sakury zatrzymał blondyna, który powoli poczynał zmierzać w kierunku lasu. — Przecież to Lee i Sai! Nic im nie będzie, zaraz się tutaj pojawią!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno nie wierzyła we własne słowa. Czuła, że w lesie stało się coś złego, ale tak samo jak Kakashi, wiedziała, że nie mogła narazić Ibuki na dodatkowe niebezpieczeństwo. Nie chodziło już o misję i fakt, że była wnuczką Raikage. To było bezbronne dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura ma rację — wtrącił Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto się zawahał. Przerażone, błękitne oczy Ibuki przekonały go jednak do pozostania. Z nieba zaczęły spadać pierwsze krople lodowatego deszczu, przeistaczającego się w ulewę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Prowadź — warknął, podchodząc do nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uchiha spojrzał daleko przed siebie i wskazał dłonią na wysokie skały, znajdujące się za polaną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tam musimy dotrzeć — zakomunikował spokojnie. — Miejcie się jednak na baczności, gdybyśmy się rozdzielili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co masz na myśli? — zapytał Kiba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pułapki — odparł i ruszył przodem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cała grupa ruszyła tuż za nim. Haruno biegła ramię w ramię z Kakashim; nie próbowała już spoglądać w stronę Yumi. Za wiele przykrości sprawiała jej nienawiść dziecka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa — syknęła, otwierając szerzej oczy — rozproszyć się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stanowczy rozkaz dziewczyny dotarł do wszystkich. Odskoczyli w różne strony, a Sakura wciąż parła prosto. Odbiła się mocno od ziemi i obróciła w tył, wykonując przy tym kilka pieczęci. Wykonała ramionami gwałtowny ruch, a deszczowa woda utworzyła nad nimi przezroczystą barierę, przypominającą płaszcz, który ochronił ich przed ognistymi atakami wrogów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ogień?! — syknął Inuzuka. — Przecież atakują nas ludzie z Wody!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke pomógł mu podnieść się z ziemi po upadku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież to zależy od natury chakry, matole — warknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Licz się ze słowami!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic ci nie jest? — Uchiha podał dłoń również Sakurze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, nie, wszystko w porządku — sapnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobra robota, Sakura. — Yamato pokiwał z uznaniem głową, a dziewczyna odpowiedziała mu krótkim uśmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma sensu, byśmy wszyscy tam teraz biegli — powiedział Kakashi, sięgając do kabury po kunai. — Sakura, zabieraj Yumi. Ashi pójdzie z tobą, a my ich zatrzymamy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niech Hinata idzie z nimi — nakazał Sasuke. — Byakugan pomoże im ominąć pułapki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi wbrew lekkim oporom Yumi, wsadził ją na plecy ukochanej. Dziewczęta podeszły bliżej i pożegnane cichym głosem Naruto, ruszyły w swoim kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura prowadziła grupę, mocno zaciskając zęby. Zimny deszcz drażnił jej skórę, wiatr szarpał ubraniami, buty ślizgały się po błocie. Haruno obserwowała podłoże przed sobą, nie chcąc stracić równowagi. Wzrok błądził po trawie; choć słońce nie świeciło, nagle pojawił się przed nią długi, ciemny cień. W mgnieniu oka zrzuciła z siebie dziewczynkę, wiedząc, że asekurująca ją Ashi, chwyci dziecko. Wyciągnęła w tył łokieć, gotowa oddać cios.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Manabu, który runął na ziemię przed nimi, pochylił głowę, chcąc zaatakować jako pierwszy. Nie znał jednak możliwości młodej kunoichi i z jadowitym uśmiechem wystawił nos prosto pod jej pięść, by przekonać się, jak wielki błąd popełnił.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, popatrz! — Inuzuka wskazał na Manabu, który stanął na drodze dziewcząt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake zwrócił za siebie głowę, w której pojawiła się tylko jedna myśl: biegnij do niej. Kiedy jednak jego ciało drgnęło w tamtym kierunku, czarne cielsko wilka runęło z hukiem na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jesteśmy tam jeszcze potrzebni — wyszeptał właściwie sam do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Też mi się tak wydaje — prychnął Yamato, wiodąc wzrokiem za Menmą, który wyskoczył z lasu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilk przeskoczył nad chłopakami, rzucając im przelotne spojrzenie i pognał w tamtym kierunku. Chwilę później jego ciało ponownie zderzyło się z Manabu i przekoziołkowali tak kilkanaście metrów. Sakura, korzystając z tej niebywale dogodnej sytuacji, poprowadziła dziewczyny dalej, widząc przed sobą wejście do jaskini. W duchu modliła się, by nic, ani nikt więcej, nie stanął im na drodze do kryjówki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cały czas trzymało się jej bardzo dziwne uczucie. Zdawała sobie sprawę, że bardzo ślepo zaufali Sasuke, do którego większość ludzi wciąż trzymało dystans. Co jeżeli była to jakaś podpucha? Nie mówiła jednak o tym głośno; bała się, że reszta spanikuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To tutaj — szepnęła Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczęta wbiegły do groty, zatapiając się w ciemnościach obcego korytarza. Sakura pozostawiła dziewczynkę w rękach Ashi, idącej pomiędzy nią — zabezpieczającą tyły — a Hyuugą, która badała jaskinię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Im dalej się zapuszczało, tym więcej tajemniczych pomieszczeń napotykały przed sobą. Hinata kazała im omijać większość z nich, uważając je za podejrzane. Kiedy jednak spostrzegła pokój, który wydawał jej się być bezpieczny, i sięgnęła do klamki, Ashi uderzyła ją mocno w dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ała! — pisnęła, chwytając obolałe miejsce w palce drugiej ręki. — Co z tobą?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tokuno bez słowa szturchnęła palcem naprężoną linkę, która prowadziła od klamki w górę drzwi, znikając za framugą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Amatorka czy profesjonalna pułapka — mruknęła do siebie, oddając wystraszoną Yumi w ręce Sakury. — Odsuńcie się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rudowłosa wyciągnęła z pokrowca kunai i ponownie stanęła naprzeciwko drzwi. Hinata oparła się o ścianę po ich lewej stronie i obserwowała, co działo się wewnątrz. Tokuno zbliżyła ostrze do cienkiego materiału i rozerżnęła go. Linka w mgnieniu oka zniknęła, jakby wciągnięta do wewnątrz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Padnij! — ryknęła Hinata, rzucając się na Tokuno, by odsunąć je jak najdalej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Silny wybuch roztrzaskał framugi, a drzwi wylądowały na przeciwległej ścianie. Kurz wypłynął na korytarz. Sakura obróciła się w kierunku dziewcząt, kryjąc w ramionach dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Około pięćdziesięciu wybuchowych notek — sapnęła Hyuuga, próbując wstać na nogi. — Czy to miejsce na pewno jest bezpieczne?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam pojęcia — odparła Haruno, zaciskając mocniej palce na ubrankach dziewczynki, która po raz pierwszy od poznania prawdy, wtuliła się w jej ciało. — Póki nas nie znajdą, mamy szansę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przemierzały kolejne korytarze, mając wrażenie, że zaczyna im powoli brakować powietrza. Zaczynało się robić duszno i parno, co nie ułatwiało im podziemnej wędrówki. Pot spływał po ich twarzach. Pragnienie wydostania się na świeże, deszczowe powietrze, straszliwie je dekoncentrowało. Problem polegał na tym, że kryjówka Orochimaru powoli zaczęła zamieniać się labirynt. Bez Sasuke były tam uziemione.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po kolejnych dwudziestu sekundach, Sakura poczuła na skórze lekki powiew chłodnego powietrza. Wiedziała, że wyjście znajdowało się niedaleko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hinata, dasz radę? Ostatni raz... — wyszeptała. — Jesteśmy blisko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Byakugan!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chrzęst metalu zgrywał się ze zgrzytem zębów. Sasuke odrzucił od siebie martwego napastnika, tak samo jak Naruto, który przywarł tyłem do jego pleców. Kakashi rozpruwał kolejnych wrogów swoim Raikiri, osłaniając przed nimi Yamato. Tenzou zaś dzielnie chronił resztę swoimi technikami, szczególnie pobudzonych od wali Kibę i Akamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dosyć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wrzask kobiety aż podrażnił ich słuch. Wszyscy, bez wyjątku, zastygli w bezruchu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wrogowie wycofali się o kilka kroków, kiedy ninja z Konohy starali się odnaleźć źródło głosu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pieprzone miernoty! Dajecie się wykończyć piątce ludzi i jednemu kundlowi?! Żałosne!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mizukage stanęła obok swoich ludzi, za to chłopcy popatrzyli na nią w zastanowieniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widziałem ją już kilka razy, ale dzisiaj wybitnie mi kogoś przypomina — powiedział cicho Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mi też. A widzę ją pierwszy raz — wtrącił Inuzuka, wtapiając dłoń w mokre futro Akamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pf! — parsknęła kage. — Nie ma takiej drugiej, jak ja. Wasz plan nie wypalił. Zdajecie sobie z tego sprawę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nic nie odpowiedzieli. Nadal mrużyli głupkowato powieki, przyglądając jej się w głębokim zastanowieniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słuchacie mnie?! — ryknęła, przez co jej ludzie aż podskoczyli. — Wasze dziewczęta są już nasze!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, Naruto opatulił się świetlistym płaszczem Kuramy, posiadacze Sharingana pokazali swoje rubinowe tęczówki, za Yamato pojawiło się kilka niebezpiecznie wyglądających korzeni, a zęby Kiby zamieniły się w kły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co im zrobiłaś, jędzo?! — ryknął Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli spadł im choćby włos z głowy, zabijemy cię — warknął Inuzuka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Konoha była tego świadoma — szepnęła Mizukage, zakładając ramiona na piersiach. — Nasz sojusz został przez was zerwany. Kraj Ognia postanowił zdradzić nas dla Błyskawicy. Teraz poniesiecie konsekwencje swoich czynów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co im zrobiłaś?! — powtórzył Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobieta uśmiechnęła się cierpko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie bierzemy jeńców — odpadła spokojnie, patrząc mu prosto w oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak rzucił się w jej kierunku, jednak ninja z Wody ją osłonili. Kage rozpłynęła się w powietrzu, pozostawiając ich znowu samych na polu bitwy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nieopodal słychać było morderczy bój Menmy i Manabu, którzy ciskali sobą o skały. Serca chłopaków wyrywały się z piersi, a wrogów jedynie przybywało.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Płuca dziewcząt wypełniły się rześkim powietrzem. Krople deszczu uderzały o rozgrzaną skórę. Mogłoby się wydawać, że było to jak dar od samego Boga, jednak wpadły prosto we wrogi sidła. Tuż przed wyjściem stało dwóch mężczyzn. Jeden z nich był dosyć wysoki, miał męskie rysy twarzy oraz czarną opaskę na prawym oku, przez co Yumi wyszeptała coś o piratach. Miał jasno-niebieskie włosy, tak samo jak jego niższy kompan. Ten ewidentnie był jeszcze młody, mniej więcej w wieku dziewczyn. Na plecach nosił miecz, z dziwną, podwójną rękojeścią. Przypominali im Kisame; Ashi jednak bardzo dziwnie wciągnęła powietrze na ich widok i zmarszczyła czoło. To na pewno nie była oznaka strachu. Wrogowie również jej się przyglądali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kim jesteście? — krzyknęła Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakie to ma znaczenie? — Młodszy poprawił okulary, które zsunęły mu się z nosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oddajcie nam dzieciaka, to zabijemy was bezboleśnie — dodał wyższy. — W innym przypadku zostaniecie poddane torturom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po moim trupie — warknęła Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zacisnęła pięści, jednak przed wykonaniem jakiegokolwiek ruchu powstrzymało ją ramię Ashi. Dziewczyna stanęła przed nią, sięgając po swoje katany, umieszczone na plecach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ten stary, to Ao — szepnęła do dziewcząt, wysuwając miecze z pochw. — Hinata, on ukrywa pod przepaską Byakugana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak to możliwe?! — oburzyła się Hyuuga.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem — odparła, zaciskając na moment powieki. — Ten gnojek za to całkiem dobrze posługuje się zmodyfikowanymi wersjami broni białej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ashi... — mruknęła Sakura, dając po sobie poznać, że niczego nie rozumiała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dlaczego jej przyjaciółka wiedziała o nich tak wiele?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie istotne, skąd ich znam — powiedziała rudowłosa, odwracając lekko głowę w jej stronę. Wyglądała na bardzo zdeterminowaną. — Sakura, zabieraj Yumi i ukryj się gdzieś. To nasi przeciwnicy. — Zerknęła porozumiewawczo na Hinatę, która jej przytaknęła i rozstawiła szerzej nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja... — Haruno przycisnęła mocniej dziewczynkę do piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już! — ryknęły równocześnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno rozejrzała się za drogą ucieczki. Ponowne wstąpienie w mrok korytarza, pełnego pułapek, nie wchodził w grę. Kiedy tylko dostrzegła skalne półki, po których mogła się wspiąć, szybko ruszyła w ich stronę. Przeniosła Ibukę na swoje plecy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trzymaj się — wyszeptała — byle mocno. Przez jakiś czas będę mieć zajęte ręce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Małe rączki oplotły smukłą szyję kunoichi. Zielona maskotka dziecka upadła na ziemię, prosto w jedną z kałuż. Yumi była jednak zbyt przerażona, by o tym myśleć. Zacisnęła powieki i oparła czoło o plecy opiekunki, która wskakiwała po stromych skałach coraz wyżej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy tylko dotarły na szczyt, odetchnęły z ulgą. Sakura spojrzała w dól i widząc, że dziewczęta całkiem dobrze sobie radziły, uspokoiła się. Nie była jednak w stanie dostrzec stamtąd walki chłopaków, ani Menmy. Martwiła się o nich, jednak wierzyła, że nikt nie poradzi sobie lepiej niż oni. Wzięła wdech i zwróciła się za siebie, chcąc powiedzieć coś do Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam cię, słodziutka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wiatr poruszył długimi, rudymi włosami. Kobieta stała naprzeciw nich, ze splątanymi na sporych piersiach ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie oddam jej — wyszeptała Haruno, kryjąc dziewczynkę za sobą. — Nie mogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura Haruno — powiedziała, ruszając w ich stronę. — Grzeczna i ułożona podopieczna samej Tsunade. Jesteś znana, wiesz o tym? Szkoda byłoby cię zabić. Oddaj mi to dziecko, a uczynię cię swoją podwładną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno poczuła, jak niewielkie ciało przyległo do jej pleców jeszcze mocniej. Yumi zaczęła spazmatycznie oddychać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura czuła, że nie miała szans. Była wykończona podróżą i stresem, a Mizukage prawdopodobnie omijała walkę, chcąc zostawić siły właśnie na tę chwilę. Nie miała czasu się nad niczym zastanawiać; potrzebowała planu. Choćby jednego durnego pomysłu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ruszyła przed siebie, idąc w tym samym tempie, co sama Mizukage. Nie wierzyła, że to wypali, jednak wiedziała, że musiała spróbować. Kiedy znalazła się może dwa metry przed kobietą, zwyczajnie ją wyminęła. Kage popatrzyła na nią ze zdziwieniem, początkowo nic z tym faktem nie robiąc. Kiedy jednak zorientowała się, że Sakura zwyczajnie sobie od niej odchodzi, coś ją tknęło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet o tym nie myśl, gówniaro — warknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura wzięła głęboki wdech. Zdjęła z pleców Yumi i postawiła ją na ziemi. Położyła dłonie na jej ramionach i przyjrzała się dziecku. Białe włosy lepiły się do okrągłej, delikatnej twarzyczki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem, że mnie nienawidzisz — wyszeptała — ale ty stałaś się dla mnie zbyt ważna. Nie pozwolę cię zabić, póki sama nie trafię na tamten świat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie czekając na odpowiedź, wyprostowała się i zwróciła ku wrogowi. Błękitne tęczówki dziecka wiodły wzrokiem za oddalającą się opiekunką. Kiedy zrobiła krok w jej stronę, Haruno odwróciła lekko głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostań tam — szepnęła, uśmiechając się przyjaźnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś na tyle odważna, by ze mną walczyć? — Mizukage zaśmiała się drwiąco. — Tsunade nie dorasta mi do pięt, więc ty tym bardziej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę liczyć się ze słowami — mruknęła kunoichi, poprawiając czarne rękawiczki na dłoniach. — Mówi pani o mojej mentorce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sięgnęła po dwa kunaie i popatrzyła swojemu wrogowi w oczy. Wzięła głęboki wdech i nie czekając dłużej, ruszyła na władczynię Kraju Wody. Odczuwała ból w całym ciele, spowodowany sytuacją w siedzibie hokage, a także zmęczeniem. Jej wykończony organizm nie miał szans zbyt długo się bronić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mizukage odpierała każdy jej atak, dała się drasnąć może kilka razy. Haruno natomiast co chwilę lądowała na ziemi. Obrywała przeróżnymi uderzeniami i kopniakami w twarz, plecy, brzuch. Choć uparcie podnosiła się z ziemi, wiedziała, że nie pociągnie tak długo. Smak krwi w ustach dodatkowo ją irytował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jesteś warta mojego czasu ani wysiłku — stwierdziła lekceważąco kobieta. Odpuść, to może cię jeszcze oszczędzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura jednak milczała. Złożyła ręce do pieczęci. Nim jednak zdążyła skończyć ich ciąg, kage wyprowadziła silne kopnięcie prosto na nią. Haruno, niczym pocisk, przeleciała nad przerażoną dziewczynką i uderzyła o skały. Ramie rozcięło się o ostre krawędzie kamieni, a gorąca i lepka krew spłynęła po jej chłodnej skórze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ukrócę twoje cierpienie — mruknęła Mizukage, idąc w jej stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna próbowała się podnieść, jednak paraliżujący ból jej na to nie pozwalał. Kiedy kobieta znalazła się może pięć metrów przed nią, na jej drodze stanęła Yumi. Dziecko zaciskało piąstki, a jej ciało straszliwie drżało. Spoglądała na kage spode łba, zaciskając ząbki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dotknij ciocię, a cię zabiję — szepnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura otworzyła szeroko oczy i rozchyliła usta, zszokowana tymi słowami, a także ciepłem, które uderzyło w jej serce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co proszę? — Kobieta skrzywiła się i zmrużyła oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ku jej zaskoczeniu, Yumi poderwała w górę ramiona, a razem z nimi, w powietrze wzbiły się wszystkie pobliskie kamienie. Szybkim, jednak niepewnym ruchem, wysłała je w stronę Mizukage, która zaskoczona takim obrotem spraw, nie poradziła sobie z uniknięciem wszystkich ciosów. Zacisnęła wściekle zęby i odbiła się od ziemi, chcąc zaatakować dziewczynkę, lecz w jej ciało uderzyła większa skała, odrzucając ją na bok. Podjęła się jeszcze kilku bezskutecznych prób, które za każdym razem niwelowane były przez Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Organizm Ibuki szybko jedna osiągnął swój limit. Stróżka krwi wypłynęła z zaczerwienionego noska, spływając po różanych ustach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi... — jęknęła bezsilna Haruno, opierając policzek o podłoże.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie mogła nic zrobić. Lodowaty deszcz rozrzedzał jej krew i odbierał ciepło, zastępując je nieprzyjemnym chłodem i zawrotami głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabiję cię ty mały szczylu! — wrzasnęła Mizukage, kiedy na jej twarz wtargnęła najprawdziwsza wściekłość. — A zwłoki dostarczę twojemu kochanemu dziadziusiowi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobieta złożyła dłonie i wykonała kilka szybkich znaków. W jej dłoni pojawił się spory, złoty nóż. Jego długie, błyszczące ostrze połyskiwało złowrogo i raziło w oczy. Niewiele się zastanawiając, zamachnęła się i cisnęła nim prosto w Ibukę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno, dostrzegając precyzyjny lot sztyletu, napięła całe ciało, chcąc oderwać się od ziemi, choćby kosztem własnego życia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi! — jej ryk rozdarł całą okolicę, kiedy zmarznięte ręce z powrotem się pod nią ugięły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nóż przeciął powietrze ze świstem i wbił się w klatkę piersiową, po samą rękojeść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gorąca jucha prysnęła na bladą twarz struchlałego dziecka, plamiąc śnieżnobiałe włosy. Wszystko wokół jakby ucichło; deszcz bębnił o ziemię, z oddali słychać było narastające odgłosy wojny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do uszu małej dziewczynki zaczęły na nowo docierać kolejne, rozpaczliwe wrzaski Sakury, czołgającej się w jej stronę. Coś przesłaniało widok Mizukage i zablokowało drogę ostrza do jej niewielkiego ciała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Różane usteczka lekko drgnęły, a kolejny piorun przedarł niebo.</span></span></div>
<br />Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-23749169410191462662014-08-11T20:00:00.000+02:002018-02-09T23:44:50.880+01:0036. Manabu<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura klęczała na mokrej trawie zapatrzona w miejsce, w którym zniknęły wilki. Wszystko działo się na tyle błyskawicznie, że nie zdołała nawet podjąć szybkich decyzji. Przynajmniej do momentu, w którym ocknęła się z lekkiego letargu. Poderwała się na nogi i ruszyła w kierunku, z którego dochodziły stłumione odgłosy walk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! Zaczekaj! — ryknął Kakashi, jednak Haruno już była poza zasięgiem wzroku. — Cholera jasna...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Irytujący ból w nodze mu nie odpuszczał, a doskonale wiedział, że szykowała się naprawdę ciężka walka. W myślach klął na wszystko co istniało. Rozejrzał się wokół, nie mogąc nadziwić się temu, że większość mebli ogrodowych wciąż wisiała w powietrzu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Akamaru miał nosa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głos Kiby jeszcze nigdy go tak nie uszczęśliwił. Chłopak wraz ze swoim psem, przeskoczył płot. Podszedł bliżej, po drodze nabijając sobie guza o ławę, której nie zauważył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co do... Co to jest?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake olśniło. Kiedy meble zupełnie nagle rąbnęły na ziemię, w końcu ponownie zaczął kojarzyć fakty. Inicjatorka tego dziwnego zjawiska upadła na kolana, a kiedy całe jej ciało chyliło się ku ziemi, Kakashi zignorował swój ból i podbiegł do niech, chcąc uchronić przed zderzeniem z ziemią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi... Yumi! Nic ci nie jest? — Potrząsał delikatnie niewielkim ciałem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chciałam tylko pomóc, wujku — odparła, uchylając ciężkie powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem, dziecko... — Pogłaskał delikatnie białą główkę. — Pomogłaś. Bardzo pomogłaś!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka uśmiechnęła się nieprzytomnie, tracąc w końcu przytomność. Spanikowany mężczyzna wziął ją na ręce i popatrzył na Kibę, szukając w nim jakiegokolwiek wsparcia. Nie miał pojęcia co robić; dziewczynka potrzebowała pomocy jakiegoś medyka, Haruno zniknęła mu z pola widzenia, do tego po Konoha biegały dwa, wielkie, nieokrzesane wilki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dajmy ją Akamaru — szepnął chłopak, odbierając dziecko — zaniesie ją do szpitala, a my pomożemy Sakurze i Menmie. Cholera wie, co tam się dzieje, ale nie wygląda mi to najlepiej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Inuzuka umiejscowił Yumi bezpiecznie na grzbiecie psa i poinstruował go, by pognał jak najszybciej do szpitala.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dasz radę iść? — zapytał, kiedy ruszyli w stronę, gdzie ostatnio widzieli resztę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przez adrenalinę nic nie czuję — mruknął i przyspieszył. — Wykorzystajmy to.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d97-a08c-b02c-348495e06197" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy dotarli na miejsce, na krótką chwilę odebrało im mowę. Widok, mimo zwiastowania tragedii, wyglądał niesamowicie. Na tle niewielkich domków, rozgrywała się walka; białe płomienie, przypominające kształtem ciało monumentalnego wilka, tańczyły w powietrzu tuż naprzeciw czarnego cienia. Zarówno Menma jak i Manabu powiększyli swoje rozmiary, które przez chwilę przypominały Kakashiemu atak Kyuubiego na Konohę, który odbył się lata temu. Wielkie ślepia iskrzyły się niebezpiecznie, a kiedy w końcu pomiędzy nimi dostrzegli Sakurę, włosy stanęły im dęba. Dziewczyna pragnęła pomóc swojemu wilczemu przyjacielowi, jednak ten za nic w świecie nie chciał, by brała w tym udział.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co tu się do cholery dzieje?! — Kiba złapał się za głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma! — ryknął Hatake, podchodząc bliżej. — Czy to jest właśnie to, co tak skrzętnie przed nami ukrywałeś?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chciałem was chronić... — Niski głos zwierzęcia przebiegł uliczkami Konohy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chronić! — zakpił Manabu. — Gdyby nie to pieprzone dziecko, już dawno rozszarpałbym was wszystkich na kawałki. Do tego za każdym razem ostrzegała tego szaraka!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi poczuł, jak zadrżała mu brew. Nienawidził, kiedy ktoś go tak nazywał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żarty się skończyły, Menma! — Sakura nie miała najmniejszego zamiaru ukrywać swojej wściekłości. — Gadaj o co tutaj chodzi, draniu! Nie obchodzi mnie to, że zaraz poginiemy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To doprawdy nie jest najlepszy moment! — warknął, szczerząc kły przed swoim wrogiem. — Później to omówimy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma mowy! — Dziewczyna chwyciła jego futro. — Tłumacz się! Chcemy ci pomóc! I uchronić wioskę przed zrujnowaniem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Słońce powoli wspinało się po niebie, przekraczając horyzont. Konoha przybierała ciepłe, pomarańczowe barwy, uwypuklając przy tym cielska dwóch wilków, gotowych do starcia. Mieszkańcy wybiegali ze swoich domów, słychać było krzyki kobiet i dzieci, a także rumor nadchodzących posiłków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To... On jest czymś na wzór mojego alter ego — przyznał Menma, spoglądając na Sakurę. — Wataha mnie wyznaczyła. Muszę go zabić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ich rozmowę słyszałam... — Haruno złapała się za głowę. — Te szepty... Jak to możliwe?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ty zrzuciłeś mnie ze schodów! — Oskarżycielski ton głosu Kakashiego przebiegł przez okolicę. Mężczyzna wyglądał, jakby dostał zastrzyku energii. — Jak leżałem już na piętrze, to widziałem ogon jakiegoś czarnego kundla!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tylko nie kundla! — Manabu uderzył łapą o ziemie, wywołując wstrząsy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Moja ręka... — Kunoichi odwróciła się w stronę wroga. — To też twoja sprawka, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wy, ludzie... Jesteście tak mało spostrzegawczy, że choćby ktoś za wami cały dzień chodził z nożem, i tak się nie zorientujecie — wycedził wrogi wilk. — Wielcy wojownicy, z głowami w chmurach. Zapatrzeni w siebie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dość! — Pomarańczowe oczyska błysnęły złowrogo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma... Obawiam się, że musisz zapomnieć o tej wiosce. Mamy swoją walkę, a ich czeka własna wojna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Białe futro poruszyło się płynnie w powietrzy, kiedy wielkie ciało postąpiło o krok do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O czym ty mówisz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura ściągnęła w zastanowieniu brwi i popatrzyła na chłopaków. Bała się, czuła coś dziwnego, nieprzyjemnego. Powietrze gęstniało, bynajmniej nie od złowrogiej energii Manabu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ewakuujemy cywili! — Usłyszeli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Izumo i Kotetsu biegli w popłochu, alarmując wszystkich wokół. Walili do drzwi każdych drzwi, tak samo jak inni strażnicy, przedzierający się przez inne ulice.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi podniósł opaskę, uaktywniając sharingana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hej! — zawołał Kiba. — Co się dzieje?! Zaraz się pozbędziemy tego sierściucha!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wrogie wojska zbliżają się do wioski! — ryknął Hagane, wymachując rękoma. — Nadchodzi atak, nie damy rady wszystkich ewakuować!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pognali dalej, nie przerywając gwałtownej pobudki mieszkańców. Wtórował im złowieszczy śmiech czarnego wilka, wrzaski ludzi i silny wiatr, który zerwał się, nadając wszystkiemu jeszcze większej grozy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czyje?! — Kiba ocknął się z chwilowego letargu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wody... — mruknął Hatake, wpatrując się w dal. — Kraj Wody nadchodzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi... — szepnęła strwożona Haruno. — Gdzie ona jest?! Gdzie Yumi?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W szpitalu! — Kiba podbiegł do dziewczyny. — Akamaru ją tam zaniósł i jej pilnuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Muszę po nią iść! — syknęła i chciała ruszyć w stronę ośrodka medycznego, jednak Manabu zagrodził jej drogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nigdzie nie pójdziesz, Wilcza Księżniczko — zawarczał. — Za głowę tego szczyla, Mizukage obiecała mi podwójną nagrodę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty podły... — syknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Miała ochotę zacząć z nim walczyć, nim jednak się poruszyła, ktoś ją uprzedził. Menma z potężnym impetem wpadł w swojego przeciwnika, powalając go na ziemię i przyszpilając do niej swoimi łapskami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Znajdźcie ją i ukryjcie się! — krzyknął, zerkając kątem oka na przyjaciół. — Ja się nim zajmę! Waszą misją jest chronić to dziecko!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś pewny, że sobie poradzisz?! — krzyknął Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak! Ruszcie się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale, Menma... — Sakura przycisnęła dłonie do piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już! — ryknęło zwierze.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A więc wojna — wyszeptał beznamiętnie Yatamo. — Akurat teraz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tsunade stała przodem do ściany, opierając się o nią wyprostowanymi ramionami. Miała spuszczoną w dół głowę, próbowała nie wybuchnąć i ustabilizować oddech. Nagle pociągnęła za siebie łokieć i uderzyła pięścią w ścianę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa mać! — ryknęła. — Dlaczego akurat teraz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wysłałaś już informację do Raikage? — zapytał obecny w gabinecie Yiraiya.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... Jeszcze nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oprócz nich, w pomieszczeniu znajdowali się też inni. Sakura siedziała na podłodze po turecku, tuląc do siebie Ibukę. Kakashi i Kiba stali za nią. Ashi i Hinata wartowały przy oknie razem z Lee i Saiem, który zdążył wrócić do wioski. Przy drzwiach stali Naruto i Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czcigodna, co robimy... — szepnął Rock.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem... — Jej głos się złamał. — Zaskoczyli nas. Boję się, że poniesiemy wielkie straty. Sojusz upadł, Mizukage prowadzi swoje wojska prosto na Konohę. Zanim pojawi się wsparcie z całego Kraju Ognia, zniszczą nas. Zetrą w proch.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kobieta skryła pod powiekami swoje bursztynowe oczy, jednak po chwili skupiła wzrok na Yumi. W tym samym momencie do pomieszczenia wpadł Shikaku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteśmy gotowi na odparcie ataku — wysapał, opierając dłonie o uda. — Wojska już się przegrupowały, w razie gdyby udało im się wejść na teren wioski. Mamy szansę sobie poradzić, Woda nie przybyła tu ze wszystkimi swoimi posiłkami. O ile nie jest to zasadzka...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciociu, boję się — wyszeptała Ibuka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura nie miała pojęcia, co odpowiedzieć dziecku. Przecież mała z niczego nie zdawała sobie sprawy, a zwłaszcza z tego, że jej obecność w Konoha była głównym powodem takiej sytuacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mój się, Yumi. — Wzrok dziewczynki i Sakury powędrował w stronę Naruto. — Ochronimy cię. Nikt nie zdoła cię skrzywdzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka przyglądała się chłopakowi. Na jego zmęczonej twarzy nie malował się gniew tylko determinacja. Potem przeniosła spojrzenie na Sasuke, który uśmiechnął się do niej delikatnie. Kiba uniósł w górę kciuk, Hinata i Ashi zaśmiały się zgodnie. Yamato, Sai i Lee skinęli głowami na tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic ci nie grozi, dziecino — powiedział Yiraiya.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Z nami jesteś bezpieczna. — Tsunade opadła na fotel. — Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, że siedzisz w jednym pomieszczeniu z elitą tego kraju! — zaśmiała się, nieco rozpogodzona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dwójka z Trójki Legendarnych Sanninów. Komplet ich następców. Mistrzyni broni białej, posiadaczka byakugana, arcymistrz taijutsu. Jedyny człowiek posiadający umiejętności Pierwszego Hokage, nieprzeciętny artysta ożywiający swoją sztukę, zaklinacz psów oraz światowej sławy, kopiujący ninja — wyliczył Erosannin. — Czy jest się czego bać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi podniosła główkę do góry, by ujrzeć pochylające się nad nią dwie głowy. Hatake i Haruno uśmiechali się do niej ciepło, mrużąc przy tym oczy. Ramiona zielonookiej wzmocniły uścisk dookoła jej małego ciała, a szarowłosy przy nich przykucnął, nie pokazując po sobie, że rwący ból wrócił wraz z ucieczką adrenaliny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie opuścimy cię nawet na chwilę, rozumiesz Yumi? — Sakura ucałowała czoło dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś naszym oczkiem w głowie — wyszeptał Kakashi, kładąc na niewielkiej główce dłoń. — Każdy, kto chociaż będzie chciał na ciebie spojrzeć, będzie musiał zmierzyć się z nami wszystkimi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Marne szanse! — zawtórował głośno Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteście... — Yumi zająknęła się, prawdopodobnie próbując złożyć w myślach jakieś sensowne zdanie. — Jesteście najwspanialszymi wujkami i ciociami we wszechświecie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobra! — Tsunade klasnęła w dłonie. Wszyscy wiedzieli, że wróciła stara ona. — Musicie w trybie natychmiastowym opuścić wioskę. Kakashi, Yamato, Sakura, Naruto, Ashi i Sai. Macie zamaskować zarówno siebie jak i Yumi. Nikt nie może was rozpoznać i zobaczyć, że macie ze sobą dziecko, a następnie uciec poza mury wioski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z nami, Czcigodna? — Lee wyglądał na zniecierpliwionego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty, Kiba, Hinata i Sasuke, będziecie ich osłaniać. To oczywiste. — Westchnęła i zamknęła powieki. — Pozbądźcie się wszystkiego, co wskazuje na to, że jesteście z liścia. Przeczekajcie to w ukryciu. Wiem, że z wami byłoby nam łatwiej odepchnąć ten atak, jednak wasze zadanie jest ważniejsze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim ktokolwiek zdołał jej odpowiedzieć, do pomieszczenia wdarło się oślepiające, białe światło, a cały budynek zaczął się trząść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;"> Kiedy odzyskali możliwość widzenia, wszyscy jak na zawołanie wlepili wzrok w okna. To Manabu nacierał w ich stronę, celując w siedzibę elektrycznymi pociskami, podobnymi do tych Menmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa! — ryknął Uzumaki, kiedy jego ciało otulił świetlisty, pomarańczowy płaszcz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Manabu otworzył pysk, a z niego wystrzeliła kolejna, niebezpieczna wiązka światła, która nie zdołała uderzyć w budynek. Menma stanął jej na drodze, przyjmując pocisk własnym ciałem. Wszyscy zadrżeli ze strachu. Wszyscy prócz Sakury, która odepchnęła od siebie brutalnie Yumi i upadłą na ziemię, owijając ramionami brzuch.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciocia! Ciocia! — Ibuka krzyczała, widząc wykrzywioną w bólu twarz opiekunki, która jęczała z bólu. — Ciocia!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba poderwał dziewczynkę z ziemi, kiedy haruno zaczęła wierzgać nogami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera... — Kakashi próbował przytrzymać ukochaną. — Menma oberwał, to dlatego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielonooka nie mogła wydusić z siebie słowa. Bała się się; skoro ona odczuwała to w taki sposób, to Menma musiał być w jeszcze gorszym stanie. Zaciskała palce na materiale bluzy, odciągając ją od ciała, jakby ubrania dokładały jej dyskomfortu. Odchyliła mocno do tyłu głowę; pod skórą widoczne był napięte ścięgna. Nagle spod bluzki wysunął się szmaragdowy wisiorek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No tak... — syknął Yamato, podbiegając do nich. — Szybko, odgarnij jej włosy Kakashi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Klęknął na ziemi, tuż przy głowie podopiecznej. Hatake niemalże natychmiast złapał za różowe pukle i odciągnął je na bok. Tenzou zlokalizował zapięcie i sięgnął do niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Włożysz go do kieszeni — mamrotał, walcząc z biżuterią. — Menma odbywa ciężko walkę, tobie też się obrywa... A teraz jest nam to najmniej potrzebne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapał kontakt wzrokowy z zielonymi oczyma. Jednak kiedy zdjął z jej szyi ten felerny łańcuszek, ból nie ustąpił. Sakura nieco się rozluźniła, ale skutki walki jej przyjaciela, wciąż oddziaływały na jej organizm. Kakashi bał się jej dotknąć, dopóki nieco się nie uspokoiła. Przestałą się ruszać, zaciskała powieki i zasysała wargi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szlag — warknęła, nagle się podnosząc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć ból był niesamowity, wiedziała, że nie było na to czasu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, dasz radę? — Tsunade podeszła bliżej, wyciągając do niej rękę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A mam inne wyjście?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lepiej się czujesz? — Kakashi postawił Yumi na ziemi, kiedy weszli do domu Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lepiej — rzuciła nerwowo, ściągając buty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy mieli pojawić się za pięć minut pod ich domem. Pognali na górę, nie chcąc tracić nawet chwili. Sakura przebrała się w ciemne ubrania, tak samo jak Hatake. Ibuka obserwowała ich z zainteresowaniem, siedząc na łóżku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciociu, co się dzieje? — szepnęła, gdy zielonooka zatrzymała się przed nią i zmierzwiła jej włosy, zastanawiając się, czy mają do zabrania coś istotnego. — Proszę, powiedzcie mi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi... — odezwał się Kakashi, wchodząc do pomieszczenia. — Nie możemy cię dłużej okłamywać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — Sakura aż się wyprostowała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — Dziecko skupiało swoją uwagę wyłącznie na mężczyźnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musimy cię ukryć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem — odparła spokojnie. Przecież słyszała rozmowę u Tsunade.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ci ludzie, którzy zmierzają do naszej wioski, to wrogowie twojego dziadka. Chcą cię nam odebrać, Yumi. — Kucnął przed dziewczynką i ujął w palce jej drobne dłonie. — Musimy uciec, by nic nie stało się tobie, Sakurze i twoim rodzicom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rodzicom? — Na twarz dziecka wstąpił w końcu niepokój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura opadła na kolana. Yumi była niesamowicie dojrzałym dzieckiem, przed którym ciężko było zataić cokolwiek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kraj wody porwał twoich rodziców — wyszeptała, wtórując z prawdą Kakashiemu. — Przetrzymywali ich przez co rozpętała się ta cała wojna. Dlatego teraz z nami jesteś. Twój dziadek chciał cię jedynie bronić, słoneczko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tata... Mama? — Oczy Yumi zaszkliły się od łez.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żyją! Na pewno żyją, wiesz? — Kakashi uśmiechnął się delikatnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziecko wyrwało dłonie z jego rąk i patrzyło na nich z przerażeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wy nie jesteście moimi prawdziwymi wujkami... Nie jesteście, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno spuściła głowę, kręcąc nią przecząco.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! Kakashi! Yumi! — Głos Yamato przebiegł przez budynek. — Jesteście tu?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już idziemy! — krzyknęła kunoichi, wstając na nogi. Popatrzyła jeszcze raz na Ibukę. — Przepraszamy cię. Chcemy tylko byś była bezpieczna, zależy nam na tym, rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziecko nie odpowiedziało. W milczeniu wpatrywało się w podłogę. Kakashi podał małej jej maskę, którą kupiła na festiwalu. Niemalże natychmiast założyła ją na głowę i pozwoliła wziąć się na ręce. Był pewny, że chciałą ukryć płacz, który lekko poruszał jej małym ciałem. Trzymając ją mocno, zeszli na dół, gdzie wszyscy czekali w korytarzu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ruszajmy — nakazała Haruno, wychodząc z domu jako pierwsza.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu sprowadziłeś za sobą wojska z Kraju Wody? — warknął Menma. — To miała być wyłącznie nasza walka!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz, że nie bawi mnie granie według zasad — Manabu podniósł się z ziemi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Biały wilk wyciągnął swojego wroga na tereny konoszańskiego lasu, by nie narażać mieszkańców na niebezpieczeństwo. Walka z każdą chwilą stawała się coraz zacieklejsza. Pomarańczowooki planował z początku jedynie pokonać swojego wroga i odesłać go do prawowitego wymiaru. Jednak zabójcze sygnały ze strony Manabu sprawiły, że Menma nie miał zamiaru być ugodowy. Nie istotne było już to, czy pozwoli mu żyć czy zakończy jego egzystencję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mizukage dobrze znała nasze tradycje i sporo wiedziała o naszym świecie. Czekała, aż przyjdzie nam stoczyć tę walkę. — Wiatr poruszał czarnym futrem. — Odnalazła mnie i obiecała sporą zapłatę za pomoc w unicestwieniu Wioski Błyskaiwcy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma poczuł odrętwiające zimno. Bał się, że jego nowo poznani kompani byli martwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spokojnie — zaśmiał się wrogi wilk — oblężenie nie wypaliło. Raikage to potężny człowiek, który przy pomocy Jinchurikiego Ośmioogoniastego nad odepchnął. Udało nam się jednak porwać kilkoro ludzi, a ci wyśpiewali, gdzie jest bachor.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma był wściekły. Wiedział, że Kraj Wody sam w sobie był wielkim zagrożeniem, ale Mizukage, sprawiając sobie sojusznika w postaci Manabu, zyskała w ten sposób niewyobrażalną przewagę. Z zamysłu wyrwał go świst powietrza. Jego wróg odbił się od ziemi i wyskoczył w jego stronę, otwierając szeroko pysk, by dobrze się wgryźć. Choć udało mu się uniknąć tego i kilku kolejnych ataków, wciąż był rozproszony. Nie wiedział, co ten podstępny świr mógł szykować. Był jednak pewny tego, że nie mógł za nic w świecie dopuścić go do Sakury i Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma, jesteś już za stary na rządzenie watahą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ty za głupi — warknął wspomniany, który przyciskał swojego wroga do ziemi. — Nawet jeżeli ze mną wygrasz, Wataha nie dopuści cię do władzy. Prędzej cię rozszarpią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jestem sam...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie jest ważne. Po mojej stronie stoją też ludzie. Dużo potężniejsi od nas...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W połowie jego słów, kiedy gotowy był również do zadania ciosu, przez zaułki Konohy przebiegł długi ryk trąby. Ptaki poderwały się z drzew, a uszy Manabu stanęły pionowo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wybacz, wołają mnie — wycedził i pozostawił po sobie jedynie kłęby dymu.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera — warknął Menma — Sakura!</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-42434770615749329092014-07-29T19:48:00.000+02:002018-02-09T23:44:18.021+01:0035. Nie wolno Ci podejść...<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Martwi mnie jedna rzecz. — Kakashi popatrzył na małą dziewczynkę, siedzącą obok niego i jednocześnie mieszał beznamiętnie makaron w swojej potrawie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi, chociaż troszkę nieporadnie, pochłaniała niewielką miseczkę ramenu z takim zafascynowaniem, że choćby ktoś zaczął krzyczeć, że budynek w którym się znajdowali — płonie, nie zwróciłaby na to uwagi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mianowicie? — Kiba wciągnął długą nić makaronu, patrząc uważnie na starszego kompana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naprawdę, nie mam żadnych zastrzeżeń co do tego grillowania...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pomogę wam! — Inuzuka machnął ręką, wycierając usta serwetką. — A nawet pomożemy. Wpadniemy rano z Naruto, posprzątamy ogród i taras. Wszystko przygotujemy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie o to chodzi — zaśmiał się Hatake, przerywając mu. — Bardziej o listę gości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Za dużo ludzi? — Uniósł do góry brwi. — Niech no ja to podliczę! Nasza trójka, Sakura, Naruto, Hinata, Yamato, Ashi, Lee, Sai, Ino, Shikamaru... Menma! Zaraz, tak właściwie, to gdzie jest Sai?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dostał kilka dni temu misję zwiadowczą z ANBU. Ma go nie być przez jakiś czas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No to daje nam to trzynaście osób. Reszta jest na misjach, albo nie może wpaść — mruknął Kiba, wpychając do ust kawałek wołowiny. — W czym problem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi popatrzył na chłopaka, znacząco unosząc w górę jedną brew i czekał, aż jego umysł przetworzy kilka rzeczy. Szatyn zamrugał kilka razy, widocznie rzeczywiście intensywnie myśląc. Kiedy uderzył pięściami w stolik, a jego twarz spowiła się lekką czerwienią, Hatake wiedział, że w końcu się udało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mówisz poważnie! — krzyknął, nie zwracając uwagi na pełną restaurację.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Biorąc pod uwagę okoliczności misji, na której znajduje się teraz reszta, to jakby nie patrzeć, akcja ratunkowa Hinaty. A nasz grill nie ma innego wydźwięku, niż przywitanie jej w wiosce całej i zdrowej — wymamrotał Kakashi, podpierając leniwie głowę na dłoni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możemy go jakoś pominąć?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopcy wybitnie nie lubili Sasuke. Darzyli go awersją, której nawet nie próbowali przed nikim kryć, więc wizja wspólnego wieczoru z nim wcale im się nie podobała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke bierze w niej udział. Naruto wierzył w to, że Uchiha wszystkiego tam pilnuje i w razie czego uratuje Hinatę. — Wolną dłonią podał Yumi serwetkę. — Już czuję, że ten bałwan będzie nalegać, prosić mnie, obiecywać, że będzie go pilnował i tak dalej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do czego pewnie sama Sakura o nim napomknie, bo przecież jej wielkie serce nie pozwoli na to, by biedny, samotny Sasuke siedział sam w domu, kiedy inni się świetnie bawią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dokładnie — przytaknął. — Nie chcę awantur i fochów, więc przymknę na to oko. Jednak jeżeli coś mi się nie spodoba, to nie ręczę za siebie. Pilnuj mnie, żebym przypadkiem nie rzucił w niego rozgrzanym węglem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ty mnie, kiedy będę chciał rąbnąć go w twarz rusztem — zawtórował chłopak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dodajcie mu chilli do jedzenia — wtrąciła Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzyli na nią ze zdumieniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujaszek Pszczoła dosypał tego kiedyś dziadkowi do zupy. — Łypnęła na nich podejrzliwie. — Co prawda dziadek wyrzucił go za to przez okno wieżowca, z najwyższego piętra... ale i tak było śmiesznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiechnęła się, mrużąc słodko oczka. Chłopaki parsknęli śmiechem na wyobrażenie sobie opowiedzianej historii. Kakashi sięgnął po kolejną, czystą serwetkę i zaczął wycierać nią policzki Ibuki, bo sama jedynie bardziej wszystko na niej rozmazała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nagle struchlał. Kiba zamilkł, przerywając swój monolog, kiedy usłyszeli niebezpiecznie żarliwe warczenie Akamaru, siedzącego pod stołem. Hatake popatrzył na Inuzukę, a ten zajrzał pod blat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Widząc, jak zwierze szczerzyło złowrogo swoje kły i jeżyło sierść, patrząc w stronę okna, sam się przestraszył. Nie pamiętał, kiedy ostatni raz widział go w takim stanie. Przez ich więzi wyczuwał, że Akamaru z całych sił pragnął właśnie kogoś zamordować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa — syknął i popatrzył w tym samym kierunku co pies.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi również powędrował tam wzrokiem. Niczego ani nikogo tam jednak nie było.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wolno...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake cały zesztywniał, słysząc znajomy szept i słowa. Mechanicznie zwrócił ku niej głowę, kiedy jej złowrogi, nieprzyjemny głos wciąż echem obijał się po głowie. Powtarzała te słowa jak jakąś mantrę, wpatrując się w okno i zaciskając niewielkie rączki na krawędzi stolika. Miał wrażenie, że była w jakimś chorym transie, jednocześnie próbując coś od nich... odgonić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Akamaru w końcu ucichł, gdy Kiba zaczął go głaskać i drapać za uchem, nie ukrywając przy okazji swojego zdziwienia i zdenerwowania. Nagle wyprostował się jak porażony, a na jego czole pojawiło się kilka zmarszczek, kiedy zaczął łapczywie wciągać powietrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skoro ja to czuję, to ty już na pewno — wyszeptał Kakashi, spoglądając na Yumi, która jak gdyby nigdy nic, zajęła się resztką jedzenia w swojej misce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czuję jakiegoś kundla — mruknął Inuzuka, wciąż badając powietrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba... — Wzrok mężczyzny powędrował z powrotem na okno. — Ten sam zapach czułem, nim zepchnięto mnie ze schodów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co?! — Chłopak ściągnął na nich uwagę wszystkich ludzi, znajdujących się w restauracji. — Wczoraj mówiłeś, że to był wypadek! Że się, kurwa, potknąłeś!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uwierzyłbyś mi, gdybym powiedział, ze popchnęło mnie coś niewidzialnego? — warknął, pochylając się do przodu. — To nielogiczne!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Patrząc na to, co się ostatnio dzieje, mógłbym spekulować! — Chłopak wykrzywił dziwnie usta. — Chodzą za wami jakieś chore przypadki! Wy macie ducha w domu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ducha? — Yumi poderwała wzrok, znad miski, upuszczając pałeczki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamknij się! — Kakashi łypnął przestraszony na dziewczynkę. — Wystraszysz ją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam... Ale coś złego się u was dzieje i nie zaprzeczysz temu. — Kiba popatrzył na przyjaciela z politowaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sam już nie wiem. — Mężczyzna splątał dłonie przed buzią i popatrzył na Yumi, pełen niepokoju. — Mam nadzieję, że to jedynie moja wyobraźnia, Kiba...</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d8b-fd52-088a-d4eef2b0a559" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co będziemy robić? — Ibuka ściągnęła bezrękawnik i podała go Kakashiemu, chwilę po wejściu do domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pooglądamy telewizję — odparł sucho, wciąż będąc nieco nieobecnym. Zawiedziona mina dziewczynki jednak nieco go ocuciła. — Rozłożymy w salonie te wielką kanapę, będziesz mogła się na niej pobawić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niebieskie oczka tym razem zaświeciły się ze szczęścia. Niemalże od razu pobiegła do dużego pokoju. Hatake zsunął buty i poczłapał do kuchni, gdzie nieporadnie wcisnął pod pachę karton z sokiem, a do kieszeni dresu powsadzał szklanki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka czekała na niego w wielkim fotelu, ze zniecierpliwieniem przebierając nóżkami. Mimo rozpierającej jej radości, milczała i nie miała najmniejszego zamiaru go popędzać. Mężczyzna namęczył się trochę ze starą kanapą, jednak koniec końców jakoś mu się udało. Ułożył się wzdłuż oparcia i przyległ do niego bokiem, a Yumi rozłożyła swoje rzeczy na reszcie powierzchni mebla.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi leżał z ręką pod głową i czytał książkę, która znużyła go bardziej, niż mogłoby się wydawać. Oczy kleiły mu się niemiłosiernie, a senność powoli przejmowała całe jego ciało. Czuł, że Yumi zaczęła przemieszczać się po kanapie, schodzić z niej, zaraz z powrotem wchodzić i tak w kółko. Kiedy był już na granicy snu, słyszał, że się z czymś siłowała, ale nie chciało mu się otwierać powiek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zadowalająca pogoda przemieniła się w wichurę, a nadchodząca burza coraz głośniej dawała o sobie znać. Jego myśli błądziły jedynie pomiędzy domem a szpitalem, w którym znajdowała się Sakura. Miał dziwne przeczucie, że powinien po nią pójść i zabrać ją do domu, ale zostawienie małej samej w domu nie wchodziło w rachubę, a tym bardziej zabieranie ją na zewnątrz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zrobiło się nieco ciemniej; poczuł, jak książka wysuwała mu się z rąk, a moment później coś ciepłego otuliło jego ciało. Zmusił się, by otworzyć oczy; w pokoju paliła się już jedynie lampka, a Yumi, która nakryła go kocem, właśnie odkładała książkę na stolik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję — szepnął, zerkając na zegar.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dochodziła dziesiąta wieczorem. Pokręciła główkę, niemo wyrażając swoje nie ma za co, wujku. Niestety jej ciepły, przyjazny uśmiech zniknął w momencie, kiedy do salonu wdarło się jasne światło błyskawicy, a szyby w oknach zadrżały od nieprzyjemnego grzmotu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boisz się? — mruknął, widząc, jak dziewczyna stara się tego po sobie nie poznać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trochę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Westchnął i uniósł koc, dając znać, że może się tam bez obaw wczołgać. Nawet się nie zastanawiała; chwyciła swoją maskotkę i już po chwili leżała obok mężczyzny. Oboje wpatrywali się w sufit.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujku? — Przekręciła buzię w jego stronę. Kiedy zerknął na nią, wzięła głęboki wdech. — Kto to jest Sasuke?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Miętosiła swoją zabawkę, wpatrując się w jej szklane oczka. Miała wrażenie, że to pytanie nie należało do najodpowiedniejszych, jednak ta osoba nie dawała jej spokoju. Poddała się, kiedy milczenie Hatake trwało zbyt długo. Gdy chciała już podjąć inny temat, nagle zaczął szeptać:</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To dawna miłość Sakury. Mój był uczeń. Były przyjaciel. Zdradził wioskę, odchodząc z niej z wrogimi siłami, zaślepiony zemstą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To dlatego go tak nie lubicie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi się skrzywił. Miał nawet ochotę sprzedać sobie uderzenie w twarz, jednak nie chciał wyjść na wariata. To, że nie darzył sympatią Uchihy, nie upoważniało go do tego, by zrażać do niego innych ludzi. Szczególnie małe, nic nierozumiejące dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie tak... — mruknął, nie do końca wiedząc, co dalej powiedzieć. — Wrócił, okazał skruchę, przyznał się do błędów. Przeprosił i pokutuje swoje winy — wyliczył, będąc obserwowanym przez dziecko. — Jednak jedynie Naruto wierzy w to, że Sasuke rzeczywiście chce się zmienić. Ludzie po prostu mu nie ufają lub się go boją. To silna osoba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ciocia? Ciocia mu wierzy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Stara się. Próbuje być dla niego miła i uprzejma... Sakura już taka jest. Czasami zbyt dobra i źle na tym wychodzi. No, w każdym razie, nie potrafi się do niego przekonać. Za bardzo skrzywdził ją i Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A co z tobą i Kibą? — Słuchała go z niesamowitą uwagą. — Wam też zrobił coś złego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie. Po prostu zdradził Konohę, odchodząc. Tak bardzo pragnął zdobyć niesamowitą siłę, że mało ich nie pozabijał. — Yumi westchnęła zaskoczona. — Ja, Kiba i Naruto mamy z Sakurą szczególną więź. To dlatego ja i Inuzuka nie możemy traktować go obojętnie, gdy w pobliżu jest ciotka. Po prostu się o nią martwimy, stąd ta nadopiekuńczość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu Naruto tak bardzo w niego wierzy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W dzieciństwie połączyła ich niesamowicie silna więź — wyszeptał, zamykając oczy. — Klan Uchiha został wymordowany przez starszego brata Sasuke, przez co on musiał nauczyć się żyć samotnie. Tak jak Naruto. Jego rodzice poświęcili życia, by ratować jego i całą wioskę przed eksterminacją. — Westchnął głośno i ułożył wygodniej głowę. — Oboje byli cholernie pokrzywdzeni przez los, przez co byli w stanie się wzajemnie zrozumieć. Jednak ich charaktery diametralnie się od siebie różnią. Sasuke to zimny typ człowieka, który pochłonięty swoją nienawiścią do brata, stał się ponury i nieprzyjemny, a przede wszystkim zupełnie zniechęcił się do ludzi. Naruto zaś jest jego zupełnym przeciwieństwem, sama to zauważyłaś. Jednak mimo wszystko, Uzumaki byłby w stanie zniszczyć Uchihę jednym ruchem, gdyby ten próbował skrzywdzić Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi odwróciła się energicznie w stronę telewizora, z którego wydobył się wrzask jakiejś kobiety. Zaraz jednak powoli zwróciła głowę z powrotem, głęboko nad czymś rozmyślając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bardzo go kochała? — zapytała cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Najbardziej na świcie — odparł prawie niesłyszalnie, zaciskając dłoń w pięść, czego nie mogła dostrzec. — A on tego nie doceniał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kłamiesz — mruknęła, przyciskając do piersi przytulankę. — To ciebie kocha najbardziej na świecie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzył na nią pobłażliwie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak myślisz? — zaśmiał się, poruszony jej słowami i pewnością, z jaką je wypowiedziała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja to wiem! — krzyknęła, gwałtownie się poruszając. — To widać na pierwszy rzut oka! Wujaszkowie Naruto i Kiba też mi o tym mówili. I Menma! I ciocia... — Mała nagle zrobiła wielkie oczy i zakryła usta dłońmi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mów — ponaglił ją, wznosząc się na łokciach. — Widzę, że coś ukrywasz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, to nie prawda!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujku...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyjem ci całe masło orzechowe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No dobra! — krzyknęła w panice, unosząc do góry rączki. — Któregoś dnia zapytałam cioci, czym jest taka prawdziwa miłość i co może ją zniszczyć... I ciocia powiedziała mi wiele różnych, ciekawych rzeczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake popatrzył na nią znacząco, doskonale wiedząc, że wciąż nie przeszła do meritum.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No i powiedziała też, że nie wie, jak czują inni ludzie... Ale ona wie, że ciebie i ją może rozłączyć już jedynie śmierć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaniemówił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie kwestionował uczuć Haruno. Zdawał sobie sprawę z tego, że naprawdę go kochała, ale nie podejrzewał, że było to aż tak silne. Myślał, że wszystkie te rozmowy o przyszłości, o dzieciach... były takie zwyczajne, normalne dla każdego związku. Niejednokrotnie bał się, że to wszystko się rozpadnie, przez jakiś głupi błąd, przez niedopowiedzenia, czy osoby trzecie. Tymczasem Sakura naprawdę nie miała zamiaru traktować tego przejściowo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Miała zamiar być z nim już do końca, bez względu na wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz tak samo? — Ibuka wyrwała go z przyjemnego letargu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparł, zgodnie z prawdą. — Choć ciężko mi to okazać, to właśnie tak jest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteście tacy fajni — zaśmiała się i zaczęła ziewać. — Moi rodzice nie są tacy romantyczni. Mama przypomina trochę z charakteru babunię Tsunade, a tata to taka starsza wersja Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi uśmiechnął się, na samo wyobrażenie jej rodziców. Przez wiele lat borykał się z zachowaniem wymienionej dwójki; często wyciągał ledwo żywego Naruto z rąk Godaime, która łamała mu z nerwów kości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Śpiąca? — zapytał, przeciągając się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy tylko otworzyła usta, żeby odpowiedzieć, kolejny, silny grzmot nawiedził okolicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odparła zdawkowo, chowając szyję w ramionach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli chcesz, możemy tu zostać, dopóki się nie uspokoi — zaproponował. — Ale najpierw pójdziemy się pomyć, bo jak ciotka jednak wróci na noc i zastanie nas tu śpiących w ubraniach, to naprawdę źle skończymy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto pierwszy idzie się myć? — zapytała ochoczo, zrzucając z siebie koc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja — odparł, idąc w jej ślady. — W czasie, gdy ty będziesz się płukać, ja przygotuję nam legowisko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć z niemałym trudem, całkiem szybko wspiął się na piętro. Wziął szybki prysznic, wysuszył się i przebrał, po czym zszedł z powrotem na dół. Zatrzymał się w progu salonu, zaskoczony obserwując Yumi, która stała na kanapie, wsparta o oparcie i szeroko się uśmiechała. Wszystko było już gotowe do spania. Może nie wyglądało to idealnie, ale sam fakt był dla niego bardzo rozczulający. Zdołała nawet przyciągnąć pościel z góry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Teraz ja! — Zeskoczyła z mebla i pobiegła w stronę schodów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pomóc ci? — zawołał za nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — odpowiedziała, ostrożnie wspinając się na górę. Kurczowo trzymała się szczebli barierki. — Ja sobie świetnie dam radę, wujek!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wierzę... — mruknął do siebie, kręcąc głową.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, siedzisz tutaj już prawie dobę... — Usłyszała za sobą głos Shizune. — Czcigodna każe ci iść do domu i odpocząć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno stała nad łóżkiem starszej kobiety i wpatrywała się w jej wykończone oblicze. Grypa zbierała żniwa, nie rozpatrując tego, za kogo się brała. Szpital wypełniony był jej rówieśnikami, starcami i małymi dziećmi. Wszyscy cierpieli — mniej lub bardziej, jednak każde z nich potrzebowało pomocy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zostanę do rana — szepnęła, zerkając na maszyny monitorujące stan pacjentki. — Straciłam dziś już jedną osobę. Nie chcę, by się to powtórzyło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale Piąta... — zająknęła się szatynka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Shizune. — Przerwała jej szorstko. — Wiem, co powiedziała Hokage. Chcę zostać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale nie zostaniesz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielone oczy przeniosły swój wzrok na wysoką blondynkę, która stanęła w progu sali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tsunade-sama... — jęknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet nie chcę tego słuchać Sakura — mruknęła, poprawiając stetoskop na szyi. — Siedzisz tutaj już bardzo długo. Jeżeli chcesz pomóc swoim pacjentom, to zmiataj do domu wypocząć, bo w takim stanie możesz im tylko zaszkodzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura, choć nie chętnie, przyznała jej rację. Zgarnęła z krzesła swój biały fartuch i ruszyła do swojego gabinetu. Po wejściu zawiesiła kitel na wieszaku i wciągnęła na siebie kurtkę. Przestraszyło ją pukanie w otwarte drzwi, kiedy zapinała guziki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba — mruknęła, widząc chłopaka, stojącego w progu. Otulało go jedynie słabe światło lampki na biurku. — Co ty tu robisz o tej porze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Piąta poprosiła mnie, abym odprowadził cię do domu — powiedział cicho, zerkając w stronę okna, za którym nie widać było praktycznie nic. — Jest późno, do tego ta pogoda...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No dobrze. — Westchnęła zmęczona. — Gdzie zgubiłeś Akamaru?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trochę nas przemoczyło, więc zostawiłem go w domu — odparł, drapiąc się po karku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To dlatego czuję od ciebie mokrego psa — zażartowała, sięgając po torebkę, leżącą na sofie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przemierzali korytarze w nienaturalnym dla nich milczeniu. Sakura co jakiś czas zakrywała usty przez natarczywe ziewanie; marzyła o tym, by być już w domu, a czekała ją jeszcze przeprawa przez burzę i ulewę. Pocieszało ją to, że Kiba przyszedł specjalnie po to, by ją odprowadzić, jednak miała wrażenie, że coś z nim było w tamtej chwili nie tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu tak milczysz? — zapytała podniesionym głosem, kiedy wietrzysko i deszcz zagłuszały wszystko wokół. — To do ciebie niepodobne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sam nie wiem — odparł, patrząc w skupieniu przed siebie — jestem trochę zmęczony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wybacz, że musiałeś po mnie przychodzić... — odparła, nieco zbita z tropu poczuciem winy. — Nie prosiłam jej o to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To dla mnie żaden problem. — Wyszczerzył zęby, zwracając twarz ku niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">I na tym rozmowa ponownie się urwała. Sakura rozmyślała nad tym, czy Kakashi i Yumi już spali, czy może jeszcze na nią czekali, zupełnie nie przejmując się milczącym przyjacielem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Stąd już dojdę sama! — Próbowała przekrzyczeć wzmagający się wiatr.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś pewna?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiwnęła zgodnie głową, uśmiechając się. Jej twarz jednak nieco spoważniała; ściągnęła w zastanowieniu brwi i przyjrzała się jego twarzy. Kiedy Inuzuka to zauważył, nieco się zestresował. Wyglądał na zaniepokojonego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba... — zaczęła, mrużąc powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak? — Jego głos nieprzyjemnie stwardniał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, nic — odparła, cofając się. — Wydawało mi się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwróciła się na pięcie z cichym westchnieniem i zaczęła się oddalać. Była zmęczona i doskonale wiedziała, że przez to mogła mieć różne zwidy i urojenia. Stawiała spore i szybkie kroki, zupełnie odrywając się myślami od przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Palce Inuzuki rozluźniły się i puściły parasol, który wzniósł się w górę, porwany przez wiatr. Cień, który rzucał, zaczął się niebezpiecznie deformować i wydłużać. Sakura zatrzymała się, zaniepokojona nagłym spadkiem temperatury. Z jej ust poczęła wydobywać się para, a ciało otuliła nieprzyjemna, złowroga aura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim zdążyła się odwrócić, spostrzegła nadbiegającego z naprzeciwka Akamaru. Był wściekły, szczerzył kły tak mocno, że dostrzegała jego różowe dziąsła, a najgorsze było to, że szarżował prosto na nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Akamaru! — wrzasnęła przerażona, chowając głowę w ramionach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pies jednak jej nie zaatakował, tylko błyskawicznie ominął i pobiegł dalej. Odwróciła się, ale dostrzegła jedynie jego tył, znikający za rogiem ulicy, z której przed chwilą wyszła z Inuzuką. Jego też tam nie było.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pajac! — krzyknęła, cała się napinając. — Te ich durne żarty doprowadzą mnie do szaleństwa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapała wściekle za klamkę furtki i zamaszyście ją otworzyła. Doskoczyła do drzwi i wślizgnęła się po cichu do domu. Zamknęła wejście i ściągnęła z siebie przemoczoną kurtkę oraz buty. Przeszła cicho obok salonu, będąc pewną, że reszta domowników śpi w swoich pokojach, jednak nie zastała Hatake w sypialni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przekonana o tym, że znowu zasnął w salonie, rozebrała się i ruszyła pod gorący prysznic. Nie minęło nawet dziesięć minut, kiedy opuściła zaparowaną łazienkę. Zajrzała do pokoju Yumi i dopiero wtedy poczuła niepokój. Puste łóżko i brak pościeli niespecjalnie jej się spodobały. Przemieściła się szybko i bezszelestnie na dół, cicho podchodząc do kanapy, przy której żarzyła się lampka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zakryła usta, chcąc zamaskować swoje ciche westchnienie. Kakashi leżał na plecach z jedną ręką pod głową, a drugą obejmował Yumi, spoczywającą na jego brzuchu. Trzymała pod pachą swoją maskotkę i przylegała do szerokiej klatki mężczyzny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ten widok ją tak cholernie rozczulił, że poczuła w krtani ten zabawny ucisk, towarzyszący płaczu. Westchnęła, mrugając kilkukrotnie i nie mając serca ich budzić, skierowała się do wyjścia z salonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie idziesz? — Dwa, zsynchronizowane głosy zatrzymały ją w miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odwróciła się i dostrzegła, jak zza oparcia kanapy wystają dwie, jasne głowy, które zamiast oczu, posiadały wąskie szparki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciocia... — Yumi ziewnęła głośno, opadając z powrotem na Hatake,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czekaliśmy na ciebie cały dzień, a teraz znowu uciekasz? — wyszeptał Kakashi. — Chodź tu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura uśmiechnęła się mimowolnie i rzeczywiście do nich dołączyła. Mężczyzna i Ibuka przyjęli poprzedni układ leżenia, z tym że Kakashi wyprostował ramię, by Sakura mogła wygodnie ułożyć na nim głowę i się przytulić. Musnął delikatnie jej czoło, gdy do niego przywarła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bardzo zmęczona? — zagadał, dostrzegając, że Yumi błyskawicznie wróciła do snu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholernie — mruknęła, zamykając oczy. — Do tego straciłam dzisiaj pacjenta. Więzień, starszy facet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obiecałaś mi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Że nie będę zbliżać się do więzienia — wtrąciła, uchylając powiekę. — A on był w moim szpitalu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Westchnął w dezaprobacie, jednak pogłaskał delikatnie jej głowę. Jeszcze przez jakiś czas pieścił jej ramię palcami, jednak poddał się i usnął, tak samo jak dziewczęta.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta dziewczyna w końcu się wykończy — skwitowała Tsunade, bujając się w fotelu. — Ledwo chodziła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mówiąc już o tym, że jedzenie i picie musiałam w nią dosłownie wmuszać — dodała Shizune, stawiając na wysłużonym blacie biurka, kubek z gorącą kawą. — Swoją drogą, pani też powinna odpocząć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ach, sama wiesz, że już dawno przywykłam do takiego trybu życia. — Kobieta machnęła ręką i sięgnęła ochoczo po naczynie. — Z resztą, jestem już stara, a ona powinna pielęgnować swoje młode życie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Shizune zajęła się układaniem sterty papierów i teczek, puszczając gdzieś swoje myśli. Godaime zaś podpisywała karty pacjentów, co i rusz gryząc koniec długopisu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie uważa pani, że mogłyśmy kogoś wysłać z nią do domu? — Szatynka popatrzyła na okno. — Mam nadzieję, że wróciła cała i zdrowa. Jest późno, do tego ta straszliwa pogoda...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spokojnie. — Kobieta również popatrzyła na mroczną panoramę Konohy. — Przecież to Sakura. Da sobie doskonale radę sama.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Moment, bo nie do końca rozumiem — warknął Menma, leżąc na kuchennej podłodze pod szafkami. — Chciałaś spędzić dobę w szpitalu bez snu? Rozum ci odjęło?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilk przybył przed południem i wszystkich obudził, tak jak nakazał mu Uzumaki, by zdążyli wszystko przygotować. Po burzliwej nocy, wyszło naprawdę piękne słońce, które sprzeciwiło się odwołaniu grillowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi siedział przy stole z kubkiem kawy i obserwował widok za oknem, kiedy na jego twarzy malowało się dziwne skupienie. Sakura za to chodziła w tę i nazad, wciąż zastanawiając się, czy powiedzieć im o Kibie. Sytuacja z wczoraj nie dawała jej spokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma, panuje epidemia — odparła spokojnie, stając nad nim. — Co ja mogłam zrobić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O której wróciliście? — wtrącił się Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakoś po trzeciej odstawiłem pod dom Naruto i Hinatę. Yamato i spółka poszli zdać raport — wymamrotało wilczysko, złośliwie mrużąc oczy i patrząc na Haruno. — Uzumaki kazał mi jednak dochować milczenia. Uważa, że sam musi przekazać wam wieści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi i Sakura wymienili zdziwione spojrzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tam się coś stało? — zapytała dziewczyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem — odpowiedział, rozluźniając cielsko. — Do budynku wszedłem razem z nim i Uchihą. Po chwili zostałem tylko z tym drugim, bo Naruto poszedł sam do pomieszczenia, w którym była Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Postawił uszy, jakby usłyszał coś, czego ludzkie ucho nie było w stanie wyłapać. Podniósł się ospale i zwrócił w stronę salonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyszedł z dziewczyną na rękach. Była nieprzytomna a on zdenerwowany i... zaskoczony? Wydaje mi się, że to odpowiednie określenie — dodał, wychodząc. — Nie wiem co lub kogo tam zobaczył, ale nie chciał o tym rozmawiać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś mi się nie podoba — powiedział Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie marudź. — Zamknęła oczy i westchnęła. — Naruto przyjdzie i wszystko nam wyjaśni. Widocznie ma jakieś swoje powody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodzi mi o Menmę. — Ściszył głos, patrząc w stronę salonu, gdzie dostrzegał wilka, zaczepiającego Yumi. — Sama widzisz, że jest z nim ostatnio coś nie tak. Nie uważasz, że czas z nim porozmawiać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy chciała mu odpowiedzieć, jej myśl przerwało walenie do drzwi. Kakashi podniósł się leniwie i chwycił kulę, po czym w towarzystwie Haruno, poczłapał do drzwi. Uchylił je powoli, a widok przerażająco szeroko uśmiechniętego Naruto, przyprawił go o lekkie dreszcze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Witajcie! — ryknął radośnie chłopak. — Od czego zaczynamy?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź — mruknął mężczyzna, cofając się w głąb domu. — Musimy rozstawić meble.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy już prawie się odwrócił, jego ciało zastygło w kompletnym bezruchu. Odwrócił głowę, tak samo jak zaskoczony Naruto i zauważył, że coś było na rzeczy. Sakura stałą w przejściu, tarasując drogę Kibie, który pojawił się u nich razem z Uzumakim. Wszystko wskazywało na to, że nie miała zamiaru wpuścić go do środka, a niepokojąca aura, jaka od niej biła, dodatkowo wzmagała zdziwienie ich wszystkich. Wrócili się do nich; Kakashi wyjrzał znad jej ramienia, tak samo jak Naruto znad drugiego i popatrzyli na jej minę. Była wściekła i wystraszona jednocześnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje, Sakura? — spytał, chyba najbardziej zdziwiony jej zachowaniem, Inuzuka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wpatrywała się w jego brew, na której wyraźnie odznaczały się szwy po ostatnim wyczynie Naruto. Znajdowały się po lewej stronie jego twarzy — czyli nie po tej, po której dostrzegła je wczoraj.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiedziałam! — wrzasnęła nagle, a przez jej głos przedarło się coś nienaturalnego. Chwyciła Kibę za ubrania i szarpnęła nim mocno, zaciskając zęby. — Kim ty, kurwa, jesteś?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! — Wydał z siebie cichy okrzyk, mało się razem z nią nie przewracając. — Opanuj się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, co ty wyprawiasz?! — Kakashi rzucił kulę na ziemię i próbował odciągnąć dziewczynę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie jest prawdziwy Kiba! — Trwoga wzrastała w niej w zastraszającym tempie. — Albo wczoraj nim nie był!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty, u licha, wygadujesz?! — Naruto próbował rozluźnić jej uścisk, jednak nie był wstanie odgiąć nawet małego palca dziewczyny. — Puść go!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nad którym okiem masz szwy? — warknęła, przestając się ruszać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nad lewym, przecież widzisz! — odpowiedział natychmiast.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto ci to zrobił?! — ciągnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopaki wymienili kontrolne spojrzenia. Kakashi sam zerknął podejrzliwie na Inuzukę. Nie miał pojęcia o co mogło chodzić, ale Haruno nie zachowywałaby się tak bez konkretnego powodu. Dziewczyna widocznie go sprawdzała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O czym tym bredzisz? — Kiba nie wytrzymał i mocno chwycił jej nadgarstki, kiedy szwy ubrań boleśnie wpijały się w jego ciało. — Wiesz dobrze, że to Naruto po waszym powrocie z Błyskawicy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciocia, co się dzieje? — Yumi wybiegła na korytarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura jednak nie zwróciła na nią uwagi, pochłonięta przez wściekłość. Naruto odpuścił szarpaninę i podbiegł do dziecka, biorąc je na ręce, by przypadkiem nie podeszła bliżej i obserwował sytuację z dystansu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi, korzystając z chwili, kiedy zaalarmowana krzykami dziecka dziewczyna odwróciła się stronę Ibuki, w końcu gwałtownie oderwał ją od Inuzuki. Cała trójka wylądowała dosyć boleśnie na tyłkach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiesz w końcu, co ty wyprawiasz? — huknął Hatake, mocniej chwytając ją za ramię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odprowadzałeś mnie dziś po północy do domu? — Głos Haruno zupełnie się zmienił. Był cichy i drżał, a jej spojrzenie wpiło się w tamtej chwili w oczy Inuzuki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— N-nie? — odparł zdziwiony, poprawiając bluzę. — Po dwudziestej drugiej spałem już jak małe dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mój Boże... — szepnęła, chwytając się za głowę. — A co z Akamaru?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mama mówiła, że wyleciał w środku nocy z domu jak poparzony. Wrócił dopiero po godzinie... — wyszeptał, ściągając brwi. — Nie zapytałem go o co chodzi. On często urządza takie nocne eskapady.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna kręciła nerwowo głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, nie, nie... — jęknęła, zamykając na moment oczy. — Wczoraj, chwilę przed wyjściem ze szpitala, stanąłeś w progu mojego biura, twierdząc, że Tsunade poprosiła cię o odprowadzenie mnie do domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic podobnego. — Kiba wyglądał na zdumionego. — Wiesz, że gdybym miał pojęcie, że będziesz wracać sama w nocy, to sam bym po ciebie poszedł. Ale to naprawdę nie byłem ja!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiedziałam, że coś było nie tak... — Sakura odchyliła do tyłu głowę, a jej oczy szkliły się ze zdenerwowania. — Miałeś ten cholerny szew nad prawym okiem. To przykuło moją uwagę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto to mógł być? — Naruto podszedł bliżej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wolno... — Szept Ibuki obił się jedynie w głowie Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nikt inny nie zwrócił na to uwagi. Popatrzył kontrolnie na dziecko; wypatrywała czegoś w oddali, patrząc przez wejście domu i marszcząc w zdenerwowaniu czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chwilę po tym odeszłam i poczułam coś przerażającego. Przeszły mnie ohydne dreszcze, czułam niewyobrażalnie wrogą chakrę. — Sakura postanowiła powiedzieć im o wszystkim. — Nagle pojawił się Akamaru. Szarżował na mnie jak byk, a potem zrozumiałam, że to jednak nie ja byłam jego celem. Wyminął mnie i zniknął gdzieś, odciągając to nieprzyjemne uczucie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musimy zaalarmować Piątą — zauważył Kiba, poważniejąc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak mogłaś mi o tym wczoraj nie powiedzieć?! — Kakashi wybuchł, zwracając na siebie uwagę wszystkich zebranych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo wydawało mi się to zbyt głupie! — krzyknęła, niezadowolona z pretensjonalnego tonu głosu mężczyzny. — Byłam pewna, że to z przemęczenia!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— My... Wczoraj też mieliśmy dosyć dziwną sytuację — wyszeptał Inuzuka. — Ktoś kręcił się przy Ichiraku, a Akamaru był wściekły. Z resztą już od kilku dni chodzi jakiś nabuzowany i ciągle się za czymś rozgląda. I ten smród mokrego psa...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdy zepchnięto mnie ze schodów, również go czułem — wyparował Kakashi, zapominając o tym, że tylko Kiba wiedział o prawdziwych okolicznościach tamtego wypadku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zepchnięto?! — Naruto i Sakura wykrzyczeli to jednocześnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie potknąłem się — przyznał cierpko — tylko ktoś mnie wtedy zepchnął. Sęk w tym, że był... Niewidzialny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura miała wrażenie, że to wszystko zaczyna ją przerastać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czułam od ciebie wczoraj mokrego kundla — warknęła, zerkając znowu na Kibę. — Ale nawet biorąc pod uwagę to, kim jesteś, śmierdziałeś bardziej niż zazwyczaj!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ej! — Chłopak poderwał się na nogi. — Nie przesadzaj, dobrze?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestańcie! — Pisk Yumi zazgrzytał im w głowach, przez co Naruto mało jej nie upuścił. — Nie kłóćcie się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W domu na moment zapanowała grobowa cisza. Przynajmniej dopóki Sakura i Kakashi nie popatrzyli na siebie zszokowani.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podnieśli się z ziemi i doskoczyli do salonu, mając w głowach dokładnie tą samą myśl.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi — syknął Hatake — gdzie on poszedł?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W jej oczach pojawiły się perliste łzy, kiedy kręciła nerwowo główką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiedz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— On poszedł do siebie! — pisnęła i rozpłakała się na dobre.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie bucz na nią! — Sakura podeszła do Uzumakiego i odebrała wystraszoną Ibukę. — Chcesz się na niej wyżyć?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zadrżał. Nie potrafił zrozumieć tego, że tylko on dostrzegał dziwne zachowania Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie o to chodzi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem — syknęła Haruno — ale nie do niej powinieneś mieć pretensje!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestańcie na siebie wrzeszczeć! — Kiba podszedł bliżej, zaciskając w nerwach zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamknij się! — Kakashi i Sakura jednocześnie na niego spojrzeli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ludzie, spokój no! — Naruto chciał wejść między nich wszystkich i jakoś spróbować załagodzić sytuację. — Skaczecie sobie do gardeł bez jasnego powodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamilcz — warknął Hatake. — Po co się wtrącasz? Przez cały ten czas nie było cię w wiosce, więc nie masz o niczym pojęcia, kretynie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś ty powiedział?! — Blondyn zakasał rękawy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura wycofała się o kilka kroków i przytuliła do siebie mocniej Yumi. Głaskała ją po głowie i wciąż prosiła, by ich nie słuchała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopaki zaczęli używać wobec siebie coraz ostrzejszych słów i wyrzutów. Nim Sakura zdążyła zareagować, Rasengan zaczął tworzyć w jej domu lodowate przeciągi, Raikiri zaczęło zmniejszało i zwiększało napięcie prądu w budynku, a pomiędzy tym wszystkim biegał chłopak, udający psa. Dosłownie, jakby w zwolnionym tempie, widziała, jak powoli dochodzi do starcia. Tylko ułamki sekund dzieliły ich od dokonania na oczach dziewcząt masowego mordu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — wrzasnęła, kiedy podmuch wiatru mało nie powalił jej na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Miała wrażenie, że szczęście nigdy jej tak do końca nie opuszczało. Do domu w ostatnim momencie wpadli Yamato i Sasuke, powstrzymując całą katastrofę i rozrzucając chłopaków po kątach. Ashi podbiegła do Sakury i cofnęła ją w stronę schodów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idioci! — ryknął Tenzou. — Skończeni idioci! Co, jakby nie było nas w pobliżu?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pozabijalibyście siebie i dziewczyny — zauważył lekko zdyszany Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba ponownie napompował się jak balon, dotknięty tym, że znienawidzony rówieśnik zwrócił mu uwagę. Chciał mu już coś odpysknąć, jednak gromowładne spojrzenie Sakury doprowadziło go do względnego porządku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słyszeliśmy całą waszą awanturę... — mruknęła zniesmaczona Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— My?! — huknął Yamato. — Pół wioski to słyszało!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nikt nie ma pojęcia, co się dzieje i kto wam to robi, ale najwidoczniej bardzo dobrze wychodzi mu dążenie do tego, by was skłócić — zauważył Sasuke, pomagając wstać Naruto. — A wy sukcesywnie spełniacie jego plan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To wszystko jest jakieś chore... — wyszeptała Sakura, przyciskając do piersi Yumi. Kołysała ją lekko, dociskając usta do jej ciepłego czoła. Nagle spoważniała i popatrzyła na chłopaków. — Macie się przeprosić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cała trójka wyglądała co najmniej tak, jakby dostali obuchem w łeb.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już! — ponagliła ich Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszamy — bąknęli jednocześnie, patrząc w podłogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może to ktoś z Wody? — odezwała się Tokuno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi popatrzył na Yumi, która wciąż cicho łkała na rękach Sakury. Mimo tych wszystkich dziwnych zachowań, zrobiło mu się szkoda tego dziecka. Wstał na nogi z pomocą Yamato i odebrał od niego kulę. Podszedł do dziewcząt i wyciągnął rękę do Ibuki, ale ta odwróciła od niego głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź do mnie, Yumi... — szepnął. Popatrzyła na niego spod białych włosów. Czuł się niesamowicie winny. — No chodź — dodał głośniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mała wyciągnęła do niego niepewnie rączki, a gdy już ją przejął, wtuliła twarz w jego szyję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam cię — powiedział cicho, wchodząc do salonu. — Naprawdę przepraszam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Reszta popatrzyła na siebie ze zdziwieniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję wam. — Haruno ciężko westchnęła. — Gdyby nie wy, rozsadziliby dom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Patrzyła na Sasuke, który wyciągnął rękę do Inuzuki, chcąc pomóc mu wstać. Choć niechętnie, przyjął pomoc i burknął pod nosem dziękuję. Chwilę po tym on, Uchiha, Yamato i Ashi zostali zawołani na taras przez Kakashiego, a Naruto miał zamiar wykorzystać ten moment.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź — mruknął — musimy pogadać.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pain?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przechyliła w niedowierzaniu głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak. — Uzumaki podciągnął rękawy bluzy. — Gdy wszedłem, już tam stał. Wyglądał, jakby na kogoś czekał. Nagle Hinata się ocknęła, a on rozpłynął się w powietrzu. Powiedziała mi nawet, że przez cały czas była sama, a kiedy już ktoś do niej przychodził, to na pewno nie byli z Akatsuki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiedział coś? Zrobił?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, i nie wiem, czy miał w ogóle taki zamiar. Po prostu tam stał i patrzył na mnie. Wyglądał, jakby bardzo chciał mi coś powiedzieć, ale nie zdążył. — Naruto nerwowo poczochrał swoje włosy. — Sam już nie wiem, czy to była jakaś zemsta Trawy, czy może Akatsuki chcieli zastawić na mnie pułapkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, to zupełnie nie w stylu Brzasku — zauważyła, zawieszając spojrzenie na czubkach własnych butów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może to miało być jakieś ostrzeżenie? — mruknął, zerkając na przyjaciółkę, która zrobiła nieprzychylną minę. — Przypomnienie o tym, że wciąż na mnie polują?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziwne to wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No — przytaknął z ironicznym uznaniem — cała ta misja była poroniona. Trawa nawet nie walczyła na poważnie, a jak odchodziliśmy, nie podjęli się pościgu. Za tym kryje się coś więcej...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi przysłał nas po jakiś płyn do czyszczenia i ścierkę, którą można zniszczyć. — Głos Sasuke sprawił, że błyskawicznie przerwali rozmowę i zwrócili wzrok w stronę wejścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stał tam razem z Kibą. Ich miny były komiczne — Inuzuka gotował się ze złości, a Sasuke krył swoje poirytowanie za sztucznym uśmiechem. Sakura przewróciła oczyma i sięgnęła do szafek po wspomniane przedmioty, po czym skinęła głową na Naruto, by ruszyć do ogrodu z chłopakami.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sprzątanie ogrodu odbyło się w naprawdę miłej atmosferze. Yamato i Ashi zajęli się ogrodem, z małą pomocą Yumi, która świetnie się bawiła, podczas zabawy liśćmi. Wynosili je na koniec działki, który graniczył z niewielkim, dębowym laskiem, odwiedzanym przez Trzeciego Hokage. Zawsze powtarzał, że nigdy nie pozwoli go ściąć, przez co miejsce to miało się zachować jeszcze przez wiele lat. Sakura, Naruto i Sasuke wzięli na siebie uprzątnięcie tarasu, a Kakashi z Inuzuką zostali w kuchni, by zająć się jedzeniem i siarczystym oczernianiem swojego wspólnego wroga.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję wam. — Usłyszeli i jednocześnie zwrócili swoje zaaferowane twarze w stronę przejścia, gdzie pojawiła się Haruno. Widząc ich niezrozumienie, uśmiechnęła się i podeszła bliżej. — Za to, że jesteście w porządku wobec Sasuke. Zasłużył sobie, na spędzenie z nami wieczoru po tej misji. — Nagle wspięła się na palce i ucałowała policzek przyjaciela, a chwilę później ukochanego, zgarniając z blatu ręczniki papierowe. Tanecznym krokiem uciekła na korytarz i rzuciła przez ramię: — Wiedziałam, że mogę na was polegać!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zerknęli na siebie i nagle ze zdwojoną siłą skupienia, zaczęli szatkować warzywa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Polega na nas — powtórzył po dziewczynie zawstydzony Inuzuka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak... — przytaknął niemrawo Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobra Kakashi! — Szatyn wzniósł w górę nóż i wziął głęboki wdech. — To tylko jeden wieczór! Damy sobie radę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mamy innego wyjścia...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Około godziny piątej po południu, w domu rozległo się pukanie, którego natarczywość narastała z każdą chwilą, jakby ktoś chciał zrobić dziurę w drzwiach. Sakura idąc je otworzyć, doskonale zdawała sobie sprawę z tego, kto mógł dawać w taki sposób znać o swojej obecności.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nareszcie! — Krzyk kobiety dosłownie ją spoliczkował. Piąta wparowała do mieszkania, nie czekając nawet na to, by podopieczna usunęła się z jej drogi. — Gdzie Yamato? Muszę go zamordować!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem na tarasie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zmrużyła powieki i ruszyła w ów stronę. Do środka zaczęli wtaczać się inni; Lee ledwo przeszedł przez korytarz, załadowany torbami z zakupami, Ino i zaspany Shikamaru, a na końcu Hinata, którą Haruno mocno wyściskała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy razem wyszli na obrośnięty bluszczem ganek, ciesząc się widokiem uporządkowanego, ładnego ogrodu, o który mama Sakury zawsze dbała. Naruto, Kiba i Sasuke wynieśli meble na trawnik, pond czyste, błękitne niebo. Dziewczęta przygotowały nakrycie, napoje i przekąski, a Hatake wraz z Yamato pilnowali grilla pod przywództwem rozgadanej Hokage. Yumi siedziała w starej piaskownicy, która została wybudowana dla małej Sakury lata temu. Dziewczynka bardzo przyjaźnie przywitała się z Hyuugą i Yamanaką. Pogłaskała blondynkę po brzuchu i cieszyła się, widząc na nadgarstku Hinaty bransoletkę, którą Naruto kupił dla niej podczas festiwalu. Ibuka nie przeszła również obojętnie obok zaskoczonego jej obecnością Sasuke. Zachowywała się grzecznie, lecz utrzymywała pewien dystans, uprzedzona rozmową z Kakashim. Koniec końców doszła do wniosku, że był całkiem w porządku i przestała zaprzątać sobie tym głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ej! — zawołał Hatake, który został przy grillu zupełnie sam. — Możemy przenieść to ustrojstwo bliżej stołu? Nie chcę tu sterczeć sam. — Zmrużył powieki i dodał ostentacyjnym tonem: — Ała, moja noga!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głupi uśmieszek zniknął z jego twarzy, kiedy spostrzegł, że jako pierwszy do pomocy poderwał się Sasuke, a dopiero potem równie zaskoczony Kiba. Chłopcy złapali za uchwyty grilla i sprawnie przetransportowali go bliżej gości. Naruto i Ashi wynieśli na taras stare radio z kuchni i chwilę mocowali się z jego anteną, godząc się w założeniu, że muzyka polepszy atmosferę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Piąta jako jedyna nie siedziała na ławkach; gdy tylko zobaczyła gigantyczny, wiklinowy fotel, od razu go sobie zaklepała. Z założonymi na piersi rękoma, łypała groźnie na Rocka, który poinstruowany przez Yamato, krył przed nią wszystkie butelki sake, jakie ze sobą przyniosła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niedługo przed każdym pojawiła się idealnie wysmażona kiełbaska. Oczy małej Yumi świeciły jak dwa, wielkie księżyce, kiedy Sakura pokroiła jej mięso na mniejsze cząstki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Byłam na grillu tylko raz w życiu! — oznajmiła głośno, patrząc na swój talerz. — Było super! Dzisiaj też będzie, ciociu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej oczy wpiły swój wzrok w Haruno, która objęła ją ręką i przytuliła do siebie, całując w głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pewnie, że tak! — odparła radośnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna rozczuliła chyba każdego. Nawet na skamieniałych twarzach Kakashiego, Kiby i Sasuke, pojawiło się coś, przypominającego uśmiechy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przyjaciele pogrążyli się w swoich tematach, co jakiś czas przekrzykując się wzajemnie, zwłaszcza, kiedy Naruto opowiadał o czymś z wielkim entuzjazmem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słodkie dziecko — powiedziała Ino, uśmiechając się czule do Ibuki. — Oby moja córeczka była taka sama.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak będzie miała tak zwariowanego dziadka, jakiego mam ja, to na pewno będzie taka jak ja! — wykrzyczała, wymachując w powietrzu widelcem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest nieziemsko inteligentna i rozwinięta pod wieloma względami — skomentował Shimakaru, który stał się całkiem ożywiony, od kiedy mógł podziwiać dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobra, kochani! — Naruto poderwał się na nogi, zwracając na siebie uwagę wszystkich zebranych. — To co, po malutkim?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W końcu poszedłeś po rozum do głowy! — warknęła Tsunade, rozmasowując czoło palcami. — Nie chcę kieliszka... Przynieś mi szklankę!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po godzinie goście się przegrupowali. Dziewczęta skupiły się w jednym miejscu i rozprawiały na setki tematów, próbując nadrobić ostatnio stracony czas. Natomiast druga połowa stołu oblegana była przez mężczyzn, którzy spokojnie o czymś gawędzili. Sakura i Kakashi wciąż jednak siedzieli obok siebie; Hatake obejmował ją niby niepostrzeżenie w pasie, śmiejąc się z czegoś z Yamato. Naruto, Shikamaru i Lee posadzili między sobą Sasuke, który popijał leniwie piwo i co jakiś czas śmiał się pod nosem razem z resztą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura przyglądała mu się przez chwilę. Poczuła niesamowitą ulgę, dostrzegając, że Uchiha czuł się mniej spięty a jego kontakty z innymi powoli się ocieplały. Jedynie Kiba nieustannie był rozdrażniony i wolał biegać po ogrodzie zabawiając Yumi, niż siedzieć i oglądać Sasuke. Sakura właściwie wolała, żeby omijali się szerokim łukiem, niż pluli jadem i próbowali się pozabijać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zachowywał się... w porządku — oznajmiła cicho Hianata, obracając w dłoniach szklanką z drinkiem. — Tenten powiedziała mi, że przez cały czas gotowy był wejść i ratować mnie, nie czekając na wsparcie. Zebrałam trochę odwagi i podeszłam do niego. Zapytała, dlaczego jest gotów na takie poświęcenia, skoro wyraźnie większość z nas wciąż jest do niego nieprzekonana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ci odpowiedział? — Ino podparła brodę o dłonie i z zaciekawieniem obserwowała przyjaciółkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest świadomy tego, że ludzie są do niego uprzedzeni po tym wszystkim, co zrobił. Ale stara się jakoś to zmienić. Powiedział, że chce znowu walczyć za swój dom, za Konohę, za nas... z nami — wymamrotała i westchnęła. — Powiedział również, że jestem ukochaną jego przyjaciela, więc czuł się zobowiązany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszystkie dziewczęta, łącznie z podpitą już Tsunade, westchnęły łagodnie, zaskoczone takim obrotem spraw i słowami Uchihy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi słyszał całą rozmowę i aż buchnęły w nim płomienie zazdrości, widząc, że Sakura również sobie nie oszczędziła zachwytu. Włączył jednak trzeźwe myślenie i popatrzył na Sasuke. Naruto go bezapelacyjnie upił — był potulny jak baranek, uśmiech nie schodził z jego bladej twarzy i kiwał się zabawnie na boki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ygh... — mruknął, kiedy oczy Uchihy spotkały się z jego wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez chwilę mierzyli się niepewnymi spojrzeniami, aż w końcu Hatake głośno westchnął. Miał już dosyć tej dziwnej atmosfery i denerwujących niedomówień. Doszedł do wniosku, że póki wojenny toporek nie zostanie zakopany, to nic się nie zmieni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak się czujesz? — zapytał, w nerwach nieco mocniej zaciskając dłoń na boku Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy ucichli i popatrzyli na niego jak na jakiegoś szaleńca, szczególnie Kiba, który wyglądał, jakby właśnie wypił szklankę soku z cytryny. Każde z nich wiedziało, że Kakashi nie pytał chłopaka o ogólne samopoczucie, a ten wewnętrzny stan psychiczny, który musiał się w końcu ustabilizować, jeżeli naprawdę chciał dobrze żyć ze starymi przyjaciółmi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja... — Sasuke był najbardziej zaskoczony. Zmieszał się, jednak wziął głęboki wdech i przymknął powieki. — Dobrze. Naprawdę dobrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake skinął głową i chwycił swój kieliszek. Postawił go na wprost bruneta, niemo dając znać, że chce się z nim napić. Ten gest naprawdę ledwo mu się udał. Zszokowana Haruno wpatrywała się w twarz ukochanego, jakby nie wierząc w jego dobre intencje. Miała wrażenie, że zaraz rozsadzi ją z przejęcia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto nalał wszystkim sake z rozdziawioną gębą, wciąż zerkając to na jednego, to na drugiego. Choć toast wznieśli wszyscy, Sasuke i Kakashi byli skupieni wyłącznie na sobie. Skinęli do siebie głowami i wlali w siebie alkohol, niemo pieczętując pakt, który mogli zrozumieć jedynie oni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Patrzcie ich — szepnęła Ino — co to się dzieje na naszych oczach?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hinata tylko przytaknęła jej mruknięciem. Sakura natomiast czuła się na tyle skonsternowana, że nie potrafiła wydusić z siebie słowa. Przyglądała im się z niesamowitą uwagą i choć wydawało się, że nic nie było w stanie jej rozproszyć, nagłe krzyki Yumi błyskawicznie ściągnęły ją na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciociu! Ciociu, szybko! Ciociu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno bez zastanowienia poderwała się z siedziska i biegiem ruszyła do Ibuki, a zaraz za nią ruszył Inuzuka, który jako jedyny nie wypił na tyle dużo, by mieć opóźnioną reakcję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura na początku nie spostrzegła o co mogło chodzić, jednak gdy jej wzrok skupił się na tym jednym kształcie, łzy stanęły jej w oczach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Od momentu, kiedy wrócili do wioski z Kraju Błyskawicy, czegoś jej brakowało. Zaaferowana Yumi i całą tą sytuacją, nie była w stanie kojarzyć tak rzeczywistych faktów, jakim okazało się choćby zniknięcie Sui. Kotka wyszła z krzaków, rosnących pod dębami i ledwo stała na łapkach. Spojrzała jedynie na Haruno i runęła na bok, zatapiając się w zielonej trawie. Jej futerko było brudne od błota i krwi. Próbowała otwierać pyszczek, jednak nie miała nawet siły miauknąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sui. — Sakura czuła, jak jej gardło nieprzyjemnie się zaciskało. — Co się stało, cholera jasna!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Walczyła — oznajmił krótko Inuzuka, zdejmując z siebie bluzę. — Jeżeli się pospieszę, to może Hana zdąży jej pomóc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pochylił się i podniósł ostrożnie zwierzę, po czym zawinął je w ciuch. Popatrzył w zielone oczy przyjaciółki i uśmiechnął się do niej pocieszająco, widząc, jak niemo błagała go o pomoc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba pożegnał się krótkim okrzykiem i pokonał zwinnie płot. Ino podeszła do Haruno i poklepała ją po ramieniu, próbując uspokoić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz, że Hana potrafi zdziałać cuda — dodała, kiedy Sakura otarła łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem — odparła, biorąc na ręce Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczynka nie miała pojęcia co się dzieje, ale widząc, jak jej ciotka płacze, sama uroniła kilka łez, w milczeniu mocno się do niej przytulając.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Grillowanie dobiegło końca po dziesiątej wieczorem. Wszyscy starali się uspokoić Sakurę i dodać jej otuchy, by poczuła się nieco lepiej, co na szczęście im się udało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno położyła Yumi do łóżka i zajęła się wspólnym sprzątaniem, na koniec stają w progu domu i obserwując, jak przyjaciele z trudem walczyli o to, by doprowadzić najbardziej pijanych do ulicy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem z ciebie dumna — wyszeptała, ściągając z siebie bluzkę. Była w łazience, w której progu sterczał Kakashi. — Skoro mi się zrobiło całkiem miło, przez twój niespodziewany gest, to nie wyobrażam sobie, jaki on musiał być szczęśliwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tss... — mruknął, odwracając wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przymknął drzwi pomieszczenia i wszedł głębiej. Stanął tuż za nią i otaksował wzrokiem jej ciało, ubrane jedynie w bieliznę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak będziesz mi to wypominać, to wycofam się z tego układu... — mruknął, uśmiechając się cierpko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oparł dłonie o jej boki i pochylił się, by ucałować jej szyję. Robił to wolno i delikatnie, pnąc się nieco wyżej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zapomnieliśmy powiedzieć Tsunade o tych dziwnych sytuacjach — wyszeptała mrukliwie, zamykając powieki. Odchyliła do tyłu głowę, zaciskając palce na krawędzi zlewu. — Kakashi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trudno, jutro jej powiemy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dotknął językiem płatka jej ucha, obezwładniając dziewczynę do reszty. Pozwalała mu na takie pieszczoty jeszcze przez jakiś czas, ale wiedząc, że może to zabrnąć za daleko, odwróciła się i zaczęła wyganiać go z łazienki. Potrafił wzbudzić w niej podniecenie jednym spojrzeniem lub dotykiem, co nieco ją irytowało. Czuła mu się w stu procentach poddana, wręcz zniewolona, ale nie potrafiła temu zaprzestać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Miała ochotę na to, by cała ta sytuacja rozwinęła się w tym przyjemnym kierunku, jednak świadomość tego, że w jej domu przebywała Yumi, bardzo ją blokowała. Dziewczynka potrafiła ich zaskakiwać i bała się, że wparuje do sypialni w najmniej odpowiednim momencie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rozebrała się do naga i weszła do kabiny, którą za sobą delikatnie zamknęła. Odkręciła kurek z ciepłą wodą; z początku chłodny strumień oblał jej ciało, jednak ciepło przybyło całkiem szybko, niwelując gęsią skórkę, która ją całą obsypała. Odchyliła do tyłu głowę, chcąc dopieścić swoją twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mmm! — pisnęła nagle, kiedy ktoś zakrył jej usta dłonią, a drugą nacisnął na jej podbrzusze, przysuwając dziewczynę do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Csii... — Usłyszała i uspokoiła się, kiedy zrozumiała, że głos należał do Kakashiego. — Musisz być cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sam jego mrukliwy głos doprowadził do tego, że zaczęła drżeć. Odwrócił ją do siebie i zaczął całować; głęboko, łapczywie, jakby ktoś miał mu ją zaraz odebrać. Czuł, jak bardzo go pożądała i nie potrafił wygrać z własnymi pragnieniami. Nie zważając na ból w nodze, robił to, co podpowiadały mu jego żądze. Oparł Sakurę o ścianę i ułożył dłonie na jej smukłej szyi, z zadowoleniem na nią napierając i całując jeszcze bardziej zachłannie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gorąca woda spływała po ich ciałach, sprawiając dodatkowe, przyjemne doznania. Badał rękoma jej ciało, które drżało coraz bardziej od każdego, dodatkowego dotyku. Pieścił jej piersi i muskał szyję, w którą wpijał zęby, za każdym razem, gdy zaczynała zbyt głośno dyszeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mamy zbyt wiele czasu... — wyszeptała, próbując na niego popatrzeć, kiedy oparł czoło o jej głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gwałtownie przywarł do jej warg i chwycił pod kolanami. Dosłownie podrzucił drobne ciało i oparł je o zaparowane kafelki. Nie sprzeciwiała się; wciąż jedynie na niego patrzyła, czekając na każdy kolejny ruch. Im mocniej zaciskała na nim uda, tym on gwałtowniejszy się stawał. Nie potrafił już panować nad samym sobą. Słyszał jedynie szum w wody i jej ciche, oszałamiające do reszty jęki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś moja, pamiętaj o tym...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wrócił? Wrócił... Tak! Gdzie jest? Tu, tutaj. W Konoha? Tak, w Liściu. Jesteście pewni? Tak... To trwa już któryś dzień. Wataha musi się zebrać. Wciąż tu krąży, wciąż czegoś szuka... Broi, bardzo broi. Zły wilk. Wataha! Musimy się zebrać. Nie! Nie możemy ingerować w jego walkę... To jego walka! Co z tego? Potrzebuje naszej pomocy. Dokładnie! Każde z nas musiało to przeżyć samemu... Ale oni są inni! Oni są na innym poziomie. Oni są potężni. ZNOWU JEST W LIŚCIU! Będziemy nadzorować walkę. Nie możemy. Musimy, do cholery! Takie są rozkazy, nie możemy się zbliżyć! Zauważcie, że on postępuje wbrew zasadom. Krzywdzi jego bliskich... Wataha, musimy się zebrać! Musimy coś zrobić. Wiem! Więc zróbmy coś! Nie możemy... Zastanów się! To skończy się tragedią. TAKIE SĄ ROZKAZY! Nie obchodzą mnie one... Widziałeś, co się wczoraj stało! Czyhał na Wilczą Księżniczkę. Szedł za nią, to był podstęp. Prawie ją miał... Rozszarpał by ją, gdyby nie pies tego chłopaka. Menma. Menma. Menma. Musi poradzić sobie sam... Niech cię szlag! Chcesz mieć ich na sumieniu? Haruno? Tą małą dziewczynkę... To dziecko... Właśnie, to dziecko! Jak to się dzieje? Wyczuwa go... Tak, ma specjalne umiejętności. Ostrzega go... Pilnuje przyjaciół. Jego przyjaciół. On boi się do nich podejść, gdy jest w pobliżu. Zobaczymy jak długo... Cholera! JEST TAM! Gdzie?! Już, przy domu Księżniczki... Jest blisko. Bardzo blisko... Gdzie on jest?! Musi ich pilnować! Ratować! Nie wiem... Wychodzi... O nie, to dziecko wychodzi! Co ono tam robi?! Cholera jasna... To dziecko... Stoi tam! Patrzy na nią. Menma! MENMA! Gdzie jesteś, Menma?! Menma!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wolno...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie wolno! Nie wolno...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idź stąd!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie wolno... Nie wolno Ci! Nie wolno!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wolno!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura poderwała się na łóżku, mając wrażenie, jakby ktoś ją dusił. Wzięła głęboki, głośny oddech, jakby wypłynęła po długim czasie na powierzchnię wody. Złapała się za głowę, czując, jak zlał ją lodowaty pot, a całą skórę obsypała gęsia skórka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura? — mruknął Kakashi, wspierając się na łokciach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapała się za lewe ucho, wciąż słysząc w głowie dziwne szepty. Miała wrażenie, że coś zaraz rozsadzi jej czaszkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idź... Idź sprawdzić, czy Yumi jest w łóżku!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie wiedział co się dzieje, ale widząc jej stan, zerwał się na nogi i bez kul ruszył do drzwi. Gdy jednak złapał za klamkę znowu usłyszał ten szept dziecka, powtarzający w kółko te same słowa: Nie wolno ci, nie wolno...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Opadł na wejście i popatrzył przerażony na Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Też to słyszysz, prawda? Powiedz, że tym razem to, kurwa, słyszysz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — warknęła, zrzucając z siebie kołdrę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Patrzyli na siebie w przerażeniu, aż w końcu ich skupienie zostało przerwane niewyobrażalnie głośnym i przeraźliwym wrzaskiem małej dziewczynki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wolno ci podejść!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje podbiegli do okna i wyjrzeli na ogród. Yumi stałą w jego centrum z wzniesioną przed siebie dłonią. Wszystkie meble ogrodowe, narzędzia, ostrza i inne drobne rzeczy unosiły się w powietrzu i dziwnie drżały, jakby zaraz miały zostać ciśnięte w jedno, konkretne miejsce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura nie wiele myśląc otworzyła okno i wyskoczyła przez nie. Zsunęła się po dachówce i zeskoczyła na ziemię. Dobiegła do Yumi, obok której pojawił się również Kakashi. Wszyscy patrzyli w to samo, zaciemnione miejsce, pomiędzy drzewami. To własnie tam połyskiwała para przerażających, wielkich ślepi — jedno emanowało bielą, drugie błękitem. Po chwili, z ciemności, zaczęła wyłaniać się gigantyczna, czarna jak smoła, wilcza sylwetka. Potworne zwierzę stawiało wielkie, powolne kroki, opuszczając leśne ciemności, a wchodząc na oblany światłem księżyca trawnik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura poczuła niewyobrażalną trwogę. Ta złowroga energie, którą emanowało to zwierzę, była taka sama, jak ta z poprzedniej nocy, kiedy wracała do domu z fałszywym Kibą. Dodatkowo czuli ten obrzydliwy zapach mokrego kundla.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ty... Ty za tym wszystkim stoisz! — syknęła, łapiąc się znowu za głowę. Ból się wzmagał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co tobą kieruje?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dłoń Kakashiego zaczęła otaczać błękitna poświata, a w powietrzu pojawiały się coraz silniejsze wyładowania. Wilk nadal podążał w ich stronę, nic sobie nie robiąc z ich bojowego nastawienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zepsułaś mi wiele planów i nerwów, gówniaro — warknął, patrząc nieustannie na Yumi. — Ciebie rozszarpię pierwszą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wolno ci podejść! — ryknęła niesamowicie głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Metalowe, ogrodowe narzędzia wystrzeliły w jego stronę jak z procy, jednak rozpłynął się w powietrzu, a wszystkie rzeczy powbijały się głęboko w ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Za nami! — wrzasnął zaalarmowany Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwrócił się zamaszyście za siebie, a jego sharingan rozświetlił się krwistą czerwienią. Szczerzył monstrualne kły, gotów do ataku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Manabu — wycharczał — tak na imię ma wasza śmierć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po tych słowach wspiął się na tylne łapska i otworzył szeroko pysk, paraliżując strachem Sakurę. Zdążyła jedynie chwycić w ramiona Ibukę, a zaraz po tym poczuła, jak Kakashi dosyć boleśnie w nią uderzył, by odbić jej ciało jak najdalej. Był gotów przyjąć na siebie śmiertelny atak zwierzęcia, jednak do tego nie doszło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Biały płomień rozświetlił niemalże całą okolicę, póki nie uderzył w cielsko ich wroga. Te dwa, skrajne kolory, scaliły się w jedną masę, przypominającą gigantycznego Yin Yanga, który z prędkością światła znalazł się kilka metrów od podwórka, niszcząc po drodze wszystko, co napotkał.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma!</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-10861359577174370872014-07-23T19:45:00.000+02:002018-02-09T23:43:56.494+01:0034. Nie lubię Cię<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musimy się pospieszyć — zawołał głośno Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rola prowadzącego grupę ratunkową pochłonęła go bez reszty. Chłopcy i Ashi z pełną determinacją odbili się od ziemi, czując, że zbliżająca się walka dodawała im niezwykłych pokładów sił. Wbrew wszelkim normom, jakie zazwyczaj miały miejsce w takich sytuacjach, osobą, która zamykała grupę, był Naruto. Od momentu wyruszenia z Konohy, bacznie przyglądał się milczącemu Menmie, który odzywał się jedynie o coś pytany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na komendę Tenzou, oddział wskoczył na grube konary drzew i to właśnie tą drogą mieli dotrzeć na miejsce. Uzumaki wziął głęboki oddech, chcąc odezwać się do wilka, jednak nieprzyjemne zrządzenie losu zniweczyło jego plany. Menma był na tyle rozkojarzony, że przeskakując z jednej gałęzi na drugą, źle wymierzył odległość i runął w dół. Jedynie refleks Naruto uratował go przez bolesnym upadkiem — chłopak błyskawicznie przemieścił się niżej i wpadł w chowańca w sposób, który pozwolił wylądować im na najniższych gałęziach pokaźnego dębu, a nie rozbić się na ziemi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skołowane wilczysko popatrzyło spode łba na swojego wybawcę, wzrokiem pełnym zażenowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma za co — mruknął blondyn, otrzepując spodnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję — odparł buńczucznie Menma, stając na swoich potężnych łapach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cisza i konsternacja, jaka nastała pomiędzy nimi, robiła się strasznie niewygodna. Naruto chciał coś wiedzieć, a wilk prawdopodobnie nie chciał, by wiedział ktokolwiek</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiesz w końcu, co cię męczy? — Uzumaki zmarszczył gniewie czoło, co tylko wyostrzyło blizny na jego policzkach. — Od kiedy opuściliśmy wioskę, zachowujesz się co najmniej dziwnie. Jesteś czymś wyraźnie zaniepokojony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chłopaki! — Yamato zatrzymał się, przepuszczając resztę przodem. — Nie ma czasu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje ruszyli za resztą. Naruto miał nieodparte wrażenie, że Menma starał się go wyprzedzić i zostawić w tyle, ale uparcie równał z nim tempo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli coś się stało, powiedz — kontynuował, patrząc na zwierzę. — Jesteśmy przyjaciółmi, możemy ci pomóc. Ale dopiero wtedy, kiedy powiesz jaki masz problem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Groźne spojrzenie pomarańczowych oczu wyostrzyło się i przeniosło na plecy towarzyszy, gdzie już pozostało. Uzumaki nie miał pojęcia co mógł jeszcze zrobić, ale coś w jego głowie nie pozwalało odpuścić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idiota — mruknął, chcąc go sprowokować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma jednak nie wykazał żadnej reakcji. Dopiero po chwili jego wielki pysk się rozchylił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To moja sprawa, Naruto — odparł, tonem mrożącym krew w żyłach. — Wy, istoty ludzkie, nie zrozumiecie go. Nie pomożecie. Poradzę sobie sam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondyn wyrzucił w górę dłonie, kiedy jego rozmówca z impetem odbił się od gałęzi i dosłownie wysunął na czołowe miejsce w ekipie. Zacisnął pięści i zęby, mając ochotę powyrywać mu futro, jednak zrozumiał, że po prostu nie uda mu się wyciągnąć żadnych informacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteśmy niedaleko. — Usłyszał głos Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzył na mężczyznę, który wpatrywał się w drogę przed nimi. Kapitan wskoczył na sam czubek drzewa, pozostawiając niżej swoich zdyszanych towarzyszy. Przyłożył dłoń do czoła, pragnąc osłonić nieco oczy przed dokuczliwym, wschodzącym słońcem; w oddali majaczyły zrujnowane dachy starych kamienic Kusogakure, pomiędzy którymi znajdował się gmach ze starym zegarem. Nędza tamtego miejsca wyczuwalna była w aurze, która powoli dawała o sobie znać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem, że biegniemy już dwanaście godzin, ale od teraz dajemy z siebie wszystko — powiedział, kiedy znalazł się z powrotem wśród swoich. — Żadnych przedwczesnych wyskoków. — Popatrzył na Naruto, ściągając brwi. — Każda nieprzemyślana decyzja sprawia zagrożenie dla Hinaty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki skinął zgodnie głową i ponownie zacisnął piąstki. Wystarczyło jedno mrugnięcie, by lazurowe tęczówki — zazwyczaj emanujące radością i spokojem — zmieniły kolor na krwistą czerwień, pełną nienawiści i żądzy krwi.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d89-a020-baf9-1305c0f4d880" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake sterczał przed wielkim lustrem w łazience i szorował zęby, opierając ciało na jednej kuli. Ta zazwyczaj monotonna czynność, uległa zmianie — tego dnia nie mógł przestać się głupio śmiać i jednocześnie grymasić przez to z bólu. Jakieś pół metra obok niego, na krześle przyniesionym z pokoju Sakury, stała mała Yumi — zaspana i wciąż ubrana w piżamę, miała na głowie fryzurę, przypominającą białą palemkę. Obserwowała siebie w lustrze, co jakiś czas łypiąc na Kakashiego i starała się z całych sił naśladować jego ruchy. Choć dla mężczyzny było to naprawdę zabawne, dziewczynka brała to na poważnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zdajesz sobie sprawę z tego, że słabo ci to wychodzi, prawda? — spytał zniekształconym głosem, w ostatniej chwili podsuwając dłoń pod usta, z których wylała się spieniona pasta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie prawda! — krzyknęła, machając rączką, jakby w próbie uderzenia go w ramię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzę, że zaczynasz dziedziczyć niektóre zachowania po ciotce. — Wypluł zawartość buzi do zlewu i zerknął na oburzoną dziewczynkę. — Agresja to jedno z możliwie najgorszych rozwiązań w konflikcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wcale nie! — Zupełnie zbyła drugą część jego wypowiedzi. — Ciocia Sakura jest niesamowita! Umie sztuczki z wodą, ma super wilka, jest odważna, mądra, silna i ratuje ludzi w szpitalu! — Uniosła dumnie główkę i podparła wolną ręką bok. — W przyszłości będę taka sama!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze, że tego nie słyszy — mruknął, ocierając usta ręcznikiem — wpadłaby w samozachwyt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poczekał aż Yumi się ogarnie i razem ruszyli do pokoi, by zrzucić z siebie piżamy i odziać coś bardziej wyjściowego. Ich drogi spotkały się z powrotem u szczytu schodów, w które wpatrywali się z niesamowitą uwagą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jest dobrze — podsumował zblazowany Kakashi — zazwyczaj to Sakura pomagała nam schodzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Od kiedy Hatake złamał nogę, ciężko było mu poruszać się po stopniach. Dodatkowym balastem był ból całego ciała, nieznośna kula, oraz mała dziewczynka, dla której schody były potworną przeszkodą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcę tu siedzieć, dopóki nie wróci ciocia — odburknęło dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka zamknęła oczka i wzięła naprawdę głośny i głęboki wdech. Wydęła na moment dolną wargę, jednak zacisnęła piąstki i ściągnęła brwi. Kakashi lekko się wzdrygnął, czując na swojej dłoni ciepłe, drobne palce. Popatrzył w dół; zaskoczony obserwował zmagania Yumi, która drugą rączką objęła szczebel balustrady i ostrożnie dała pierwszy krok w dół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Damy sobie radę! — pisnęła, zawzięcie oddychając. W jej błękitnych oczkach naprawdę pojawiły się płomyczki determinacji. — Zaufaj mi, wujek! Dzisiaj ja ci pomogę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem czy to dobry pomysł — odparł, jednak kiedy pomyślał, że czterolatka ma wyjść na odważniejszą od niego, jego ego bardzo urosło. — Dobra, spróbujmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiechnął się. Ten gest sprawił, że dziewczynka nie zamierzała się wahać. Kakashi bardzo powoli i uważnie stawiał kulę na kolejnych stopniach, tak samo jak zdrową stopę. Choć droga na dół, pełna stękania i jęków, zajęła im trochę czasu, to znalezienie się już na ciemnych, chłodnych panelach przedpokoju sprawiło im nieopisaną radość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówiłam, że nam się uda! — Yumi zaczęła podskakiwać w miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bez ciebie nie dałbym rady — przytaknął Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ich brzuchy przypomniały im o tym, że pora śniadania minęła już jakiś czas temu. Podreptali do kuchni, gdzie dziewczynka z trudem otworzyła dziesięć razy większą od siebie lodówkę, a Kakashi napełnił czajnik wodą. Zerknął w stronę dziecka, które oblane światłem z wnętrza chłodziarki, zupełnie nie wiedziało co z niej wyciągnąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty próbujesz urodzić w tej swojej małej główce? — zapytał, zabawnie podnosząc jedną brew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma masła czekoladowego — odparła, tak grobowym i cichym głosem, że przeszły go dreszcze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzył w stronę okna. Pogoda tego dnia była po prostu niesamowita. Konoha dawno nie była skąpana w takim słońcu. Wyłączył gaz, odsunął dziecko od lodówki, którą zaraz zamknął. Powłóczył w stronę drzwi wejściowych, które otworzył, wpuszczając do domu więcej światła i rześkie powietrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co robisz? — zapytała Ibuka, stając obok niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty na to, by przejść się do szpitala, odebrać ciotkę i razem zjeść coś poza domem? — Zerknął na nią, kiedy stanęła na progu domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ooo! — Odwróciła się do niego gwałtownie i złapała go za materiał spodni. — To super, super, super pomysł!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiechnął się i sięgnął w stronę pobliskiego wieszaka, ściągając z niego bezrękawnik dziewczynki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz, zakładaj — nakazał, rozglądając się za kluczami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ty? — Popatrzyła na niego, wciągając na siebie ciuch. Naciągnęła na rączki długie rękawy szarej bluzeczki i zmarszczyła nos. — Nie zakładasz kurtki?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jest mi potrzebna — odparł, wskazując na gruby polar.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wymamrotała coś pod nosem i usiadła na podłodze, by założyć niebieskie buciki na rzep. Wyszła przed dom, kiedy Kakashi z większą trudnością próbował wsunąć nogi w obuwie. Kiedy jednak udało mu się to osiągnąć — zamknął dom i razem ruszyli w stronę furtki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Czuł się trochę dziwnie. Nigdy nie był postrzegany za kogoś, kto chciałby w przyszłości założyć rodzinę i mieć dzieci, które z reguły lubił jedynie na odległość. Przyzwyczaił się do łatki oddanego wiosce ninja, w pełni poświęconemu walce na śmierć i życie. Pogodzenie tych dwóch, właściwie różnych wyobrażeń życia, wydawało się być niemożliwe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">A w tamtej chwili? Przemierzał uliczki Konohy w towarzystwie małej, pociesznej i słodkiej dziewczynki, która nieustannie go zagadywała i obdarowywała ciepłymi uśmiechami. Sam nie szczędził sobie żartów, a jego twarz wręcz promieniała radością, którą zwykli mieszkańcy wioski dostrzegali jedynie w niezwykłych przypadkach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jeszcze tydzień temu miał zamiar rozsadzić gabinet i Piątą za tę nieszczęsną zabawę w niańkę. Powoli jednak ta sceptyczna postawa zaczynała się zacierać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Żenowało go jedynie to, że te wszystkie kobiety, które miały w zwyczaju nieustannie do niego wzdychać, tego dnia robiły to jakby ze zdwojoną siłą, nie próbując tego nawet ukryć. Asuma kiedyś mu mówił, że przystojny mężczyzna z dzieckiem, staje się jeszcze bardziej atrakcyjny w oczach dam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujku, dlaczego wszyscy się nam tak przyglądają? — spytała Yumi, która rozglądała się uważnie na boki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — Damski głos, który dobiegł ich zza pleców, wzbudził w nim dreszcze. — Kakashi Hatake!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mina mężczyzny była tak marna i desperacka, jak jeszcze nigdy. Miał ochotę rozpłynąć się w powietrzu... i w sumie mógłby, gdyby nie pokiereszowana noga, mała dziewczynka u boku i prędkość, z jaką intruz się do nich zbliżał. Nie lubił uchodzić za chama, ale wiedział, że jeżeli Sakura dowie się o tym spotkaniu, to Konoha zniknie z map kraju i świata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Och, Kakashi! — Dziewczyna dyszała głośno, zatrzymując się tuż za nim. — Już myślałam, że cię nie dogonię! — zaśmiała się głośno, co spowodowało kolejne zgrzyty w jego głowie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, żebym miał taką nadzieję... — odmruknął pod nosem, zamykając powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co? — zapytała z uśmiechem, prostując się żwawo. Jej długie, czarne włosy spłynęły po szczupłych ramionach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic, Kirame.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi wciąż stała przy nim i trzymała splątane na brzuszku rączki, przyglądając się w zastanowieniu przybyszowi, wdzięczącemu się przed mężczyzną. Było jej przykro, że Nata całkowicie ją zignorowała, nie odezwała się słowem, nawet nie przywitała. Wszyscy w tej wiosce byli dla niej do tej pory bardzo mili; uprzejmie się z nią witali, z chęcią poznawali, uśmiechali się, rozmawiali i bawili. Nie wymagała tego od nikogo, ale Konoha stawała się przez to rajem i niesamowicie przyjemnym miejscem, pełnym radości i miłości, o co trudno było w Chmurze — nieustannie objętej walkami i ponurą aurą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kirame jednak zupełnie nie pasowała jej do wyobrażenia stolicy Kraju Ognia. Wręcz je psuła. Niewielka buźka dziewczynki zmieniła wyraz ze zdumienia na zdenerwowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, nie daj się prosić. Jeden wieczór bez Sakury cię nie zabije — wymamrotała Nata, wciskając w imię Haruno pełno jadu. — Poznasz nowych ludzi, będzie naprawdę fajnie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Raczej nie będzie — odparł sucho. — Gustuję w ludziach reprezentujących sobą coś więcej, niż hulaszcze życie bez trosk i zobowiązań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę cię. — Kirame naciskała na niego coraz bardziej. — To tylko jedna impreza, no co ci szkodzi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek nie pójdzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi mrugnął zdumiony i dopiero po chwili zwrócił twarz ku dziecku. Poczuł, jak jego wszystkie wnętrzności wywracają się do góry nogami, kiedy uświadomił sobie, że mała może nieświadomie palnąć coś zupełnie nie na miejscu i obrazić tę dziewczynę. Choć między nimi panowała zupełna cisza, ledwo mógł powstrzymać się od niekontrolowanego wybuchu śmiechu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co tam mamroczesz? — warknęła Kirame, krzywiąc się na widok Yumi. Przeniosła niezadowolony wzrok na Kakashiego. — Co to za bachor?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Siostrzenica Sakury — odparł szybko. Właśnie to mieli mówić w razie niewygodnych pytań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sama Yumi miała wpojone go głowy, że Haruno jest siostrą jej matki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nata prychnęła głośno i wzruszyła ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyjdź — powiedziała raz jeszcze, odbiegając od tematu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Posłuchaj mnie. — Kakashi westchnął i poprawił kulę. — Nigdzie z tobą nie pójdę. Znajdę na to zaproszenie setki różnych wymówek i argumentów, ale tobie powinna wystarczyć jedynie prawda. Nie chcę. Nie mam ochoty. Rozumiesz to?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale dlaczego?! — pisnęła, tupiąc energicznie o ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake popatrzył kontrolnie na czerwoną ze złości Yumi, która przypominała bombę zegarową. Wziął głęboki oddech i popatrzył na Kiramę zrezygnowany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo cię nie lubię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunetka zamilkła, a jej ciemne oczy otworzyły się szeroko tak samo jak wąskie usta. Wystękała kilka niezrozumiałych dźwięków, po czym chwyciła za własne włosy, zaciskając zgrzytliwie zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale dlaczego?! — ryknęła na tyle głośno, by przechodzący obok ludzie, popatrzyli na nich z zaskoczeniem. — Co w tej różowej suce jest lepszego ode mnie?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Coś w nim pękło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uważaj na słowa — warknął hardo, mrużąc niebezpiecznie powieki. — Nie wiem co ubzdurałaś sobie w tej wielkiej główce, ale ja cię nawet dziewczyno nie znam. Jesteś mi obca, więc czemu miałabyś cokolwiek dla mnie znaczyć? Skąd te twoje urojenia?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na jego twarzy pojawił się grymas obrzydzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież jestem od niej stokroć lepsza — jęknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Otworzył usta, by powiedzieć jej jeszcze kilka szczerych i zapewne nieprzyjemnych słów, wyrażających jego opinię na temat Naty, ale coś innego przykuło jego uwagę. Kiedy dziewczyna wciąż wyliczała swoje rzekomo wspaniałe cechy charakteru, uwydatniając przy tym swój narcyzm, jego wzrok poszybował nad jej głowę. Znieruchomiał nie wiedząc, czy powinien się cofnąć, a może ją ostrzec, albo po prostu już w tamtej chwili ryknąć głośnym śmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szybko do niego dotarło, że wielka miednica z wodą, wcześniej spoczywająca na parapecie jednego z pobliskich okien, unosiła się nad głową Kirame za sprawą umiejętności wściekłej Ibuki. Po raz pierwszy był świadkiem pokazu zdolności dziewczynki. Łypnął na nią, nie chcąc stracić nadchodzącej tragedii. Białowłosa stała, spoglądając na Natę spod jasnych brwi, a jej błękitne tęczówki nabrały groźnego odcienia burzliwego nieba. Czekała. Prawdopodobnie na najgorszą kwestię brunetki, która sprowokuje ją do zaplanowanego czynu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Haruno od zawsze była gorsza ode mnie... brzydsza, grubsza, głupsza! Była beznadziejna! Słyszysz?! — Nata zacisnęła palce na materiale własnej bluzki. — Beznadziejna!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zmrużył jedynie powiekę, widząc jakby w spowolnionym tempie, jak miednica obraca się w powietrzu, wylewając całą swoją, kilkulitrową zawartość na intruza. Włosy poprzylepiały się do bladej skóry, woda wlewała się pod ubrania, a towarzyszący temu wszystkiemu pisk, przedarł się przez najbliższą okolicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie będziesz tak mówić o cioci, ty wstrętna brzydulo! — wrzasnęła rozwścieczona Yumi, która dodatkowo zrzuciła na głowę swojej ofiary pustą miednicę. — Ciocia jest stokroć piękniejsza od ciebie, dlatego taki przystojny wujek ją wybrał i pokochał! Wszyscy chłopcy ją uwielbiają, bo jest najlepsza i na to właśnie zasługuje! A ty jesteś wredną, podłą, brzydką, śmierdzącą, ohydną, rozwrzeszczaną... — Powieki Kakashiego otwierały się coraz szerzej przy każdym, kolejnym słowie wypowiedzianym przez dziecko. — Samotną, gburowatą i zakochaną w sobie jędzą! Powinnaś pracować jako służąca cioci! Idź już sobie na tę głupią imprezę, do tych swoich głupich przyjaciół, o ile w ogóle tacy istnieją, bo już nie mogę cię słuchać!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — wrzasnęła Nata, patrząc na niego żałośnie. — Zrób coś!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake tylko prychnął śmiechem i pokręcił z niedowierzaniem głową. Głupota tej dziewczyny po prostu go przerastała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dzieci są po prostu szczere — powiedział w końcu, kiedy wciąż napierała na niego wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kirame otworzyła szeroko usta i zaczęła wrzeszczeć. Wszyscy przechodnie śmiali się gromko z wypowiedzi Yumi. Nikt nigdy nie odważył się odezwać tak do kogokolwiek z rodu Nata, ponieważ byli oni bogatymi ludźmi, często przyczyniającymi się do wsparcia finansowego wioski. Choć głowa rodziny i jego małżonka byli przesympatycznymi ludźmi, ich rozpuszczone dzieciaki były tematem tabu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabiję tę Haruno! — ryknęła nagle brunetka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi spiął się cały, rozdrażniony słowami dziewczyny. Ludzie również ucichli, dostrzegając, że cała ta farsa zabrnęła zbyt daleko. Do tego znali możliwości Hatake; choć był statyczny i opanowany, na tego typu stwierdzenia reagował bardzo źle. Zwłaszcza po tym, jak śmierć bezpowrotnie odebrała mu rodzinę i najbliższych przyjaciół. Tylko głupiec zwracałby się do niego w ten sposób, ubliżając ludziom, którzy wyciągnęli go z ciężkiej depresji i nauczyli znowu kolorowo patrzeć na życie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi, która przez chwilę była gotowa rzucić się na Natę i zacząć ją gryźć, nagle uspokoiła się i uśmiechnęła, widząc za brunetką znajomą osobę. Kirame poczuła na karku gorący, wściekły oddech i wzdrygnęła się, blednąc jeszcze bardziej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cofnij to co powiedziałaś. — Usłyszała tuż przy uchu. — Albo wepchnę ci te słowa z powrotem do gardła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ciche powarkiwanie wtórowało jej spazmatycznym oddechom, a męski głos sprawił, że cała odrętwiała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba — syknęła, zbierając się na odwagę. Nienawidziła go tak samo jak Haruno; wmawiała sobie, że to właśnie dla niej Inuzuka ją zostawił. Prawda była jednak zupełnie inna, o czym wiedział każdy, prócz Naty. — Nie wtrącaj się?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kpisz? — warknął, popychając ją lekko do przodu. Okrążył ją i staną bliżej Kakashiego i Yumi. — Słyszałem każde twoje słowo na temat Sakury i oznajmiam ci teraz, że jeżeli tego nie cofniesz, to zmienię twoje życie w najprawdziwsze piekło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odwrócił się i wziął na ręce Yumi, która z zadowoleniem mu się przyglądała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Brawo — powiedział, czochrając jej białe włosy. — Jestem z ciebie dumny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zapominajcie kim są moi rodzice! — Nata wciąż nie miała zamiaru się poddać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie obchodzą nas ani twoi rodzice, ani ty — zauważył Kakashi, nie szczędząc sobie na gardzącym tonie głosu. — Dziś ostro przegięłaś, przekroczyłaś pewną granicę. Obraziłaś Sakurę kilkukrotnie i nie omieszkałaś użyć groźby karalnej, czego świadkiem było przynajmniej dwadzieścia osób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz co ci za to grozi? — spytał Inuzuka, kpiąc z niej otwarcie. — Twoi rodzice, ani ich pieniądze, nie pomogą ci na drodze karnej. Wiesz dobrze, że w Konoha obrażanie czyjego imienia, jest traktowane bardzo rygorystycznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Radzę cofnąć wszystko co powiedziałaś. — Kakashi podszedł do niej i nachylił się nad jej twarzą, na co wszyscy gapie westchnęli głośno, bojąc się o to, że mężczyzna zaraz dokona publicznego mordu. — Sam zamknę cię w celi i załatwię kilka wizyt u Ibikiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba posadził Yumi na Akamaru i kazał mu odejść dalej, sądząc, że sytuacja naprawdę przybiera dosyć niebezpieczny obrót.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie warto brudzić sobie rąk tą suką — powiedział, kładąc dłoń na ramieniu Kakashiego. Zacisnął lekko palce, dając mu znak do tego, by nieco ochłonął. — Nie jest warta najmniejszego zachodu. — Zwrócił się jednak do dziewczyny. — Po raz ostatni mówię, żebyś cofnęła swoje słowa, inaczej publicznie wyjawię, jaką jesteś pospolitą...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dokładnie! Cofaj to co powiedziałaś, inaczej ciocia sama cię wypatroszy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zdziwieni mężczyźni zerknęli pod nogi, gdzie jeszcze przed chwilą nikogo i niczego nie było. Stała tam Yumi, z której ramionka zsuwał się bezrękawnik. Miała rozpiętego bucika, włosy roztrzepane jakby nigdy nie widziały szczotki, a spomiędzy paluszków zaciśniętych piąstek wystawało białe futro.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dałeś się czterolatce?! — krzyknął Inuzuka, patrząc na swojego psa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Akamaru w odpowiedzi zaskomlał żałośnie i odwrócił pysk w inną stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nienawidzę was...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kirame patrzyła na nich zaszklonymi oczyma i bliska była kolejnego wybuchu. — Nienawidzę! Jeszcze pożałujecie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odwróciła się gwałtownie i pobiegła w tylko sobie znanym kierunku, wściekle uderzając stopami o ziemię. Chłopaki wymienili zdezorientowane spojrzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przeprosiła? — mruknął Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Można tak powiedzieć. — Kiba schylił się po miednicę i postawił ją na oknie, przepraszając wyglądającego z niego dziadka. Po chwili wrócił do przyjaciela i Yumi. — To było żałosne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi poprawił nieudolnie wygląd Yumi, która nadal miała wysuniętą dolną szczękę, jakby gotowa do walki na pięści o worek cukierków, z bandą innych dzieciaków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co takiego chciałeś wyjawić? — zapytał Hatake, kiedy Yumi ponownie posadzona na grzbiecie Akamaru, przemieszczała się kilka metrów przed nimi. — Trochę pobladła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Prawdę — mruknął, wsuwając dłonie do kieszeni spodni. — Zdradziła mnie z kilkoma facetami w przeciągu jednego miesiąca. Jest zwykłą ździrą, która próbowała rozpowiedzieć w wiosce, że to ja doprawiłem jej rogi. Na szczęście nikt w wiosce nie był na tyle głupi by w to uwierzyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake westchnął i zwrócił twarz przed siebie. Wciąż targały nim nerwy. Właściwie cieszył się z przybycia Inuzuki; bez niego mogło się to zakończyć dużo gorzej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie zmierzacie? — Kiba dopiero po chwili zorientował się, że zaczął z nimi podążać bez konkretnego celu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odebrać Sakurę ze szpitala — odparł, zerkając na młodszego kompana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przejdę się z wami. — Westchnął ciężko, zasysając po chwili policzki. — Może Sakura pozwoli zdjąć mi te durne opatrunki.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nasz rycerz nadchodzi — szepnął Gai, widząc, jak Sasuke nagle podniósł zaniepokojony wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do wszystkich dotarło to dziwne uczucie zbliżającej się z zawrotną prędkością, niewyobrażalnie silnej chakry. Uchiha patrzył w kierunku, z której to nadchodziło; nie mógł uwierzyć, że Naruto zyskał aż taką siłę. To nie była ta sama chakra, którą emanował podczas ich walki w Dolinie Końca, a to jedynie wskazywało na fakt, że ta siła należała jedynie do Uzumakiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poderwał się na nogi, dostrzegając w mroku dwa świetliste punkty — żółty i biały. Parły w ich kierunku jak nieokiełznane dzikie bestie, którymi koniec końców się okazały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nici z dywersji. — Tenten westchnęła, uderzając gigantycznym zwojem o rozpadającą się dachówkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież mieli być cicho — mruknął niezadowolony Chouji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Aoba zacisnął zęby, doskonale wiedząc, że Yamato nie pozwoliłby na coś takiego. Gdy tylko Tenzou wychylił się zza drzew i posłał im przerażające spojrzenie, wiedział, że coś było na rzeczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uważajcie! — ryknęła Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tenten w ostatniej chwili osłoniła się zwojem, słysząc za sobą niepożądany hałas. Dookoła nich, dosłownie znikąd, pojawiło się pełno uzbrojonych po zęby, obcych ninja. Yamato, Ashi i Lee dołączyli do nich, chcąc pomóc w walce. Sasuke jednak nadal obserwował Naruto i Menmę, którzy wzbili się w górę i z podwójną szybkością zaczęli kierować się w dół, prosto na budynek, w którym znajdowała się Hinata. Uchiha po raz pierwszy widział to, co dla innych nie było już w żaden sposób zaskakujące. Spowity pomarańczowym, świetlistym płaszczem, zdobionym ciemnymi sygnaturami, chłopak przeszedł na zupełnie inny poziom mocy. Potęga z jaką uderzył w dach starej kamienicy naprzeciwko, sprawiła, że kilka najwyższych pięter rozsypało się w drobny mak, a podmuch gorącego powietrza uderzył w jego twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki stał na gruzie i patrzył pod nogi, jakby sam zaskoczony swoim wyczynem. Obok niego, coś na kształt białego płomienia, spokojnie stało i czekało na dalsze ruchy kompana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma? — szepnął z niedowierzaniem Uchiha. — Co to jest, u licha?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepuścisz taką okazję do zabawy, Sasuke?! — Głos Naruto przywołał go do świadomości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nigdy nie był w stanie zrozumieć tej beztroski chłopaka; pod tym względem raczej nigdy nie miał zamiaru się zmienić. Ale zważając na to, czego chwilę wcześniej był świadkiem, nie mógł w żaden sposób podważać jego czynów. Uśmiechnął się pod nosem, cofnął kilka kroków i rozbiegł, by na koniec odbić się od krawędzi dachu i znaleźć obok Naruto i Menmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możesz mi powiedzieć co to jest? — zapytał, brodą wskazując na jego ubrania, emanujące światłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tryb Ogoniastej Bestii — wskazał na siebie kciukiem, robiąc zuchwała minę. — Dobra, chłopaki, kończmy to szybko. Chcę zabrać stąd Hinatę i wracać jak najszybciej do domu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke zrobił znaczącą minę, pozwalając Uzumakiemu na poprowadzenie wejścia. Zerknął na Menmę, który nieustannie milczał i nawet na nich nie patrzył. Blondyn zeskoczył z kamieni na płaskie podłoże i pokręcił się po nim, jakby szukał dla siebie odpowiedniego miejsca. W końcu się zatrzymał i po krótkiej chwili namysłu, uderzył pięścią w podłoże, tworząc w nim wielką wyrwę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gruz zsypał się na głowy przynajmniej kilkunastu mężczyzn. Uchiha podszedł do dziury razem z Menmą i we trójkę popatrzyli na wrogów, którzy stali nieruchomo i ich obserwowali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No cześć! — krzyknął Naruto, uśmiechając się do nich wesoło. — Jak się macie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Żaden z nich nie wykrztusił słowa, wciąż w milczeniu spoglądając na znajdującą się nad nimi trójkę postaci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcecie gadać? Rozumiem — ciągnął dalej blondyn. Wyraz jego twarzy uległ diametralnej zmianie; oczy przybrały barwę krwistej czerwieni, a tęczówki wydłużyły się niebezpiecznie. — Macie dokładnie pięć sekund, żeby powiedzieć mi, gdzie jest Hinata, inaczej powyrywam wam aorty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wrogowie popatrzyli po sobie z istną trwogą w ślepiach, a potem, jak na komendę, przenieśli wzrok na drzwi, znajdujące się tuż pod Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tyle chciałem wiedzieć. — Westchnął i wskoczył w dziurę, a zaraz za nim zrobili to Sasuke i Menma, do których się odwrócił. — Są wasi, ja idę po Hinatę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilczysko i Uchiha posłali sobie ironiczne uśmiechy i z tak głupawymi wyrazami twarzy i pyska, obrócili się w stronę przyszłych ofiar. Brunet uaktywnił sharingana, a oczy zwierzęcia zapłonęły na pomarańczowo. Chwilę później ruszyli w bój, a Naruto nacisnął klamkę wcześniej wskazanych drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stanął w progu i ściągnął brwi, unosząc lekko głowę. Tego się nie spodziewał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czekałem na ciebie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jejku... — Jęk niezadowolenia Sakury wypełnił jej gabinet. — Tak bardzo chciałabym z wami wyjść, ale nie mogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego? — Yumi również nie kryła swojego niezadowolenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Epidemia grypy wróciła — oznajmiła Haruno. — Ludzie wysypują nam się z sal, nie mam pojęcia w co włożyć ręce. Mam dosłownie chwilę przerwy i zaraz muszę tam wracać. Ino nie ma, Hinaty też... brakuje nam rąk do pracy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi podszedł do Sakury i popatrzył z góry na jej zmęczone oblicze. Przyciągnął ją do siebie, chwytając za nadgarstek i przytulił, opierając policzek o różowe włosy. Było mu jej szkoda, a dodatkowo nie chciał dać po sobie poznać, że w sumie zrobiło mu się całkiem przykro.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trudno — wyszeptał, całując czubek jej głowy. — Najwyżej wieczorem razem posiedzimy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura zacisnęła powieki, cała się napinając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— N-nie wiem, czy przez to wszystko, nie będę musiała tu zostać na noc...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No nie żartuj! — Podniósł głos, gniewnie ściągając brwi. — Nie jesteś maszyną, musisz odpocząć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, nic na to nie poradzę. Obiecuję, że odrobimy ten czas, ale dziś jestem potrzebna tutaj. — Uśmiechnęła się słabo, dotykając jego policzka. — Z resztą... Widzę, że świetnie dajecie sobie radę beze mnie. Skoro tu doszliście, to znaczy, że pokonaliście schody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi wypchnęła dumnie pierś do przodu, kiedy tylko to usłyszała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co do Kirame... — zaczął niepewnie Kakashi. — Wybacz, że zabrnęło to tak daleko. Czego nie powiedziałem, paplała dalej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie przejmuję się tym — odparła krótko, upinając włosy w kucyka. — Niech gada co chce. I tak cała wioska ma ją za dno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi gabinetu otworzyły się spokojnie, a w progu stanęła jedna z pielęgniarek, wyglądająca na równie zmęczoną co Sakura. Popatrzyła na nią tak, jakby miała się zaraz rozpłakać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pani Haruno, przyniesiono kolejnego pacjenta — wyszeptała słabo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura westchnęła ciężko, rozluźniając ramiona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam was.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi widział, jak bardzo chciała wrócić z nimi do domu i odpocząć. Najchętniej wyrwałby ją stamtąd siłą, ale wiedział, że było to niemożliwe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyszli na korytarz, gdzie Sakura ucałowała czoło Yumi i usta Kakashiego, po czym odebrała papiery od pielęgniarki i ruszyła w stronę, z której nadchodził Kiba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzę, że nici z obiadu. — Inuzuka stanął obok nich i popatrzył na oddalającą się przyjaciółkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W sumie, nadal jesteśmy głodni i nadal nie chce nam się gotować — wymamrotał Hatake i popatrzył na Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja też — przytaknął chłopak. — Idziemy do Ichiraku?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi popatrzył na niego z zabawną miną, pełną aprobaty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dawno nie jadłem ramenu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ramen! Ramen! — Ibuka klasnęła w dłonie. — Wujek Naruto miał mnie tam zabrać!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— My zabierzemy cię pierwsi — zaśmiał się szatyn i poderwał w górę dziewczynkę, po czym posadził ją na swoich barkach. — Co ty na to?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No dobra. — Uśmiechnęła się, szczerząc swoje białe ząbki. — Ale nic mu nie mówmy, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W porządku — odparł Kakashi, mrugając do niej okiem. — To nasza kolejna tajemnica.</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-69343598547651805552014-07-19T19:43:00.000+02:002018-02-09T23:43:36.279+01:0033. Zbieg okoliczności<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chyba każdy wie, że to właśnie nad ranem jest najciszej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Słońce powoli parło ku próbie wyjrzenia na zza horyzontu, powoli wydłużając cienie w tamtej wiosce. Nocne niebo sunęło w przeciwnym kierunku, gasząc powoli swoje świetliste punkty w postaci gwiazd. Z północy za to nadciągały ciężkie, stalowe, deszczowe chmury, które zwiastowały gwałtowną zmianę pogody, która pomogłaby im w cichej dywersji. Mgła trzymała się nizin, przepływając smętnie pomiędzy wysokimi trawami, gdzieniegdzie sięgając jeszcze liści drzew. Nietoperze kończyły powoli swoje nocne wędrówki i wracały do kryjówek, chcąc schronić się przed światłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">I choć wszystko wydawało się tak piękne, rzeczywistość była zupełnie inna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszechobecny brud i nędza zaczynały być uwypuklane przez światło zmierzchu, które jaśniało z każdą chwilą. Śmietniska obrzydzały swoim fetorem i wyglądem; nieprzyjemny zapach gnijącego środowiska był wyczuwalny jeszcze w sporej odległości od wioski. Obskurne budynki wołały o litość i pomstę do nieba, a zapadające się dachy nie miały szansy przetrwać już wiele. Powybijane okna, poniszczone meble, które wyrzucono na dziurawe ulice tak samo jak zniszczone ubrania. Widok ten nie napawał szczęściem, a wręcz niepokojem, który wzmagany był przez siłę martwej ciszy, panującej w sercu tej dziury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zegar na rozpadającym się dachu wskazywał czwartą trzynaście — dokładnie czas pierwszego starcia, którego podjęła się grupa ratunkowa. Warunkiem jej powodzenia stały się szybkość, zwinność, finezja i cisza... Cisza, którą przerwał zgrzyt metalu zderzających się broni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">To nie przypominało walki, a zorganizowaną, bezwzględną eliminację przeciwników. Przemknięcie do kryjówki w celu odnalezienia tego, co było dla nich cholernie istotne. Nie mogli zostać zauważeni. Spowodowałoby to przegraną, ohydną porażkę, która niosła za sobą stratę przyjaciółki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Igrali z jej śmiercią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wszyscy? — szepnął konspiracyjnie Gai, kiedy ciało jego ofiary runęło martwe na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparł zdawkowo Neji, który z pomocą Byakugana nieustannie badał okolicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Krótki, dziewczęcy jęk zaalarmował ich o zagrożeniu. Oboje zwrócili wzrok w stronę Tenten, która oberwała kilkoma shurikenami, a prosto na nią nacierał wróg.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tenten! — syknął Hyuuga.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim zdążył dobrze odbić się od ziemi, pomiędzy jego partnerką a napastnikiem pojawił się już ktoś inny. Zaprzepaścił wrogie natarcie i powalił intruza na ziemię jednym, zwinnym ruchem. Zdążył również uchronić Tenten przed upadkiem, kiedy osłabiona zaczęła chylić się ku ziemi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dasz radę iść dalej? — zapytał, pomagając trzymać pion. Wolną ręką podniósł jej wielki zwój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tenten przyjrzała mu się uważnie. Jej wzrok, który do tej pory wyglądał na wrogi wobec jego osoby, mocno złagodniał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dam — odparła, pokazując mu, że ostrza zraniły tylko jej ramię, którym się osłoniła. — Przynajmniej tak mi się wydaje. Dziękuję, Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Aoba podszedł do nich i wziął dziewczynę pod rękę, po czym odszedł z nią na bok w celu opatrzenia ran. Do Uchihy, który wyciągał z ziemi swoją wbitą na sztorc katanę, podszedł rozentuzjazmowany Gai.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spisałeś się — powiedział, szczerząc swoje białe zęby, kiedy chłopak wsunął ostrze do kabury. — Jesteś naprawdę niesamowicie szybki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wygiął usta w ledwo widocznym, wdzięcznym uśmiechu. Może i nie zależało mu na komplementach tych wszystkich ludzi, ale czuł się naprawdę dobrze, kiedy mu je prawili. Wiedział, że pomocą i szczerością szybciej zdobędzie ich zaufanie i ociepli stosunki. Otrzepał piach z czarnych bojówek i bluzy, krzywiąc się na widok kilku świeżych plam krwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co dalej? — zapytał Chouji, zbliżając się do nich razem z Shino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Moje robaki odnalazły ślady Hinaty — wyszeptał zza kołnierza brunet — jest niedaleko stąd, powinniśmy szybko do niej dotrzeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gai spoważniał, a jego mina stężała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdy tylko Aoba skończy opatrywać rany Tenten, wyruszamy — zakomunikował, grzebiąc w plecaku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Minęło kilka minut, kiedy mogli już ruszyć. Nie przedzierali się już ciemnymi uliczkami, tylko śmiało wędrowali po blaszanych dachach tamtejszych ruder. Aburame w skupieniu kontaktował się ze swoim robactwem, a Neji rozglądał się po mieszkaniach, trzymając blisko siebie Tenten.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam! — syknął nagle, gwałtownie się zatrzymując i kryjąc za zdezelowanym kominem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kompani poszli w jego ślady, uciekając w pobliskie cienie. Hyuuga wskazał im jeden z najwyższych budynków; okna owego piętra zaklejone były starymi gazetami, spod których wydobywało się blade światło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ona, jestem pewny — dodał Neji — jej chakrę rozpoznam wszędzie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z nią? — Tenten od razu zauważyła, że chłopak był zaniepokojony. Sięgnęła po zwój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest bardzo słaba... — oznajmił cierpko, mrużąc oczy. — Prócz niej w mieszkaniu znajduje się dziewięcioro ludzi. Jest związana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wchodzimy? — zapytał Akimichi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odparł Gai, nerwowo zapisując coś na skrawku papieru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musimy poczekać na wsparcie — odezwał się Sasuke, zaciskając palce na rękojeści jego ulubionej broni. — Na pewno już wiedzą, że po nią przyszliśmy. Wpadając tam teraz, możemy zaryzykować jej życie. Chwila zwłoki ich zainteresuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke ma rację — przytaknął Might, przyczepiając do jastrzębiej nóżki rulonik z wiadomością. — Wysyłam do Konohy informacje o naszym położeniu.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d87-ad3f-5719-d86b12afa872" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Powieki, kryjące pod sobą błękitne, młode oczka, otworzyły się leniwie. Pierwsze, co zaobserwowała, to nowe pomieszczenie, które było dla niej jeszcze obce. W chwilę jednak przypomniała sobie, gdzie była.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wakacje poza swoim krajem, bez rodziców, bez straży i bez dziadka. Dużo o tym myślała i pewna była tego, że będzie się bać, a chęci na powrót do Błyskawicą przyjdą prędzej, niż ochota na dobrą zabawę. Zmieniła zdanie, poznając swoje wujostwo. Okazali się być wspaniali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podniosła się na łóżku i uśmiechnęła, dostrzegając za wielkimi oknami promienie ciepłego słońca. Prócz nich, widziała zielone liście drzew i słyszała świergot wielu ptaków, a tego nie miała szans dostrzegać w ponurym Kumogakure. Przeniosła wzrok na duży, naścienny zegar i z niedowierzaniem dostrzegła, że dochodziła już jedenasta godzina. Chwyciła w dłonie swoją ulubioną maskotkę i popatrzyła w jej czarne, szklane, paciorkowate oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba jeszcze nigdy nie spałam tak długo... — wyszeptała. — Opiekunki, mama... zawsze budziły mnie tak wcześnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zsunęła się nieporadnie z łóżka i ruszyła w stronę drzwi, ciągnąc za sobą żabę. Na jej szczęście klamki w domu Sakury były usytuowane całkiem nisko, co nie sprawiało jej kłopotów z przemieszczaniem się po pokojach. Kiedy tylko wyszła na korytarz, do jej nosa dotarł kuszący zapach, który wywołał w jej brzuszku ciche mruknięcie. Natychmiast odczuła głód, jednak bardzo bała się schodzić na dół po stromych schodach. Wróciła się więc o kilka kroków i zaryzykowała wejściem do sypialni dorosłych, mając nadzieję, że kogoś tam zastanie. Widząc pod kołdrą wielkie wybrzuszenie, podreptała do mebla, zza którego wyjrzała w stronę poduszek. Spod nakrycia wystawały jedynie szare, puchate kosmyki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek? — szepnęła, ciągnąc delikatnie za kołdrę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Bała się go obudzić, jednak wolała się upewnić, czy na pewno śpi, by nie wołać niepotrzebnie Sakury. Z wielkim trudem — sapiąc i stękając — przysunęła do łóżka krzesło i wdrapała się po nim na materac. Przysunęła się do poduszek i usiadła grzecznie przy jednej z nich.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Już po jedenastej... Haruno przewiesiła ściereczkę przez rączkę kuchenki i ruszyła z wolna w stronę schodów. Zatrzymała się może pół kroku po przekroczeniu progu swojej sypialni. Widok śpiącego Kakashiego i Yumi, siedzącej obok niego i bawiącej się swoją maskotką ze smutną minką, mocno ją rozczulił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi, słońce, co ty tutaj robisz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie umiem sama zejść po schodach, ciociu... — odparła cichutko, jakby bojąc się pokazać Sakurze, że jest jej wstyd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To czemu mnie nie zawołałaś? — zapytała, otwierając okno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A czemu szepczesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo wujek śpi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hatake! — ryknęła Haruno, właściwie zdenerwowana tym, że jego zazwyczaj płytki sen nie został przerwany przez dziewczynkę. — Wstawaj!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Istnienie znajdujące się pod kołdrą w końcu się poruszyło. Wydobył się stamtąd cichy pomruk niezadowolenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Która godzina? — zapytał mężczyzna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już grubo po jedenastej — warknęła Sakura, odrzucając kołdrę. — Wstawaj — powtórzyła, ściągając brwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake przeciągnął się i popatrzył nieprzytomnie na ukochaną, a potem na dziewczynkę, która wciąż wpatrywała się w swoją zabawkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu mnie nie obudziłaś, mała? — Poczochrał jej włosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo nie wiedziałam, czy wujek ma maskę... — wyszeptała, zaciskając powieki. — A nie chciałam, by wujek był potem na mnie zły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno zaciekawiona dalszym przebiegiem tej wymiany zdań, uniosła lekko brwi i usiadła na parapecie, z zadowoleniem przyjmując ciepłe promienie słońca. Kakashi leniwie podniósł się do siadu, skrzyżował nogi i ulokował się naprzeciwko dziecka, które usilnie nie chciało na niego popatrzeć. Faktycznie — nie miał maski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Grzeczne dzieci się nagradza... — mruknął, wyłamując palce. — Hej, spójrz na mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziecko podniosło główkę dopiero wtedy, gdy mężczyzna dotknął jej podbródka ręką. Jej błękitne oczka otworzyły się szeroko i dosłownie wbiły spojrzenie w twarz Hatake, którą tak bardzo chciała ujrzeć. Rozchyliła usteczka i wyglądała, jakby w końcu dostała w swoje łapki długo poszukiwany skarb.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ojej — stęknęła i niemalże natychmiast przeszła na czworaka w jego kierunku. Wspięła się na kolana i z zafascynowaniem dotknęła jego twarzy. Delikatnie. Jakby bała się go uszkodzić. — Bardzo przystojny wujek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi uśmiechnął się spokojnie i zamknął powieki. Yumi odebrała to za zwykły, przyjazny gest, za to Sakura poczuła w brzuchu ten przyjemny skurcz, którego jej brakowało. Nie mieli już właściwie czasu dla siebie; ciągłe wezwania do szpitala przez epidemię, misje i inne wybryki losu, które odbierały im możliwość cieszenia się sobą. Zadanie związane z Ibuką — choć wciąż pozostawało misją — było okazją do tego, by w końcu nadrobić stracony czas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No, ruchy, ruchy — wymamrotała Haruno, zeskakując z okna. — Pamiętaj, że jesteś umówiony z Yamato na dwunastą, bo mieliście coś załatwić w Rdzeniu. A ja z Yumi idziemy odwiedzić Kibę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będę mogła mu kupić lizaka — zapytało zaabsorbowane dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak słońce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi wyszedł jako pierwszy i zatrzymał się przy drzwiach łazienki, kiedy Sakura wzięła Yumi na ręce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naprawdę Tsunade kazała mu zostać na noc? — Popatrzył na ukochaną zaspanymi ślepiami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zmusiła go do zostania na obserwacji, bo bała się, że może mieć wstrząśnienie — odparła cicho, wzmacniając uchwyt. — Zrobię kontrolę, sprawdzę, czy wszystko jest okay i go wypiszę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A co z Naruto? — drążył. Przejechał dłonią po twarzy, jakby chcąc się dobudzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem — odburknęła schodząc. — Przesadził. Wkurzył mnie. Najlepiej byłoby, gdyby przez jakiś czas nie pokazywał mi się na oczy. Pospiesz się, masz mało czasu i kawa ci stygnie!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi siedziała na wysokim krześle i pochłaniała swoją kanapkę z masłem orzechowym, którym wysmarowała całą buzię. Z niesamowitym zaciekawieniem obserwowała, co działo się za oknem i odprowadzała wzrokiem każdego przechodnia. Przebierała nóżkami i nuciła piosenkę, która leciała przed wiadomościami w radiu, stojącym na kuchennym parapecie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, przemyśl to — mruknął Hatake, wchodząc do kuchni. — Wiem, że Naruto grubo przesadził, ale kiedy wczoraj nad tym myślałem, i postawiłem się na jego miejscu... Możliwe, że zrobiłbym to samo, gdyby mi porwali ciebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skatowałbyś Yamato? — spytała cicho, kiedy do niej podszedł. — No zastanów się... rozumiem, wpaść w furię, ale żeby prawie dopuścić się morderstwa na swoim najlepszym kumplu, który chciał go jedynie ochronić przed pochopnymi decyzjami?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobra, masz trochę racji... — mruknął, odchodząc w stronę stołu. — Ale jednak radziłbym ci odpuścić. To po prostu nie ma sensu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Usiadł na końcu stołu, oparł łokcie o jego blat i sięgnął po kubek z kawą. Wziął sporego łyka napoju i ściągnął brwi, zawieszając wzrok na umorusanej buzi Yumi, która w głębokim skupieniu obserwowała coś za oknem. Nim zapytał o co chodzi, w pole jego widzenia dostała się jakaś sylwetka, stojąca przed furtką Haruno. Kiedy zaniepokojony zwrócił tam wzrok, nikogo nie ujrzał. Zmarszczył czoło i zamrugał kilka razy, po czym ponownie popatrzył na Ibukę, która nagle beztrosko dalej pochłaniała swoje śniadanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uchylił usta, chcąc zapytać ją o to, co tam widziała, jednak jego strumień myślowy został przerwany przez huk tłuczonego szkła. Energicznie poderwał się na nogi, kiedy dziewczynka w tej samej chwili pisnęła i odwróciła się na krześle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera... — syknął i doskoczył do Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno stała pochylona nad rozbitą szklanką, z dłońmi uniesionymi przed sobą. Lewa dłoń, jak i przedramię, umorusane były w gęstej krwi, która zabarwiała jej śniadą cerę na rubinowy kolor. Drugą dłoń trzymała tuż pod łokciem, by nie zapaskudzić podłogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś ty zrobiła? — zapytał zdenerwowany, owijając jej rękę ręcznikiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem... — odparła zszokowana. — Nie mam pojęcia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przestał się ruszać, widząc jej twarz. Jej źrenice rozszerzone były do granic możliwości, a buzia wyrażała przerażenie i niedowierzanie. Na prawdę nie zdawała sobie sprawy z tego, jak to się stało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podniosłam ją z blatu... — wymamrotała, drżąc. Popatrzyła na podłogę, gdzie drobinki szkła pływały w soku pomarańczowym, który powoli zabarwiał się na czerwono od krwi. — Chciałam przenieść na stół i nagle... Zacisnęła się. Ona się zacisnęła Kakashi. Sama.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty bredzisz? — Zmarszczył czoło, patrząc na nią z lekkim rozbawieniem. — Po prostu złapał cię skurcz...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, Kakashi — sparowała na wydechu — to nie było to...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wziął wdech, chcąc powiedzieć jej cokolwiek, co mogłoby ją uspokoić, ale ponownie jego uwaga została przykuta przez Ibukę. Obserwowała dłoń Sakury z takim samym skupieniem, jak wcześniej coś za oknem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi... — mruknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziwne spojrzenie przeniosło się na niego. W jej oczach nie dostrzegał jedynie skupienia, a również strach i coś cholernie enigmatycznego, czego nie był w stanie pojąć. Wręcz w jakiś sposób się tego obawiał. Kiedy po raz kolejny chciał zyskać szansę na zrozumienie tego nadzwyczaj dziwnego zachowania, przez dom przebiegł łomot zwiastujący gościa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek! — krzyknęła Ibuka, ostrożnie zsuwając się z krzesła, by przypadkiem nie wdepnąć w szkło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi popatrzył zdziwiony na Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yamato... już po dwunastej — powiedziała beznamiętnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Z korytarza dotarł do nich radosny śmiech dziewczynki i głos przyjaciela, który stanął w progu kuchni, trzymając rozbawioną Yumi na rękach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ci się stało, pechowcu? — zapytał, widząc nasiąknięty krwią ręcznik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skaleczyłam się... — odparła, przenosząc dłonie nad zlew. Czuła, jak w ranach znajdowały się jakieś odłamki, sprawiające jej ból.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Złapał ją skurcz — oznajmił Hatake, wrzucając do kosza drobne szkło, które zebrał zmiotką na szufelkę — zacisnęła dłoń na szklance.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura się napięła. Za każdym razem, kiedy powtarzał, że to skurcz, miała nadzieję, że owy złapie go za jądra.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No tak! Przy twojej sile,Sakura, trzeba uważać — zaśmiał się Tenzou. Odwrócił jednak wzrok do Kakashiego. — Jesteś gotowy? Mamy kilka spraw do załatwienia, do tego Takeshi ma nas odwiedzić lada dzień.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Znowu? — jęknął szarowłosy, robiąc zblazowaną minę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto to? — Sakura wyraźnie zainteresowała się wspomnianą osobą i zerknęła na ukochanego chwilkę po tym, gdy pozbyła się z dłoni ostatniego odłamka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pamiętasz tego blondyna, który prowadził wtedy spotkanie w ANBU? — zagaił Yamato. — To on, generał Takeshi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A! Ten przystojniaczek — zachichotała, lecząc swoje rany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Puściła szatynowi oczko, gdy ten stawiał Ibukę na ziemi. Zaśmiał się głupio, widząc minę przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Prosiłbym cię, abyś nie przekraczała niektórych granic, bo kiedy ja sobie na to pozwolę, to wybuchnie wojna — powiedział ze stoickim spokojem, jakby próbował wyartykułować jej jakieś prawa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Śmiało, śmiało — zbyła go, wyciągając z szafki niezbędne do opatrunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do zobaczenia później — mruknął, całując jej policzek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nasunął na twarz maskę, poczochrał włosy Yumi i zniknął im z oczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi domu zamknęły się w towarzystwie cichego skrzypnięcia. Sakura syknęła, kiedy nieuważnie zbyt mocno zacisnęła bandaż. Miała ochotę kląć wniebogłosy, jednak powstrzymywała ją obecność Yumi, która siedziała na krześle i dopijała swoje kakao.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź Yumi — mruknęła, kiedy dziewczynka nieudolnie próbowała włożyć talerz do zlewu. — Musimy się przebrać... przecież nie pójdziemy do Kiby w piżamach, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O nie! — pisnęła dziewczynka, zakrywając buzię rączkami. — Śmiałby się z nas!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka dreptała obok Sakury, próbując utrzymywać tempo ciotki, jednak co i rusz coś odwracało jej uwagę. Haruno sama nie mogła się na niczym skupić. Poranne zdarzenie z udziałem szklanki nie dawało jej spokoju. Dodatkowo wyczuwała, że coś wisiało w powietrzu. Coś nienaturalnego, niepewnego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wciągnęła Yumi do sklepu, chwyciła koszyk i zatrzymała się, głęboko nad czymś myśląc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po co tu weszłyśmy, ciociu? — zapytała dziewczynka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sama nie wiem... Kupimy jakieś soki, coś słodkiego...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lizaka!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lizaka... — powtórzyła cicho po Ibuce. — I banany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Banany?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak... Kiba uwielbia banany. — Popatrzyła na dziecko i uśmiechnęła się przyjaźnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po niespełna piętnastu minutach opuściły market z niewielką siatką i kilkoma dodatkowymi rzeczami. Skierowały się w stronę szpitala, rozmawiając o planach na dzisiejszy wieczór, oraz zastanawiając się nad tym, czy nadchodząca ulewa przejdzie bokiem. Niestety, było to mało prawdopodobne. Nieprzyjemny wiatr zaczynał się zrywać jeszcze przed wyjściem z domu ,a w tamtej chwili podrywał z drug kurz i śmieci. Niebo pociemniało, strasząc mieszkańców stłumionymi grzmotami, które zbierały na sile, a pioruny coraz częściej przecinały niebo. Haruno złapała Yumi za rączkę i zaczęła z nią truchtać, czując, jak pierwsze krople deszczu rozbijały się o ich kurtki. Sklepikarze zwijali swoje stragany i towary pod zadaszenia, psy chowały się pod śmietnikami i ławkami, a mieszkańcy w pośpiechu uciekali do budynków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do szpitala wpadły właściwie w ostatniej chwili. Gdy tylko drzwi się za nimi zamknęły, nastąpiło niesamowite oberwanie chmury. Haruno zdjęła kurtkę i odebrała kamizelkę dziewczynki i wręczyła je starszej pani, która pracowała w szpitalnej szatni. Ruszyły w stronę schodów i wspięły się na odpowiednie piętro, na którego koniec musiały się dostać, by móc odwiedzić Inuzukę. Nim jednak pokonały chociażby jego połowę, budynek aż zadrżał od trzasku pioruna i potężnego grzmotu, które pozbawiły światła najprawdopodobniej całą wioskę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciociu! — szepnęła wystraszona Ibuka, która wzięła szybki, głęboki wdech i zacisnęła rączkę na dłoni Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie bój się, znam ten szpital jak własną kieszeń!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciocia, ale ty nie masz kieszeni!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi... — zaśmiała się, słysząc jej spanikowany głos. Pociągnęła ją delikatnie przed siebie. — Zaraz odpalimy świeczki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka dała się przekonać; podreptała z ciotką, robiąc odważną minkę i zaciskając rączkę na patyczku lizaka. Korytarz był wyjątkowo mroczny, ponieważ nie znajdowało się na nim żadne okno. Sakura po omacku odnalazła klamkę ostatnich drzwi; nacisnęła ją i popchnęła do przodu, zastanawiając się już po fakcie, czy aby na pewno była to odpowiednia sala. Wesoły pisk Akamaru dał jej jednak do zrozumienia, że dobrze trafiły. Tak samo jak następujący po nim okrzyk jawnego niezadowolenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Później się nie dało?! — Pretensjonalny ton Kiby zadzwonił im w uszach, przez co od razu go zlokalizowały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno podeszła do łóżka i posadziła na nim Yumi, po czym sięgnęła do szuflady szafki i wyciągnęła z niej kilka podgrzewczy, które znajdowały się w każdej sali. Ułużyła je blacie mebla i odpaliła, po chwili spotykając wzrok Kiby. Już pomijając jego opuchniętą jak purchawka buzię — z marszu wiedziała, że był naburmuszony i nie był w nastroju do... czegokolwiek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujku, kupiłam ci lizaka! — Yumi przeczołgała się bliżej chłopaka i wzisnęła mu w dłoń słodycz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spojrzenie Inuzuki diametralnie się zmieniło. Choć sprawiło mu to sporo bólu, uśmiechnął się na tyle, na ile pozwalała mu na to kondycja twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak tylko wydobrzeję, zabiorę cię na lody, dobrze? — mruknął, czochrając białe włosy, przez co dziewczynka radośnie się roześmiała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi porozmawiała z chłopakiem krótką chwilę, kiedy Sakura była nieobecna w sali. Po jej powrocie zajęła się zabawą z Akamaru, wiedząc, że nie mogła im już przeszkadzać. Haruno usiadła na brzegu łóżka przyjaciela; ujęła jego brodę w dłoń i delikatnie obracała poturbowaną głową, krzywiąc się na widok siniaków i spuchniętych powiek, nie mówiąc już o szwach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak się czujesz? — spytała szeptem, nie tracąc swojej pokerowej twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słabo — odparł, wbijając wzrok w koniec łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje? — Popatrzyła mu w końcu w oczy, doskonale wiedząc, że nie chodziło o stan fizyczny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czuję się winny — burknął, wzruszając ramionami. Miał naburmuszoną minę, niczym pięcioletnie, obrażone dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Eeeh? — sapnęła, czując, jak krew się w niej gotuje. — Mam cię po nim doprawić, Inuzuka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To był mój obowiązek, jako przyjaciela Naruto i członka drużyny! Powinienem był mieć na nią oko, kiedy nie było go w wiosce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chroniłeś ją przez cały ten czas, człowieku! Żyjemy w takim świecie, a nie innym. Nieustannie jesteśmy wystawieni na zrządzenia losu i durne zagrożenia. Mamy też swoje życia i powinniśmy w największej mierze skupiać się na sobie, zdajesz sobie z tego sprawę? — Nie chciała zabrzmieć pretensjonalnie i wyjść na złą przyjaciółkę wobec Hinaty, ale mówiła to szczerze. Niektórzy w ogóle nie dbali o siebie, a jedynie o innych. To nie było jej zdaniem zbyt zdrowe. — Kto mógłby przewidzieć, ze coś takiego będzie miało miejsce, co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba złapał się za głowę i zawył, czując tępy ból. Sam już nie wiedział, czy spowodowany on był pobiciem, czy też natłokiem obaw i strachu. Doskwierało mu to od kilku dni, a po zdarzeniu z zeszłego dnia, tylko się wzmocniło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szwy ściągnę ci za tydzień — oznajmiła nieco za szorstko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze — odparł, powracając do postawy naburmuszonego dzieciaka. Odpakował otrzymanego od Ibuki lizaka i wcisnął go między zęby a policzek. — Ta durna pogoda mnie dobija. Marzy mi się dobre mięsko z grilla, pyszne piwko i doborowe towarzystwo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak tylko sprowadzą Hinatę, możemy zrobić go u mnie — zaproponowała, wyglądając z zamyśloną miną przez okno. — Trzeba tylko uprzątnąć ogród i taras. Zalegają tam tony liści, których nie ruszyłam przed zimą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Światło, które nagle wypełniło salę, poraziło ich oczy. Każde odruchowo złapało się za twarz i sarknęło z niesmakiem; nawet biedny Akamaru cicho zaskomlał. Zasilanie powróciło w niemalże całym budynku szpitala.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Inuzuka odsłonił twarz i z grymasem popatrzył na Haruno. Jej zabandażowana ręka przykuła uwagę natychmiast. Zaniepokojony chwycił ją delikatnie w dłonie i popatrzył w zielone oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie pytaj. I tak nie uwierzysz — szepnęła, zerkając na Yumi i Akamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No mów, sieroto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura opowiedziała po cichu chłopakowi, co stało się wcześniej w kuchni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skoro uważasz, że to nie był skurcz... — Zamyślił się, mrużąc powieki. — Nie wiem... Działo się coś wcześniej? Coś dziwnego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, przynajmniej mi się nie wydaje. Kakashi też mi nie wierzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ej, nie powiedziałem, że ci nie wierzę. — Oburzył się. — Po prostu zastanawia mnie, czym to mogło być spowodowane.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czułam się tak, jakby ktoś na ułamek sekundy przejął kontrolę w moim ciele. Jakbym w nim była, ale nie miała najmniejszego wpływu na to, co robię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba cofnął nieco głowę i po raz kolejny pozwolił na to, by niepokój zagościł na jego buzi. Zerknął na Yumi i swojego kompana, po czym ponownie popatrzył na Haruno. Zamknęła powieki i głośno westchnęła, dociskając kciuk do bandaża.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Bał się o nią.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, do diaska, co się z tobą dzieje? — Yamato dogonił swojego przyjaciela, który kroczył z wolna korytarzem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake był nieobecny przez cały okres trwania spotkania z zarządem; Tenzou musiał wypowiadać jego kwestie i był sobie niesamowicie wdzięczny za dobrą pamięć, bo tylko dzięki niej był w stanie przytoczyć wcześniej omawiane myśli Kakashiego. Usprawiedliwiał go przed Takeshim nieistniejącą gorączką i zaburzeniami świadomości, w czasie gdy Hatake nieustannie znajdował się myślami w kuchni domu Sakury i zastanawiał nad skurczem niewiadomego pochodzenia. Reakcja ukochanej i jej słowa były właściwie całkiem przekonujące, ale wciąż nie mógł sobie wyobrazić, jak mogło do tego dojść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam jakieś dziwne przeczucia, Yamato. Coś nie daje mi spokoju — mruknął cicho, maniakalnie masując własny podbródek kciukiem. — Coś wisi w powietrzu. Może powinienem był jej uwierzyć...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Komu? W co? — Kapitan zaczynał się denerwować brakiem precyzji w wypowiedziach kompana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura usilnie próbowała mi wmówić, że to co stało się rano, nie było skurczem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ty wmawiałeś jej, że nim było? — Ściągnął brwi. — Głupi. Chyba sama by wiedziała, że ją złapał. Skurcz to straszliwy ból. Skoro twierdzi, że to nie to...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To co? — warknął Hatake, zatrzymując się u szczytu schodów, którymi mieli dostać się piętro niżem. Stanął tyłem do nich i wpił wzrok w przekrwione oczy Yamato. — Zamyśliła się i tak po prostu zacisnęła dłoń na szklance? Okay, wiem, że to silna dziewczyna, ale bez przesady... Niepokoi mnie również Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do czego zmierzasz? — zapytał, stając naprzeciwko niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do budynku wdarł się stłumiony, nieprzyjemny grzmot.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi rozchylił usta, by opowiedzieć o tym, co zaobserwował rano, jednak nie dane mu było skończyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cześć chłopaki! — krzyknęli jednocześnie Izumo i Kotetsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co tu robicie? — zapytał Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ten dupek Danzou zażyczył sobie raportu z wejść i wyjść do wioski, z zeszłego tygodnia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato i chłopaki pogrążyli się w rozmowie, w której Kakashi zupełnie nie uczestniczył. Zmrużył oko, w zastanowieniu obserwując zniszczony skrawek podłogi pod przeciwległą ścianą; gdyby mógł, prawdopodobnie wyrwał by z niej cały panel, bo tak go ów defekt zaczął denerwować. Głęboko zastanawiał się nad tym, czy powiedzieć Sakurze o dziwnym zachowaniu Yumi, jednak nie chciał jej zbyt denerwować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ściągnął brwi i wziął głębszy wdech. Jego zmysł węchu odebrał drażniący zapach, który aż wywołał na jego buzi dziwny grymas. Poderwał wzrok, otwierając szeroko zdrowe oko, kiedy poczuł na klatce piersiowej coś ciężkiego i ciepłego — zupełnie jakby ktoś ułożył na jego ciele dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co do... — syknął, zerkając na swoją pierś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie zdążył nic więcej dopowiedzieć, zrobić, rozejrzeć się. Chłopcy odwrócili w jego stronę zaniepokojone spojrzenia w momencie, kiedy poczuł pchnięcie. Najzwyczajniejsze w świecie pchnięcie; tak jakby ktoś stał przed nim i odepchnął go od siebie z dużą dozą siły. Był na tyle zdezorientowany tą sytuacją, że nawet nie pomyślał o tym, by chwycić poręcz. Pozwolił, by jego ciało bezwiednie runęło w dół, prosto na schody. Żaden z chłopców nie zdążył go chwycić. W przerażeniu zaczęli zbiegać za jego staczającym się ciałem i nawoływać jego imię, jakby miało go to cudownie zatrzymać w miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Klął przy każdym stopniu, czując jak owe odznaczają na jego ciele kolejne ślady. Przeklinał każdy jeden, pierdolony schodek, a szczególnie te kilka przedostatnich, na których jego ciało dosłownie się poplątało. W końcu runął na równe podłoże piętra i z zaciśniętymi zębami obserwował lampę, przymocowaną do sufitu. Chłopcy dosłownie ułamek sekundy po tym znaleźli się przy nim, krzycząc, przeklinając i wypytując o to, co się w ogóle stało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spojrzenie Kakashiego przeniosło się w stronę szczytu schodów, zupełnie pomijając zaaferowanych przyjaciół. Coś długiego, czarnego jak smoła zniknęło za ścianą. Doskonale był w stanie ocenić ten kształt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy to był... — wyszeptał ze zdumieniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, co z tobą?! — Wrzask przerażonego Yamato sprowadził go w końcu na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kotetsu i Izumi pomogli mu wstać, a on jedynie przeniósł zbolały wzrok na własną, prawą nogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No nie...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi siedziała na kontuarze w recepcji i śmiała się głośno z wygłupiającego się Kiby. Jej policzki były jeszcze wilgotne od łez, spowodowanych potknięciem o próg i nieuchronnym zranieniem kolanka. Była jednak na tyle dzielna, by nie jęknąć nawet raz z bólu i starała się nie płakać, ale Inuzuka dał jej jasno do zrozumienia, żeby się nie wstydziła, ponieważ łzy dadzą jej trochę upustu w bólu. I choć dziadek uczył ją, że łzy są dla mięczaków — posłuchała wujka i poczuła się po tym stokroć lepiej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podpisz tu. — Sakura wcisnęła przyjacielowi kartkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba położył ją na blacie i szybko zapisał swoje nazwisko w odpowiedniej rubryczce. Recepcja znajdowała się naprzeciwko szatni, a oba te miejsce tuż przy wejściu do szpitala, które otworzyło się nagle, wpuszczając do środka kolejno wiatr, błysk, grzmot, deszczowe powietrze i dwóch przemoczonych mężczyzn. Sakura z niedowierzaniem otworzyła szeroko o czy, a nawet je przetarła, sądząc, że widok który jej sprawiony, był tylko zwykłą marą, a serce o mało nie wyskoczyło jej z piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — wrzasnęła, widząc, jak Yamato właściwie ciągnął go o resztkach sił. — Jasna cholera, co się stało?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba, nie zważając na własny ból, podbiegł do nich i pomógł kapitanowi, zawieszając drugie ramię Hatake na barku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spadł ze schodów! — krzyknął Tenzou, jakby nerwowo się śmiejąc. — No wziął, kurwa, i spadł!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura zerwała Yumi z kontuaru i posadziła ją na Akamaru i pognała przodem, nawołując ich za sobą. Wpadła do jednej z opustoszałych sal zabiegowych na parterze i zrzuciła z łóżka stertę pościeli, robiąc miejsce dla Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bark... — jęknął, gdy jego głowa bezwładnie zatoczyła koło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wybity?! — wrzasnęła, z przejęciem próbując podwinąć nogawkę dresu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba widząc, jak ręce przyjaciółki nie przestają drżeć. Dostrzegł również, że to szarpanie się z ubiorem Kakashiego doprowadziło do otwarcia rany na jej dłoni. Mimo to, biegała po sali jak poparzona w poszukiwaniu przydatnych rzeczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Usiądź, pójdę po kogoś — syknął, kiedy w końcu zagrodził jej drogę a ona odbiła się od jego klatki piersiowej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, nie! Ja sobie poradzę! — pisnęła, wyglądając na Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, popatrz na siebie! — Chwycił ją za barki i lekko potrząsnął, po czym siła posadził na krześle obok przestraszonej Yumi i zdezorientowanego Akamaru. — Nie powinnaś mu pomagać, bo jeszcze coś skiepścisz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dosłownie wybiegł z pomieszczenia, kiedy przestała walczyć, a Yamato potwierdził jego słowa. Nie minęły może dwie minuty, gdy z korytarza zaczęły do nich dochodzić kroki trzech, może czterech osób, a powietrze zaczęło gęstnieć. Kiedy w końcu drzwi sali zamaszyście się otworzyły, Kakashi uniósł lekko głowę znad poduszki i na widok kobiety jęknął zrozpaczony, w duchu modląc się o to, by był to tylko koszmar.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś ty zrobił?! — wrzasnęła Tsunade, której głos podrażnił uszy wszystkich zebranych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaraz po niej do środka wdreptała Shizune, a na końcu przegrany Inuzuka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wpadłem na nie — bąknął, czując na sobie pretensjonalne spojrzenia reszty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spadł ze schodów — powiedział Yamato — prawdopodobnie ma złamaną nogę i wybity bark.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak?! — warknęła, patrząc prosto w oczy Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Za dobrze go znała. Ten Hatake nie był zdolny do takich wypadków, zupełnie. Uczestniczył w walkach, w których dziewięćdziesiąt dziewięć procent jej ludzi po prostu by nie przeżyło i wychodził z tego z kilkoma zadrapaniami. Taka głupota zdawała jej się być niemożliwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi nie odpowiadał. Rzucił tylko kontrolne spojrzenie w stronę Sakury, a ona nie miała pojęcia co się działo. Piąta przywołała ją do łóżka i kazała usiąść obok niego. Razem z Yamato podnieśli go do siadu; Tenzou oparł dłonie na jego plecach, a Haruno objęła go ramionami, by przytrzymać jego ciało w pionie, kiedy Tsunade zabrała się za nastawianie barku. W odpowiednim momencie pchnęła dłonią jego ramię; Hatake dosłownie poczuł, jak jego kości na siebie naskakują, sprawiając mu przy ty spory ból. Sakura czując jak napięły się jego mięśnie, zacisnęła mocniej powieki i oparła skroń o jego obojczyk, chcąc powstrzymać się od płaczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic mi nie będzie. — Usłyszała jego nieco zachrypnięty szept.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W tym samym momencie trącił chłodnym nosem jej czoło i uśmiechnął się, kiedy na niego popatrzyła. W takich momentach czuła się zupełnie przegrana, bo wszystkie uczucia względem tego mężczyzny brały górę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jest złamana, ale zwichnięta na pewno — zakomunikowała Tsunade, po oględzinach. — Nie wsadzę cię w gips, ale bez stabilizatora i kul się nie obejdzie, Kakashi. Ja i Sakura możemy jedynie ulżyć ci w bólu, ale reszta zależy od regeneracji twojego ciała. Więc bądź dla niego łaskawy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poinstruowała Shizune, by poszła znaleźć w magazynie jakieś kule a sama przetarła czoło, po chwili zauważając dłoń Sakury i plaster na kolanie Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No co z wami?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mamy jakiś... pechowy dzień? — mruknęła Sakura, która chciałaby w to wierzyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pani Tsuande! — Czyjś głos wypełnił chyba wszystkie szpitalne pomieszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zanim Godaime ruszyła do drzwi, te otworzyły się z hukiem. Shizune wpadła do środka, wepchnięta przez poruszonego Lee, którego klatka piersiowa szalała od głębokich wdechów i wydechów, a ciało ociekało wodą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Znaleźli ją! — krzyknął, opierając dłonie na udach. — Znaleźli...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hinatę? — Zapytał Inuzuka, podchodząc do chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak! Czekają na wsparcie i obserwują kryjówkę, by w ostateczności wkroczyć — wydyszał. — Jakie rozkazy? Możemy wyruszać? Czcigodna!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O matko, zamilcz na chwilę — warknęła Piąta, masując skronie. — Skąd o tym wiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W mgnieniu oka chłopak wstrzymał oddech i cały poczerwieniał. Nagle zaczął wyżymać swoje ubrania z wody, jakby był tam zupełnie sam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee? — jej głos nabierał na zdenerwowaniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No dobra! Byłem tak zdenerwowany, że widząc jastrzębia Gai-sensei'a, dopadłem go w locie i odczytałem wiadomość!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondynka westchnęła i zwróciła się na pięcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yamato?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam brać Ashi? — odpowiedział pytanie mna pytanie, kierując się do wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak. Dowodzisz! — mruknęła, patrząc z politowaniem na Kibę. — Nie wiem, czy wysłać z nimi Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeśli tego nie zrobisz, rozniesie wioskę tak jak Kurama przed laty... — wyszeptał Kakashi, który nawet nie otworzył powiek, delektując się leżeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak macie rację — rzekła Godaime i zwróciła się z powrotem do Lee. — Znajdź Naruto, macie wyruszyć w przeciągu godziny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może wezwę Menmę? Może im pomóc — zaproponowała Haruno, łapiąc za swój wisiorek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sądzę, że to dobry pomysł. — Tenzou przytaknął, przepuszczając w wejściu Rocka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W ułamku sekundy w centrum sali zmaterializowało się wielkie, białe wilczysko. I choć wszystkim wydawało się, że to nic nowego, Kakashi niemalże natychmiast zauważył, że coś było na rzeczy. Jego źrenice były rozszerzone do granic możliwości, kryjąc pomarańczowe tęczówki. Miał ściągnięte uszy i dziwnie zjeżoną sierść. Rozglądał się po sali, jakby zupełnie zaskoczony tym, że się tam znalazł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma, odnaleźli Hinatę i potrzebują wsparcia — zakomunikowała Sakura, podchodząc bliżej. — Pójdziesz z Yamato i resztą?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilk zastygł w bezruchu, mrużąc powieki, jakby się czemuś przysłuchiwał. Kakashi wciąż to obserwował i zmarszczył czoło, kiedy wilcze źrenice znormalniały, a zwierze nieco się rozluźniło na widok Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak... Tak, pewnie. Naruto też idzie? — zapytał, patrząc po zebranych. Jego wzrok wciąż pozostawał rozjuszony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim ktokolwiek zdążył mu odpowiedzieć, wciągnął kilka razy powietrze i zaniepokojony zapachem krwi, popatrzył najpierw na rękę Sakury a potem na Kakashiego. Jego wzrok z przerażeniem przeniósł się na Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się stało?! — Kakashi ponownie zaobserwował w nim zmianę. — Kto wam to zrobił?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake kontrolnie popatrzył na Yumi. Ściskała swoje małe dłonie i patrzyła przerażona na Menmę, przełykając dziwnie ślinę. Był niemalże pewny, że dawała mu jakiś znak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mieliśmy dzisiaj troszkę pechowy dzień — odparła Haruno, uśmiechając się do zwierzęcia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Była zupełnie nieświadoma tych wszystkich rzeczy, które widział Kakashi. Powoli zaczynał się zastanawiać, czy nie jest to wina Sharingana, ale po chwili wydało mu się to po prostu głupie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz, że poradzą sobie bez nas? — Haruno zerknęła z kuchni w stronę salonu, gdzie dostrzegała dwie, jasne główki, odwrócone do niej tyłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żartujesz? — Usłyszała pretensjonalne, leniwe wręcz mruknięcie Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">On i Yumi siedzieli przed telewizorem na rozłożonej kanapie i oglądali jakiś program rozrywkowy. Mała bawiła się zakupionymi podczas festynu rzeczami, a mężczyzna starał się nie myśleć o śmierdzącej mazi, którą ukochana wysmarowała mu kolano. Sakura natomiast zmieniała sobie opatrunek, cicho klnąc na nieprzyjemny dyskomfort dłoni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcecie coś do picia? — zapytała wchodząc do salonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stanęła za Kakashim i pochyliła się nad nim, a on owinął jej szyję ramionami, wymuszając krótkiego buziaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poproszę herbatkę — mruknął jej w usta, uśmiechając się delikatnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poproszę kakao. — Yumi zabawnie spróbowała naśladować głos Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno zwróciła się z powrotem w stronę kuchni, jednak zatrzymała się w korytarzu, słysząc skrzypnięcie furtki. Ściągnęła brwi, widząc, jak po chwili klamka wejścia się zapada. Kakashi wyczuł to, że ktoś się zbliżał, a jego aura była dosyć dziwna. Zsunął się prędko na brzeg kanapy a Yumi nakazał siedzieć w miejscu. Złapał kule oparte o fotel i ruszył w stronę Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi otworzyły się zamaszyście, a na widok intruza, który ośmielił się wtargnąć do jej domu i bezceremonialnie szarżował w jej kierunku, Sakura zacisnęła zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet nie chcę cię oglą... — zaczęła, z coraz większym zdziwieniem obserwując, jak chłopak nawet na chwilę nie zwalnia, pewnie krocząc w jej kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto wpadł w nią jak kula armatnia i objął ramionami. Przycisnął do siebie na tyle mocno, że aż strzeliły jej kręgi, a z płuc uciekło całe powietrze. Wpadli na szafkę, znajdującą się pod lustrem, a Haruno wciąż trzymała szeroko rozwarte dłonie, zszokowana całym zajściem, które Kakashi i Yumi obserwowali z progu salonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam cię, cholera jasna! — wrzasnął, wtulając policzek w różowe włosy. — Przesadziłem, wiem o tym! Wybacz mi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi przewrócił oczyma i uśmiechnął się głupkowato, po czym spojrzał na Ibukę, przestępującą z nóżki na nóżkę, która nieporadnie klaskała w rączki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura nie odwzajemniła uścisku. Wsunęła dłonie między nich i próbowała go od siebie odepchnąć, ale miała wrażenie, że przyrósł do niej na dobre.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie puszczę! — syknął, przywierając do niej jeszcze mocniej. — Nie puszczę, dopóki mi nie wybaczysz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto! Odklej się ode mnie! — warknęła Haruno, wciąż się siłując.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uzumaki!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No weź! Nawet Kiba mi wybaczył!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rozluźniła się. Właściwie całą istotą problemu było to, jak zmasakrował Inuzukę. O to była zła i nie miała zamiaru ustąpić, póki Naruto nie pójdzie błagać przyjaciela o łaskę. Skoro jednak już mu się udało...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś taki wkurzający... — szepnęła, kiedy się od niej odsunął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee poinformował mnie o misji — powiedział, poważniejąc. — Chciałem przed nią chociaż nieco odkupić swoje winy. Wiem, że ciebie też skrzywdziłem. Naprawdę przepraszam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ujął jej dłonie, chcąc przyłożyć je sobie do czoła, jak to miał w zwyczaju czując przed nią skruchę, jednak opatrunek nieco bardziej przykuł jego uwagę. Popatrzył na jej skonsternowaną minę, a potem na Kakashiego i Yumi, którzy też nosili oznaki jakichś wypadków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spadliście wszyscy z Menmy? — zapytał nieco rozbawiony. Potrząsnął jednak głową i znowu wpatrywał się w Haruno. — To jak będzie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wybaczam — mruknęła, na co dosłownie podskoczył w miejscu i ponownie zaczął ją tulić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja też, ja też! — wrzasnęła Ibuka, która podbiegła do nich i jakimś cudem wcisnęła się pomiędzy ich ciała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi z rozczuloną miną przyglądał się tej scenie, dopóki nie poczuł, że jakieś obce ramiona objęły również jego. Z przerażeniem odwrócił wzrok w lewą stronę, od której biło ludzkie ciepło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee? — jęknął, krzywiąc się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sensei tak tu stał samotnie... Nie mogłem tego nie zrobić! — krzyknął Rock, po czym wzmocnił uścisk, wtulając policzek w ramię mężczyzny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee, czuję się niekomfortowo — wymamrotał Hatake, kiedy siedząca na podłodze, pozostałą trójka, przyglądała im się w głębokiej konsternacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Och, bez przesady — mruknął brunet, podnosząc na Kakashiego spojrzenie swoich wielkich oczu. — Gai-sensei powiedział mi kiedyś, że jeżeli widzimy ludzi, którym doskwiera samotność i brak miłości, powinniśmy dzielić się z nimi swoją!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale ja nie potrzebuję twojej miłości! — Hatake jak poparzony podjął się prób uwolnienia, jednak obolała noga mu to uniemożliwiała. — Lee, proszę cię!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idźcie — wyszeptała Sakura, przenosząc wzrok na Naruto. — Każda sekunda się liczy. Zabierajcie ją i wracajcie do wioski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skinął głową i poderwał się na nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee, czas na nas — mruknął, idąc w stronę wyjścia — zostaw w spokoju tego starego pryka. Nim ma się kto zająć — rzucił przez ramię, mrugając przy okazji okiem do Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rock odkleił się od Kakashiego i dłońmi wygładził swój zielony uniform. Odchodząc, nie mógł się powstrzymać, by ostatni raz nie spojrzeć na przerażonego mężczyznę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pamiętaj, sensei. Gdybyś naprawdę potrzebował trochę ciepła...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyjdź! Wynoś się! — wrzasnął, upuszczając jedną z kul.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lee! — Z zewnątrz doszedł do nich głos Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi podbiegła do drzwi i stanęła w ich progu, kiedy zamykali za sobą furtkę.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powodzenia wujki!</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-67727389221413393262014-07-09T19:40:00.000+02:002018-02-09T23:43:14.085+01:0032. Oddajcie mi ją!<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciociu... — Sakura zerknęła w dół, by dojrzeć zatroskanej twarzy Yumi. Mała zaciskała rączki na jej kurtce i śmiesznie mrużyła oczy. — Muszę siusiu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno popatrzyła wymownie na Kakashiego, dając mu jednocześnie do zrozumienia, że nie tylko mała zaczyna mieć podstawowe potrzeby. Lecieli niemalże dwanaście godzin bez przerwy; byli wyziębieni, głodni i zmęczeni po niespełna dwóch dobach bez odpoczynku, którego nie mogli zaznać w Kumogakure.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, już jakiś czas temu opuściliśmy granice Błyskawicy — oznajmiła różowowłosa, przyglądając się jego zmęczonej twarzy. Miał podkrążone oboje oczu, a to, które otwierał, było niesamowicie przekrwione. — Musimy zatrzymać się gdzieś na nocleg i zjeść jakiś normalny posiłek, jeżeli chcemy dolecieć do Konohy cali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake zerknął na ukochaną, a następnie na Ibukę. Tak jak Haruno wyglądała jeszcze całkiem znośnie, doświadczona przez życie i stokroć trudniejsze misje, tak dziewczynka przypominała powoli własnego ducha. Doskonale wiedział, że nie była w żaden sposób przyzwyczajona do takich warunków, a jego lekkomyślne zachowanie i próba jak najszybszego dotarcia do Kraju Ognia, mogły zakończyć się tragedią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sai! — krzyknął, podnosząc się na nogi. — Zejdźmy niżej! Musimy skontrolować gdzie dokładnie się znajdujemy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W końcu się opamiętał — wycedził Uzumaki, zerkając na sąsiada. — Zaraz umrę z głodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gliniane ptaki zaczęły obniżać swój lot, przedzierając się przez białe, puchate obłoki. Zachodzące słońce uwypuklało znajdujące się przed nimi miasteczko, w którym najwyraźniej właśnie się coś działo. Głośna muzyka i kolorowe światła przypominały im swego rodzaju festiwal.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Schodzimy? — zapytał Yamato, podlatując bliżej Hatake i Haruno. — Takie miejsce będzie dobre, by wtopić się w tłum.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi skinął zgodnie głową do Saia. Śnieżnobiałe stworzenia gwałtownie przechyliły swe cielska w dół; Yumi poczuła, jak zaczyna zsuwać się w bezkresną przepaść, lecz nim zdążyła krzyknąć, Sakura mocno ją złapała i przycisnęła do siebie, zapierając się nogami. Haruno miała wrażenie, że serce wyskoczy jej z piersi, natomiast Ibuka wpadła w histeryczny śmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">To na swój sposób stało się dla nich urzekające. Wiedzieli, że mała nie wiedziała co to strach i zagrożenie. Była przetrzymywana w murach bezpiecznego domu, otoczona strażą i kochającą rodziną, która w żaden sposób nie pozwoliła jej zaznać smaku wojny czy innego barbarzyństwa. Nie wyjeżdżała, nie wychodziła do innych dzieci. Była zamknięta w swoim małym świecie, oddalonym od jakichkolwiek rozrywek czy doznań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nigdy nie odwiedziła Akademii, nie brała udziału w uroczystościach narodowych i innych świętach. Zamknięta pośród ścian siedziby, bawiła się jedynie ze swoją opiekunką, rodzicami czy Killerem. Mimo to, nie miała pretensji do rodziny. W jakiś sposób zdawała sobie sprawę ze swojej wyjątkowości. Wiedziała, że mogła narazić siebie i swoją rodzinę na niebezpieczeństwo, a to było dla niej wystarczającym powodem do milczenia i akceptowania swojego życia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uwaga — szepnęła Haruno, ponownie mocniej obejmując dziewczynkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ptaki gwałtownie wylądowały na leśnej polanie, kryjącej się nieopodal miasteczka. Hatake zsunął się z nich pierwszy i pomógł zejść dziewczynom, po czym zabrał ich bagaże, posyłając Sakurze spojrzenie w stylu ja to poniosę, w końcu jestem facetem. Jedynie bez większego oporu oddał Yumi jej puchaty plecaczek, który imitował głowę brązowego niedźwiadka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem ciekaw, czy będą dla nas jakieś wolne miejsca, skoro trwa tam jakiś festyn — mruknął Tenzou, siadając na ziemi. Nie znosił takich podróży.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi wzruszył ramionami; właściwie było mu już wszystko jedno czy dostaną jakiś pokój, czy będą musieli spać w drewnianej chatce, stworzonej przez przyjaciela. Zerknął na Sakurę, która trzymając Yumi za rączkę, zabrała ją ze sobą w pobliskie krzaczki, ponieważ Ibuka dała jawnie do zrozumienia, że naprawdę nie wytrzyma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No i co? Jest na co narzekać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake popatrzył na Yamato, który patrzył na niego wymownie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak się wypierałeś... a ta mała wcale nie jest taka zła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chwal dnia, przed zachodem słońca — odparł szarowłosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, weź się w garść — mruknął mężczyzna. — Ta mała spadła wam z nieba. Wolałbyś rozwrzeszczanego gnoma, który siałby wokół siebie zniszczenie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jesteśmy jeszcze w domu, mój drogi. Nie wiem co będzie się działo na miejscu — odpowiedział, poprawiając rękawy bluzy. — Nawet nie chcę sobie wyobrażać tego, jak Sakura razem z Ino, Hinatą i Ashi, wezmą się za rozpieszczanie tego dziecka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gotowe do drogi! — Radosny głos Ibuki rozszedł się po okolicy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura prowadziła ją z uśmiechem w stronę przyjaciół, a Kakashi miał wrażenie, że ten wyraz twarzy naprawdę dawno nie gościł na jej twarzy. Nie taki błogi, nie taki słodki, nie taki szczery.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto podbiegł do nich i chwycił dziewczynkę na ręce, najwyraźniej nie mając zamiaru szybko odstawiać jej na ziemię. Wiedział, jak zmęczona była i doskonale zdawał sobie sprawę, że chciała to ukryć, by nie wyjść na słabą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Prędko ruszyli w stronę wioski, do której bram dotarli po niespełna dziesięciu minutach. Z zainteresowaniem obserwowali przepełnione ludźmi ulice; przebierańców i osoby, wykonujące przeróżne sztuczki. Mieszkańcy przechadzali się we wszystkich kierunkach, pełni radości i uśmiechów, dzięki czemu Konoha miała wrażenie, że znajduje się w innym świecie. Kolorowe lampy zdobiły chyba każde drzewo znajdujące się wewnątrz murów. Dziesiątki straganów zastawiało ulice, oferując przechodniom przeróżne pamiątki i smakołyki, na których widok Naruto po prostu oszalał. Głośną muzykę co jakiś czas przerywał rumor petard, którymi bawiły się małe dzieci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka stąpała tuż przy Sakurze, zaciskając paluszki na jej bluzie. Rozglądała się dookoła, mało nie tracąc przy tym głowy i potykała o każdą, najmniejszą przeszkodę. Jej wielkie, szkliste oczy mieniły się od różnokolorowych świateł, a na twarzy malowały się radość i zdumienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszamy! — krzyknął Yatamo, zbliżając się do jednego ze straganiarzy. — Może nam pan powiedzieć, gdzie znajdziemy możliwy nocleg dla siedmiu osób?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Och, turyści! — zaśmiał się i klasnął w dłonie, po czym jedną ręką wskazał w lewo. — Proszę, przejdźcie w głąb tej ulicy. Widzicie ten duży, czerwony budynek? To pensjonat państwa Naroko! Na pewno znajdzie się tam dla was miejsce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konoha podziękowała i ruszyła we wskazane miejsce, licząc, iż sklepikarz się nie mylił. Naprawdę nie mieli sił szukać dla siebie miejsca, więc nadzieja na to, że przyjmą ich od ręki, cholernie się ich trzymała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Była to spokojniejsza część miasteczka; im bliżej noclegu się znajdowali, tym bardziej głowa Ibuki zwracała się w tył. Dziecko nieświadomie w końcu się zatrzymało i nieprzerwanie spoglądało w kierunku centrum. Sakura zorientowała się, że mała nie szła razem z nimi i również przystanęła, obserwując jej zachowanie. Zbliżyła się do Yumi przykucnęła przy niej, zaglądając do jej błękitnych oczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz tam iść? — zapytała cicho, kiedy mała na nią popatrzyła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dostrzegła, że w dziecięcych oczach przez chwilę pojawiła się jakaś iskra. Mała szybko jednak ochłonęła i pokręciła nerwowo głową, jakby chcąc odgonić od siebie te myśli. Haruno nie była jednak ani głupia, ani ślepa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przejdziemy się, gdy chwilkę odpoczniemy i coś zjemy, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale wszyscy są zmęczeni... — powiedziała, niespokojnie spoglądając w stronę reszty, która zatrzymała się przed pensjonatem i im się przyglądała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A my nie jesteśmy wszyscy. — Sakura mrugnęła do niej zadziornie.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d85-7085-3d2e-2612f18bf180" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Właścicielka pensjonatu z radością oznajmiła im, że mają jeszcze kilka wolnych pokoi i dla każdego znajdzie się miejsce. Chętnie również opowiedziała im o tym, że tego wieczora, w ich miasteczku, odbywał się festyn na cześć ich patrona, który w poprzednim wieku obalił jednego z władców, uwalniając mieszkańców od nędzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi — mruknęła Haruno, wychodząc z łazienki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna leżał na łóżku z zamkniętymi oczyma, a Yumi siedziała na brzegu swojego łóżka i przebierała nóżkami, wpatrując się w podłogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka była zamyślona, zdawałoby się nawet, że smutna. Może niewiele wiedziała o nowych, tymczasowych opiekunach, ale jednego była pewna. Kakashi utrzymywał wobec niej dystans, a to sprawiało, że nie potrafiła z nim rozmawiać. Nie potrafiła go zagadać, zaczepić. Był dla niej miły, uśmiechał się, ale czuła, że jednak w jakiś sposób chyba mu przeszkadzała. Nie chciała mu za nic wchodzić w drogę i zwracać na siebie jego uwagi, więc wszystkie pytania kierowała do Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak? — mruknął, uchylając powiekę zdrowego oka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak bardzo jesteś zmęczony? — Wiedziała, że ryzykowała takim pytaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczynka zacisnęła powieki i piąstki na narzucie, przykrywającej jej pościel i spuściła w dół główkę, prosząc w myślach niebiosa o to, by mężczyzna zgodził się na wyjście z nimi. Doskonale wiedziała, że Sakura z nią pójdzie, ale pragnęła, by Hatake również im towarzyszył. Jaki by nie był, czuła się przy nim naprawdę bezpieczna i chciała, by Sakura również skorzystała z tego wieczoru. Bała się, że w jakiś sposób ich podzieli, a to złamało by jej małe serduszko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A jak bardzo chcecie iść na ten festyn? — zapytał, zamykając z powrotem oko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz, z tobą czy bez ciebie, i tak pójdziemy — odparła Haruno, krzyżując ramiona na piersiach. — Z tobą jednak byłoby nam raźniej, a przede wszystkim... sympatyczniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No nie wiem — bąknął, sprawiając tym samym, że Ibuce puściły bariery.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mała postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Stanęła na podłodze i zmarszczyła zabawnie nosek, biorąc głęboki, głośny wdech. Rozbiegła się, nie ściągając swojego plecaczka i wskoczyła na łóżko, natychmiast czołgając się w stronę zdezorientowanego mężczyzny. Złapała go za materiał bluzy na ramieniu i zaczęła nim kołysać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek, no proszę! — jęknęła, zaciskając powieki i odchylając do tyłu głowę. — Tylko na chwilkę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka nie wiedziała jeszcze Kakashiego bez maski, dlatego nie koniecznie była w stanie odczytywać jego nastrojów. Była za mała i za krótko go znała, by wywnioskować to z ogólnego zachowania mężczyzny. Haruno jednak była w tym bezprecedensowo najlepsza, dlatego też cholernie się zlękła, widząc podstępne spojrzenie Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem — odparł sucho, patrząc przy tym dosyć obojętnie na dziecko. — Chyba za bardzo mi się nie chce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oj, no weź przestań! — pisnęła, nieustannie szarpiąc go za bluzę. — Wujek, robisz to specjalnie! Ja widzę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi nadal udawał niewzruszonego dziecięcym buntem, pozwalając nawet własnej głowie bezwiednie kołysać się na poduszce. Haruno obserwowała zajście z progu łazienki, gdzie opierała się o framugę przejścia i nie do końca rozumiała zachowanie ukochanego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi zdjęcia z pleców swój plecaczek i wsparła go na kolanach, by w puchu odnaleźć niewielki suwak. Otworzyła swój bagaż i zaczęła w nim nerwowo grzebać; wyciągnęła na pościel swoją maskotkę - zieloną żabkę o dumnym mianie Panny Mimi, o której każdy dowiedział się w trakcie lotu, gruby zeszyt, spuchnięty od zawartości piórnik oraz małą, różową saszetkę, której najwyraźniej szukała. Otworzyła ją i wyciągnęła ze środka kilka bilonów, po czym popatrzyła na nie marszcząc zabawnie swój niewielki nos. Westchnęła głośno i wyciągnęła w stronę mężczyzny rączkę, podstawiając mu pod sam nos monety.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kupię ci watę cukrową, jeśli z nami pójdziesz! — oznajmiła hardo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura parsknęła gromkim śmiechem, dosłownie zginając się w pół, kiedy mała w spektakularny sposób sprawiła, że Kakashi dosłownie nie wiedział jak zareagować. Jego skute lodem serce wobec tej małej, właśnie zaczynało roztapiać tę wstrętną skorupę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziecko, schowaj te pieniądze — mruknął, samemu nie mogąc powstrzymać się od śmiechu. — Zostaw je sobie na wszelki wypadek. Jesteś teraz na wakacjach u wujostwa i to my będziemy zapewniać ci tego rodzaju rozrywki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi jeszcze przez kilka chwil próbowała wcisnąć mężczyźnie swoje oszczędności, ale każda próba kończyła się fiaskiem. Wsadziła je więc do swojego portfelika i wrzuciła go do plecaczka, a chwilę po tym ponownie utkwiła wzrok w twarzy Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To jak? — mruknęła Sakura, podchodząc bliżej łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi podniósł się do siadu i rozejrzał się za butami. Kiedy tylko je zlokalizował, wstał i zabrał się za ubieranie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy, że też mamy się ubierać? — drążyła Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uważałem cię za mądrzejszą... — odparł cierpko, wiążąc sznurowadła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura otworzyła szeroko usta, zaskoczona jego złośliwym żarcikiem. Prędko złapała poduszkę, która zalegała na fotelu i cisnęła nią w mężczyznę. Ta odbiła się od jego głowy, targając jego włosy jeszcze bardziej; Kakashi zastygł w zupełnym bezruchu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boga w sercu nie masz? — warknął, odwracając głowę w jej stronę. — Młoda panno, atakowanie takiej osoby jak ja, to igranie ze śmiercią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi zachichotała radośnie, szczerząc ząbki. Bardzo bawiła ją ta potyczka i nie mogła doczekać się jej finału.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To kim jesteś, nie robi na mnie żadnego wrażenia, staruchu — odparła dziewczyna, wchodząc spokojnie do łazienki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake puścił dziecku oczko i pochwycił mała, firmową butelkę z wodą. Sprawnie przeskoczył nad łóżkiem i wpadł do pomieszczenia za Sakurą. Zdezorientowana dziewczyna odwróciła się w jego stronę, jedynie upraszczając mu zadanie. Kakashi złapał za materiał dziewczęcej bluzki, znacząco go odchylił i wlał zawartość butelki prosto na jej dekolt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oszalałeś?! — ryknęła, patrząc to na niego, to na mokrą bluzkę. — Nie mam już żadnych ubrań na zmianę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trudno! — Wzruszył ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi wręcz zanosiła się z rozbawienia, a jej wielkie, błękitne ślepia połyskiwały od łez.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, to nie jest śmieszne! — Haruno po raz kolejny podniosła swój zdenerwowany głos, przez który mimo wszystko przebijało się rozbawienie. — Jak ja teraz wyjdę na zewnątrz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake w końcu się poddał i podszedł do swojej torby, skąd wyciągnął swój czarny podkoszulek i wręczył go dziewczynie. W trakcie kiedy się przebierała, Yumi walczyła ze swoimi butami, a Kakashi szukał bluzy. Koniec końców, po pięciu minutach, mała stała pod drzwiami gotowa do wyjścia i czekała, aż ktokolwiek powie jej, że może już wyjść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno otworzyła drzwi i puściła mała przodem, obarczając Kakashiego obowiązkiem zakluczenia ich lokum. Na korytarzu czekała na nich jednak niespodzianka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zastanawialiśmy się czy macie siłę i ochotę... — mruknął Yamato, drapiąc się po karku, kiedy wraz z Ashi, Naruto i Saiem sterczeli naprzeciwko ich drzwi.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W zwartej grupie przemierzali ulice miasteczka, nie przerywając ożywionych rozmów i gromkiego śmiechu, którym niejednokrotnie wybuchli. Zaglądali na wszystkie stragany; próbowali tutejszych smakołyków, podziwiali pokazy ulicznych aktorów i komików, których można było spotkać naprawdę od groma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura biegała za Naruto i Yumi, którzy nierozłącznie podbiegali do coraz to dziwniejszych miejsc i podziwiali przeróżne, zupełnie niepraktyczne pierdoły. Śmiesznie przestało by w momencie, kiedy Ibuka zainteresowała się kolekcją ostrzy i shurikenów, od której Uzumaki odciągnął ją chyba w ostatniej chwili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno złapała oddech w momencie, kiedy mała w milczeniu zatrzymała się przed tajemniczym straganem, którego drewniane, cienkie ściany zdobiły kolorowe, różnorakie maski o dziwnych mimikach i zdobieniach. Yumi wpatrywała się ze szczególnym zamiłowaniem w te jedną; kocią, niewiarygodnie podobną do tych, które nosiło konoszańskie ANBU.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podoba ci się? — szepnęła, patrząc na dziewczynkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mała skinęła nieśmiało głową, a kunoichi bez wahania sięgnęła po portfel. Starszy mężczyzna, którego twarz zdobiło kilka znamion, z uśmiechem podał jej zakup, a ta wręczyła go w drobne ręce Ibuki. Dziewczynka przytuliła się do jej ciała z niebywałą wdzięcznością i poprosiła, by ciotka założyła jej na głowę pamiątkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! — Haruno zerknęła w stronę Uzumakiego, jednocześnie próbując nie wplątać dziecięcych włosów w gumkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak? — odkrzyknęła, klepiąc małą po głowie, gdy tylko skończyła robotę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki podszedł do niej i złapał ją za dłoń, robiąc minę zbitego kocura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podejdziesz tam ze mną?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna powiodła wzrokiem do wskazanego przez chłopaka miejsca. Pożółkły szyld z napisem "SREBRO" niemalże natychmiast przyciągnął jej uwagę. Niewiele myśląc, uśmiechnęła się i ruszyła w tamtą stronę, kiedy blondyn wziął dziewczynkę na ręce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przecisnęli się przez tłum i już po chwili oglądali niewielkie gablotki, wypełnione połyskującą biżuterią. Mieli tam naprawdę ładne rzeczy, co stało się powodem wielkiego niezdecydowania chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz coś kupić Hinacie, prawda? — zapytała Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak jedynie nieśmiało skinął głową. Z uwagą przeglądali cienkie łańcuszki, rozbudowując swoją dyskusję w różnych kierunkach, aż w końcu głos zabrała Yumi:</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujku?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hm? — Blondyn zerknął na dziewczynkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A jak ma na imię twoja dziewczyna?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— H-Hinata... — wyjąkał zaskoczony i kontrolnie popatrzył na Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziecko złapało Naruto za rękę i pociągnęła na koniec straganu. Haruno ruszyła z wolna za nimi i razem z Uzumakim zainstalowała swój wzrok we wskazanym przez Ibukę drobiazgu. Była to cienka, srebrna bransoletka z płaskim, niewielkim serduszkiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest naprawdę śliczna — szepnęła z uznaniem Sakura, kiwając przy tym mimowolnie głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, to prawda... — wydukał chłopak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zastanawiaj się! — Dziewczyna uderzyła go delikatnie w potylicę i zaśmiała się radośnie. — Jest idealna!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy odchodzili od straganu miłej, starszej pani, Uzumaki ponownie niósł Yumi na rękach. Podziękował jej za pomoc w wyborze, a mała najwyraźniej była zadowolona z tego, że mogła się do czegoś przydać. Mimo to, poprosiła, by postawił ją na ziemi, ponieważ pragnęła iść o własnych siłach. Kiedy tylko zetknęła się z podłożem, prędkim i pewnym krokiem ruszyła przed siebie, wpadając w wir ludzi, kolorów i muzyki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Komicy podchodzili do niej i rozbawiali; jeden z nich namalował na wierzchniej stronie jej dłoni niewielkie serduszko. Muzycy uśmiechali się do niej, kiedy uparcie wrzucała drobne pieniążki do ich słoiczków. Była zachwycona dosłownie wszystkim, co działo się wokół niej, a apogeum radości dosięgnęło jej, kiedy ubrana w bajeczną yukatę kobieta wręczyła jej do rączki zimne ognie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję! — krzyknęła, gdy ta ruszyła dalej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi z pomocą swoich ognistych technik rozpaliła końcówkę nowego nabytku dziewczynki; setki drobnych iskier wystrzeliły do góry i zaczęły sypać się w dół. Mała się tego nie przestraszyła, jedynie z zafascynowaniem obserwowała te drobne, białe gwiazdki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Była w siódmym niebie, po raz pierwszy w życiu zaznając tego barwnego świata, który do tej pory był dla niej zupełnie nieosiągalny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ludzie nieśli na kijach ogromnego, kolorowego smoka. Jego wnętrze wypełniały światła, a oczy mieniły się różnymi odcieniami wściekłego fioletu. Ibuka z początku zachłysnęła się powietrzem, cofając o kroczek, lecz jeden z niosących papierowego stwora mężczyzn uśmiechnął się do niej i wręczył w rączki miniaturę smoka, stworzoną w stylu origami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Miała już wypchany po brzegi plecaczek. Słodycze i dziwne figurki ledwo się tam mieściły, tak samo jak w kieszeniach kamizelki. W prawej rączce trzymała kolorową palemkę, a w lewej papierowego smoka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zatrzymali się przy wielkiej fontannie; woda tryskała z licznych wylotów. Ibuka nachyliła się nad taflą wody i obserwowała pływające w niej wielkie, złociste ryby oraz spoczywające na dnie, błyszczące monety.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie Yamato i Kakashi? — zapytał Uzumaki, ściągając z patyczka pieczonego ziemniaczka. — Nie mich z nami od dłuższego czasu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi zaczepnie wyciągnęła do chłopaka rączki, chcąc spróbować tego apetycznego specjału. Naruto przykucnął przed dziewczynką i pomógł jej zdjąć ciepłą kuleczkę, którą następnie wsadziła do buzi, zabawnie wypychając policzek — po chwili wróciła do obserwowania ryb.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie bójcie się, nie zginiemy. — Sakura, słysząc głos Kakashiego, rozejrzała się dookoła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna stanął tuż za nią i dyskretnie wręczył jej niewielki — wręcz powiedzieć można, iż drobny — bukiecik kolorowych kwiatuszków. Yamato wręczył podobny Ashi, która zawstydzona wbiła wzrok w ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To... urocze — szepnęła Haruno, zerkając ukradkiem na Hatake. — Co cię podkusiło do takiego gestu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tajemnica — odparł cicho, prosto do jej ucha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sai! — warknął Naruto. — Dlaczego ty nie kupujesz mi kwiatów?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O to samo mogę zapytać ciebie — odparł spokojnie szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo nie zasłużyłeś? — Pretensjonalny ton Uzumakiego rozbawił siedzące nieopodal staruszki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty tym bardziej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć paczka ryknęła śmiechem, czujnym oczom Sakury nie mógł umknąć Kakashi. Mężczyzna popatrzył na Yumi, która wpatrywała się w niego smutnymi oczyma. Ściągnął brwi i wziął małą na ręce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś się stało? — mruknął, poprawiając zsuwającą się na czoło maskę dziecka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy ja też kiedyś będę dostawać kwiatki od przystojnych mężczyzn? — zapytała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura zerknęła na tę scenę z dziwnym grymasem. Nie do końca potrafiła odbierać zachowania Kakashiego, jako szczere wobec Ibuki. Inni tego nie widzieli, podziwiali jego zmianę, ale Haruno przez jego wcześniejsze zachowania, nieustannie sobie wmawiała, że nie robił tego z własnej woli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wykonywał swoje zadanie, wcale nie podchodząc do niego emocjonalnie. Pilnował jej, bo takie otrzymał rozkazy i obiecał to również Sakurze. Mimo to, że wszyscy powoli zżywali się z dziewczynką, on wciąż utrzymywał dziwny dystans, którego nie dało się zauważyć na pierwszy rzut oka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do teraz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak się składa — mruknął, sięgając dłonią za siebie, gdzie w tylnej kieszeni spodni, znajdowała się drobna, czerwona różyczka. Wręczył ją dziewczynce, patrząc prosto w jej lazurowe oczy. — Dla ciebie również nie zabrakło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno ze świstem nabrała w płuca powietrza, nie mogąc uwierzyć w to, co właśnie zobaczyła. Była gotowa samoistnie się ukarać, za poprzednie myśli., zwłaszcza, kiedy mała mocno się do niego przytuliła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No popatrz, ciotka chyba jest zazdrosna — zażartował, a mała kontrolnie popatrzyła na Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie słuchaj tego osiwiałego starca — mruknęła Haruno, słodko uśmiechając się do dziecka.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kroczyli ulicami, nieustannie podziwiając przeróżne atrakcje przygotowane przez miasto. Yamato, Kakashi i Ashi pogrążyli się w jakiejś ożywionej rozmowie, tak samo jak Sai i Naruto. Haruno kroczyła tuż za nimi i lekkim niepokojem obserwowała, jak większość mijanych kobiet bezceremonialnie wskazuje na Hatake, wachlując swoje zarumienione twarze. Czuła się przez to nieco zirytowana i była zupełnie nieświadoma tego, że los nie pozostawał jej dłużny. Nie dostrzegała tego, że sama była obiektem pożądania wielu mężczyzn, taksujących ją od góry do dołu wzrokiem. Nie zdawała sobie sprawy z tego, że Kakashi obserwował ich z najżywszą chęcią mordu, na którą nie mógł sobie pozwolić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna modlił się w duchu, by nie doszło do jakiejś niepożądanej sytuacji, w której musiałby użyć siły. Po pierwsze: nie chciał za nic w świecie straszyć Yumi, a po drugie — nie mogli zwracać na siebie uwagi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co to? — zapytała Ibuka, wskazując gdzieś przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura z uwagą przyjrzała się wszelkim stoiskom z konkursami, których głównymi nagrodami był alkohol. Widząc jednak zainteresowanie małej, rozejrzała się dokładniej i w końcu dopatrzyła się miejsca, w którym można było sprawić rozrywkę dla swoich pociech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podeszły bliżej i wysłuchały dokładnie zasad rywalizacji. Uczestnik musiał jedynie z pomocą niedługiego kija wyłowić z wody foliowe woreczki, w których znajdowała się kolorowa, stworzona z drewnianych elementów biżuteria. Yumi oczywiście nie mogła darować sobie próby i z niewielką pomocą umiejętności Yamato, upolowała opakowanie pełne bransoletek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujku... — mruknęła nieco pretensjonalnie do Tenzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna zaśmiał się cicho i nachylił nad dzieckiem, gestem nakazując milczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nikt nie musi wiedzieć...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakby się mój dziadzia dowiedział, to by mnie zabił! — krzyknęła, nadymając policzki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato przykucnął i wyciągnął do niej rękę, z odgiętym, małym palcem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No to składamy przysięgę — wyszeptał konspiracyjnym tonem — milczenie aż po grób! Te, zawarte z udziałem małego palca, są niezniszczalne!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi zrobiłą wielkie oczy i zamaszyście wyciągnęła rączkę. Skrzyżowali palce i kiwnęli zgodnie głowami, jakby właśnie zawarli umowę wagi istnienia świata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mała wsunęła na swoje rączki pełno kolorowych zdobień i rozdała swoim towarzyszom po jednej bransoletce, z uwagą dobierając im odpowiednie kolory. Ruszyła na czele grupy, poprawiając nieustannie zsuwającą się z głowy maskę i uśmiechała się do mijanych ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba nigdy nie miałam styczności z tak rozczulającym dzieckiem — szepnęła Haruno, idąc ramię w ramię z Kapitanem i Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zgadzam się — odparł szatyn — dzieciaki władców są zazwyczaj niesamowicie rozpieszczone.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Raikage wydawał się być bardzo zdyscyplinowanym mężczyzną — wtrąciła Ashi. — Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek z jego rodziny był inny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To prawda — przyznał Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje popatrzyli na Sakurę, która niczym zaklęty posąg, wpatrywała się w widok przed sobą. Yumi naprawdę byłą zdolna do tego, by rozczulić nawet samego Hatake. Może udawał mało zainteresowanego, ale wciąż nie spuszczał z niej oka i ciągle się uśmiechał. Przynajmniej wtedy, gdy nikt nie patrzył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka zatrzymała się przy mężczyźnie, który posiadał dwie małe małpki. Grał on na harmonijce niezwykle przyjemne dla ucha melodie, a jego mali, zwierzęcy pomocnicy uderzali w bębenek i dzwoneczek, rozbawiając przy tym zebranych wokół ludzi. Yumi zaplotła swoje małe rączki na nerkach i z zafascynowaniem obserwowała widowisko, a Kakashi stanął niedaleko za nią, by przypadkiem nie stracić jej z oczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Głowa jej się obraca o trzysta sześćdziesiąt stopni — mruknął niby znudzony. — Zaraz jej odpadnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Daj spokój, wiesz, że pierwszy raz jest w takim miejscu — zauważyła Sakura. — Nie czujesz tej przyjemnej satysfakcji z tego, że zapewniliśmy jej tym spacerem, pamiątkami i słodyczami, tyle radości?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Już miał nieodzowną ochotę jej przytaknąć, kiedy oboje zostali brutalnie odepchnięci na boki. Hatake miał ochotę złapać sprawcę za włosy i wytargać poza mury tamtej nie wielkiej wioski, ale szybko zreflektował się, że był to Naruto. Zdenerwowany przeciskał się pomiędzy ludźmi, wpatrując się bez przerwy w jeden punkt przed sobą z zaciśniętymi zębami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ani Kakashi, ani Sakura nie mieli pojęcia o co mogło chodzić, ale kiedy tylko Uzumaki chwycił Yumi na ręce i zaczął wycofywać się w ich stronę, doszli do zgodnego wniosku, że coś się działo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zakładaj maskę — warknął blondyn, będąc już przy nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek, czemu? — zapytało dziecko, posłusznie naciągając przedmiot na twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To taka zabawa. — Naruto silił się na uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mała nie była głupia i zdążyła wyczuć, że coś się działo. Jej lazurowe oczka połyskiwały przez niewielkie otwory, a drobne paluszki zacisnęły się na bluzie chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto, co się dzieje? — zapytała Haruno, idąc za chłopakiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musimy wmieszać się w tłum — odparł, rozglądając się na boki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mów co się dzieje, a nie zgrywasz chojraka — warknął Hatake, uderzając go w potylicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gość, który stał za treserem małp... — Naruto odwrócił się w wymienionym kierunku, a kiedy nie dostrzegł wymienionego obiektu niepokoju, mocniej zabiło mu serce. — Cholera, ruchy, ruchy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wtopili się w tłum ludzi idących w paradzie, która zmierzała w stronę głównego placu, gdzie miał odbyć się pokaz fajerwerków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Od kiedy wyszliśmy z pensjonatu, śledzi nas jakiś starszy mężczyzna — mruknął w końcu Uzumaki, kiedy reszta do nich dołączyła. — Nic nie mówiłem, bo wyglądał na niedołężnego starca, ale gdzie się nie przenieśliśmy, był z nami. Coś jest, kurwa, nie tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I dopiero teraz nam o tym mówisz, ty kretynie? — Kakashi aż zacisnął pięści, próbując się powstrzymać od kolejnego ciosu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chciałem wznosić niepotrzebnego alarmu — syknął Uzumaki, odwracając się do niego, jakby gotowy do przepychanki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje? — jęknęła Yumi, patrząc na nich z przestrachem. Cofnęła się o kroczek i wyciagnęła ręce do Sakury. — Ciociu...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic kochanie — odparła, biorąc dziecko w ramiona. — Po prostu ci dwaj nie potrafią się zachować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzyła na nich znacząco, dając znać, żeby zachowywali się bardziej naturalnie. Kołysała Ibukę i popatrzyła na Ashi, która stojąc na niewielkim murku, rozglądała się dookoła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zdejmujcie jej z twarzy maski — zakomunikował Naruto, zbierając się do drogi. — Jeżeli to ktoś z wody, będziemy mieli przekichane. Idźcie przodem, rozejrzę się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idę z tobą — szepnął Sai i ruszył za nim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake wziął głęboki, znudzony wdech i popatrzył na Sakurę z lekkim zdenerwowaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powinienem za nimi iść... wiesz jacy są.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idź — odparła, kiwając głową — tylko wracajcie szybko i nie róbcie nic pochopnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Martwiła się zaistniałą sytuacją, a strach poruszył ją do żywego, kiedy Kakashi na dobre zniknął w tłumie. Ashi podeszła do niej i pchnęła lekko do przodu, jakby chcąc skupić jej myśli na czymś innym i sprawić, by Yumi z powrotem zainteresowała się festiwalem. Yamato ruszył z wolna za nimi, by zabezpieczać tyły. Płynęli z tłumem prosto w stronę głównego placu, gdzie robiło się coraz głośniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie wujki? — zapytała Ibuka, kiedy Sakura na jej własne życzenie, postawiła ją na ziemi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaraz przyjdą — odpowiedziała spokojnie, wyginając lekko usta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na niewiele jej się to zdało. Mała skrzywiła się, widząc jak bardzo ten uśmiech był sztuczny. Zaczęła rozglądać się za chłopakami, trzymając rękę ciotki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ludzie zaczęli ustawiać się pod sporym podestem, na którym technicy przygotowywali powoli sztuczne ognie. Konoha przecisnęła się na sam przód, by Yumi mogła w pełni cieszyć się ostatnią atrakcją wieczoru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zniknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy odwrócili się w stronę źródła głosu, którym był zdyszany Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zauważył, że go śledzimy — dodał Sai — gdy tylko miał okazję, wcisnął się w tłum i nam uciekł. Nie wygląda na groźnego człowieka, a jedynie emerytowanego sklepikarza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może po prostu spodobały mu się nasze dziewczyny — podsumował Yamato</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lepiej nie... — szepnął Kakashi, stając za Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wtulił twarz w jej włosy i zamknął powieki; żaden mężczyzna nie miał prawa o niej myśleć. Ż a d e n.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Młody chłopak zaczął instruować tłumy przez megafon o zachowaniu pełnej ostrożności podczas pokazu. Niedługo potem pierwsze rakiety wzbiły się z hukiem w niebo. Głośne dźwięki przestraszyły Yumi, która zrobiła krok do tyłu i upadła na piaszczyste podłoże. Hatake podniósł ją z ziemi i z politowaniem popatrzył na jej naburmuszoną twarzyczkę. Wzniósł ją wysoko i przełożył nad głową, by usiadła na jego barkach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie masz się czego bać, dziecino — mruknął, odchylając do tyłu głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka uśmiechnęła się do niego niepewnie i popatrzyła na niebo, które mieniło się od kolorowych płomyków. Drżała przy każdym kolejnym wystrzale, ale wiedziała, że właściwie naprawdę nie miała czego się bać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do twarzy ci z maluchem. — Usłyszał i zerknął przez ramię na Tenzou, który udawał, że wcale nic nie powiedział.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi westchnął i popatrzył na Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jaki kolor włosów miałoby ich dziecko?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— U nas, w Chmurze, sztuczne ognie nie były aż tak kolorowe! — Yumi energicznie gestykulowała rączkami, nie chcąc nawet na moment zejść z barków Kakashiego. — Zawsze tylko fioletowe!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Każdy kraj ma swoje upodobania i tradycje, Yumi — wyjaśnił Yamato. — W Błyskawicy macie fioletowe światełka, ze względu na to, że najpotężniejsze pioruny cechują się właśnie tą barwą. U nas, w kraju Ognia, są czerwone. W Kraju Ziemi, zielone. W Wodzie niebieskie, a Kraj Wiatru... — zamyślił się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może przezroczyste, cwaniaku? — zakpił Uzumaki, idąc kawałek przed nim, ze skrzyżowanymi za głową ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamilcz, Uzumaki — warknął szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Białe — zaśmiała się Haruno — nie pamiętacie naszego Sylwestra przed pięcioma laty u Gaary?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Faktycznie — przytaknął Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura zamknęła powieki i przyłożyła dłoń do ust, chcąc nieco zamaskować swoje ziewanie. W ten sposób jednak nie zdołała zauważyć, że Naruto gwałtownie się zatrzymał, przez co uderzyła w jego plecy. Zamroczona popatrzyła na Saia, który również sterczał w miejscu. Znajdowali się może dziesięć metrów przed pensjonatem, ale widocznie los nie chciał, by zbyt szybko znaleźli się w jego wnętrzu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To on — szepnął Sai.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kim jesteś? — syknął Naruto, cały się napinając. — Dlaczego nas śledzisz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura, by móc ujrzeć nieznajomego, musiała wyjść zza chłopaków. Ci jednak skutecznie blokowali jej drogę. Kakashi zdjął z ramion Ibukę, która przyglądała się przybyszowi i przekazał ją Ashi. Sam wyszedł przed Saia i Naruto, razem z Yamato, gotowi do konfrontacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oszaleliście? — warknęła Sakura, w końcu dopinając swego i wychodząc przed szeregi. — Przecież to starszy człowiek!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura Haruno?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Struchlała, słysząc swoje imię. Ten zupełnie obcy głos przywołał jej zainteresowanie, więc prędko zwróciła się do podejrzanego. Zsunął z głowy kaptur zniszczonego płaszcza, odsłaniając swoją pokrytą zmarszczkami twarz, którą okalały długie, siwe włosy i broda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ja — odparła spokojnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ten człowiek począł z wolna iść w jej stronę. Utykał na prawą nogę, co widocznie sprawiało mu naprawdę wiele bólu, jednak nie miał zamiaru się poddać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę się zatrzymać — warknął Kakashi, który wciąż nie wiedział co myśleć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naprawdę nie chcemy zrobić panu krzywdy, ale jeżeli nie pozostawi nam pan wyboru... — wymamrotał Yamato, powoli zbliżając do siebie dłonie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziadek jednak uparcie powłóczył w ich stronę, wpatrując się w wizerunek Haruno. Dziewczyna nie pozostawała dłużna i nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Z każdą chwilą było jej go coraz bardziej szkoda, przez co nawet nie zwracała uwagi na jego skrytą w połach płaszcza dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zatrzymaj się! — ryknął Uzumaki, błyskawicznie tworząc obok siebie cienistego klona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna stanął w miejscu, oszołomiony groźnym wrzaskiem młodego chłopaka, przez którego głos przemawiał najprawdziwszy demon — pobudzony Kurama.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestańcie — jęknęła Yumi — to prawdziwy dziadek!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zerknął kontrolnie na dziecko. Pamięta słowa Raikage, który wspominał o jej umiejętnościach. Yumi potrafiła rozpoznać w człowieku to, jakie miał zamiary. Mimo to, nie potrafił w pełni zaufać dziecku, które tak mało wiedziało o świecie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Starzec zrobił w stronę Sakury jeszcze jeden, stosunkowo niewielki kroczek, który w tej drodze okazał się być jego ostatnim. Rozjuszony Uzumaki i jego cienisty bliźniak, bez większego namysłu, rzucili się na obcego i powalili go na ziemię. Mężczyzna stęknął z bólu, sprawiając, że zarówno Haruno jak i Ashi, nie wytrzymały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto! Kurwa mać! — ryknęła Tokuno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obie pobiegły przed siebie, lecz zostały gwałtownie powstrzymane pzrez Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty wyprawiasz? — wycedziła przez zęby różowowłosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiemy, kim on jest... — odparł ponuro, z uwagą przyglądając się leżącemu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Staruszek zaczął powoli wyciągać dłoń spod płaszcza, a Hatake miał wrażenie, że nie zdąży osłonić ich przed nadchodzącą niewiadomą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">A potem oszalał. Żal i poczucie winy chwyciły go za serce na tyle mocno, by stał się gotowy do przyklejenia sobie do czoła karteczki z napisem głupiec. Starzec położył na ziemi kilka monet i cofnął drżącą rękę, oczekując ciosu w twarz od Uzumakiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tylko tyle mam — wyszeptał drżącym głosem. Dygotał ze strachu, jakby dosięgał go największy mróz. — Tylko tyle... Proszę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura miała wrażenie, że żar wściekłości połykał jej ciało od wewnątrz. Brutalnie odepchnęła od siebie skołowanego Kakashiego i pognała w stronę staruszka; bez wahania rozbiła klona Naruto, a samego chłopaka zrzuciła na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic panu nie jest? — zapytała przestraszona, podnosząc go do siadu. — Skąd pan mnie zna?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Haha — zarechotał, drapiąc się po karku — kto by nie znał następczyni światowej sławy medyka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura uśmiechnęła się z rozczuleniem, czując bijącą od mężczyzny sympatię. Łypnęła groźnie na Uzumakiego i pomogła starcowi wstać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Daleko mi jeszcze do Tsunade-sama — odparła grzecznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nadal nie wiemy kim pan jest i dlaczego nas obserwował — wtrącił się Tenzou, nie zważając na rozwścieczony wzrok dziewcząt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nazywam się Kioto Ramane — zaczął cicho. — Będąc na niewielkich zakupach, zauważyłem jak wchodzicie do wioski. Musiałem was odnaleźć, jednakże bałem się podejść, widząc tylu silnych mężczyzn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdyby po prostu pan do nas podszedł, sytuacja pewnie miałaby nieco inny przebieg — wyszeptała Haruno, ukradkiem spoglądając na Hatake, który wciąż stał kilka metrów dalej i mordował wzrokiem bogu ducha winną doniczkę, walcząc z poczuciem winy. — Nie jesteśmy groźni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kioto popatrzył z przestrachem na Naruto, nie chcąc do końca uwierzyć w słowa dziewczyny. Uzumaki miał wrażenie, że ktoś wbił mu sztylet w serce; i tak był wystarczająco na siebie zły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W jakim celu nas pan szukał? — zapytała Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Moja żona... — mruknął, a jego twarz momentalnie spochmurniała. — Ona jest bardzo chora. Medycy z naszego miasteczka nie mają pojęcia co jej dolega, a ona tak strasznie się męczy... Nie wiem już co robić, jest coraz gorzej. Straciliśmy wszelkie nadzieje... — Zamilkł na kilka chwil, by nagle podnieść twarz i popatrzeć prosto w oczy Sakury. Poruszona łzami starca, zacisnęła mocniej palce na jego ramieniu. — Ale wtedy zobaczyłem ciebie! Błagam, pomóż nam...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura schyliła się po pieniądze, które wcześniej położył na ziemię. Gdy tylko wyciągnęła rękę, by mu je podać, ten popadł w istny obłęd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To dla pani! — Upadł na kolana, pochylając głowę. — Błagam! Naprawdę, tylko tyle mam...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura z przestrachem zaczęła podnosić go z ziemi, mimo protestów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba pan oszalał! — krzyknęła, rozdygotana. — Nie chcę od pana żadnych pieniędzy! Niech mnie pan jedynie zaprowadzi do żony, a ja zobaczę, co da się zrobić, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niech pani weźmie te pieniądze...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę przestać!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kioto pchnął mocno spróchniałe drzwi chaty i zaprosił swoich nowych gości do środka. Izba nie była jakaś wielka, ale wewnątrz wyglądała stokroć przytulniej, niż z zewnątrz. W centrum pomieszczenia stał spory stół, który spokojnie był w stanie pomieścić ich wszystkich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Siadajcie proszę — rzekł gospodarz. — Może chcecie coś do picia?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękujemy, jesteśmy pełni od festiwalowych rarytasów — oznajmił z rozbawieniem Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Konoha rozgościła się w miarę możliwości. Ashi postawiła Yumi na podłodze, a dziewczynka zaczęła spacerować po domu, z uwagą obserwując wszystkie przedmioty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie żona? — zapytała Haruno, przewieszając przez krzesło bluzę. — Z tego co pan mówił wnioskuję, że każda chwila się liczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kito podszedł do przejścia, w którym zamiast drzwi, wisiała ciemno-zielona zasłona. Złapał za jej materiał i lekko ją odsłonił, wpuszczając Sakurę przodem. Dziewczyna natychmiast zlokalizowała łóżko, na którym spoczywała staruszka. Podeszła bliżej i przyjrzała się kobiecie; miała silnie przerzedzone, niedługie, siwe włosy, a pod jej oczami odznaczały się ciemne i głębokie sińca. Skóra była blada jak mleko, policzki zapadnięte, a usta wysuszone na wiór.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna przykucnęła z zatroskaną miną przy materacu i delikatnie odgarnęła siwe włosy ze zmęczonej, kobiecej twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę ją obudzić...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi siedział na krześle pod ścianą i opierał o nią głowę, od kilku minut nie otwierając powiek. Był niesamowicie zmęczony; czuł, że zaraz zaśnie na siedząco, ale uparcie walczył z tą potrzebą. Przez chwilę rozważał, czy przypadkiem nie był zły na Sakurę; ta dziewczyna po raz kolejny nadkładała im drogi i obowiązków. Mimo to, czuł w środku coś pokroju dumy. Jego ukochana była już na tyle rozpoznawalną osobą, by ludzie z pełnym zaufaniem prosili ją o pomoc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego rozmyślanie przerwało lekkie szarpnięcie za palec. Uchylił powiekę zdrowego oka i popatrzył na zmęczoną Yumi, która trzymała go za knykcia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spać... — ziewnęła, zakrywając wolną rączką buzię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niedługo wrócimy do pensjonatu — odparł cicho. — Sakura musi pomóc tej pani.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem wujek, dlatego nie marudzę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie mógł wyjść z podziwu, że to dziecko — zupełnie nie przystosowane do zaistniałych warunków — wytrzymało tyle godzin i nawet nie zaczęło jojczeć. Gdy tylko wyciągnęła w górę rączki, całkiem ochoczo ją podniósł i posadził na swoich kolanach. Oparła główkę o jego szeroki tors i zamknęła oczka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek, a kiedy będziemy w waszym domku? — spytała cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Właściwie, to sam nie wiedział.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyruszymy jutro, około dziesiątej... Wieczorem rozbijemy jakiś obóz i na nastęny dzień, wieczorem, powinniśmy być w Konoha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A duży macie domek?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Całkiem spory... Właściwie to dom ciotki. — Uśmiechnął się, kiedy mała na niego zerknęła. — Kiedy moje mieszkanie spłonęło, przyjęła mnie do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A! I wtedy się w sobie zakochaliście, tak?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cofnął głowę, rozbity jej pytaniem. Choć wiedział, że to małe dziecko, to i tak udało jej się go zawstydzić. Nie lubił rozmawiać o takich rzeczach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powiedzmy... — odparł cicho, nie mając pojęcia, że Ashi ich obserwuje. — Chociaż powiem ci w tajemnicy, że chyba wcześniej zacząłem coś do niej czuć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak bardzo wcześnie? — dociekała, obserwując jego zamyślone spojrzenie, które utkwił gdzieś za oknem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po powrocie do wioski, z bardzo długiej misji... — powiedział, nie do końca rozumiejąc, dlaczego począł się z tego zwierzać. — Gdy zobaczyłem ją w szpitalu po takim okresie, to nieco oniemiałem. Stała się piękną kobietą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No to miałeś szczęście, że wybrała właśnie ciebie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — mruknął — to prawda. Jestem szczęściarzem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mała z powrotem wtuliła twarzyczkę w jego klatkę piersiową i zamilkła na dobre. Kakashi odchylił w tył głowę i znowu zamknął powieki, czując, jak powoli ściga go coraz większa potrzeba snu. Co chwilę przyłapywał się na pół-śnie i bał się, że w końcu zleci z tego krzesła razem z dziewczynką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy drzemka złapała go już któryś raz z rzędu, myślał, żeby tym razem się poddać i poczekać, aż obudzą go do wyjścia. Ten plan został jednak rychło zburzony, kiedy wystraszony kobiecym wrzaskiem, poderwał się na nogi, mało nie zrzucając z siebie dziecka. Wiedział, że dochodził z pomieszczenia, w którym znajdowała się Sakura, jednak nie należał do niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kapitanie! — krzyknęła nagle, a jej głos drżał. — Przyjdź tu, proszę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tenzou podniósł się energicznie z krzesła i prędko tam poszedł. Gdy tylko zajrzał do środka, jego podopieczna przywołała go do łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pani Ramane cierpi na bardzo rzadką chorobę — oznajmiła, trzymając dłonie nad jej klatką piersiową. — Jednak jest ona uleczalna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kioto popatrzył z uwagą na młodą kunoichi, trzymając żonę za wychudzone, chłodną dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pańska żona musi przejść kurację z pomocą pewnego zioła — dodała, marszcząc czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie je dostanę? — zapytał poruszony starzec.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mniszek szklisty... — szepnęła, patrząc prosto w zaszklone od gorączki oczy kobiety. — Jest to na tyle rzadka roślina, że widziałam ją raz w życiu. I to na wyspie, którą niedawno zniszczyliśmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ramane popatrzył na swoją ukochaną z ponurą miną. Sakura była pewna, że chciał płakać, a nawet wyć z rozpaczy, ale ciężko było mu się przełamać przy wybrance serca. Stracił wolę do walki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kochanie — wyszeptała kobieta — nie martw się. Zrobiłeś tak wiele, żeby wydłużyć mój żywot. Przykro mi, że nasz wspólny czas się kończy, ale widocznie tak chce Bóg.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura zerknęła porozumiewawczo na Yamato. Kiedy tylko wspomniała o mniszku, wiedział już, dlaczego go tam zawołała. Złożył dłonie do pieczęci i coś wymamrotał, chwilę później tworząc na podłodze coś na wzór drewnianej skrzyni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi — mruknął, odsłaniając zasłonę. Hatake popatrzył na niego z zaciekawieniem, zastanawiając się, do czego niby mógłby się przydać. — Chodź no, pomożesz mi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna ruszył w tamtym kierunku. Skinął głową do starszej pani, niespecjalnie zaskoczony jej widokiem i stanął tuż obok Tenzou, zastanawiając się nad skrzynką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Użyj swoich technik natury ziemi i napełnij mi nią to cudo — nakazał Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty, w ogrodnika się bawisz? — mruknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! Pospiesz się, do cholery!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie podnoś na mnie głosu... — bąknął szarowłosy i leniwie złożył dłonie do pieczęci, zamykając oczy. — Skopię ci tyłek przy najbliższej okazji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chrzań, ruszaj się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake uchylił powiekę i popatrzył na przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Doigrasz się, mówię ci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Starsze małżeństwo ze zdziwieniem obserwowało dwoje młodych mężczyzn, a Sakura potajemnie zacisnęła pięści na materiale swoich spodni, by tylko nie wybuchnąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co oni robią? — zapytał Kioto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kapitan Yamato ma dosyć niespotykane zdolności — odparła Haruno. — Włada drzewnymi technikami, ale od prawie dekady uczy się tego, jak wyhodować samoistnie jakąś roślinę. Być może uda mu się z mniszkiem szklistym i stworzy go tyle, by spokojnie wystarczyło na czterotygodniową terapię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy jemu może to jakoś zaszkodzić? — zapytała Ramane, wyglądając na zbierającego się do roboty Tenzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Prawdopodobnie straci przytomność, ale nie ma się czym przejmować — odpowiedziała, również patrząc w stronę przełożonych. — Stworzenie czegoś z niczego, wymaga wiele sił i chakry. — Zamilkła i popatrzyła na Kioto. — Pięć płatków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie rozumiem — szepnął, patrząc w zielone oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do zwykłej herbaty, którą będzie pan parzył żonie, musi pan wrzucić pięć płatków mniszka. Zalecam robić to trzy razy dziennie, w mniej więcej równych odstępach czasu — instruowała z delikatnym uśmiechem. — Esencja tego zioła jest bardzo intensywna i niesmaczna, dlatego bezpośrednie jej spożycie jest dosyć trudne. Gorzka herbata zneutralizuje ten smak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi cofnął się pod ścianę i oparł o nią, z uwagą obserwując Sakurę. Gdy jego wzrok spotkał się ze spojrzeniem starszej kobiety, uśmiechnął się do niej pocieszająco i mrugnął okiem, dając znać, że jego ukochanej można zaufać. Nie zdążył jednak otrzymać od niej żadnej reakcji; Yamato runął na ziemię z łoskotem, jednak nie przerwał swojej techniki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yamato — syknął, doskakując do niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niech on przestanie! — Ramane podniosła strwożony głos. — To dobry mężczyzna, nie chcę, by coś mu się stało!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do pokoju weszła Yumi. Niepewnym krokiem zbliżyła się do łóżka i popatrzyła z uwagą na kobietę, po której policzkach spływały szkliste, drobne łzy. Ibuka położyła na jej czole swoją drobną rączkę i uśmiechnęła się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciocia uratuje! — powiedziała radośnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cofnęła się o kroczek i podeszła do mężczyzn, po czym ukucnęła przy Yamato i chwyciła do za rękaw koszuli, nadymając policzki, jakby w jakimś szaleńczym skupieniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek da radę! — mruknęła, zamykając oczy. — Ja to wiem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato uśmiechnął się bezsilnie, jednak spiął mocniej ciało. Słowa tego dziecka dały mu jakąś siłę; przypomniały, że to właśnie od niego zależy życie tej kobiety. Mógł dać radę i właśnie to miał zamiar zrobić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno wpatrywała się w donicę i z zafascynowaniem obserwowała, jak ziemia zaczyna emanować delikatną, błękitną poświatą. Małe listki kiełkowały, jakby z całych sił pragnęły wygrzebać się z mokrego piachu. Rozrastały się i nabierały koloru soczystej zieleni, by finalnie zaowocować szklistymi, drobnymi płatkami kwiatu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Udało się...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zorientował się, że Tenzou naprawdę stracił przytomność. Dźwignął się na nogi i przerzucił przyjaciela przez ramię, co nie przyszło mu z łatwością.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poczekamy na zewnątrz — powiedział cicho i skinął głową do pani Ramane. — Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wygląda na to, że moja rola również jest już zakończona — wyszeptała Haruno, delikatnie dotykając gęsto wysianych kwiatów. — Jeżeli tylko dostosują się państwo do moich wskazówek, wróci pani do zdrowia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niech Bóg trzyma panią w opiece i obficie was wynagrodzi, za waszą dobroć, młodzi ludzie — wyszeptała staruszka, zakrywając dłonią twarz.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naprawdę nie wiem jak wam dziękować. — Staruszek trzymał dłoń Sakury, delikatnie nią potrząsając. — Dzięki tobie, dziecino, odzyskałem wiarę w dobrych ludzi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma za co — odparła dziewczyna — to my się cieszymy, że mogliśmy się do czegoś przydać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno została brutalnie odepchnięta na bok, a od siły jaką ją potraktowana, aż obróciła się w miejscu. Zdenerwowana popatrzyła w miejsce, w którym jeszcze przed chwilą się znajdowała i zaczęła ciskać w tamtym kierunku błyskawicami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak bardzo chciałbym przeprosić pana za tę napaść! — zawył Uzumaki, kłaniając się w pasie. — Nie wiem co we mnie wstąpiło, jestem czasami taki narwany...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I durny — dodał Kakashi, starając się nie upaść od ciężaru Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto warknął coś niezrozumiałego w jego kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic się nie stało chłopcze — powiedział spokojnie Kioto. — To ja niepotrzebnie bawiłem się w jakieś podchody, zamiast poprosić was normalnie o pomoc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Porozmawiali jeszcze dłuższą chwilę, jednak zmęczenie i uciekający czas dawały się we znaki. Pożegnali się więc z mężczyzną, życząc jemu i jego żonie dużo zdrowia, oraz obiecując, że jeszcze kiedyś na pewno go odwiedzą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi poprawił zalegającego na jego ramieniu Yamato i ruszył przodem, najbardziej stęskniony za łóżkiem i snem. Nie mógł przestać wyzywać Tenzou w myślach za to, że tak słodko sobie drzemał, a Hatake musiał go jeszcze nieść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi i Sai rozprawiali o czymś zażarcie, a Sakura dreptała u boku Uzumakiego, trzymając na rękach śpiącą dziewczynkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nad czym tak dumasz? — zapytała, obserwując jego tęgą minę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie będziesz się śmiać? — Zerknął na nią niepewnie, a ona pokręciła przecząco głowo. Nawet nie miała siły się śmiać. — Wyciągnąłem wszystkie pieniądze jakie miałem i wcisnąłem im do cukiernicy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno prychnęła cicho, mile zaskoczona gestem swojego przyjaciela. Aż żałowała, że nie wpadła na ten sam pomysł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wkroczyli na hol pensjonatu, słysząc dudniącą, festiwalową muzykę, która prawdopodobnie miała towarzyszyć mieszkańcom do rana. Nie zwrócili na nią jednak większej uwagi; byli za bardzo zmęczeni. Wczłapali się na drugie piętro, gdzie Ashi otworzyła im drzwi do kwatery, którą dzieliła z Yamato. Kakashi wszedł do środka, wciąż coś mamrocząc i całkiem gwałtownie rzucił Tenzou na łóżko, przez co szatyn nieco oprzytomniał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Udało mi się? — wybełkotał, patrząc na zmęczoną Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spisałeś się na medal — parsknął Kakashi, klepiąc go w ramię, po czym zwrócił się w stronę drzwi i chwycił Sakurę za kaptur bluzy. — A teraz idziemy spać, dobranoc!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy tylko wspięli się na piętro i dostali do swojego pokoju, Hatake runął na materac i jęknął przeciągle, manifestując swoje niezadowolenie z przebiegu zdarzeń. Oczywiście, był szczęśliwy z powodu pomocy, udzielonej starszemu małżeństwu, ale pragnął w końcu odpocząć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno posadziła ledwo przytomną Yumi na łóżku i pomogła jej się przebrać w piżamkę. Dziewczynka posłusznie się położyła i z wdzięcznością uśmiechnęła, kiedy jej opiekunka nakryła ją kołdrą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura krążyła po pokoju, próbując przygotować wszystko na jutrzejszą podróż. Starała się zachowywać jak najciszej, by jej lokatorzy mogli w spokoju oddać się w ręce Morfeusza.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cukier.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rower.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rybki!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Indyk?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Koc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czapka! — zawyła Ibuka, wyrzucając w górę swoje niewielkie piąstki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Aromat! — krzyknął równie głośno Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Termos...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ser.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ramen!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O tak! — ryknął rozentuzjazmowany blondyn. — Moja szkoła, wiesz co dobre!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Głupi wujek — zarechotało dziecko, śmiejąc się jak mały prosiaczek i wierzgając nóżkami. Siedziała na barkach chłopaka. — Naruto przegrał!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możesz mi wyjaśnić, na czym polega ich zabawa? — zapytał cicho Menma, krocząc obok Saia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jedno wypowiada słowo, zaczynające się na literę, na którą kończyło się słowo drugiego — odparł, zastanawiając się, czy aby na pewno dobrze mu to tłumaczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przed nimi powoli wznosiła się brama Konohy. Słońce otulało swoimi ciepłymi promykami twarze, a zmęczone umysły przepełniała jedynie myśl o wyczekiwanym powrocie do domu. Przekroczyli monumentalne filary i głośno przywitali się z Izumo oraz Kotetsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hej, zaczekajcie! — krzyknął Kamizuki. Podszedł do nich, pozostawiając zmieszanego przyjaciela w drewnianej budce. On sam nie wyglądał na szczęśliwego. — Godaime kazała wam przekazać, żebyście się na razie do niej nie wybierali. Ma... prawdziwe urwanie głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziwnie spoglądał na Uzumakigo, który poświęcał całą swoją uwagę Yumi, rozglądającej się po okolicy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś się dzieje? — zapytał zaniepokojony Tenzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, nie — odparł nerwowo, kręcąc przy tym głową. — Wszystko w porządku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie ciągnęli dłużej tej rozmowy, bo w bramie pojawiła się pokaźna grupa handlarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ruszyli w stronę domu Sakury, rozprawiając na temat nadchodzącego weekendu, dopóki Menma nie zawył radośnie na widok Akamaru. Pies jednak nie był tak żywiołowy jak zazwyczaj i jedynie zerknął na wilka przepraszającym wzrokiem. Jak się okazało, jego właściciel również nie pałał szczęściem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba! — krzyknął Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Inuzuka podniósł wzrok i dosłownie się zląkł. Jego wzrok obiegł teren, jakby w poszukiwaniu drogi ucieczki. Wziął jednak głęboki wdech i zmusił się do cierpkiego uśmiechu, podchodząc bliżej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi przywitała go radośnie, wzbudzając w chłopaku natychmiastową sympatię. Zajęła się po chwili zabawą z Akamaru, który nieco się przy niej ożywił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura znała Kibę aż za dobrze i wiedziała, że coś przed nimi skrzętnie ukrywał. Nie potrafi nawet skleić sensownego zdania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dąsasz, pchlarzu — syknął Naruto, opierając się o niego. — Idziemy dziś na sake?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie dam rady — odparł zdawkowo, zupełnie zbywając jedno z najbardziej denerwujących go określeń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno wbiła spojrzenie w jego czerwone oczy i z niedowierzaniem stwierdziła, że musiał płakać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje? — zapytała Hardo, przez co wszyscy momentalnie zamilkli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Patrzyła mu w jego — zazwyczaj — radosne ślepia i oczekiwała jasnej odpowiedzi. On jednak nie był w stanie jej takiej podarować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic, Sakura — odparł, zerkając gdzieś nad nią w głąb ulicy. — Słuchajcie, muszę iść. Zobaczymy się później.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyminął ją i w ciszy odszedł, wołając przedtem swojego psiego towarzysza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura wymieniła porozumiewawcze spojrzenia z Menmą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Akamaru nic nie powiedział — mruknął wilk. — Stwierdził jedynie, że niedługo się dowiemy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa, coś musiało się stać. — Kakashi zmarszczył czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba smutny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy popatrzyli na Yumi, która stała w miejscu i wpatrywała się w znikającą w tłumie przechodniów, sylwetkę Inuzuki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego? — Naruto kucnął przy niej i zajrzał w jej twarz. — Yumi, jeżeli coś wiesz, powiedz nam. On jest nam bardzo bliski, nie chcemy, by cierpiał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba się boi — wyszeptała — jest przerażony.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura stąpała powoli po żwirowej drodze, rozprawiając o czymś z Kakashim, a Menma niósł na swoim grzbiecie zafascynowaną Yumi. Dziewczynka rozglądała się dookoła z niesamowitym zafascynowaniem. Manufaktura bardzo różniła się od tej, jaką mogła oglądać w Kraju Błyskawicy. Tu domy miały różne kształty i kolory, posiadały wielkie okna, w których stały różnokolorowe kwiaty. Przy ulicach stały wielkie drzewa, rzucające cień na głośne ulice, na których nie brakowało ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy stanęli przed podwórzem Sakury, mała była przeszczęśliwa przez możliwość mieszkania w takim domku. Dotykała kwiatów, pochłaniała ich zapachy, śmiejąc się wesoło na widok owadów i soczyście zielonej trawy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy tylko Kakashi otworzył drzwi, dziewczynka przekroczyła próg i grzecznie zdjęła buciki, odstawiając je pod ścianę. Zwiedzała pomieszczenia znajdujące się na parterze, przyglądając się i dotykając mebli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie będę spać? — zapytała cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake uniósł dziewczynkę i przycisnął do klatki piersiowej, a wolną ręką chwycił jej podróżną torbę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pokażę ci — powiedział i odwrócił głowę w stronę Sakury. — Zrób mi kawę, proszę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi popatrzyła na nich i nagle zrobiła tęgą minę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciociu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno popatrzyła na nią wyczekująco, z delikatnym uśmiechem</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciociu, zrób mi kakao, proszę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno roześmiała się z jej nieudolnej próby naśladowania Kakashiego i zapewniła, że o tym nie zapomni. Weszła do kuchni i wstawiła wodę na gorące napoje. Odetchnęła głośno, kiedy Menma wszedł do pomieszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W końcu w izbie? — zapytało wilczysko, a ona zmarszczyła czoło i po chwili potrząsnęła głową, wciąż łapiąc się na tym, że mowa zwierzęcia momentami do niej nie docierała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparła, uśmiechając się. — W końcu własna kuchnia, własna łazienka, własne łóżko...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! — Stłumiony krzyk dobiegł ich z zewnątrz domu w towarzystwie łomoczących drzwi. — Sakura!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Właśni sąsiedzi — bąknęła i ruszyła do wejścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Otworzyła je i w ostatniej chwili uniknęła uderzenia prosto w twarz, przez niezorientowanego gościa, który chciał dalej walić w drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje, Lee? — zapytała, kiedy Rock w końcu się opamiętał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzył na nią w dziwny, zbolały sposób. Nie mogła pozbyć się wrażenia, że był w podobnym do Kiby stanie, a to zupełnie zbiło ją z tropu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam, że was nachodzę od razu po powrocie — powiedział, prostując ciało. Jego spojrzenie jednak błądziło wszędzie, nie potrafiąc złapać z dziewczyną kontaktu wzrokowego. — ale jesteście pilnie wzywani do Piątej, razem z wnuczką Raikage. Tsunade chce ją poznać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno usłyszała skrzypnięcie schodów. Odwróciła się i spostrzegła Kakashiego, trzymającego na rękach Yumi, oraz Menmę wyglądającego z kuchni. Zarówno Hatake i zwierzę mieli podobne miny do niej i myśleli o tym samym. Zachowywał się podobnie do Kiby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze, zaraz tam pój... — zaczęła, zwracając się do niego, jednak chłopak począł się wycofywać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spieszę się, wybaczcie — powiedział, idąc w stronę furtki — niedługo się zobaczymy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam pojęcia co się dzieje, ale zupełnie mi się to nie podoba — mruknął Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam złe przeczucia — wyszeptała Sakura, zamykając powieki.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kilka dni temu... — zaczął Kiba, który został wyznaczony przez Piątą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tsunade trzymała na rękach Yumi, znającą ją z niedawnej wizyty u Dziadka. Na początku całkiem fajnie się z nią bawiła, jednak rozdrażnieni Sakura i Naruto powiedzieli, że widzą, iż coś się dzieje i oczekują wyjaśnień.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno widziała, jak wiele trudu sprawia Inuzuce przepuszczenie przez swoją krtań jakichkolwiek słów. Zdawała sobie sprawę, że takie zachowanie mogło wskazywać jedynie na niepokojące wydarzenia, o których nie mieli pojęcia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kilku ninja weszło do wioski i włamało się na podwórze — kontynuował, zaciskając pięści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czyje? — warknął Uzumaki, który zaczął się na poważnie denerwować. — Wyduś to z siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hinaty — syknął w końcu — porwali ją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno, która stała najbliżej Uzumakiego, poczuła jak uderzyła w nią fala złowrogiej energii. Sama miała wrażenie, że jej serce zostało zaatakowane przez niewidzialną, zabójczą siłę, ale zdawała sobie sprawę z tego, jakie piekło miało się zaraz rozpętać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiedziałeś o tym? — wycedził blondyn, patrząc na Inuzukę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiedziałem...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I nie powiedziałeś mi od razu?! — ryknął, przepełniony wściekłością.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba zdążył jedynie podnieść na niego swój zbolały wzrok. Naruto bez uprzedzenia wpadł w niego i z nieopisaną siłą wpakował pięść w twarz szatyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto! — pisnęła różowowłosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podbiegła do nich razem z Kakashim, kiedy Uzumaki bez namysłu zaczął okładać swojego przyjaciela, nie zważając na jego krzywdę, ani swoją siłę. Ten widok był dosłownie przerażający.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto! To ja zabroniłam mu o czymkolwiek ci mówić! — wrzasnęła Tsunade, zakrywając buzię zapłakanej i przestraszonej Yumi. — Uspokój się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi mocował się z nim przez jakiś czas, ale nie był w stanie utrzymać jego agresji w ryzach. Żadne szarpanie nie przynosiło skutku, a próba uderzenia go doprowadziłaby do rozsadzenia całego budynku. Sakura niewiele myśląc, spróbowała wcisnąć się między kata a ofiarę, by zdziałać cokolwiek. Oberwała boleśnie w okolice obojczyka, kiedy pięści rozszalałego chłopaka miotały się na wszystkie strony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć Kiba pozostawał bierny na agresję przyjaciela, słysząc syknięcie Sakury, cały się napiął. Chwycił ją mocno i na tyle silnie, na ile mógł, kopnął Naruto w klatkę piersiową, dając mu tymczasem ułamek sekundy na ochronę Haruno. Choć pozwalał się okładać przez swoiste poczucie winy, to nie mógł dopuścić do tego, by cierpiała również bogu ducha winna dziewczyna. Kiedy Uzumaki znowu wyślizgnął się z rąk Kakashiego i wyrzucił przed siebie pięść, Inuzuka chwycił ją tusz przed twarzą Sakury.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty pieprzony narwańcu — syknął Kakashi — krzywdzisz Sakurę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato nie wytrzymał presji i rzucił się w ten dziki taniec. Pomógł Kakashiemu i razem przygwoździli Uzumakiego do podłogi, po chwili pętając go jedną z drzewnych technik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciocia! — zawyła Yumi, próbując wydostać się z rąk Tsunade. — Ciocia!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura jednak nadal spoczywała na ziemi, przyciśnięta do ciała Kiby. Z jego nosa, ust i rozciętego łuku brwiowego sączyła się krew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oddajcie mi ją! — ryknął nagle Uzumaki, zwracając na siebie przestraszone spojrzenie Haruno. — Oddajcie ją, kurwa! Oddajcie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma! — wrzasnął Kakashi — Zabieraj stąd Yumi, natychmiast!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciocia! — Yumi wyrwała się w końcu z rąk Tsunade i zaczęła biec w stronę zdezorientowanej dziewczyny, jednak Menma przechwycił ją szybko, łapiąc w zęby jej plecaczek. Ashi otworzyła mu drzwi i z hukiem je zamknęła, kiedy tylko opuścili gabinet</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba złapał w dłonie twarz Sakury i obdarował ją badawczym wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wszystko w porządku? Nic ci nie jest? — pytał, starając się przekrzyczeć rozjuszonego blondyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu mu się tak dałeś? — syknęła, zbywając jego troskę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uniosła dłonie i rozpoczęła natychmiastowe leczenie, chcąc zapobiec siniakom i krwotokom. Była wściekła; nie mogła uwierzyć, że Naruto podjął się takiego ataku na swojego najlepszego kumpla.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba zasłużyłem... — odparł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie Kiba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Donośny, stanowczy głos zdenerwowanej Piątej wypełnił pomieszczenie. Jej ton był taki chłodny, że nawet sprawca zamieszania struchlał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Właśnie do takiej sytuacji nie chcieliśmy dopuścić — wyszeptała Godaime, patrząc na Naruto. — Widzisz, to narobiłeś? Kiba był winny, dlatego, że chciał cię chronić? Zmasakrowałeś go przez własne widzimisię?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co wy pierdolicie? — warknął Uzumaki. — Czemu nikt jej nie szuka?! Muszę po nią iść!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skończ pieprzyć! — Piąta stanęła tuż nad nim. Jej mina ponownie go uciszyła. — Myślisz, że siedzę na dupie i bezczynnie czekam, aż ją zamordują?! Wysłałam oddziały natychmiast! Kiedy tylko dostaliśmy zawiadomienie! Szukają miejsca, gdzie ją przetrzymują. Zaraz po odnalezieniu miałam wysłać oddziały do walki, a ty, skończony idioto, wyeliminowałeś właśnie jedną osobę do pomocy. Nie wierzę, że jesteś aż tak głupi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kogo tam wysłałaś? — wycedził przez zęby blondyn. Zarówno Piąta, jak i wszyscy znajdujący się w gabinecie, cofnęli się o krok, słysząc wydobywający się z jego wnętrza głos Kuramy. Mieszał się z tym, należącym do Uzumakiego, przyprawiając zebranych o dreszcze. — Kogo, jak nie nas? Kogo, jak nie mnie?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gai, Aoba, Chouji, Shino, Tenten, Neji oraz Sasuke — wyliczyła, udając niewzruszoną zaistniałą sytuacją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke? — powtórzył Yamato, widząc miny Sakury i Kakashiego. — Już na tyle mu ufasz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To on zgłosił się do tej misji jako pierwszy — wyszeptała, zamykając powieki. — Widziałam, że miał szczere chęci, a ja potrzebowałam silnych ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto ma się szykować na wezwanie, w razie otrzymania wieści? — zapytał Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam już zebrane oddziały, ale chciałabym, aby Yamato, Ashi i Sai również w tym uczestniczyli — odparła kobieta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ja?! — wrzasnął wijący się na podłodze Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty też, pajacu — syknęła, kopiąc go całkiem mocno w bok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z nami? — upomniała się Haruno. — Przecież Hinata to moja przyjaciółka!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty i Kakashi jesteście wykluczeni z jakichkolwiek misji, Sakura. Waszym obowiązkiem jest opieka nad Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto jest za to odpowiedzialny? — Tokuno popatrzyła na kobietę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kusogakure. — Widząc sfrustrowane miny podwładnych, podrapała się po skroni. — Wiem, to chore. Ale potem uświadomiłam sobie, że tak wielu strażników na Hiyochang pochodziło z trawy. Szczególnie nasi wrogowie numer jeden...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi siedziała na parapecie szpitalnego okna z batonikiem w ręku. Jej usta były wymazane czekoladą; przebierała beztrosko nóżkami, patrząc na siedzącego przed nią Menmę. Zerkała co jakiś czas na łóżku, na którym spoczywał Kiba, w milczeniu znoszący ból zszywanego łuku brwiowego. Haruno miała przez cały czas zaszklone oczy, a Kakashi chodził w tę i z powrotem — oboje byli bardzo zawiedzeni zachowaniem Uzumakiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka była bardzo smutna. Nie miała pojęcia co myśleć o tej sytuacji. Jej czteroletni umysł nie potrafił pojąć, dlaczego ten spokojny i przyjemny wujek, prawie zamordował na jej oczach człowieka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma — szepnęła, wpatrując się w pomarańczowe ślepia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego wujek tak pobił Kibę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz Yumi... — mruknął, zamykając oczy, kiedy Kakashi przysiadł obok nich. — Ten szczyl przesadził, ale jednak powód nie był taki błahy. Porwano kogoś, kogo bardzo kocha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto od dziecka zmagał się z wielką nienawiścią — kontynuował Hatake. — Przez długi czas nie rozumiał czym jest miłość, rodzina i przyjaciele. Bardzo wiele przeżył, by móc tego doświadczyć. Przez to, że ma w sobie ogoniastą bestię, sam był traktowany jak potwór. Był zupełnie sam, dopóki nas nie poznał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zrobił to z miłości? — spytała niepewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparli równocześnie, jednak później głos zabrał Kakashi. — Gdyby porwano Sakurę, mnie, Menmę, Ciebie... czy też samego Kibę, również wpadłby w taki szał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czyli można mu wybaczyć? Nie chciał źle?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chciał — odpowiedział Menma. — Na pewno nie chciał i pewnie bardzo się źle z tym teraz czuje. Naruto kocha swoich przyjaciół, na pewno mu teraz przykro.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobry Naruto. — Westchnęła cichutko i popatrzyła znowu na Inuzukę. — Biedny Kiba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gotowe — szepnęła Haruno, opadając na łóżko obok. — Jak się czujesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bywało lepiej — zaśmiał się, jednak wciąż pełen był poczucia winy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chciał jeszcze coś dodać, ale kątem oka dostrzegł jakiś ruch. Ze zdziwieniem obserwował, jak zza materaca jego łóżka wystaje jedynie czubek białej główki. Po chwili pojawiły się na nim drobne rączki; ich właścicielka zaczęła energicznie podskakiwać, ukazując chłopakowi co chwilę swoje błękitne oczka. Menma chrząknął i podszedł bliżej, by pomóc dziecku wdrapać się na łóżko. Ibuka przeczołgała się bliżej Inuzuki i przyjrzała się jego opuchniętej twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wydęła dolną wargę, w skupieniu nad czymś myśląc. Siliła się na jakieś słowa, ale widocznie przez dłuższą chwilę nie przychodziło jej do głowy nic konkretnego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ładnie ci w fioletowym, wujku! — wypaliła nagle, ukazując rządek białych zębów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak roześmiał się gwałtownie i pogłaskał ją po głowie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś słodka — mruknął. — Jak mi się polepszy, to będę się z tobą bawić, okay? Bo Kakashi to taki trochę sztywny jest, co nie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — mruknęła, lecz głową kiwała na tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura i Menma prychnęli nerwowym śmiechem, kiedy Kakashi aż nadął policzki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ja ci kwiaty dawałem... — syknął, patrząc na dziecko z wyrzutem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek, ale one były naprawdę piękne! — oznajmiła, próbując odwrócić się w jego stronę. — Ale ja chciałabym zobaczyć w końcu, jak ty się uśmiechasz, a ty wiecznie tylko w tej masce chodzisz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Miałem ją zdjąć, ale skoro jestem taki sztywny, to tego nie zrobię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie dość, że sztywniacha, to jeszcze szantażysta! — pisnęła, wskazując na niego oskarżycielsko palcem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, chyba się pogrążasz — zachichotała cicho Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obie się zaraz doigracie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nas jest dwie! — Ibuka stanęła dumnie na łóżku, triumfalnie podpierając rączki na bokach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zachwiała się jednak przez miękkość materaca i runęła w dół. Uniknęła upadku i rozbicia się na zimnej posadzce, tylko i wyłącznie dzięki refleksowi Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nadal jesteś taka pewna siebie? — sapnął, patrząc na jej przerażoną buźkę.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wujek! Żartowałam!</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-38379378691583099562014-07-02T19:38:00.000+02:002018-02-09T23:42:49.269+01:0031. Niebo<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mrok i chłód spowiły opustoszałe ulice, wzbudzając w ludzkich duszach żarliwy niepokój. Nie spotkali po drodze żywej duszy, a i o martwą byłoby ciężko. Czasem tylko jakiś kocur przeskakiwał po metalowych dachówkach, a gdzieś w oddali słychać było wycie psów, wołających o ludzką obecność. Kumogakure przypominało wymarłą wioskę, przez którą przeszedł niewyobrażalny kataklizm czy epidemia, odpowiedzialne za wypędzenie wszystkich mieszkańców.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma nieustannie trzymał się blisko Haruno, która czuła na kołyszącym się ramieniu jego miękkie futro. Słyszeli jedynie szelest płaszczy, chrzęszczący pod butami piach i własne, ciężkie oddechy. Cisza nie pozwalała im nawet rozmyślać o jakiś przyjemnych rzeczach; sprawiała wrażenie wewnętrznej pustki, po której kołatała się jedynie obawa o to, że w każdej chwili mogą zostać zaatakowani.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie się wszyscy podziali? — zapytała cicho Ashi, podążając pomiędzy Yamato i Saiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura aż się wzdrygnęła, kiedy zachrypnięty głos przyjaciółki rozszedł się po jej opustoszałym umyśle. Potrząsnęła głową, również chcąc poznać odpowiedź na to pytanie. Sama nie śmiała pytać o cokolwiek; mimo, iż żołnierze Błyskawicy bardzo dobrze kryli się po wszystkich zaułkach, byli dla niej wyczuwalni. Naruto kroczył obok niej, tak samo odczuwając to, że byli bacznie obserwowani. Kakashi stąpał tuż za nimi, nawet na moment nie dezaktywując Sharingana, z pomocą którego monitorował teren wokół nich. Krył dłonie w kieszeniach, zaciskając palce na kunaiach; był gotowy na błyskawiczną konfrontację. Zdawał sobie sprawę, iż nikt nie miał najmniejszego prawa ich zaatakować, jednak był świadomy, że jedynie sam Bóg wiedział, co tam tak naprawdę się działo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wszyscy zostali ewakuowani z wioski — oznajmiła Karui.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W wiosce pozostali jedynie ludzie zdolni do walki i oddziały ANBU — kontynuował Omoi — czuć w kościach, że to nie będzie zwykła bitwa. Nie możemy więc narażać cywili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To przerażające — szepnęła Tokuno, obejmując się ramionami — gdy byłam tu kiedyś z babcią, wioska tętniła życiem. Aż ciężko mi sobie wyobrazić, że to to samo miejsce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo właściwie zazwyczaj tak tu właśnie jest — zaśmiał się białowłosy. — Przynajmniej do czasu, kiedy zagrożono nam pełną eksterminacją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteśmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłodny ton Samui sprawił, że wszyscy zatrzymali się na moment w miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno swego czasu bywała w Kumo bardzo często, ale nigdy nie przykuwała uwagi do tego, w którym budynku mieściła się siedziba Raikage. Spoglądając na monumentalną wieżę, która prezentowała się tuż przed nimi, miała wrażenie, że nigdy jej nie widziała. Zrozumiała w końcu słowa Tsunade, dotyczące tego, że woli poświęcić sojusz z Wodą, niż Błyskawicą. Kraj, w którym aktualnie się znajdowali, był przytłaczająco silnym imperium, które miało szansę zgnieść Konohę jak robaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Witajcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy z zaskoczeniem zwrócili wzrok w stronę źródła głosu, które stało może niespełna pół metra przed Haruno. Struchlała przez jego nagłe pojawienie się, ale nawet nie drgnęła, obawiając się, że gwałtowne ruchy mogły sprowadzić na nich jakąś tragedię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zbliżył się do dziewczyny, wciąż pozornie spokojny. Widząc w jej oczach kompletny paraliż, nie potrafił się powstrzymać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Haruno Sakura i Kakashi Hatake? — kontynuował przybysz, po chwili podnosząc wzrok na stojącego za nimi Menmę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To my — odparł Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna skinął głową do swojego towarzysza i poprosił wszystkich, aby ruszyli za nimi. Przeszli przez wrota budynku i szli ciemnym, dusznym korytarzem, na którym jedynym źródłem światła były migoczące, stare lampy. Pod niemalże każdymi drzwiami w budynku, ANBU pełniło warty; łypali na nich złowrogo jakby uważając każdą osobę za potencjalnego wroga. Ninja z Konohy nie czuli się tam najlepiej, a ich jedynym pragnieniem był szybko powrót do domu, gdzie nie czuli na gardłach noży.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez wysokość i obszerność budynku, po dziesięciominutowej wspinaczce na jego szczyt, czuli się już do reszty wyczerpani. Stanęli przed grubymi, dębowymi drzwiami i wyczekiwali, aż ich przewodnik ich przez nie przeprowadzi. On jednak okazał wobec nich nieco inne zamiary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ty — mruknął, wskazując na Haruno, a potem kolejno na Hatake i Menmę — ty i ty. Idziecie ze mną, reszta musi poczekać na wezwanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato i Kakashi popatrzyli na siebie porozumiewawczo, a szatyn posłał reszcie załogi zaniepokojone spojrzenie. Wszyscy czuli, że z minuty na minutę robiło się tam coraz dziwniej, jednak nie pozostawało im nic innego, jak czekanie na dalsze instrukcje. Zdecydowali się w końcu spocząć na drewnianych ławach, ustawionych pod wielkimi oknami korytarza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Członek ANBU, po dłuższej chwili wahania, w końcu otworzył drzwi, popychając oba ich skrzydła. Sakura zaczęła na poważnie się stresować, kiedy nie dostrzegła za nimi nic, poza bezkresną ciemnością. Przeszły ją nieprzyjemne dreszcze i naprawdę miała ochotę zrezygnować. Zupełnie inaczej wyobrażała sobie to wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Równocześnie z Kakashim zrobili krok w przód, widząc, że nie mieli żadnego odwrotu. Dziewczyna poczuła, jak dłoń mężczyzny musnęła jej palce, przez co nabrała więcej odwagi, tak samo jak przez gorące oddechy Menmy. Gdy wchodzili w mrok, ostatnią rzeczą jaką ujrzała na twarzy Hatake, było niewyobrażalne skupienie i połyskujący krwistą czerwienią sharingan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Żołnierz ANBU zamknął za nimi drzwi, odcinając jedyne źródło światła. Ciemność była na tyle głęboka, że nie dało się do niej przyzwyczaić. Jednego byli pewni; nie byli tam sami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nagle pomieszczenie zostało skąpane w ostrym świetle kilku jarzeniówek, które wdarło się boleśnie pod do ich umysłów i wytworzyło ból w okolicach oczodołów. Ich wzrok, skrywany pod zmrużonymi powiekami, skierował się w końcu w stronę centrum pomieszczenia, w którym nie znajdowały się żadne meble, prócz jednego, małego krzesełka, usytuowanego na samym środku. Siedziała na nim mała dziewczynka, z długimi, czarnymi jak heban włosami. Przebierała nóżkami, spoczywając tyłem do nich i nucąc coś pod nosem; tym razem nawet Kakashi poczuł na plecach nieprzyjemne ciarki. Popatrzył na Sakurę, która z cierpką miną obserwowała dziecko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi? — szepnęła, jednak najwyraźniej zbyt cicho, bo dziewczynka nawet na nich nie popatrzyła. — Yumi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziecko momentalnie zatrzymało nogi i podniosło błyskawicznie głowę, wciąż się do nich nie odwracając. Wyglądała, jakby coś ją przestraszyło, tak samo jak pozostałą w pomieszczeniu trójkę. Odwrócili się w tył, słysząc jakiś hałas, ale zupełnie nic tam nie było. Kiedy wrócili wzrokiem do dziecka, jego już nie było. Nim zdążyli się rozejrzeć, Sakura wyczuła, że coś się do nich zbliża.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nastąpił atak z góry, na tyle błyskawiczny, że sprawca nie był dla niej w ogóle widoczny, jednak nie dla sharingana Hatake. Chwycił dziewczynę w pasie i obrócił się z nią, wystawiając jako tarczę własne plecy, a ją zamykając w żelaznym uścisku. Menma odskoczył na bok, a napastnik wbił się w ziemię pomiędzy nimi, roztrzaskując w wióry ciemne panele.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szybkość reakcji.... — szepnął gardłowo. — Na szóstkę, panie Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno poczuła niesamowity przypływ adrenaliny i wyswobodziła się z rąk mężczyzny, czując jego dezorientację. Wiedziała, że jeżeli się rozdzielą, ich wróg będzie miał nieco cięższy orzech do zgryzienia i nie załatwi ich za jednym zamachem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Teraz prędkość — mruknął, zwracając się błyskawicznie w stronę Menmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Natarł na niego, a Menma nie miał pojęcia co zrobić, gdyż jego wrażliwe oczy wciąż były obolałe od nagłego, ostrego światła. Zrobił kilka niepewnych kroków w tył, kiedy napastnik pojawił się tuż przed jego nosem i uniósł ramię, by zadać mu cios. Nie udało mu się jednak tego dokonać, gdyż ktoś zablokował jego pięść. Skrzyżowane ramiona Sakury, tuż przed jej twarzą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Księżniczko — warknął wilk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szybkość na piątkę, bo powinnaś być szybsza — skomentował oponent, zważając na to, że jej ciało właściwie przylegało do futra Menmy, a to wskazywało, że przybyła między nich w ostatniej chwili. — Natomiast wytrzymałość, panno Haruno, na sześć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chciał zrobić zwrot w tył i odskoczyć, by kontynuować swoją farsę, lecz za jego plecami znajdował się Kakashi. Gdy chciał go uderzyć, Hatake z łatwością przewidział jego ruchy i zablokował cały ich szereg.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ścisły umysł, zdolność przewidywania, prędkość... — szeptał napastnik. — Tak, prędkość jest bardzo ważne, Kakashi. To prawda co o tobie mówią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy chciał wykonać kolejną sztuczkę i zwrócić się przeciwko Sakurze, ta dała mu pokaz swojej siły, uderzając go pięścią w twarz. Odrzuciło go na kilka dobrych metrów i zatrzymał się na ścianie, niszcząc spory jej fragment.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaskakujące. Ale doskonale, o to chodzi. — W kącie sali dostrzegli tylko połyskujące oczy, kiedy wróg wydostawał się właśnie spod sterty kamieni. — Tak jakbym oberwał od Tsunade. Tego po tobie oczekujemy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Choć sytuacja temu nie sprzyjała, odczuła swego rodzaju satysfakcję. Porównanie jej do swojej mistrzyni było czymś bardzo uskrzydlającym. Zwłaszcza, że wciąż czuła pulsujący ból w przedramionach, kiedy osłoniła Menmę; to był zdecydowanie najsilniejszy cios, jaki na siebie przyjęła w całym życiu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Napastnik najwyraźniej nie miał zamiaru przerywać jego zabawy; napiął się cały, a wokół ciała pojawiła się błękitna poświata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma, weź się w garść — wycedziła przez zaciśnięte zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaskoczona odwróciła głowę i dojrzała, jak śnieżno-biała sierść zaczyna przypominać płomienie, tak samo jak pomarańczowe oczyska. Przeciwnik zaśmiał się gardłowo i natarł na nich, jednak w połowie drogi odbił się od jakiejś bariery. Zauważył, że Sakura trzyma wyciągniętą przed siebie dłoń; zdążyła utworzyć wodną barierę, korzystając z popękanych rur, poprowadzonych pod sufitem, by ochronić siebie i wilka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Manma, ruszaj! — krzyknęła, zaciskając palce w pięść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilk dosłownie wystrzelił jak z procy, atakując swoim elektrycznym ładunkiem, a następnie powalił mężczyznę na ziemię i przygniótł go. Haruno skupiła się i zamieniła tarczę w dwie wstęgi wody, które owinęły wrogie ciało i zacisnęły się na nim, ograniczając tym samym spazmatyczne ruchy. Kakashi stworzył raikiri i przysunął je do wodnych sznurów, traktując ich nową ofiarę porażeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coraz lepiej! — ryknął przeciwnik.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d82-d3e5-e33b-56b6bf05abf5" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak myślicie, co za test wymyślił dla nich Raikage? — szepnął Yamato, nie spuszczając przezornego wzroku z Naruto, który z dziką wściekłością wpatrywał się w drzwi, za którymi zniknęli ich przyjaciele.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Omoi włożył do ust świeżo odpakowanego lizaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Właściwie to nie mamy pojęcia — odparł, poruszając wymownie ręką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dostaliśmy tylko instrukcję, aby was tutaj przyprowadzić, nic więcej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tam się dzieje coś złego — wyszeptał machinalnie Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi siedząca tuż obok niego, z uwagą wpatrywała się w jego rubinowe oczy. Fascynowało ją to, że przyjazne, błękitne tęczówki się przebarwiły, a źrenice przyjęły kształt kociego pionu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Omoi, masz wodę? — spytała zmęczona Karui.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak sięgnął do plecaka po bidon, a kiedy wyciągnął rękę w stronę przyjaciółki, dębowe drzwi przy których siedział, z hukiem zostały wyłamane z zawiasów i roztrzaskały się o ziemię. Zaraz po tym, z pomieszczenia wyleciał Menma i uderzył o przeciwległą ścianę. Zwierzę nie zdążyło nawet dobrze opaść na ziemię, a napastnik pojawił się tuż przed nim i chwycił w swoją wielką dłoń wilczą szyję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś silny... Nie! Potężny! Niesamowicie szybki i irytujący. Ale jeszcze ci trochę do mnie brakuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem — wycharczał Menma. — Ale... nie... jestem... sam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna zamknął powieki i uśmiechnął się łagodnie. W przestrzeni pomiędzy nim a zwierzęciem, znajdowała się już Haruno. Kucała, wspierała jedną dłoń o podłogę, a drugą przykładała do brzucha mężczyzny, gotowa uderzyć w jego punkt witalne za pomocą formującego się wokół dłoni, wodnego sztyletu. Za nim zaś stał Kakashi, przykładając mu do szyi kunai, a w dłoni utrzymywał raikiri. Cała czwórka była właściwie nieruchoma, cechowały ich tylko ciężkie, szybkie oddechy, spowodowane trudną walką. Na ich twarzach malowała się niesamowita powaga.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uścisk, okalający szyję Menmy w końcu się rozluźnił, pozwalając zwierzęciu na zaczerpnięcie sporego haustu powietrza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie na moje lata — wycharczał, podnosząc łeb.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy pozostali, którzy w osłupieniu patrzyli na tę scenę, wyglądali jakby wyzionęli ducha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzę, że opłaca się wierzyć tej starej wariatce — oznajmił mężczyzna, znajdujący się wciąż pod ostrzałem Sakury i Kakashiego. — Oficjalnie zdaliście mój test.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szanowny Raikage! — ryknął Omoi, wypluwając lizaka. — Prawie ich pan pozabijał!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musiałem mieć pewność, że moja Yumi trafi w odpowiednie ręce — zaśmiał się, drapiąc po karku. — I właśnie zostałem uświadomiony w tym, że ta trójka jest do tego idealna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura spuściła gardę; woda uderzyła o ziemię, a ona sama opadła tyłkiem na zimną posadzkę. Oparła się o Menmę, a Kakashi odsunął w końcu ostrze, niwelując działanie raikiri. Sam przysiadł na ziemi i z zadowoleniem próbował się uspokoić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I wy narzekacie na Tsunade?! — wrzasnęła zdegustowana Ashi.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ilu w sumie zapieczętowaliście? — zapytał A, kiedy Sai położył na jego biurku spory zwój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Piętnastu — oznajmił Yamato. — Właściwie nie mieliśmy z nimi większych problemów, nie chcieli z nami walczyć. Głównie po prostu nas śledzili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mogli się domyślić, że coś jest na rzeczy — fuknęła poirytowana Samui i zerknęła znacząco na Menmę — jesteście charakterystyczni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilk warknął wymownie, leżąc pod nogami zmęczonej Sakury; dziewczyna pociągnęła go lekko za ucho i zacisnęła wargi, dając mu znać, aby zaprzestał. Choć sama darzyła tę dziewczynę delikatną awersją, to nie chciała szukać sobie żadnych problemów, zwłaszcza, że Raikage im zaufał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niekoniecznie — odezwał się Kakashi, nawet nie patrząc na blondynkę. Nie trudno było jednak domyślić się, że jej zachowanie zaczynało powoli drażnić również jego. — Menma zniknął u granic waszego kraju, a my zaobserwowaliśmy, że właściwie większość turystów czy tutejszych ludzi była po prostu śledzona. Wydaje mi się, ze po prostu Woda próbuje trzymać łapę na pulsie i działa zapobiegawczo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno wpatrywała się w twarz Samui, czując dziwne pieczenie w żołądku. Kobieta widocznie próbowała zwrócić na siebie uwagę Hatake, ale za każdym razem przynosiło jej to odwrotne skutki. Kakashi podobał się wielu kobietom, tego nie dało się za nic w świecie ukryć, jednak on był zapatrzony tylko w nią. Dlatego też każde starania Saumi niewiarygodnie ją bawiły, zwłaszcza kiedy jej partner miał ją głęboko w poważaniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakuro... — Głos Raikage wybił ją z zamyślenia i zmusił do przeniesienia wzroku na mężczyznę. Przyglądał jej się uważnie, jakby wciąż rozważał swoją decyzję. — Lubisz dzieciaki?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uwielbiam, rzec można — odparła, uśmiechając się przyjaźnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na widok bijącej od dziewczyny sympatii i szczerości, A sam rozpromieniał. Obserwował ją jeszcze chwilę, a potem przesunął wzrokiem po Menmie i Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dacie sobie radę, to pewnie — oznajmił, zabawnie pocierając kciukiem podbródek. — Yumi to do bólu grzeczna i ułożona dziewczynka. Słucha się dorosłych, sprząta po sobie i stara się być jak najbardziej samodzielna, by tylko nie zawadzać innym. Bardzo się cieszy z powodu wyjazdu na wakacje do ciotki Sakury — zaśmiał się. Po chwili jednak wyraz jego twarzy nieco stężał. — Żyję nadzieją, że ta głupia suka, Mizukage, nie zrobiła krzywdy mojej jedynej córce. Jej mąż... No, oboje nie nadając się na ninja, ale to naprawdę niewiarygodnie dobrzy ludzie. Gdy tak nagle zniknęli, nie miałem pojęcia co powiedzieć temu dziecku. Bałem się, że zarówno zięć i córka są już martwi, ale dostałem informację o tym, że są przetrzymywani przez tę żmiję. Dlatego na czas starć, pragnę, by mała znajdowała się gdzieś daleko stąd, w bezpiecznym miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przebiegł zbolałym wzrokiem po reszcie obecnych i westchnął głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ufam wam wszystkim — dodał cicho — Tsunade powiedziała mi, że jesteście jej najbardziej zaufaną i najsilniejszą elitą... oraz najlepszymi przyjaciółmi. Pierwszy raz w życiu trafiłem na trójkę ninja, która tak dobrze dotrzymywała mi tempa i w końcu zapędziła mnie w kozi róg. Zdaję sobie również sprawę, że wasi towarzysze są równie silni, skoro poręczyła za was sama Tsunade. Chylę przed wami głowę i zostawiam Yumi w waszych rękach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy w milczeniu wpatrywali się w Raikage, który po raz pierwszy podczas spotkania ukazał swoje uczucia. Był zbity z tropu i markotny; uprowadzenie jego córki i zięcia było ciosem prosto w serce, który obmyśliła sobie Mizukage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To może czas, by poznać wujków z Yumi? — zapytała Mabui, która była obecna w gabinecie od samego początku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">A zgodził się z nią i prędko podniósł z fotela. Obszedł biurko i poszedł w stronę drzwi, prosząc, by poszli z nim wyłącznie Sakura i Kakashi. Pragnął, by wnuczka się z nimi oswoiła. Mabui zachęciła ich gestem ręki i przyjemnym uśmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Resztą zostawili zupełnie samą. Ninja pogrążyli się w rozmowach, kiedy Menma usłyszał, że ktoś zbliżał się do gabinetu. Nim zdążył cokolwiek powiedzieć, błękitne oczy Naruto zabłysnęły z radości, kiedy w przejściu pojawił się jego przyjaciel.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yo, yo, yo! Słyszałem, że mój stary druh wprawił swoje ciałko w ruch! — Mężczyzna zakołysał biodrami, wypełniając pomieszczenie swoim śmiechem. — Naruto! Śmiałeś pojawić się w mojej ojczyźnie, nie dając mi znać o swojej obecności?! Chcesz się narazić mi i ośmioogoniastemu na utratę godności? — Wyjrzał na Uzumakiego spod okularów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bee!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kazekage kroczył pewnie przed siebie, prowadząc gości w zupełnej ciszy. Mabui szła tuż obok niego, zawzięcie tłumacząc mu coś o niezatwierdzonych decyzjach w sprawie nadchodzącej wojny. Między siedzibą Kage, a mieszkaniem Kage znajdowało się może nie tyle, co ukryte przejście, ale dobrze strzeżony korytarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura kroczyła szybciutko za nim, wciąż wbijając wzrok w czubki swoich butów, przez niedający jej spokoju stres. Martwiła się, czy dziewczynka ją polubi, czy w ogóle będzie chciała gdziekolwiek z nimi iść. Orzeźwiła się nieco, czując ciepły dotyk na prawym ramieniu. Zerknęła na palce Kakashiego, które potarły delikatnie kilka razy jej rękę; mężczyzna chciał w ten sposób dodać jej nieco otuchy i przypomnieć, że nie była w tym sama.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poradzimy sobie — szepnął cicho, wciąż patrząc przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Biła od niego dziwna determinacja, której dziewczyna od dawna nie czuła. Nie spodziewała się, że będzie go w końcu na nią stać; była pewna, że w końcu zrozumiał wszystkie jej wątpliwości i postanowił wziąć się w garść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteśmy — zakomunikował hardo Raikage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake i Haruno popatrzyli na nieduże, ciemnobrązowe drzwi, które po chwili otworzył mężczyzna. Do ich uszu dotarł głos jakiejś kobiety, która śmiałą się radośnie z nieznanego im powodu. Kage wkroczył do środka z dziwnym uśmiechem przylepionym do twarzy. Tu za nim do pomieszczenia weszła Mabui, a za nią para przyszłych opiekunów. Oprócz starszej babuni, znajdowała się tam mała dziewczynka, która z początku nie zwróciła uwagi na gości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi, słońce! — odezwała się staruszka. — Spójrz, kto do nas przyszedł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczynka przestała się poruszać. Dźwignęła się niepewnie na nóżki i odwróciła w stronę przybyłych, trzymając w niewielkiej dłoni kartkę papieru. Ścięte do ramion, białe włosy poruszyły się przy energicznym obrocie, a niesamowicie jasne, błękitne oczy, zabłysnęły na widok dziadka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziadzia! — ryknęła bojowo i natarła na A, jakby chcąc przewrócić go na ziemię. Gdy jej próby nie przyniosły żadnego skutku, w końcu się poddała i wyciągnęła w górę rączki, chcąc by mężczyzna wziął ją w ramiona. — Patrz dziadku, patrz! — Podniosła kartkę i umieściła ją tuż przed jego twarzą, nieporadnie jeżdżąc po niej palcem. — To mama, to tata, to ty i wujaszek pszczoła!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno nie umknęło to, jak twarz mężczyzny nieco pobladła na wspomnienie o córce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ślicznie kochanie — mruknął i zakołysał dzieckiem — ale czas, abyś przywitała się z wujkiem i ciocią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oczy dziecka otworzyły się szerzej, a jej lekko zaniepokojone spojrzenie przeniosło się na Kakashiego i Sakurę. Podszedł do nich, wciąż trzymając małą na rękach i mrugnął do nich okiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To jest ciocia Sakura. — Wskazał na dziewczynę głową, a następnie wykonał ten sam ruch w kierunku Hatake. — A to wuj Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi wpatrywała się w Sakurę jak zahipnotyzowana, a z jej buzi nie dało się wyczytać żadnych konkretnych emocji. Haruno bała się, że ani ona, ani Kakashi w żaden sposób jej się nie spodobali; sam Hatake przełknął głośno ślinę, mając wrażenie, że jeżeli dziecko ich nie zaakceptuje, to Raikage ich wypatroszy. Dziewczynka jednak poruszyła się gwałtownie i wyciągnęła rączkę w stronę głowy Sakury, poruszając paluszkami, zupełnie tak, jakby chciała w nie coś chwycić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakie piękne włosy! — szepnęła białowłosa, lekko się zawstydzając. — Czy mogę ich dotknąć? Proszę! Tylko dotknąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi, kochanie, nie wypada... — mruknęła staruszka, podchodząc bliżej dziecka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno jednak bez wahania zrobiła kilka pewnych kroków przed siebie i pochyliła delikatnie głowę, uśmiechając się przy tym. Maleństwo złapało delikatnie pukiel różowych włosów i wpiła w niego wzrok, jak oczarowana. Zaśmiała się słodko i skryła twarzyczkę w szyi dziadka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bywa wstydliwa, ale szybko jej przechodzi — oznajmił A.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi ponownie popatrzyła na wujostwo i tym razem zainstalowała swój wzrok w Kakashim. Ku zaskoczeniu wszystkich, wyciągnęła w jego kierunku rączki, chcąc dostać się w ramiona Hatake. Sakura dostrzegła, że jej partner mocno się wahał i nie mogła wyjść z podziwu, kiedy przejął dziewczynkę. Widziała, że nieco drżały mu ramiona i głupio było mu spojrzeć na dziecko. W końcu jednak się do tego zmusił; mała przyglądała się jego twarzy i wyciągnęła przed siebie rączkę, by po chwili bardzo delikatnie dotknąć blizny, która przecinała jego oko. Zamknął powiekę; przeszły go dziwne dreszcze, kiedy czuł jej palce na skórze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto ci to zrobił... — szepnęła cichutko, a przez jej delikatny głos przebijało się zdenerwowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura zmarszczyła czoło, zaskoczona tak wysokim poziomem empatii u tak młodego dziecka; w Yumi nie było zupełnie nic, co mogłoby przypominać Raikage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bardzo zły człowiek — odparł spokojnie Hatake, otwierając oboje oczu z aktywnym sharinganem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ibuka z zainteresowaniem wpatrywała się w połyskujące od czerwieni oko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu ci to zrobił? — Padło kolejne pytanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo chroniłem przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cisza, która ich wszystkim oplatała, aż prosiła się o jej nagłe przerwanie. Mała patrzyła jeszcze chwilę prosto w oczy Hatake, jednak nagle i energicznie objęła szyję mężczyzny rączkami, wprawiając go w zupełną dezorientację.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wujek to taki dobry człowiek, a ktoś chciał mu zrobić krzywdę?! — krzyknęło oburzone dziecko. — To jest po prostu straszne!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Raikage zabrał mała z rąk Hatake i zakrył jej buźkę dłonią, kiedy ta wyraźnie nie miała zamiaru przerwać swojego gniewnego słowotoku. Starał się ją uspokoić, jednak dziecko miało w głowie tysiąc różnych myśli na minutę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie jest wielki piesek, o którym mówił dziadek? — zapytała cicho, spoglądając na Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna wymieniła z Kakashim porozumiewawcze spojrzenia i oboje prychnęli śmiechem, wyobrażając sobie zblazowanego Menmę, usidlonego przez małą, słodką dziewczynkę.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Minęło może pół godziny, kiedy przenieśli się z powrotem do gabinetu. Yumi bardzo szybko zapoznała się z resztą ludzi z Konohy i błyskawicznie przywarła do Menmy, który wbrew pozorom, prędko zaakceptował dziewczynkę. Była naprawdę niesamowicie grzeczna, nie naprzykrzała się i bardzo szybko przyswajała podawane jej nakazy czy zakazy. Kiedy zajęła się zabawą z Naruto i Ashi, Raikage zabrał na bok Kakashiego, Sakurę oraz Tenzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słuchajcie. Yumi ma bardzo dziwne, jeszcze nie do końca opanowane umiejętności...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To wspaniała wiadomość — mruknął nieco oburzony Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakie na przykład? — Sakura zupełnie zbyła zachowanie ukochanego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak na razie zaobserwowaliśmy jedynie dwie. — Raikage popatrzył na dziewczynkę, a w jego spojrzeniu pojawiła się swego rodzaju nostalgia. — Telekineza... Potrafi podnosić przedmioty, ważące nawet kilkanaście razy więcej niż ona sama. I to jest właśnie cholernie niebezpieczne, bo nigdy nie wiemy, co na siebie upuści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A druga? — zapytał zainteresowany Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie umiem wam tego opisać... — Mężczyzna przetarł dłonią twarz i westchnął ciężko, nie będąc w stanie dobrać słów. — Jak bardzo dziwnie to nie zabrzmi, musicie uwierzyć mi na słowo. To dziecko nie patrzy na człowieka... Yumi patrzy przez niego. Widzi to, czego my, zwykli ludzie, nie dostrzegamy. Kiedy pierwszy raz zobaczyła Bee, była w szoku, bo zobaczyła w nim Hachibiego. Długo musieliśmy jej tłumaczyć, że to nie jest nic złego. Dlatego też nie zareagowała negatywnie na Naruto i Kyuubiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura popatrzyła w stronę dziewczynki, która właśnie zalewała się łzami, kiedy Uzumaki nie przestawał jej łaskotać. Wcześniej nie zwróciła specjalnej uwagi na to, że mała wspominała coś o lisie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi natychmiast spostrzeże klona, podmianę, zmianę czy jakikolwiek inny fałsz — kontynuował. — Z marszu będzie wiedzieć, czy człowiek jest godny zaufania, czy też trzeba przed nim uciekać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Będzie kiedyś niewiarygodnie silną kunoichi — zauważyła Haruno, uśmiechając się przy tym w przyjazny sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, to prawda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy wpatrywali się w dziewczynkę, która o własnych siłach wdrapała się na grzbiet Menmy. Wilk nawet przez chwilę nie sprawiał wrażenia zrażonego; wręcz przeciwnie! Od razu zaczął pałać sympatią do Ibuki, a ona wyraźnie to wyczuwała. Zwierzę podniosło się na łapy i przeszło spokojnie po pomieszczeniu, ku radości dziecka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ich spokój został jednak rychło przerwany. Budynek zadrżał w tym samym momencie, w którym usłyszeli nieopodal silny wybuch. Przez okna wpełzało do nich pomarańczowe światło płomieni i coraz głośniejsze wrzaski z zewnątrz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czcigodny! — Do gabinetu wpadło dwoje członków ANBU, którzy przedarli się do Raikage. — Zaczęło się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa mać! — ryknął, uderzając ręką o blat biurka. — Za wcześnie... Za wcześnie, do jasnej cholery!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yumi zadrżała ze strachu, ale hardo powstrzymywała swoje łzy. Z trwogą na buzi obserwowała zdenerwowanych dorosłych, którzy zaczęli w popłochu zbierać swoje rzeczy z podłogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szanowny Raikage, jeżeli potrzebujecie naszej pomocy... — zaczął Yamato, lecz Kage przerwał mu stanowczym ruchem ręki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet o tym nie myślcie! — warknął, zbliżając się do wnuczki. — Wy już macie swoje zadanie, a to jest dla mnie najważniejsza pomoc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziadzia, co się dzieje? — pisnęła dziewczynka, przywierając mocniej do ciała dziadka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic, skarbie — wyszeptał, całując jej czoło. Zwrócił się do Kakashiego. — Nie mam pojęcia co robić. Nie macie w tej chwili żadnej bezpiecznej drogi ucieczki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura wstrzymała oddech, próbując cokolwiek wymyślić. Niestety żaden racjonalny pomysł nie przychodził jej do głowy. Gdyby nie to, że musieli trzymać Yumi z dala od tego piekła, przedostaliby się po prostu przez pole bitwy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">A wysłał Samui i Karui do walki, a Omoi i Bee pozostali z nimi, w razie potrzeby eskorty Konohy poza granice Błyskawicy. Każda możliwa idea groziła im tym, że wszystkie plany po prostu się spalą. Woda dowie się o współpracy Kraju Ognia z A, a dzięki temu wojna poszerzy swoje horyzonty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest jak się stąd wydostać na dach? — zapytał Hatake, wpatrując się w sufit.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparł Raikage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poprowadź nas tam. Dalej sobie poradzimy.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiatr ustał i nie zbiera się na deszcz — oznajmił cicho Kakashi, odwracając się do A. — Po prostu stąd odlecimy. Nie będą mieli szans na rozpoznanie nas i złapanie. Zdążymy im uciec,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak to odlecicie? — zapytał Omoi, wypluwając patyczek od lizaka. — Macie skrzydła?! Mutanci! — Popatrzył na Killera. — Dlaczego my nie mamy skrzydeł?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Omoi, ty głupi palancie — bąknął JInchuriki. — Konoha ma w swoich szeregach artystę, który przebiera w sztuce nietuzinkowej! Sai zaraz wyciągnie pędzel i opowie ci o swojej sztuce ożywionej, yo!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No tak! — huknęła Sakura</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sai wyciągnął z plecaka zwój i rozłożył go na betonie, po czym bezzwłocznie zabrał się za malowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja, Yumi i Sakura bierzemy jednego — mruknął Hatake, spoglądając na pierwszego z ożywionych orłów. — Ashi i Yamato drugiego, Naruto z Saiem trzeciego. Menma, ty cofnij się do siebie. Przyzwiemy cię, kiedy będziemy już w bezpiecznej odległości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake zdjął z grzbietu wilka dziewczynkę, która w przeciwieństwie do reszty, była bardzo zadowolona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wracaj do nas szybko, wilczku — powiedziała, machając mu. Odwróciła się do dziadka, kiedy Kakashi umieścił ją już na orle. — Jej, nie dość, że wybieram się na wakacje do innego kraju, to jeszcze tam polecę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niewiedza dziewczynki była na swój sposób rozczulająca. Nie trwało to jednak zbyt długo; dotarły do nich pierwsze okrzyki śmierci i triumfu, kolejne wybuchy, chrzęst ścierającej się o siebie broni. Haruno wskoczyła na białe zwierzę i usiadła na nim, wciągając dziewczynkę między nogi. Owinęła ją swoją kurtką i rozejrzała się po przyjaciołach, którzy również zajmowali już swoje miejsca. Jedynie Hatake stał jeszcze przy A.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czcigodny, jeżeli będziecie potrzebować pomocy, po prostu dajcie znac. Wyślę wam ludzi z ANBU.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kage uśmiechnął się ciepło i pokręcił przecząco głową. Uścisnął przyjaźnie dłoń Hatake i klepnął go w plecy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już wystarczająco mi pomagacie, damy sobie radę. I liczę, że wy też. — Zamknął powieki, słysząc, jak go wzywają. — Bezpiecznej podróży. Yumi, słońce! Bądź grzeczna!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze dziadzia! — odkrzyknęło dziecko i odchyliło od tyłu głowę, by móc popatrzec na Haruno. — Czy dziadzia znowu będzie ratować świat?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura uśmiechnęła się do niej i przycisnęła mocniej do klatki piersiowej, kiedy Kakashi wskoczył na ptaka. Zwierzę zaczęło powoli wzbijać się w powietrze. Szarowłosy skinął poraz ostatni głową do Raikage i dał znać Saiowi, by mogli wyruszać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy tylko znajdowali się już na odpowiedniej wysokości, wszyscy popatrzyli w dół. Wioska była powoli połykana przez kłeby dymu i ogień; przepełniona kolejnymi krzykami i rozpaczą, rozpościerała się pod nimi, wypełniając ich serca współczuciem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sai! — krzyknął w końcu Hatake. Chłopak zbliżył do siebie orły, dla lepszej komunikacji. — Będąc w locie, granice Błyskawicy opuścimy w przeciągu czterech godzin. Staraj się utrzymać ptaki jak najdłużej. Bardzo możliwe, że wojska Wody rozplęgły się ją po całym terenie kraju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunet skinął zgodnie głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakie wojska, ciociu? — zapytała Yumi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura popatrzyła na Ibukę i przełknęła głośno ślinę. Nie miała pojęcia, co mogła jej powiedzieć. Tam ginęli ludzie, a ich zadaniem była jedynie ucieczka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz Yumi, wojska po prostu się przegrupowują i mają ćwiczenia, a my nie możemy im przeszkadzać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Aha — mruknęła, siadając wygodniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaczęła rozglądać się dookoła, z zapartym tchem podziwiając rozpościerający się pod nimi widok. Sakura była zaskoczona tym, że mała nie bała się wysokości. Wręcz przeciwnie, co jakiś czas niebezpiecznie wychylała się na boki, mało nie uciekając jej z rąk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak pięknie! — krzyknęła, rozkładając ramiona. Wiatr rozwiewał jej włosy i muskał delikatną twarzyczkę. — Tu jest pięknie! To niebo! Dotykam chmur!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy popatrzyli na dziecko i uśmiechnęli się w zmęczony sposób. Każde z nich wiedziało, że ta mała dziewczynka wniesie w ich życia naprawdę wiele zmian.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niebo powoli zaczynało nabierać czerwonych barw, kiedy słońce mozolnie wspinało się na horyzont. Gwiazdy powoli gasły; widok był co najmniej przepiękny, jednak przez zaistniała sytuację, nie pozwalał się sobą w pełni nacieszyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashu kucnął tuż za Sakurą i oparł czoło o jej potylicę, jakby chcąc się uspokoić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Damy sobie radę — wyszeptał, a dziewczyna miała wrażenie, że ktoś wpakował w jej ciało nowe pokłady energii.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję — odparła, zamykając powieki.</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-23209434688054704232014-06-24T19:36:00.000+02:002018-02-09T23:42:19.899+01:0030. Burza różnych uczuć<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przemieszczali się pod gęstymi koronami gigantycznych drzew, gdzie nie docierało do nich światło słońca. Delikatny wiatr wprawiał w taniec wszystkie liście, tworząc w ten sposób przyjemny szum; ciągły, spokojny, wręcz enigmatyczny — krył w sobie coś tajemniczego i niepokojącego, w duecie z kompletną szarugą, półmrokiem i zapachem wilgoci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ten popieprzony, zmieniający się co chwilę klimat, mnie wykończy — mruknął Naruto, z zaciekawieniem obserwując wydobywającą się z jego ust parę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zapiął kurtkę pod samą szyję i schował w jej kołnierzu rumiane policzki. Skrył dłonie w kieszeniach wierzchniego odzienia i skierował zmęczony wzrok przed siebie, wyobrażając sobie, że zaraz dotrą do jakiejś ciepłej gospody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteśmy już przy granicy Kraju Błyskawicy, Naruto. Tu taką właśnie mają pogodę — zauważył Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi, który prowadził grupę, zatrzymał się nagle w miejscu; obserwował przez moment trasę i zwrócił się na pięcie. Popatrzył po markotnych twarzach towarzyszy, aż w końcu zawiesił wzrok na Menmie; westchnął głośno i podszedł do zwierzęcia, na którego plecach spała Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna wytrąciła z równowagi całą drużynę. Zeszłego wieczora objęła pierwszą wartę, a z dobroci swojego zbyt miękkiego serca, nie raczyła nikogo obudzić, by ją zmieniono. Pilnowała ich do siódmej rano, kiedy to Tenzou otworzył oczy i wpadł w swego rodzaju szał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy byli tak samo zmęczeni; gdy tylko opuścili górskie pasmo, zostali zaatakowani przez grupę ludzi, którzy nie chcieli ich przepuścić dalej. Walka się wydłużała; cała konoszańska drużyna wiedziała, że nie mogła afiszować się ze swoimi technikami, ponieważ mogli to być shinobi z Kraju Wody, a ich zdolności groziły im demaskacją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nic jednak nie tłumaczyło lekkomyślnego zachowania Haruno, która w granicach szesnastej najzwyczajniej w świecie skonała na plecach wilczego chowańca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mała, obudź się — mruknął mężczyzna, delikatnie ją szturchając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna otworzyła leniwie oczy, wyprostowała się i popatrzyła nieprzytomnie na Hatake; zdziwiona panującym chłodem, objęła się ramionami i rozejrzała dookoła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakimś cudem udało nam się przebyć trasę w dużo krótszym czasie — mruknął jakby do siebie. Westchnął głośno i odwrócił się do reszty. — Dobra, słuchajcie. Faktycznie jesteśmy już na granicy; wszędzie mogą być ninja z Wody, więc miejcie oczy szeroko otwarte. Za trzy godziny powinniśmy być już w jakiejś wiosce i tam się zatrzymamy. Rano ruszymy dalej i około dziewiątej wieczorem powinniśmy być już u bram Chmury, gdzie będzie na nas czekać delegacja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Towarzysze skinęli zgodnie głowami, a Haruno odebrała to jako okazję do dalszej drzemki. Gdy tylko chciała z powrotem opaść w poły miękkiego futra, Hatake chwycił ją w pasie i zerwał ze zwierzęcia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie, nie, nie, księżniczko — prychnął, popychając ją lekko do przodu. — I tak miałaś długą drzemkę. Musisz normalnie zasnąć, kiedy się gdzieś zatrzymamy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jezu, co za gbur — warknęła, naciągając na głowę kaptur.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdybyś nam w nocy nie wykręciła takiego numeru, nie doszłoby do takiej sytuacji — stwierdził sucho, wpatrując się w jej plecy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oj dajcie już spokój, ludzie — wtrącił się Menma — tylko ciągle drzecie koty. Gdy zatrzymamy się tam na spoczynek, ja wracam do swojego wymiaru, a wy weźmiecie pokój z dala od wszystkich i tam się pokłócicie, bo wszyscy mają was już dość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zarówno Sakura jak i Kakashi, popatrzyli zblazowani na zwierzę, które po prostu stwierdziło fakt; od opuszczenia Konohy, przestrzeń pomiędzy tą dwójką, można było ciąć nożem.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d80-ecba-87bf-8e325e949d7b" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Od dobrej godziny szli w zupełnej ciszy; niepewnie wkroczyli w gąszcz lasu, który szczelnie okalał granice Błyskawicy. Podejrzana cisza wzmagała się niemalże z każdą chwilą, tak samo jak przenikliwy chłód i dreszcze, które przebiegały po ich plecach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura stąpała u boku Menmy, nie potrafiąc się zupełnie na niczym skupić. Coraz bardziej żałowała, że nie poszła normalnie spać, bo nie nadawała się zupełnie do niczego. Jedyne co pozostawało niezawodne to instynkt, który w tej samej chwili co Sai, wyłapał nadchodzące zagrożenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi — szepnął prawie bezgłośnie chłopak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake skinął mu tylko głową i szedł dalej przed siebie, aż w końcu błyskawicznie zwrócił się w tył i cisnął dwoma kunaiami w różne strony. Z gałęzi drzew spadło dwóch ugodzonych mężczyzn, którzy z łoskotem uderzyli o piaszczystą powierzchnię. Yamato natychmiast wypuścił korzenie, które owinęły wrogie ciała i usta, by powstrzymać intruzów od krzyków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma... — mruknęła Sakura, spoglądając wymownie na zwierzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma już nikogo w pobliżu — odparł, po chwili skupienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake podszedł do jednego ze schwytanych, który nie przestawał nawet na chwilę wierzgać ciałem. Naruto pojawił się obok przyjaciółki, robiąc z wilkiem za obstawę, tak samo jak Yamato i Sai w przypadku Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest tak, jak mówiła Piąta — oznajmił Kakashi, widząc przymocowane do pasków maski oddziałów ANBU z Wody. — Okupują granice, robi się coraz ciężej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy oni chcieli nas skrzywdzić? — spytała przestraszona Tokuno, kiedy szarowłosy przygniótł intruza kolanem do ziemi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie sądzę — odparł niepewnie Yamato — chociaż cholera ich wie. Mizukage mogła im dać przeróżne rozkazy, dlatego kazaliśmy wam milczeć. Mogli coś podsłuchać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z nimi zrobimy? — zapytał Uzumaki, zbliżając się do przełożonego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możemy ich zostawić... — Kakashi miał dziwną minę. — Jesteśmy charakterystyczni, zwłaszcza, że towarzyszy nam gigantyczny wilk. Jeżeli ktoś z nich dowie się, że widzieli sześć osób, które bez wahania ich zaatakowały, dadzą znać dalej, a wtedy będziemy podejrzani.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabierzmy ich i oddajmy w ręce żołnierzy z Chmury — zaproponowała Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake popatrzył na Sakurę, ze zbolałym wyrazem twarzy. Dziewczyna od razu domyśliła się, co zaraz usłyszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiedy Tsunade zatrzymała nas w gabinecie, oznajmiła, że mamy rozkaz eliminowania wszystkich shinobi z Wody — obwieścił cicho. — Wojska Błyskawicy nie mają pojęcia o całej farsie z wnuczką Raikage, bo w ich szeregach są szpiedzy. Oddając tych ludzi straży granicznej, narażamy nas i nasz kraj, nie mówiąc o Błyskawicy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sai popatrzył na miny dziewczyn i zdjął z pleców futerały z ostrzami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zajmę się tym, idźcie przodem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi skinął mu tylko zgodnie głową i kazał po wszystkim zapieczętować, informując towarzyszy o tym, że ANBU mają swoje sposoby na wyciągnięcie informacji nawet z trupów. Menma został z chłopakiem na wszelki wypadek, a reszta ruszyła dalej; Naruto nie mógł pogodzić się z tym, że kolejna wojna pochłania następne istnienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno czuła się źle; psychicznie, fizycznie. Żyła na tym świecie już tyle lat, ale wciąż istniały rzeczy, których nie była w stanie zrozumieć, a tym bardziej zaakceptować. Gdy usłyszała głuchy krzyk jednego z mężczyzn, poczuła, jak ją mdli. Choć nie raz sama musiała wydać taki wyrok na wrogim ninja, rozsądek wciąż krzyczał, że zabijanie innych ludzi jest złe. Przecież nie byli winni; musieli tylko wykonywać głupie rozkazy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poczuła jak silne ramie ją obejmuje i do siebie przyciąga. Nic nie mówił, po prostu zakleszczył ją w stalowym uścisku i pozwolił odetchnąć, poczuć się bezpieczniej. Odebrał od niej torbę i pociągnął delikatnie za rękę, mocno splatając ich dłonie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niedługo będziemy na miejscu — wyszeptał.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę bardzo. — Młoda recepcjonistka ułożyła na kontuarze trzy klucze, których niewielkie breloki zdobiły kolejno numery dwadzieścia trzy, dwadzieścia cztery i dwadzieścia pięć. Dźwignęła się na nogi i wychyliła nad ladą, by wskazać ręką w kierunku stopni, znajdujących się na końcu holu. — Oddaję do państwa dyspozycji trzy pokoje dwuosobowe. Proszę przejść tymi schodami w górę, na drugie piętro. Tam skręcić w lewo i iść na koniec korytarza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękujemy — odparł Yamato, posyłając pracownicy sympatyczny uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zgarnął klucze i ruszył przodem, prowadząc resztę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma zniknął u bram wioski, by nie wnosić żadnych podejrzeń. Konoha dotarła do tamtego miejsca dwie godziny wcześniej, niż było to planowane; postanowili skorzystać z tej nadwyżki i zejść do baru, gdy tylko się rozpakują. Sakura nie podzielała tego entuzjazmu i wolała zostać w pokoju, by wziąć prysznic i położyć się spać. Nie doskwierał jej głód, a jedynie silne zmęczenie i ból głowy, którego nie mogła się pozbyć.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś nie tak z Sakurą? — mruknął Yamato, kiwając w podzięce kelnerowi, który przyniósł do ich stolika tacę z filiżankami gorącej herbaty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Doskonale znał odpowiedź na zadane przez siebie pytanie, ale próbował podpuścić Hatake, by sprawdzić, czy ten w końcu domyślił się tego w jak dziwny sposób zakorzeniona jest cała sprawa. Pragnął, by jego przyjaciel w końcu pojął, dlaczego Haruno była w tak specyficznym humorze i przestał nieświadomie ranić ukochaną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest padnięta — odpowiedział Kakashi — zakładam, że jak wrócę do pokoju, będzie spać jak zabita.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam nadzieję, że masz rację — odparł ponuro szatyn, którego obawy się spełniły. — Kelnerka ma zaraz przynieść dla niej herbatę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy pogrążyli się we własnych myślach, popijając w milczeniu gorący napój. Tenzou podparł brodę na dłoni i skierował swój wzrok w stronę okna, za którym wzmagała się burza. Zastanawiał się, czy powinien powiedzieć Kakashiemu prawdę czy wciąż milczeć i oczekiwać samoistnego rozwiązania sprawy. Martwił się również tym, że Sakura może się po prostu bać; opieka nad obcym dzieckiem, do tego wnuczką samego Raikage, mogła ją po prostu przerastać. A Hatake za cholerę nie wykazywał chęci do jakiejkolwiek pomocy, której dziewczyna potrzebowała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ej, kapitanie! Sensei jest już zajęty!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głos Naruto wyrwał go z zadumy, jednocześnie go nieco ogłupiając. Nawet się nie zorientował, kiedy jego wzrok utkwił w twarzy Kakashiego, który podejrzliwie spoglądał na niego spod szarych kosmyków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O czym tak myślisz, Yamato? — zapytał cicho, odstawiając filiżankę na spodek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna pokręcił tylko głową i przeniósł spojrzenie na Ashi, siedzącą obok ze spuszczoną głową. Dziewczyna nie mogła przestać ziewać, co udzielało się reszcie. Każdy był zmęczony; nie mieli nawet siły czegokolwiek zjeść, byli przemarznięci do szpiku kości przez lodowaty deszcz i silny wiatr, które złapały ich godzinę przed dotarciem do motelu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę! Jedna herbatka na wynos. — Wesoła, młoda kelnerka o kruczoczarnych włosach, postawiła na stoliku firmowy termos, w którym znajdowała się herbata dla Haruno. — Strasznie zmarzliście, co? Pogoda jest dzisiaj okropna... Może jakieś piwko na rozgrzanie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja pasuję — mruknął Kakashi, wstając przy tym. Wziął do rąk termos i podziękował krótko dziewczynie. — Idę już do pokoju, a wy... budzę was wszystkich o dziewiątej, więc nie przesadzajcie i nie szlajajcie się nigdzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie czekając na żadną odpowiedź, odszedł odprowadzony wzrokiem przyjaciół i pracownicy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Brak humoru? — zażartowała brunetka, po czym wróciła swoim ciepłym, piwnym spojrzeniem do klientów. — To jak z tym piwkiem? Widzę, że nie jesteście tutejsi, a ten hotel należy do mojej ciotuni, więc... Na koszt firmy! Tak, żeby umilić państwu ten ponury wieczór.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja z chęcią — odparł Naruto, unosząc ochoczo rękę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja też się skuszę — rzucił Yamato, kiedy Ashi zakomunikowała, że również idzie się już położyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To i ja — rzekł beznamiętnie Sai.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam dość zabawy w kotka i myszkę — mruknął do siebie Kakashi, nie zważając na mijających go ludzi. — Muszę z nią porozmawiać, tylko jak, do jasnej cholery?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszedł do pokoju, w którym panował istny mrok. Dźwięki docierające do niego z łazienki wskazywały na to, że dziewczyna brała prysznic. Postawił termos na szafce przy łóżku, a sam runął na materac połową ciała. Zaczął rytmicznie uderzać stopami o ziemię, nie mogąc uspokoić galopujących myśli, który gryzły jego umysł, wpajając wrażenie ponownego oddalania się od ukochanej. W końcu po kilku minutach drzwi łazienki się uchyliły, a blade światło oblało jego ciało; podniósł się, obserwując dziewczynę, która podeszła do plecaka, by wyjąć z niego czystą bieliznę i koszulkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już wróciliście? — mruknęła, nawet na niego nie patrząc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — burknął bez namysłu i pokręcił prędko głową. — To znaczy, tylko ja. Reszta została na dole. Przyniosłem ci gorącą herbatę, wypij ją jak najszybciej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Widział jak drżała i bał się, że dorobiła się gorączki. Mimo to, jakiś dziwny, męski honor nie pozwalał być mu wobec niej troskliwym. Przynajmniej nie werbalnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Łazienka wolna?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skinęła mu tylko w odpowiedzi głową. Dźwignął się na nogi i zdjął z siebie bluzę oraz koszulkę, po chwili rzucając je na krzesło. Zgarnął z plecaka ręcznik i bez słowa wymaszerował do łazienki.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oszalałaś? — mruknął, wychodząc na balkon.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stała przy balustradzie i paliła papierosa, wpatrując się w zalaną, nocną panoramę miasta, które mimo pogody tętniło życiem. Odwróciła w jego stronę głowę, ale nim zdążyła jeszcze cokolwiek zrobić, wyrwał jej peta i wyrzucił za barierki, posyłając przy okazji groźne spojrzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oszalałeś?! — powtórzyła nieświadomie, kiedy dodatkowo chwycił ją za nadgarstek i zaczął ciągnąć siłą do pokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź do środka, proszę cię — warknął, gdy uparcie próbowała zostać na miejscu. — Jest zimno, leje, a ty jesteś po prysznicu, głupia! Popatrz na siebie, drżysz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przewróciła oczyma i wyminęła go, by wejść do środka. Zamknął balkonowe wejście i zakluczył drzwi wejściowe, po chwili podchodząc do łóżka, w którym leżała już dziewczyna. Dosłownie rzucił się na materac, tuż obok niej i założył ręce na piersi. Czuł się jak dziecko i miał wrażenie, że ma do czynienia z dzieckiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O której jutro wstajemy? — Usłyszał jej stłumiony przez kołdrę głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O dziewiątej — odparł cierpko, wpatrując się w sufit.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nic więcej nie mówili. Trwali w milczeniu jakiś czas; Hatake był pewny, że dziewczyna pogrążyła się już we śnie i bezmyślnie wodził wzrokiem po suficie, starając sobie ułożyć co nieco w głowie. Znał ją już bardzo długo i wiedział, że takie zachowania nie były zupełnie w stylu dziewczyny. Dodatkowo zdawał sobie sprawę, że chyba wszyscy poza nim, wiedzieli co tak naprawdę jest na rzeczy. I to chyba najbardziej nie dawało mu spokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mogę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przerażony zwrócił głowę w stronę Haruno, która gwałtownie poderwała się do siadu i wzięła spory zamach ręką, by następnie uderzyć go bokiem pięści prosto w brzuch. Wycisnęła z niego resztki powietrza, nawet przez chwilę nie żałując swojego czynu, nawet kiedy struchlały mężczyzna starał się nie jęknąć z bólu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego — wystękał, będąc w stanie jedynie na nią popatrzeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcę, żeby tak było — warknęła, odwracając się do niego. — Nie chcę, do jasnej cholery. Naprawdę nie wymagam od ciebie niczego więcej prócz tego, byś przez ten niedługi okres postarał się być...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Być? — Widząc jej dziwną minę, nie mógł się powstrzymać od głupkowatego tonu głosu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Normalny... — Westchnęła i przysunęła się do jego ciała, chcąc widzieć dobrze jego twarz. — Tylko tyle Kakashi. Bądź normalny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Znowu nic nie rozumiał. Zupełnie nic. Ale gdy opadła na jego klatkę piersiową, objął ją mocno, nie chcąc przyznać przed sobą, że tęsknił za jej ciepłem i bliskością.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Postaram się.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W pustym i ciemnym pokoju, nie było słychać zupełnie nic, dopóki ktoś nie zaczął szturmować drzwi wejściowych. Ashi przewróciła się na łóżku i popatrzyła w tamtym kierunku nie rozumiejąc o co chodzi. Podniosła się na nogi i podeszła do wejścia, delikatnie je otwierając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiedziałem, że dasz się nabrać — szepnął Tenzou, wpychając ją w głąb pomieszczenia. Zatrzasnął drzwi i dał susa w jej stronę, chwytając szczupłe ciało w ramiona. — Pewnie nawet na mnie nie czekałaś, co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Próbowałam się skupić na odpoczynku — mruknęła, kiedy ucałował jej szyję. — Przecież byłeś zmęczony...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Siły mi wróciły... — odparł gardłowo.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto wyszedł z łazienki z przewieszonym przez głowę ręcznikiem i stanął przy łóżku, by wygrzebać coś z plecaka. Sai leżał na swoim materacu i czytał jakąś książkę, szczelnie zawinięty w kołdrę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiesz, gdzie rzuciłem szczoteczkę do zębów?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś strasznie rozkojarzony, Naruto. — Sai wyjrzał na niego znad książki. — Wchodziłeś z nią do łazienki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki wyprostował się, a na jego twarzy pojawił się kwaśny grymas. Wrócił z powrotem do wspomnianego pomieszczenia i spostrzegł, że zagubiony przedmiot rzeczywiście leżał na półce przy lusterku. Wyszorował sprawnie zęby, powiesił ręcznik na wieszaki i zgasił światło. Wczołgał się na łóżko i nakrył się kołdrą, po chwili krzyżując pod głową ramiona i obserwował kręcący się pod sufitem wiatrak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz o Sakurze i Kakashim? — Sai odczekał dobry kwadrans, by zadać to pytanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondyn milczał, zagryzając wargę. Zacisnął powieki i wstrzymał na chwilę oddech. Uniósł się w końcu lekko na łokciach, by popatrzeć na współlokatora.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Staram się w to wierzyć — odparł, opadając z powrotem na poduszkę — to dorośli ludzie, do jasnej cholery... Kakashi powinien myśleć co mówi. Każdy widzi, że jest zapatrzony w Sakurę jak w obrazek, dlaczego więc wtedy w gabinecie palnął taką głupotę bez namysłu i jeszcze się nie zorientował o co może chodzić? Z całym szacunkiem do jego osoby, ale jest już na tyle dojrzały, że powinien zacząć myśleć nad założeniem rodziny... Przeszedł w życiu naprawdę wiele. Potrzebuje tego; kochającej kobiety, szkraba, któremu mógłby przekazać swoją widzę i umiejętności. A Sakura? Również postępuje niemądrze... Zamiast omijać temat i strzelać fochy, powinna usiąść i z nim porozmawiać; powiedzieć, co jej leży na sercu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiedziałem, że stać cię na takie przemyślenia — skwitował Sai.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Draniu, naprawdę masz mnie za takiego idiotę?! — warknął, podrywając się do siadu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim jednak dopowiedział resztę, zastygł w bezruchu. Nie mógł uwierzyć w to co słyszał; wyglądał, jakby miał zaraz wybuchnąć. Popatrzył na przyjaciela, który również siedział już na materacu i z czerwoną twarzą nasłuchiwał dokładnie tych samych dźwięków, co blondyn. Oboje poderwali się na nogi i podbiegli do przeciwległej ściany, przyciskając do niej uszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wierzę — parsknął Naruto, próbując powstrzymać śmiech. — Słyszysz to co ja?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest mi... niezmiernie głupio — odparł szatyn, wciąż nasłuchując tego, co docierało do nich z pokoju obok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nasz kapitan właśnie zatapia swój statek! — wysyczał, oplatając brzuch rękoma. — Nie dam mu jutro żyć, przysięgam!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz im powiedzieć, że to słyszeliśmy?! — Sai wyglądał na naprawdę oburzonego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... To byłoby zbyt proste. Mam inny pomysł...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jaki?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteśmy sami i w końcu mamy dla siebie wolną chwilę — szepnął, zakładając za drobne ucho różowy pukiel włosów. — Nie uważasz, że to odpowiedni moment na rozmowę? Sama widzisz, co się dzieje...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna, biorąc naprawdę głęboki wdech, otaksowała wzrokiem chyba każdy możliwy fragment sufitu, by tylko przeciągnąć czas na swoją korzyść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyjaśnisz mi, dlaczego tak nie znosisz dzieci? — zapytała w końcu, mając wrażenie, że zaraz stopi się z łóżkiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po prostu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zadrżała, słysząc tę zimną, szybką odpowiedź.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale dlaczego? — Uniosła się lekko by w końcu podjąć się próby konfrontacji spojrzeń. — Gdybyś rzeczywiście ich po prostu nie lubił, byłyby ci obojętne. A ty darzysz je szczególną awersją, więc musisz mieć jakiś powód.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czemu tak bardzo ci na tym zależy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobra, inaczej — fuknęła, siadając. Zaczynał ją drażnić. — Jak daleko sięga twoje pojęcie, a raczej pragnienie, bycia ze mną w związku? Dajesz nam miesiąc? Pół roku, rok?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ty pleciesz, dziewczyno? — Również dźwignął się do siadu. — Kurwa mać. Wiesz dobrze, że pierwszy raz kogoś pokochałem, do tego tak mocno. Nawet przez głowę mi nie przeszło, by kiedykolwiek to zakończyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I chcesz być ze mną do końca życia tylko we dwójkę? Nie chcesz mieć dzieci? — Widząc, w jaki sposób na nią popatrzył, aż puściły jej nerwy. — Kakashi! Chciałeś rozmowy, to teraz ze mną rozmawiaj!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co mam ci powiedzieć... — syknął, pochylając się do tyłu, umyślnie kryjąc przed nią twarz. — Nie mam pojęcia, co powiedzieć... Nie umiem tego tak nagle zmienić, zrozum.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz, że jeżeli będziesz wciąż trwać w swoim przekonaniu, to kiedyś odejdę... — W jej głosie pojawił się żal. Opadła na materac i odwróciła się do niego plecami. — Nie będę chciała tego zrobić, ale mogę nie wytrzymać. Chciałabym, żebyś zmądrzał. Może kiedy Ino urodzi swoją córeczkę i zobaczysz, jak Shikamaru oszaleje na jej punkcie, to zmienisz zdanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie odpowiedział jej. Wpatrywał się w dziewczęce plecy, mając wrażenie, że usiadł na nim słoń. Te słowa dobiły go naprawdę na tyle mocno, by nie pozwolić na wykrztuszenie jakiegokolwiek słowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... Tu nie chodzi o dzieci — wyszeptał, spinając mięśnie. — Chodzi o dzieciństwo. Moje było tragiczne. Śmierć matki, samobójstwo ojca, tragiczna strata nauczyciela. Mój jedyny przyjaciel konał na moich oczach, a ja skomlałem ja pies, nie mogąc go uratować. Prosił mnie tylko o jedną rzecz; o to, bym zadbał o Rin. W zamian ją zabiłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Słysząc jego ochrypły, łamiący się wręcz głos, gwałtownie odwróciła się w jego stronę. W końcu pojęła jego obawy; nie chciał, by na świat przyszło dziecko, które pokocha i być może kiedyś skrzywdzi. Nie chciał, by przeżyło podobne piekło, bał się o to, że nie podoła opiece, ojcostwu. Dlatego przez cały ten czas, od kiedy między nimi wszystko się zaczęło, był dla niej tak bardzo delikatny. Za każdym razem gdy podniósł na nią głos, miał wyraźne wyrzuty sumienia. Cały czas żył swoją tragiczną przeszłością, która zatruwała jego organizm i umysł od tak wielu lat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań chrzanić — syknęła, podrywając się. Bez namysłu rzuciła się na niego i mocno owinęła ramiona wokół szyi, przytulając policzek do jego czoła. — Dlaczego wciąż wmawiasz sobie to, że zabiłeś Rin?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zszokowany jej reakcją, nie potrafił w żaden sposób zareagować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zrobiła to, co uważała za słuszne. Nieświadomie stworzyłeś dogodną sytuację, która była zwieńczeniem jej planu — kontynuowała. — Nikt z twoich przyjaciół, nauczycieli, z nas... Nikt nigdy nie winił cię za jej śmierć. Każdy widział, co miało tam miejsce. Nie złamałeś przysięgi, złożonej Obito, rozumiesz? — Podniosła lekko jego głowę, by móc odnaleźć smutne spojrzenie. — Czemu wciąż masz siebie za takie dno? Czemu jesteś tak bardzo samokrytyczny? Nie widzisz tego, jak bardzo ludzie cię szanują? Jak im imponujesz? Nie widzisz tych wszystkich dzieciaków, które biegają po parku i krzyczą, jak bardzo chcą stać się kimś takim jak ty czy Naruto? Kakashi... Otwórz oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego silne ramiona zakleszczyły się w końcu wokół szczupłej sylwetki, a twarz skrył w jej szyi. Z całych sił starał się pozbyć nieprzyjemnego ścisku, który oplatał jego krtań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję ci... — wychrypiał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Za co, Kakashi? Za prawdę, której jedynie ty nie dostrzegałeś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tylko ty byłaś w stanie mi ją unaocznić... — Wciągnął głośno powietrze i odchylił do tyłu głowę, chcąc się wyplątać z różowych włosów. — Kocham cię, głupia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przetarła kciukami jego policzki i musnęła czule jego usta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja ciebie też kocham, głupi.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dzień dobry, kochani! — Naruto i Sai wkroczyli na motelową stołówkę, z marszu posyłając reszcie głupkowate uśmiechy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi, Sakura, Yamato i Ashi siedzieli już przy stoliku, na którym stało już sześć kubków, wypełnionych po brzegi cudownie pachnącą kawą oraz tyle samo talerzy, pomiędzy którymi usytuowano półmiski z jedzeniem. Uzumaki usiadł wygodnie naprzeciwko Tenzou, skrzyżował ręce na piersi, przyległ plecami do oparcia, rozstawiając przy tym szeroko nogi i zaczął wpatrywać się w mężczyznę, z durnym uśmieszkiem. Yamato na początku nie przykuwał do tego uwagi, jednak gdy w końcu wyczuł, że wciąż jest obserwowany, nie potrafił zrozumieć o co chodzi. Haruno i Hatake wymienili się zdziwionymi spojrzeniami, by zaraz zwrócić je z powrotem ku chłopakom; Sai również nie wyglądał normalnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O co wam chodzi? — Tenzou odstawił kubek na stół i zabrał się za robienie kanapki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi potarła własne ramiona, ziewnęła i wstała, oznajmiając, że idzie na chwilę do pokoju po sweter, a kiedy tylko zniknęła w korytarzu, Naruto uderzył otwartą dłonią w stolik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak tam kapitanie? Okręt zdobyty?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ciemne jak smoła oczy rozszerzyły się do granic możliwości, a kęs kanapki, który tkwił w ustach mężczyzny, wylądował na jego talerzu. W oczach pojawiły się łzy od krztuszenia, ale ich źrenice były skierowane prosto na Uzumakiego. Po chwili popatrzył z trwogą na Saia, który starał się patrzeć wszędzie, tylko nie na niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie przypisuję sobie do tego żadnego udziału — szepnął chłopak. — To był jego pomysł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki ryknął śmiechem na całą salę, zwracając na siebie uwagę innych, nielicznych gości. Zwijał się na krześle, nawet na moment nie cichnąc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ktoś w końcu raczy nam powiedzieć, o co chodzi? — mruknął Hatake, unosząc ku górze jedną brew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie! — huknął Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic nadzwyczajnego — odparł Uzumaki, ocierając spod oka niewielką łezkę. — Kapitan i Ashi mieli dzisiaj gorącą noc i chyba zapomnieli, że nie byli w swoim mieszkaniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tenzou uderzył dłońmi o własną twarz, drżąc ze złości. Gdy jednak na salę z powrotem wkroczyła Tokuno, szybko wrócił do względnie normalnego stanu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś mnie ominęło? — zapytała dziewczyna, widząc czerwoną twarz zarówno ukochanego, jak i młodych chłopaków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto otworzył usta, lecz Sakura złapała go za kark i uśmiechnęła się, wmawiając przyjaciółce, że Uzumaki najzwyczajniej w świecie się zakrztusił. Nie oznaczało to jednak, że była święta; sama z całych sił starała się nie roześmiać, ale wiedziała, że Ashi może się za bardzo zawstydzić. Nawet Kakashi utrzymywał na wysokości twarzy kubek z kawą, by tylko nikt nie dostrzegł jego roześmianego spojrzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mimo wszystko... Warto było. Choćby dla samej reakcji — wyszeptał Naruto, kiedy Yamato i Tokuno zajęli się rozmową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Było, było — przytaknął Hatake, zbijając z nim dyskretnego żółwia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak daleko mamy stąd do Chmury? — zapytała Sakura, kiedy w końcu wszyscy się uspokoili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szacuję, że na dwudziestą trzecią, a tutejsi ludzie potwierdzają tę wersję — odparł Yamato. — Od razu po śniadaniu wyruszamy.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co, jeśli ta wojna będzie się przedłużać w nieskończoność i nie zdążymy na ślub wujaszka? — mruknął Omoi, siedząc na ziemi i opierając się o gigantyczny filar bramy wioski. — Co jeśli poprawiny też nas ominą? — Złapał się za głowę. — Co jeśli będzie trwała tak długo, że zestarzejemy się do takiego stopnia, że nikt nie będzie chciał wziąć ze mną ślubu i ostatnie lata spędzę sam? — Popatrzył na towarzyszki. — Lub, co gorsza, z wami?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Omoi! — warknęła Karui, odwracając się z impetem w jego stronę. — Przestań znowu chrzanić!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A-ale... — Wpił w nią swoje zdezorientowane spojrzenie. — Chcesz zestarzeć się w samotności?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Omoi! — powtórzyła jeszcze głośniej i groźniej, chwytając w garści swoje czerwone włosy. — Jesteś niemożliwy! Dlaczego ja cię jeszcze nie pozbawiłam życia?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może... — Zamyślił się na moment. — Może dlatego, że chcesz za mnie wyjść?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szok na jego twarzy wyprowadził dziewczynę z resztek równowagi. Uderzyła go w głowę, zaciskając przy tym mocno zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przysięgam, że jeżeli będziesz tak gadać przy tych z Liścia, to uderzę trzy razy mocniej!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spóźniają się. — Zimny, stonowany głos towarzyszącej im blondynki, skupił na niej ich uwagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Samui, spokojnie. — Czerwonowłosa wzruszyła ramionami. — Wiesz dobrze, jak wygląda sytuacja. Trudno wyobrazić sobie, na ile trudności mogli natknąć się po drodze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To prawda — przytaknął chłopak. — No, ale jakby nie było, to najlepsi ludzie Hokage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie było mnie na zebraniu. — Samui odwróciła się do nich i zmrużyła powieki. — Nawet nie wiem na kogo właściwie czekamy. Raczylibyście mnie w końcu zaszczycić tą informacją?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No ten... No. — Karui przyłożyła dłonie do skroni. — Jinchuriki!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto — bąknął zdenerwowany Omoi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co? O co ci chodzi?! Chcesz znowu oberwać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie Jinchuriki, tylko Naruto. To człowiek jak każdy inny. — Chłopak miał szacunek do Uzumakiego, od kiedy go poznał. Podziwiał go pod wieloma względami. — Nie traktuj go, jak kogoś gorszego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyjdzie tu sam? — mruknęła Samui.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie. — Chłopak się rozluźnił i usiadł wygodniej, spoglądając na niebo. Rozpakował lizaka i wcisnął go do buzi. — Pojawi się również ten blady Sai, Kapitan Yamato, Ashi Tokuno... Jakaś nowa w szeregach. Oraz Kakashi Hatake i Sakura Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kopiujący? — upewniała się blondynka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odpowiedziała Karui, siadając obok przyjaciela. — A razem z nimi ten wilk, o którym to ostatnio całkiem głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na cholerę nam Haruno?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wzrok okupujących ziemię ponownie skupił się na Samui, która stałą ze skrzyżowanymi na piersiach rękoma. Nie znosiła Sakury, od kiedy na jednym ze spotkań doszło między nimi do jatki. Oczerniała Uzumakiego, kiedy kilka lat wcześniej odwiedzili Konohę, by przekazać wieści o wydaniu listu gończego za Sasuke. Haruno nie potrafiła patrzeć na to obojętnie i stanęła w obronie Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możesz ich nie lubić, ale przypominam, że ta dwójka ma już status następców Legendarnych Sanninów, Samui. — Chłopak rzucił jej poważne spojrzenie. — Na twoim miejscu bym im nie skakał. Ostatnio jak to zrobiłaś, nie skończyło się najlepiej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcecie mi powiedzieć, że to ona ma się opiekować Yumi?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparł, czując dziwną satysfakcję ze zdenerwowania koleżanki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To niedorzeczne! Jak A może oddać swoją wnuczkę tej lafiryndzie?! — Samui uderzyła stopą o ziemię. — Równie dobrze to my mogliśmy się nią zaopiekować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To głupi pomysł — zauważyła czerwonowłosa. — Wiesz dobrze, że jesteśmy wojownikami, a nie niańkami. Jesteśmy potrzebni w nadchodzącej bitwie. Raikage stanowczo oznajmił, że poprosił Tsunade o pomoc z udziałem najlepszych ludzi, by mała znalazła się jak najdalej stąd i była bezpieczna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wszyscy są potężni... Weźmy jeszcze pod uwagę chowańca Sakury, tego wilka — wtrącił chłopak. — Zrobił taką rozpierduchę na Hiyochang, że gdyby przeszedł przez Chmurę, to stalibyśmy na gruzach wioski... — Poruszył się nagle gwałtownie, wypluwając przed siebie lizaka i popatrzył na zaskoczoną Karui. — Co jeśli mój zapach mu się nie spodoba i mnie rozszarpie?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Omoi, jaki ty jesteś durny!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzyli na Samui a potem na drogę, gdzie rzeczywiście rysowały się sylwetki sześciu osób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Swoją drogą, jestem ciekawa co A szykuje dla Haruno — mruknęła Karui, podchodząc do blondynki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podobno Raikage chce ją przetestować... No wiesz, czy sprawdzą się w roli wujków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam nadzieję, że zgotuje jej prawdziwe piekło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej naburmuszony wyraz twarzy zmienił się nagle w wyniosłą, dumną wręcz minę, kiedy Kakashi przywitał się z rozradowanym Omoim i posłał dziewczynom przyjazne spojrzenie. Uśmiechnęła się do niego ponętnie i kiwnęła głową do pozostałych, przenosząc w końcu wzrok na Haruno, którą ściskał Omoi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dawno się nie widzieliśmy, co? — krzyknął, odstawiając dziewczynę na ziemię. — To przez tę waszą durną misję! Kakashi-sensei! Dobrze widzieć cię żywego!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna prychnął i odwrócił się do Karui, która podeszła bliżej nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mieliście jakieś problemy w drodze do nas?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kilka drobnych zwarć — odparł Yamato — ale nic więcej. Postępowaliśmy według wskazówek Raikage, więc wszystko jest w porządku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Z tego co mi wiadomo, miało być was siedmioro — wtrąciła w końcu wyraźnie poirytowana Samui. — Gdzie ten wasz cały wilk?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura popatrzyła na nią ze zdziwieniem i zanim cokolwiek powiedziała, u jej boku rozległ się stłumiony wybuch. Z powstałych kłębów białego dumy wyszedł Menma; był nieco większy niż zazwyczaj. Miał dziwnie spuszczoną głowę i patrzył na blondynkę spod byka, szczerząc kły. Powoli zbliżał się w jej stronę, wydając z siebie dziwne powarkiwania, aż w końcu stanął tuż przed nią; na tyle blisko, by czuła jego oddech na twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma! — krzyknęła w końcu Sakura, zupełnie nie rozumiejąc jego zachowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilk prychnął wściekle na Samui i cofnął się do zielonookiej, by usiąść tuż przy niej. Nie zmienił jednak swoich rozmiarów i wciąż niezmiennie wpatrywał się w obcą mu kobietę. Spadła na nich niemożność jakiegokolwiek porozumienia, a cisza dosłownie drążyła w ich głowach dziwną konsternację. Haruno popatrzyła na Kakashiego, szukając u niego jakiegokolwiek ratunku, ale on z uwagą przyglądał się blondynce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma wstał dzisiaj lewą nogą, albo wkurzyli go w jego wymiarze. Nie przejmujcie się! — zarechotał Naruto, idąc przed siebie. — Ruszajmy! Wszyscy na nas czekają!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niewygodna chwila prysła jak bańka, a wszyscy z powrotem pogrążyli się w rozmowach. Samui ruszyła na czele grupy, a Sakura, wilk i Kakashi okupowali jej tyły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co ci odbiło? — warknęła dziewczyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma stąpał powoli, wodząc wzrokiem za blondynką, przez szpary pomiędzy przyjaciółmi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Też to wyczułeś? — zapytał Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Owszem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chłopaki? Halo? Jestem tutaj!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem o co chodzi, ale ta dziewczyna cię wyraźnie nie lubi — zauważył Kakashi. — Gdy tylko na ciebie popatrzyła, wokół niej pojawiła się strasznie wroga aura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba nigdy się do nas nie przekona. — Usłyszała Naruto, który mrugnął jej okiem, odwracając za siebie głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dopiero w tym momencie przypomniała sobie sytuację sprzed lat i konfrontację z Samui. Nie była kimś, kto chował urazę, ale postanowiła po prostu to przemilczeć.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Leżała na łóżku, wpatrując się uparcie w ciemny sufit swojego pedantycznie zadbanego pokoju. Zgniłozielone zasłony chroniły ją przed dość żarliwym światłem księżyca. W wielkiej posiadłości panowała zabójcza cisza, która nie była w tym miejscu czymś nadzwyczajnym. Tej nocy jednak coś było w niej innego; wzbudzało trwogę i dziwną świadomość tego, że coś złego na nią czyhało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zerwała się nagle na materacu i wplątała palce w swoje długie włosy, pochylając się przy tym do przodu; zacisnęła mocno zarówno powieki jak i zęby. Złapała swoją ciepłą koszulę i narzuciła ją na siebie, po czym stanęła boso na zimnych panelach. Złożyła ramiona na piersiach i podeszła do drzwi; wahała się przy złapaniu klamki, jednak w końcu ją nacisnęła i pchnęła drewniane skrzydło. Wyszła na pusty korytarz, który był przesiąknięty mrokiem i nieznośną ciszą. Mijała poszczególne pomieszczenia, mając ochotę zajrzeć do każdego z nich i skontrolować, czy wszyscy byli bezpieczni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przyspieszyła kroku, dosłownie zbiegając po schodach. Podeszła do wielki, ogrodowych drzwi i rozsunęła je, by wydostać się na taras. Czuła to... doskonale wiedziała, że ktoś prócz niej również tam był. Wahała się, nie wiedziała, czy powinna podnieść jakikolwiek alarm, czy przypadkiem psychika nie płatała jej jakiś figli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kim jesteś? — zapytała cicho, widząc ciemną postać, osnutą mrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stała na mostku, tuż nad niewielkim oczkiem, w którego tafli wody odbijał się księżyc.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie otrzymała żadnej odpowiedzi. Chciała podejść bliżej, sprawdzić, czy zjawa naprawdę istniała. Ta odwróciła się gwałtownie; na jej twarzy widniała maska ANBU. Szybkim ruchem oszukał jej oczy, znalazł się tuż za nią, a ostatnią rzeczą jaką poczuła, był zapach chloroformu.</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: "verdana"; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-70984074183276998292014-06-22T19:33:00.000+02:002018-02-09T23:41:53.795+01:0029. Do Kraju Błyskawicy!<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam dość imprez na jakiś czas...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto przeciągnął się leniwie, krocząc obok Sakury, ze zmrużonymi od niewyspania oczyma. Przebierał nieporadnie nogami, trzymając zmarznięte dłonie w kieszeniach spodni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ten cały bal... Nawet nie pamiętam, jak wróciłem do domu. A twoje urodziny? — Popatrzył na nią z wyrzutem. — Moja wątroba jest martwa, rozumiesz? Martwa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie przesadzasz? Minęły już dwa tygodnie — rzuciła luźno, z zadowoleniem ciesząc się słońcem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I co z tego? Wciąż nie mogę jeść ostrych rzeczy...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno zatrzymała się w półkroku i zmiażdżyła w dłoni kartkę na zakupy. Kryła twarz pod różową grzywką i czuła na sobie litościwe spojrzenie Menmy, który im towarzyszył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Od pamiętnego balu minął już miesiąc. Kwiecień przyszedł do wioski, niosąc ze sobą przejawy najprawdziwszej, długo wyczekiwanej wiosny. Sakura opuściła dom razem z wilkiem, chcąc w spokoju zrobić zakupy, lecz po drodze natknęli się na Uzumakiego, który z braku laku do nich dołączył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nikt nie kazał ci tyle chlać! — wycedziła przez zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tobie też, tak w gwoli ścisłości — wtrącił chowaniec, który wciągnął ze świstem powietrze, kiedy dziewczyna posłała mu piorunujące spojrzenie. — Ach! Tylko żartuję, przecież miałaś prawo jako jubilatka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki roześmiał się głośno i ruszył przed siebie, plącząc dłonie za głową. Dziewczyna ruszyła za nim, walcząc z kartką, w celu rozszyfrowania reszty zakupów, jakie musiała zrobić. Nie patrzyła pod nogi, aż do momentu, kiedy uderzyła nosem w szerokie plecy przyjaciela, który się zatrzymał. Miała ochotę po raz kolejny go skarcić, lecz dostrzegła stojących przed nimi ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Witajcie — odezwała się kobieta, która skrywała twarz pod maską członków ANBU. — Wasz oddział specjalny dostał wezwanie do obowiązkowego wstawiennictwa u Hokage, o godzinie jedenastej. To ważna sprawa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy poinformujesz kapitana Hatake? — Drugi członek, mężczyzna, zwrócił się do Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, oczywiście — odpowiedziała prędko, kiwając energicznie głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba nigdy nie przyzwyczaję się do ich nagłych wejść — mruknął Uzumaki, moment po tym, jak zniknęli. — Ciekawe czego babunia od nas chce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dawno nie byliśmy na żadnej misji — zauważyła Sakura.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale skoro wzywają nas, to znaczy, że nie będzie to jakieś zwykłe wyjście.</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d7e-651c-d5b3-1344638d3b57" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzimy się u Piątej! — rzucił Uzumaki, idąc w swoją stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura pomachała mu ręką, chwilę po tym ruszając za Menmą. Wilk pchnął nosem furtkę i puścił przyjaciółkę przodem, a ta wyciągnęła z kieszeni kamizelki klucz i otworzyła drzwi domu. Przeszli prosto do kuchni, gdzie dziewczyna położyła torby z zakupami na blatach szafek. Pogłaskała Sui, siedzącą na parapecie okna i poszła zdjąć buty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kawa — mruknęła, wchodząc boso z powrotem do pomieszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ciepłe, czarne getry okalały jej długie nogi, a biały, szeroki sweterek zsuwał się z jej ramienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pójść go obudzić? — zapytało wilczysko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma takiej potrzeby — odparła, wyciągając z szafki dwa kubki. — Zaraz sam się tutaj pojawi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wlała do czajnika wodę, po czym wstawiła ją do gotowania i zajęła się rozpakowywaniem zakupów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Długo, jak na niego...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do czwartej rano wypełniał jakieś papierzyska. — Otworzyła lodówkę i wrzuciła do niej kilka rzeczy. — Potem się zdrzemnął, a o szóstej trzydzieści wstał, żeby zanieść je do siedziby. Skoro Tsunade coś dla nas ma, to niech się lepiej wyśpi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteście... głośni. — Cichy, zachrypnięty głos Kakashiego, nieco ich przestraszył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stanął w progu, w swoim ciemnym dresie i drapał się po głowie. Jego szare włosy sterczały w każdym możliwym kierunku, a na policzku dostrzec można było odgnieciony wzór poduszki. Wszedł dalej, poczochrał futro Menmy i zbliżył się do Haruno, by ucałować ją na powitanie w policzek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja tu jestem — chrząknęło zwierzę — tak tylko przypomnę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pozbądź się tego wielkiego futrzaka i chodź ze mną na górę — mruknął do dziewczęcego ucha, zaciskając palce na jej biodrach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi... — zaśmiała się, spoglądając na wilka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja cię słyszę, szaraku!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaspany mężczyzna uśmiechnął się do wilczyska i na powrót wtulił w plecy dziewczyny, opierając głowę na jej barku. Była pewna, że gdyby się nie ruszała, zasnąłby nawet w takiej pozycji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma tak dobrze, Kakashi — powiedziała, robiąc dwa kroki w bok i ciągnąc tym samym jego bezwiedne ciało za sobą. — Jesteśmy wzywani na jedenastą do Tsunade. Idź pod prysznic, kawa ci przestygnie, a ja w tym czasie zrobię jakieś śniadanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czego ta głupia baba od nas chce — warknął ospale.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odsunął się i usiadł przy stole, głaszcząc niemrawo Sui.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, idź pod prysznic!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Najpierw kawa — mruknął — inaczej usnę i się utopię.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co?! — Chór siedmiu głosów wypełnił gabinet Hokage, przy okazji przesiąkając przez jego ściany na korytarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura, Kakashi, Naruto, Menma, Sai, Yamato i Ashi stali w równiutkim rzędzie naprzeciw biurka i z niebywałą konsternacją wpatrywali się w zblazowaną twarz kobiety. No, może prócz Kakashiego, który wyglądał tak, jakby miał zaraz zwrócić śniadanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możesz powtórzyć? — bąknął, nadstawiając ostentacyjnie ucho. — Mam wrażenie, że się przesłyszałem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yumi Ibuka, lat cztery, zamieszkała w Kraju Błyskawicy. Jej rodzice zostali uprowadzeni przez Kraj Wody — powtórzyła spokojnie, kiedy na jej twarz wpełzł cyniczny uśmieszek. — Co w tym niejasnego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz dobrze, że chodzi mi o ostatnie zdanie! — drążył, podchodząc do biurka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, wybrałam ciebie i Sakurę na jej stałych opiekunów, ze względu na to, że Sakura ma doświadczenie z dzieciakami; lubi je, a one do niej lgną — powiedziała, przechylając się do tyłu na swoim wielkim fotelu. — Mała nie będzie miała więc żadnych oporów przed tym, by u was pomieszkać przez ten krótki, aczkolwiek nieokreślony czas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno naprawdę nie przeszkadzała rola niańki, a wręcz jej się owa uśmiechała. Nawet nie skupiała się na aktualnej wymianie zdań, planując już w głowie szereg różnych zajęć, na pierwszy tydzień pobytu dziewczynki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale ja nie lubię dzieci! — ryknął, wyrzucając w górę ramiona. — Czemu nikt nie wziął tego pod uwagę?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zielone oczy skierowały się ku jego twarzy; coś zakuło ją w sercu. Uśmiech zszedł z dziewczęcej buzi, a wesołe plany zastąpiły nieprzyjemne, przykre wręcz myśli. Menma automatycznie postawił uszy, wyczuwając w jej wnętrzu diametralną zmianę nastroju; trącił ją łapą, kiedy zamknęła oczy i wzięła głęboki wdech, kryjąc się przed rozżalonym wzrokiem Naruto, który niemalże natychmiast domyślił się, o co mogło chodzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nikt nie każe ci ich lubić, Hatake! — Tsunade uderzyła otwartą dłonią w biurko, nie mogąc znieść już jego paplaniny. — Takie otrzymałeś rozkazy i musisz je wykonać. Yumi jest wnuczką Raikage, powierzył nam jej życie. Nie musisz się nią opiekować, twoim jedynym zadaniem będzie zapewnienie temu dziecku bezpieczeństwa. — Mężczyzna wypuścił głośno powietrze. — Musimy po prostu robić to po cichu, tak, by mała się nie zorientowała. Rola wujka na tydzień czy dwa nie naruszy twojej męskiej dumy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czcigodna — wtrącił się Yamato, nie mogąc już tego słuchać, tak jak reszta — możesz powiedzieć nam nieco więcej o tej sytuacji?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kraj Błyskawicy i Kraj Wody od wielu lat toczą spory. Głównie o tereny morskie, lecz problem stał się nieco bardziej osobisty. — Cmoknęła i opadła z powrotem na oparcie. — Trzy dni temu córka Raikage i jej mąż zostali uprowadzeni przez shinobi z Wody. Jak się domyślacie, A jest wściekły; twierdzi, że to już naruszenie wszelkich zasad moralności. Wiem jaki jest, ale uważam, że ma rację. Porywanie ludzi z wrogich krajów, do tego takich osobistości, jest równe porywaniu się na śmierć. Jeszcze miesiąc temu, Mizukage napomknęła, że powinni zawrzeć sojusz. Za dwa tygodnie podpisaliby pakt zjednoczenia, ale nagle im się odwidziało i zrobili to, co zrobili. A poinformował już wszystkie sojusznicze kraje o tym, że przymierza się do wojny. — Zamilkła na kilka chwil i popatrzyła na swoich przyjaciół z wymowną miną. — Raikage nie jest głupi. Wie, że Kraj Ognia jako jedyny utrzymuje dobre stosunki z Wodą i chce nas wykorzystać, a ja nie mogę mu odmówić, bo Konoha ma u niego spory dług wdzięczności.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No tak... Nie będą jej u nas szukać — zauważyła Ashi — ale co jeżeli Woda dowie się o naszej zdradzie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wtedy Konoha będzie mieć dosłownie przerąbane, więc musimy to jakoś dobrze rozegrać. — Kobieta zaczęła przygryzać kciuk. — Yumi jest oczkiem w głowie A. W ich genach potęga przekazywana jest co drugie pokolenie, więc pewnie zdajecie sobie sprawę z tego, że mimo iż jego córka i zięć to wspaniali, dobrzy, poczciwi ludzie, to shinobi z nich żadni. Mała skrywa w sobie spore pokłady mocy, przez co jest cenna nie tylko jako karta przetargowa dla Mizukage.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To naprawdę wysokie zagrożenie dla Ognia — mruknął Menma. — Jeżeli Mizukage się o tym dowie, bardzo możliwe, że i między nami wybuchnie wojna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlatego wybrałam do tej misji was. — Kobieta przebiegła wzrokiem po zdeterminowanych twarzach shinobi. — Macie dostać się grzecznie do Kraju Błyskawicy. Najlepiej niezauważeni. — Wbiła wzrok w podekscytowanego Naruto. — Grzecznie. Niezauważeni. Dociera to do ciebie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No zrozumiałem! — jęknął z wyrzutem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dotrzecie po cichu do bram Kumogakure, gdzie będą na was czekać Omoi, Samui i Karui. Zaprowadzą was do Raikage — szepnęła i popatrzyła na Sakurę — który będzie chciał cię sprawdzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — zapytała dziewczyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam pojęcia w jaki sposób, ale chce mieć pewność, że może powierzyć ci Yumi. Moje słowo mu niestety nie wystarczy. — Blondynka pomasowała palcami skronie, wspierając łokcie o blat biurka. — Na prawdę nie wiem co wymyśli, ale jeżeli wychodzi z założenia, jak większość ludzi z innych wiosek, że odziedziczyłaś po mnie naprawdę dużo, to wybierze swoją ulubioną metodę. Powinnaś sobie poradzić, więc nie nadwyrężaj prawej ręki — zaśmiała się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obecna w gabinecie Shizune wzdrygnęła się, szczękając zębami. Wspomnienia spotkań Tsunade i A nie były czymś, o czym chciała pamiętać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdy już wszystko tam ustalicie, macie zabrać małą i eskortować do Konohy. To ma być ścisła, szybka akcja, bez żadnych potknięć. Udacie się tam ubrani cywilnie; bez kamizelek, opasek i innych bzdet. Kraj może być otoczony przez wrogie dla nich wojska, więc lepiej, żeby nikt w was nie rozpoznał shinobi z Liścia, bo będziemy spaleni. Osobiście, porównując siłę jaką posiadają oba te kraje, wolę poświęcić sojusz z Wodą niż nabawić się konfliktu z Błyskawicą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zobaczymy się z B! — krzyknął rozochocony Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Właściwie... Dlaczego nie przydzielą do opieki dziewczynki Jinchurikiego? — zapytał Menma, nadal z uwagą obserwując Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Killer to ostatnia osoba, jakiej Raikage by zaufał w sprawie dzieci — odparła Piąta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No to co? — Naruto przeciągnął się, wydając z siebie przy okazji dziwne dźwięki. — Kiedy wyruszamy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziś, po piętnastej — zakomunikowała kobieta. — Yumi jest w tej chwili nastawiana na tę podróż, jak na wakacje. A wmawia jej, że rodzice musieli wyjechać, a ona pojedzie na jakiś czas do wujostwa. A dokładnie do siostry jej ojca. — Popatrzyła znacząco na Haruno. — Podobno to naprawdę grzeczne, ułożone dziecko. Sakura, poradzicie sobie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem jak on, ale ja na pewno dam radę — powiedziała dosyć oschłym tonem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszyscy popatrzyli na nią ze zdziwieniem, jednak to Hatake poczuł się w jakiś sposób zaatakowany; i słusznie, bo humor dziewczyny był spowodowany tylko i wyłącznie jego zachowaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No dobra. — Kobieta jeszcze przez moment obserwowała parę, lecz wróciła do sprawy. — Wszystko już wiecie. Marsz do domu, przygotować się dobrze na tę podróż. Będzie ona całkiem długa i pewnie pełna jakiś durnych niespodzianek, ale wierzę, że się na was nie zawiodę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zebrani skinęli głowami i zwrócili się w stronę wyjścia, by ruszyć do domów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, Yamato — odezwała się jeszcze Tsunade — zostańcie na moment.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake stał nad łóżkiem, na którym leżał jego plecak. Pakował potrzebne rzeczy, wciąż zastanawiając się nad zachowaniem Sakury, która nie zamieniła z nim słowa od powrotu do domu. Skutecznie go unikała, a on wciąż kalkulował co takiego mógł powiedzieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera — warknął i cisnął złożoną koszulką o materac.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odwrócił się i złapał za krawędź drzwi, które z impetem otworzył po czym przeszedł do sypialni dziewczyny, która nawet nie uraczyła go spojrzeniem. Przemknął gniewnym krokiem tuż za nią i gwałtownie zwrócił w swoją stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możesz mi powiedzieć, o co chodzi? — zapytał, zagryzając policzki; miała zaczerwienione oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O nic? — Wyrwała mu się i odsunęła o krok, wracając do składania rzeczy. — Wyjdź, przeszkadzasz mi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dostrzegał w jej zbolałym spojrzeniu, iż kłamała. Zielone oczy były dziwnie pociemniałe; był pewien, że skrywał się w nich ból. Westchnął krótko i pochylił się do przodu; wyrwał z jej rąk ramiączko plecaka i rzucił nim na fotel, chcąc, by skupiła się przez krótką chwilę tylko na nim. Otworzył usta, by coś powiedzieć, ale momentalnie został złamany. Spod jej delikatnych powiek wytoczyły się wielkie łzy, a różane wargi zadrżały; wypuściła z dłoni niewielką saszetkę, która upadła na jej nagie stopy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera — syknął i szybkim ruchem usidlił ją w swoich ramionach. — Mów natychmiast, co się dzieje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rozwyła się jak małe dziecko i wtuliła twarz w jego pierś, nawet nie próbując powstrzymać szlochu. Zacisnął zęby, zupełnie nie rozumiejąc, co mogło jej dolegać. Pytał o wszystko; o to czy coś ją boli, czy ktoś ją skrzywdził. Ale nie uzyskał od niej żadnej odpowiedzi, prócz łez, które wsiąkały w jego koszulkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań płakać — wyszeptał, kładąc dłoń na jej potylicy. Oparł brodę o czubek dziewczęcej głowy i zacisnął powieki. — Zrobię dla ciebie wszystko, tylko powiedz co się dzieje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kim dla ciebie jestem? — Usłyszał w końcu jej łamiący się, chrapliwy głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz dobrze. — Odsunął ją lekko od siebie i zajrzał w oczy. — Całym moim światem... — Złapał jej buzię w dłonie i ściągnął brwi. — Zapytam po raz ostatni, czy ktoś cię skrzywdził?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pokręciła energicznie głową i już otwierała usta, by cokolwiek powiedzieć, ale zdenerwowana popatrzyła na drzwi. Zaczęła ocierać mokre policzki i schyliła się po saszetkę, odwracając głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Porozmawiamy innym razem — mruknęła ponuro, a dosłownie chwilę po tym, do pokoju wkroczył zaniepokojony Menma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Widząc ich w takich nastrojach i wyczuwając zgęstniałą atmosferę, nie przyszło mu go głowy nic innego, prócz kłótni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gotowi? — zapytał, udając, że niczego nie dostrzega.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już kończę się pakować — odparła dziewczyna. Nachyliła się nad jedną z szuflad, wciąż kryjąc twarz za włosami. — Kakashi, prosiłabym cię, abyś ogarnął nieco tamtą sypialnię. Po powrocie wnuczka Raikage będzie tam spać. Dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna wypuścił z siebie głośno powietrze i bez słowa wyszedł, odprowadzony wilczym spojrzeniem.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wzięłaś wszystko? — zapytał Hatake, wychodząc za dziewczyną z domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odpowiedziała spokojnie — przynajmniej tak mi się wydaje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przekręcił klucz w drzwiach. Sui żegnała ich, siedząc w kuchennym oknie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi nie wiedział już co myśleć; w drodze pod główną bramę Konohy, dziewczyna zachowywała się jakby nic się nie stało. No, może prócz tego, że rozmawiała wyłącznie z Menmą, zupełnie ignorując obecność partnera.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na miejscu byli pierwsi. Niedługo po nich pojawili się Sai i Naruto, a na samym końcu Ashi z Yamato. Po wymianie ostatnich spostrzeżeń co do wyboru odpowiedniej trasy, ruszyli przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obecność przyjaciół wpływała na humor Sakury całkiem leczniczo. Mimo to, coś wciąż nie grało; zamyślała się, odpływała. Hatake natomiast szedł bez przerwy na czele grupy i wciąż zastanawiał się nad sytuacją, dając reszcie do zrozumienia, ąe niespecjalnie ma ochotę z nimi rozmawiać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobra, nie wiem o co chodzi, ale mniemam, iż powinnaś z nim porozmawiać. — Menma zaczepił swoją przyjaciółkę, dopiero kiedy słońce zaczęło powoli osiadać na horyzoncie skalistej powierzchni górskiego pasma, przez które się przedzierali. — Zaraz mu głowa eksploduje od tego pomyślunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna popatrzyła na niego dziwnie, wciąż nie mogą przywyknąć do tego, w jaki sposób czasem się wyrażał. Pokręciła jednak przecząco głową i zwróciła wzrok przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma o czym — powiedziała, wzdychając ciężko — ubzdurałam sobie coś, to wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To porozmawiaj ze mną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez chwilę się zastanawiała, obserwując, jak Naruto dogania Hatake. W końcu zaczęła mówić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś się stało? — zapytał blondyn, równając krok ze starszym przyjacielem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widziałeś, co się stało w biurze — odparł mężczyzna, zdając sobie sprawę z tego, że Uzumaki widział to tak samo jak on. — Nie mam pojęcia, o co może chodzić. Nie chce mi powiedzieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ach, tak — mruknął — wydaje mi się, że wiem skąd ten nastrój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No więc? — Kakashi popatrzył na chłopaka, który pokręcił przecząco głową. — Żartujesz sobie? Gadaj! Widzisz, jaka jest sytuacja, zlituj się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie moja sprawa, tylko wasza. — Naruto wzruszył ramionami. — Albo poruszy ten temat, albo odpuści. A ty się zastanów, czy chcesz spędzić z nią resztę życia, bo bez tego nie znajdziesz odpowiedzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto, chodź no tu na moment!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Blondyn zerknął przez ramię na Yamato, a potem posłał Kakashiemu ostatnie, porozumiewawcze spojrzenie i wycofał się do Tenzou i Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oczywiście, że chcę — pomyślał mężczyzna. Popatrzył w stronę ukochanej, która opowiadała o czymś Menme ze zbolałą miną. Wilk przyglądał mu się zawzięcie, burząc resztki nadziei na zrozumienie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobra dzieciaki, robimy postój — zakomunikował Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stali przed sporym wgłębieniem jednej ze skał. Słońce w końcu zniknęło z nieboskłonu, który przesłoniły ciężkie chmury, nie dające nacieszyć się gwiazdami. Pierwsze rozbłyski na niebie dały im znać, że ulewa już niedługo się zacznie, a wiatr poruszał koronami drzew, które porastały niedaleką nizinę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O cholera, lecę po jakieś drewno! — krzyknął Uzumaki, rzucając plecak na ziemię. — Sai, chodź ze mną!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopcy pognali przed siebie, a Kakashi rzucił w ich kierunku litościwe spojrzenie, kiedy pozostali popatrzyli wymownie na Tenzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jaki to ma sens? — zapytał Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niech uczą się przetrwania — zauważył szatyn, ściągając plecak. — Kiedyś mnie w końcu zabraknie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nawet tak nie mówi — warknęła Tokuno, klepiąc go w plecy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Weszli do jaskini; Ashi i Sakura przygotowały dla wszystkich śpiwory i wzięły się za sporządzenie jakiegoś posiłku, kiedy Uzumaki i Sai przygotowywali palenisko. Yamato, Kakashi i Menma wyszli na zewnątrz, by przestudiować mapę, kiedy deszcz zaczął powoli siąpić z nieba. Szacowali najkrótszą, możliwą drogę i planowali godzinę ponownego wyruszenia w trasę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno co jakiś czas zawieszała wzrok na mrocznym wgłębieniu skalnym, tuż pod sufitem, do którego nie docierała poświata płomieni. Coś ją w nim niepokoiło, ale w końcu postanowiła się poddać i skupić na innych zadaniach. Do trzymania warty zgłosiła się jako pierwsza, więc gdy reszta spożywała posiłek, ona stała przed wnęką i opierała się o ścianę. Miała zamknięte powieki i czujnie wsłuchiwała się w otoczenie, starając się wyeliminować dźwięki burzy. Okolica była nienaturalnie spokojna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ledwo ruszyłaś kolację.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Głos Hatake zburzył całe jej skupienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie byłam głodna — odparła, nie zmieniając pozycji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A powiesz mi w końcu, co się dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ach tak, niekontrolowany wybuch płaczu, bez jasnego powodu, jest według ciebie niczym?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Westchnęła głośno i w końcu uraczyła go spojrzeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zrobisz coś dla mnie? — W odpowiedzi tylko przechylił głowę, chcąc, by mówiła dalej. — Postarasz się być dobrym człowiekiem dla tego dziecka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura — mruknął, dziwiąc się — to, że nie lubię dzieci, nie znaczy, że chcę je w jakiś sposób krzywdzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pomożesz mi w opiece?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na tyle, na ile będę potrafił. — Zaczął się denerwować. — Ale co do ma do rzeczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic. Zapomnij o tym, co dzisiaj widziałeś. Miałam po prostu gorszą chwilę, to wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak uważasz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uniósł dłonie, jakby w pokojowym geście i cofnął się z powrotem do środka. Bez słowa wsunął się w śpiwór i odwrócił plecami do reszty, chcąc nieco odpocząć. Menma wyjaśnił im krótko, że był zmęczony po całonocnej walce z papierzyskami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się z nim dzieje? — zapytał po jakimś czasie Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi siedziała pomiędzy jego nogami, opatulona swoim śpiworem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Znacie to uczucie, kiedy w idealnym związku pojawia się w końcu pewna rzecz, która musi wszystko schrzanić? — mruknął Naruto, grzebiąc patykiem w ognisku. — Sakura ją odnalazła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tenzou popatrzył na swojego przyjaciela, który już drzemał i zrobiło mu się niewyobrażalnie przykro na myśl o tym, iż to, czego tak długo szukał, właśnie zostało poddane jakiejś próbie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możemy im jakoś pomóc? — Tokuno popatrzyła na Menmę, który w odpowiedzi pokręcił tylko głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na pewno jest coś, co możemy zrobić — wtrącił Sai.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Niestety nie. — Uzumaki coraz bardziej nerwowo molestował palenisko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W końcu rzucił w nie nadpalonym patykiem i zawiesił na nim wzrok, by po chwili zwrócić go z powrotem w stronę swojego bladego przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest coś, co ci wybitnie nie smakuje? — zapytał nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie lubię wołowiny — odparł po chwili namysłu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdy dostajesz ją na talerzu, nie zważając w tej chwili na żadne grzeczności, po prostu jej nie zjadasz, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz, że ją kiedyś polubisz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No... nie. Wybitnie mi nie smakuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do czego ty dążysz, Naruto? — Yamato ze zdziwieniem wsłuchiwał się w dialog chłopaków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyobraź sobie teraz, że mieszkamy pod jednym dachem, jesteśmy homoseksualną parą, która kocha się nad życie, ale pojawia się problem. — Zrobił dramatyczną pauzę. — Ja uwielbiam wołowinę i robię ją każdego dnia na obiad.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mogłeś od razu powiedzieć w prost, o co chodzi?! — Yamato aż stęknął z niechęci. Popatrzył jednak na Hatake i pokręcił głową, sądząc, że będzie musiał się za niego wziąć i doprowadzić do porządku. — Po prostu nie jest gotowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sprawdzę co u Sakury — mruknął Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podniósł się i otrzepał spodnie, po czym wyszedł przed jaskinię. Zląkł się, nigdzie jej nie dostrzegając; zaczął rozglądać się na boki, gotowy do wszczęcia alarmu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wołowina. — Usłyszał jej głos. — Naprawdę trafne porównanie. Sama bym tego lepiej nie ujęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spojrzał w górę; dziewczyna siedziała na skale, kryjąc się pod jedną z półek przed deszczem. Odetchnął z ulgą, po czym wskoczył wyżej, by zająć miejsce obok przyjaciółki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiedy się domyśliłeś? — zapytała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już w gabinecie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jednak nie jesteś taki głupi — zażartowała, sprzedając mu mięśniaka w ramię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ich wzrok i słuch wyostrzyły się nagle; oboje nawet nie drgnęli, badając wzrokiem pobliskie otoczenie, kiedy dotarł do nich chrzęst kamieni. Sakura poruszyła wyłącznie palcem, wskazując Uzumakiemu pobliskie krzaki. Minęły może dwie sekundy, kiedy blondyn nagle odbił się od skały i wystrzelił jak pocisk w owym kierunku. Kamienne podłoże roztrzaskało się w drobny mak; dziewczyna zeskoczyła na ziemię i podeszła bliżej, poprawiając kaptur płaszcza. Przez wzbity w górę pył, nie była w stanie niczego dostrzec.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na wszystkich bogów! — Usłyszała nagle rozpaczliwy jęk przyjaciela, którego sylwetka powoli zaczynała być dostrzegalna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co jest?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabiłem! — ryknął. — Zabiłem Bogu ducha winnego oposa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Opadł na kolana i autentycznie zaczął wrzeszczeć z rozpaczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co się dzieje?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato z resztą wybiegli na zewnątrz, gotowi do walki. Kakashi wypełzł za nimi z wolna, w ślimaczym wręcz tempie, zawinięty wciąż w swój śpiwór i rozejrzał się po okolicy. Gdy w końcu zarejestrował Naruto, klęczącego i kołyszącego się w przód i tył, poczłapał w jego stronę. Zatrzymał się tuż nad nim i patrzył z politowaniem na swojego przyjaciela, kręcąc głową. Nachylił się lekko i wyciągnął rękę spod materiału, by nacisnąć palcem na brzuszek, leżącego na grzbiecie zwierzęcia. Jego sztywne łapki się rozluźniły; uchylił powiekę, pokazując swoje małe, czarne, paciorkowate oczko i popatrzył na ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Twoje ręce leczą! — ryknął blondyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oposy, jak większość zwierząt, udają martwe w chwili zagrożenia życia, popaprańcu — bąknął mężczyzna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odwrócił się na pięcie i bez zbędnych słów powrócił do jaskini, gdzie z powrotem ułożył się do spania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Shinobi odprowadzili go swoimi skonsternowanymi spojrzeniami i po chwili popatrzyli na zwierzę, które siedziało już normalnie i lizało swoje futerko. Podniosło się w końcu na łapki i chciało oddalić, lecz coś mu na to nie pozwoliło. Zapiszczało kilkukrotnie i upadło na bok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura — jęknął blondyn — jemu chyba naprawdę się coś stało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno podeszła bliżej z latarką i kucnęła przy futrzaku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ma ranną łapkę — zauważyła i zmrużyła powieki — jest też strasznie wychudzony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Matko jedyna, zabierzmy go ze sobą. — Dziewczyna popatrzyła na przyjaciela jak na wariata, lecz był nieugięty. — Proszę! Wylecz go, czuję się winny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura, chcąc nie chcąc, wzięła oposa na ręce i razem z resztą wróciła do środka. Usiadła tuż przy ognisku, rozłożyła na kolanach koc i położyła na nim zwierzę. Wypuściła z dłoni chakrę; zielona poświata przestraszyła nieco szkodnika, lecz gdy zaczął odczuwać ulgę, uspokoił się i oddał w jej ręce. Rozejrzał się dookoła po zebranych, a jego wzrok zatrzymał się na wilku; zadrżał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma, to nie obiad! — oburzył się Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Daruj sobie. Mam delikatne podniebienie — warknął w odpowiedzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ich gość zaczął głośno popiskiwać, tak jakby chciał im przekazać coś ważnego. Menma zwrócił ku niemu całą swoją uwagę, nadstawiając uszu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rozumiesz go? — zapytał Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak będziecie gadać, to nic nie zrozumiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi leżał w kącie jaskini i czytał książkę, z początku w ogóle nie interesując się wyczynami towarzyszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kilka metrów od jaskini znajduje się jego nora, gdzie siedzi samica z sześcioma młodymi — powiedział wilk, wciąż uważnie słuchając zwierzęcia. — Chciał dostać się do lasu i przynieść im trochę kwiatów, czy owadów. Jest im tu ciężko żyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo? — Ashi przyglądała się im z nieopisanym zainteresowaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Twierdzi, że dziwi nam się, iż zatrzymaliśmy się w takim miejscu — kontynuował. — Gdzieś w tej okolicy mieszka, jak to określił, wielki potwór, który zjada wszystkie drobne gryzonie, ssaki i ptaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlatego to miejsce wydawało mi się tak dziwne — wtrącił Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Im głębiej się tutaj zapuszczaliśmy, tym mniej naturalnych dźwięków do nas docierało — zawtórował mu Sai. — W tej chwili powinno się tu roić od zwierząt, a spotkaliśmy tylko jego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oddany ojciec. — Sakura pogłaskała szkodnika po głowie. — Poświęcił się, żeby zdobyć pożywienie dla potomstwa. Że też zwierzęta są zdolne do takich instynktownych działań i miłości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake uniósł do góry brew i wyjrzał na dziewczynę zza książki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czuję się winny! — zawył Uzumaki. — Menma, powiedz mu, żeby został z nami do rana. Gdy tylko wstaniemy, a pogoda się poprawi, zbiorę im dożywotni zapas żarełka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura skończyła leczyć zwierzę, które zeskoczyło z jej kolan i przeniosło się do Uzumakiego, widocznie wdzięczne za jego chęć pomocy.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno uchyliła powieki. Do ich płytkiej jaskini powoli wpływało blade światło wschodzącego słońca. Przetarła oczy i spojrzała na zegarek, który wskazywał piątą czterdzieści. Śpiwór obok niej był pusty; wiedziała, że Hatake wziął na siebie wartę od czwartej trzydzieści. Przebiegła wzrokiem po śpiących przyjaciołach. Sai drzemał zwrócony do niej plecami, Ashi wtulała się w Yamato, Menma oddychał głośno leżąc tuż za nią. Naruto i opos leżeli pod rozkopanym kocem, oboje spoczywając na plecach z rozłożonymi we wszystkie strony kończynami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trafił swój na swego — mruknęła, przewracając się na plecy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Leżała tak z zamkniętymi oczyma, mając nadzieję, że jeszcze zaśnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jej oddech się zatrzymał; otworzyła powieki, wyczuwając coś nad sobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Och, kurwa.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma wie, Uzumaki też... — dumał na głos Hatake, siedząc przed jaskinią. — Jak to, cholera jasna, możliwe, że ten młotek się domyślił, a ja nie mogę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nagle w jego głowie zaskowytał potworny wrzask Sakury. Poderwał się przerażony na nogi i nim zdążył zrobić chociaż krok w kierunku wnęki, musiał zacisnąć zęby i zakryć uszy, bo ogłuszający, potworny ryk jakiegoś zwierzęcia sprawił, że zupełnie stracił orientację.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wewnątrz jamy rozległ się potężny wybuch, który dosłownie wyrzucił ze środka wszystkich towarzyszy i ich rzeczy. Naruto runął na tyłek, kurczowo trzymając w rękach przerażonego oposa; oboje wyglądali, jakby zobaczyli potwora. Poderwał się nagle na nogi i odskoczył na bok, zupełnie jak reszta, wpatrując się w wielką chmurę kurzu. Wyleciał z niej gigantyczny Menma, który przekoziołkował dobre kilkadziesiąt metrów, wywołując w pobliskim podłożu silne wstrząsy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mamy naszego wielkiego potwora — wrzasnął Yamato, podnosząc z ziemi skołowaną Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Matko i córko, jaki okropny! — zawyła, kiedy nagle ocknęła się z oszołomienia i stanęła na równe nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake nie miał pojęcia co się działo i co powinien był zrobić, kiedy jego przyjaciele w popłochu biegali w kółko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co tam się dzieje?! — ryknął w końcu, doskakując do ukochanej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim ktokolwiek mu odpowiedział spod gruzowiska wytoczył się gigantyczny, czarny, owłosiony pająk, który nie miał wobec nich dobrych zamiarów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabij to, zabij to, zabij to! — piszczała Ashi, machając na oślep swoją kataną. — Mam arachnofobię!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W chwili gdy stawonóg dziwnie zaskwierczał, dziewczyna momentalnie straciła przytomność, robiąc się wcześniej biała jak śnieg.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yamato! — Wszyscy zwrócili wzrok ku Menmie, który próbował stanąć na nogi. — Spróbuj go jakoś uziemić! A ty, Sakura, nie gap się na niego!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego?! — ryknęła, co chwila kątem oka sprawdzając, czy pajęczak się do niej nie zbliża.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo się go boisz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I co w związku z tym?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie gap się na niego do jasnej cholery, bo przez ciebie nie mogę do niego podejść! Blokujesz mnie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jęknęła i upadła na kolana, chowając głowę pomiędzy ramionami. Starała się myśleć o wszystkim, co zdawało jej się być przyjemne i nie przypominało monumentalnego stawonoga, którego szczękoczułki chciały ją poćwiartować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tenzou wykonał kilka pieczęci i uderzył dłonią w ziemię; wielkie, drewniane korzenie zaczęły wyrastać z ziemi i próbować owinąć wokół ośmiu, włochatych nóg, lecz pająk sprawnie tego wszystkiego unikał. Menma rozpędził się i wyskoczył w górę, by przygwoździć go do ziemi, ale ten bez oporów odbił od siebie wilczysko swoim okrąglutkim odwłokiem. Dopiero Sai i jego atramentowy wąż byli w stanie coś zdziałać. Żywy rysunek popełzł w stronę stawonoga i owinął się wokoło niego, skutecznie unieruchamiając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma, teraz! — Kakashi złapał Sakurę i odskoczył z nią jak najdalej, tak samo jak Yamato z Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilk zaczął wytwarzać spory ładunek elektryczny, ale pająk uwolnił się z sideł atramentowego wroga i uniknął pocisku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego my z nim walczymy, zamiast się z stąd zmywać? — jęknął spanikowany szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Koniec tego dobrego! — Wzrok towarzyszy zwrócił się w kierunku rozwścieczonego Naruto i zdeterminowanego oposa. — Zakończę twoje haniebne rządy!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Są przesłodkie! — Sakura i Ashi pochylały się nad szóstką małych oposów, które leżały przy matce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto pakował na tyły nory multum robactwa i kwiatów; zdjął nawet swoją czarną koszulkę i zrobił z niej prowizoryczne posłanie, by zwierzęta nie marzły. Ubłagał Yamato, żeby uszczelnił im schronienie i zrobił dosłownie wszystko co mógł, by oczyścić swoje sumienie, kiedy Sai, Kakashi i Tenzou stali nieopodal i z obrzydzeniem pozbywali się z ubrań resztek pajęczych flaków. Tak kończyło się bohaterskie osłanianie dziewczyn. W przypadku Saia było to po prostu stanie w miejscu i obserwowanie egzekucji stawonoga.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dużo takich przygód czeka nas jeszcze w drodze do Błyskawicy? — warknął Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem — odparł niemrawo Hatake, obserwując Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna trzymała na rękach maleństwa i rozmawiała o czymś z Ashi. Wyglądała na swój sposób bardzo uroczo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Prawie jak matka — skomentował Sai.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato zamachnął się i uderzył podopiecznego w potylicę, doskonale wiedząc, że nie powinien był tak mówić przy Kakashim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak... — mruknął zamyślony szarowłosy. — Coś w tym jest.</span></span></div>
<br />Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-61517633050398358292014-06-15T19:30:00.000+02:002018-02-09T23:41:26.789+01:0028. Bal<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Doprawdy nie rozumiem, dlaczego Piąta wynajmuje zawsze nas do szukania papierzysk w tej cholernej, śmierdzącej piwnicy — warknął Inuzuka, zerkając na Akamaru — mój nos nie jest w stanie znieść takiej ilości kurzu i zapachu grzyba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Najwidoczniej do nas ma największe zaufanie, przyjacielu! — Lee kroczył obok niego, całkiem ochoczo wspierając kolegę na duchu. Podrygiwał przy tym wesoło, a uśmiech nie schodził mu z twarzy. — Z resztą... Wolę szukać tych papierzysk, niż sprzątać łazienki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szatyn wzdrygnął się z niesmakiem i przytaknął mu skinieniem głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szli szpitalnym korytarzem, niosąc spore kartony ze starą dokumentacją, sprzed kilku lat. Konoha tętniła życiem podczas słonecznego popołudnia, a w budynku było tego dnia nienaturalnie spokojnie. Pomijając szczebioczące do siebie pielęgniarki, które niesamowicie mocno dawały znać o swoim podekscytowaniu względem balu, z którego robiły międzynarodowe wydarzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopcy wymieniali się jakimiś spostrzeżeniami, kiedy nagle korytarz został wypełniony znajomym, dziewczęcym wrzaskiem. Akamaru zaszczekał groźnie, jeżąc sierść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera! — Kiba wypuścił z rąk karton. — Ino!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To z końca korytarza! — wrzasną brunet, łapiąc przyjaciela za ramię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Porwali się do szaleńczego biegu, nie zważając na to, że papierzyska rozsypały się po całej podłodze. Nie mieli pojęcia co się działo, ale wrzask ich koleżanki brzmiał naprawdę niedobrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gatsuga! — ryknął szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Staranował razem ze swoim psim przyjacielem ciężkie, drewniane drzwi, zdobione pozłacaną tabliczką z napisem dr. Ino Yamanaka. Wrota z łoskotem uderzyły o podłogę; Rock stał na nich, utrzymując gardę, a kurz unoszący się w powietrzu nadawał mu bojowego uroku. Zza jego pleców wyskoczył Inuzuka i jego idealnie odwzorowana kopia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jakież było ich zdziwienie, gdy dostrzegli Sakurę, trzymającą w ramionach omdlałą Ino, a na podłodze obok nich — Hinatę, która wyglądała jak po zastosowaniu głupiego Jasia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! Co tu się stało?! — Lee wyprostował się jak struna, nie mając pojęcia, jak powinien się zachować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś ty im zrobiła?! — Spanikowany Kiba kucnął nad swoją przyjaciółką z drużyny i poklepał ją po bladej twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hyuuga zaczęła coś majaczyć, błądząc nieprzytomnym wzrokiem po suficie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idźcie stąd! — wrzasnęła Haruno, ciągnąc Yamanakę na łóżko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale Sakura, im trzeba pomóc! — Lee podbiegł do niej, by pomóc ulokować ciężarną na materacu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jestem lekarzem! — pisnęła zdenerwowana, podbiegając do Hinaty. Zrzuciła z niej szatyna i poczęła podnosić ją do siadu. — Wynocha! Wiem co mam robić!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! — ryknął oburzony szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— C-co... Z ciebie... Za przyjaciółka... — wyszeptała Hyuuga.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba zacisnął pięści i szczęki, po czym spojrzał na Haruno. Gdy tylko dostrzegł jej piekielnie niebezpieczny wzrok, skierowany prosto w jego oczy, złagodniał i zaczął powoli się wycofywać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź, szybko! — Lee złapał za jego ramię i zaczął wyciągać na korytarz. — To kobiety! Pozostawmy je we własnych rękach, bo jeszcze i nam się coś stanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wybiegli na hol, ciągnąc za ogon zdezorientowanego Akamaru, a pozostawili po sobie tylko wzniesiony kurz. Haruno wybiegła za nimi, wymachując pięściami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Macie załatwić kogoś do naprawy drzwi! — ryknęła, doglądając, jak w pośpiechu zbierali rozrzucone papierzyska.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wróciła do sali, trzymając się za głowę i wzniosła wzrok ku dziewczynom, które siedziały na łóżku i przyglądały jej się w dziwny sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To jest jak... — Zawahała się Hinata, zbierając do kupy swoje myśli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na to nie ma słów! — ryknęła Yamanaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przesadzacie... — zaśmiała się różowowłosa, siadając naprzeciwko nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura — szepnęła konspiracyjnie Ino, zwracając uwagę na to, że drzwi spoczywały na ziemi. — To jest wymarzony kochanek!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale musiało być ci dobrze — zawtórowała Hyuuga.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Więcej wam o niczym nie powiem, daję słowo. — Zielonooka założyła ramiona na piersiach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podnieciłam się od samego słuchania, naprawdę. — Ino opadła na materac i zaczęła gapić się w sufit.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak... Ja chyba też.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oczy Yamanaki i Haruno skierowały się ku przyjaciółce. Nie wierzyły w to, co własnie usłyszały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No przepraszam bardzo! Próbuję się w jakiś sposób przygotować... — Odwróciła głowę w bok, chowając zaczerwienioną twarz pod długimi, fioletowymi włosami. — Ja i Naruto jeszcze tego... Nie robiliśmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przyjdzie czas i na was. — Sakura uśmiechnęła się pocieszająco i dźwignęła się na nogi. Podeszła do okna i wyjrzała za nie, z przyjemnością przyjmując na twarz ciepłe, słoneczne promyki. — Wciąż nie mogę uwierzyć, że zgodził się iść na ten bal.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cóż to będzie za wieczór — zaszczebiotała blondynka. Jej twarz jednak nagle spoważniała. — Niech tylko ta głupia Kirame spojrzy na Shikamaru... Wydłubię jej oczy zardzewiałym kunaiem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Witajcie, dziewczęta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaciśnięta od gniewnej gestykulacji pięść Ino opadła w dół, a złość na jej buzi szybko zamieniła się w głupawy uśmieszek. Za to Hinata poczuła, jak cała jej twarz zostaje oblana cholernie czerwonym rumieńcem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake stanął w progu pomieszczenia i oparł się o framugę, z rękami skrytymi w kieszeniach. Ciemne, szare spodnie... Czarna, opinająca się na jego silnym ciele koszulka; rozpięta, grafitowa bluza z kapturem, zielona kamizelka, maska... Wyglądał jak młody, tajemniczy bóg seksu. Nieświadomy bóg seksu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Witaj, Kakashi-sensei! — odparły poddenerwowane dziewczęta, próbując patrzeć wszędzie, tylko nie na niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Rzucił okiem na na leżące u jego stóp drzwi, by po chwili ponownie spoglądać na zawstydzoną parę dziewcząt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam nie pytać? — mruknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pokręciły energicznie głowami na nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, spotkanie w siedzibie o trzynastej. — Zerknął na nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Próbowała na niego nie spojrzeć. Było jej cholernie ciężko, bo gdy tylko ich wzrok się spotykał, jej nogi robiły się miękkie, a umysł przywoływał obrazy z poprzedniej nocy. Gdy rano się obudziła, jej skóra nim pachniała, a kiedy odwróciła głowę, by sprawdzić czy jeszcze śpi, zaczął ją całować. Powoli, namiętnie, badając jej ciało swoimi ciepłymi dłońmi. Czuła się jak w niebie, póki ktoś nie zaczął dobijać się do drzwi jej domu. Hatake dostał wezwanie na misję zwiadowczą, gdzie miał dowodzić i tak oto właśnie widziała go po raz pierwszy od tamtej pory.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Miało się odbyć o piętnastej — mruknęła, w końcu się do niego zwracając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Posyłał jej pociemniałe spojrzenie, jakby miał ją zaraz dopaść i zjeść, co nie umknęło uwadze ani jej, ani przyjaciółkom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Owszem. — Westchnął nagle, a jego twarz się rozpromieniła. Wyprostował się i podrapał po karku. — Ale je przełożyli. Idę znaleźć Naruto. — Zerknął na dziewczęta i zmrużył przyjaźnie oko. — Do wieczora, dziewczęta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Machnął ręką i wycofał się na korytarz. Ino zakryła usta dłońmi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O matko, jak on na ciebie patrzy! — wybełkotała, spoglądając na Hinatę, przypominającą dojrzałego pomidora.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naprawdę, nic więcej wam nie powiem!</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d7c-1212-d435-48941706e5bd" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sala wypełniona ławkami i krzesłami, do bólu przypominająca szkolną pracownię, zapełniała się powoli ludźmi. Gwara rozmów nasilała się z każdą chwilą, tak samo jak szmer odsuwających się siedzisk, który powoli stawał się irytujący. Duchota, która tam panowała, doprowadzała do szału; Haruno uśmiechnęła się do dziewczyny, która jako jedyna wpadła na pomysł, żeby otworzyć okno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi-sensei powiedział, że musimy tu być dla zasady i po prostu odbębnić obecność — rzucił Uzumaki, zajmując miejsce obok przyjaciółki. — Więc na dobrą sprawę, śmiało mogę uciąć sobie drzemkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wyspałeś się? — zapytała, widząc jak blondyn bezceremonialnie rozkłada się na ławce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... Znalazłem sobie durne zajęcia — burknął, zerkając na nią z ukosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Próbowałem... — Ułożył usta w głupkowaty dzióbek i odwrócił od niej wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Próbowałeś? — powtórzyła, wyglądając na niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mruknął coś pod nosem, czego zupełnie nie zrozumiała. Ten manewr powtórzył kilka razy, aż w końcu szarpnęła za materiał jego bluzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No mów!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gai uczył mnie tańczyć! — syknął, zaciskając szczęki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co? — prychnęła i zaczęła się śmiać, zakrywając buzię dłońmi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie śmiej się ze mnie! — parsknął, marszcząc czoło. — Co z ciebie za przyjaciółka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta, słyszałam to już dzisiaj — skwitowała, nadal się uśmiechając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę wszystkich o ciszę! — Yamato stanął na środku podestu, zaraz pod ścianą, gdzie zawieszona była mapa Kraju Ognia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Był dziwnie poważny, jakby połknął kij od szczotki, co mocno ich rozbawiło. W pewnym momencie nie wiedzieli, czy powinni nagle spoważnieć tak jak ich starszy przyjaciel, czy roześmiać się jeszcze głośniej, kiedy do pomieszczenia wkroczył Kakashi. Był mniej więcej w takim samym stanie, co Tenzou, lecz znalazł się tam w towarzystwie jakiegoś dostojnego, wysokiego mężczyzny o blond włosach. Zorientowali się w końcu, że prawdopodobnie był to generał, wydający rozporządzenia ANBU w całym kraju, o którym wielokrotnie słyszeli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake był ubrany cywilnie; zdjął kamizelkę, w której widziała go w szpitalu oraz opaskę, przez której brak jego szare kosmyki opadały na twarz. Przez jakiś czas spoglądał w podłogę, jakby wypisane były na niej wszystkie tajemnice świata, lecz w końcu wzniósł wzrok na zebranych ninja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pierwsze, tegoroczne spotkanie uważam za otwarte — rzekł blondyn. — Nie mamy dzisiaj zbyt wiele do załatwienia. To spotkanie ma za zadanie czysto teoretycznie zapoznać starych członków oddziałów z nowymi decyzjami, jakie zapadły w zarządzie. Świeżaki słyszały o nich przy rekrutacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake ujął w dłonie dwie kartki. Najpierw z uwagą przyglądał się jednej, potem drugiej... Następnie wrócił wzrokiem do pierwszej, podnosząc ją nieco wyżej, bacznie śledząc zapisany na niej tekst i zabawnie marszcząc brwi... by po chwili zrobić dokładnie to samo z drugą. Najwyraźniej coś było dla niego niezrozumiałe, bo jego wzrok rozbiegł się po obu papierkach, by w końcu zatrzymać się pomiędzy nimi i podnieść ku górze. Tam czekała na niego niespodzianka. Haruno siedziała wygodnie na krzesełku, przyglądając mu się z zawadiacko uniesioną ku górze brwią. Zwęził usta w cienką kreskę, kiedy pochyliła się do przodu i zagryzła dolną wargę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Prawda Kakashi? — Jego drogę do sprośnych myśli zatarasował głos blondyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— T-tak — mruknął, potrząsając głową. Rzucił jej ostatnie spojrzenie, kiedy wpatrywała się w niego z triumfem. — Nasze zaopatrzenie zbrojne zostało zmniejszone o trzynaście procent, ze względu na ograniczenie finansowe, spowodowane napadami na wioskę z przełomu listopada i grudnia. — Zerknął asekuracyjnie na kartki. — Sporo środków zostało przeznaczonych na odnowę wioski, dlatego musicie dbać troszkę lepiej o swoje sprzęty, przynajmniej póki sytuacja się nie unormuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego wzrok biegał po zebranych członkach organizacji, unikając jedynego, różowego punktu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Składki ruszą w połowie marca, więc powinniśmy szybko odbić się od dna... — Wypowiedź przerwała mu fala gorąca, która zalała jego ciało po same czubki kończyn. Sakura perfidnie przejechała językiem po górnej wardze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zamilkł i pozwolił przejąć głos generałowi, mając wrażenie, że jego bokserki zaraz eksplodują. W duchu dziękował sobie za intuicyjny przejaw inteligencji; włożył na siebie szerokie spodnie, które maskowały owy stan. Sakura przyglądała mu się z łobuzerskim uśmiechem, a on nie mógł uwierzyć, że tak się z nim bawiła. Miał ochotę ją udusić, dosłownie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi, co się dzieje? — szepnął do niego Yamato, który spostrzegł na jego czole skraplający się pot.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake rzucił mu przestraszone spojrzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyprowadź mnie stąd jakoś...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak? — Szatyn otworzył szerzej oczy. — Spotkanie dopiero się zaczęło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boże, daj mi siłę i cierpliwość — wyszeptał szarowłosy, odchylając do tyłu głowę i zamykając oczy. Uchylił powiekę i popatrzył na Haruno, która zasysała dolną wargę, taksując go przy tym spojrzeniem. — Błagam, odpokutuję wszystkie swoje grzechy...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi? — Blondyn popatrzył na niego zastanawiająco.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Huh? — mruknął, spuszczając na niego wzrok. — A, tak...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zgarnął z biurka niewielkie karteczki i zaczął chodzić pomiędzy stolikami, rozdając je zebranym, w czasie gdy generał informował ich o tym, że znajdowała się na nich jakaś ankieta. Umyślnie zostawił sobie na sam koniec Sakurę i Naruto. Cholernie uśmiechało mu się to, że Uzumaki w najlepsze sobie drzemał, kiedy Sakura udawała, że z uwagą słucha mówcy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pani zostanie po zebraniu chwilkę dłużej — szepnął jej do ucha, kiedy schylił się, by położyć przed nią kartkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie bardzo mogę, dowódco — odparła mrukliwie, z uśmiechem nadal obserwując blondyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To rozkaz, Haruno — syknął, klepiąc w potylicę Naruto, który tylko zmienił pozycję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak jest — przytaknęła niby poważnie, kiedy jej usta drżały. Miała ochotę się roześmiać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyprostował się zadowolony i z niewiarygodnym triumfem na twarzy, z wolna oddalił się na swoje miejsce, stając obok Yamato. Stanął wyprostowany, w lekkim rozkroku; splótł dłonie na nerkach i uniósł lekko brodę, spoglądając nieco groźnie na wszystkich swoich podwładnych. Sakura oparła się o krzesełko i przyglądała mu się z uwagą, uwielbiając, kiedy był taki enigmatyczny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do sali wślizgnął się spóźniony Sai, który odnalazł ją wzrokiem i już po chwili siedział obok Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ładnie to się tak spóźniać? — mruknął zaspany Uzumaki, zerkając na niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy on spał? — brunet zerknął na Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak widać na załączonym obrazku...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Słuchajcie! — Głos Hatake zagrzmiał nad głowami zebranych. — Z różnych źródeł zaczynają napływać do nas niepokojące informacje, na temat nielegalnie tworzących się jednostek, zagrażających naszej wiosce. Istnieją plany pogrążenia Konohy, które mogą zostać wprowadzone w każdej chwili. Z tego powodu, już niedługo, zostanie zwołane kolejne zebranie, na którym wasza obecność będzie obowiązkowa. Razem z najbardziej wyszkolonymi joninami i samą Godaime, wojska ANBU i pozostali shinobi zostaną podzieleni na plutony, w których skład będą wchodzić różnorakie drużyny. Musimy być przygotowani na wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego niski głos i stoicki spokój, wzbudzały dreszcze we wszystkich. Dziewczyna czuła, jak obsypuje ją gęsia skórka i nie wiedziała, czy spowodowane to było jego postawą czy informacjami, które im przekazał. On tam rządził i był w tym niezastąpiony; jego autorytet zdawał się być niepodważalny. Ludzie okazywali mu ogromny szacunek i każdy obserwował go z niesamowitą uwagą. Imponowało jej to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może nie wszyscy wiecie, ale powstał mini oddział — ciągnął, przenosząc swój wzrok bezpośrednio na trójkę młodzików. — Zespół najsilniejszych, najbardziej przebiegłych ninja o rzadko spotykanych umiejętnościach, w których skład wchodzi najlepszy, znany wam i mi, medyk. — Jego kącik ust zadrżał w uśmiechu, gdy spostrzegł, jak Sakura się czerwieni. — Ja, kapitan Yamato, Sai, Sakura Haruno, Naruto Uzumaki, Ashi Tokuno i Menma utworzyliśmy specjalny oddział na wyłączne rozkazy Piątej. Generał — mruknął i spojrzał na postawnego blondyna — wyznaczy zaraz kilkanaście nazwisk. Osoby te, zostaną mianowane na młodszych oficerów, którzy mają za zadanie zorganizować ludzi w taki sposób, by te oddziały trzymały się kupy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nic nam nie mówili, że wciągnęli do nas Ashi. — Sai popatrzył na przyjaciółkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skinęła głową na znak zrozumienia. Uzumaki wyciągnął się na krześle, krzyżując ramiona za głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Śmiesznie być oznaczonym mianem najlepszego we wszystkim — mruknął zuchwale.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pozostałą dwójka wymieniła zblazowane spojrzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba ci samoocena skoczyła, kolego — zaśmiał się brunet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hm? O co ci chodzi?! — Naruto zagroził mu pięścią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może o to, że nawet w drużynie każde z nas stanowi wyodrębnioną jednostkę? — Sakura ostentacyjnie pomasowała podbródek. — Najinteligentniejszy był, i zawsze będzie, Kakashi. Na drugim miejscu Yamato... Najskuteczniejszy jako wsparcie dystansowe, Sai.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A najbardziej przebiegły będzie Menma! — Sai uśmiechnął się, mrużąc powieki. — Ashi przerasta nas wszystkich w obsłudze bronią białą, co mocno wzmacnia drużynę w sytuacji utraty chakry... Najsilniejsza pod względem fizyczności jest Sakura...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zapominaj, że jestem świetnym medykiem! — zachichotała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ja? — Naruto spojrzał na dziewczynę. — A ja?! — powtórzył głośniej, przenosząc wzrok na kolegę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Najgłupszy — odparli równocześnie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spotkanie trwało do czternastej czterdzieści. Haruno wyszła na korytarz, który powoli pustoszał. Pożegnała się z Naruto, umawiając się, że razem z Hinatą ma się pojawić w jej domu, a potem wszyscy razem ruszą na salę balową, nieco wcześniej niż trzeba, ponieważ tego wymagała od nich Tsunade. Stała oparta o ścianę, z założonymi na piersiach rękoma i coraz bardziej się niecierpliwiła, nieobecnością Kakashiego. Mimo wszystko, to był bal... Chciała wyglądać na nim dobrze, a im dłużej sterczała w siedzibie, tym mniej czasu miała na przygotowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Westchnęła w końcu głośno, kręcąc ze zrezygnowaniem głową. Postawiła może trzy, cztery kroki w stronę wyjścia, kiedy nagle czyjeś ręce sięgnęły jej talii i wciągnęły dziewczynę w ciemny korytarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nadal ci tak wesoło — wycedził prosto do jej ucha, zakleszczając dziewczynę pomiędzy sobą, a chłodną ścianą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Owszem — odparła stanowczo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaskoczył ją, przywierając do jej ust. Wzięła głęboki wdech nosem, czując w brzuchu przyjemny ucisk, kiedy położył swoje ciepłe dłonie na jej bokach. Strasznie lubiła takie drobne gesty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ktoś może nas tutaj zobaczyć...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Prychnął, lecz odsunął się, szanując jej obawy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Leć do domu — powiedział cicho, naciągając na nos maskę. — Ja muszę jeszcze chwilę zostać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poprawiła bluzkę i wycofała się na korytarz, po chwili wpadając w istny szał, kiedy poczuła uderzenie w pośladek. Nie mogła uwierzyć, że stać go było na takie durne zachowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — syknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Lecz już nikogo za nią nie było.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Weszła do domu i rzuciła klucze na komodę w przedpokoju. Ściągnęła leniwie buty i płaszcz, po czym weszła do kuchni, by wstawić wodę na kawę. Zaparzyła ją szybko i ruszyła z kubkiem na górę w towarzystwie Sui. Zatrzymała się w progu sypialni, zastanawiając się nad tym, jak miała się ubrać. Odstawiła naczynie na etażerkę i obojętnie minęła łóżko, na którym beztrosko drzemał Menma; była już na tyle przyzwyczajona do jego obecności, że w sumie w ogóle nie robiło to na niej wrażenia. No, może tylko rozbawiła ją jego pozycja; leżał na grzbiecie, głowa zwisała mu z łóżka, a język wytoczył się na nos, uniemożliwiając mu ciche oddychanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podeszła do szafy i przeglądała swoje ubrania, gdy w końcu wyciągnęła dwa wieszaki. Na jednym wisiała czarna, dopasowana sukienka, którą miała na sobie w sylwestrową noc, a na drugim kremowa, z rozkloszowanym dołem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wilczysko zerwało się z materaca, uderzając hucznie o podłogę. Rozejrzał się zaspany dookoła, by w końcu skupić wzrok na swojej opiekunce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mogłem cię zabić — stwierdził pretensjonalnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Która? — mruknęła, wznosząc przed nim obie kreacje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwierzę wyjrzało za jej plecy i zmrużyło powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ta jasna. Masz do niej buty — odparł, przysiadając. — Czarny to przygnębiający kolor, a wydaje mi się, że raczej chcesz tam promienieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Skinęła z uznaniem głową i przyłożyła do siebie ciuch, odwracając się do lustra. Ujrzała w odbiciu, jak Menma podniósł nagle uszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wybacz, wzywają mnie — powiedział spokojnie. — Baw się dobrze, księżniczko.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Stała przed lustrem, ubrana w zestaw białej koronkowej bielizny, a kropelki wody, spływające z włosów, zdobiły jej dekolt. Oglądała swoje ciało w lustrze, czego już naprawdę dawno nie robiła. Z niesmakiem spoglądała na bliznę po ranie, którą opatrzyła jej Piąta po powrocie do Konohy z Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi pokoju otworzyły się leniwie, a ona w pośpiechu zaczęła nieudolną próbę zakrycia się ręcznikiem, nawet nie patrząc kto ją odwiedził. Hatake wkroczył do pokoju z jakąś kartką, którą uważnie obserwował i z początku nawet nie zauważył Haruno. Podniósł na nią w końcu wzrok, słysząc jej oddech i znieruchomiał, taksując ją wzrokiem. Dziewczyna odetchnęła z ulgą, lecz wciąż była czerwona jak burak. Może i łączyło ich silne uczucie, lecz wciąż miewała przejawy wspomnień o tym, że przez tyle lat był jej opiekunem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestraszyłeś mnie — wyszeptała, krzyżując ich spojrzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odłożył papier na łóżko i zdjął kurtkę, podchodząc do niej. Odwróciła się do niego tyłem, spoglądając w ich odbicie; położył dłonie na dziewczęcych barkach i musnął nosem jej ucho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odłóż ten ręcznik... — wyszeptał mrukliwie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wolałabym nie — odparła, odwracając wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odłóż — powtórzył — nie powinnaś się mnie wstydzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy wciąż się wahała, złapał delikatnie za krawędzie materiału i odrzucił go na bok. Patrząc na jej odbicie, objął delikatnie smukłe ciało i oparł brodę na jej głowie, uśmiechając się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zawsze uważałem cię za śliczną dziewczynę — powiedział, obserwując ją. — A ty stawałaś się coraz piękniejsza. To miłe uczucie, kiedy mogę wspominać, jak zmieniałaś się na moich oczach przez te wszystkie lata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań mówić tak otwarcie o zawstydzających mnie rzeczach...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaśmiał się i odsunął, zerkając na porozrzucane ubrania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W czym idziesz? — zapytał, przeciągając się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna spojrzała na brzeg łóżka, gdzie leżała wyprasowana sukienka, a pod nią stały szpilki w tym samym kolorze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma mi doradził — powiedziała, chwytając z powrotem ręcznik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— We wszystkim ci ładnie, więc to bez znaczenia — rzucił, jakby nieco zbity z tropu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ty co na siebie założysz? — zapytała podchodząc do łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeszcze nie wiem — bąknął, na co zerknęła na niego nieco zdezorientowana. — Jak będziesz miała chwilę to zajrzyj do mojej szafy. Może znajdziesz coś, co ci się spodoba. Wiem, że ten bal jest dla ciebie ważny, więc oddaję się w twoje ręce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Lepiej nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A to dlaczego? — Ściągnął brwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bo ubiorę cię jak idiotę — zaśmiała się, lecz jej twarz spoważniała. — Wiesz, to będzie takie działanie podprogowe. Jeżeli będziesz dobrze wyglądać, to wszystkie kobiety będą się za tobą oglądać, a tego chyba nie zdzierżę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim zdążyła wydusić z siebie jeszcze jakieś słowo, złapał ją mocno i dosłownie rzucił na łóżko, szybko nakrywając własnym ciałem. Wsparł dłonie po obu stronach jej głowy i popatrzył w jej oczy w zagadkowy sposób; wyglądał na nieco zdenerwowanego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A co ja mam powiedzieć? — mruknął, zsuwając maskę. — To za tobą wciąż się wszyscy oglądają. Wiesz, że działa to na mnie jak zapalnik. Denerwuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zwróciłam na to uwagi — odpowiedziała cicho — powinieneś zdawać sobie sprawę z tego, że nikt inny mnie nie interesuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To bez znaczenia, kiedy dostrzegam, że patrzą na ciebie jak wygłodniałe zwierzęta. — Wzniósł się na kolana i pokręcił głową. — Obiecaj mi, że będziesz na siebie uważać. Nie chcę się za tobą pałętać jak cień, bo nie będziesz mogła się dobrze bawić. Ale jak coś będzie na rzeczy, to nie będę się powstrzymywać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obiecuję, Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Cmoknął ją w czoło i zsunął się z materaca, ściągając bluzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idę pod prysznic.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie zgubiłeś Hinatę? — zapytał, otwierając drzwi domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto podał mu rękę i wsunął się do środka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest u Ino. Muszą przygotować jakieś świstki, które mają przynieść na tę imprezę. Spotkamy się po drodze na salę, albo na miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje byli cholernie eleganccy. Uzumaki miał na sobie kruczoczarny garnitur, spod którego wystawała białą koszula, a szyję okalała czarna mucha. Kakashi wciągnął na siebie beżowe spodnie i białą koszulę, a na fotelu spoczywała przewieszona, ciemna marynarka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rozmawiałem z piątą — mruknął mężczyzna — Ashi i Yamato prawdopodobnie też się zjawią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Im nas więcej, tym raźniej. — Westchnął chłopak. — Jestem cholernie ciekaw tej całej Kirame. Nikt jej nie lubi, więc z kim się tam pojawi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To głównie kobiety mają do niej uraz — powiedział Kakashi, gdy zasiedli razem w kuchni. — Podobno kręci się obok każdego faceta, więc atmosfera może być całkiem ciężka. Ino już pewnie werbuje Hinatę i wybierają sobie w kuchni zestawy noży, które ze sobą zabiorą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaśmiali się głośno i zaczęli żartować na wiele innych tematów, oboje niespecjalnie chętni na branie udziału w dzisiejszej zabawie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co was tak bawi? — Haruno weszła do kuchni i popatrzyła na nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje zlustrowali ją spojrzeniami, zgodnie twierdząc, że wyglądała naprawdę ładnie. Kakashi po raz kolejny tego dnia chciał ją pożreć wzrokiem, zwłaszcza gdy spoglądał na jej długie nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To co, zbieramy się? — Uzumaki dźwignął się na nogi i pociągnął ich za sobą do wyjścia.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Całą szóstką stali przed potężnymi, drewnianymi drzwiami, zza których dobiegała do nich cicha muzyka. Ino wisiała na ramieniu Shikamaru, a tuż za nimi stały Hinata i Sakura. Hatake oraz Naruto podeszli do wrót i pchnęli ich skrzydła; światło z wewnątrz oblało ich sylwetki, a ich oczom ukazał się niesamowity popłoch.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeszcze nie są gotowi? — zauważyła Ino, zerkając na przyjaciółki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Najwyraźniej. — Sakura westchnęła i ruszyła do przodu, ciągnąc za sobą Hyuugę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wkroczyli z wolna do sali i rozejrzeli się po wnętrzu. Między filarami rozpościerały się miętowe i białe wstęgi materiału, a po podłodze rozrzucono balony w tych samych barwach. Szwedzkie stoły nakryto bardzo obficie, przyciągając tym samym wzrok wygłodniałych ludzi, a na stolikach pod ścianami stały zapasy alkoholu na całonocną zabawę. Blaty dla gości okalały piękne, śnieżno-białe obrusy, udekorowane srebrną zastawą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O, widzę, że sobie dzisiaj popijemy — wymamrotał melodyjnie Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hinata zacisnęła powieki i zęby, po czym zamachnęła się prawą ręką, by zdzielić go w tył głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spróbuj się upić i narobić mi wstydu, to cię własnoręcznie uduszę! — pisnęła, zasysając policzki, kiedy chłopak z niezrozumieniem się w nią wpatrywał, masując potylicę. — To dla nas naprawdę ważny wieczór, nie możesz pozwolić sobie na wygłupy i pijaństwo!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ino zmrużyła zabawnie powieki i posłała Shikamaru zagadkowe spojrzenie, które po chwili przerodziło się w czystą pretensję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ciebie to się też kolego tyczy! — warknęła, grożąc mu palcem. — Ten bal to dla nas wielka szansa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Matko, wiem — burknął niezadowolony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W ostatnim przypadku, to mężczyzna zerknął na swoją partnerkę. Nawet nie drgnął, łypiąc na nią jedynie zdrowym okiem. Przyjaciele parsknęli gromkim śmiechem, świadomi jego zachowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No chyba sobie kpisz! — oburzyła się Sakura, marszcząc nos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie no, nie żeby coś, ale przez ostatni czas dałaś mi wiele do zrozumienia — mruknął Kakashi, wzruszając ramionami. — Pogodziłem się już z myślą, że znowu będę musiał nieść cię do domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hatake Kakashi — warknęła, zaciskając pięści. — Zaraz cię skrzywdzę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Otworzyła usta, by wziąć haust powietrza i wyprowadzić mięśniaka w ramię, lecz mężczyzna ją uprzedził. Owinął jej ciało ramieniem i mocno do siebie przyciągnął, uśmiechając się przy tym i patrząc gdzieś ponad nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz, że żartuję — szepnął, dociskając mocniej palce do jej skóry — nie rób scen, bo z miejsca wezmą cię za wariatkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzisz? — Naruto przytulił Hinatę i wyszczerzył zęby. — Delikatny przekaz, o to właśnie chodzi. A nie od razu przemoc!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę, zamilcz — szepnęła, z cierpkim uśmiechem — inaczej uderzę cię jeszcze raz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ino odsunęła się od Nary i zaczęła szukać czegoś w torebce. Gdy w końcu złapała w dłoń chusteczki i chciała wyciągnąć je zdecydowanym ruchem, na ziemię wyleciał jeszcze jeden przedmiot. Scyzoryk upadł na jasne panele, przyciągając spojrzenia przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hę?! — Naruto i Kakashi popatrzyli na siebie z przerażeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki odsunął się od Hinaty, zerkając na nią z poważną trwogą i zbliżył się do Hatake; chwycił za materiał jego marynarki i zaczął odciągać do tyłu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś mistrzem dedukcji, Kakashi — syknął, ostentacyjnie zakrywając usta dłonią. — Wiejmy... Wiejmy, zanim wyjmą maczetę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co wy wyprawiacie? — Sakura popatrzyła na nich przelotnie, podnosząc przedmiot.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Shikamaru podszedł do niej i przejął ostrze, po chwili wsuwając je z powrotem do torebki Ino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To mój — dodał, przeciągając się. — Zawsze mam go przy sobie, ale teraz nie miałem gdzie go wcisnąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zarówno Hatake jak i blondyn, odetchnęli głośno, by po chwili ponownie napiąć swoje ciała, kiedy dotarł do nich głos zbliżającej się Tsunade.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Za dwadzieścia minut będą tutaj goście, a wy się wleczecie jak muchy w smole! — krzyknęła, szarpiąc jakimś młodym chłopakiem w smokingu. — Radzę się wam pospieszyć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spojrzenie jej bursztynowych oczu nagle zwróciło się ku grupie przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wy! — ryknęła, odpychając swoją ofiarę. — Za mną!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Piąta poprowadziła ich w kierunku kuchni. Przeszli na jej tyły, nie mogąc przestać rozkoszować się zapachem przyrządzanych potraw. Rozejrzała się dookoła, po czym wyjęła zza marynarki butelkę sake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Piąta, doprawdy... — jęknął zażenowany Nara.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czcigodna! Naprawdę nie wypada... — Hinata zmarszczyła z niedowierzaniem brwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A ja tam nie pogardzę! — krzyknął Naruto, wyrywając z rąk kobiety butelkę, by następnie ochoczo je otworzyć. — Ktoś jeszcze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczęta popatrzyły na nich z dezaprobatą. Mężczyźni jednak postanowili nie zostawiać Hokage samej z problemem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Że też od razu nie pomyślałem, że właśnie tutaj was znajdę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato stał tuż za ich plecami i zerkał na Godaime z wyrzutem, kręcąc przy tym głową. Ashi podeszła do dziewcząt, by się przywitać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tsunade-sama, dlaczego tak właściwie wezwałaś nas wcześniej? — zapytała Sakura, poprawiając sukienkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie widzisz? — mruknęła, odsuwając od ust butelkę. — Sama miałabym się zaprawiać?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sala powoli zaczęła wypełniać się gośćmi; można tam było dostrzec zarówno znajome twarze, jak i te zupełnie obce. Piąta z rumianymi policzkami i głupkowatym uśmiechem, ochoczo witała przybyszy i wskazywała, gdzie mniej więcej znajdują się przeznaczone dla nich miejsca. Ośmioro przyjaciół stało przy jednym z filarów i popijało poncz, rzecz jasna oprócz Ino, która cieszyła się szklanką soku żurawinowego. Rozmawiali całkiem głośno, starając się przekrzyczeć pęczniejący tłum i jego gwarę. Haruno obserwowała swoją mistrzynię z niemałym rozbawieniem; wiedziała, że kobieta bardzo stresowała się tym wydarzeniem i suszącą jej głowę starszyzną, więc doskonale rozumiała jej potrzebę wcześniejszego rozluźnienia. Czasem miała ochotę do niej podejść i dotrzymać towarzystwa, ale widziała, że każda osoba, która wpadła na podobny pomysł, zostawała odesłana z kwitkiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odziedziczyłaś po niej tak wiele cech i zachowań, że czasem się boję, iż alkoholizm również — mruknął Kakashi, pochylając się nad jej uchem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Grabisz sobie dzisiaj, zdajesz sobie z tego sprawę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Starała się na niego zbyt długo nie patrzeć. Elegancja, jaką mógł się wtedy pochwalić, tak samo jak urok osobisty, działały na nią dosłownie jak magnes. Zwłaszcza, że wciąż ją zaczepiał i starał się być naprawdę blisko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nawet nie zauważyli, kiedy do pomieszczenia wkroczyła kolejna para. Skupili się na swojej potyczce słownej, póki Haruno nie spostrzegła pełnego obaw spojrzenia Ino, skierowanego właśnie w tamtą stronę. Nim zdążyła się odwrócić, Kakashi brał już głęboki wdech, by panować nad nerwami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No nie... — szepnęła Haruno, kryjąc twarz w dłoniach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Już sama nie wiedziała co było gorsze. Widok Kirame, czy też jej towarzysza: Sasuke Uchihy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co on tutaj robi?! — wyrwało się Uzumakiemu. — Przecież on nienawidzi takich spędów!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na domiar tego wszystkiego, tuż za obserwowaną parą pojawił się nie kto inny, jak Keyto. Haruno wiedziała, że owy mężczyzna się tam znajdzie, ze względu na to, że jego rodzina byłą głównymi sponsorami całego wydarzenia. Aż ją zemdliło na myśl o tym, że bal, który miał być naprawdę udany, powoli przeistaczał się w przyszłe pole bitwy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mogę — jęknęła i prędko zwróciła się na pięcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim ktokolwiek się spostrzegł, była już w połowie drogi do łazienki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! — krzyknął Kakashi. — Sakura, zaczekaj!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamato chwycił go za ramię, gdy chciał już za nią ruszyć. Skinął głową na dziewczyny, które niemalże natychmiast ruszyły za zdenerwowaną przyjaciółką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale wam się znowu trafiło... — mruknął Tenzou, łypiąc w kierunku Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Daj spokój... — warknął, pocierając skroń palcami. — Nic nie powiedziałem. Nawet nie miałem zamiaru, więc dlaczego uciekła?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie masz nic przeciwko temu, że ci dwaj tutaj są? — zapytał zaskoczony Shikamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odparł, jakby to było oczywiste — ufam jej, nie chcę już żadnych szopek o zazdrości. Do niczego to nie prowadzi. Równie dobrze moglibyśmy po prostu nie zwracać na nich uwagi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uspokój się, zaraz to ogarniemy — mruknął Naruto, klepiąc go w pierś.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego uciekłaś? — Ino ocierała delikatnie łzy przyjaciółki, by nie zniszczyć jej makijażu. — Kakashi nawet nie zdążył nic powiedzieć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z tego, przecież doskonale wiem, co sobie myśli — odparła, wzdychając ciężko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zadziałałaś dość pochopnie — zauważyła Hinata — nie wyglądał na takiego, któremu podniosło się ciśnienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przecież to nie jest twoja wina, że się tutaj pojawili — wtrąciła Ashi, wyglądając na salę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dokładnie. — Yamanaka zabrała dłonie od twarzy Haruno. — Nawet jeżeli jest zły, nie ma prawa mieć do ciebie pretensji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nasz wieczór! — Tokuno wyrzuciła w górę piąstkę. — Nie możemy dać go sobie zepsuć, prawda? Najwyżej połamiemy komuś nogi i będzie z głowy! — Podbiegła do Haruno i objęła ją ramieniem. — Masz dzisiaj świecić, a nie chować się po kątach. Jak będzie trzeba, to wezmę na siebie kilka morderstw.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyny roześmiały się głośno, próbując jeszcze przez jakiś czas uspokoić zielonooką. W końcu wyszły z toalety i skierowały się prosto w stronę swoich chłopców, którzy czekali na nie w tym samym miejscu. Kiedy już wszystko zapowiadało się całkiem spokojnie, na ich drodze pojawiła się pierwsza przeszkoda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cześć dziewczyny! — Kirame zarzuciła na plecy swoje czarne, długie włosy, stając tuż przed nimi w pewnym, lekkim rozkroku. — Widzę Haruno, że odważyłaś się tu przyjść, mimo, że nie miałaś z kim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura wyjrzała na chłopaków. Nie było wśród nich szarowłosego, co nieco ją zaniepokoiło. Doskonale pamiętała, jak Kirame rozpowiadała w szpitalu, że kiedyś na pewno zdobędzie Kakashiego Hatake. Przez jej głowę przepłynęły dziwne, nieprzyjemne myśli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura nie jest sama — warknęła Ino, która miała chyba największą awersję do Naty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdyby nie dziecko, nie zważałaby już na nic i najnormalniej w świecie, wytargałaby brunetkę za włosy. Nara widząc co się dzieje, ponaglił Naruto i Yamato, by dojść do swoich partnerek. Wiedział, że musiał jakoś oddzielić swoje przyjaciółki od aroganckiej koleżanki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ach, tak? Kto był na tyle głupi, żeby tu z tobą przyleźć? — Kirame uniosła ku górze brew, jakby chcąc wszystkich sprowokować. Nawet nie zwróciła uwagi na chłopaków, którzy pojawili się tuż przy niej. — No, w każdym razie to ja tu jestem z największym ciachem. Sasuke Uchiha tak mi się jakoś napatoczył. — Uśmiechnęła się cierpko. — Miałam zabrać Kakashiego Hatake, ale no wiecie. Nie mogłam go dorwać, jak zwykle jest taki zajęty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura poczuła, jakby dostała w twarz. Za to Ino miała wrażenie, że ktoś wbił w jej głowę gwóźdź; nawet Hinata zacisnęła powieki, by powstrzymać się od zbędnych obelg, który uczepiły się jej języka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak się składa — zaczęła Ashi, jednak Haruno zakryła jej usta dłonią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Z pewnością jest bardzo zajęty — powiedziała, odwzajemniając wyraz twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto zerknął na przyjaciółkę i wiedział, że coś naprawdę złego szykowało się pod burzą różowych włosów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba miał rację — wtrącił się, wzruszając ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunetka napięła się jak struna, gdy tylko usłyszała imię Inuzuki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy?! — warknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś podłą, zakłamaną mani... — zaczął swobodnie wyliczać, jednakże Yamato złapał go za koszulę i pociągnął za siebie, chcąc uniknąć katastrofy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto, nie warto strzępić języka na tę żmiję — mruknęła Yamanaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kirame prychnęła głośno i wyminęła paczkę z triumfalnym uśmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie zniknął Kakashi — Haruno popatrzyła na chłopaków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiemy — rzucił Uzumaki, poprawiając krawat. — Mówił, że za chwilę wróci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Po niedługiej chwili Kirame wyszła z toalety, zatrzymała się i popatrzyła na nich, lustrując przyjaciół wzrokiem pełnym pogardy. Ten po chwili rozpromieniał, skupiając się na czymś. Nikt nie zwracał na nią uwagi, prócz Ino; blondynka popatrzyła w stronę źródła uciechy jej wroga publicznego i wiedziała, że mina jej zaraz zrzednie. Zacisnęła mocno palce na ramieniu Shikamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Matko, co ty robisz?! — syknął. — Coś się dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obserwuj — zachichotała, wskazując brodą na Natę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">To widok Kakashiego tak bardzo ją rozweselił. Pojawił się tuż za plecami Sakury i szepnął jej coś na ucho. Dziewczyna odwróciła się energicznie, chcąc przy okazji przeprosić za ucieczkę i wyjaśnić, dlaczego w ogóle do niej doszło. Mężczyzna zmrużył lekko oczy i uśmiechnął się, zgarniając pasmo różowych włosów za jej ucho. Poprosił, by przestała w ogóle o tym mówić i się tym przejmować, ponieważ przyszedł tu dla niej, a cała reszta w sumie w ogóle go nie interesowała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamanaka obserwowała to wszystko z szerokim uśmiechem, a jej radość osiągnęła szczyt, kiedy Kirame dosłownie opadła szczęka. Brunetka zmarszczyła czoło we wrogim wyrazie twarzy i przeszła obok nich, mówiąc coś pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie rób tak więcej — szepnął Hatake, chwilę po tym, kiedy zabrał Sakurę kilka kroków dalej. — Oboje nie wiedzieliśmy, że się tutaj pojawią, prawda? Tylko mnie przestraszyłaś. Myślałem, że coś się stało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem. Jeszcze raz przepraszam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ucałował dyskretnie jej czoło i uśmiechnął się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ruszyli razem w kierunku dziesięcioosobowego stolika, gdzie czekała na nich reszta, w towarzystwie zabieganej Tsunade i Jiraiyi. Haruno zajęła miejsce obok przyjaciółek, jednocześnie dając Kakashiemu znać, by swobodnie usiadł przy chłopakach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tokuno z uwagą obserwowała wrogą brunetkę i cały czas wypowiadała pod jej adresem różnorakie obelgi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale ty jesteś szczęściarą — odezwała się Yamanaka, jedząc sałatkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wsparła talerzyk na swoim brzuszku i wpychała jedzenie do buzi, jakby nie jadła dobry tydzień.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co masz na myśli? — Haruno sięgnęła po kusząco wyglądający koreczek mięsny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No wiesz o co mi chodzi — jęknęła pretensjonalnie, wcześniej przełykając nadmiar jedzenia, zalegającego w buzi. — Powtarzam ci to za każdym razem, mając nadzieję, że jesteś tego świadoma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura popatrzyła w kierunku Kakashiego. Rozłożył luźno ramiona na oparciu krzesła i śmiał się głośno razem z Naruto. Był bardzo rozgadany, jednocześnie wciąż poświęcając dziewczynie większość swojej uwagi. Często zerkał w jej stronę, wyczekując jej spojrzeń, uśmiechów. Za każdym razem, gdy spotykały się z tymi, należącymi do niego, otulało ją przyjemne uczucie bycia ważną w czyimś życiu. Cholernie ważną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak... — szepnęła — jestem niesamowitą szczęściarą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyczytał z jej ust każde słowo i odwrócił wzrok. Choć nie dał po sobie poznać, wiedziała, że się zawstydził. I kiedy wydawało jej się, że naprawdę zaczyna panować nad tym wieczorem, miny Hinaty i Ashi sprowadziły ją z powrotem do nieprzychylnej rzeczywistości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Znowu się spotykamy! — Zabrzęczało tuż nad nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zacisnęła zęby i zerknęła na Hatake, który przybrał wyraziście nonszalancką pozycję, rozsiadając się wygodniej i zakładając ramiona na piersiach. Yamato przewrócił oczyma, układając w głowie jakąś krótką reprymendę, którą mógł ostudzić zapał swojego przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz, że to nie może się skończyć jak wtedy, w klubie? — mruknął cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem — odparł spokojnie Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Keyto!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura podniosła się ochoczo, radośnie witając przybysza. Wszyscy ludzie, siedzący przy stoliku i znający ówczesną sytuację, dosłownie zdębiali. Dziewczyna wypiła jednym haustem zawartość kieliszka z winem i odwróciła się do szatyna, przyklejając do buzi najszczerszy uśmiech, na jaki było ją stać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mój drogi... — mruknęła, kładąc dłonie na jego ramionach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak sam nie mógł wyjść z podziwu wobec jej zachowania. Przy stoliku obok siedzieli Kirame i Sasuke, który z zaciekawieniem obserwował rozgrywającą się scenę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czyżbyś poszła po rozum do głowy i jednak chciała do mnie wrócić? — zapytał Keyto, zerkając ukradkiem na Kakashiego, który wciąż wbijał swoje zszokowane spojrzenie w Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Och, nie, nie! — krzyknęła, zaciskając boleśnie palce na jego rękach. — Popatrz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obróciła się w miejscu, przy okazji zakreślając dookoła siebie spore kółko, po czym ponownie popatrzyła na chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To jest moja przestrzeń — powiedziała, jeszcze raz stwarzając ramionami okręg. — Jeżeli zaraz się nie odsuniesz i nie przestaniesz jej naruszać, to stłukę tę twoją parszywą gębę tak mocno, że własna matka cię nie pozna, rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szatyn wpatrywał się w nią z niezrozumieniem, kiedy okoliczne osoby wybuchły śmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... — wydusił z siebie, lecz brutalnie mu przerwano.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Won! — ryknęła, energicznie odwracając go do siebie tyłem i popychając w kierunku parkietu. — I żebym więcej nie musiała na ciebie patrzeć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Podparła triumfalnie dłonie o swoje boki i uśmiechnęła się zwycięsko. Dostrzegła, jak Sasuke spuścił głowę i zaśmiał się pod nosem, w przeciwieństwie do głośnego wybuchu euforii ze strony jej przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mogłaś mu jeszcze dać kopniaka na rozpęd — prychnął Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake skrył twarz w dłoniach, próbując się uspokoić. Nagle wszyscy zaczęli się rozglądać, słysząc trzeszczenie w głośnikach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Działa to to? — Rozeszło się echem po sali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, Hokage-sama.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ach, to dobrze...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To niech zacznie Czcigodna mówić coś konkretnego, bo już wszyscy Czcigodną słyszą...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A to już?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No tak. — Męski głos stawał się zniecierpliwiony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Witam państwa! — Tsunade machnęła teatralnie ręką, zupełnie nie zważając na to, że jej policzki są już bardzo czerwone, a ciało chwiało się to na lewo, to na prawo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Może powinnyśmy jej pomóc? — spytała niepewnie Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poradzi sobie — zarechotał Jiraiya.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Piąta wygłosiła całkiem sensowną przemowę, którą zakończyły gromkie brawa wszystkich gości. Muzyka zaczęła grać dużo głośniej, a ludzie powoli zbierali się na parkiecie, widocznie naprawdę dobrze się bawiąc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki poderwał się w końcu z krzesła; zrzucił marynarkę i cisnął nią w twarz Yamato, po chwili porywając do tańca Hinatę, Sakurę i Ashi. Tę ostatnią popychał kolanem, a dwie pozostałe ciągnął za nadgarstki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy doszli na sam środek miejsca, wyznaczonego do tańca, niemalże natychmiast zaczął tam wariować, obijając się tyłkiem o biodra roześmianych dziewcząt. Reszta, która została przy stoliku, pogrążyła się w rozmowach i piciu, ciesząc się naprawdę przyjemną atmosferą. Ino wygnała Yamato i Shikamaru, by ruszyli w ślady blondyna, a sama przesiadła się bliżej Jiraiyi, Kakashiego i Tsunade, która klapnęła w końcu na krześle, by nieco odsapnąć.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Muszę się napić — mruknęła zmachana Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura chwyciła ją za nadgarstek i pociągnęła za sobą w kierunku stolika. Podbiegły tam całkiem żwawo, śmiejąc się przy tym z jakiegoś pijanego lekarza, który nieudolnie próbował wlać sobie do szklanki trochę ponczu. Haruno jednak bardzo szybko straciła dobry humor, kiedy spostrzegła przy stoliku coś, czego naprawdę by się nie spodziewała. Przy Kakashim siedziała Kirame.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wypatroszę tę jędze, przysięgam! — ryknęła Tokuno, szarżując w tamtym kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nata opierała się tyłkiem o stolik i pewnie wdzięczyła przed mężczyzną, wypychając do przodu piersi. Hatake odwracał wzrok, jednoznacznie dając jej do zrozumienia, że wcale nie miał ochoty na przebywanie z nią, do tego naprawdę dało się zauważyć, że było mu trochę głupio. Ashi była już zbyt blisko, by Sakura mogła ją powstrzymać. Mimo tego, że bardzo chciała coś zrobić, nie potrafiła ruszyć się z miejsca; czuła swego rodzaju zawód, kiedy przypomniała sobie poprzednie słowa Kakashiego. Dlaczego po prostu jej nie spławił?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zrobiła mały krok w przód, lecz ktoś mocno chwycił jej nadgarstek i wciągnął ją w tłum, wymijając wszystkie, tulące się pary. Przeciągnął ją na drugą stronę parkietu, skąd nie miała już szansy widzieć swojego stolika.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke? — mruknęła, patrząc na niego niepewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No, tylko mi nie uciekaj, dobrze? — Westchnął i oparł się plecami o filar. — Chcę tylko pogadać. Nie mogę już zdzierżyć obecności tej laski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura przez chwilę starała się wymyślić jakąś dobrą wymówkę, ale z drugiej strony jej głowę przejął żal do Hatake. I tak nie chciała tam wracać i oglądać rozgrywającej się sceny. Wolała być z Uchihą i czekać, aż zobaczy to Kirame, która wpadnie w swoisty szał, o ile nie była za bardzo zajęta Kakashim...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O czym? — zapytała w końcu, przyjmując podobną pozycję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O czymkolwiek — rzucił luźno. — Co u ciebie, jak się czujesz, czym się zajmujesz? Przecież taka rozmowa nie jest przestępstwem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak się składa, że raczej to wszystko doskonale wiesz. — Uśmiechnęła się, a on podzielił jej wyraz twarzy. — Lepiej powiedz, jak tobie się wiedzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już kończę ogarniać dom. Przydałoby się, żebym w końcu zwrócił ci odkurzacz. — Zerknął na nią leniwie. — Tsunade powiedziała, że już niedługo będę mógł wykonać kilka drobnych misji, żeby wdrożyć się w system działalności wioski. Potem ma mnie gdzieś przydzielić, ale na to przyjdzie czas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To chyba dobrze, co nie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ej, co jest?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje zwrócili wzrok w stronę, z której nadchodził Naruto. Jego mina wyrażała wielkie niezadowolenie i niepokój, przy czym zaczął podwijać rękawy koszuli, co nie zwiastowało niczego dobrego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uspokój się, tylko rozmawiamy — oznajmiła Sakura, na co mina blondyna nieco zelżała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Powinieneś pilnować tej swojej popieprzonej laski — warknął, lustrując Uchihę wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dajcie spokój... — bąknął, wzruszając ramionami. — Nie wiem, czemu w ogóle zgodziłem się na przyjście tutaj z nią. Była strasznie zdesperowana, a ja nie miałem co ze sobą zrobić, jednak teraz poważnie żałuję swojej litości. To prawda, że Inuzuka kiedyś z nią był?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — prychnęli oboje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To chyba pierwszy raz, kiedy mu czegokolwiek współczuję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaczęli się śmiać. I choć wydawało się to cholernie dziwnie, to jednak napawali się jakimś dziwnym rodzajem szczęścia. Kiedy Naruto wciągnął chłopaka w jakiś temat, Sakura wyjrzała w stronę ich stolika. Miała wrażenie, że Ashi nic nie zdziałała, bo Kakashi chyba zaczął się dogadywać z Kirame. Poczuła w piersi palący ból zawodu, którego się nie spodziewała. Hatake zupełnie o niej zapomniał, przestał się nawet rozglądać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura! — Naruto krzyknął prosto do jej ucha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No? — Ocknęła się i popatrzyła na niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Idziesz z nami na drinka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja... — mruknęła beznamiętnie. Po chwili namysłu jednak się ożywiła. — Tak. Z chęcią!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Hatake doprowadzi mnie zaraz do białej gorączki — warknęła Ino, pocierając dłońmi swoje rozgrzane od złości policzki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To nie jego wina... — zauważyła Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Yamanaka, Shikamaru, Hyuuga, Yamato i Ashi stali nieopodal stolika i obserwowali Natę, która najnormalniej w świecie starała się flirtować z ich przyjacielem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — Tokuno popatrzyła na niego niepewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kirame specjalizuje się nie tylko w medycznym ninjutsu — wtrącił Tenzou.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To prawda. Ludzie z klanu Nata potrafią stworzyć bardzo podstępne genjutsu, którego prawie nie da się wykryć. Choćby nie wiem co, kiedy już dasz się złapać w ich technikę, sam nie zorientujesz się, że coś jest nie tak. Tylko ktoś z zewnątrz może ci pomóc. Ich techniki podchodzą pod hipnozę — wyjaśniła Hinata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz mi powiedzieć, że ta podła szuja omotała Kakashiego? — wybuchła Ino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — przytaknęła Hyuuga. — Jedynym sposobem na przerwanie takiego transu, jest podanie jakiejś nagłej informacji zwrotnej. Musi ona wysłać do umysłu ofiary na tyle silny impuls, by ją rozproszyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja im, cholera jasna, dam impuls. — Rozwścieczona Ashi wyszła z szeregów przyjaciół i pewnym krokiem podeszła do omawianej dwójki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaskakiwała wszystkich swoją zawziętością; tym, że bez oporów poświęcała się dla jej nowych przyjaciół. Byli dla niej ważni i nie odpuszczała nikomu, kto próbował ich krzywdzić. Gdy stanęła tuż przy Kirame, przybrała obrzydliwie sztuczny uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem Kakashi, czy cię to w ogóle obchodzi, ale Sakura jest właśnie przy barze, o tam. — Wskazała w danym kierunku i spojrzała na Kirame. — Zaraz... Czy to nie twój partner, Nata? Sasuke, tak?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake jakby pod wpływem dotknięcia czarodziejską różdżką, ocknął się z dziwnego letargu i potrząsnął głową. Popatrzył na rozwścieczoną brunetkę i skrzywił się, nie mogąc znieść jej widoku. Była chyba ostatnią na świecie kobietą, na którą zwróciłby uwagę. Po chwili jego buzia stężała; przypomniał sobie wypowiedziane moment wcześniej słowa Ashi i poderwał się z krzesła, w mgnieniu oka lokalizując Sakurę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Twój plan był doskonały do momentu, w którym dotarło do mnie, że właśnie rozpętałaś wojnę — rzucił zaaferowany Yamato, obserwując, jak jego przyjaciel przeciska się przez tłum.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jezu, chodźmy za nim!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dasz wiarę? — Naruto był dosłownie czerwony ze śmiechu. — Złapana w składziku na szczotki!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasami? — wtrąciła Haruno, nie kryjąc oburzenia. — W życiu! Ręczę za jej heteroseksualizm! Opowiadała mi w szpitalu, o każdym jej możliwym współżyciu z facetami! Nigdy nie powiedziała, że ciągnie ją do kobiet... — Oparła głowę o blat baru. —Swoją drogą, nie mogłam już tego słuchać...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak zwany skok w bok. Każdemu może się zdarzyć — skwitował Sasuke. —Człowiek podobno długo dojrzewa do poznania samego siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura ponownie się wyprostowała i chciała coś powiedzieć, lecz poczuła na nagim ramieniu ciepło ludzkiej dłoni. Odwróciła głowę i spostrzegła Kakashiego, który wpatrywał się w posadzkę, jakby nie chcąc pokazać emocji, malujących się na jego twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możemy porozmawiać? — zapytał cicho, cholernie poważnym tonem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A skończyłeś już swoją randkę z Kirame? — Na jej buzię wstąpił cierpki uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań — warknął i w końcu rzucił jej przelotne spojrzenie, sprawiając, że straciła ochotę na jakąkolwiek dyskusję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oj, daj jej spokój — zażartował Sasuke, chcąc nieco rozluźnić nieprzyjemną atmosferę, która tam powstała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zamknij pysk. — Kakashi łypnął na niego wściekle, zaciskając palce nieco mocniej na skórze Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uchiha diametralnie zmienił swoje nastawienie. Z całkiem rozweselonego chłopaka przybrał pozycję poważnego, wściekłego zabójcy; przynajmniej tak mówiły jego oczy. Zsunął się z wysokiego, barowego krzesełka, stanął pewnie na nogach i zbliżył się do Hatake. Ręka mężczyzny bezwiednie zjechała z ciała dziewczyny, a on sam wyprostował się i począł mierzyć spojrzenia z Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Albo mi się wydaje, albo masz jakiś szczególny problem z moją osobą — syknął brunet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze ci się wydaje, szczeniaku — odparł Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tłum tego nie widział, był zajęty dobrą zabawą i mało kogo interesowała kupka młodych ludzi, która zebrała się przy barze. Za to zebrani wiedzieli, że jeżeli zaraz jakoś tego nie załagodzą, to nie obejdzie się bez ofiar.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To go w końcu rozwiąż — warknął Uchiha — mam dość ciebie i twojego traktowania mnie, jak jakiegoś typa czyhającego na życie Sakury, rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mało mnie obchodzi, co sobie o mnie myślisz. Ale jeżeli wykonasz chociaż jeden, drobny, niepożądany ruch, to zabiję cię bez najmniejszego wahania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jesteś już moim przełożonym. Możesz mi jedynie naskoczyć, Kakashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz się przekonać, czy taki nic nie warty pies jak ty, przerósł swojego mistrza? Zapraszam cię na zewnątrz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dość, Kakashi! — Sakura zerwała się z miejsca i szarpnęła mężczyzną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ino zakręciło się w głowie, Ashi skryła się za Yamato razem z Hinatą. Naruto siedział na miejscu, wciąż ściskając w dłoni szklankę i choć nie wyglądał, to wciąż był gotowy, by wkroczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uspokójcie się, oboje! — kontynuowała Haruno. — Zachowujecie się jak dzieci!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli usłyszę, że się pojedynkowaliście, wyślę was na miesiąc do aresztu i zamknę w jednej celi — rzuciła uśmiechnięta Tsunade, wymijając zbitego znajomych ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura poczuła na plecach dreszcze. Sasuke i Kakashi bez przerwy wpatrywali się sobie w oczy, a pojedyncze osoby z innych wiosek zaczęły interesować się zbiegowiskiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Choć — syknęła, popychając go lekko — musisz się przewietrzyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna nawet nie drgnął, a jego napięte ciało tylko dokładało jej strachu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli zaraz ze mną nie wyjdziesz, to tego pożałujesz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wyminęła go i ruszyła w stronę wyjścia, nie zważając na to, czy za nią poszedł. Była wściekła i miała ochotę go zabić. Gdy już znalazła się przy drzwiach wyjściowych, Kakashi bez słowa skierował się w jej stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mimo wszystko to i tak będzie moja wina, no nie? — prychnął Sasuke, chwytając w dłoń szklankę ze swoim drinkiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wszyscy widzieli, co się stało — wtrącił Yamato — po prostu nie wchodź Kakashiemu w drogę, a wszystko będzie dobrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez jego głos mimo wszystko przebijała się pogarda.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zapomniałam o jej umiejętnościach — przyznała ze skruchą, siadając na drewnianej, zdobionej ławeczce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake zdjął marynarkę i okrył nią ciało dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chciałem, żeby z tego wyszła taka afera, ale byłem zły, a on dodatkowo mnie sprowokował — wyjaśnił, siadając obok. — Gdyby tego nie zrobił, a ty poszłabyś za mną bez zgryźliwości, byłoby inaczej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chcesz mi powiedzieć, że to nie zazdrość?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie. To może tak wyglądać, ale nie o to chodzi — mruknął, łapiąc jej dłoń. — Ja po prostu wciąż mu nie ufam. Nadal mi się to wszystko nie podoba. Może i przesadzam, ale wolę być przezorny. To wszystko stało się zupełnie nagle. Wciąż otrzymuję raporty od ANBU, że on znika im z oczu, zazwyczaj nocą. Dwa dni temu zaobserwowali jego spotkanie z jakimś człowiekiem i nie byli w stanie go zidentyfikować. Więc powiedz mi, jak ja mam być spokojny, kiedy najnormalniej w świecie się o ciebie boję. Ufam ci, wierzę w twoje uczucia, ale on to już zupełnie inna sprawa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze więc... — mruknęła, ciężko wzdychając — umówmy się tak. Ja też wciąż jestem do niego uprzedzona i pragnę poznać prawdę. Więc ty się uspokoisz, ja nadal będę udawać wobec niego miłą i nieświadomą Sakurę, po czym razem go rozgryziemy. Dobrze? Tylko musisz mi zaufać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie zgadzam się. Będę się martwić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Obiecuję, że będę uważać i wszystko z tobą konsultować. Nie będę niczego inicjować, tylko czekać na jego ruchy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na pewno? — Popatrzył na nią wyczekująco.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na pewno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oparł czoło o jej bark i westchnął głośno, lekko zaciskając palce na jej dłoni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spróbuj wpaść w jakieś kłopoty, to zamknę cię w piwnicy i nigdy z niej nie wypuszczę.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już wszystko w porządku? — zapytała Hinata, kiedy tylko Sakura zajęła miejsce obok niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, porozmawialiśmy — odparła, poprawiając włosy. — To zwykła troska.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I słusznie! — Ino podała jej szklankę z ponczem. — Uchiha coś knuje, jestem tego pewna. Więc dobrze, że Kakashi chce mieć cię na oku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura obserwowała, jak Hatake siada pomiędzy chłopakami; jego wzrok był zwrócony w inną stronę. Sakura też tam spojrzała. Kirame siedziała przy stole i rozmawiała z ludźmi, a miejsce obok niej było puste. Zabrano stamtąd zastawę, co mogło oznaczać tylko jedno. Haruno poczuła okalający jej wnętrze chłód. Zastanawiała się, co tak naprawdę mógł planować Sasuke i po czyjej był stronie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">;</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W pewnym momencie myślałem, że naprawdę mu przywalisz — mruknął Tenzou, przechylając czarkę z sake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Miałem taką ochotę — odparł spokojnie Kakashi — ale gdybyśmy się dopadli, to naprawdę mogłoby być ciężko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zerknął ukradkiem na Haruno, z zadowoleniem dostrzegając, że wracał jej dobry humor.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdyby nie to, że tam była, możliwe, że w amoku strzeliłbym go pierwszy — przyznał, wzdychając głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zsunął maskę z twarzy i sięgnął po szklankę, do której nalał sobie wcześniej whiskey. Wziął kilka łyków, krzywiąc się przy tym zabawnie, po czym odstawił naczynie i po raz kolejny popatrzył na ukochaną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaproś ją do tańca — wyszeptał mu na ucho Naruto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zwariowałeś? — żachnął się, patrząc na niego jak na wariata. — Taniec to jedyna na świecie rzecz, która nigdy mi nie wyjdzie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Głupcze! — Jiraiya uderzył go w tył głowy. — Mało który facet potrafi tańczyć, jesteśmy bojownikami! Ale taniec dla kobiet, to coś... coś cudownego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake wsunął dłoń we włosy i masował bolące miejsce. Miał wrażenie, że byli pijani w sztok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oj, chodzi mi o jakąś wolną piosenkę — drążył Uzumaki — no wiesz! Wtedy tylko ją obejmujesz i bujasz się na boki, żadna filozofia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No — bąknął Shikamaru — nawet ja daję radę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi z przerażeniem błądził wzrokiem za zielonymi oczyma ukochanej, która śmiała się, opowiadając o czymś swoim towarzyszkom. Westchnął ciężko i przesunął po stole pustą szklankę, prosto pod nos Yamato.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nalej mi — rozkazał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szatyn energicznie chwycił butelkę z rudą i wypełnił naczynie mniej więcej do połowy, z trwogą obserwując, jak jego przyjaciel wszystko w siebie wlewa.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno słuchała właśnie dyskusji Ino i Ashi, kiedy wyczuła, że ktoś za nią stanął. Zwiesiła głowę do tyłu i ujrzała Hatake, na którego twarzy malował się głupkowaty, niemrawy uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wierzę — prychnęła, kiedy wyciągnął do niej rękę. Podała mu swoją, którą czule ucałował. — Jak bardzo jesteś pijany?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dostatecznie — mruknął nieco bełkotliwie. — Mogę prosić panienkę do tańca?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Z zaskoczeniem i wielkim zadowoleniem pozwoliła poprowadzić się na parkiet, gdzie niedługo doszli też i ich towarzysze. Ułożył jedną dłoń na jej boku, a w drugą chwycił palce, przysuwając się bliżej. Patrzył w jej oczy, czując nagłe otrzeźwienie. Bujał się lekko, nie pozwalając jej odsunąć się nawet o najdrobniejszy kawałeczek. Przysunął głowę do policzka i delikatnie muskał ustami rozgrzaną, dziewczęcą skórę, co rusz szepcząc na ucho, co jej zrobi, gdy tylko dostaną się z powrotem do mieszkania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje nie zdawali sobie sprawy, że ktoś ich obserwował.</span></span></div>
<br />Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-27203382263427494112014-06-11T19:26:00.000+02:002018-02-09T23:41:06.362+01:0027. Moja wola<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oszukujesz — mruknął Uzumaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie umiem oszukiwać w pokera! — prychnęła Haruno, siedząc po turecku w nogach jego łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popołudnie było całkiem słoneczne; niosło zapach wyczekiwanej przez ludzi wiosny. Kunoichi wysprzątała dom, a potem wyszła z niego i skierowała się prosto do szpitala, chcąc dotrzymać towarzystwa przyjacielowi. Już dobre dwie godziny męczyli grę w karty, które zielonooka przyniosła ze szpitalnej świetlicy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiedy ja widzę! — ciągnął oburzony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Och przymknij się i wykładaj.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cześć bambusy! — W progu sali stanął zadowolony Inuzuka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wszedł do środka wesołym krokiem, a tuż za nim dreptał jego cień — Akamaru. Zdjął kurtkę i rzuciwszy ją na wolne łóżko, zbliżył się do przyjaciół. Blondynowi podał rękę, mocno ściskając jego dłoń, a przyjaciółkę mocno do siebie przytulił. Przysunął sobie krzesło, które postawił tyłem do nich i usiadł na nim okrakiem, by móc wygodnie się oprzeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakieś wieści? — zapytała Sakura, dobierając z talii kilka kart.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Piąta dostała wiadomość, że wracają. Nic więcej — odparł szatyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzisz? — wtrącił Naruto, bacznie przyglądając się dłoniom przyjaciółki. — Gdyby coś się stało, już byśmy wiedzieli. Wczorajsze przeczucie zostało zniwelowane, więc po co się dalej martwisz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Prawda, prawda — rzuciła na wydechu, a jej usta wykrzywiły się w chytrym uśmieszku, gdy nagle wyłożyła na kołdrze pokera.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówiłem, że oszukujesz! — Blondyn rzucił w nią kartami i solidnie się nadąsał. — Nie gram z tobą więcej, rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna wybuchła gromkim śmiechem, zbierając wówczas karty do kupy. Przetasowała je, słuchając dialogu chłopaków i rozdała na trzy osoby, będąc pewną, że Kiba wkręci się do gry. Po niespełna godzinie salę odwiedziła zmęczona Godaime. Usiadła na pustym łóżku i westchnęła głośno, spoglądając badawczo na ich buzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak się czujesz? — zapytała Uzumakiego. Gdy skinął jej głową na znak, że wszystko jest w porządku, odsapnęła cicho. — To dobrze. Posiedzisz do jutrzejszego wieczora, a jak wszystko będzie dobrze, to następną noc spędzisz już we własnym łóżku. Sakura?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam do ciebie sprawę. — Dziewczyna momentalnie wyczuła zmianę tonu w jej głosie, który nabrał poważnego wydźwięku. Mimo to, wciąż spoglądała na karty, które poczęła ponownie tasować. — Starszyzna wpadła na kolejny genialny pomysł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mianowicie? — Haruno zerknęła na swoją przełożoną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po jutrze ma się odbyć kolejny, durny bal, w akcie zjednoczenia z Krajem Wody. — Zaznaczyła w powietrzu cudzysłów. Jej mina wyrażała czystą niechęć do samego myślenia o owym wydarzeniu. — Głównie chodzi o medyczny punkt widzenia, ze względu na zapotrzebowanie specjalistów z różnych dziedzin.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co mam robić? — zapytała, czekając na dalsze wskazówki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Być jedną z najważniejszych wizytówek naszego personelu medycznego. — Piąta uśmiechnęła się cierpko, jakby ktoś jej właśnie wbił nóż w plecy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Z całym szacunkiem, czcigodna, ale chyba nie mam na to najmniejszej ochoty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura — jęknęła rozpaczliwie — nie będziesz tam sama! Ja również się zjawię. Nawet udało mi się namówić tego dziada, Jiraiyę, by poszedł ze mną. Starszyzna poprosiła o obecność naszych najlepszych medyków. Ino z Shikamaru wyrazili zgodę, tak samo jak Hinata. — Popatrzyła na naburmuszonego Naruto, który ożywił się słysząc imię Hyuugi. — Tak, jeżeli będziesz w stanie, też możesz przyjść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura spuściła głowę w afekcie dziwnej niemocy, a na jej twarzy pojawił się kwaśny grymas. Z kim miała tam pójść? Kakashi nie znosił takich spędów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zgódź się, dziewczyno! — Piąta ściągnęła ją na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No, dobrze... Ale to jeden, jedyny raz. I chcę za to tydzień wolnego w wakacje!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję ci! — Blondynka wypuściła z ust powietrze, widocznie się rozluźniając. — Będzie jeszcze Kirame Nata i kilku lekarzy z okolicznych wiosek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto popatrzył na przyjaciół, których miny wyrażały totalne zdegustowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kto to ta Kirame? — zapytał, widząc puchnącą ze śmiechu Haruno,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Za to Kiba wyglądał, jakby miał zaraz strzelić sobie w głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na cholerę im chirurg plastyczny? — zaśmiała się różowowłosa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W tamtych krajach chirurgia upiększająca nie jest jeszcze popularna — wyjaśniła kobieta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Halo! — upomniał się Uzumaki. — Nadal nie odpowiedzieliście mi na pytanie! Nadal nie wiem o kim mówicie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wredna żmija — bąknął szatyn — spotykałem się z nią przez jakiś okres, ale po niedługim czasie miałem serdecznie dosyć. Widziałeś ją; dosyć wysoka, szczupła brunetka, o nienaturalnie jasnej karnacji. Z prostą grzywką. — Przyłożył demonstracyjnie palec do czoła. — Wygląda, jakby ktoś obcinał jej włosy pod krawędzią założonego na głowę garnka. Sakura jej nie znosi. Jak wszyscy z resztą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ach, już wiem! Wyglądała jak prosiaczek!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura zaśmiała się po raz kolejny. Tsunade dźwignęła się na nogi i podparła ręce na bokach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba, chodź ze mną. Pomożesz mi przenieść kilka rzeczy z gabinetu do magazynu — rzuciła, idąc w stronę wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Się robi — mruknął i ruszył za nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy wyszli, pozostała dwójka zastygła w milczeniu. Naruto obserwował przyjaciółkę, która w zamyśleniu wciąż tasowała zmęczone już wieloletnim użytkowaniem karty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś się stało? — zapytał w końcu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zastanawiam się, czy Kakashi pójdzie ze mną na ten uroczy bankiecik — mruknęła, zwracając ku niemu wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poszedł by za tobą w ogień, a na bal nie pójdzie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz, że nie lubi takich imprez.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Oj, Sakura. Od od wszystkiego kiedyś stronił, a od kiedy wasze ścieżki się zeszły, zaczął żyć nieco normalniej. Uwierz w niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Masz trochę racji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Naruto również gdzieś odpłynął. Jego myśli zaczęły wałęsać się wokół postaci Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pamiętasz, jak mieliśmy po trzynaście lat? — zapytał nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sporo pamiętam z tamtych czasów — odparła, uśmiechając się delikatnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A pamiętasz, gdy wioskę zaatakowali ludzie z wioski dźwięku? Jeszcze przed napaścią Orochimaru?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Pokiwała zgodnie głową, zastanawiając się do czego chłopak dążył. Jego buzia nabrała nostalgicznego wyrazu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trzeci zwołał do siebie wszystkich sensei i nakazał im, by starali się nauczyć nas jak najlepszej walki zespołowej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodzi ci o nasze formacje? — Ściągnęła brwi, by po chwili ponownie delikatnie się uśmiechnąć. — Coś w rodzaju Ino-Shika-Cho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz, że Sasuke pamięta nasze Saku-Sasu-Naru? — Jego zamglony wzrok zawiesił się na oknie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Otępiała, zupełnie skonsternowana zadanym pytaniem. Wcześniej powrót Sasuke nie sprowadzał się do wspomnień, lecz gdy Naruto poruszył owy temat, zaczęło ją nurtować to samo. Odłożyła karty do pudełka i zamknęła je, niekoniecznie wiedząc, co powiedzieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skąd to pytanie? — mruknęła nagle; w jej głosie wyczuć można było nutę zdenerwowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jeżeli on naprawdę wrócił do naszej wioski ze szczerych chęci...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto, on nie wróci do naszej drużyny — powiedziała stanowczo. Na tyle hardo, by poderwał na nią przestraszony wzrok, a w ustach odczuł nieprzyjemną suchość. — Nie zapominaj o Saiu... — szepnęła, zagryzając policzki. — Z resztą, jesteśmy już dużo starsi. Działamy inaczej, niż lata temu. Mamy w grupie nowych ludzi, choćby Ashi czy Menmę. Jesteśmy joninami z przywilejem klasy S. Fakt, jego siła dorównuje twojej, oboje doskonale o tym wiemy, ale odchodząc z wioski wydał na siebie wiele różnych wyroków. Wciąż jest geninem. A przede wszystkim mścicielem, który wbił w nasze plecy noże i nieodwracalnie zgubił nasze zaufanie. Nie jestem nawet w stanie sobie wyobrazić walki u jego boku. — Wszystko to mówiła z wyrazem zawodu, żalu i frystracji. Lecz mimo to, jej wywód zakończyło pokrzepiające zdanie, które wprowadziło na twarz Naruto delikatny uśmiech. — Mimo wszystko jako trzeci z następców Sanninów, mógłby wziąć się w garść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Długa przed nim droga, wiem to — wyszeptał — ale wierzę w niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Również zerknęła za okno. Ona nie chciała w to wierzyć, ale coś jej podpowiadało, że powinna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś głodny? — spytała nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A chcesz skołować mi ramen?</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d78-8388-a0f8-c56677b8c927" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szła zatłoczoną ulicą, trzymając się na uboczu, by przypadkiem nikt nie przyłapał jej na złym uczynku; kryła głowę pod szerokim kapturem płaszcza i paliła papierosa, zachłannie wciągając do płuc trujący dym. Mimo czystego nieba i przyjemnych, ciepłych promieni słońca, wiał chłodny wiatr, który wył cicho w zaułkach, strasząc bezdomne kocury. Kierowała się z wolna do Ichiraku, by spełnić zachciankę przyjaciela, a od samego baru dzieliło ją jeszcze jakieś pięć minut spaceru. Jej głowę przepełniały dziesiątki wzburzonych myśli, które dotyczyły nadchodzącego balu; za cholerę nie miała pojęcia, jak porozmawiać z Kakashim, by zgodził się na tę szopkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Od kiedy palisz? — Wzdrygnęła się zaskoczona, prawie upuszczając narzędzie zbrodni; to pytanie stawało się powoli irytujące, ale wiedziała, że przecież zupełnie sama narażała się na ludzką ciekawość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Od przeszło czterech lat — rzekła, nawet nie racząc przybysza krótki spojrzeniem. — Nie było cię prawie osiem, masz prawo być niedoinformowanym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gorszy poranek? — mruknął, nie zwracając uwagi na to, że... Miała go w nosie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szedł równo z nią, patrząc się przed siebie. Ludzie powoli przyzwyczajali się do jego obecności, a widok jego osoby nie wzbudzał już niewyobrażalnej sensacji. Mimo to, ludzie i tak zdawali się omijać go delikatnym łukiem, jakby jego aura miała kogoś skrócić o głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bywały gorsze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nadal nie masz ochoty ze mną rozmawiać, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zatrzymała się. Nerwowo przyłożyła do ust papierosa, zaciągnęła się po raz ostatni i cisnęła petem o ziemię, by chwilę później wcisnąć go w piach podeszwą buta. Trzymała dym w płucach, jakby chcąc wydłużyć swój czas na namysł, by w końcu go wypuścić przy głośnym wydechu. Spojrzała przed siebie, mrużąc powieki, aż w końcu jej spojrzenie zainstalowało się w czarnych jak smoła oczach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke, wydaje mi się, że od zawsze uważałeś się za tego najmądrzejszego w naszej drużynie, jak nie w całym, rówieśniczym otoczeniu — zaczęła, a on uniósł w zdziwieniu prawą brew — powinieneś wiedzieć, jak ciężko będzie się do ciebie po tym wszystkim przekonać. — Prychnął cicho, uśmiechając się przy tym. Zrobiła się zuchwała; to kolejna cecha, która go zaintrygowała. — Z resztą, jestem chyba jedyną osobą w wiosce, która nie próbuje skakać ci do gardła. Doceń to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ruszyła żwawo do przodu, na krótki moment pozostawiając go za sobą, lecz prędko ją dogonił, by ponownie zrównać z nią tempo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Szanuję to — powiedział całkiem poważnie, rozglądając się po stoiskach. — To miłe, że mimo wszystko jesteś w stanie zamienić ze mną chociaż kilka słów. Nawet gdy jesteś taka jak teraz. — Zatrzymał się nagle, łapiąc ją za przed ramię. Odwróciła się w jego stronę, chcąc powiedzieć by ją puścił, lecz to co zmieniło się w jego spojrzeniu, sprawiło, że po części znieruchomiała. — Nawet gdy jesteś wredna i nieprzystępna. Zimna. Gdy każesz mi się wynosić. Wszystko to doceniam, bo przynajmniej potrafisz się do mnie odezwać. Od powrotu najwięcej rozmawiałem z tobą. I z Kibą. — Zdziwiła się. Uwolniła rękę z jego uścisku i cofnęła się o krok. — Tak Sakura. Może i tylko się z nim drażniłem, ale między nami i tak padło więcej słów, niż z kimkolwiek innym, prócz ciebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Westchnęła głośno, odchylając do tyłu głowę. Jej wzrok na moment powiódł za goniącymi się wróblami, by ponownie skierować się ku Sasuke. Coś zakuło ją w środku; w jakiś sposób odczuła dozę smutku i współczucia, wiedząc, że mówił prawdę. Że był zupełnie sam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Aj — jęknęła, łapiąc się za głowę. Czy chciała być dla niego miłą, czy też nie, wiedziała, iż nie mogła dać mu się w żaden sposób omamić. — Sasuke, wybacz mi, ale trochę się spieszę. To nie jest odpowiedni moment na rozmowę, może innym razem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy chciała już odejść, ponownie ją zatrzymał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spotkaj się ze mną kiedyś. Sama... — wymamrotał, jakby robił to na siłę. — Chciałbym ci sporo opowiedzieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaczął się do niej z wolna zbliżać, kroczek po kroczku próbując zmniejszyć między nimi dystans, a ona w ten sam, miarowy sposób cofała się do tyłu. Wiedziała, że jej nie zaatakuje, ale gdy jej plecy napotkały się na ścianę budynku, coś w rodzaju paniki zaczęło żarzyć się w jej żołądku. Jej wzrok ześlizgnął się na sylwetkę, która zatrzymała się kilka metrów za nimi. Czuła, że owa osoba przyglądała im się z uwagą, lecz nie była w stanie dostrzec kim była.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... — szepnął brunet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W jej głowie rozległ się krzyk triumfu; tuż obok nich zatrzymała się Ono. Trzymała w rękach niewielkie siatki z zakupami, a jej długi, fioletowy płaszcz lekko kołysał się na wietrze, zupełnie jak pasma jasnych włosów. Spoglądała w podejrzliwy sposób na Uchihę, to na samą Haruno, a widząc stan uziemionej przyjaciółki, oraz delikatny przestrach w jej zielonych oczach, postanowiła zainterweniować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czekałam na ciebie, ślamazaro! — krzyknęła, podchodząc bliżej. — Musimy się pospieszyć, wiesz, że Shikamaru się na nas denerwuje, gdy nie przychodzimy na czas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura zawsze wierzyła w aktorskie umiejętności Yamanaki i była jej wdzięczna za to, że używała ich w dobrych momentach, często ratując jej skórę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę. — Sasuke odezwał się po raz ostatni, patrząc prosto w oczy Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie czekał jednak na żadną odpowiedź; po prostu odszedł w swoją stronę.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie jestem w stanie odczytać, co mu siedzi w głowie. Przez to nadal się go boję — powiedziała cicho, chwilę po tym, gdy Ino wysłuchała opowieści sprzed chwili. — Dziękuję panie Teuchi! — Uśmiechnęła się, odbierając zapakowany na wynos ramen i dając mężczyźnie do ręki pieniądze. — Gdyby Kakashi wiedział, co tam zaszło, wioska dosłownie stanęłaby w płomieniach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczęta opuściły zatłoczony budynek i skręciły w stronę szpitala.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Też mnie to niepokoi i to bardzo. Kręci się przy tobie przez to, że jesteś miękka. Shikamaru zabronił mi z nim w ogóle rozmawiać. — Blondynka strasznie chciała gestykulować dłońmi, jak to miała w zwyczaju, lecz zakupy jej w tym przeszkadzały. — Jego powrót, to nadal jedna, wielka tajemnica, której nikt w wiosce nie może rozgryźć. Moim zdaniem powinnaś powiedzieć Kakashiemu, co dzisiaj zaszło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Trochę boję się jego reakcji — odrzekła, ciężko wzdychając — to chore, że człowiek, który wcześniej nie przywiązywał prawie do niczego swojej uwagi, jest w tej chwili osobą, której nie mogę powiedzieć wszystkiego, przez nowo nabyty, destrukcyjny charakter.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie możesz się go bać, Sakura — jęknęła pretensjonalnie Yamanaka. — Ty masz się przy nim czuć bezpiecznie, a nie przed nim uciekać. W związku trzeba rozmawiać o wszystkim; jeżeli nie będziesz z nim szczera, on będzie doszukiwał się jakiś dziur, a z tego wyjdzie zazdrość i kolejna wojna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiem...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dasz radę, głupia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy weszły do szpitala, skierowały się od razu do sali, w której leżał Naruto. Były bardzo zaskoczone, gdy po przejściu przez próg, natknęły się na Ashi i Yamato. Oboje wyglądali dosyć marnie, a ich rany wyglądały na opatrzone, co wskazywało na to, że byli już u Tsunade.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wróciliście! — krzyknęła entuzjastycznie Ino, zwracając na siebie uwagę. — Gdzie Shikamaru?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W sali obok, Piąta się nim zajmuje. — Tokuno posłała jej przyjazny uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura popatrzyła na nich, marszcząc czoło. Wciąż była zdenerwowana swoimi przeczuciami, a nieobecność Hatake je tylko wzmogła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żyje — powiedział spokojnie Yamato. — Poszedł od razu do domu, był wykończony i nawet nie chciał słyszeć o szpitalu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno prędko doskoczyła do łóżka Naruto i popatrzyła na niego błagalnym wzrokiem. Zanim zdążyła cokolwiek z siebie wydusić, sam nakazał jej wracać do domu, gdzie czekał na nią Kakashi. Położyła mu na kolanach zakupiony posiłek i głośno podziękowała, by pobiec to wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A Menma? — zapytała, zatrzymując się jeszcze na chwilę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wrócił do siebie — odparła Ashi — był mocno zestresowany dzięki Kakashiemu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie on jeden — warknął szatyn — twój kochać doprowadził nas wszystkich do utraty wiary względem jego powagi.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapała z szerokim uśmiechem za klamkę drzwi wejściowych, dostrzegając przy furtce światło w kuchennym oknie. Pchnęła je z impetem i weszła do środka. Zdjęła prędko buty, płaszcz powiesiła na wieszaku, po czym energicznym krokiem ruszyła do oświetlonego pomieszczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi! — Wręcz krzyknęła, emanując wesołą aurą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna jednak nawet nie drgnął. Stał tyłem do wejścia, podpierając się rękoma o blat szafek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi... — powtórzyła szeptem jego imię, ale i tym razem nie uzyskała odpowiedzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ostrożnie do niego podeszła, delikatnie kładąc dłoń na jego napiętym bicepsie, próbując odwrócić go w swoją stronę, ale miała wrażenie, że wrósł w ziemię. Siłowała się jeszcze kilka chwil, aż w końcu odpuścił; miał kilka niegroźnych ran i ciężko oddychał, spoglądając prosto w jej oczy. Jego wzrok był niepokojący; pusty, chłodny, nieco złowrogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Możesz mi powiedzieć, co się dzieje? — zapytała drżącym głosem, popadając w lekką panikę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zacisnął powieki i głośno wciągnął do płuc powietrze, by po chwili chwycić ją mocno za ramiona i niebezpiecznie zbliżyć ich twarze do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcę go przy tobie widzieć — wycedził przez zaciśnięte zęby — przysięgam, że zrobię mu krzywdę, jeżeli jeszcze raz cię dotknie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To ty tam stałeś — wyszeptała, cofając się o krok. Zastanawiała się, dlaczego od razu nie skojarzyła zakapturzonej sylwetki z ulicy. — Nie wiedziałam, czego ode mnie chciał...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdyby nie Ino, bez wahania bym go dopadł... — syknął, spuszczając głowę. — Rozmawiałem również z Kibą...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przestań — powiedziała hardo, zaciskając przy tym piąstki. — Nie możesz tak mówić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Popatrzył na nią z niezrozumieniem, a ona sama starała się iść za radą Yamanaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi. — Spuściła z tonu i wzięła wdech. — Tak nie może być...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zassała policzki i przymknęła powieki, nie chcąc wywoływać burzy. W zamyśleniu odwróciła się tyłem do niego i z wolna ruszyła w kierunku wyjścia, by wspiąć się po schodach i znaleźć w swoim pokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak? — Usłyszała w końcu, gdy uraczył ją swoją obecnością.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Miałeś być najbezpieczniejszym miejscem na ziemi — wyszeptała, zdejmując z siebie bluzę; stała tyłem do niego, z jakiegoś powodu nie miała odwagi na niego spojrzeć. — A stałeś się kimś, kogo się po prostu boję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mówiąc ostatnie słowa, odwróciła się przodem do niego i miała wrażenie, że popełniła największy błąd na świecie. Przyglądał jej się zdumiony, czując jak jego serce dosłownie pęka. Nie chciał tego po sobie pokazać, ale nauczyła się już czytać z niego, jak z otwartej księgi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przepraszam, ale taka jest prawda — dodała jeszcze ciszej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nic nie mówiąc, sięgnął do kieszeni spodni i podszedł do niej. Chwycił ja jej nadgarstek i położył na jej dłoni łańcuszek, który mu podrzuciła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Uratowałaś nam wszystkim życie — mruknął i się odsunął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zwrócił się ku wyjściu i opuścił jej lokum. Popatrzyła na biżuterię i mimo zaistniałej sytuacji, jego słowa sprawiły, że poczuła się nieco lepiej.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Drzwi jego pokoju otworzyły się bezszelestnie; leżał już wykąpany pod kołdrą, ubrany w szarą koszulkę i czarne, dresowe spodnie. Obserwował sufit z niebywałym zaangażowaniem, jakby wypisane na nim były wszystkie tajemnice ludzkiej egzystencji. Haruno stanęła w progu sypialni, odziana jedynie w kremową bokserkę i białe spodenki, z założonymi na piersiach ramionami. Była spłoszona, niepewna; przyglądała mu się w milczeniu, póki nie zerknął na nią kątem oka. Zadrżała, bo zawsze przeszywało ją dziwne uczucie, gdy ktokolwiek tak na nią łypał, a w szczególności on. Zdecydowała się jednak podejść do łóżka i wyciągnęła ku niemu dłoń, jakby chcąc pomóc mu wstać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź ze mną — mruknęła, starając się przybrać władczy ton.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie? — Wciąż nawet nie drgnął. Błądził oczyma po jej sylwetce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No chodź, zrobiłam nam ciepłą herbatę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, jest już po północy. — Przekręcił w końcu głowę w jej kierunku, zainteresowany dziewczęcym zachowaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I co z tego? I tak szybko nie zaśniesz. — Pokazała mu język i uśmiechnęła się łobuzersko. — Z resztą ja też... I mam cholerną ochotę na herbatę, więc chodź się ze mną napić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Westchnął ciężko, lecz odrzucił poły nakrycia i zsunął się z łóżka. Stanął tuż przed nią, prawie miażdżąc klatką piersiową niewielki nosek. Na jej buzię wpełzł dziwny grymas, tak jakby przez jej ciało przebiegł chwilowy ból. Cholernie chciała się do niego przytulić, ale przez wszystkie te niekomfortowe wydarzenia, powstała między nimi jakaś niewidzialna bariera, która nie pozwalała im nawet pomyśleć o jakimkolwiek zbliżeniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dlaczego płaczesz? — zapytał dziwnie poruszony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zmarszczyła czoło i przejechała dłonią po policzku. Faktycznie, z jej oczy wypłynęło kilka niekontrolowanych łez, czemu sama się dziwiła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— N-nie wiem... — zająknęła się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Potrząsnęła jednak energicznie głową i cofnęła się o krok. Zwróciła się na pięcie i ruszyła przodem, a on szedł za nią w milczeniu, zastanawiając się nad jej stanem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy weszli do kuchni, usiadł na krześle i wbił wzrok w blat stołu, by po chwili zacząć taksować wzrokiem jej długie, smukłe nogi. Był pewny, że robiła to specjalnie; kusiła go, sprawdzała na ile może sobie pozwolić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chodź do salonu — rzuciła, opuszczając pomieszczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zacisnął usta, lecz podążył za nią, gasząc światło. Usiedli na dwóch końcach kanapy. Wyciągnął przed siebie nogi i zarzucił je na fotel, a ona podkuliła swoje, okrywając je kocem. Wzięła do rąk kubek podparła go o napięty materiał nakrycia. Muskała opuszką ciepłą, ceramiczną krawędź naczynia i wpatrywała się w unoszącą nad gorącym płynem, parę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ile lat się znamy? — zapytała nagle, nieśmiało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zerknął na nią lekko zaskoczony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Siedem — odparł, wpatrując się w włączony telewizor. — W sumie ja ciebie jakieś czternaście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tym bardziej... — Westchnęła bezsilnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tym bardziej, co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tym bardziej powinieneś mi ufać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do czego zmierzasz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do tego, że bez znaczenia jest to, co wymyśli sobie Sasuke. Ja nie jestem już w żaden sposób na niego podatna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pamiętasz rozmowę sprzed świąt? — zapytała poddenerwowana. — Rozmawialiśmy o tym, czy wciąż coś do niego czuję. Chyba jasno ci wtedy dałam do zrozumienia, że nie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... — powtórzył miękko jej imię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślisz, że jego powrót zrobił na mnie jakieś wrażenie? — zaczęła energicznie gestykulować dłońmi, po odstawieniu kubka na blat stolika. — To znaczy, jakieś zrobił na pewno, ale nie takie jak myślisz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Poczuła, jak chwycił ją za nadgarstek. Z początku na nią nie patrzył, nieprzerwanie trzymając jej rękę w powietrzu. Opuścił ją w końcu i obrócił w jej stronę głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zrozumiałe wszystko już kilka dni temu, gdy prawie zmarłaś na moich rękach. Gdy Tsunade walczyła o twoje życie, które ponownie zostało narażone przez moją nieuwagę. — Zmarszczyła czoło, zaskoczona takim obrotem spraw. — Wiem, że przesadzałem, ale to wszystko przez ten pieprzony strach o ciebie. Może moje reakcje nie byłyby takie wybuchowe, gdyby nie fakt, że chciał cię zabić. Wiem również, że nie mam prawa zabraniać ci się z nim widywać. — Ponownie przeniósł wzrok na telewizję. — Kiba miał przy tobie być, ze względu na twoje bezpieczeństwo; ustaliłem to razem z Piątą. Ale chłopak najwyraźniej wziął za bardzo do siebie niektóre instrukcje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — zaśmiała się cicho — on po prostu od zawsze nienawidził Sasuke.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W sumie... — Westchnął głośno, przymykając powieki. — Zdenerwowałem się dzisiaj, bo widziałem co robił. Tak samo jak ty, nie wiem co chodzi mu po głowie. Mimo wszystko, wybrnęłaś z tego i nie mam prawa obarczać cię jakimiś pretensjami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Skoro tak, to czy nie może być w końcu między nami dobrze? — zapytała, wracając do poważnego tonu. — Nie chcę się ciągle z tobą kłócić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Też tego nie chcę — odparł i wzniósł ku górze ramię — chodź do mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nie zwlekając, prędko się do niego przysunęła i wtuliła w ciepły, męski bok. Objął ją i przycisnął do siebie, całując czubek jej głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak było na misji? Wszyscy jesteście strasznie poturbowani.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Walczyłem z Hidanem — rzucił, jakby to było oczywiste. Poderwała do góry głowę i popatrzyła na niego przestraszona. — Musiałem dać mu się drasnąć, by wpadł w naszą pułapkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Boże drogi! — Uderzyła go otwartą dłonią w klatkę piersiową, przez co podkurczył odruchowo nogi. — Przecież mógł cię zabić!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale tego nie zrobił! — Zakasłał, robiąc obrażoną minę. Zawsze gdy wracał z misji, obchodziła się z nim jak z jajkiem, a tego dnia dokładała mu bólu. — Udało nam się go... Rozczłonkować?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Odcięliśmy mu głowę, wpakowaliśmy do skrzynki i odesłaliśmy Ibikiemu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Bleh... — Wzdrygnęła się i zamyśliła. — Dlaczego w pewnym momencie dopadło mnie wrażenie, że stało się coś strasznego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sądzę, że w jakiś sposób skumulowany strach nas wszystkich, dotarł do ciebie... — wyszeptał, mocniej ją do siebie przyciskając. — Ale uratowałaś nam w ten sposób życia; Deidara prawie nas wysadził... Koniec końców, zwiał nam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tylko to mu dobrze wychodzi — zauważyła i ponownie się w niego wtuliła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przez dłuższy czas, w milczeniu, oglądali telewizję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi? — Ocknęła się nagle, niepewnie się odzywając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam do ciebie nietypową prośbę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po jutrze, o osiemnastej, wioska wydaje bal... — Popatrzyła na niego, a widząc jego minę, prędko wyrzuciła z siebie resztę informacji. — Starszyzna go sobie wymyśliła, by uściślić stosunki z innymi krajami. Ma się zjechać od groma medyków...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— I chcesz, żebym poszedł z tobą? — zapytał leniwie, zamykając powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No... W sumie, to tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mamy tego dnia zebranie organizacyjne w ANBU. — Wypuścił z płuc powietrze, a jego głos wydawał się być mocno zmartwiony. Widząc jednak, jak posmutniała, uśmiechnął się i lekko zakołysał jej ciałem. — Ale o piętnastej i nie powinno trwać dłużej niż godzinę. — Zaśmiał się, widząc, jak jej buzia nagle ponownie promienieje; jak u małego dziecka. — Musisz się na nim wstawić razem z Naruto, pamiętaj.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A potem bal? — jęknęła, patrząc na niego spod włosów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ujął jej dłoń i czule ucałował wewnętrzną stronę dziewczęcego nadgarstka, sprawiając, że na jej skórze pojawiła się gęsia skórka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A potem bal... — oznajmił spokojnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna pisnęła radośnie i popatrzyła na niego oszołomiona i rzuciła się na jego szyję, mocno się do niego przytulając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dziękuję! Jesteś najlepszy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odsunęła buzię od jego szyi i przyjrzała mu się z delikatnie rozchylonymi ustami. Oboje zastygli w zupełnym bezruchu; jakaś zapadka w jej głowie opadła w dół, a umysł spowiły dziwne myśli. Bez słowa przeniosła nad jego ciałem prawą nogę, siadając okrakiem na jego biodrach, nawet na moment nie ściągając wzroku z jego oczu. Ich źrenice podążały za sobą; położył dłonie na jej bokach i lekko je zacisnął, gdy się poruszyła. Dotknęła opuszką męskiego obojczyka i przesunęła nią po szyi, aż do samej brody, rozsiewając na jego ciele gęsią skórkę. Spoglądał na nią zamglonym wzrokiem, czując, jak jego ciało powoli zaczyna zbliżać się do granic opanowania, tak samo jak umysł. Przywarła delikatnie do jego ust, niemalże natychmiast pogłębiając pocałunek. Im bardziej jej oddech przyspieszał, tym mniej kontroli miał nad sobą Kakashi. Czuła, jak jego mięśnie się napinają; uniosła lekko ciało, a w tym momencie jednym, szybkim ruchem przysunął ją gwałtownie do siebie. Jej piersi przyległy do jego klatki piersiowej, a krocze nacisnęło no odpowiednie miejsce, wywołując w nim przypływ żądzy. Objął mocno jej plecy ręką, a drugą głowę, chcąc trzymać ją mocno przy sobie i pogłębiać szaleńcze pocałunki, które nagle, brutalnie przerwała. Wyprostowała się i z lekko uniesioną ku górze brodą, wpatrywała się w niego spod przymrużonych powiek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Na górę — szepnęła, niemalże zamieniając to w jakiś rozkaz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dźwignął się na nogi, nie nawet jej z siebie nie ściągając i właśnie tam podążył. Bez słowa wszedł do jej sypialni, całując jej szyję i dekolt, a następnie położył ją na łóżku, przywierając do miękkich, rozgrzanych warg. Ulokował się tuż nad nią, wspierając ciało na dłoniach; z zafascynowaniem obserwowała napinające się bicepsy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabroń mi, gdy zacznę przekraczać jakieś granice — wyszeptał prosto do jej ucha ochrypłym głosem. — Ale ostrzegam, że może mnie to tylko bardziej podjudzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zaśmiała się cicho i skusiła go do dalszych pocałunków. Ułożył dłoń na jej biodrze i zaczął ją powoli przesuwać ku górze, pod materiał bluzki. Westchnęła cicho, gdy ucałował ponownie jej szyję i zacisnął lekko palce na jej żebrach, a rozmarzony, dziewczęcy uśmiech odbierał mu silną wolę. Poderwał się nagle na kolana, zrywając z siebie koszulkę; ukazując przed nią swój nagi, silny tors, pokryty przeróżnymi znamionami. Rzucił ciuch gdzieś za siebie i ponownie odpadł w dół. Poczęła błądzić opuszkami palców po jego ramionach i uniosła głowę, zaczepnie chwytając w zęby męską, dolną wargę; ssąc ją delikatnie, ciągnęła go w dół, chcąc czuć ciepło jego ciała. Uciekł jej jednak, przesunął się niżej i zaczął odciągać materiał bokserki, by całować jej brzuch. Muskał go delikatnie, zostawiając wilgotne ślady, a ona wplątała palce w jego włosy, mrucząc cicho i napawając przyjemnością. Wygięła się lekko, pozwalając mu zdjąć z siebie top i pozostając tym samym jedynie w spodenkach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uśmiechnął się i położył tuż obok niej; błądził ciepłą, szorstką dłonią po płaskim brzuchu, wyczuwając pod palcami gęsią skórkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś piękna, Sakura — mruknął i ucałował jej obojczyk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">W milczeniu, szybkim ruchem przewróciła go na plecy i ponownie tego wieczora usiadła na nim okrakiem, tuż nad linią jego dresu. Czuła, jak cholernie był napięty, jak bardzo jej pragnął, ale chciała się z nim jeszcze trochę pobawić. Podniósł się do siadu, przez co zsunęła się w dół. Objął jej nagie plecy ramionami, całował jej żebra, przesuwając się coraz wyżej. Odchyliła do tyłu głowę, wydając z siebie cichy pomruk i zaciskając dłonie na jego łopatkach. Złożył pomiędzy piersiami czuły pocałunek, po chwili ujmując jedną z nich w swoją dużą dłoń; masował ją delikatnie, a drugą pieścił ustami. Objął nimi twardą brodawkę, a Sakura wygięła się, naciskając na jego krocze, przez co ostatnie bariery w jego umyśle po prostu się zburzyły. Zaczęła delikatnie, pulsacyjnie się poruszać, jednocześnie ocierając się o jego napiętą męskość. Położył wolną dłoń na jej pośladku i mocno trzymał ją przy sobie, chcąc by ich ciała nie rozdzielały się nawet na moment. Pochyliła głowę; dziewczęce, ciche pomruki doprowadzały go do szaleństwa, aż w końcu Haruno sama wydała na siebie wyrok, przejeżdżając końcem języka po jego uchu, by później delikatnie złapać w zęby jego płatek. Syknął głośno i docisnął ją do siebie, czując ciepło na członku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Popełniłaś błąd — warknął cicho, głośno wciągając w płuca zapach jej skóry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co w związku z tym? — szepnęła, mocniej zaciskając ząbki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapał ją za boki i rzucił na łóżko. Nie czekając na żadną zgodę, zaczął powoli zsuwać z niej spodenki. Uniosła w górę biodra, ułatwiając mu zadanie. Gdy została już całkiem naga, a blade światło księżyca oświetlało jej jaśminową skórę, ponownie ostrożnie położył się obok niej. Odwróciła głowę i wpatrywała się w jego oko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie chcę zrobić niczego wbrew twojej woli — wyszeptał, błądząc dłonią po jej podbrzuszu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi... — Zadrżała, gdy jego palce przejechały niespodziewanie po zgięciu między udem a miednicą. — To jest właśnie moja wola.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przysunął buzię to jej szyi i przyssał się do niej. Jego palce powoli zsuwały się od pępka w dół; coraz niżej i niżej, aż w końcu wsunęły się między ciepłe, wilgotne płatki. Począł kreślić opuszkami drobne kółka, naciskając na rozgrzaną łechtaczkę. Dziewczyna zaczęła wzdychać, prężyć się i wić na łóżku, tracąc zmysły. Odchylała do tyłu głowę, gdy lekko drażnił jej krocze, aż w końcu wsunął w nią dwa palce. Odruchowo sięgnęła do jego spodni i chwyciła przez ich materiał penisa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pragnę cię... — wyszeptała, zaciskając powieki. — Cholernie cię pragnę, Hatake.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ku jej niezadowoleniu zabrał dłoń, by zrzucić z siebie ostatnią część garderoby. Obserwowała go, zagryzając delikatnie wargi, podziwiając nagą, wyrzeźbioną sylwetkę; myślała, że nigdy nie doczeka się takiego widoku. Wrócił na łóżko i ponownie znalazł się tuż nad nią; wsparł się na lewym przedramieniu, a prawą dłonią trzymał jej biodro, w milczeniu obserwując, jak nieśmiało rozsunęła pod nim nogi. Złożył na jej ustach pocałunek. Był inny niż wszystkie, dziwnie delikatny, jakby mówiący o tym, by mu zaufała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham cię, Sakura — powiedział cicho, aczkolwiek stanowczo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja ciebie też — odparła z delikatnym uśmiechem. — I tylko ciebie, pamiętaj o tym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wsunął się w nią delikatnie, czując gorące wnętrze i mięśnie, które zacisnęły się na jego członku. Delikatnie całował jej dekolt, poruszając się wolno i wsłuchując w ciche pomruki zadowolenia. Zaciskała palce na jego plecach, wbijając w nie raz po raz paznokcie. Opadł delikatnie ja jej ciało i wsunął jedno ramię pod dziewczęce plecy, chcąc czuć jej ciepło. Wtuliła twarz w jego szyję, lecz nie pozwolił jej długo tak trwać. Odsunął głowę by ponownie złączyć ich wargi; wsunął język do wnętrza ust Sakury, pogłębiając pocałunek. Przyspieszył swoje ruchy; głośne oddechy, jęki i pomrukiwanie wypełniały pokój po brzegi. Było im coraz goręcej, dziewczyna zarzuciła nogi na jego biodra, pozwalając na to, by wchodził w nią jeszcze głębiej. Przy każdym ruchu, nawet najdrobniejszym, ich ciała się napinały. Kakashi był niewiarygodnie szczęśliwy, że tak ją uszczęśliwiał, że oboje mogli czerpać tę niewyobrażalną przyjemność z seksu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś najlepszy — wymruczała w jego usta. Nawet nie próbowała powstrzymywać swoich jęków; wiedziała, że kochała się z jej wymarzonym mężczyzną, który zdawał się być niezastąpiony. — Nie przestawaj! — Westchnęła, czując jak zwolnił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mam zamiaru — odparł mrukliwie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Złapał ją w pasie i podniósł się, by usiąść na własnych nogach. Dzięki temu wszedł w nią jeszcze głębiej, a ona przeciągle jęknęła z rozkoszy. Oplotła nogami jego biodra i zaczęła zataczać delikatne łuki, trzymając się jego barków. Wgryzła się w męską szyję, gdy jego ciche, dosadne pomruki wpływały na jej pobudzony umysł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ich rozkosze trwały naprawdę długo, powoli sprowadzając na ich ciała zmęczenie. Wrócili do pierwszej pozycji, czując, że oboje są już u kresu wytrzymałości. Jego hipnotyzujące spojrzenie zatrzymało się na zielonych oczach, splótł ich dłonie na poduszce, oparł czoło o jej głowę i przyległ do jej ciała, jakby chcąc chronić ją z każdej możliwej strony. Czuła się prawdziwie kochana, szczęśliwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przyspieszył, dziewczyna wiła się pod nim, łóżko skrzypiało coraz głośniej, nagie, spocone ciała zderzały się ze sobą. Wyjękiwali na zmianę swoje imiona, zaciskali zęby, mruczeli, jęczeli, stękali, by w końcu ostatecznie spełnić swoją rządzę, niemalże w tym samym momencie, z tym samym zaangażowaniem, tak samo głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hatake runął obok niej, dysząc głośno, miał wrażenie, że jego serce przeniosło się do głowy, w której niemiłosiernie mu dudniło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chyba... Chyba jestem na to za stary — wydyszał, rozbawiając ją niemiłosiernie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Obróciła się na bok i podkurczyła nogi, nieudolnie próbując nakryć się zbesztanym na łóżku kocem. Przyciągnął ją do siebie; czuł jak jej ciało wciąż drży. Oboje milczeli, próbując unormować wściekłe oddechy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Podobało się? — prychnął radośnie, zamykając oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jezu, dlaczego zadajesz mi takie zawstydzające pytania?! — pisnęła, kryjąc przed nim twarz. — Oczywiście... — zająknęła się — oczywiście, że mi się podobało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Super. — Westchnął krótko. — Dopiszę to do listy osobistych osiągnięć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Śmiało, poręczę za ciebie — wymamrotała w poduszkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Siłą wciągnął ją na swoją klatkę piersiową i popatrzył jej w oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kocham cię, głupia. — Uśmiechnął się delikatnie, gładząc różowe włosy. — Cholernie cię kocham.</span></span></div>
<br />Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5547447640365394015.post-9701355830504903982014-06-08T19:24:00.000+02:002018-02-09T23:40:48.288+01:0026. Jujutsu: Shiji Hyoketsu!<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Itachi wpadnie w szał, kiedy się dowie, że to ja cię zabiłem — wyszeptał Hidan, prowadząc ze sobą swoisty monolog. — Chociaż nie, to Kakuzu był zawsze na ciebie najbardziej cięty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Oboje byli zmęczeni walką, która trwała dobre kilkanaście godzin. Ledwo trzymali się na nogach, które niebezpiecznie uginały się pod ciężarem ciał. Te stawały się wiotkie, odrętwiałe. Palce dłoni drżały z bólu po zadawanych ciosach w walce wręcz, gdy chakra stałą u schyłku wyczerpania. Barki unosiły się od ciężkich oddechów, które były coraz trudniejsze w wykonywaniu. Drobiny potu zdobiły ich twarze, tak samo jak smugi błota, w którym co jakiś czas lądowali. Kakashi mimo wszystko nie chciał dopuścić do tego, by ktokolwiek włączył się do tej konfrontacji z obawy o ich życia. Zdawał sobie sprawę, że potyczka jeden na jednego z tym człowiekiem, to czysta głupota i zwykła strata czasu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Spróbuj szczęścia, może tobie jedynemu się uda — odparł Hatake, w akcie prowokacji. Wziął głęboki wdech i przyjął ponownie gardę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hidan zaśmiał się niczym psychopata i zarzucił na bark swoją kosę. Doskoczył błyskawicznie do Kakashiego, lecz ten zwinnie obronił się nędznym kunaiem, kopiąc wroga w brzuch. Nim ten się oddalił, machnął kosą jeszcze jeden, nieudolny raz. Hatake odskoczył w tył i poczuł, jak opaska zsuwa się z jego głowy, po chwili opadając z łoskotem na ziemię. Przełknął nieprzyjemną gulę, zdając sobie sprawę z tego, że wróg prawie go miał. Zebrał się i rzucił w jego stronę, wyskakując wysoko w górę; zaatakował silnym, zamaszystym kopnięciem, jednak cel go uniknął. Opadł na ziemię i przekoziołkował kilka metrów, by uniknąć kosiarza. Dźwignął ciało, prostując ramiona. Stojąc na rękach zrobił kolejny obrót, kopiąc Hidana w twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie podoba mi się ta przepychanka — szepnął Neji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Siedział razem z Narą i Mightem niedaleko, przyglądając się walce i czekając na jakikolwiek znak czy rozkaz. Kakashi podniósł się z ziemi i zaczął nabierać coraz szybszego tępa; ciężko było im wychwycić ciosy przyjaciela, które członek Akatsuki z trudem odpierał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mi też — przytaknął Shikamaru — jednak wiem, że sensei ma jakiś plan. Powiedział, że gdy będzie mógł go wprowadzi, zawoła mnie, bym złapał go moją techniką cienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tylko na co on czeka? — zapytał Hyuuga — walczyliśmy z nim razem już prawie dobę, a nagle stwierdził, że mamy się wycofać. Jego plan jest albo szalenie trudny albo beznadziejnie głupi! Walka w pojedynkę z nieśmiertelnym wrogiem to samobójstwo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi postępuje nierozsądnie, bo przysiągł sobie, że nie pozwoli, by ktoś tu zginął — wtrącił Gai, a Neji przyjrzał mu się w zastanowieniu. — Widocznie jego plan obejmuje kogoś z tamtej ekipy, skoro wciąż czeka. Pamiętajcie, że to elitarny geniusz. Hidan go tak łatwo nie poko....</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa mać! — ryknął Shikamaru, podrywając się na nogi — drasnął go!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To niemożliwe!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tak jednak było. Kakashi stał nieruchomo, z szeroko otwartymi oczyma. Bluza na jego prawym ramieniu była rozszarpana, a z niewielkiej rany sączyła się krew, która prędko wsiąkała w materiał ubrania. Mimo, że było to dosłownie draśnięcie, wystarczyło do rytuału Hidana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wróg, śmiejąc się w głos, zaczął kreślić pod sobą symbol Jashina.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiedziałem... Wiedziałem! — krzyknął, wielce rozentuzjazmowany — Pain będzie taki dumny... A mój Bóg cholernie szczęśliwy! Tak dawno nie dałem mu żadnej, godnej ofiary! Miałem dzisiaj szczęście, pomodlicie się ze mną?! — Popatrzył na na nich z nadzieją. — Jujutsu: Shiji Hyoketsu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Za Hatake pojawili się chłopcy. Kakashi wciąż się nie poruszał, jego wzrok opustoszał. Nie mógł przełknąć śliny, poczuł jak jego ciało do reszty drętwieje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Musimy odwrócić jego uwagę! — krzyknął Neji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Shikamaru zaczął już składać pieczęci, jednak Gai go powstrzymał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sensei! Musimy go opóźnić! Zaraz skończy! — Chłopak próbował użyć swojej techniki, jednak Might nieprzerwanie go blokował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ciało Hidana zdążyło przybrać czarną barwę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakieś ostatnie słówko Hatake? — zawył radośnie. — Może chcesz kogoś pozdrowić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi uniósł wysoko brodę, a jego klatka piersiowa unosiła się od głębokich wdechów. Pięści zacisnęły się, sprawiając, że skóra na kostkach zbielała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gai! — ryknął Nara, będąc pewnym, że Might stracił zmysły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Do tego ich przywódca wciąż milczał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Hidan posłał im ostatni uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kakashi!</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-a166ffb0-4d76-604a-6298-cb25e0d2e173" style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba, proszę cię... — Słaby szept Sakury przebiegł przez salę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odburknął chłopak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Proszę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie ma mowy, dziewczyno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O co chodzi? — Menma podszedł zaciekawiony do łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno siedziała na nim po turecku i próbowała wcisnąć do rąk Inuzuki pieniądze, prosząc o to, by poszedł wykonać dla niej drobny zakup.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chce, żebym poszedł i kupił jej papierosy — warknął szatyn, po raz kolejny odpychając od siebie rękę dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— A co to takiego? — zapytało zwierzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Coś, co wyniszcza jej organizm od wewnątrz. — Kiba wsadził dłonie do kieszeni i ani myślał podnieść się z krzesełka. — Nie paliłaś kilka miesięcy, czemu znowu cię naszło?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To przez nerwy... Kiba, proszę cię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Rozumiesz, że nie chcę, byś się truła?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Potrzebuję tego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie i basta!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna wbiła w niego przygnębione spojrzenie i westchnęła głośno, zagryzając dolną wargę. Zaczęła zaczepni dźgać palcem jego ramię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To będzie ostatni raz... — wyszeptała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przysięgasz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak — odparła z nutą entuzjazmu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Niechętnie, lecz przyjął w końcu jej pieniądze. Wstał zrezygnowany, zarzucił na siebie bluzę i ruszył do wyjścia, zarzucając na głowę kaptur, będąc śledzonym przez Akamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Haruno przeniosła spojrzenie na nogi, a potem na łóżko obok. Cała aparatura wskazywała, że chłopakowi nic się nie dzieje; po prostu stał. Tylko jego sen był nie do przerwania, co strasznie ją dobijało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiesz, co może mu się śnić? — szepnęła, gdy wilk przy niej spoczął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie — odparł — ale jego aura jest spokojna. Więc to pewnie dobry sen.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak bardzo chciałabym, żeby tu wrócił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jest z nim coraz lepiej. — Menma westchnął i podrapał się za uchem. — Ty za to możesz się szykować do dzisiejszego wypisu. Ślimacza księżniczka powiedziała, że dosyć się należałaś i szybko wylizałaś, więc nie możesz tu nadal przebywać i się obijać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gadanie — bąknęła — i tak nigdy nie może znaleźć dla mnie sensownego zajęcia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zsunęła się z łóżka i podeszła do okna. Oparła się o parapet i rozejrzała po okolicy. Marzec niósł za sobą ciepłe promienie słoneczne, a śnieg topniał w zastraszającym tempie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Już niedługo zakwitną kwiaty. — Wzięła głęboki wdech. — Trzeba będzie zająć się ogrodem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Pomogę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Minęlo kilka chwil milczenia, gdy wciąż obserwowała panoramę Konohy. Ktoś wszedł do pomieszczenia i wyczuła to, zanim Menma wydał z siebie niezadowolone burknięcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie wojownik? — Uchiha stanął przy jej pustym łóżku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poszedł do sklepu, zaraz powinien być z powrotem — odpowiedziała, nie odrywając oczu od nieba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sasuke zbliżył się do Naruto. Z dziwną miną popatrzył na sprzęty, a potem na samego blondyna. Chwilę nad czymś dumał, zerknął na Haruno. Wciąż stała tyłem, a Menma siedział za nią z miną pokerzysty, bacznie go obserwując. Na twarzy bruneta wymalował się dziwny grymas, gdy ponownie zerknął na Uzumakiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wiadomo już, kto was zaatakował?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Akatsuki? — mruknęła, wzdychając. — Nie wiem... Na dziewięćdziesiąt dziewięć procent, tylko oni byli w pobliżu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mówiąc o tym, zacisnęła powieki. Nikt jej nie informował na bieżąco o przebiegu misji. Była zaniepokojona, ciągle coś ją rozpraszało. Chciała, by Kakashi był przy niej. Odwróciła się w końcu w stronę gościa. Był ubrany w czarne spodnie, a spod granatowej bluzy wyglądał biały podkoszulek. Czarną kurtkę rzucił na szafkę, pomiędzy łóżkami. Przypominał jej nieco stare czasy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Czy to mógł być...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Itachi? — weszła mu w zdanie. — Nie, twój braciszek ostatnio pojawił się u nas przed świętami i dał się zamknąć w klatce. A następnie spotkałam go po Nowym Roku, gdy porwali Ino.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ino? — zdziwił się. — Po co mu Yamanaka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Po Sakure — wtrącił Menma.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Widzisz Sasuke — zaczęła, wracając na swoje łóżko — nie było cię. A wiele zdążyło się w tym czasie wydarzyć. Pamiętasz nasze ostatnie spotkanie? Ty może nie — zaśmiała się, nakrywając nogi kocem — ja tak. W końcu nie codziennie kończy się prawie bez głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przeprosiłem za tamto. Naprawdę byłem... Niepoczytalny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nieistotne. — Pokręciła głową, ignorując jego słowa. — Niedługo po tym wróciliśmy z Naruto do Konohy. Okazało się, że AKatsuki przez półtora roku trzymali Kakashiego u siebie. W końcu udało mu się zbiec i od tamtej pory często wchodzimy sobie z nimi w drogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Brunet na wydźwięk imienia jego byłego sensei, skrzywił się i poruszył nerwowo. Nie mógł na niego patrzeć od kiedy wrócił do wioski. Słuchać go... Czy też o nim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jaki jest ich powód? — zapytał po chwili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja jestem tym powodem, jakkolwiek zuchwale to nie zabrzmi — odparła, wzdychając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Spuściła wzrok i zaczęła bawić się rogiem nakrycia. Chłopak złapał krzesło, przysunął je do łóżka i usiadł przy niej, wciąż kontrolowany przez Menmę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Opowiesz mi? — zapytał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ja, ty i... — Zerknęła na blondyna. — Naruto. Odziedziczyliśmy pewien spadek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteśmy następcami Legendarnych Sanninów, Sasuke. Stąd Menma. No wiesz... Naruto ma pod sobą Żabi Gang, ty węże... Ja wilka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żartujesz? — Otworzył szerzej oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Było jej dziwnie. Nie dość, że rozmawiała z nim po tym wszystkim co jej zrobił — twarzą w twarz — to pierwszy raz w życiu to właśnie ona mówiła, a on z zainteresowaniem słuchał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poważnie. — Uśmiechnęła się. — Niedawno moja siła wzrosła. Nie jestem już tylko zwykłym medykiem. Potrafię dużo więcej... Kakashi i Yamato zdjęli ze mnie pieczęć, którą nałożyli przed laty. Władam w tym momencie wachlarzem wodnych technik, wytrenowana przez mistrza Mikashiego. Jednak Akatsuki upiera się przy mnie, ze względu na to, że moje umiejętności medyczne osiągnęły już najwyższy poziom. Potrzebują mnie do czegoś i od tamtej pory urządzają sobie na mnie nagonkę. Posuwają się do coraz niebezpieczniejszych czynów. Porwanie Ino? Jak najbardziej zamierzone. Wiedzieli, że to moja przyjaciółka, że jest w ciąży. Zdawali sobie sprawę, że nie będą musieli na mnie długo czekać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ino jest w ciąży? — zapytał zdumiony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Poród przewidujemy na początek wakacji. — Uśmiechnęła się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O masz... — Jego usta również lekko się wygięły. — Z Shikamaru, prawda? Chłopiec czy dziewczynka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Była zaskoczona jego przyjazną postawą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak, będą mieli córeczkę — odpowiedziała po chwili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Błądził gdzieś myślami. Jego mina zrzedła. Wyprostował się na krześle i westchnął głośno, krzyżując ramiona na piersiach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak bardzo Naruto mnie nienawidzi? — spytał, spoglądając na niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sasuke — szepnęła — zastanów się... Wiesz, z kim masz do czynienia. Mimo tego co mówił, to wciąż ten sam Uzumaki. Jego nastawienie się nie zmieniło. — Brunet przyjrzał jej się z uwagą. — Dla niego zawsze będziesz kimś, o kogo będzie walczył. Chyba, że coś odwalisz. Jest w stanie bez wahania cię również zabić. W tej chwili wszystko zależy od ciebie... Jeżeli naprawdę wróciłeś z dobrymi intencjami, zostań tu i napraw to wszystko, co zniszczyłeś. Jeśli jednak coś knujesz, uciekaj. Najlepiej jak najszybciej. Zginiesz, jeżeli znowu odwrócisz się od wioski. Twoja krew będzie na rękach nas wszystkich... Na moich też.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Odchylił do tyłu głowę. Ona nie była już tą samą Sakurą Haruno, którą zostawił wtedy na środku alei w parku. Stała się dojrzała, twarda, konsekwentna... Kobieca. Tak, stała się też piękna. I nie mógł temu zaprzeczyć.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Shikamaru zacisnął mocno powieki, oczekując rychłego zakończenia życia swojego starszego przyjaciela, jednak jego głowy nie wypełnił wrzask bólu, zwiastującego śmierć. W jego uszach zadzwoniło własne imię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Shikamaru, teraz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nara otworzył oczy. Hidan stał skrępowany przez grube konary drzew. Przez chwilę nie potrafił uwierzyć w to, co prezentowało się przed jego oczyma, jednak otrząsnął się i złożył dłonie do pieczęci, wybiegając jednocześnie z krzaków. Dobiegł do walczących, by spętać wrogie ciało dodatkowym zabezpieczeniem w postaci jego cieni. Dzięki jego pomocy, oraz sile Yamato — udało im się wyciągnąć z kręgu oponenta. Hatake sięgnął za siebie ręką, by wysunąć z futerału zamieszczonego na plecach, ostrą jak brzytwę katanę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślicie, że to koniec?! — wrzasnął Hidan — dobrze wiecie, że nie można mnie zabić! Ha!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi zbywając jego wrzaski, z wolna zbliżył się do swojej ofiary. Członek Akatsuki chciał wykorzystać fakt, że chłopcy byli osłabieni wielogodzinną walką. Zaczął się coraz silniej szarpać, by tylko uciec z sideł konoszańskich ninja, gdy nagle powietrze rozdarł pełen entuzjazmu, krzyk Ashi. Dziewczyna wyskoczyła finezyjnie w górę, by po chwili cisnąć swoimi ostrzami we wrogim kierunku, wówczas pozbawiając go ramion.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jashin wam nie daruje! — wycharczał, gdy z jego ust zaczęła powoli wydobywać się krew. — Zapłacicie mi za to!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi wpuścił w swoją broń błyskawicę i zmrużył pociesznie oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem, czy bez głowy będzie ci tak łatwo się mścić. Ale nikt nie broni ci spróbować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O nie, nie, nie! — Akatsuki zacisnął zęby. — Nie zrobisz mi tego, szaraku! — zaskrzeczał, gdy poirytowany Yamato zacisnął na nim mocniej drewniane pnącza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To przykre, że wciąż w nas nie wierzysz. — Hatake westchnął i ujął rękojeść ostrza w obie dłonie, by po chwili odchylić ją do tyłu. — Ale obiecuję, że tym razem zabieramy twój baniak ze sobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Powietrze przeciął niegłośny świst w towarzystwie dźwięku elektrycznych wyładowań. Świetliste ostrze zatopiło się w szyi ofiary, by moment później ostatecznie się przez nią przedrzeć. Shikamaru i Tenzou odpuścili, a ciało pozbawione kilku członków, runęło na ziemię, podnosząc na kilka chwil kurz. Głowa runęła prosto pod nogi zdegustowanej Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zemszczę się, skurwysyny! Zobaczycie! — wrzasnął rozczłonowany Hidan, a Tokuno cofnęła się o krok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Matko jedyna, rzeczywiście nieśmiertelny! — Wzdrygnęła się i niekontrolowanie kopnęła głowę z nieopisanym obrzydzeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi przykucnął i rozwinął jakiś zwój; położył go delikatnie na ziemi, wykonał kilka znaków i uderzył otwartą dłonią w sam środek. Przed jego oczyma pojawiła się niewielka, zdobiona skrzynia, a w jej zamku tkwił lekko zardzewiały klucz. Dźwignął się leniwie, by podejść do nieznośnie ujadającej, szarej głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ej... Ej! Zaraz, co ty ze mną robisz?! — oburzył się Hidan. — Jasna cholera odłóż moją głowę sukinkocie! Słyszysz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mam cię już serdecznie dosyć — burknął Hatake, trzymając go za włosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ruszył z powrotem w kierunku skrzynki, i brutalnie cisnął w jej głąb swoją zdobycz. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie macie prawa! — Wydobyło się spod zamkniętego wieka. Kakashi nie wytrzymując, zacisnął zęby i rąbnął otwartą dłonią w drewniane pudło, tworząc wówczas w jego wnętrzu ogłuszający rezonans. — O boże...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wykonał kilka znaków, a skrzynia zniknęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie go odesłałeś? — spytał Yamato, podchodząc bliżej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Do Ibikiego — odparł, idąc po swoją opaskę. Powstrzymał go jednak krzyk młodszego kompana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak następnym razem, do jasnej cholery, przyjdzie wam do głowy tak durny pomysł, to raczcie mnie poinformować, zanim mi serce wyskoczy, co?! — wywrzeszczał Shikamaru, łapiąc się za serce. — Boże jedyny, co za beznadzieja!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Och, uspokój się! — Ashi poklepała go po plecach. — Masz dziecko w drodze, nie powinieneś się tak denerwować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Żartujesz?! — ryknął nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co z Deidarą? — Kakashi zwrócił się do Yamato. Mina jego przyjaciela wcale go nie pocieszyła, lecz wciąż zachowywał spokój. — Jeżeli uciekł, to trudno. Jak nie tym, to innym razem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— No, uciekł... — odparł niepewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale? — Hatake uniósł ku górze brew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tenten i Sai mają bardzo poważne obrażenia. Musimy szybko wracać do wioski, by ktoś się nimi zajął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy zwrócił się do niego bokiem i zawiesił wzrok na Nejim, który trzymał na rękach poturbowaną dziewczynę. Kawałek dalej Gai i Aoba podtrzymywali ledwo przytomnego Saia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Tak... — szepnął, odczuwając drażniące poczucie winy. — Ruszajmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Tenzou otwarł czoło i zwrócił się do niego tyłem, chcąc podejść do swojej ukochanej. Czarne oczy Hatake wzniosły się ku górze, gdy tylko umieścił opaskę w kieszeni kamizelki i błyskawicznie zawiesiły wzrok na plecach szatyna. Poczuł, jak jego serce przestaje tłoczyć krew, jak robi mu się zimno, jak dreszcze obejmują całe jego ciało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Na plecach jego przyjaciela pojawił się znikąd gliniany pająk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Yamato! — ryknął, zrywając się do biegu. W międzyczasie wyczuł chakrę Deidary. Doskoczył do Tenzou i złapał za kołnierz jego kamizelki i zerwał ją z niego, chcąc prędko odrzucić ją na bok. Miał wrażenie, że wszystko działo się w zwolnionym tempie. Kopnął mocno w plecy szatyna, by odrzucić go tylko jak najdalej od siebie, a gdy zamachnął się i wypuścił z dłoni materiał, dostrzegł niedaleko przed sobą blondyna, który wpatrywał się w niego z czystym obłędem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Katsu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Huk niewyobrażalnie silnego wybuchu, przedarł całą okolice, zmuszając siedzące na drzewach ptaki, do ucieczki. Okoliczna ziemia podniosła się ku górze, a nadzwyczaj silna fala uderzeniowa, porozrzucała jego kompanów na boki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cholera... — syknęła Ashi, wznosząc się na drżących ramionach. Przeniosła skołowany wzrok na wznoszący się pył. — Kakashi! — ryknęła nagle, lecz nie otrzymała żadnej reakcji. — Kakashi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przyjaciele z przerażeniem obserwowali jak wiatr powoli rozrzedza kurz. Ashi łkała coraz głośniej, zdzierając gardło przez wrzaski. Yamato czuł nadchodzące przez przerażenie torsje; jego wnętrze opanowało najczystsze przerażenie. Wokół gardła oplątał się niewidzialny sznur bólu i nienawiści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O Boże... — załkała Tokuno.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura, coś się dzieje? — Sasuke zerknął na nią, gdy nagle przestała opowiadać o misji na Hiyochang.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zamilkła, ściągnęła brwi, a źrenice maksymalnie się rozszerzyły. Jej oddech zwolnił, stał się płytki, zduszony. Umysł opanował mrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... — Menma podszedł do łóżka, czując jej nieprzyjemną aurę. — Co się dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wiem — wyszeptała mechanicznie. — Nie wiem, nie mam pojęcia, ale coś jest nie tak. Nagle poczułam... Coś złego. Coś strasznie złego — mruczała cicho, zaciskając pięści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przycisnęła odruchowo dłoń do piersi, czując ukłucie w sercu. W jej głowie rozdarł się wrzask pełen przerażenia. Zrobiło jej się zimno, źle. Swąd śmierci sięgnął jej zmysłów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To znaczy? — Uchiha wyjrzał na jej oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Menma... — Poderwała wzrok na wilka. — Przenieś się do Kakashiego. Natychmiast.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie mogę, Sakura. Nie mam pojęcia gdzie oni są, a nie potrafię wykonać wstecznego przywołania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Dziewczyna złapała za kołnierz bluzki i rozciągnęła go, pokazując mu dekolt. Pusty dekolt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Gdzie wisiorek? — zdziwił się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wrzuciłam go do kieszeni Kakashiego, gdy się żegnaliśmy — odparła rozjuszona. — Błagam cię, błagam! Tam się coś stało!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— W takim razie, niedługo wracam — rzucił szybko i zniknął im z oczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Był lekko poirytowany, sądząc, że zachowała się nieco nieodpowiedzialnie. Jednak wiedział, że nie była głupia, że dobrze to wykombinowała, że miała jakieś przeczucia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura — szepnął brunet, wyciągając w jej kierunku dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Nim jednak zdążyła podnieść na niego wzrok, pomieszczenie wypełniło się groźnym warczeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Mówiłem, że masz się tu nie pokazywać... Zdążyłeś zapomnieć? — Kiba zaczął powoli zbliżać się do łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Jego zęby zaciskały się złowrogo; Sakura obserwowała go spod grzywki, drżąc. Mijając łóżko, rzucił na pościel paczkę papierosów, a Sasuke podniósł się z krzesła, nie pozbywając się prowokacyjnej miny. Inuzuka zatrzymał się dopiero wtedy, gdy ich twarze dzieliły centymetry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wynoś się stąd, zasrańcu — syknął jadowicie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wyjdę, gdy nabiorę na to ochoty — sparował Uchiha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szatyn zaczął podwijać rękawy bluzy i nic nie zwiastowało tego, że dadzą sobie spokój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chłopaki... — szepnęła dziewczyna, mechanicznie sięgając po papierosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zaraz rozwalę ci mordę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Próbuj szczęścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Chłopaki — powtórzyła nieco głośniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba złapał za koszulkę Sasuke i zmrużył oczy, cofając ramię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jasna cholera, co tu się dzieje?! — W wejściu pojawiła się Tsunade.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba! — ryknęła Haruno, podrywając się z łóżka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Przed jej nosem przeleciała pięść szatyna. Poczuła pchnięcie; z niedowierzaniem rzuciła krótkie spojrzenie na Sasuke, który pchnął ją z powrotem na materac, by przypadkiem nie oberwała jakimś rykoszetem. Zacisnęła powieki, po chwili słysząc dwa, tępe ciosy. Wstrzymała oddech, słysząc łomot rozwalającej się w wióry szafki i upadek czyjegoś ciała, przynajmniej dopóki jej włosami nie poruszył lekko tajemniczy prąd powietrza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zebrała się na odwagę i uchyliła powieki, dostrzegając Uchihę w zgliszczach szafki, a Inuzukę siedzącego na posadzce. Byli przerażeni, w jakiś sposób skonsternowani. Zwróciła wzrok przed siebie, spotykając się tym samym z lazurowym, zaspanym spojrzeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— O matko — wybełkotała zdumiona.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wielkie, białe łapy wbiły się w ziemie, w akcie niepohamowanej wściekłości. Zmaterializował się dokładnie pomiędzy swoimi towarzyszami a miejscem wybuchu. Nad czyimś, zwęglonym ciałem unosił się kurz, a pomiędzy nimi nie mógł dopatrzeć się Kakashiego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie... — warknął groźnie, a jego sierść najeżyła się niebezpiecznie, by po chwili buchnąć białym światłem, zaś pomarańczowe oczy zapłonęły żywym ogniem. Wilcze ciało zaczęło powoli rosnąć, kły wydłużały się w obrzydliwy dla oka sposób, przynosząc wszystkim widok niczym z najgorszych koszmarów. — Ktokolwiek to zrobił, zapłaci mi za to...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Ashi poderwała się na nogi i zaczęła przeć pędem w kierunku ciała. Z przerażenia plątały jej się nogi, a wszyscy inni byli na tyle sparaliżowani strachem, by nie móc nawet drgnąć. Łzy lały się potokiem po jej policzkach, lecz nie dawała za wygraną; ślizgając się na piachu, wyhamowała tuż przy truchle. Opadła na kolana, nie dbając o nic i przyłożyła ucho do klatki piersiowej, po chwili wydając z siebie skowyt rozpaczy. Ten przerwany wilczym rykiem ustąpił z przestrachem, a białe łapy odbiły się od podłoża by w nienaturalnie błyskawiczny sposób znaleźć się przy przerażonej ofierze, która drżała jak osika.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zabiję cię — warknęło zwierzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Deidara czuł, jak gorące oddechy Menmy poruszają jego brudnymi, tłustymi włosami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie boję się ciebie — odparł, siląc się na powagę. Dłonią zaczął sięgać do pochwy z gliną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Lecz nim zdążył, długie, białe kły zatopiły się w jego barku. Posoka trysnęła na wszystkie strony, a ofiara wrzasnęła, kiedy ból wdrożył się w jej ciało. Wilk zamachnął się i rzucił ofiarą na pole walki. Z wolna począł kroczyć w jego kierunku, wówczas gdy krew wsiąkała w jego białą jak śnieg sierść. Gdy stanął nad wijącym się z bólu chłopakiem, wziął głęboki oddech a jego oczy na moment znormalniały; płomienie wygasły, a źrenice całkiem mocno się zmniejszyły. Wilcze spojrzenie straciło na pokrzepieniu, by zacząć emanować dezaprobatą, obrzydzeniem i nienawiścią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Twój czas dobiegł końca — wyszeptał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Otworzył szeroko pysk, przed którym pojawił się drobny, świetlisty punkt. Rósł i rósł, zmieniając się w skumulowaną energię; w potężną błyskawicę. Gdy nabrał odpowiednich rozmiarów, Menma cofnął lekko głowę, gotowy do oddania strzału, lecz całą tę farsę przerwał czyiś zachrypnięty głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie rób tego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Elektryczna materia rozpłynęła się w powietrzu. Wilczysko zwróciło za siebie łeb, zamykając przy tym paszczę. A więc grał na czas — pomyślał, zwracając się z powrotem w stronę swojej niedoszłej ofiary mordu. Zwierzę stało w pułapce, pomiędzy jednym Deidarą a drugim. Ten zakrwawiony, leżący na ziemi, na którego ustach malował się obłędny uśmiech, był rzecz jasna tym prawdziwym, który stworzył swojego glinianego klona i czekał na okazję, by dać własne przedstawienie. Przyłożył do ust palce, by przygotować się do wypowiedzenia słów, służących detonacji. Wilcze ślepia podniosły się i zawiesiły na wciąż łkającej nad ciałem Ashi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Wybacz Sakura, dałem się podejść. Zawaliłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Gdy po raz ostatni wziął w swoje wielkie płuca wdech, powietrze po obu stronach jego głowy przecięły dwa kunaie. Precyzyjnie wymierzone w dłonie Deidary, wtopiły się boleśnie w jego skórę, roztrzaskały paliczki. Rozbiły pieczęć blondyna, który z niedowierzaniem popatrzył w górę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wierze! — ryknął wściekle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Menma nie spuszczając wzroku z Tokuno, dojrzał, jak zwęglone ciało zamienia się w pozostałości Hidana. Po chwili, idąc w ślady blondyna, zerknął ku górze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co za dupek! — ryknął poirytowany. Przez jego udawaną śmierć odsłonił się z uczuciami i brakiem opanowania, tracąc imię niewzruszonego. — Kakashi, ty durniu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy opadł na ziemię i błyskawicznie się wyprostował, po czym z całej, pozostałej siły rąbnął w twarz kopię Akatsuki. Ta zaczęła nagle puchnąć, zwiastując jedno — najgorsze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Doton! Doryuheki! — ryknął głośno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zdobiona psimi głowami ściana, wyrosła z ziemi niemalże w ostatnim momencie. Płomienie wybuchu okalały ją, wybiegając po bokach; Menma i Kakashi przywarli do niej, by przypadkiem nie oberwać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Zyskałeś dla mnie trochę czasu — wydyszał mężczyzna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślałem, żeś martwy! — wrzasnęło poruszone zwierzę. — Czemu nie dałeś jakiegoś znaku?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak się tu dostałeś? — Czarne oczy zlustrowały wilka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura wyczuła, że coś jest nie tak. Pewnie przez te grobową aurę twoich towarzyszy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kakashi przymknął powieki i uśmiechnął się, na wspomnienie ukochanej. Jedyne na co miał teraz ochotę, to runąć z nią na łóżko i pójść spać. Zastanowienie jednak wróciło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nadal nie wiem, jak się tu znalazłeś!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sprawdź kieszenie! — krzyknęło zwierze, rwąc się w pogoń za Deidarą, który właśnie miał zamiar im uciec na swoim glinianym ptaku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mężczyzna marszcząc czoło sięgnął do owej skrytki i wyczuwając w palcach łańcuszek, otworzył z niedowierzaniem, szerzej oczy. Wyciągnął pospiesznie biżuterię i mruknął pod nosem, doglądając zielonego, błyszczącego kamyka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jesteś niemożliwa... — wyszeptał, zaciskając pięść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nie wierzę! — Krzyk Ashi przedarł okolicę. Złapała się za głowę i pochyliła do przodu. — Nie wierzę! Kakashi! Ty... Ty draniu! Jak mogłeś mi to zrobić?! Nie jestem przyzwyczajona do takich akcji!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Szarowłosy zaśmiał się pociesznie, obserwując jej nerwowe zachowanie, lecz humor go opuścił, gdy oberwał w głowę drobnym kamieniem. Zdekoncentrowany popatrzył na rozwścieczonego Shikamaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurwa, prosiłem cię o coś stary dziesięć minut wcześniej! — wrzasnął, tupiąc w złości nogą. — Rzucam tę robotę!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Naruto!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Uzumaki stał o własnych lecz niepewnych siłach. Widząc jak Sakura zaczyna płakać — niekoniecznie rozumiejąc, że ze szczęścia — postawił krok do przodu. Jego obolałe, zastałe ciało runęło jednak do przodu, prosto w ręce dziewczyny, przy której momentalnie pojawiła się Tsunade.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak to zrobiłeś? — Różowowłosa ścisnęła go mocniej w swoich ramionach, by po chwili pomóc Piątej przenieść go z powrotem na łóżko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Kiba i Sasuke podnieśli się na nogi, wciąż wymieniając rozzłoszczone spojrzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Ale co? — zapytał beztrosko blondyn. Uśmiechał się, ciężko dysząc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jak to możliwe, że tak nagle się wybudziłeś? — drążyła Godaimie, karcąc chłopaków wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kurama przekazywał mi informacje z zewnątrz — rzucił, jakby to było oczywiste. — Kazał mi wypoczywać, ale gdy usłyszałem krzyk Sakury, to jakoś samo przyszło. — Zamilkł na chwilę. Złapał za dłoń przyjaciółkę i zmrużył powieki. — A wy? Musicie robić takie bardachy? Kiba, mogłeś się powstrzymać. Albo załatwić to gdzieś, gdzie Sakura nie musiałaby tego oglądać. A ty Uchiha, skoro cię wypraszają... To powinieneś wyjść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Mówiąc o brunecie, nie patrzył na niego. Sasuke przez chwilę miał ochotę powiedzieć Sakurze, jak bardzo się myliła. Że Naruto go nienawidzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Co poradzę, że ten bałwan mnie nie słuchał? — bąknął Inuzuka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Kiba... — jęknęła Haruno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Przemoc idzie w parze ze złem — mruknęła cicho Tsunade, spoglądając na Uchihę — lub z zazdrością.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Chłopak pozostał niewzruszony i obserwował dawnego przyjaciela, który wpatrywał się w okno. Sięgnął po chwili po kurtkę i skierował się do wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Wracajcie do zdrowia — rzucił na odchodne.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">< < ♥ > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Sakura poszła z Tsunade po wypis, czując niewiarygodne szczęście. W końcu mogła opuścić szpital, czuła się już lepiej i Naruto wracał do siebie. Do późnego wieczora, razem z Kibą, towarzyszyli Uzumakiemu, by nie czuł się zbyt samotny. Hinata dzień wcześniej musiała ruszyć na jakąś misję, więc nie mogła przy nim zostać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Jakieś wieści od Menmy? — zapytał Inuzuka, gdy po dziesiątej wieczorem przemierzali konoszańskie ulice.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Cisza — odpowiedziała spokojnie — gdybym miałąa wisiorek, może udałoby się nam skontaktować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— To niedobrze — odparł chłopak. — Będziesz sama w domu, a po tym wszystkim co się działo, to całkiem niebezpieczne. Z drugiej strony, ja nie będę pchać się do ciebie na siłę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Nigdy nie powiedziałam, że przeszkadza mi twoje towarzystwo — powiedziała, marszcząc czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dobrze, to inaczej. — Westchnął i popatrzył na nią. — Mam zostać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Myślę, że nie ma takiej potrzeby. Dam sobie radę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Sakura... Nie odzyskałaś jeszcze sprawności i sił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">— Dam radę, młotku — zaśmiała się, odchylając do tyłu głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zawiesiła wzrok na gwiazdach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: inherit;">Zastanawiała się, kiedy Kakashi do niej wróci.</span></span></div>
<br />Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com0